Zaginęła Iwona Wieczorek z Trójmiasta - wejdź i pomóż nam jej szukać !!! część IX

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez malgo_li

Możesz powiedzieć o tym coś więcej? Bo przedrzeć się przez wszystkie posty i informacje od 2010 ciężko trochę. O co chodziło z tym Pawłem i telefonem? Albo jak możesz daj linka jakiegoś, proszę

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zagin...formacje/6pnm0

[malgo_li]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;42457464]http://wiadomosci.onet.pl/kraj/zagin...formacje/6pnm0[/QUOTE]

Dzięki Kurde..tyle niewiadomych. Wszystko to śmierdzi na kilometr

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Doris1981

O czym Ty w ogóle mówisz? Strój nie zwiększa ryzyka gwałtu, czy napaści na tle seksualnym. NIE ZWIĘKSZA. Przeanalizowano wiele tego typu spraw i naukowo udowodniono, że strój nie ma nic do rzeczy. Ile razy trzeba to będzie powtórzyć, aby to dotarło do niektórych. A jeżeli wg Ciebie strój tej zaginionej dziewczyny był prowokacyjny, to jak w ogóle nie mam pytań. Masz chyba jakieś skrzywione spojrzenie.

Daj link do wyników badań.

Nie napisałam nic o stroju Iwony.

[dudipopka]

http://www.fakt.pl/Jasnowidz-widzi-m...,227434,1.html

[dekra]

Żaden NORMALNY facet widząc dziewczynę odzianą w spódnice (nawet ledwo zakrywającą pupę ) i wydekoltowaną bluzką nie zrobi jej krzywdy. a to,że świry są wszędzie to już inna sprawa..

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez dekra

Żaden NORMALNY facet widząc dziewczynę odzianą w spódnice (nawet ledwo zakrywającą pupę ) i wydekoltowaną bluzką nie zrobi jej krzywdy. a to,że świry są wszędzie to już inna sprawa..

Żadna NORMALNA (nie mam na myśli, że nienormalna= głupia tylko bez wyobraźni) dziewczyna nie będzie szła po lasach w nocy samotnie.
Prawo sobie a gwałciciel sobie. Wątpię by osoba która idzie ulicą w dzień została zgwałcona. Bo gwałciciel się nie odważy widząc innych ludzi. Ja nigdzie nie piszę, że zgwałcone dziewczyny są winne. Bo zawsze winny jest GWAŁCICIEL. Tylko trzeba sobie wziąć pod uwagę to, że jesli idziemy same w nocy przez las może nas spotkać coś złego. I należałoby unikać tego typu sytuacji.


Ja jak tak myślę o tych połączeniach dziewczyny Pawła z PAwłem, podejrzewam, ze ona mogła zrobić coś złego a potem PAweł pomógł jej ukryć ciało. Dziwne, że policja tego nie bada. Z drugiej strony, policja może ich od dawna podejrzewać ale jest brak dowodów na przestępstwo a ciała jak nie ma tak nie ma. Więc nie ma też zbrodni... a mówić też nie mogą za wiele dla dobra śledztwa i nie można mówić, ze policja nic nie robi.

Ew. ona szła za nią by ją chronić z daleka i widziała coś o czym boi się powiedzieć.

[201604181004]

Ja myślę że ta dyskusja nie ma sensu - prawda jest taka, że znajomi, faceci z którymi wyszła, dali ciała. Moi znajomi, koledzy (bo jej faceta tam nie było?) nie pozwoliliby mi wrócić z buta do domu taki kawał, gdy jestem po kilku drinkach, czy po piwku, w środku nocy. Po prostu nie. Dogoniliby mnie, przerzucili przez ramię i wsadzili do taksówki opłacając ją z góry. Może to ja mam dziwnych znajomych, ale choćbyśmy się mieli znienawidzić, to bezpieczeństwo przede wszystkim.
Jak się raz pokłóciłam z kolegą tak że ryczałam i chciałam aż go kopnąć to mimo że był tak samo wściekły nie pozwolił mi wejść do samochodu aż się nie uspokoiłam. Potem się rozstaliśmy, już w umiarkowanym gniewie. Więc dywagacje czy krótka czy długa spódniczka czy bluzka z dekoltem czy wracać nie wracać, są bez sensu. Jeśli psychol ma kogoś skrzywdzić to zrobi to o każdej porze dnia i nocy, niezależnie od stroju ale to nie zmienia faktu że w nocy jest mniej bezpiecznie, mniej świadków, mniej obserwatorów - co widzimy tutaj. I tyle

[beeets]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;42459236]Żadna NORMALNA (nie mam na myśli, że nienormalna= głupia tylko bez wyobraźni) dziewczyna nie będzie szła po lasach w nocy samotnie.
Prawo sobie a gwałciciel sobie. Wątpię by osoba która idzie ulicą w dzień została zgwałcona. Bo gwałciciel się nie odważy widząc innych ludzi. Ja nigdzie nie piszę, że zgwałcone dziewczyny są winne. Bo zawsze winny jest GWAŁCICIEL. Tylko trzeba sobie wziąć pod uwagę to, że jesli idziemy same w nocy przez las może nas spotkać coś złego. I należałoby unikać tego typu sytuacji.


Ja jak tak myślę o tych połączeniach dziewczyny Pawła z PAwłem, podejrzewam, ze ona mogła zrobić coś złego a potem PAweł pomógł jej ukryć ciało. Dziwne, że policja tego nie bada. Z drugiej strony, policja może ich od dawna podejrzewać ale jest brak dowodów na przestępstwo a ciała jak nie ma tak nie ma. Więc nie ma też zbrodni... a mówić też nie mogą za wiele dla dobra śledztwa i nie można mówić, ze policja nic nie robi.

Ew. ona szła za nią by ją chronić z daleka i widziała coś o czym boi się powiedzieć.[/QUOTE]

a można się zdziwić - zgwałcił ją w biały dzień i nikt kobiecie nie pomógł
http://nasygnale.pl/kat,1025343,titl...&ticaid=61131e

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez beeets

a można się zdziwić - zgwałcił ją w biały dzień i nikt kobiecie nie pomógł
http://nasygnale.pl/kat,1025343,titl...&ticaid=61131e

Nie wykluczam takich zachowań ale sądzę, że jest ich o wiele mniej niż w nocy ew. wieczorową porą gdy już jest ciemno.

I nie winię Iwony tutaj tylko znajomi dali ciała jak to napisała drabineczka.
To oni nie powinni jej puścić, Paweł chyba mówił cos, ze ona mu zagroziła krzykiem jak jej nie puści i powinien na to pozwolić. Wtedy ktoś starszy ew. inni zainteresowaliby się dziewczyną i możliwe, ze chcieliby się uspokoiła, ochłonęła.

Powiem Wam, ze bywałam na imprezach gdzie były kłótnie i zawsze ktoś się interesował takimi rzeczami. Ale to było jakiś czas temu, nie wiem może czasy się aż tak zmieniły, że ludzie mają wszystko w tyłku czy co...

[Melissa86]

Napisane przez mineralka bez gazu

A ja uwazam, ze kazdy jest odpowiedzialny za siebie. Mogla wziac taksowke, jak nie miala kasy zadzwonic do matki. Jesli nie mieli nic wspolnego z jej zaginieciem to nie sa odpowiedzialni bo to ona sie zachowala lekkomyslnie.

Zgadzam się.

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Napisane przez beeets

a można się zdziwić - zgwałcił ją w biały dzień i nikt kobiecie nie pomógł
http://nasygnale.pl/kat,1025343,titl...&ticaid=61131e

Taka mała, ale bardzo ważna uwaga. Jeśli będzie się nam lub komuś działa krzywda, to nie powinno się krzyczeć "Pomocy!", tylko np. "Pali się!", "Pożar!".

[ammmm]

znaleziony fragment spodnicy zapewne nic nie da a szkoda to juz tyle trwa...oby cos w koncu sie wyjasnilo

[201604181004]

A mnie dziwi szok że jasnowidz znalazł ulicę...
Rzucił ulicą "morską" - jesteśmy nad morzem, heloł. To tak jakby rzucić ulicą "Jana Pawła" w większości miejscowości taka jest, a ulica morska nad morzem jest tak oczywista

[ry-bcia]

Napisane przez Doris1981

O czym Ty w ogóle mówisz? Strój nie zwiększa ryzyka gwałtu, czy napaści na tle seksualnym. NIE ZWIĘKSZA. Przeanalizowano wiele tego typu spraw i naukowo udowodniono, że strój nie ma nic do rzeczy. Ile razy trzeba to będzie powtórzyć, aby to dotarło do niektórych. A jeżeli wg Ciebie strój tej zaginionej dziewczyny był prowokacyjny, to jak w ogóle nie mam pytań. Masz chyba jakieś skrzywione spojrzenie.

Napisane przez drabineczka

Jeśli psychol ma kogoś skrzywdzić to zrobi to o każdej porze dnia i nocy, niezależnie od stroju ale to nie zmienia faktu że w nocy jest mniej bezpiecznie, mniej świadków, mniej obserwatorów - co widzimy tutaj. I tyle

Kończąc temat tego czy strój zwiększa ryzyko gwałtu czy nie...
Doris ma racje mówiąc, że nie zwiększa, jeśli bierzemy pod lupę maniaków seksualnych, których celem jest gwałt, zrobienie krzywdy. Takie typy nie patrzą na dekolt, gołe plecy, krótką spódniczkę czy ostry makijaż. On patrzy na na to żeby ofiara była łatwym celem. Podobno często wybierane są kobiety uczesane w kucyk (bo jest za co chwycić), z małą torebką (bo lżejsza więc trudno nią przyłożyć), w obcasach (bo trudniej uciekać)..

Nie zmienia to jednak faktu, że kuso odziana, atrakcyjna kobieta będzie bardziej narażona na zaczepki zwykłych, normalnych, nie planujących gwałtu facetów którzy wracają podchmieleni z imprezy.. a głupie zaczepki też miłe nie są

[dekra]

Myslicie,że taki materiał mógł przetrwać aż 3 lata?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez dekra

Myslicie,że taki materiał mógł przetrwać aż 3 lata?

Myślę, że skoro niewypaliło nic z Rutkowskim to J. chce by winny chciał iść w miejsce zbrodni

[201604181004]

Hmmmm wiecie a może to kolejna policyjna gra - może oni sami podrzucają dowody czekając aż się winny sam wkopie. Nigdy nic nie wiadomo ale dla mnie sukienka jak najbardziej mogła przetrwać.

---------- Dopisano o 00:30 ---------- Poprzedni post napisano o 00:29 ----------

Wiecie co, trzeba wrócić do korzeni, pamiętam jak dziś że jak Iwona zaginęła te 3 lata temu to na samym początku nawet zrobiono "model" stroju jaki miała na sobie, podano marki i wrzucono z internetu te ciuchy... ktoś kojarzy?

[201605091007]

Napisane przez drabineczka

[/COLOR]Wiecie co, trzeba wrócić do korzeni, pamiętam jak dziś że jak Iwona zaginęła te 3 lata temu to na samym początku nawet zrobiono "model" stroju jaki miała na sobie, podano marki i wrzucono z internetu te ciuchy... ktoś kojarzy?

co do ubrania, to to tez ciekawy, choc stary watek wątek: http://natropie-iwieczorek.blogspot....za-ubioru.html

zdjęcie z wyszczególnionym każdym elementem stroju Iwony pamietam, ale nie umiem teraz znalezc.

[201803290936]

Napisane przez ry-bcia

(...)
Nie zmienia to jednak faktu, że kuso odziana, atrakcyjna kobieta będzie bardziej narażona na zaczepki zwykłych, normalnych, nie planujących gwałtu facetów którzy wracają podchmieleni z imprezy.. a głupie zaczepki też miłe nie są

Na zaczepki tego typu osobników jest narażony każdy. Na to nie ma się wpływu, bo głupol, czy cham zawsze się może trafić i stanąć nam na drodze.

[WhoRunTheWorld]

Kurcze, tak mi się wydaje, że ta metka na tej spódniczce (czy to w ogóle spódniczka?) to jakiś stary typ nie jestem pewna, ale teraz te metki są chyba czarne z białą czcionką. o takie: http://img.szafa.pl/ubrania/0/009721...metka-nowy.jpg

nie pamiętam jakie były trzy lata temu czy nawet cztery (spódniczka mogła byc kupiona wcześniej), ale to logo chyba było dawno temu.

może któraś z was ma coś dawno temu kupionego w Reserved i może sprawdzić?

[morelle]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;42459236]Żadna NORMALNA (nie mam na myśli, że nienormalna= głupia tylko bez wyobraźni) dziewczyna nie będzie szła po lasach w nocy samotnie.
Prawo sobie a gwałciciel sobie. Wątpię by osoba która idzie ulicą w dzień została zgwałcona. Bo gwałciciel się nie odważy widząc innych ludzi. Ja nigdzie nie piszę, że zgwałcone dziewczyny są winne. Bo zawsze winny jest GWAŁCICIEL. Tylko trzeba sobie wziąć pod uwagę to, że jesli idziemy same w nocy przez las może nas spotkać coś złego. I należałoby unikać tego typu sytuacji.


Ja jak tak myślę o tych połączeniach dziewczyny Pawła z PAwłem, podejrzewam, ze ona mogła zrobić coś złego a potem PAweł pomógł jej ukryć ciało. Dziwne, że policja tego nie bada. Z drugiej strony, policja może ich od dawna podejrzewać ale jest brak dowodów na przestępstwo a ciała jak nie ma tak nie ma. Więc nie ma też zbrodni... a mówić też nie mogą za wiele dla dobra śledztwa i nie można mówić, ze policja nic nie robi.

Ew. ona szła za nią by ją chronić z daleka i widziała coś o czym boi się powiedzieć.[/QUOTE]
Kilka miesięcy temu bodajże pisano o niemal publicznym zgwałceniu kobiety na mieście w biały dzień. Wciągnął w mikre zarośla idącą ulicą ofiarę i nikt jej nie pomógł. Szkoda, że nie mam linka. Gwałtu można doznać wszędzie, we własnym domu, w pracy itd. Po prostu jest się w niewłaściwym miejscu i o niewłaściwym czasie. A co do niewłaściwego człowieka, to może na być nawet dobrze znany. Wcale nie trzeba łazić po krzakach w nocy. Pewnie, trzeba uważać, ale nawet najrozsądniejszemu człowiekowi czasem chwilowo rozsądku brakuje, zwłaszcza jak jest zdenerwowany, albo czuje sie pewnie na łasnym terenie. To mit, że stosując się do jakichś reguł, w 100 % unikniemy najgorszego.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;42454205]Ja nie napisałam, ze Iwona szła w takim stroju tylko, że niektóre właśnie laski tak chodzą. Spódniczka która ledwie zakrywa pupę.


http://www.gk24.pl/apps/pbcs.dll/art...RZEG/492861664
Wystarczy wpisać w google "sunrise zamordowana kobieta" i od razu pokazują się linki. To było 23 sierpnia 2010. Tylko 6 dni po zniknięciu Iwony.

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------


Zgadzam się w 100%.
Sama bywałam na imprezach na których też były kłótnie ale pomimo tego wracało się razem. Jak ktoś chciał wcześniej to reszta też szła. Nie było sytuacji, że jedna osoba wraca a reszta się bawi, albo wszyscy idą a jedna osoba zostaje na imprezie.

I dziwne jest też to, że Iwona poszła a podobno pare minut potem znajomi się zmyli do domu. I nie mogli podwieźć Iwony? Podjechać pod nią i zabrać... zostawili ją samą bo ona niby tak chciała... przecież wiedzieli, że tam są zalesienia. Jakim trzeba być nieodpowiedzialnym człowiekiem by pozwolić jej iść samej.
Może byli aż tak pijani, że nie myśleli[/QUOTE]
Niezupełnie. Przecież, gdy wybiegła nie bawili się już, starali sie z nią kontaktować, Adria pytała, gdzie jest. Iwona powiedziała, że zostaje w Sopocie. Nie chciała mieć z nimi nic wspólnego i zdaje się nie zmierzała do tego, aby ją odnaleźli. A nawet jeśli później ochłonęła, to telefon miała już rozładowany. Adria pojechałą sama taksówką, może właśnie po to, aby spróbowac ją jakoś po drodze wypatrzeć? Bo tak naprawdę mogli nie wiedzieć gdzie jej szukać - w Gdańsku, czy w Sopocie? Nie wiemy wszystkiego, a połączenia telefoniczne na początku tego dramatu były jednak na pewno sprawdzane pod kątem prawdomówności znajomych. Nie tak łatwo zatrzymać poważnie obrażoną osobę (lub bardzo drażliwą). W dodatku dorosłą. I ona i oni wykazali się lekkomyślnością, ale w jakim stopniu, nie wiemy.

[yasmin24]

Zobaczcie, co mówi jej mama w tym nagraniu (3:55).
http://www.youtube.com/watch?v=QPOZZXcPNoQ

Skoro kolo 4 Adria rozmawawiała z Iwoną przez telefon, to chyba musi wiedzieć coś więcej. Ta cała sytuacja z telefonem który ciągle logował się w miejscach gdzie była Iwona a później ciągle dzwonił do Pawła, jak to mozliwe ze to nie zostalo sprawdzone? Co wiedzą oni, Paweł i Adria, inni znajomi, a czego nie chcą powiedziec? To jest straszne, ze mając takie poszlaki, policja traktuje to tak olewczo. Musiało dojść do jakiejś tragedii, wszyscy trzymają gęby na kłódkę a policja szuka nie tam gdzie powinna

[dudipopka]

ale zostaje w Sopocie ok ...tylko gdzie w ,u kogo? ,nie wiem ale ten Sopot to od czapy mi sie wydaje

[dominikmeller25]

Napisane przez morelle

Przecież, gdy wybiegła nie bawili się już, starali sie z nią kontaktować, Adria pytała, gdzie jest. Iwona powiedziała, że zostaje w Sopocie. Nie chciała mieć z nimi nic wspólnego i zdaje się nie zmierzała do tego, aby ją odnaleźli. A nawet jeśli później ochłonęła, to telefon miała już rozładowany.

widzisz i tu jest pies pogrzebany, bo o tym o czym była rozmowa telefoniczna wiemy od znajomych, tak samo jak wiemy od nich że kłótnia była o zwykłą pierdołę więc ja bym do końca nie wierzył że chcieli ją zawrócić czy coś w tym stylu, chodzić mogło o coś zupełnie innego.
tak samo dziwne jest że w podobnym czasie padają aż 3 telefony czyli telefony Iwony, Pawła i tej dziewczyny który potem nagle pojawia się w okolicy miejsca zamieszkania Iwony, za dużo przypadku jest w tej sytuacji. no i najważniejsze są te relacje dziewczyna-Paweł bo skoro raz twierdzą że się nie znają a naprawdę się dobrze znają, potem ta twierdzi że to nie jej numer a potem przy adwokacie mówi że faktycznie to jej numer to jednak coś tu śmierdzi, coś ukrywają, tylko co?

[kasienkaaa1991]

chyba w tamtym roku było... w Bytomiu gdzie mieszkam niestety... w biały dzień kobiete wciągnął w krzaki.... wołała pomocy ludzie przechodzili, jakaś parka... nawet nikt nie zadzwonił po pomoc... dopiero kobieta po wszystkich wyszła z krzaków i poprosiła kogoś kto przechodzil o tel na policje.... dzisiaj to nigdzie nie mozna czuć sie bezpiecznie

[201604181004]

Napisane przez WhoRunTheWorld

Kurcze, tak mi się wydaje, że ta metka na tej spódniczce (czy to w ogóle spódniczka?) to jakiś stary typ nie jestem pewna, ale teraz te metki są chyba czarne z białą czcionką. o takie: http://img.szafa.pl/ubrania/0/009721...metka-nowy.jpg

nie pamiętam jakie były trzy lata temu czy nawet cztery (spódniczka mogła byc kupiona wcześniej), ale to logo chyba było dawno temu.

może któraś z was ma coś dawno temu kupionego w Reserved i może sprawdzić?

ja z ciekawości zaraz sprawdze (mam starszą bluzkę)

[201803290936]

Napisane przez kasienkaaa1991

chyba w tamtym roku było... w Bytomiu gdzie mieszkam niestety... w biały dzień kobiete wciągnął w krzaki.... wołała pomocy ludzie przechodzili, jakaś parka... nawet nikt nie zadzwonił po pomoc... dopiero kobieta po wszystkich wyszła z krzaków i poprosiła kogoś kto przechodzil o tel na policje.... dzisiaj to nigdzie nie mozna czuć sie bezpiecznie

Jako lokalna patriotka muszę zaprotestować. Również (znowu ) mieszkam w Bytomiu i powiem Ci, że nigdy mi się nie zdarzyła niebezpieczna sytuacja. Zgwałcić Cię mogą i w kościele. Po prostu człowiek ma pecha i czasami znajdzie się w nieodpowiednim czasie w nieodpowiednim miejscu. Takie sytuacje, jak ta opisana (zdaje się miało to miejsce z 2 lata temu) zdarzają się niestety w wielu miejscach - że ludzie nie reagują, boją się lub ignorują, uważając że to żart, czy coś.

[bedeliciuos]

Napisane przez WhoRunTheWorld

Kurcze, tak mi się wydaje, że ta metka na tej spódniczce (czy to w ogóle spódniczka?) to jakiś stary typ nie jestem pewna, ale teraz te metki są chyba czarne z białą czcionką. o takie: http://img.szafa.pl/ubrania/0/009721...metka-nowy.jpg

nie pamiętam jakie były trzy lata temu czy nawet cztery (spódniczka mogła byc kupiona wcześniej), ale to logo chyba było dawno temu.

może któraś z was ma coś dawno temu kupionego w Reserved i może sprawdzić?

wydaje mi się że w reserved sa różne metki, zależy chyba która "podfirma" szyje

(mnie nie pasuje ten rozmiar, bo rozumiem że rozmiarówki są różne, ale widać że Iwona to drobna dziewczyna. ja też jestem drobna i noszę xs/s, nie wiem czy mam cokolwiek w rozmiarze M, a co dopiero L.
a poza tym, reserved ma zawyżoną rozmiarówkę, na mnie xs jest u nich za duże.)

[Asik_]

Napisane przez WhoRunTheWorld

Kurcze, tak mi się wydaje, że ta metka na tej spódniczce (czy to w ogóle spódniczka?) to jakiś stary typ nie jestem pewna, ale teraz te metki są chyba czarne z białą czcionką. o takie: http://img.szafa.pl/ubrania/0/009721...metka-nowy.jpg

nie pamiętam jakie były trzy lata temu czy nawet cztery (spódniczka mogła byc kupiona wcześniej), ale to logo chyba było dawno temu.

może któraś z was ma coś dawno temu kupionego w Reserved i może sprawdzić?

Gdzie są zdjęcia metki na tym znalezionym materiale? Ja widziałam tylko zdjęcie tego materiału trzymanego przez p. Jackowskiego na patyku.

[iza73]

Napisane przez Asik_

Gdzie są zdjęcia metki na tym znalezionym materiale? Ja widziałam tylko zdjęcie tego materiału trzymanego przez p. Jackowskiego na patyku.

Na drugim zdjęciu. Na forum gp również próbują dojść co to za ubranie. Nikomu nie pasuje to na spódniczkę. To raczej coś większego, spodnie?

[morelle]

Napisane przez dominikmeller25

widzisz i tu jest pies pogrzebany, bo o tym o czym była rozmowa telefoniczna wiemy od znajomych, tak samo jak wiemy od nich że kłótnia była o zwykłą pierdołę więc ja bym do końca nie wierzył że chcieli ją zawrócić czy coś w tym stylu, chodzić mogło o coś zupełnie innego.
tak samo dziwne jest że w podobnym czasie padają aż 3 telefony czyli telefony Iwony, Pawła i tej dziewczyny który potem nagle pojawia się w okolicy miejsca zamieszkania Iwony, za dużo przypadku jest w tej sytuacji. no i najważniejsze są te relacje dziewczyna-Paweł bo skoro raz twierdzą że się nie znają a naprawdę się dobrze znają, potem ta twierdzi że to nie jej numer a potem przy adwokacie mówi że faktycznie to jej numer to jednak coś tu śmierdzi, coś ukrywają, tylko co?

Powiem ci tak, mając tak niewiele wiadomości zawsze możemy coś i kogoś podejrzewać. Jeśli ze strzępów informacji próbujemy coś utkać, to nie ma gwarancji, czy myślimy dobrze. Zakładam, że mimo afery z tym numerem tożsamym, fakt rozmów telefonicznych Adrii z Iwoną mógł zostać sprawdzony, choćby w trakcie wstępnego sprawdzania znajomych. Myślę, że logicznie rzecz biorąc, w czasie badania na wariografie zdawano Adrii pytania o schyłek tego nieszczęsnego wieczoru. Wariograf to wprawdzie niepełnoprawny dowód, ale opiera się na reakcjach organizmu. Adria od razu się badaniu poddała i zdała egzamin bez problemu. To tez trzeba brać pod uwagę. Nie twoerdźmy bez podstaw, że jest ona jakimś demonem manipulacji i "czarną wdową" bez sumienia. A musiałaby taka po trosze być, żeby nie zareagować przy wnikliwych pytaniach i przez trzy lata robić z powodzeniem pokerową twarz. Znamy błedy policji, przynajmniej niektóre, ale nie znamy pracy jaką policja tu wykonała. Z jakichś powodów nie uznała istnienia jednoznacznych dowodów na winę znajomych. Nie znaczy to, że są na 100 % niewinni, ale czy są winni nie mamy póki co pojęcia. Opowieści o zakończeniu feralnej imprezy moga być w szczegółach ukształtowane tak, aby niez zaszkodzić towarzystwu, ale jakoś nie wierzę, że całkiem nieprawdziwe. Poza tym w tak publicznym miejscu nie można forsować zmyślonej tezy o próbach zatrzymywania dziewczyny, bo kłamstwo mogłoby zbyt szybko się wydać. I to na pewno nie umknęłoby uwadze policji. A co do tej pierdoły podtrzymuję swoją opinię - to, co dla jednej osoby jest pierdołą, dla drugiej z jakiegoś powodu może byc małym dramatem i powodem do obrazy. Wystarczy przy tym posłuchać jak wyzywają się nastoletnie dziewczyny i zestawić to z powodami kłótni. Zazwyczaj zupełna nieadekwatność.
O dziewczynie wspomnnianej na końcu się nie wypowiadam, bo nie mamy nawet popjęcia kto to jest, a sam fakt powrotu do domu podobną drogą nic nie musi znaczyć. Tysiące ludzi może tą drogą wracać do domu, a telefon zmienić właściciela. Przeżuwamy tak naprawdę to, co w malutkich kawałeczkach serwuje nam prasa, więc jedynie gdybamy i wszystko wydaje się nieprzypadkowe. Dlatego jestem ostrożna w formułowaniu sądów. Moim zdaniem winien może być człowiek znajomy (nawet wiele by na to wskazywało|), ale niekoniecznie Adria i reszta towarzystwa wyeksponowanego z racji DC. Czasem najciemniej bywa pod latarnią. A czasem nie.