2015-12-01, 09:22 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 5
|
Małżeństwo
Witajcie, potrzebuję porady.
Jestem ze swoim facetem od kilku lat, mieszkamy razem. Ja mam 27 lat on 28. Bywało różnie ale wzięliśmy się za siebie i od pół roku jest super. Nie mieliśmy ani jednej poważnej sprzeczki gdzie wcześniej zdarzało się to bardzo często. Jestem pod tym względem szczęśliwa, bo wreszcie mogę powiedzieć, że zachowujemy się jak rodzina. On znał moje poglądy od samego początku, miał bardzo zbliżone do moich. Ostatnio na wyjeździe napomknęłam, że zbliżają się święta i idealny czas by wreszcie podjął męską decyzję i oświadczył się. Powiedział, że pomyśli. Po jakimś czasie zaczęłam z nim rozmowę, że nie chcę żyć bez ślubu, chcę być wreszcie żoną, aby nasz związek stał się formalny. Usłyszałam tylko tyle, że on wstydzi się/boi się/będzie onieśmielony podczas składania przysięgi mieć za plecami np. setke gości, że przeraża go cała uwaga skupiana na PM oraz organizacja wesela. Na koniec dodał, ze nie jest to wymówka ale ja w to nie wierzę. On jest odważnym facetem, w towarzystwie wygadany to ja jestem nieśmiała, nie lubię imprez itd... Powiedział też, że jego mama prosiła by miał normalny ślub. Normalny = wesele. Ale przecież nie trzeba robić hucznego wesela. Możemy zaprosić najbliższych, zrobić piękne, eleganckie wesele. Mnie nie przeraża organizacja ze względu na wykonywany zawód. Poza tym wiem, że wystrój sali i kościoła wzięłabym na siebie. Chcę wesele na poziomie a nie wiejski shit i mam plan jak to wszystko dopracować. Co za problem znaleźć salę, dja ? Reszta po znajomości czy zakupy w hurtowniach po tańszych cenach - jeśli np. chodzi o dekoracje. Kilka dni temu zapytał mnie co bym chciała na święta. Odpowiedziałam wprost, że chciałabym aby się oświadczył. Wiem, że może to jest trochę zmuszanie ale chciałabym aby wreszcie powiedział mi prawdę Widzę jego minę gdy zaczynam ten temat. Czuję się jak śmieć. Zastanawiam się co jest ze mną nie tak. Potrafił zamieszkać, uprawiać sex ale małżeństwo nie. To tak jakbym była wykorzystana. Przykro mi bardzo gdy robi zakupy na duże pieniądze, stać go na swoje hobby a żal wydać 100-200zł na głupi pierścionek, który jest tylko symbolem. Nie chcę brylantów, jestem prostą dziewczyną. Pragnę tylko deklaracji i miłości. Dodam, że w lipcu zapytałam czy jestem kobietą z którą chce spędzić swoje życie. Odpowiedział: TAK. Więc kur....nie rozumiem. To wszystko jest sprzeczne. Jak czytam to w internecie jest mnóstwo takich historii, co się dzieje z facetami, o co chodzi, że przeraża ich małżeństwo? Boję się, że on tego nie zrobi a mi będzie bardzo przykro. Nie wiem czy zaczynać kolejny raz temat czy poczekać do świąt. Chcę jedynie znać prawdę a czuję, że to nie o to chodzi. Jakby facet mnie kochał to temat ślubu nie byłby problemem, uciążliwym tematem. Edytowane przez Maguda_ Czas edycji: 2015-12-01 o 16:25 Powód: przywrócenie treści |
2015-12-01, 09:54 | #2 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-12
Wiadomości: 98
|
Dot.: Małżeństwo
Całkiem możliwe, że im głośniej będziesz się domagać, tym bardziej on będzie na "nie".
Może być tak, że podejmie w/w męską decyzję i się z Tobą rozejdzie. PS. Co się stało? Żyjemy w takim pięknym ustroju (choć do nas zwyczaje m.in. sądowe jeszcze w pełni z Zachodu nie dotarły), że małżeństwo niespecjalnie się opłaca. Odpowiedz mi na jedno pytanie: co daje ta deklaracja i wiekopomna chwila, skoro i tak 1/4 małżeństw się rozpada? Skoro ludzie nie zapominają ściągnąć obrączki, żeby przelecieć/dać dupy komuś innemu? To w przypadkach ekstremalnych, ale wcale nierzadkich. Lub po prostu zmieniają się na tyle, że nie mogą ze sobą wytrzymać. Edytowane przez 201701300916 Czas edycji: 2015-12-01 o 10:01 |
2015-12-01, 09:55 | #3 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Małżeństwo
Ty masz już plan, wszystko w głowie rozpisane. Pytanie, czy on czuje, że jest dla Ciebie facetem życia? Czy tylko punktem do odhaczenia? Bo mam wrażenie, że tu bardziej chodzi o pierścionek, ślub i status żony, niż głębszy sens tej relacji.
Ty pod groźbą śmierci z nim zamieszkałaś i ten seks uprawiałaś, że czujesz, że Cię wykorzystuje? Wymówkę ma faktycznie dziwną, ale patrząc na powyższe, to pewnie chłop nie wie, jak grać na czasie. A może on chce to zrobić po swojemu? Może chce Ci się oświadczyć bez nacisków itp.?
__________________
May the Force be with You!
|
2015-12-01, 09:57 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Małżeństwo
A wg mnie, jeśli facet chce dać pierścionek, to po prostu go daje i nie szuka dziwnych wymówek.
I o jakich naciskach w ogóle piszecie? Po kilku latach bycia razem + wspólnym mieszkaniu, chyba znaczna większość osób chciałaby wiedzieć, co dalej i na czym stoi?
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
2015-12-01, 09:58 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 800
|
Dot.: Małżeństwo
A jak na początku Waszego związku zapatrywał się na kwestię ślubu?
Na siłę nikogo nie zmusisz do niczego, zresztą mówiąc mu, że "masz sie oswiadczyć w święta" odbierasz mu szansę na zrobienie Tobie niespodzianki i wywierasz na nim dużą presję, powinnaś zacząć od spokojnej rozmowy z nim, a nie od razu ustalania kiedy, jak i gdzie ma się Tobie oświadczyć.
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. |
2015-12-01, 10:00 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
Co wniesie kolejna rozmowa? Może jej powie, że np. oświadczy jej się w przeciągu dwóch lat i co z tego, skoro to tylko słowa?
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
2015-12-01, 10:02 | #7 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Małżeństwo
Jest różnica pomiędzy: "małżeństwo jest dla mnie ważne i nie wyobrażam sobie bez tego dłuższego związku" a "oświadcz mi się w 24 grudnia, tu masz katalog pierścionków, ślub możemy wziąć 7 lipca, wiesz, oglądałam już dekoracje" . Ona ma cały plan w głowie, nie wierzę, że nie błysnęła nim parę razy w rozmowie i on nie wie, że wszystko jest już zaplanowane. Podejrzewam, że presja się tam uszami wylewa, a aluzje fruwają w powietrzu jak gołębie na Starym Rynku w Krakowie.
__________________
May the Force be with You!
|
2015-12-01, 10:04 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
Generalnie, ja i tak wychodzę z założenia, że jeśli facet chce się oświadczyć, to to zrobi i żadne aluzje nie będą potrzebne, a rozmowy o wspólnej przyszłości wychodzą naturalnie...
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. |
|
2015-12-01, 10:05 | #9 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
|
|
2015-12-01, 10:07 | #10 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: Małżeństwo
Posiadanie planu nie jest złe, ale wywieranie presji już tak. A co jak on sobie wymyślił, że chce się jej oświadczyć w sylwestra? A ona dostanie histerii pod choinką w wigilię? Faceci chcą się wykazać w tej dziedzinie, zrobić coś ekstra często. A tu nie bardzo jest jak, bo panna jasno powiedziała, że czeka.
__________________
May the Force be with You!
|
2015-12-01, 10:08 | #11 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 1 800
|
Dot.: Małżeństwo
Tylko to pytanie i odpowiedź nie oznacza "wezmę z Tobą ślub". Przecież Autorka może być jego wymarzoną dziewczyną i spędzić z nią resztę życia, a ślub nie jest mu do niczego potrzebny.
__________________
"When I let a day go by without talking to you... then that day's just no good." A. |
2015-12-01, 10:21 | #12 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 128
|
Dot.: Małżeństwo
Jeśli od pół roku dopiero jest spokojnie i tak jak powinno być, a nie rollercoaster, to się nie dziwię, że może mu się nie pali. Niech tendencja wzrostowa utrzyma się trochę dłużej, żeby miał pewność, że nie wrócą stare niedobre czasy. Tobie nie przeszkadza, że jeszcze pół roku temu darliście koty? Pół roku wystarcza, żeby już formalizować związek na - być może- zawsze? Czy wolisz sformalizować cokolwiek, co związkiem jest z nazwy, niezależnie od jego jakości?
|
2015-12-01, 12:22 | #13 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 879
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
Już tyle razy przejawiłaś inicjatywę, że teraz piłka jest po jego stronie, daj mu trochę spokoju A przede wszystkim zadaj sobie pytanie czy chcesz z nim być na dotychczasowych zasadach. Jakoś mam wrażenie, że wizja ślubu, ceremonii i wesela przesłania Ci wszystko inne. To taka wielka frajda będzie z tak wymuszonego i wybłaganego ślubu? I pamiętaj, że stabilny okres w Waszym związku to ledwie pół roku, chłopak ma prawo mieć jeszcze wątpliwości. Założę się, że dla niego to nie jest kwestia 100-200 zł za pierścionek, może on po prostu traktuje taką deklarację poważnie i w przeciwieństwie do Ciebie, wie, że "ślub" to tylko chwila w życiu, a dalej jest "małżeństwo", na które ma prawo nie czuć się gotowy I w żadnym razie nie powinnaś czuć się jak śmieć, skąd w ogóle takie poczucie? Jak można budować swoje poczucie wartości na fakcie czy chłopak chce się ożenić czy nie Daj mu prawo do przemyślenia i rozważenia, ale bez presji terminów. Nie stawiaj mu dead line'ów, to nie projekt korporacyjny tylko życiowa decyzja |
|
2015-12-01, 12:28 | #14 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
|
|
2015-12-01, 12:42 | #15 | |||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
Cytat:
Nie ustalam dokładnej daty. Kiedyś Tż powiedział, że musi to być wyjątkowa chwila a nie zwykły dzień, więc powiedziałam, że zbliżają się święta/sylwester fajny czas na oświadczyny. Byłam idiotką ale gdy kilka tygodni przyszedł z pracy i powiedział, że bierzemy urlop i jedziemy na kilka dni w góry to przez pewien moment pomyślałam, że chyba coś wymyślił |Mój Tż nie jest romantyczny, nie potrafiłby wymyśleć coś ekstra, szalonego. Ale dla mnie wystarczy tylko szczerość. Cytat:
Rozmów na temat ślubu na przestrzeni tych ponad 4 lat było może 5-7. Jedna na samym początku gdy wymienialiśmy poglądy życiowe. Chciałabym tylko znać prawdę. Mam do tego prawo. Po co gadać mi, że ze mną chce spędzić życie, po co mówić, że chce ślubu kościelnego jak później przy rozmowie robi miny jakbym go żywcem odzierała ze skóry. To mnie najbardziej boli. Nawet gdybym usłyszała coś niemiłego to przynajmniej wiem na czym stoję. Ten strach dla mnie jest totalną wymówką, tak by szybko zakończyć temat. Jeśli mnie kocha to dlaczego nie chce? To jest dziwne i tego nie rozumiem. Jeśli nie jestem pewna danej osoby to z nią nie jestem i szukam dalej. Tak jak piszecie - jak się chce to można wszystko ale on widocznie nie chce. Tylko po co ze mną jest i traci swój/mój czas. |
|||
2015-12-01, 12:45 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Małżeństwo
|
2015-12-01, 12:50 | #17 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 534
|
Dot.: Małżeństwo
tak jak ktoś wyżej już pisał...
Pomiędzy Wami dobrze jest dopiero pół roku. Facet po prostu ma prawo być nie pewny. Wydaje mi się, że powinnaś wrzucić na luz i dać mu zastanowić się nad wszystkim i być może zaplanować tak jak ON chce. Na razie pisałaś o swoich potrzebach, a zastanawiałaś się jakie są jego ? |
2015-12-01, 13:14 | #18 | ||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
Kiedyś powiedział, że żadna dziewczyna nie dorównuje mi nawet w 1/4 ( coś takiego), że jestem normalna, skromna. Nie kumam. Cytat:
Edytowane przez Izaaa11 Czas edycji: 2015-12-01 o 13:16 |
||
2015-12-01, 13:20 | #19 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
|
|
2015-12-01, 13:24 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 284
|
Dot.: Małżeństwo
Nie ma co naciskac - to nic nie da. Taka jest moja opinia. Nikt nie lubi jak sie na niego naciska
|
2015-12-01, 13:25 | #21 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 5
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
Pogadam z nim raz jeszcze i spróbuję dowiedzieć się prawdziwych powodów. Rozumiem, że dla was chęć dowiedzenia się prawdy jest naciskaniem? To jak wy rozmawiacie ze swoimi partnerami ? 'Po to żyjemy razem by nie bać się poważnych rozmów i mówić otwarcie. Edytowane przez Izaaa11 Czas edycji: 2015-12-01 o 13:27 |
|
2015-12-01, 13:29 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 971
|
Dot.: Małżeństwo
Moim zdaniem niepotrzebnie naciskasz. On ewidentnie nie chce jeszcze ślubu. Co nie znaczy że w ogóle go z Tobą nie chce. Mieliście problemy, które jak twierdzisz wynikały z jego błędów, więc tym bardziej nie rozumiem po co ciśniesz na ślub po zaledwie 6 miesiącach od poprawy jego zachowania. A jeżeli to jednak chwilowe i za chwilę będzie znowu źle, to co zrobisz?
Uwierz, że nawet jak weźmiecie ślub, to nie sądzę, żeby faceta coś powstrzymało, jeżeli będzie chciał odejść. Tym bardziej jeżeli weźmie ten ślub z przymusu. Zakładając, że szczerze Ci powie, że na razie nie chce ślubu i nie wie kiedy będzie gotowy to co wtedy? Odejdziesz od niego? |
2015-12-01, 13:29 | #23 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Małżeństwo
jezu, uciekłabym od takiej baby jak ty. od lipca trujesz mu tyłek, że chcesz zaręczyn. można oszaleć! tym bardziej, że dopiero od pół roku jest między wami ok. jeśli wcześniej non stop się kłóciliście to ja się chłopakowi nie dziwię, że może nie być pewny, czy to trwała zmiana, czy tylko stan przejściowy.
__________________
-27,9 kg |
2015-12-01, 13:30 | #24 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Małżeństwo
Dobra, a teraz tak- mijają święta, Sylwester. Pod choinką zamiast klęczącego chłopaka książka i coś tam. Co zrobisz?
Bo ja bym powiedziała "Słuchaj, nie wymagam pierścionka, ale chce wiedzieć na czym stoję. Chcesz ślubu? Okej, zacznijmy go planować. Nie chcesz? Do końca miesiąca się wyprowadzę bo wiesz, że dla mnie to ma znaczenie, nie chce konkubinatu". Proste? Proste. Tylko czy będziesz miała odwagę odejść, czy może jednak będziesz wolała jeszcze trochę pomarudzić, a nuż uklęknie? Ja tutaj mocno popieram faceta. Co prawda idiotyczne wymówki Ci przedstawia, ale ja też nie zdecydowałabym się na klękanie ani ślubne plany, skoro dopiero od kilku miesięcy jest między Wami okej. I nie miałoby znaczenia, że wcześniej byłam z kimś 3, 5, 7 czy nawet 10 lat. Edytowane przez kisielova Czas edycji: 2015-12-01 o 13:31 |
2015-12-01, 13:32 | #25 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Małżeństwo
lol. chłopak się pyta, co chcesz na święta, a ty wyskakujesz z pierścionkiem. faktycznie, zero nacisków i tylko rozmowa.
__________________
-27,9 kg |
2015-12-01, 13:34 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 971
|
Dot.: Małżeństwo
Ja widzę sporą różnicę pomiędzy spokojną, zwykłą rozmową, a rozmową z odczuwalnym naciskiem w tle. No ale może my jakoś inaczej ze sobą rozmawiamy
|
2015-12-01, 13:35 | #27 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 16 804
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
|
|
2015-12-01, 13:36 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 317
|
Dot.: Małżeństwo
Doskonale Cię rozumiem. Sama jestem z tych osób, dla których podejmowanie decyzji nie jest trudne i wiem, czego chcę. U mnie w związku akurat nigdy nie było kłótni i szybko dostałam pierścionek, było to zaplanowane, partner wiedział, że tego oczekuję i po prostu to zrobił. Ze ślubem już nie było nam tak spieszno, najpierw chcieliśmy się ustawić, móc bez problemu ten ślub opłacić, mieć chociaż w jakiejś części spłacone mieszkanie, nowe auto itp. Chociaż bardzo kocham tego faceta nie akceptuję związków nieformalnych i odeszłabym, gdyby nie chciał ślubu. Dlaczego? Bo w moim osobistym odczuciu jeśli ślub dla faceta jest problemem to znaczy, że nie jest pewny partnerki, a tego nie umiałabym znieść. Dla mnie ślub to deklaracja: jestem pewny, że chcę być z tobą, nie boję się pełnej wspólnoty, wspólnych pieniędzy, nie myślę o rozwodzie i tym, jaki byłby w razie czego stratny itp. Zresztą wspólne pieniądze mieliśmy bardzo szybko, nie wyobrażam sobie oddzielności majątkowej, dla mnie związek to dzielenie wszystkiego i zdaję sobie sprawę, że nie każdy musi mieć takie podejście, ważne żeby mój partner miał identyczne i nic mu się nie zmieniło (dlatego wybrałam człowieka, który jest bardzo stały w poglądach i uczuciach - tak, są tacy ludzie).
Autorko Twoja sytuacja moim okiem jest bardzo przykra, bo rozumiem jak to odbierasz: tu słyszysz, że jesteś kobietą życia, a z drugiej strony zachowanie partnera temu przeczy (w moim odbiorze, w Twoim zapewne też). Najgorsze, że według Twojego partnera sytuacja może być zupełnie inna - on może czuć nacisk i to go powstrzymuje przed oświadczynami albo w ogóle nie widzi sprzeczności między swoimi deklaracjami a zachowaniem (i to bym obstawiała). Musisz mu powiedzieć jak Ty to odbierasz i że to nie jest błahostka a rzecz, która może zdecydować o waszym związku. Nie namawiam Cię do postawienia ultimatum, bo to nie jest zdrowe (wiem, bo sama mam do tego tendencje i wcześniejsi moi partnerzy delikatnie mówiąc źle na to reagowali, co akurat z perspektywy czasu mi wyszło na dobre), ale do poważnej rozmowy, takiej maksymalnie szczerej w której mu dokładnie wyjaśnisz dlaczego argumenty pt. ślub mnie stresuje są wg Ciebie niedorzeczne. |
2015-12-01, 13:38 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 879
|
Dot.: Małżeństwo
Cytat:
Chłopak najwyraźniej na ten moment jeszcze nie wie. Może będzie wiedział za miesiąc, a może za dwa lata. Wywieranie presji jest bez sensu. |
|
2015-12-01, 13:45 | #30 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: Małżeństwo
Treść usunięta
Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca Czas edycji: 2015-12-01 o 13:50 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:13.