Szczurzy temat, szczury, szczur - WĄTEK ZBIORCZY

[Ostrowczanka]

Napisane przez Jezebeth

hmmm.. piszesz że szczurki żyją 2 lata.. moja żyła 4 lata i jadła wszystko. trochę mięska,mleczu i innej trawy,zboża , suchy chlebek ,jogurty itp więc nie pisz mi proszę że to jest bzdura

STATYSTYCZNIE szczurki żyją 2 lata - oczywiście zdarzają sie przypadki, że dłużej, ale ciężko mi uwierzyć w aż 4 lata.
Te rzeczy, które wymieniłaś są jak najbardziej dobre dla szczurka - w pojęciu wszystko jak dla mnie mieszczą się także np. kotlety, placki, lody itp.
I proszę nie poddawaj mojej wiedzy w wątpliwość - jestem osobą dorosłą i mam 4 szczurki, chyba lepszej rekomendacji nie potrzebuję.

[malenka146]

Niestety nie ma Tak mi było ich szkoda... I nadal jest. A ta "pani" była dla mnie nieuprzejma, i bardzo się zdenerwowała, gdy powiedziałam, że szczurków nie podnosi się za ogon...

[Ostrowczanka]

To jest niestety u nas norma - niekompetentni sprzedawcy, uznający się za pępki świata.

[TOMORROW]

Strasznie mnie to denerwuje
Sklepy zoologiczne powinni zakładać i prowadzić miłośnicy zwierząt , a nie ludzie nastawieni tylko na zysk

[Ostrowczanka]

Tomorrow - to by było piękne, ale to utopia.
Najważniejsze, aby samemu działać.
Malenka146/ a może jest w Twoim mieście Straż dla Zwierząt?

[malenka146]

Ostrowczanka, tu gdzie mieszkam prawie nic nie ma Bardzo mała miejscowość, niestety. Chyba że by pomyśleć i Lublinie, ale to ponad 100km ode mnie.

[Ostrowczanka]

O Lublinie nie ma co myśleć, tu TOZ i Straż dla Zwierząt są w rozsypce (wiem, bo tu mieszkam).

[malenka146]

A ja dziś pokażę Wam moje szczurki
P1010009.jpg

P1010011.jpg

Wiki i nie mająca jeszcze imienia jej mała przyjaciółka

[TOMORROW]

przepiękne!
Widać, że ten jeden bardzo ciekawski

[malenka146]

Dziękujemy Tak, ta mała psotka to typowy urwis Za to Wiki to taka spokojna i zrównoważona "ciotka" małej. Bardzo ucieszył mnie fakt, że Wiki strasznie opiekuje się małą, od pierwszych chwil. Ta mała już jej na głowę wchodzi

[kanett]

Dziewczyny doradzcie mi kupic sobie szczurka czy nie? Help!

[Ostrowczanka]

Jesli masz minimum godzinę dziennie dla nich, klatkę na 2 (!!!!!!!!!!!!!) szczurki, cierpliwość do nich i pieniądze na weta - czym prędzej kup a jeszcze lepiej adoptuj!

[paniclove]

a to moje łabuziaki ) Cyryl (blue dumbo) i Mambo (berkshire) ;*
Mambo jest juz troche większy i chociaż młodszy (i szczuplejszy) to zawsze powala Cyryla na plecy taki dominator

[paniclove]

dokładnie, to że szczurek dożył 4 lat to niemal cud )
ja posiadam 2 samcolki Cyryla (blue dumbo) i Mambo (berkshire standard).
Są kochane strasznie )
Co do zapachu to nie śmierdzą wcale. No, moze minimalnie jak sie długo nie wymieni żwirku ^^
Moje na początku latały tylko po łóżku -> stoliku -> biurku -> parapecie, ale po jakimś miesiącu nauczyły sie złazić Cyryl z biurka a Mambo z łóżka i teraz łażą mi po cały pokoju )
I mimo że mam dużo kabli (za biurkiem - komputer, telewizor, hifi) to żadnego nawet nie tknęły jedynie co to zdewastowały ziemie w kwiatku :P ale już im sie znudziło i nie kopią
Ja żadnych minusów nie widze, prócz krótkiego życia (
Aha no i ja mam teraz samcolki, ale w przyszłości chyba zdecyduje się na samiczki. Moje samcolki mają problemy z pomarańczowym łupieżem.. (bardzo częstym wśród samców) ale mi to nie przeszkadza, im chyba bardzo też nie wiec luzik

dodaję zdjecia moich chłopaków

[Ostrowczanka]

Tylko samiczki są większymi niszczycielkami.
Moje mnie raz skutecznie pozbawiły netu a prób to juz nawet nie liczę.

[ptysza]

Napisane przez paniclove

a to moje łabuziaki ) Cyryl (blue dumbo) i Mambo (berkshire) ;*

prześliczne łobuziaki

a ja wczoraj razem z moim tż powiększyłam naszą rodzinkę czwarty szczurek nazwaliśmy go Tosia no bo jakoś pasuje do pozostałych Haliny Grażyny i Zuzi potem postaram się wrzucić parę fotek, starsze są rozmiarem dużo dużo większe ale od razu zaakceptowały nową siostrzyczkę malutka jest ze sklepu, bo to był spontan ale w ogóle się nie bała, od razu wchodziła na ręce. Zresztą pierwszy raz widziałam, żeby w zoologiku pracownik siedział z gromadką szczurków na rękach i się z nimi bawił

Reasumując we Wrocławiu szczególnie polecam sklep na pasażu grunwaldzkim, ze względu na warunki w jakich są trzymane zwierzątka (jest naprawdę czysto) i miłość do zwierząt pracowników bo to naprawdę widać.

Dziewczyny odradzam we Wrocku akrady i magnolię !!

[La bamba]

Troszkę mam zaległosci,dawno nie zaglądałam więc muszę nadrobić:

Napisane przez camillaca

A to moja Fioneczka,która jest samcem heheh

boski i wszystkie nowe ciurki na forum absolutnie fantastyczne

Napisane przez TOMORROW

Nasz psotnik zaczyna kraść. Wyrywa z ręki np. reklamówkę jednorazową i ucieka ile sił w nogach.
A ostatnio zwiał z klatki (ponoć sobie otworzył, ale nie wierzę, raczej jakaś gapa nie zamknęła) i 3 godziny latania po domu były jego. Rodzice wrócili, a tu 2 kwiatki powywalane, jakiś drobne rzeczy poroznoszone i ciekawe co jeszcze-pewnie sukcesywnie poodkrywamy

Tommorow moja Balbina po wyjściu z klatki też kradnie ostatnio chciała zagarnąć mojego japonka;DGeneralnie ma ochotę na wszelkie zmywaki skarpetki czy bluzki które leżą w zasięgu jej wzroku a kiedyś stał obok niej kwiatek i wystawiała łapkę i próbowała go chwytać wyglądało to super

Napisane przez ptysza

oj zdziwiłabyś się i to bardzo ja też nie wierzyłam do czasu, aż zobaczyłam na własne oczy

nasza mała kochana Grażynka to istny diabeł

poniżej zdjęcie rezolutnej szczurki

zobaczcie - zębami trzyma się górnego pręta a łapkami wypycha ile sił drzwiczki - będzie tak robiła póki otworzy. Stanie i rozgląda się czy ktoś zauważył, że znowu jej sie udało. : oklaski:

teraz dodatkowo musimy zabezpieczać drucikiem


zdjęcie nr 2 - to samo tyle, że coś jej się wysokość pomerdała i oczywiście nie otworzy

ale zwróćcie uwagę na te zęby, z jaką zawziętością próbuje uciec

niezła łobuziara,podobna do mojego ciura

Napisane przez sylwia.gda

Ta tyci-ość to kwestia kilku dni Sądząc po tym jak je, za parę dni będzie szczurzyskiem. No i Rocky będzie bardziej odpowiednie niż Roxi.
A teraz właśnie śpi w mojej skarpetce, którą ofiarowałam mu jako łóżeczko

Dokłądnie,gdy przynioslam moją kluchę to była maleńka miesciła się w dłoni dosłownie po 3 tygodniach stała się pokażnych rozmiarów szczurką

[ptysza]

hej dziewczyny co tam u was i waszych szczurków? wątek zamarł nam coś, więc podrzucam

[Malla]

paniclove - śliczne, rzuca się w oczy, że zadbane, mają błyszczące futerka!

kanett - a jak stoisz z wiedzą o nich? Na początku polecam lekturę forum szczury.org! To żywe stworzenie, które nieraz choruje i trzeba iść z nim do weta, co może kosztować (ja akurat nigdy nie miałam takiej potrzeby, ale po tym wątku widać, jak często się to zdarza). Poza tym potrzebuje dużo miejsca i uwagi, a także towarzystwa w postaci przedstawiciela własnego gatunku. Za to potrafi się wspaniale odwdzięczyć, jest świetnym kompanem!

[kanett]

Malla ostatnio bardzo duzo czytam o szczurkach, na temat ich zachowania, oswajania i innych takich, pewnie pod wplywem impulsu kupilabym dawno gdyby nie to ze najpierw chce zaopatrzyc sie w duza wygodna klatke a na to na razie nie mam kaski niestety (wpisowe na studia troche kosztuje). Na poczatek chcialabym jednego ( z dwoma moge sobie nie poradzic) ale po pewnym czasie nabylabym na pewno drugiego. Dwa szczuraski to jeszcze nie problem ale 3 to moglo by byc za duzo. Zdaje sobie sprawe z tego ze to gryzonie i ze moge sie pozbyc kabelka od neta (tak jak to zrobil pol roku temu moj wspanialy chomik) ale takie rzeczy mysle ze da sie zabezpieczyc. Zawsze mialam chomiki ale teraz oczekuje czegos wiecej. Chomik zawsze uciakal a ja chce zwierzatka ktore nie tylko byloby zywe i chcialo by sie bawic jak rowniez przyjacielskie i oddane. Myslicie ze ogonki beda dla mnie odpowiednie?

[Malla]

Tak, jak najbardziej

[kanett]

Napisane przez ptysza

hej dziewczyny co tam u was i waszych szczurków? wątek zamarł nam coś, więc podrzucam

Up Up w gore

[Foka29]

Napisane przez Anulek

Mam identycznego szczurka jak Tomorow. Samiczka, nie dawno sama się oszpeciła nie wiem dlaczego, powygryzała sobie futerko na przednich łapkach nad dłońmi i to jeszczcze symetrycznie. Przy mnie wygryzała futro i tylko na łapkach. Nie wiecie dlaczego? Gdy siedzi u mojej mamy na ramieniu to jej wygryza włosy z kucyka... Ktoś mi mówił że papugi sobie pióra wyrywają z samotności może szczur też? Bo nie ma samca... Nie wiem dlaczego to zrobiła. Dodam że nie ma żadnych zmian skórnych, żadnych strupków, wysypki ani nic.

Powinnaś iśc z nią do weterynarza. Miałam podobny przypadek ze szczurcią, miała prawie 3 lata i zaczęła wygryzać futerko na łapkach. Dziwiło mnie to, ale poza tym było z nia oki. W krótkim czasie okazało się, że nie wszystko jest jednak w porządku. Musiało ją boleć, bo w krótkim czasie straciła sprawność i przestała chodzić. Lekarz nie bardzo potrafił stwierdzić, co jej jest. Dostawała zastrzyki witaminowe i przeciwbólowo-przeciwzapalne, ale nie pomogły. Karmiłam ją, myłam. Nic sama nie mogła zrobić. Po dwóch tygodniach leczenia musiałam ją uśpić, bo męczyła się strasznie.
Im prędzej obejrzy ją lekarz, tym lepiej.
A dlaczego szczurka nie ma koleżanki? To zwierzęta stadne, a 2 szczury lub więcej to nieustające widowisko! Pomyśl o tym.

[Delilah*]

Hoh ja tez mam zaleglosci ,jak widze
paniclove przemamluśne masz te Szczuraski !!

Ja wlasnie dzisiaj jade na ostatnia (jak mam nadzieje) wizyte kontrolna do wetki, po calym tygodniu niepewnosci i codziennych zastrzykow. Moja szczura zachorowala na oskrzela, no ale juz powolutku wracamy do zdrowia (ja do psychicznego buzki dla Wszystkich Szurrow

[lolly_girl]

Witacje w koncu i ja mogę dołączyc do szczurzego grona

od trzech dni mam sliczne dumbo dziewczynki

dumbo blue to NANA a druga to TEQUILA (nie wiem co to za maśc więc może ktos mi podpowie)

niestety jeszcze nie są oswojone ale dam im czas

[Ostrowczanka]

Ojej, jakie cuda....

[lolly_girl]

może wiesz jakie to kolorki?

[paniclove]

jaaaakie śliczności
na moje oko to Nana to blue (jak mój Cyryl) a Tequila to agouti .
a mogę wiedzieć gdzie je ,,nabyłaś"?

wycałuj je odemnie ;*

[Malla]

lolly_girl - jakie cudne! Podczepiam się do pytania, skąd się wzięły na tym świecie.

[La bamba]

Kochane serce mi pękło moja królewna miała tydzień temu zabieg dostała ropniaka z lewej strony przy uszku,miała antybiotyk i czyszczenie rany było wszystko ok dziś rano zaczęła ciężko oddychać,nie chciała już antybiotyku,z godziny na godzinę charczała mi coraz bardziej zaniosłam ją do wetki,ta badała ją oglądała,powiedziała,że wdała się ostra infekcja i nagle mój ciurek odjechał nam po prostu nie mogłyśmy nic zrobić,wetka bardzo się starała sama była przerażona masowała ją,ale nie dało się nic zrobić walczyłam o nią do końca chodziłam na kontrole,codziennie po zabiegu dbałam żeby jej nic nie brakowało,jest mi okropnie przykro