schizy czy słuszne przypuszczenia - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-07-28, 10:46   #1
gagulaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 7

schizy czy słuszne przypuszczenia


witam,
Nigdy nie pisałam na forum z żadnym problemem ale teraz naprawdę nie wiem do kogo się zwrócić a potrzebuję pomocy, opinie przyjaciół znam a chciałabym poznać również osób postronnych.

Mianowicie jestem z chłopakiem już 1,5 roku. Bardzo go kocham ale ostatnio dzieją się dziwne rzeczy.. Ale zacznę może od początku żebyście mieli jakiś obraz naszego związku. Poznaliśmy się przez portal fotka.pl ( nigdy nie wierzyłam w miłość przez internet a jednak ;p ). Był we mnie strasznie zakochany potrafił przyjść z kwiatkiem bez okazji, robił rożne niespodzianki tak było przez jakiś niecały rok naszego związku. W między czasie dwa razy się ze mną rozstał, ale za każdym razem nie mijał tydzień on przyjeżdżał, dzwonił i wręcz błagał żebym mu dała szanse. Raz mnie zdradził wprawdzie nie był to seks ale pocałunek ( niektórzy twierdzą, że pocałunek to nie zdrada ale dla mnie jak najbardziej jest to forma zdrady) Przepraszał i obiecał zmianę. Faktycznie było lepiej. Jest on typem imprezowicza a ja raczej domatorki, więc nie miałam nic przeciwko gdy wyskoczył raz na jakiś czas na imprezę z kumplami. Dwa razy zdarzyło się, ze po takiej imprezie nagle odzywała się jakaś laska. Za każdym razem miał świetna wytłumaczenie ale czy zgodne z prawdą sama nie wiem. Ostatnio jednak dzieją się dziwne rzeczy i nie wiem co mam o tym sądzić. Zaczęło się od tego że dostał prace w klubie. Przez przypadek na jednej z babskich nasiadówek poznałam dziewczynę która tydzień wcześniej była w klubie gdzie on pracuje i twierdziła ze jakiś koleś z obsługi chciał jej numer.. pokazałam jej zdjęcie stwierdziła, że zgadza się... spytałam jego przyznał się.. przepraszał, obiecywał zmianę.. nowego Kamila (tak ma na imię) bylebym tylko go nie zostawiała. Kocham go strasznie i oczywiście od razu nie rzuciłam mu się na szyje `dobrze kochanie już ok` ale po jakimś czasie poszło to w niepamięć. Robiłam imprezę zaprosiłam jego kumpli i swoje koleżanki.. Jego znajomi się spili i odwalali mi w mieszkaniu, a on zamiast zareagować stanąć po mojej stronie to jeszce mnie opierniczył, że się przejmuje i przesadzam, że się martwie. Pojawiła się następna sytuacja.. był u mnie parę dni, wiedziałam, że ma jechać już na noc do domu bo miał egzaminy ale mieliśmy skoczyć jeszcze na chwile do kumpla na grilla. stwierdził, że mu się nie chce, że musi się wyspać. Nie naciskałam bo nie specjalnie mi zależało. Nagle się zerwał, że już idzie ma za chwilkę autobus. Zdenerwowałam się ze tak nagle bo myślałam ze posiedzi jeszcze godzinkę.Długo nie wracał do domu ani nie odpisywał i nie odbierał, zmartwiłam się ze coś się stało i zadzwoniłam do niego do domu.. Odebrała mi mama i powiedziała ze on poszedł na tego grilla.. Poczułam się strasznie.. Zaraz się ubrałam i pojechałam tam. W drodze napisałam mu smsa po którym łaskawie sie odezwał. Powiedziałam mu co myślę i że jadę, stwierdził, że jak tam przyjadę to koniec.. nie wystraszył mnie tym bo wiedziałam ze jak kocha to tylko tak mówi a jeśli nie kocha to lepiej dla mnie jak skończy sie to raz na zawsze, gdy przyjechałam czekał na mnie przed ogródkami.. starsznie krzyczał po mnie usłyszałam wiele niemiłych słów ze mnie nienawidzi że jestem nienormalna ze nie chce mnie znać.. (nie był piany) może nie potrzebnie tam jechała ale chciałam jak najprędzej żeby mi to wyjaśnił. Poszedł do domu.. nie odzywał się do mnie dzień po czym napisał jak gdyby nigdy nic. Jakby tej całej sytuacji nie było..Znowu na jakiś czas uspokoiło się wszystko. Mieliśmy jechać do jego kumpla, bo ma swój domek nad jeziorem.. Wczoraj dostałam smsa czy może tam jechać sam bo dziewczyna od tego kumpla też nie jedzie a on wróci w czwartek.. nie miałam nic przeciwko ale chciałam żeby wpadł do mnie się pożegnać i obiecał dzień wcześniej, że przyjedzie bo mój tata miał urodziny.. nie odpisywał. po którymś dopiero smsie dowiedziałam się ze jest już w drodze i ze pytał się mnie już jadąc do kumpla.. znowu było małe spięcie ale pisał ze kocha strasznie i mam się nie martwic ze wróci dla mnie dzień wcześniej i pojedziemy gdzieś razem.. ale odkąd dotarł na miejsce właściwie się nie odzywa.. a jak juz cokolwiek napisze to z łaską albo jak do mamy.. nawet nie zainteresował się jak się czuje a wczoraj cały dzień zdychałam bo się czymś podtrułam..
Teraz rodzi się pytanie.. czy on taki po prostu jest.. typowy lew?
Czy mnie juz nie kocha?
Czy może zostało przyzwyczajenie z jego strony a sam o tym nie wie, a miłość się wypaliła?
Czy po prostu wie że mnie ma i nie musi się starać..

Naprawdę mam już dość tego zachowania, gdy z nim rozmawiam mówi ze kocha. Zastanawiałam się nawet czy on nie ma jakiś problemów ze sobą ( nie wiem schizofrenia czy coś xd ) bo są dni, że jest cudownie wręcz idealnie a potem nie wiadomo dlaczego mu odbija, bez powodu się kłóci, mówi mi rzeczy których bym się po nim nie spodziewała.. Jakby nie ten człowiek.. Mija dzień, a czasem nawet parę godzin i jakby nie było tej sytuacji..


Trochę się rozpisałam.. ;p
liczę na szczerą opinie
gagulaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 10:52   #2
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Kochana, ten chłopak bajeruje laski na boku, chce od nich numer, woli imprezy z kumplami, niż Ciebie i całkowicie się Tobą nie interesuje, a Ty jeszcze się zastanawiasz?!
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 10:56   #3
jussi89
Raczkowanie
 
Avatar jussi89
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 369
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

a powiedz mi, czy zdarzają się sytuacje po których wnioskujesz, że on cie kocha? oprócz mówienia"kocham cię" , bo mówić można wiele, liczą się gesty i czyny.
więc na moje oko on cie nie kocha i ma cię kompletnie gdzieś . szkoda czasu na takiego pajaca.
jussi89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:00   #4
calineczka013
Raczkowanie
 
Avatar calineczka013
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 115
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

typowy lew?? mój narzeczony jest z pod tego znaku i jest zupełnie inny niz twój chłopak...według mnie twój facet to zwykły bajerant i podrywacz,nietrac na niego czasu bo niewarto!!on takie cyrki Ci odstawia a ty jesszce z nim jestes?? mnie by niezobaczył juz nigdy po pierwszej takiej akcji...
calineczka013 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:01   #5
natee
Zakorzenienie
 
Avatar natee
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 574
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

już dawno pożegnałabym takiego Pana... zasługujesz na coś wiecej.
__________________


natee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:01   #6
Gloire
Zadomowienie
 
Avatar Gloire
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 1 219
GG do Gloire
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Sama już nie raz się przekonałaś, że to krętacz. Nie zastanawiałbym się ani chwili tylko uciekałabym od takiego prostaka... Zobaczysz, że wyjdzie Ci to na dobre
__________________
w końcu czuję spokój ducha
Gloire jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:02   #7
gagulaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 7
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

No właśnie gdyby nie było sytuacji że widzę tą jego miłośc nie zastanawiałabym się nad tym wszystkim. Chyba, że po prostu jestem tak zakochana, że mam klapki na oczach... jego znajomi twierdzą, że bardzo się dla mnie zmienił..
To nie zawsze są tylko puste słowa..
Ale własnie to mnie martwi, że jest idealnie pod każdym względem a nagle zmiana nagła..
Zastanawiam się też czy na te jego wahania może mieć wpływ to że miał problemy z zielskiem w wieku dorastania. Z tego co opowiadał potrafił palić dziennie.. Nawet zawalił sobie przez to rok szkoły.. Teraz już wyszedł na prostą ale czy to nie ma jakiegoś wpływu ta przeszłośc
gagulaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-28, 11:02   #8
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
witam,
Nigdy nie pisałam na forum z żadnym problemem ale teraz naprawdę nie wiem do kogo się zwrócić a potrzebuję pomocy, opinie przyjaciół znam a chciałabym poznać również osób postronnych.

Mianowicie jestem z chłopakiem już 1,5 roku. Bardzo go kocham ale ostatnio dzieją się dziwne rzeczy.. Ale zacznę może od początku żebyście mieli jakiś obraz naszego związku. Poznaliśmy się przez portal fotka.pl ( nigdy nie wierzyłam w miłość przez internet a jednak ;p ). Był we mnie strasznie zakochany potrafił przyjść z kwiatkiem bez okazji, robił rożne niespodzianki tak było przez jakiś niecały rok naszego związku. W między czasie dwa razy się ze mną rozstał, ale za każdym razem nie mijał tydzień on przyjeżdżał, dzwonił i wręcz błagał żebym mu dała szanse. Raz mnie zdradził wprawdzie nie był to seks ale pocałunek ( niektórzy twierdzą, że pocałunek to nie zdrada ale dla mnie jak najbardziej jest to forma zdrady) Przepraszał i obiecał zmianę. Faktycznie było lepiej. Jest on typem imprezowicza a ja raczej domatorki, więc nie miałam nic przeciwko gdy wyskoczył raz na jakiś czas na imprezę z kumplami. Dwa razy zdarzyło się, ze po takiej imprezie nagle odzywała się jakaś laska. Za każdym razem miał świetna wytłumaczenie ale czy zgodne z prawdą sama nie wiem. Ostatnio jednak dzieją się dziwne rzeczy i nie wiem co mam o tym sądzić. Zaczęło się od tego że dostał prace w klubie. Przez przypadek na jednej z babskich nasiadówek poznałam dziewczynę która tydzień wcześniej była w klubie gdzie on pracuje i twierdziła ze jakiś koleś z obsługi chciał jej numer.. pokazałam jej zdjęcie stwierdziła, że zgadza się... spytałam jego przyznał się.. przepraszał, obiecywał zmianę.. nowego Kamila (tak ma na imię) bylebym tylko go nie zostawiała. Kocham go strasznie i oczywiście od razu nie rzuciłam mu się na szyje `dobrze kochanie już ok` ale po jakimś czasie poszło to w niepamięć. Robiłam imprezę zaprosiłam jego kumpli i swoje koleżanki.. Jego znajomi się spili i odwalali mi w mieszkaniu, a on zamiast zareagować stanąć po mojej stronie to jeszce mnie opierniczył, że się przejmuje i przesadzam, że się martwie. Pojawiła się następna sytuacja.. był u mnie parę dni, wiedziałam, że ma jechać już na noc do domu bo miał egzaminy ale mieliśmy skoczyć jeszcze na chwile do kumpla na grilla. stwierdził, że mu się nie chce, że musi się wyspać. Nie naciskałam bo nie specjalnie mi zależało. Nagle się zerwał, że już idzie ma za chwilkę autobus. Zdenerwowałam się ze tak nagle bo myślałam ze posiedzi jeszcze godzinkę.Długo nie wracał do domu ani nie odpisywał i nie odbierał, zmartwiłam się ze coś się stało i zadzwoniłam do niego do domu.. Odebrała mi mama i powiedziała ze on poszedł na tego grilla.. Poczułam się strasznie.. Zaraz się ubrałam i pojechałam tam. W drodze napisałam mu smsa po którym łaskawie sie odezwał. Powiedziałam mu co myślę i że jadę, stwierdził, że jak tam przyjadę to koniec.. nie wystraszył mnie tym bo wiedziałam ze jak kocha to tylko tak mówi a jeśli nie kocha to lepiej dla mnie jak skończy sie to raz na zawsze, gdy przyjechałam czekał na mnie przed ogródkami.. starsznie krzyczał po mnie usłyszałam wiele niemiłych słów ze mnie nienawidzi że jestem nienormalna ze nie chce mnie znać.. (nie był piany) może nie potrzebnie tam jechała ale chciałam jak najprędzej żeby mi to wyjaśnił. Poszedł do domu.. nie odzywał się do mnie dzień po czym napisał jak gdyby nigdy nic. Jakby tej całej sytuacji nie było..Znowu na jakiś czas uspokoiło się wszystko. Mieliśmy jechać do jego kumpla, bo ma swój domek nad jeziorem.. Wczoraj dostałam smsa czy może tam jechać sam bo dziewczyna od tego kumpla też nie jedzie a on wróci w czwartek.. nie miałam nic przeciwko ale chciałam żeby wpadł do mnie się pożegnać i obiecał dzień wcześniej, że przyjedzie bo mój tata miał urodziny.. nie odpisywał. po którymś dopiero smsie dowiedziałam się ze jest już w drodze i ze pytał się mnie już jadąc do kumpla.. znowu było małe spięcie ale pisał ze kocha strasznie i mam się nie martwic ze wróci dla mnie dzień wcześniej i pojedziemy gdzieś razem.. ale odkąd dotarł na miejsce właściwie się nie odzywa.. a jak juz cokolwiek napisze to z łaską albo jak do mamy.. nawet nie zainteresował się jak się czuje a wczoraj cały dzień zdychałam bo się czymś podtrułam..
Teraz rodzi się pytanie.. czy on taki po prostu jest.. typowy lew?
Czy mnie juz nie kocha?
Czy może zostało przyzwyczajenie z jego strony a sam o tym nie wie, a miłość się wypaliła?
Czy po prostu wie że mnie ma i nie musi się starać..

Naprawdę mam już dość tego zachowania, gdy z nim rozmawiam mówi ze kocha. Zastanawiałam się nawet czy on nie ma jakiś problemów ze sobą ( nie wiem schizofrenia czy coś xd ) bo są dni, że jest cudownie wręcz idealnie a potem nie wiadomo dlaczego mu odbija, bez powodu się kłóci, mówi mi rzeczy których bym się po nim nie spodziewała.. Jakby nie ten człowiek.. Mija dzień, a czasem nawet parę godzin i jakby nie było tej sytuacji..


Trochę się rozpisałam.. ;p
liczę na szczerą opinie
1. Lew...Raczej jak typowy pospolity Burak
2. Może i na swój sposób kocha - nie wiem. Ale chyba nie tak wyobrazałaś sobie zachowanie zakochanego w Tobie faceta? I nie tego oczekujesz w zwiazku?
3. Może i na poczatku byla milość -ale na poczatku zawsze jest idealnie i kolorowo, dopiero pozniej wychodzi szydlo z worka. No i wyszlo.
4. Nie musi sie starac, bo mu wszystko uchodzi płazem. Co nie zrobi to i tak mu wybaczasz. Zdradził- wybaczasz, flirtuje-wybaczasz, ma Cie w - wybaczasz, obraza- wybaczasz...
Zastanów się czy chcesz dalej tkwić w tym bagnie?
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:08   #9
gagulaa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 7
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

za każdym razem tez jak o tym mysle, zastanawia mnie jedno.. na dobrą sprawę może mieć każdą.. po co jest ze mna te 1,5 roku. mógł już tyle razy zostawić, albo po porostu nie wrócić..

a mój problem polega na tym, że strasznie go kocham i mało we mnie pewności siebie..
gagulaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:09   #10
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Nie zastanawia Cię to, że najpierw się zapierał rękami i nogami, żebyście nie szli na tego grilla, a później sam tam pobiegł? A na dodatek jak przyjechałaś nie dał Ci tam nawet wejść? Sorry, ale jakoś za bardzo mu zależało, żeby CIEBIE tam nie było, więc pewnie ma kogoś innego na oku albo i już nie tylko na oku.

Dla mnie ewidentnie Twój facet coś kręci, a pisać to on sobie może. Swoim zachowaniem nie pokazuje, że Cię kocha. Kombinuje na boku i tyle. A co Twoi przyjaciele na to? W pierwszym poście pisałaś, że znasz już ich opinię, jestem ciekawa co Ci doradzili.

EDIT: Mógłby mieć każdą, ale nie każda wybaczy mu wszystko - tak jak TY. Większość dziewczyn już dawno sprałaby mu dupsko, a nie wszystko puszczała płazem, więc się dziwisz? Ma wszystko, a od siebie nie musi dawać nic, a robić i tak może sobie, co chce - i tak wybaczysz. Wygodnie.

Edytowane przez v-x-n
Czas edycji: 2009-07-28 o 11:12
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:11   #11
Ineczka33
Wtajemniczenie
 
Avatar Ineczka33
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 067
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
Teraz rodzi się pytanie.. czy on taki po prostu jest.. typowy lew?
Tak, typowy lew... salonowy, który uwielbia balangi, ale bez Ciebie, za to nie gardzi innymi dziewczynami.
Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
Czy mnie juz nie kocha?
JUŻ? A to on Cię w ogóle kochał? Z postu wynika, że chyba niekoniecznie... Jedyne co jest pewne, to wciska Ci bajki, kupuje kwiatki, a to dla Ciebie lep na muchy, bo jeszcze z nim jesteś.
Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
Czy może zostało przyzwyczajenie z jego strony a sam o tym nie wie, a miłość się wypaliła?
Jesteście razem 1,5 roku, a Ty mówisz o przyzwyczajeniu? Co będzie za lat 5, 10, 15...??
Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
Czy po prostu wie że mnie ma i nie musi się starać..
Dziewczyno, szanuj siebie i wiej od tego imprezowego bawidamka.
__________________
Życie na czas?
Czas na życie!
Ineczka33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-28, 11:13   #12
wiolkaa85
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 326
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Typowy Lew??
Nie kocha Cie.
I nie ma co szukac wytlumaczenia w znakach zodiaku.
Zero szacunku z Jego strony i tyle.
wiolkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:17   #13
dornie
Raczkowanie
 
Avatar dornie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 149
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Daj sobie z nim spokój zachowuje sie pochamsku i takiego typa nie zmienisz...moim zdaniem on ma cie za takie koło zapsaowe jak jusz niema co robic to sie toba zajmuje jak wypada impreza zaraz ma cie gdzies
dornie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:20   #14
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 187
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Wiesz co, szczerze to ja nie rozumiem Ciebie. Może zdanie szesnastolatki nie będzie Cię interesowało, ale mimo to wypowiem się. Uważam, że robisz bardzo źle, że pozwalasz swojemu chłopakowi (?) na takie zachowanie. Musisz wziąć się w garść i pokazać, że nie tylko on ma w tym związku prawo do głosu. Moim zdaniem on coś ewidentnie kręci, a z tym grillem to już przesada. Jak on wgl mógł Cię tak wyrolować? A te słowa, że Cię nienawidzi, że nie chce Cię znać... Nie sądzisz, że to powinno już Ci otworzyć oczy? Piszesz, że nie był pijany, więc mówił raczej świadomie to wszystko. Ewentualnie w nerwach, ale przepraszam... w jakich nerwach? Był na Ciebie zły, bo pojechałaś do niego na tego grilla? To ty powinnaś być w nielada humorze, on Cię okłamał, zwyzywał i nie wiadomo co jeszcze. Może na tym grillu była jakaś dziewczyna, z którą chciał poflirtować czy coś w ten deseń, a Ty świadomie lub nie, przeszkodziłaś mu w tym? Nie rozumiem, skoro się kochacie (?) to nie powinno być takich akcji. No i jeszcze jedna sprawa. Z tego co tu przeczytałam, doszłam do wniosku, że wszystko mu za łatwo odpuszczasz. Nie uważasz, że po sytuacji w klubie powinnaś z nim szczerze pogadać? Coś z nim nie tak. I przykro mi to pisać, ale z Tobą też. Dziewczyno, on Tobą pomiata. Nie ma żadnego szacunku. Okłamuje, wyzywa, tworzy jakieś chore sytuacje. Powinnaś to skończyć, dla siebie, dla własnego dobra. I następnym razem nie odpuszczaj tak łatwo facetowi po jego wybrykach, bo on będzie myślał, że skoro i tak jutro mu to zapomnisz, to znaczy, że może tak robić. Postaw na swoim, nie ulegaj mu stale. To nie żaden lew tylko bałwan jakich mało. Uciekaj od niego jak najdalej, bo szczerze mówiąc jak Wam nie wróżę happy endu.

Pozdrawiam.
26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:26   #15
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
za każdym razem tez jak o tym mysle, zastanawia mnie jedno.. na dobrą sprawę może mieć każdą.. po co jest ze mna te 1,5 roku. mógł już tyle razy zostawić, albo po porostu nie wrócić..

a mój problem polega na tym, że strasznie go kocham i mało we mnie pewności siebie..
on z Tobą nie jest....po prostu jak mu się nudzi dzwoni do Ciebie- Ty odbierasz...bo przecież "kochany misiaczek" raczył zadzwonić...spotykacie się....trochę się pomigdalicie po czym on idzie do kumpli, na imprezkę, pobajerowac inne laski by podbudowac swoje "ego" a na koncu jeszcza ma satysfakcję że taka naiwniara jak Ty wszystko to mu wybacza.

Ciekawe co on opowiada o Tobie swoim kumplom....bardzo możliwe że mają z Ciebie niezły ubaw.....bo z tego co piszesz są pokroju Twojego misiaczka

Edytowane przez hania811
Czas edycji: 2009-07-28 o 11:27
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:27   #16
SailorMoon
Zadomowienie
 
Avatar SailorMoon
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Iława
Wiadomości: 1 779
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
za każdym razem tez jak o tym mysle, zastanawia mnie jedno.. na dobrą sprawę może mieć każdą.. po co jest ze mna te 1,5 roku. mógł już tyle razy zostawić, albo po porostu nie wrócić..

a mój problem polega na tym, że strasznie go kocham i mało we mnie pewności siebie..
Nie chcę być wyrocznią, ale prawdopodobnie jest z Tobą, bo tak mu wygodniej. Jesteś zawsze, zawsze wybaczasz, może na Ciebie liczyć. Wie, że zawsze może do Ciebie wrócić, jest pewien, że zawsze dasz mu to, czego potrzebuje w danym momencie.
Twierdzisz, że mógł Cię już tyle razy zostawić, a w pierwszym poście wspomniałaś, że już to zrobił dwukrotnie. Bądź przygotowana na to, że prawdopodobnie nie był to ostatni raz. Dowiedziałaś się o jednej dziewczynie, od której Twój chłopak chciał numer telefonu. To był czysty przypadek, nie wiesz ile podobnych sytuacji się nie wydało.
Wiadomo, że każdyw związku ma prawo do życia prywatnego, chłopak mógł iść sam na grilla, ale nie mógł Cię okłamać ;/
Nie tłumacz sobie tej sytuacji przez pryzmat znaków zodiaku, lew jak lew. Nikt nie może Ci nakazać, co masz robić w tej sytuacji, możemy jedynie doradzić. Z racji tego, że jesteś bardzo zakochana ciężko będzie Ci podjąć radykalne kroki, chociaż najlepiej byłoby zakończyć tę znajomość. Musisz sprawdzić swojego chłopaka i jego uczucia. Po pierwsze z nim porozmawiaj, później poprostu go sprawdź i podejmij decyzję.
__________________
62-60-54
SailorMoon jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:28   #17
GothicLolita22
Zadomowienie
 
Avatar GothicLolita22
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 1 153
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
czy on taki po prostu jest.. typowy lew?
Co to za wytłumaczenie dla niego? Sama jestem spod znaku lwa ale takich numerów nie odwalam.
Nie kocha Cię i nie szanuje. Oto moje zdanie.
__________________
GothicLolita22 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:28   #18
KoalaFromCambodia
Raczkowanie
 
Avatar KoalaFromCambodia
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 251
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Nie dopasowaliście się za bardzo. Sama mówisz: Ty-domatorka, on-ostry imprezowicz. Zarywa laski, obraża Cię i olewa, wyjazd z kumplem jest ważniejszy od Ciebie... To chyba mówi samo za siebie?

Zanim go zostawisz, odegraj się na nim jakoś, nie puściłabym takiemu gnojowi tego wszystkiego płazem.
KoalaFromCambodia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:32   #19
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez v-x-n Pokaż wiadomość
Nie zastanawia Cię to, że najpierw się zapierał rękami i nogami, żebyście nie szli na tego grilla, a później sam tam pobiegł? A na dodatek jak przyjechałaś nie dał Ci tam nawet wejść? Sorry, ale jakoś za bardzo mu zależało, żeby CIEBIE tam nie było, więc pewnie ma kogoś innego na oku albo i już nie tylko na oku.
Dokładnie, przecież to aż bije w oczy, że pewnie na tym grillu była jakaś inna dziewczyna.

Facet to podrywacz, już tyle różnych akcji z jakimiś dziewczynami po imprezach, zdrada, 2 razy zostawił, podrywał Twoją znajomą w klubie, ten grill, kłamstwa, awantury, obrażanie i to wszystko w zaledwie 1.5 roku (!!!) a Ty jeszcze z nim jesteś? Zostaw go i szukaj normalnego faceta, który Cię będzie szanował i będzie wierny.

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

P.S. Założę się, że teraz na tej działce wcale nie spędza czasu w tylko męskim towarzystwie.

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-07-28 o 11:30
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-28, 11:33   #20
Wroclovianka
Zakorzenienie
 
Avatar Wroclovianka
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 3 181
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
za każdym razem tez jak o tym mysle, zastanawia mnie jedno.. na dobrą sprawę może mieć każdą.. po co jest ze mna te 1,5 roku. mógł już tyle razy zostawić, albo po porostu nie wrócić..

a mój problem polega na tym, że strasznie go kocham i mało we mnie pewności siebie..
Bo widzisz...Gdzie On znajdzie druga taką, za przeproszeniem -naiwną dziewczyne jak Ty? Nigdzie (do dobra, moze by się jeszcze gdzies tam znalazła, ale w Waszym otoczeniu chyba jej brak).

Ma dziewczyne (moze i przyszłą żone), ktora mu wszystko wybacza - a on na boku może bezkarnie flirtować i zdradzać - no powiedz, czego mu więcej do szcześcia potrzeba?
__________________

Wizaż rządzi, Wizaż radzi, Wizaż nigdy Cię nie zdradzi
Wroclovianka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:35   #21
hania811
Zakorzenienie
 
Avatar hania811
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 15 709
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość


P.S. Założę się, że teraz na tej działce wcale nie spędza czasu w tylko męskim towarzystwie.
No ba!...taki podrywacz sam podczas wypadu na działkę..never. Byłoby to zdecydowanie nie w jego stylu.
hania811 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:39   #22
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

daj sobie z nim spokoj... nie szanuje Cie, swoje oszustwa ukrywa w wybuchach zlosci...

zycze Ci sily, zeby przerwac ten chory zwiazek...
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:45   #23
śnieżka_
Zakorzenienie
 
Avatar śnieżka_
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 696
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Daj sobie z nim spokoj jak najpredzej.. i nigdy wiecej nie wierz w glupie usprawiedliwienia z jego strony. Nie czujesz jak Cie poniża? Nie dałabym się tak traktować.. mimo tego ze milosc jest slepa, nie mozna sobie na az tyle pozwalac..
śnieżka_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:49   #24
Madlen__18
Zakorzenienie
 
Avatar Madlen__18
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
witam,
Nigdy nie pisałam na forum z żadnym problemem ale teraz naprawdę nie wiem do kogo się zwrócić a potrzebuję pomocy, opinie przyjaciół znam a chciałabym poznać również osób postronnych.

Mianowicie jestem z chłopakiem już 1,5 roku. Bardzo go kocham ale ostatnio dzieją się dziwne rzeczy.. Ale zacznę może od początku żebyście mieli jakiś obraz naszego związku. Poznaliśmy się przez portal fotka.pl ( nigdy nie wierzyłam w miłość przez internet a jednak ;p ). Był we mnie strasznie zakochany potrafił przyjść z kwiatkiem bez okazji, robił rożne niespodzianki tak było przez jakiś niecały rok naszego związku. W między czasie dwa razy się ze mną rozstał, ale za każdym razem nie mijał tydzień on przyjeżdżał, dzwonił i wręcz błagał żebym mu dała szanse. Raz mnie zdradził wprawdzie nie był to seks ale pocałunek ( niektórzy twierdzą, że pocałunek to nie zdrada ale dla mnie jak najbardziej jest to forma zdrady) Przepraszał i obiecał zmianę. Faktycznie było lepiej. Jest on typem imprezowicza a ja raczej domatorki, więc nie miałam nic przeciwko gdy wyskoczył raz na jakiś czas na imprezę z kumplami. Dwa razy zdarzyło się, ze po takiej imprezie nagle odzywała się jakaś laska. Za każdym razem miał świetna wytłumaczenie ale czy zgodne z prawdą sama nie wiem. Ostatnio jednak dzieją się dziwne rzeczy i nie wiem co mam o tym sądzić. Zaczęło się od tego że dostał prace w klubie. Przez przypadek na jednej z babskich nasiadówek poznałam dziewczynę która tydzień wcześniej była w klubie gdzie on pracuje i twierdziła ze jakiś koleś z obsługi chciał jej numer.. pokazałam jej zdjęcie stwierdziła, że zgadza się... spytałam jego przyznał się.. przepraszał, obiecywał zmianę.. nowego Kamila (tak ma na imię) bylebym tylko go nie zostawiała. Kocham go strasznie i oczywiście od razu nie rzuciłam mu się na szyje `dobrze kochanie już ok` ale po jakimś czasie poszło to w niepamięć. Robiłam imprezę zaprosiłam jego kumpli i swoje koleżanki.. Jego znajomi się spili i odwalali mi w mieszkaniu, a on zamiast zareagować stanąć po mojej stronie to jeszce mnie opierniczył, że się przejmuje i przesadzam, że się martwie. Pojawiła się następna sytuacja.. był u mnie parę dni, wiedziałam, że ma jechać już na noc do domu bo miał egzaminy ale mieliśmy skoczyć jeszcze na chwile do kumpla na grilla. stwierdził, że mu się nie chce, że musi się wyspać. Nie naciskałam bo nie specjalnie mi zależało. Nagle się zerwał, że już idzie ma za chwilkę autobus. Zdenerwowałam się ze tak nagle bo myślałam ze posiedzi jeszcze godzinkę.Długo nie wracał do domu ani nie odpisywał i nie odbierał, zmartwiłam się ze coś się stało i zadzwoniłam do niego do domu.. Odebrała mi mama i powiedziała ze on poszedł na tego grilla.. Poczułam się strasznie.. Zaraz się ubrałam i pojechałam tam. W drodze napisałam mu smsa po którym łaskawie sie odezwał. Powiedziałam mu co myślę i że jadę, stwierdził, że jak tam przyjadę to koniec.. nie wystraszył mnie tym bo wiedziałam ze jak kocha to tylko tak mówi a jeśli nie kocha to lepiej dla mnie jak skończy sie to raz na zawsze, gdy przyjechałam czekał na mnie przed ogródkami.. starsznie krzyczał po mnie usłyszałam wiele niemiłych słów ze mnie nienawidzi że jestem nienormalna ze nie chce mnie znać.. (nie był piany) może nie potrzebnie tam jechała ale chciałam jak najprędzej żeby mi to wyjaśnił. Poszedł do domu.. nie odzywał się do mnie dzień po czym napisał jak gdyby nigdy nic. Jakby tej całej sytuacji nie było..Znowu na jakiś czas uspokoiło się wszystko. Mieliśmy jechać do jego kumpla, bo ma swój domek nad jeziorem.. Wczoraj dostałam smsa czy może tam jechać sam bo dziewczyna od tego kumpla też nie jedzie a on wróci w czwartek.. nie miałam nic przeciwko ale chciałam żeby wpadł do mnie się pożegnać i obiecał dzień wcześniej, że przyjedzie bo mój tata miał urodziny.. nie odpisywał. po którymś dopiero smsie dowiedziałam się ze jest już w drodze i ze pytał się mnie już jadąc do kumpla.. znowu było małe spięcie ale pisał ze kocha strasznie i mam się nie martwic ze wróci dla mnie dzień wcześniej i pojedziemy gdzieś razem.. ale odkąd dotarł na miejsce właściwie się nie odzywa.. a jak juz cokolwiek napisze to z łaską albo jak do mamy.. nawet nie zainteresował się jak się czuje a wczoraj cały dzień zdychałam bo się czymś podtrułam..
Teraz rodzi się pytanie.. czy on taki po prostu jest.. typowy lew?
Czy mnie juz nie kocha?
Czy może zostało przyzwyczajenie z jego strony a sam o tym nie wie, a miłość się wypaliła?
Czy po prostu wie że mnie ma i nie musi się starać..

Naprawdę mam już dość tego zachowania, gdy z nim rozmawiam mówi ze kocha. Zastanawiałam się nawet czy on nie ma jakiś problemów ze sobą ( nie wiem schizofrenia czy coś xd ) bo są dni, że jest cudownie wręcz idealnie a potem nie wiadomo dlaczego mu odbija, bez powodu się kłóci, mówi mi rzeczy których bym się po nim nie spodziewała.. Jakby nie ten człowiek.. Mija dzień, a czasem nawet parę godzin i jakby nie było tej sytuacji..


Trochę się rozpisałam.. ;p
liczę na szczerą opinie
Do pogrubionego: Był w Tobie strasznie zakochany? a co o ty świadczy? kwiatki na początku związku? Minimum inicjatywy?
No proszę cię, rzeczywiście wielka miłość. Ale czy kiedykolwiek misio-pysio sprawdził się w tzw sytuacji kryzysowej? Czy kiedykolwiek byłaś dla niego najważniejsza? Robił coś (poza tym,że gada bez przerwy) co świadczy o tym, że jest rzeczywiście zaangażowany? Jak można strasznie kochać, a w ciągi póltora roku 2 razy zostawić, zdradzic, flirtować na prawo i lewo, zbierać numery telefonu?
Dałaś się omamić. Czemu z Tobą jest? Bo to przykre, ale być może - ni ma aktualnie w pobliżu drugiej takiej naiwnej.
Miej do siebie szacunek, ileż razy można wybaczać komuś kiedy nie ma racjonalnych przesłanek na to, że się zmieni?
Bo nie zmienia się wcale, brnie w to dalej, przecież ty i tak zawsze będziesz czekać,,,,
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"

M
Madlen__18 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:49   #25
Indali
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 299
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Pozbądź się balastu bo ciąży Ci a i tak nie masz żadnych korzyści z tego związku.
__________________
Czego się nie rozumie, to się podziwia.
Indali jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 11:55   #26
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

mojk Tz tez jest lwem i gdyby tak sie zachowal to by byl koniec,
co za tym idzie nie jest taki.

rozumiem,ze kochasz i jest ciezko ale na szacunek zasluguje kazdy czlowiek on niestety Cie nie szanuje a slowa to slowa, mowi je dla swietego spokoju .. tyle razy Cie zostawil, byl na tych imprezach sam klamal i bajerowal inne.. pezeczytaj swoj post . masz odpowiedz na swoje pytania, a co do zdrady-heh.. jakiekolwiek zblizenie to dla mnie zdrada, przytulenie pocalunek.. nie-koniec, on on tym wie. zdrady sie nie wybacza bo i tak zrobi to kolejny raz.

on wie,ze go kochasz i mu wszystko wybaczysz. zerwij, moze zrozumie-nie wracaj,stac Cie na lepszego.

p.s. ja tez wychodze z dziewczynami do baru, moj Tz tez z kolegami ale nie na dyskoteke.. zreszta wolimy spotkania wspolne.

3maj sie i podejmij dobra decyzje.
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć






mischievous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 12:02   #27
dressy
Zadomowienie
 
Avatar dressy
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1 229
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

zastanów się nad jednym- po co się tak denerwować? jak już pisałam przed chwilą w innym poście, dlaczego do cholery faceci tak się zmieniają po roku spotykania? rok to jakiś punkt kulminacyjny w związku? widzę,że tak jak ja długo po tym męczyłaś, Ty raczej nadal męczysz z tym.. z nim. po co Ci to? rozstania są okropne, ale pomyśl, czy nie gorsze jest siedzenie w domu i martwienie się, jaką tym razem `twój partner` bajeruję laskę? im szybciej to zakończysz, tym lepiej.. na pewno dla Ciebie.
__________________
the best things in life are free...
the second best are EXPENSIVE.

-coco chanel
dressy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 12:03   #28
19natka88
Zakorzenienie
 
Avatar 19natka88
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 4 606
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Cytat:
Napisane przez gagulaa Pokaż wiadomość
witam,
Nigdy nie pisałam na forum z żadnym problemem ale teraz naprawdę nie wiem do kogo się zwrócić a potrzebuję pomocy, opinie przyjaciół znam a chciałabym poznać również osób postronnych.

Mianowicie jestem z chłopakiem już 1,5 roku. Bardzo go kocham ale ostatnio dzieją się dziwne rzeczy.. Ale zacznę może od początku żebyście mieli jakiś obraz naszego związku. Poznaliśmy się przez portal fotka.pl ( nigdy nie wierzyłam w miłość przez internet a jednak ;p ). Był we mnie strasznie zakochany potrafił przyjść z kwiatkiem bez okazji, robił rożne niespodzianki tak było przez jakiś niecały rok naszego związku. W między czasie dwa razy się ze mną rozstał, ale za każdym razem nie mijał tydzień on przyjeżdżał, dzwonił i wręcz błagał żebym mu dała szanse. Raz mnie zdradził wprawdzie nie był to seks ale pocałunek ( niektórzy twierdzą, że pocałunek to nie zdrada ale dla mnie jak najbardziej jest to forma zdrady) Przepraszał i obiecał zmianę. Faktycznie było lepiej. Jest on typem imprezowicza a ja raczej domatorki, więc nie miałam nic przeciwko gdy wyskoczył raz na jakiś czas na imprezę z kumplami. Dwa razy zdarzyło się, ze po takiej imprezie nagle odzywała się jakaś laska. Za każdym razem miał świetna wytłumaczenie ale czy zgodne z prawdą sama nie wiem. Ostatnio jednak dzieją się dziwne rzeczy i nie wiem co mam o tym sądzić. Zaczęło się od tego że dostał prace w klubie. Przez przypadek na jednej z babskich nasiadówek poznałam dziewczynę która tydzień wcześniej była w klubie gdzie on pracuje i twierdziła ze jakiś koleś z obsługi chciał jej numer.. pokazałam jej zdjęcie stwierdziła, że zgadza się... spytałam jego przyznał się.. przepraszał, obiecywał zmianę.. nowego Kamila (tak ma na imię) bylebym tylko go nie zostawiała. Kocham go strasznie i oczywiście od razu nie rzuciłam mu się na szyje `dobrze kochanie już ok` ale po jakimś czasie poszło to w niepamięć. Robiłam imprezę zaprosiłam jego kumpli i swoje koleżanki.. Jego znajomi się spili i odwalali mi w mieszkaniu, a on zamiast zareagować stanąć po mojej stronie to jeszce mnie opierniczył, że się przejmuje i przesadzam, że się martwie. Pojawiła się następna sytuacja.. był u mnie parę dni, wiedziałam, że ma jechać już na noc do domu bo miał egzaminy ale mieliśmy skoczyć jeszcze na chwile do kumpla na grilla. stwierdził, że mu się nie chce, że musi się wyspać. Nie naciskałam bo nie specjalnie mi zależało. Nagle się zerwał, że już idzie ma za chwilkę autobus. Zdenerwowałam się ze tak nagle bo myślałam ze posiedzi jeszcze godzinkę.Długo nie wracał do domu ani nie odpisywał i nie odbierał, zmartwiłam się ze coś się stało i zadzwoniłam do niego do domu.. Odebrała mi mama i powiedziała ze on poszedł na tego grilla.. Poczułam się strasznie.. Zaraz się ubrałam i pojechałam tam. W drodze napisałam mu smsa po którym łaskawie sie odezwał. Powiedziałam mu co myślę i że jadę, stwierdził, że jak tam przyjadę to koniec.. nie wystraszył mnie tym bo wiedziałam ze jak kocha to tylko tak mówi a jeśli nie kocha to lepiej dla mnie jak skończy sie to raz na zawsze, gdy przyjechałam czekał na mnie przed ogródkami.. starsznie krzyczał po mnie usłyszałam wiele niemiłych słów ze mnie nienawidzi że jestem nienormalna ze nie chce mnie znać.. (nie był piany) może nie potrzebnie tam jechała ale chciałam jak najprędzej żeby mi to wyjaśnił. Poszedł do domu.. nie odzywał się do mnie dzień po czym napisał jak gdyby nigdy nic. Jakby tej całej sytuacji nie było..Znowu na jakiś czas uspokoiło się wszystko. Mieliśmy jechać do jego kumpla, bo ma swój domek nad jeziorem.. Wczoraj dostałam smsa czy może tam jechać sam bo dziewczyna od tego kumpla też nie jedzie a on wróci w czwartek.. nie miałam nic przeciwko ale chciałam żeby wpadł do mnie się pożegnać i obiecał dzień wcześniej, że przyjedzie bo mój tata miał urodziny.. nie odpisywał. po którymś dopiero smsie dowiedziałam się ze jest już w drodze i ze pytał się mnie już jadąc do kumpla.. znowu było małe spięcie ale pisał ze kocha strasznie i mam się nie martwic ze wróci dla mnie dzień wcześniej i pojedziemy gdzieś razem.. ale odkąd dotarł na miejsce właściwie się nie odzywa.. a jak juz cokolwiek napisze to z łaską albo jak do mamy.. nawet nie zainteresował się jak się czuje a wczoraj cały dzień zdychałam bo się czymś podtrułam..
Teraz rodzi się pytanie.. czy on taki po prostu jest.. typowy lew?
Czy mnie juz nie kocha?
Czy może zostało przyzwyczajenie z jego strony a sam o tym nie wie, a miłość się wypaliła?
Czy po prostu wie że mnie ma i nie musi się starać..

Naprawdę mam już dość tego zachowania, gdy z nim rozmawiam mówi ze kocha. Zastanawiałam się nawet czy on nie ma jakiś problemów ze sobą ( nie wiem schizofrenia czy coś xd ) bo są dni, że jest cudownie wręcz idealnie a potem nie wiadomo dlaczego mu odbija, bez powodu się kłóci, mówi mi rzeczy których bym się po nim nie spodziewała.. Jakby nie ten człowiek.. Mija dzień, a czasem nawet parę godzin i jakby nie było tej sytuacji..


Trochę się rozpisałam.. ;p
liczę na szczerą opinie
jakbym to ja pisała... (nawet poznaliśmy się na tym samym portalu) tylko, że przejrzałam na oczy po 7 miesiącach bycia razem i po tym jak w towarzystwie moich znajomych i kuzynki tak po prostu całował się z jakąś laską... Niestety tacy ludzie się nie zmieniają... Oni kochają ale tak jakby na swój sposób czyli chcą mieć dziewczynę i do tego maxium wolności.
Byłam naiwna, wybaczałam, wiele przepłakałam ale wiem, że rozstanie było najlepszym momentem w tym związku.
Autorko życzę Ci powodzenia i znalezienia tej lepszej połówki (bo ten TŻ na pewno nią nie jest)
19natka88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 12:11   #29
Paati89
Zakorzenienie
 
Avatar Paati89
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 256
Send a message via Skype™ to Paati89
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Chłopak ewidentnie nie dla ciebie.
Dla niego ważniejsze inne laski i ich bajerowanie. Ciągłe imprezy. Kłamie cię regularnie. Woli wszystko od Ciebie.
Czy Kocha? Nie sądze... Olej go, on na Twoją miłość nie zasługuje. Niech najpierw dojrzeje i zauważy co stracił
__________________
Tattoomaniaczka
Początkowa Włosomaniaczka
Akcja : Zapuszczanie włosów trwa

Paati89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-07-28, 12:21   #30
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: schizy czy słuszne przypuszczenia

Macica mi wypadła, jak przeczytałam pierwszy post, ale już trochę doszłam do siebie to napiszę: dziewczyno droga, przestań się oszukiwać i łudzić - zostaw pacana-zdrajcę-kretyna, który Cię nie szanuje za grosz. Pytałaś w jednym z postów, że w takim razie czego on nadal z Tobą jest? Dla niektórych fajnie jest mieć przy sobie "murzyna", który służy, kocha, prosi się chociażby się go "butowało", zdradzało, olewało. Na pewno większość dziewczyn, które zarywa, jednak na dłuższą metę swój rozum ma i go w końcu kopie w d... A Ty nadal jesteś, zawsze na wyciągnięcie ręki (czy na odległość plucia) - żyć nie umierać, facet jest w raju. Jeśli łudzisz się, że się zmieni, to przestań - na pewno nie dla Ciebie się zmieni, jeśli kiedykolwiek to nastąpi.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:13.