2006-03-08, 18:13 | #271 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 1 556
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
A mi sie przypomnialo jak przyszlam do domu zmeczona i sciagnelam spodnie i hasalam po domu w rajstopach, a tu nagle ktos puka do drzwi, patrze przez judasz a to moj przystojny sasiad Juz chcialam radosnie otworzyc, ale przypomnialo mi sie, ze mam braki w ubraniu i szybko pognalam po siostre, zeby otworzyla mu drzwi
__________________
|
|
2006-03-08, 19:37 | #272 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: południowo-wschodnia Polska;)
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
To może ja opisze moje wpadki przy ekipie od netu:1.Wakacje, ja po prysznicu zapomniałam ciuchów wziąźć do łazienki(co mi sie często zdaża...)więc wziełam na siebie dość krótki ręcznik i biegiem do pokoju..wyskakuje z łazienki a tu w korytarzu pan z ekipy naprawczej2.Komputer miałam od niedawna i pozbawiona wszelkich programów antywisusowych,często mimowilnie spotykałam óżne reklamy typu xxx i naściągałam kupe wirusówkomp sie zepsuł,oddałam go do naprawy.przychodze wieczorem do domu i widze,że moja babcia zktóra mieszkam groźnie na mnie spogląda...to sie pytam co się stało a ona"przestań wchodzić na strony erotyczne bo nic dziwnego,że komputer sie psuje"to ja jej tłumacze,że niewchodziłam na te stronki tylko pryzpadkiem się mi włączały...ale niepredko mi uwierzyła bo panowie z internetu zerkneli na historie i strwierdzili,że pewno lubie tego typu strony oglądac...O tym,że neiraz przyszli niespodziewanie i zastali mnie jak i mój pokój w opłakanym stanie nie będe się już rozpisywac
__________________
"Trzeba gonić,trzeba gonić swe marzenia,a nie czekac ile trosk przyniesie los" |
2006-03-08, 19:40 | #273 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: południowo-wschodnia Polska;)
Wiadomości: 2 316
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
"Trzeba gonić,trzeba gonić swe marzenia,a nie czekac ile trosk przyniesie los" |
|
2006-03-10, 18:51 | #274 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 499
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Dzisiaj wydarzyło się coś, co mi się w głowie nie mieści. To nie jest śmieszna historia, ale tytuł wątku brzmi "najdziwniejsze historie", a nie "najśmieszniejsze", więc myślę, że tu pasuje. Tak, czy siak, muszę to z siebie wyrzucić.
Historia pt. "Boże zatrzymaj ten świat, ja wysiadam!" Miejsce akcji: Gimnazjum, gdzieś w Polsce. Bohaterowie: a) uczeń, który przez nieuwagę zostawił swoją komórkę w klasie; b) uczniowie z równoległej klasy o nieciekawej opinii, tzw. "lepkie ręce"; c) matka ucznia podejrzanego o kradzież. Trzy dni temu jeden z moich uczniów przez własną nieuwagę, "zakręcenie" i pośpiech zostawia swój telefon w klasie. Wszyscy przenoszą się do pomieszczenia obok. Do tejże klasy wchodzą kolejni uczniowie. Chłopak po chwili orientuje się, że nie ma telefonu. Idzie do klasy, gdzie ją zostawił. Po komórce ani śladu. W ciągu 10 minut wyparowała, słuch po niej zaginął, wyszła z domu i do tej pory nie wróciła. Nikt nic nie wie, nikt nic nie widział, wszyscy ogłuchli. Interwencja nauczycieli, dyrektora, policjanta(!!!) nic nie daje. Wszyscy niewinni. Ani groźbą, ani prośbą nic od nich nie wyciągniesz. Uczeń nie należy do najbiedniejszych, więc postanawia załatwić sprawę "po swojemu". Rozpuszcza informację, tak, aby dotarła do podejrzanych o kradzież uczniów, że telefon to mu niepotrzebny, ale jak odzyska kartę SIM, to "uczciwy znalazca" dostanie 100 zł. Wiadomość rozchodzi się lotem błyskawicy. Nauczyciele nic o tym nie wiedzą i być może by się nigdy nie dowiedzieli, ale... I teraz HIT! Dzisiaj do sekretariatu szkoły i dyrektora przychodzi matka jednego z uczniów, o którym było wiadomo, że ma "chwiejne" zasady moralne. Oświadcza dyrektorowi, że ona ma ten telefon, "co go szukali". Dyrektor ucieszony, że sprawa się rozwiązała, że rodzicielka zareagowała właściwie i zadziałała odpowiednio wychowawczo na syna. A ona po oddaniu komórki oświadcza, że teraz to ona chce "tą stówę, co była za tą komórkę".
__________________
Trudności są stanem normalnym, ale przemijającym. Czasem łatwiej zgasić w sobie światło niż rozjaśnić ciemność. Mój wirtualny psiurek - Mundek http://dajmudom.pl/futro.php?id=1210 |
2006-03-10, 19:13 | #275 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
|
|
2006-03-10, 20:25 | #276 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
He he. Moja historia: Kolonie ostatni dzien. Oczywiscie musialam sie przemknac w nocy do domku mojej kolezanki. mialam wtedy taka skapa pidzamke dokladniej majteczki i topik. wzielam kurtke bo w gorach zimno wieczorem i przemknelam sie do domku kolezanki. aby to zrobic musialam przejsc przez mostek nad strumyczkeim. oczy6wiscie wdadlam do strumyka, wszystkie czescic ciala widavc mi bylo pod ta skapa pidzamka a jeszcze okzazalo sie ze nasza kadra w skladzie 21, 22, 23 letnich przystojniakow miala ognisko przy strumyku. wiecie jak byl;o mi wstyd kiedy mnie zobaczyli w strumyku w majteczkach........
Druga sytuacja mojej kolezanki: otoz Bylismy przejazdem w austrii postoj na jakiejs stacji benzynowej. Kolezanka poszla do ubikacji zrobic kupke. czekam na nia .. i czekam w koncu wolam com sie stalo a ona na to ze nie wie jak jest po niemiecku "spłukuj". ja na to "po co ci to potrzebne". a ona odpowiedziala ze po to bo tu jest taki obrazek na kibelku twarz i takie kreski od buzi wychodzace czyli ze niby ma splukiwac przez wypoiwiedzenie jakiegos slowa a na polskie "splukuj" nie reaguje. Lezalam wtedy z 20 minut pod kiblem i zwijalam sie ze smiechu. Bo oczywiscie splukiwanie bylo automatyczne po otworzeniu drzwi. Do tej pory jezeli kolezanka nie moze czegos zozumiec to jakos nasuwa nam sie mysl "spłukuj" LOL |
2006-03-10, 21:01 | #277 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Czytałam tekst historyczny na języku polskim i czytam zamiast Westerplatte , Łesterplejt co za wstyd..Do dziś ze mie pieją
__________________
|
2006-03-10, 21:18 | #278 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 590
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
|
|
2006-03-10, 21:28 | #279 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Albo przyponiało mi się jak kiedys na wycieczce klasowej z balkonu wywiało mi skarpetę,a wszystkie inne mialam brudne,więc wybralam sie na poszukiwania po innych pokojach..I nic.więc wracam do siebie a tu puka kolega i daje mi moja skarpete na PATYKU z mina obrzydzenia p.s Była czysta
__________________
|
2006-03-13, 19:14 | #280 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Oj ostatnio byłam u pani ginekolog i pani sie pyta co uzywałam a ja tantum verte a pani mówi ze to na gardło ups... wtopka
|
2006-03-13, 19:48 | #281 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Przypomniało mi się właśnie, jak poszłam do ginekologa, oczywiście przed wizytą ogoliłam sobie okolice bikini, pani doktor każe mi siadać na fotel. Ściągam spodnie, a ona patrzy i mówi: "O, widzę, ze grzywki ostatnio w modzie..."
__________________
Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
|
2006-03-13, 20:46 | #282 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
|
|
2006-03-17, 16:55 | #283 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 423
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Wydajhe mi się, że nie tu jest miejsce mojej historyjki ale ja i tak zamieszczę
Pewnego dnia dzwonię do pizzerii, a ponieważ nie miałam ulotki to pytałam się jakie rodzaje pizzy mają. Chłopak mi wymienia wymienia, a mnie się żada nie podoba (wybredna jestem). Po chwili pytam się "czy w takim razie mają państwo pizze z owocami morza??", chłopak po chwili mi odpowiada "No tak, ale z owoców morza mamy tylko....brzoskwinie i ananasy!!!" Ja o mało co nie spadłam ze stołka i zaczęłam mu tłumaczyć co to są owoce morza. No ale niestety wg niego nie było takiej pizzy. Według niego, bo na ulotce jest do tej pory
__________________
|
2006-03-21, 16:12 | #284 |
BAN stały
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
To nie moja historyjka, tylko kumpeli, ale byłam świadkeim tego: Jechałam z kumpelą do domu. Siedzimy w autobusie, stoimy na przystanku na światłach, drzwi jeszcze nie zamkniete i biegnie nasza kumpela bo zauważyła, ze jeszcze drzwi nie zamknął kierowca, biegnie ile sił w nogach. Wbiega do autobusu na ostatnia chwile,, wpada dosłownie. Wpadła tak szybko, ze jej głowa znalazła się między nogami jakiegoś bardzo przystojnego kolesia. I ona do niego "Przpraszam, chciałam zdążyć póki stoi!!!!!" Normalnie cały autobus ryczy ze śmiechu, a ona po chwili dopiero zajarzyła ocb. I mówi ups, przepraszam.
|
2006-03-21, 16:41 | #285 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 333
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Spadłbym z siedzenia
__________________
W tym chorobliwie zdrowym świecie - żyć jak najwiekszą schizą... Łona |
2006-03-21, 22:47 | #286 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: W-wa
Wiadomości: 1 217
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
...you will learn how to not quit when things get hard in your life... l o o k i n g f o r a n i n s p i r a t i o n
|
|
2006-03-22, 07:57 | #287 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
Żeby sie tak komunikacyjno-miejsko zrobiło, tu jeszcze były 2 historyjki tramwajowo-autobusowe, m.in. moja
__________________
|
|
2006-03-22, 08:31 | #288 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 329
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
świetne
|
2006-03-22, 17:57 | #289 |
Raczkowanie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Jak byłam mała mama kazała mi iść do pobliskiego kiosku kupić papier toaletowy,oczywiście gdy szłam to przez całą droge wymawiałam tą nazwe bo ciężko mi było zapamiętać to-a-le-to-wy.Gdy doszłam pani sprzedawczyni się pyta co podać ja oczywiście nie umiałam wymówić papier toaletowy więc powiedziałam papier do dupy
__________________
Ze szczęściem bywa czasami tak jak z okularami, szuka się ich,a one "siedzą" na nosie. Tak blisko! Phil Bosmans
|
2006-03-22, 19:11 | #290 |
Rozeznanie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ja jak byłam mała to sie zsiakałam w centrum handlowym
A to takie najdziwiniejsze o zdarzyło mi sie w tamtym tygodniu to... dostnie 5 za skok przez skrzynie
__________________
droga gitaro, przepraszam, ale teraz moje palce Cię nienawidzą.
|
2006-03-25, 21:28 | #291 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Przypomniała mi się autentyczna historia pewnego kolesia. Jedzie sobie na początku stycznia windą z młodą mężatką:
Ona: Musisz mnie odwiedzić. ... Koniecznie ... Mąż wyjechał. O niczym się nie dowie. On: Pani. ... Pani ... Pani mi promonuje ... sex? Ona: Nie!!! Chce, żebyście przyszli mi umyć parapet, który mi zażygaliście na Sylwestra!!! Chłopak myślał, że umrze ze wstydu. W Sylwestra mial imprezę na chacie i goście "dobrze się bawili" Nie wiedział, ze zabrudzili parapet sąsiadki.
__________________
|
2006-03-25, 21:54 | #292 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
|
|
2006-03-25, 22:02 | #293 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Cytat:
__________________
|
|
2006-03-25, 22:06 | #294 |
Zadomowienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Do jednych z dziwniejszych zdarzeń które przeżyłam mogę zaliczyć moje zajęcia z terapii plastycznej. Na zdjęciu dora_angel
__________________
"Masz rozum, ukryj go! Więcej zdziałasz cienką nóżką niż rozumem!" Bonjour France 04.05.2011r. Zaręczeni 19.12.2011r. Małżonkowie 29.12.2012 |
2006-03-25, 22:14 | #295 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Randka..Siedzimy w parku na ławce,upal,lato.Nagle mój wrzask "KURDEEEE !!" I okazuje się że trzymając rękę na ławce trzymałam ją w ptasiej,świeżej,miękkiej, roztopionej KUPIE.A że było lato żadne z nas nie miało chusteczek.Wytarłam to w liścia,zerwanego z pobliskiego drzewa.W tym czasie,kiedy ja to wycierałam,on wył ze śiechu.Wcale się mu nie dziwie
__________________
|
2006-03-25, 22:26 | #296 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
[quote=eklerka]Przypomniała mi się autentyczna historia pewnego kolesia. Jedzie sobie na początku stycznia windą z młodą mężatką:
Ona: Musisz mnie odwiedzić. ... Koniecznie ... Mąż wyjechał. O niczym się nie dowie. On: Pani. ... Pani ... Pani mi promonuje ... sex? Ona: Nie!!! Chce, żebyście przyszli mi umyć parapet, który mi zażygaliście na Sylwestra!!!
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..." |
2006-03-25, 23:27 | #297 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 2 631
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
przypomniało mi się jeszcze coś
siedziałam wtedy w domu,w okropnej bluzie,grzywkę podpięłam klamrą (która jest cała niebieska i ma kwiatuszek)-robię to wtedy,gdy mam za długą grzywkę i wpada mi do oczu; no,więc siedzę przed komputerem,aż tu mama każe mi iść do sklepu po pieprz. ubrałam się i wyszłam z domu,szybko znalazłam przyprawę,podchodzę do kasy...i...czemu ci ludzie tak dziwnie się na mnie gapią? dotknęłam czubka głowy...no,cóż,wyszłam z tą spinką błyskawicznie ją zdjęłam i wsadziłam do kieszeni,gdy kasjerka kasowała pieprz
__________________
"Zważcie plemienia waszego przymioty; / Nie przeznaczono wam żyć jak zwierzęta, / Lecz poszukiwać i wiedzy, i cnoty..." |
2006-03-26, 21:23 | #298 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 373
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Rewelacyjny ten wątek przeczytałam teraz calusieńki
Myślałam, że mi się takie rzeczy nie przytrafiają ale po chwili zastanowienia znalazłam tego pełno i nie wiem czy to dobrze Zaczne może od przygody z moją starszą siostrzyczką. W upalny dzionek poszłyśmy sobie na miasto na zakupy i tak po drodze weszłyśmy do cukierni na małe co nieco. Stoimy w kolejce i przy okazji wybieramy słodycze, aż tu nagle moja siostra zaczyna podskakiwać i krzyczeć, bije się z całej siły po nogach. Ja stoje zdziwiona nie wiem co się dzieje i myśle sobie może siostrze tak od tych upałów nagle coś ten tego No i nagle siostrzyczka na środku cukierni ciągle krzycząc ściąga spodnie Stołam jak wryta i myślałam że śnie, bo siostra do skromnych osóbek się zalicza, na pewno żadna z niej ekshibicjonistka Okazało się później, że pod spodnie jej wleciały 3 pszczoły i biedna była tak straszliwie pogryziona i popuchnięta w efekcie całego przedstawienia Druga historia miała miejsce bardzo dawno temu, na początku naszej znajomości z tż wybraliśmy się w niedziele na mecz piłki nożnej. Nie wiem dlaczego akurat tego dnia wystroiłam się w buty na obcasie (a całe życie biegałam w białych adidaskach) i po zakończeniu meczu idziemy sobie spokojnie do domku, pełno ludzi za nami i przed nami wychodzących ze stadionu, ja staram się paradować dostojnym krokiem Aż tu nagle straciłam równowage, zachwiałam sie i jakoś mi sie tak niestabilnie pod nogami zrobiło, ze zdziwieniem zaglądam pod nogi i widze leżący na chodniku mój obcas - cały mi odbadł Żeby tego było mało z buta w miejscu gdzie był ówczesny obcas wystawały mi takie ogromne 7cm gwoździe (nie wiem co za szewc te buty robił ) No i ludzi pełno do okoła a tz wziął ten obcas i zaczął go nabijać na te gwoździe waląc w murek (bo jakoś musiałam dojść do domu a było to daleko) a wszyscy mieli ubaw po pachy oglądając ten pokaz, a ja przy tym czerwona jak burak Więcej historii opowiem innym razem, żeby nie znudziło sie czytanie |
2006-03-26, 21:38 | #299 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ale sie usmialam...
Tak apropo ptaszkow i tego, co leci z gory, to kiedys z TZ czekalismy na pociag i stwierdzilam, ze kupie sobie jakas gazetke w kiosku obok. Mowie do TZ "Daj mi grosik na gazetke" i wyciagnelam otwarta dlon, czekajac na pieniazek... w tym czasie poczulam takie miekkie kap... golab wymierzyl dokladnie w moja reke (TZ sie smial, ze teraz bede miala szczescie i nie potrzeba mi zadnej gazetki) A ta historyjka malo zabawna jest, ale do dzis sie ze mnie smieja... prowadzilam w szkole konkurs historyczny i zadalam pytanie, na ktore nikt nie znal odpowiedzi. Musialam wiec to ja powiedziec, co bylo prawidlowa odpowiedzia. I tak zamiast Julian Ursyn Niemcewicz, powiedzialam Julian Ursus Niemcewicz... wszyscy kwiczeli ze smiechu, a potem oczywiscie mialam ksywke Ursus |
2006-03-26, 21:58 | #300 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 149
|
Dot.: Najdziwniejsze historie, które się nam zdarzyły
Ptaki są śmieszne Kiedyś przyglądalam się broszce kobiety w tramwaju. Była taka oryginalna, czarno-biała, przypięta na kapeluszu. Podeszłam bliżej i okazało się, że to nie była broszka
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:08.