Uniósł się dumą czy o co mu chodzi? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-05-28, 21:45   #1
brookeee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 52

Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?


W 1 założonym wątku pisałam o pewnym chłopaku, co do którego nie wiem tak naprawdę o co mu chodzi, a i do końca mu nie ufałam przez to że pół roku zgrywał cwaniaka i dupka.. więc dałam sobie z nim spokój jako facetem,ale ponieważ generalnie jakoś go naprawdę lubię, a mamy wspólnych znajomych, to chciałam się kumplować. Do tej pory przed każdą nawet najmniejszą imprezą do mnie dzwonił, pisał, zapraszał,namawiał. Ja różnie, kilka razy zdarzyło mi się odmówić, ale najczęściej przyjeżdzałam, chociaż wcześniej mówiłam,że przemyślę jeszcze na przykład. Przed ostatnią imprezą namawiał mnie dobre 20 minut, a wręcz prosił ,żebym była, bo chce mnie zobaczyć, na imprezie co chwilę rzucał spojrzenia, próbował zagadywać, zaczepiać, ale że z natury jest zamkniety w sobie i raczej na dystans(kiedyś usłyszałam z jego ust, jak rozmawiał z kumplem, ze jak dziewczyna sie od razu nie określi to facet nie powinien wiecej robic, bo moze dostać kosza) a ja raz gadałam, ale ogolnie to troszke go zlewałam wtedy i traktowalam zupelnie na lajcie jako kumpla, bo widziałam ,że caly czas coś jakby próbował, ale tak jakby się wiecej własnie bał. Po tej imprezie odezwałam sie do niego o coś tam pytając, ale zdawkowo mi odpisał, jakby sie obraził ,czy nie wiem. Wkurzyłam się trochę, ale pomyslalam,ze dobra nic nie będę więcej pisać. Za parę dni dzwonił, ale nie zdazylam odebrać. (Pierwszy raz chyba, bo za kazdym razem jak do tej pory dzwonił, nie musial pozniej juz 2x) Ale pomyslalam,ze na pewno bedzie dzwonił aż do skutku, bo to chyba logiczne, że ja bym tak zrobiła majac do kogos jakąś sprawe. A tu cisza... nie odezwał się już w ogóle. Ostatnio miał urodziny, złozyłam mu bardzo miłe zyczenia, odpisał,ze dziekuje i uśmiech. A jak się okazało, wieczorem tego dnia robił impreze urodzinowa, na ktora mnie nawet nie zaprosił... Pierwszy raz. I szczerze powiem tak, sentyment jakiś wciaz do niego mam, a poza tym mialam go za dobrego kumpla i naprawde nieraz fajnie sie dogadywalismy(gl. przez gadu. na zywo jest bardziej skryty...)i tak mi sie jakos po prsotu dziwnie zrobiło, przykro? I teraz moje pytanie co o tym sadzicie? Znam go już na tyle, ze wiem ,ze mentalność ma naprawde dziwna i biorac pod uwage to ,ze boi sie starac o dziewczyne bardziej,zeby nie dostac kosza... zastanawiam sie.. czy faktycznie przez to ,ze nie odebralam tego telefonu wtedy ani nie dalam potem zadnego znaku, ze co chciał, czy dzwonił itd. tylko zlalam jakby(co jest smieszne, bo przeciez sam powinien dzwonic 2x jak coś chciał), to uniosl sie honorem, pokazał, ze na to leje za przeproszeniem i na urodziny nie zaprosil, zeby nie wyszlo,ze tak mu zalezy...?
brookeee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-28, 22:02   #2
Elfir
Zakorzenienie
 
Avatar Elfir
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

Jest dziwny, szkoda psuć sobie humor jest dziwactwami i zapomnieć.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir

***
Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy.
T.Pratchett
Elfir jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-28, 22:02   #3
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

Cytat:
Napisane przez brookeee Pokaż wiadomość
W 1 założonym wątku pisałam o pewnym chłopaku, co do którego nie wiem tak naprawdę o co mu chodzi, a i do końca mu nie ufałam przez to że pół roku zgrywał cwaniaka i dupka.. więc dałam sobie z nim spokój jako facetem,ale ponieważ generalnie jakoś go naprawdę lubię, a mamy wspólnych znajomych, to chciałam się kumplować. Do tej pory przed każdą nawet najmniejszą imprezą do mnie dzwonił, pisał, zapraszał,namawiał. Ja różnie, kilka razy zdarzyło mi się odmówić, ale najczęściej przyjeżdzałam, chociaż wcześniej mówiłam,że przemyślę jeszcze na przykład. Przed ostatnią imprezą namawiał mnie dobre 20 minut, a wręcz prosił ,żebym była, bo chce mnie zobaczyć, na imprezie co chwilę rzucał spojrzenia, próbował zagadywać, zaczepiać, ale że z natury jest zamkniety w sobie i raczej na dystans(kiedyś usłyszałam z jego ust, jak rozmawiał z kumplem, ze jak dziewczyna sie od razu nie określi to facet nie powinien wiecej robic, bo moze dostać kosza) a ja raz gadałam, ale ogolnie to troszke go zlewałam wtedy i traktowalam zupelnie na lajcie jako kumpla, bo widziałam ,że caly czas coś jakby próbował, ale tak jakby się wiecej własnie bał. Po tej imprezie odezwałam sie do niego o coś tam pytając, ale zdawkowo mi odpisał, jakby sie obraził ,czy nie wiem. Wkurzyłam się trochę, ale pomyslalam,ze dobra nic nie będę więcej pisać. Za parę dni dzwonił, ale nie zdazylam odebrać. (Pierwszy raz chyba, bo za kazdym razem jak do tej pory dzwonił, nie musial pozniej juz 2x) Ale pomyslalam,ze na pewno bedzie dzwonił aż do skutku, bo to chyba logiczne, że ja bym tak zrobiła majac do kogos jakąś sprawe. A tu cisza... nie odezwał się już w ogóle. Ostatnio miał urodziny, złozyłam mu bardzo miłe zyczenia, odpisał,ze dziekuje i uśmiech. A jak się okazało, wieczorem tego dnia robił impreze urodzinowa, na ktora mnie nawet nie zaprosił... Pierwszy raz. I szczerze powiem tak, sentyment jakiś wciaz do niego mam, a poza tym mialam go za dobrego kumpla i naprawde nieraz fajnie sie dogadywalismy(gl. przez gadu. na zywo jest bardziej skryty...)i tak mi sie jakos po prsotu dziwnie zrobiło, przykro? I teraz moje pytanie co o tym sadzicie? Znam go już na tyle, ze wiem ,ze mentalność ma naprawde dziwna i biorac pod uwage to ,ze boi sie starac o dziewczyne bardziej,zeby nie dostac kosza... zastanawiam sie.. czy faktycznie przez to ,ze nie odebralam tego telefonu wtedy ani nie dalam potem zadnego znaku, ze co chciał, czy dzwonił itd. tylko zlalam jakby(co jest smieszne, bo przeciez sam powinien dzwonic 2x jak coś chciał), to uniosl sie honorem, pokazał, ze na to leje za przeproszeniem i na urodziny nie zaprosil, zeby nie wyszlo,ze tak mu zalezy...?
Hehe, obawiam się, że tak do konca nie jest. Nie wiem, moze jakas dziwna jestem, ale nie robię takich rozkmin, gdy kumpel nie zaprosi mnie na urodziny/nie zadzwoni po raz drugi, gdy nie zdążę odebrac/zdawkowo odpowiada. Po prostu nie przywiązuję do tego wagi.


A jeśli chcesz wiedziec o co chodzi, to zamiast tych dziwacznych podchodów można najzwyczajniej w swiecie zapytac, czy cos się stało.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-28, 22:07   #4
brookeee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 52
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

No ok, do końca obojętny mi nie jest, bo napisałam nawet,że sentyment mi został, ale dałam sobie z nim spokój w praktyce... bo nie potrafiłabym z nim być nie ufając mu, a wiele zrobił na początku by tak się stało. A ogólnie się lubiliśmy do tej pory ii jakoś po prostu mi go brakuje, a takiego zachowania nie rozumiem.. Jeśli chodzi o rozmowę (a teraz w grę wchodzi tylko przez net) to normalnie bym się nie wahała, ale głupio mi jest teraz go pytać, czy coś się stało, czy się obraaził.. to on znając życie(i jego) powie że nie, a ja co ,mam palnąć,czemu nie zaprosił mnie na urodziny? A niestety face to face nie wiem kiedy się teraz zobaczymy, bo ostatnio wszyscy(z tej paczki)mają jakies problemy i mało się widujemy w ogóle...
brookeee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-28, 22:10   #5
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

Cytat:
Napisane przez brookeee Pokaż wiadomość
No ok, do końca obojętny mi nie jest, bo napisałam nawet,że sentyment mi został, ale dałam sobie z nim spokój w praktyce... bo nie potrafiłabym z nim być nie ufając mu, a wiele zrobił na początku by tak się stało. A ogólnie się lubiliśmy do tej pory ii jakoś po prostu mi go brakuje, a takiego zachowania nie rozumiem.. Jeśli chodzi o rozmowę (a teraz w grę wchodzi tylko przez net) to normalnie bym się nie wahała, ale głupio mi jest teraz go pytać, czy coś się stało, czy się obraaził.. to on znając życie(i jego) powie że nie, a ja co ,mam palnąć,czemu nie zaprosił mnie na urodziny? A niestety face to face nie wiem kiedy się teraz zobaczymy, bo ostatnio wszyscy(z tej paczki)mają jakies problemy i mało się widujemy w ogóle...
No to przykro mi, chyba żadna z nas Ci nie wywróży, co on myśli.

A skoro "dałaś sobie z nim spokój w praktyce"... (choc wydaje mi się, że jednak nie), to olej sprawę. Będzie chciał, to się odezwie.
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-28, 22:17   #6
brookeee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 52
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

Cytat:
Napisane przez klempaa Pokaż wiadomość
No to przykro mi, chyba żadna z nas Ci nie wywróży, co on myśli.
We wróżki i jasnowidzów nie wierzę więc nawet tego nie oczekuję. Po prostu chciałam poznać Wasze zdanie na ten temat, pierwsze odczucie, po przeczytaniu posta, jakbyście takie zachowanie zrozumiały. i tyle.
brookeee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-28, 22:23   #7
Sinobroda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 403
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

Cytat:
Napisane przez brookeee Pokaż wiadomość
W 1 założonym wątku pisałam o pewnym chłopaku, co do którego nie wiem tak naprawdę o co mu chodzi, a i do końca mu nie ufałam przez to że pół roku zgrywał cwaniaka i dupka.. więc dałam sobie z nim spokój jako facetem,ale ponieważ generalnie jakoś go naprawdę lubię, a mamy wspólnych znajomych, to chciałam się kumplować. Do tej pory przed każdą nawet najmniejszą imprezą do mnie dzwonił, pisał, zapraszał,namawiał. Ja różnie, kilka razy zdarzyło mi się odmówić, ale najczęściej przyjeżdzałam, chociaż wcześniej mówiłam,że przemyślę jeszcze na przykład. Przed ostatnią imprezą namawiał mnie dobre 20 minut, a wręcz prosił ,żebym była, bo chce mnie zobaczyć, na imprezie co chwilę rzucał spojrzenia, próbował zagadywać, zaczepiać, ale że z natury jest zamkniety w sobie i raczej na dystans(kiedyś usłyszałam z jego ust, jak rozmawiał z kumplem, ze jak dziewczyna sie od razu nie określi to facet nie powinien wiecej robic, bo moze dostać kosza) a ja raz gadałam, ale ogolnie to troszke go zlewałam wtedy i traktowalam zupelnie na lajcie jako kumpla, bo widziałam ,że caly czas coś jakby próbował, ale tak jakby się wiecej własnie bał. Po tej imprezie odezwałam sie do niego o coś tam pytając, ale zdawkowo mi odpisał, jakby sie obraził ,czy nie wiem. Wkurzyłam się trochę, ale pomyslalam,ze dobra nic nie będę więcej pisać. Za parę dni dzwonił, ale nie zdazylam odebrać. (Pierwszy raz chyba, bo za kazdym razem jak do tej pory dzwonił, nie musial pozniej juz 2x) Ale pomyslalam,ze na pewno bedzie dzwonił aż do skutku, bo to chyba logiczne, że ja bym tak zrobiła majac do kogos jakąś sprawe. A tu cisza... nie odezwał się już w ogóle. Ostatnio miał urodziny, złozyłam mu bardzo miłe zyczenia, odpisał,ze dziekuje i uśmiech. A jak się okazało, wieczorem tego dnia robił impreze urodzinowa, na ktora mnie nawet nie zaprosił... Pierwszy raz. I szczerze powiem tak, sentyment jakiś wciaz do niego mam, a poza tym mialam go za dobrego kumpla i naprawde nieraz fajnie sie dogadywalismy(gl. przez gadu. na zywo jest bardziej skryty...)i tak mi sie jakos po prsotu dziwnie zrobiło, przykro? I teraz moje pytanie co o tym sadzicie? Znam go już na tyle, ze wiem ,ze mentalność ma naprawde dziwna i biorac pod uwage to ,ze boi sie starac o dziewczyne bardziej,zeby nie dostac kosza... zastanawiam sie.. czy faktycznie przez to ,ze nie odebralam tego telefonu wtedy ani nie dalam potem zadnego znaku, ze co chciał, czy dzwonił itd. tylko zlalam jakby(co jest smieszne, bo przeciez sam powinien dzwonic 2x jak coś chciał), to uniosl sie honorem, pokazał, ze na to leje za przeproszeniem i na urodziny nie zaprosil, zeby nie wyszlo,ze tak mu zalezy...?
A co ty byś chciała, żeby na głowie stanął i uszami klaskał? Delikatnie wysondował teren, a Ty okazałaś mu, że nie jesteś nim zainteresowana, więc dał sobie spokój. Z twojego posta aż bije pragnienie, żeby o Ciebie zabiegał i adorował Cię, podczas gdy Ty będziesz się zastnawiać. Tymczasem chłopak zna swoją wartość i jak widać z powyższego narzucać się nie ma zamiaru, skoro go zlałaś jakby. Good for him IMHO.
Sinobroda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-05-28, 22:29   #8
brookeee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 52
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

Cytat:
Napisane przez Sinobroda Pokaż wiadomość
A co ty byś chciała, żeby na głowie stanął i uszami klaskał? Delikatnie wysondował teren, a Ty okazałaś mu, że nie jesteś nim zainteresowana, więc dał sobie spokój. Z twojego posta aż bije pragnienie, żeby o Ciebie zabiegał i adorował Cię, podczas gdy Ty będziesz się zastnawiać. Tymczasem chłopak zna swoją wartość i jak widać z powyższego narzucać się nie ma zamiaru, skoro go zlałaś jakby. Good for him IMHO.
Za dużo byłoby pisać więc napisałam specjalnie ,że w 1 poście zamieściłam note o nim. Znamy się już sporo, na poczatku to ja próbowałam coś robić, a on się zachowywał jak palant, ciągle mnie zrażał do siebie ,na kazdym kroku, robił z siebie w moich oczach taka dzi.. więc jak niby miałabym mu ufać teraz? nagle sie zmienił .. starał przynajmniej, ale jak nagle mozna zaufac czlowiekowi jak przez tyle czasu byłabys karmiona tekstami o tej i o tamtej itd. Ale mimo tego wszystkiego lubiłam go, bo jako kumpel był naprawde w porzadku itd. Dużo by pisać. Teraz sentyment mi został. I mylisz sie bardzo, ze chce zeby za mna latał, absolutnie. Po prostu przykro mi ,że się teraz tak zachowuje,że własciwie nie wiem o co mu chodzi, bo jak mógłby miec żal do dziewczyny ,ze traktuje go juz jak kumpla, wiedzac co sam wczesniej wypisywał. To chyba on predzej nie wie czego chce.
brookeee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-29, 09:13   #9
201708250923
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 813
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

Cytat:
Napisane przez brookeee Pokaż wiadomość
Za dużo byłoby pisać więc napisałam specjalnie ,że w 1 poście zamieściłam note o nim. Znamy się już sporo, na poczatku to ja próbowałam coś robić, a on się zachowywał jak palant, ciągle mnie zrażał do siebie ,na kazdym kroku, robił z siebie w moich oczach taka dzi.. więc jak niby miałabym mu ufać teraz? nagle sie zmienił .. starał przynajmniej, ale jak nagle mozna zaufac czlowiekowi jak przez tyle czasu byłabys karmiona tekstami o tej i o tamtej itd. Ale mimo tego wszystkiego lubiłam go, bo jako kumpel był naprawde w porzadku itd. Dużo by pisać. Teraz sentyment mi został. I mylisz sie bardzo, ze chce zeby za mna latał, absolutnie. Po prostu przykro mi ,że się teraz tak zachowuje,że własciwie nie wiem o co mu chodzi, bo jak mógłby miec żal do dziewczyny ,ze traktuje go juz jak kumpla, wiedzac co sam wczesniej wypisywał. To chyba on predzej nie wie czego chce.
To jest akurat bardzo możliwe

Co do reszty: chłopak traktował Ciebie jako potencjalną dziewczyne, stwierdził,że nie wyszło, więc ... fora ze dwora.

Jeszcze jedno: jak facet zadzwoni to można do niego oddzwonic.
201708250923 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-29, 12:39   #10
brookeee
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 52
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

Cytat:
Napisane przez wredot_ka Pokaż wiadomość
Jeszcze jedno: jak facet zadzwoni to można do niego oddzwonic.
Nie dzwoniłam, bo nawet mi do głowy nie przyszło ,że nie będzie już potem próbował 2x. A dwa, może jeszcze trochę byłam zła za to, że jak do niego napisałam parę dni wcześniej to właśnie tak lakonicznie mi odpisał i cisza.
To jak logicznie by pomyślał to by wpadł na to, że mogę być o to zła.



Dobra, chyba faktycznie "dam sobie siana" , bo nie zacznę teraz do niego wypisywać i pytać się co się stało nagle. Po prostu zwyczajnie mi jakoś dziwnie w takiej syt, no ale.. jak to mówią, życie. heh

Edytowane przez brookeee
Czas edycji: 2010-05-29 o 12:41
brookeee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-05-29, 14:50   #11
Diversification
Rozeznanie
 
Avatar Diversification
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 722
Dot.: Uniósł się dumą czy o co mu chodzi?

Ale o co chodzi? Bo mam wrażenie, że mimo Twojego kiedyś tam danego "kosza", Ty jednak chcesz z nim być albo przynajmniej żeby Cię adorował, bo brak Ci zainteresowania ze strony męskiej.
__________________
Możesz uciec od szumu rzeki i liści na wietrze, ale prawdziwy hałas jest w Tobie.



61 kg - ... - 50 kg
dam radę!


Diversification jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:43.