|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2005-10-02, 15:03 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Mieszkamy (ja, synek i mąż) razem z teściami. Niestety wychowywanie naszego dziecka jest utrudniane skutecznie przez dziadków, bo całyczas przy małym mówią nam co mamy robić, np: to robimy zle, a z dzieckiem to trzeba tak. Nasze zdanie jest podważane cały czas kiedy ubieramy go na spacer, kiedy go karmimy, kiedy go myjemy. Dziadkowie wszysko kątrolują, mówią nam kiedy co mamy robić np:ugotuj teraz obiadek, umyj dziecko, idz z małym na spacer itp
Efekt jest taki że mały słucha tylko dziadków, kiedy my coś chcemy zrobić (ubrać go, nakarmić) przerażliwie płacze, w tedy natomiast przybiega odrazu dziadek zabiera go nam i gada że tak się z dzieckiem nie postępuje Ja mam tego już dosyć bo to przecież moje dziecko, ale jak mam to wyjaśnić teściom
__________________
|
2005-10-02, 15:45 | #2 |
Zadomowienie
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
porozmawiaj moze z mezem, aby on wyjasnil rodzicom, ze oni rowniez sami wychowali jego i skoro swietnie sobie poradzili, to on jako ich syn, przy Twojej pomocy rowniez doskonale sprawdzi sie jako rodzic!! To niedopuszczalne w jaki sposob zachowuja sie tesciowie!!! Tak na dobra sprawe najlepiej byloby sie wyprowadzic ale przypuszczam, ze poki co, sprawa nie jest taka prosta... Postaw z mezem sprawe jasno, tylko dzieki zdecydowaniu mozecie osiagnac jakiekolwiek efekty, a ze maly bedzie na poczatku histeryzowal i plakal, to tylko i wylacznie wina tesciow..
|
2005-10-02, 15:48 | #3 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Stargard
Wiadomości: 14
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Otóż to powiedz teściom jasno by się nie wtrącali w wasze sprawy bo nie mają do tego prawa.
|
2005-10-02, 18:47 | #4 |
Raczkowanie
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Porozmawiaj z mezem i powiedz mu wprost co o tym sadzisz i przygotuj go na to ze porozmawiasz z tesciami i powiesz im co ci sie nie podoba. Powinnas Ty z nimi porozmawiac beda wiedzieli ze nie dasz sobie w kasze dmuchac to po pierwsze a po drugie predzej zrozumieja gdy Ty im to powiesz niz maz ja mialam taki sam problem to znaczy mam go w sumie caly czas ale z moja tesciowa to ja juz sie nie dogadam. Jeszcze nie urodzilam mojego kurczaczka a juz wysluchuje jak mam go wychowywac i w tym momencie mowie wprost ze wychowamy go z mezem po swojemu ona juz miala swoja szanse teraz na mnie kolej i nie pozwole sobie by sie wtryniala w nie swoje sprawy oczywiscie nie kloce sie z nia ale mowie jej wszytsko prosto z mostu co mi sie nie podoba, czasami sie obraza ale mnie to nie interesuje Powodzenia i nie daj sobie wejsc na glowe i nie pozwol by tescie wychowywali wasze dzieciatko Buzka
|
2005-10-03, 08:05 | #5 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Wydaje mi sie że musicie z teściami powaznie a jak trzeba to ostro porozmawiac. Ja miałam z teściową podobny problem, który skonczył sie na kilku ostrych wymianach zdan-i suma sumarum dlai nam spokój choc bacznie obserwowali czy nie krzywdzimy dziecka. Jesli w pewien sposób sie nie postaewicie to wejdą z butami w całe wasze życie, bo zwyklezaczyna sie od jednego elementu. Wytłumaczcie że jestescie dorosli, że orientujecie sie co trzaba z dzieckiem robic, jak postepowac i zapewnijcie, ze jak bedziecie mieli problem, którego nie mozecie pokonac to zapewne zwróciecie sie do nich o pomoc, ale jak narazie nie potrzeba wam teścinnych rad.
Wydaje mi sie że skoro to sa rodzice męza to on powinien w tej rozmowie wziąźć wszystko w swoje rece bo zna na tyle swoich rodziców ze powinien umiec z nimi porozmawiac, Ty jedynie jako osoba towarzysząca lub wspomagajaca (bo ssynowi wybaczą szybko jakies słowa a synowej .....rówżnie to bywa). Życze powodzonka. |
2005-10-03, 08:32 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
To jest powazny i trudny z pewnoscią problem dla Was, rodziców.
Apodyktyczni i wszędzobylscy dziadkowie to nie błogosławieństwo, lecz bardzo duze utrudnienie w procesie wychowawczym. W tej sytuacji Wasz synek zatracił orientacje, kto jest tak naprawdę dla niego najważniejszy i kto ma prawo wychowywać go, rządzić, nagradzać, karać itp. Prawdopodobnie dziecko uznało, ze to dziadkowie, którzy z wyższoscią odnoszą sie do waszych poczynań są dla niego wyrocznią, dlatego malec płacze i buntuje się przeciwko Waszym decyzjom. Kategorycznie powinniście oboje z mężem zakazać dziadkom tworzyc takiej niezdrowej dla dziecka atmosfery- /dlatego oczywiste jest, że najrozsądniej jest mieszkać oddzielnie, choc wiadomo, że to w wielu przypadkach niemożliwe /, musicie im dość stanowczo zabronic ingerowania w Wasz e współne życie, w wychowanie Waszego dziecka, uświadom ich, ze w ten sposób w jaki oni postepują, przyczyniają sie do trudności wychowawczych, do zatracenia przez dziecko poczucia obowiazku, szacunku wobec rodziców i innych ludzi, do lekceważenia nakazów i zakazów, co w przyszłości również zaowocuje ignorancją wobec samych dotąd "najwspanialszych" dziadków życzę wytrwałości i natchnienia w negocjacjach
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu |
2005-10-03, 09:14 | #7 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 740
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
ja mam taki sam problem. Co prawda mieszkamy z moimi rodzicami, więc teściowie za bardzo nie mają jak się wtracać, chociaż jak do nich jedziemy to słyszę wiele uwag na temat wychowywania dzieci. Ale cóż, u mnie sprawa wygląda tak, że moi rodzice nie mówią mi, kiedy mam dać jeść dziecku, iść z nim na spacer czy coć w tym stylu, ale córka jest przez nich strasznie rozpieszczana. Ja i mój brat byliśmy wychowywani raczej "bezstresowo", co na mnie sie nie odbiło, ale na tym jaki jest mój brat - i owszem. Chodzi o to, że nie wolno mi na dziecko krzyknąć ani dać klapsa, bo przecież będzie z niego straszny nerwus, dzieci sie nie bije itd. Kiedyś nie zwracałąm na to za bardzo uwagi, bo widziałam, że córka jest po prostu rozpieszczana i przepada za dziadkami, ale teraz wychodzą tego efekty. Dziecko myśli, że mu wszystko wolno, a jak się jej da klapsa to leci na skarge do babci albo do dziadka i w kółko zaczyna się wysłuchiwanie tych samych uwag. W końcu powiedziałam, że chcę dziecko wychować sama, ze ma słuchać, ale chyba wiele nie pomogło - jak grochem o ścianę.
|
2005-10-03, 09:22 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
najlepsze wyjscie z tej sytuacji to wyprowadzic sie.
lepiej mieszkac samemu w ciasnym ale własnym. bład byl na poczatku gdy sie dziecko pojawilo ,ze pozwalaliscie na takie uwagi. jesli to rodzice męża to on poinnien zareagowac-chociaz wiem ,ze ttrudno kiedy mieszka sie u nich i nie daj Boże pomagaja wam finansowo. |
2005-11-19, 18:52 | #9 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Cytat:
Mój mąż jest zbyt grzecznym synkiem, aby poważnie porozmawiać z rodzicami, czyli moimi teściami. Do napięć dochodzi co dziennie, na dodatek my z mężem przez to się kłócimy O osobnym mieszkaniu narazie nie ma mowy, bo mąż czeka na odpowiedni momęt i nie chce byle gdzie mieszkać Coraz częściej zastanawiam się nad przeprowadzeniem moim i synka do moich rodziców
__________________
Edytowane przez Nadin Czas edycji: 2005-11-19 o 19:34 |
|
2005-11-19, 20:20 | #10 |
Przyczajenie
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
ja mam podobny problem ze swoja 18 miesieczna corka...mieszkamy z moimi rodzicami i oni wychodza z zalozenia ze to rodzice sa od tego zeby dziecku zwracac uwage i je karcic. kiedy wiec bierze do zabawy np pilota od tv lub telefon ( u nas nie moze sie tym bawic) dziadkowie nie zwracaja jej uwagi...bo rodzice sa od tego...i jak to dziecko ma wiedziec cz mu wolno czy nie?
Edytowane przez paput Czas edycji: 2005-11-22 o 21:04 |
2005-11-19, 20:33 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 221
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Cześć Nadin
masz duży problem, ale zanim się wyprowadzisz, niestety musisz postawić go "pod ścianą" albo on porozmawia ze swoimi rodzicami i "załatwi" tą sprawę, albo Ty. Ale jeśli nic się nie zmieni, to ty zmienisz mieszkanie. Daj mu czas na przygotowanie się do rozmowy np tydzień, i co jakiś czas delikatnie przypominaj, podawaj argumenty a w wyznaczonym terminie powiedz jasno, dziś rozmawiamy. I jeśli zobaczysz, że mąż zwleka sama zacznij rozmowę, albo on przejmie inicjatywę, albo okaże się, że nigdy nie miał takiego zamiaru i cała sytacja bardzo mu odpowiada (ktoś decyduje za niego). Mężczyźni w bardzo różny sposób podchodzą do dziecka od euforii i zachwytu po strach i czasem wolą nie wykazywać się inicjatywą, bo skoro jego mama, jego wychowała tak dobrze, to ma doświadczenie, i z dzieckiem poradzi sobie doskonale, a wam tylko to pomoże. Powodzenia w negocjacjach. Bądź twarda. Pozdrawiam. Aquila |
2005-11-20, 10:36 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Cytat:
wiesz ten odpowiedni moment na przeprowadzke czesto nigdy nie nadchodzi bo ciagle jest malo kasy a jak juz jest to mozna na cos innego prznaczyc-samochod- bo przeciez mieszkac mamy gdzie,facetowi jest wygodnie-ma pod reką opieke do dziecka i moze odpoczac. no i jak sama piszesz zaczynasz sie o to kłócic z mężem co nie wplywa dobrze na nic a na pewno nie na dziecko . jedyne wyjscie do postawienie sprawy na ostrzu noza skoro normalne rozmowy nic nie daja.szkoda ze cokolwiek postanowisz ucierp na tym dziecko i wasza dwojka. |
|
2005-11-20, 10:38 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Cytat:
dziecko odbiera sprzeczne sygnaly bo dziadkowie nie reaguja tak jak ty i nie rozumie dlaczego ty-nie ,dziadek-tak. nie ejst to dobre ,pofgadaj z rodzicami aby pomogli ci w trzymaniu dyscypliny. |
|
2005-11-20, 10:45 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 231
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Myślę, że naprawdę warto postawić sprawę zdecydowanie. Dla Twojego męża ten ,,dobry moment " na przeprowadzkę może nigdy nie nastąpić. Okaż swoje emocje, pokaż jak bardzo wykańcza Cię ta sytuacja, wcale nie musisz być zawsze grzeczną i potulną dziewczynką. Teściowie też powinni wiedzieć, co Ci nie odpowiada w ich zachowaniu, nawet, jeśli ma to doprowadzić do gogantycznej afery. Nie pozwól wtrącać się Im w Twoje sprawy, jeśli przebrali miarkę. Dodatkowo sądzę, że masz parę spraw do wyjaśnienia z mężem. Nie odwlekaj więc rozmowy. Powodzenia!
|
2005-11-21, 22:15 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 17
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Witaj ja mam identycznie i także załamuje ręce tymbardziej że mój szkrabik dodatkowo woli spędzać czas z babcią a nie mną, wypłakłam już morze łez. wkleję CI link do rozmowy z psychologiem na temat wplywu dziadków na dzieci -może pomoże pozdrawiam i trzymam kciuki
http://www.radio.com.pl/czaswolny/retro/tt.asp?id=19 |
2005-11-22, 08:18 | #16 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 10
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Nadin, nie jesteś sama, ja co prawda mieszkam osobno- i całe szczęście! Jednym słowem jesteśmy prawie na swoim (niestety od czasu do czasu teściowie pomagają nam finansowo )no i zajmują sie naszą córcią od momentu jak wróciłam do pracy. W zasadzie są bardzo dobrzy dla mojej córci, jednak zaczyna mnie już irytować gadanie mojej teściowej. Cały czas słyszę uwagi jakie to jedzenie powinna już jadać moja córka, jak powinnyśmy razem z mężem wycierać nos, (ostatnio nam trochę choruje), jak ją ubierać...itp. Zaczynam się wściekać bo czuję się nie jak matka ale jako opiekunka własnego dziecka!! Niedawno była taka sytuacja że córka nie miała apetytu (jak się póżniej okazało dostała zapalenia jamy ustnej) i będąc u teściów teściowa wyprosiła mnie z pokoju bo ona sobie lepiej poradzi z karmieniem jej. Córcia nic nie jadła tylko płakała. wtedy postanowiłam sobie że to już totalne przegięcie! Jednak zachowałam zimną krew i nie zrobiłam awantury- poskarżyłam się mężowi (całe szczęście że jest po mojej stronie) i on teraz zwraca uwagę. Jednak nadal bywa tak że ona wie lepiej- strasznie mnie to wkurza!!!!! Chyba kiedyś jej z czymś wypalę bo nie wytrzymam. Z drugiej zaś strony dużo tej kobiecie zawdzięczam i jestem między młotem a kowadłem. A już wczoraj to myślałam że zjadę bo jak wychodziliśmy od teściów do windy oczywiście nie obyło się bez tekstu- zawiążcie jej dobrze czapeczkę!! Przecież to chyba oczywiste że to zrobię bo kocham moje dziecko i bardzo mi zależy na jego zdrowiu. Chyba ograniczę możliwości widzenia się z nią bo irytuje mnei to bardzo. Zresztą sam nie wiem co lepsze. W Twoim przypadku myślę że sprawą priorytetową jest wyprowadzenie się na swoje, Pozdrwaim i trzymam kciuki!
|
2005-11-22, 10:04 | #17 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 245
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Zdecydowanie dobrym pomysłem jest spakowanie teściow i wysłanie ich na księżyc...Sorry wiem, że to mało konstruktywna porada ale jakos tak mi sie fajnie to wyobraziło...A tak serio - walcz!!! O siebie, o swoje dziecko, o swoje małżeństwo...Postaw męża pod ścianą - w końcu wyszłaś za niego a nie za jego rodzicow! Jeśli Twój mąż czeka na jakiś świetlany moment w swoim życiu i wtedy będzie kupował mieszkanie to powiedz, że ok tylko, że Wy -ty i Dzidzia poczekacie na ten cud u Twoich Rodziców....A z Teściami radze porozmawiać dość zdecydowanie - i nnie daj się zakrzyczeć. TO JEST TWOJE DZIECKO!!!! Oni już swoje wychowali...A jak im sięto nie podoba to mają pecha...WALCZ!!!
__________________
One Ring To Rule Them All... |
2005-11-22, 10:05 | #18 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 245
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
I pamiętaj - to TY wiesz najlepiej co jest najlepsze dla Twojego dziecka! Zawsze.
__________________
One Ring To Rule Them All... |
2005-11-25, 11:08 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: śląskie
Wiadomości: 38
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Ja mam podobny problem ale z moimi rodzicami- mieszkamy w moim rodzinnym domu. Mamy dwie 15-sto miesięczne córeczki. Moi rodzice wręcz oszaleli z miłości do wnuczek, cały czas je rozpieszczają. Mnie zarzucają, że nie zajmuje sie nimi należycie, źle je karmię itd. Zauważyłam ,że Małe wolą być u dziadków niż w naszym pokoju, parę razy widziałam już scenę kiedy moi rodzice po zabawie "oddawali" nam dzieci małe wpadały w histerię. Teksty typu "zawiąż jej dobrze czapeczkę" słyszę na każdym kroku. Ostatnio jak zwykle płakały, kiedy z meżem myliśmy im główki w wannie. Dziadek jak zwykle słysząc płacz wpadł do łazienki "co im robicie?", "co wy robicie tym dzieciom!" Kiedyś w podobnej sytuacji puściły mi nerwy i powiedziałam "to ja jestem matką, to sa moje dzieci i mogę z nimi zrobić co zechcę" Brzmiało to moze infantylnie, ale już nie wytrzymałam. Na to trochę się podąsali, usłyszałam tekst "będzie się tu wymądrzać" Jednak na drugi dzień wszystko wróciło do normy.
Marzę o przeprowadzce, ale to jest marzenie ściętej głowy, bo mój mąż , którego zresztą moi rodzice nie cierpią, (mają poniekąd trochę racji )nie pracuje, żyjemy tylko z jego zasiłku, nie dajemy pieniędzy na nasze utrzymanie, bo nas na to zwyczajnie nie stać. |
2005-11-27, 10:01 | #20 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 051
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Przeprowadzka faktycznie byłaby najkorzystniejszym rozwiązaniem, a moment, w którym przestajecie czuć się komfortowo w sytuacji wspólnego mieszkania z teściami jest chyba bardzo odpowiedni.
Do momentu, gdy to nastąpi, trzeba zmienić stan rzeczy, konflikt między dwoma pokoleniami pod jednym dachem to zjawisko czeste, zwłaszcza gdy w centrum oka cyklonu znajduje się Wnuczek Nadin, Powinnaś przeprowadzić rozmowę najpierw z mężem, następnie z Jego Rodzicami, całą sytuacje trzeba rozegrać na zasadzie niwelowania konfliktu. Przedstaw swoje racje, rzeczy, które Cię niepokoją, których nie akceptujesz- zaznacz, ze doceniasz chęci Teściów, liczysz się z ich doświadczeniem, ale to Ty Jesteś mamą i choć cenisz ich rady, chcesz Sama z Mężem uczyć się opieki nad swoim dzieckiem i wychowywać je. Powiedz, ze chętnie skorzystasz z ich rad, ale wtedy gdy będziesz potrzebowała wskazówek i wówczas będa one dla Ciebie najbardziej wartościowe, bo nie narzucone. Zaznacz, ze chodzi przecież Wam wszystkim o dobro Chłopca i kompromis naprawdę jest konieczny, dla jego prawidłowego rozwoju. Dziecko wyczuwa zdenerwowanie Rodziców i taka atmofera napewno mu nie służy. Bądź uprzejma, ale stanowcza, przedstaw swoje argumenty, wysłuchaj drugiej strony i wspólnie ustalcie zgodne wnioski i plan działania. Takie rozwiązanie sytuacji jest jednak tymczasowe, to także trzeba mieć na uwadze. Powodzenia Nadin ps. Może pomocny bedzie takze artykuł : http://kobieta.gazeta.pl/wysokie_obc...3,2604614.html
__________________
Kiedy płaski kamyk jest cenniejszy dla dziecka niż najpiękniejsza zabawka? |
2005-12-05, 20:45 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Dziękuje Wam, narazie rozmawailiśmy z mężem, rozmowa z dziadkami jest ciągle niestety odlekana, mamy jednak nadzieje przeprowadzki.
__________________
|
2005-12-10, 20:56 | #22 |
Przyczajenie
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
ja mam to samo. Mieszkam z teściami. Jak sie Martyna urodziła no to nie tak kąpiesz, więc słuchałam zgrzecznosci bo nie znałam ich za długo tylko 2 miesiące pzred ślubem poznłam. Ale jak zaczeli się wpierdzielać w to ze karmię piersią i ze nie daje rady to mnie na maxa wnerwiło. POniewaz jestem osoba, która nie toleruje wtrącania się w to jak co robi, przez dwa lata zdarzały sie parę razyn powazne kłótnie które konczyły sie nawet moim płaczem. Ale poskutkowało bo potrochu skapitulowali. Teraz sie nie opierdzielam ze dziadziowi uwagi nie można zwrócic itd bo sie obrazi. Stwierdziłam że to Ja ja wychowuje -owszem uwafi tak- ale ja jestem autorytetm. I skończyło się przybieganie bo dziecko płacze, bo wymiotuje w nocy itd. Obroniłam swoją pozycje ale było ciężko. Teraz chodzi zo zerówki i teściowa uczy ją owszem ,a le nie pozwalam wybiegać poza to co ma wszkole. stanowczo mówię co brali i co ma umiec. Ale wiele mnie to kosztuje, ale musze bo inaczje mój autorytet legł by w gruzach. A motorem dziaŁan stało się swteirdzenie " a co to piersią wykarmisz.." ... a sporo czytałam na ten temat i wiedfziałm od czego zależy karmienie piersią. Mam sporo materiałów dorzucała jako środowiskowa pielęgniarka więc byłą uświadomiona w naturalnym karmieniu. I to ich spostrzeżonko uświadomiło mi o co biega w tym, "interesie". A co do męża to wiadomo kocha itd ale niestety nie można wymaf\gać aby stawał okoniem do matki czy ojca. Trzeba samemu ich "ustawić" bo inaczej masakra.
Pozdrawiam i trzymam za ciebie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!
__________________
Agata Iwona Magdalena |
2005-12-10, 20:58 | #23 |
Przyczajenie
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Przepraszam za błedy w ostatnim zdaniu powinno być nie "mam" a "mama" Ale się mi trochę adrenalina podniosła i chiałamszybko napisac co przychodzi mi do głowy
__________________
Agata Iwona Magdalena |
2005-12-12, 19:21 | #24 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Cytat:
__________________
|
|
2005-12-14, 17:54 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
A ja przez 6 lat znosilam uwagi tesciow. Nie chcieli sluchac tego co ja miałam do powiedzenia, bo oni oczywiście wiedzą lepiej. Oboje są lekarzami, mieszkali niedaleko nas i codziennie wpadali ze swoimi "dobrymi radami". Koszmar. Po 6 latach byłam w takim stanie, że powiedziałam mężowi, albo oni albo ja. Efekt był taki, że mimo ich walki i utrudniania wyprowadziliśmy się 600 km od nich. Teraz widujemy się raz na rok i wystarczy. Z dziećmi mimo proroctw dziadków dajemy sobie rade i wreszcie jesteśmy prawdziwą rodziną. Nikt nam nie pomaga i to jest piękne!!!!!
Powodzenia dziewczyny! |
2006-12-07, 22:08 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 3 680
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Cytat:
Myślę, że czasami że w moich relacjach z teściami jest coraz gorzej. Wydaje im się że wszystko wiedzą A niech już ktoś coś im powie obcy na temat choroby naszego synka (atopowego zapalenia skóry), to ten ktoś napewno będzie lepiej wiedział co naszemu dziecku dolega niż my. Planują nam cały dzień co mamy robić. Planują za nas od górnie wiele rzeczy dla naszego dobra podobno .
__________________
|
|
2006-12-07, 23:49 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
|
Dot.: Dziadkowie podważają autorytet rodziców
Nadin, musisz być wykończona - to już rok minął od Twojego 1. posta w tej sprawie...
czy udało Ci się w międzyczasie pomieszkać u Twojej mamy? jak zachowanie Waszego syna? |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:47.