2006-08-19, 23:59 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
---->Sztuka zrywania ;/
Zrywanie,rozstanie No właśnie jak to sie robi.Ja nie wiem i bardzo chetnie sie dowiem.
W swoim krotkim zyciu zerwałam tylko raz z chłopakiem i to w najgorszy z mozliwych sposobow,miałam potem kaca morallnego i musiałam sie ukrywac ale mniejsza z przeszłościa,zajmijmy sie teraźniejszościa. Jestem z chłopakiem juz prawie dwa miesiace, przez pierwsze miesiac były motylki w brzuchu ochy i achy a potem coraz mniej i mniej... Sprawe komplikuje fakt ze ów jeszcze moj chłopak jest dobryk kolega mojego brata i cześcia paczki z która zdarzyłam sie juz zbratać.Bo znam sie z nimi jaki i równiez z nim od sylwestra. XX(nazywajmy go xX)juz od poczatku leciutko mnie podrywał ale ja nie chciałam miec z nim nic współnego.DO czasu... Mam 17 lat i w pewnym momencie zdałam sobie sprawe jaka ja jestem samotna,mimo przyjaciół znajomych...I wtedy znowu pojawił sie on i coraz śmielej zacza ze mna rozmawiać itp.az tak od słowa do słowa stało sie jestesmy razem. Ma poczatku byłam mozna powiedzieć nawet szczesliwa,spedzilismy razem weekend nad jeziorem(z cała paczka)i tam było naprawde swietnie poczułam ze wreszcie znalazłam kogoś nprawde dla mnie.Ale uczucie to znikneło mniej wiecej po 2 tygodniach.Dałam mu jeszcze miesiac,stwierdziłam ze jak do tego czasu nc sie nie zmieni to powiem asta lavista bejbe. A ma sie co zmieniać zacznijmy od tego, ze czasami mam wrazenie jakby nie miał o czy ze mna rozmawiac, ja mu cos tam nawijam a on nie podejmuje tematu. NIGDY nie powiedział mi ze mnie kocha ale na opisach czytam :"kocham cie aniu ,nie zapominaj o tym" i co ja mam o tym myslec??chce sie popisac czy co?! dodam ze prawie przez cały okres taszego pozal sie Boze "zwiazku" nie miałam internetu wiec nei czytalam tych opisów,koledzy m,i opowiadali;/ A teraz najwazniejsze nie lubie jego dotyku, przez ostatni tydzień wszystko zaczelo mnie w nim draznic. Stało sie jasne ,dłuzej tak nie moge chce byc zowu singlem.TYlko jak sie z tego wszytskiego wyplatac,jak powiedzieć mu te przysłowiowe asta lavista bejbe? MOze któraj z Was mi pomoze to zgrabnie przeprowadzic i moze przy okazji opowiecie jak tto było z Wami bo takie młodzieńcze jak i juz te bardziej dojrzałe rozstania dotchneły albo czekaja kazda z nas,niestety... Jeśli dotrwałaś do tego momentu masz u mnie plusa i moze skrobniesz cos ot tak dla ootuchy ?albo przestrogi, czego nie robić na ostatniej randce czytaj jak kulturalnie powiedziec zjerzdzaj koleś. pozdrwiam serdecznie;* i czekam na wasze posty
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
2006-08-20, 00:32 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
OO jestem pierwsza Myślę, że tutaj jedynym wyjściem jest, szczera, w miare możliwosci spokojna, kulturalna rozmowa... niestety inaczej się nie da....
Powodzenia i pozdrawiam
__________________
@->>-- @->>-- @->>-- Kalendarz PM
|
2006-08-20, 00:44 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
po prostu bądź z nim szczera- z doświadczenia wiem, że wszelkie działania, które mają ocalić osobę, z którą jesteśmy-od bólu-pogrążają NAS w kłamstwie... A osoby, z którymi sie zrywa i tak i tak cierpią - nie ma sposobu na bezbolesne -ani tym bardziej dyplomatyczne rozstanie; Pamiętaj, że sztuka dyplomacji to sztuka kłamstwa...
Pozdrawiam i życzę odwagi |
2006-08-20, 00:47 | #4 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Nie wiem czy zrywanie jest sztuką
Ale ja lubię jasne sytuacje. Powiedz po prostu, że niestety, nie czujesz się już tak, jak na początku i nie możesz kontynuować Waszego związku. To będzie prawda, a jednocześnie nie dotknie chłopaka. Nie trzeba od razu mówić "wszystko mnie w tobie denerwuje i mam cię dość" , żeby powiedzieć prawdę. Jeśli chcesz zerwać "z klasą" powinnaś to zrobić osobiście, podczas rozmowy w 4 oczy. I nie robiłabym tego np pod koniec randki. Bo to trochę jak dostać obuchem w łeb - najpierw, zdawałoby się, normalna randka, a potem dziewczyna oznajmia "to koniec". Lepiej umów się z nim na rozmowę. Postaraj się to zakończyć w miarę szybko, bez oskarżeń, bez żali. Nie ma sensu niepoterzebnie ranić drugiej strony. Szczególnie, że zapewne będziesz się z nim widywać i byłoby idiotycznym posunięciem rozstawać się w gniewie |
2006-08-20, 01:03 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Dziekuje za rady
na pewno szczerze z nim porozmawiam ale tak baaaaaaaaaaaaardzo szczerze to chyba nie... myśle zeby mu powiedziec ze to wszystko moja wina ze on jest naprawde fajnym chłopakiem i jakas tam fajniejsza,ładniejsza dziewczyna na pewno na niego czeka ale niestety niejestem to ja i to nie jest jego wina... tylko to tak jak z telenowel izywcem sciagniete;/ moze po prostu powiem ze wole jak jestesmy kolegami przyjaciółmi ze lepiej bedzie dla nas obojga... nie no to tez jak z romansidła;/ ta szczerośc była by najlepsza dla mnie ale dla niego to chyba średnio a raczej na pewno ;/ nie wiem...pewne jest ze bardzo łatwo sie wplatałam... gorzej ze wyplatać sie trudniej...
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
2006-08-20, 09:47 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Może ktoś jeszcze sie wypowie????
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
2006-08-20, 09:52 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Powinien zrozumieć.Na tyle dorosły chyba jest.Powiedz mu to co nam tylko nie tak dosadnie.
__________________
|
2006-08-20, 10:18 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ostatni blok w mieście
Wiadomości: 898
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Tak jak dziewczyny radzę: powiedz mu spokojnie, że już nie czujesz tego co na poczatku,że nic na to nie poradzisz bo serce nie sługa że chcesz być uczciwa wobec niego, że Ci przykro itp. To trudne powiedzieć komuś tak prosto w oczy: "nie chcę Cię już" ale lepiej to zrobić bez zbytniego owijania z bawełne (chociaż oczywiście delikatnie). Jego smutku i cierpienia i tak nie unikniesz.
Trzymaj sie
__________________
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ TAKIE SAMO, A JEDNAK INNE JEST WSZYSTKO K.S. |
2006-08-20, 10:43 | #9 |
Zadomowienie
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Hej
Ja na swoim koncie mam kilka rozstań z chłopakiem. Ajjj, jeszcze jak chłopak jest chamem, skrzywdził Ciebie, oszukał, to łatwiej sie rozstać, przynajmiej nie musisz go oszczędzać bo nie ma czego . Jednak najgorzej tak jak jest u Ciebie, do tego nalezycie do tej samej paczki... no ale do sedna. Myślę, że chłopak na pewno będzie chciał żebyś mu podała kilka konkretnych powodów DLACZEGO sie rozstajesz. Jak wymienisz kilka argumentów (wad związku?), to może jemu samemu też będzie łatwiej się z Tobą rozstać? Tu podaje kilka propozycji - za mało intymności psychicznej między nami było (nie poczułam iskierki takiej, dzięki której mogłabym się przed Tobą otworzyć, nie czułam typowej bliskości jako "dziewczyna-miłość-chłopak") - lepiej się z Tobą czuję w relacjach kumpel-kumpelka i zalezy mi na tym, aby te stadium zatrzymać bo wydaje mi się bardziej cenniejsze - jesteś naprawdę fajnym, wartościowym chłopakiem, ale po prostu nie poczułam do Ciebie mięty, która dla mnie jest podstawą dla zwiazku. Brak chemii między nami jesli chodzi o związek, nie czuję sie spełniona bedąc z Toba jako Twoja dziewczyna, bo uważam, że zasługujesz na więcej ode mnie, jednak ja nie jestem w stanie Ci tego dać bo lepiej się czuje jako Twoja koleżanka - na początku myślałam, że będzie to inaczej wyglądało, dlatego chciałam spróbować. Nie żałuję tego, że byłam z Toba bo mogłam Ciebie poznać też z innej strony (oczywiście dobrej ) i uważam, że fajnie było, no ale niestety zawsze życie ułoży nam się tak, jak się nam wydawało... Oczywiście zrób to w 4 oczy i od razu uprzedź go, że chcesz z nim porozmawiać bardzo poważnie bo przemyslałaś sobie wszystko. Uzyj prostych słow, żeby trafiły do niego ale jednocześnie nie były zbyt ostre... Na koniec dodaj, że jesteś pewna swojej decyzji i nie jest ona chwilowym przemyśleniem. Ot, to by było na tyle :P lepszych pomysłów nie mam :P. Pozdrawiam i 3mam kciuki za bezstresowość sytuacji PS: Potem nam napisz co i jak |
2006-08-20, 10:58 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Hmm ... temat od razu skojarzył mi sie z filmem Sztuka zrywania. Bardzo fajna komedia, z której można sie wiele nauczyć. Obejrzyj ją
A co do zrywania ... poprostu jak radzą inne wizażanki szczerze z nim porozmawiaj. Ja jak z kimś zrywam, cieżko mi jest mu o tym powiedzieć, ale rozmawiam z nim szczerze i spokojnie. Nic przez eski nic przez gg, tylko w cztery oczy. Powiedz mu jak ja zawsze mówię, że bardzo g o lubisz i cenisz, ale niestety nic do niego nie czujesz głebszego. Powiedz, jeszcze, żemożecie zostać najlepszymi przyjaci.ółmi, ale jak nie chce to nie musi. Powiedz to co uważasz za stosowne. I nie unoś się na niego i zachowaj spokój jeśli on uniesie sie na ciebie, bo ma prawo być zły. Trzymaj się
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=286542 ciuchowy wątek |
2006-08-20, 11:29 | #11 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Moim zdaniem Justysia dobrze radzi
Nie wiem czy jest sens "wyszukiwać" jakieś wady, które mozna mu potem przedstawić. Moim zdaniem wystarczy powiedzieć, że po prostu nie czujesz tego, co na początku, że nadal go lubisz i możecie być przyjaciółmi. Tyle. |
2006-08-20, 12:25 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
tylko raz zerwalam z chlopakiem.On akurat zadzwonil aja od kilku dni myslalam o tym ktory moment wybrac,juz nie moglam dluzej go oszukiwac i powiedzialam mu szczerze wszystko co czulam i myslalam
Ostatnio zerwal ze mna chlopak z ktorym bylam dosc dlugo i zrobil to w najgorszy sposob...przestal sie odzywac i jak juz to zrobil pod presja to uzyl przykrych i niemilych slow Takze przeprowadz z tym chlopakiem szcera rozmowe bo to najlepsze wyjscie |
2006-08-20, 14:09 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 2 379
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Ja mam prostą odpowiedź, powiedz mu jak jest i tyle, nie kłam, bo to nic nie da...kłamstwa i tak wyjdą. Szczera rozmowa jest jedynym wyjściem z sytuacji
|
2006-08-20, 14:19 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: uroczysko
Wiadomości: 5 656
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Szczerość to największa zaleta.
Powiedz chłopakowi że chcesz się rozstać bo nie jest to takie uczucie które sprawia że zapominaso całym świecie, że nie czujesz do niego tego, co na początku. I że nie chcesz go oszukiwać, i tracić jego cenny czas.
__________________
Połam język Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł. MIŁEGO DNIA |
2006-08-20, 21:06 | #15 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Cytat:
całkiem całkiem te prropozycje,moze skorzystam zobaczymy jak sie srawy potocza. Postanowiłam ze zrobie to w tym tygodniu.Napisze mu pierw esemesa ze musimy bardzo powaznie porozmawiac,,a potem do dzieła. bede spokojna i opanowana. Jestem bardzo ciekawa jego reakcji.Mysle ze bedzie mnie probował przekonac ze sie myle i ze tak na prawde to jestesmy stworzeni dla siebie...ehhh Jeju jakie ja mam wyrzuty sumienia,wy tez tak macie? A jak on jeszcze wlepi we mnie te slepia... Najgorsze ze jego wczesniejsza dziewczyna tez go rzuciła i to mniej wiecej tez po takim czasie;/ No ale nie ma sensu sie meczyc i byc ze soba na siłe.Bede to sobie powtarzac cały czas. nie ma sensu sie meczyc i byc ze soba na siłe...nei mam sensu sie meczyc..ehhh
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
|
2006-08-20, 21:23 | #16 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Cytat:
właśnie chyba on sie nie uniesie,bedzie siedział smutny to co ja mam wtedy zrobić?? powiedziec "cześć" i w nogi? czy co? jeju ale to wszystko skomplikowane;/
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
|
2006-08-20, 21:29 | #17 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Powiesz mu, co miałaś powiedzieć, możesz powiedzieć, że Ci przykro, że tak się to ułożyło...
No i myślę, że wypada zostawić go samego. Spokojnie, to dorosły facet. Da sobie radę. |
2006-08-20, 21:39 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Venus
Wiadomości: 177
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
po dwoch miesiacach latwiej zerwac niz po roku u mnie jest ciezko TŻ(wlasciwie eks) nie chce tego przyjac do wiadomosci;| mowi ze sobie cos zrobi, wiec lepiej to teraz zakonczyc niz ciagnac dalej bo potem bedzie jeszcze trudniej. pozdrawiam
|
2006-08-20, 21:47 | #19 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Cytat:
niby dorosły...ale psichika u niego słaba;/
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
|
2006-08-20, 21:50 | #20 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Cytat:
bardzo współczuje własnie musze zrobic to teraz bo cos czuje ze potem sskończy sie to tak jak u ciebie. 3Maj sie, pozdrawiam i buziak dla ciebie;* (trzeba sie wspierać
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
|
2006-08-21, 16:12 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
I jak tam ?
|
2006-08-21, 16:16 | #22 | |
Zadomowienie
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Cytat:
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=286542 ciuchowy wątek |
|
2006-08-21, 16:20 | #23 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Dla mnie to nie sztuka...Poprostu czasem jest taka konieczność, trzeba i tyle
|
2006-08-21, 17:45 | #24 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
DZiewczyny chce mi sie płakać;( moja "przyjaciółka" ktorej sie zwierzyłam co do moich planów rozsterek ploblemów watpliwości ,poleciała z tym do niego!!;( nie zdazyła na szczescie powiedziec mu ze chce z nim zerwac ale on sie juz domysla i zasypuje mnie pytaniami ;/ i teraz musze to zrobic jutro;(
pocieszcie mnie,czuje sie zdradzona bo nie moge miec zaufania do swojej przyjaciółki,prawie siostry!!;(;(
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
2006-08-21, 17:51 | #25 | |
Zadomowienie
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Cytat:
I trzymaj się! Dobrze, że powiesz mu to wcześniej, niż żebys zwlekała z tym później. Poprostu powiedz to co napisałam ...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=286542 ciuchowy wątek |
|
2006-08-22, 00:01 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Cytat:
Jutro sie widzimy a własciwie juz dzisiaj bo późno jest i porozmawiam z nim, tylko nie wiem czy z nim od razu zerwac czy go delikatnie przygotowac bo on teraz szczesliwy chodzi bo mu sie siostrzeniec urodził i nie chce macic tego jego szcześcia.;/ Jejciu takim sposobem to ja nigdy z nim nie zerwe.A mowił mi brat zeby sie w to nie pakowac to ja głupia nie słuchałam;/ łojc troche sie rozpisałam ale komuś musiałam sie wygadac,padło na was A co do tego zaufania to juz zupełnie nie wiem...';/ powiedzcie mi jeszcze czy ja przesadzam? bo ta moja kolezanko-przyjaciólka napisała mojemu juz PRAWIE eks chłopkowi tak : "musimy pogadac to ważne wiesz chodzi o anne sytuacja jest kryzysowa(...)" Teraz jak sobie o tym mysle to chyba troche przesadziłam i zareagowałam zaostro. Sama nie wiem...pomocy, co Wy o tym myslicie? P.S obiecam juz nie nudzic jak tylko zerwe i znowu bede wesołym singlem pozdrawiam baaaaaaaaaaaardzo serdecznie;*
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
|
2006-08-22, 00:02 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
łoj ale sie rozpisałam...
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
2006-08-22, 15:19 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
dzisiaj jest ten dzień;/
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
2006-08-22, 15:23 | #29 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 7 510
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Powodzenia
|
2006-08-22, 15:47 | #30 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Lublin city ;)
Wiadomości: 298
|
Dot.: ---->Sztuka zrywania ;/
Cytat:
__________________
zboczenie w bok sie zawsze przydaje... kici kici. kici.... z tej strony kocia mama... |
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:48.