TZ -wylewny vs. TZ - GBUR! - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-27, 18:46   #1
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924

TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!


Hey Dziewczyny

Pogubilam sie Totalnie nie wiem co mam myslec. Moze ktoras z was tez ma takiego faceta i uspokoi mnie, ze to sie zdarza i, ze to normalne i wcale nie musi o niczym swiadczyc. Po kolei: znalam juz duzo mezczyzn w swoim zyciu -mialam kilka dluzszych zwiazkow, mase przelotnych znajomosci i Ci wszyscy faceci mieli jedna wspolna ceche, a mianowicie: byli wylewni Co to oznacza? A to, ze na kazdym kroku mowili jak oni to bardzo za mna nie sa, jak to nie szaleja, jaka to nie jestem super-extra, ze trafili na swoj ideal, blah blah blah... Mysle, ze to normalne i wielu facetow tak ma jak sie mocno w dziewczynie zakochaja i uwazam, ze chociaz uczucie im zawsze moze sie wypalic (po jakims czasie) to na tamta chwile sa tak zafascynowani, ze naprawde mysla (tylko mysla ), ze tak na serio czuja. Same macie chlopakow, wiec wiecie jak to wyglada. Kwestia taka, ze ja w zyciu mialam tego przesyt ze strony chlopakow z ktorymi mialam do czynienia - mialam za DUZO. Przy klotniach czy zrywaniach panika, nierzadko placz, proszenie, obled w oczach, wykrzykiwanie, ze jestem ta jedyna, blah, blah, blah... itd. Po co to pisze? A no po to, ze teraz trafilam na gbura! 100% gbura i ten gbur jest, o zgrozo, moim obecnym chlopakiem Co to oznacza? Otoz to, ze rzadko slysze jakies mile rzeczy. Czesto rozmawia ze mna oschle, tak zimno... Jak mu o tym mowie, to powtarza, ze on juz taki jest. A mi sie to w glowie nie miesci jak mozna czasami miec taki stosunek do kobiety do ktorej sie duzo czuje i w ktorej jest sie zakochanym! Raz w zyciu mi powiedzial, ze: 'przeciez wiesz, ze za Toba to bym w ogien skoczyl' i to ledwo mu to przez gardlo przeszlo Ooo szok Az jak to pisze, to mi sie smiac chce. Traktuje mnie jak takiego rownego sobie partnera, a nie ukochana kobiete, ktorej trzeba okazywac duzo czulosci. Nie znosze jego obojetnego glosu nie raz... Moj placz tez nie dziala na niego (testowalam! ). Oczywiscie jest mi z nim dobrze tez jak jestesmy razem ale tego nie SLYSZE!! A nie od dzis wiadomo, ze do baby najlepiej 'dotrzec' przez ucho. Powtarza tylko, ze mu zalezy na mnie bardzo i to jak juz sie zapytam. No szok Jak sie klocimy to rzuca haslami: 'nie denerwuj mnie' - to tez mnie szokuje, bo moze z dwa razy przez cale zycie ze strony faceta to uslyszalam. Jak go przycisne do muru, to powie: 'zalezy mi na tobie', ale jego zachowanie totalnie temu przeczy. Najgorsze, ze facetow, ktorzy byli tacy wylewni w stosunku do mnie nie szanowalam po czasie, bo wiedzialam, ze moglabym na ich glowe 'naptakac', a oni by dalej patrzyli na mnie jak w swiety obraz, a tego przez to, ze taki jest szanuje i o ile faceci mi sie strasznie szybko nudzili, o tyle ta jego postawa trzyma mnie przy nim, ale tez zarazem meczy. Tak bardzo chcialabym uslyszec chociaz raz od niego: 'M. szaleje za toba, zycia sobie nie wyobrazam, chcialbym byc juz z toba na zawsze', ale sie chyba w zyciu nie doczekam - jestesmy razem juz rok i od samego poczatku byl taki sam. Ostatnio w sumie coraz gorzej sie robi, ale jak juz sie wkurzeeee i mu mowie, ze mam to w d... wszystko i albo w lewo, albo w prawo, to mi mowi, ze jego uczucia sie nie zmienily w stosunku do mnie. Taki twardy, zimny typ A mnie to meczy, bo mam wrazenie, ze on ma mnie w d**** i, ze chyba cale zycie bede musiala zebrac o troche uczucia od niego. W gre nie wchodzi zadna inna dziewczyna - mam pewnosc 100%, ze jest mi wierny. Gdybym w zyciu znala tylko takich facetow, to OK, ale ja znalam o 100% innych, a tez zakochani byli we mnie i w ogole. Ojciec mnie cale zycie moj jak mala dziewczynke traktowal, pozniej wszyscy moi TZ, a ten do mnie jak do kumpla w wojsku hehe... no moze troche przesadzam.. ale na pewno nie jak do kobiety za ktora by sie 'w ogien skoczylo'.

Dziewczyny, to normalne? Tez ktoras z was ma takiego gbura zas*****? Meczyc sie z takim i szarpac? Jest sens?

p.s. pare razy jak dochodzilo do takich niby-rozstan miedzy nami, to zamiast smutnym byc, przepraszac, to sie jeszcze na mnie wkurzal, albo milczal - jakby to olewal. Dopiero pozniej dzwonil, pisal - powoli, pomalu... az unormowal sytuacje miedzy nami. ale ogolnie zawsze jest taki opanowany i jakby totalnie mial wszystko w d***

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-06-27 o 18:59
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 18:51   #2
krooolewna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Nie cierpie wylewnych facetow!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!Mowie to poniewaz dla mnie to tylko slowa,slowa,slowa,slowa,s lowa......Niestety trafiam w 90% na wylewnych!!!!!
Ja wole po prostu normalnych,jestem osoba malo wylewna,poznaje ludzi(i siebie) przez czyny.Nie chce,zeby facet mi mowil,ze jestem dla niego wazna,chce to poznac przez czyny.
__________________

krooolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 18:56   #3
krolewnasmieszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 119
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

ja mam
i jest to zmiana o 180 stopni.bo wcześniejszy był taki co kochał, płakał, podobałam mu się zawsze, zawsze robiłam wszystko świetnie, najlepiej, najcudowniej.
a teraz okazuje się, że mam wady, nie we wszystkim wyglądam dobrze(np potrafi i powiedzieć, że w tym mi nie do twarzy, albo , ze wyglądam dziwnie!)komplementy bardzo rzadko..
ale wiem, że mnie kocha pokazuje to na każdym kroku, ale na swój sposób.nie jest romantykiem.jest jaki jest,ale kiedy zrobi coś dla mnie to się rozpływam
nie martw się.jeśli czujesz ze cię kocha to ok
krolewnasmieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 19:08   #4
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez krolewnasmieszka Pokaż wiadomość
ja mam
i jest to zmiana o 180 stopni.bo wcześniejszy był taki co kochał, płakał, podobałam mu się zawsze, zawsze robiłam wszystko świetnie, najlepiej, najcudowniej.
a teraz okazuje się, że mam wady, nie we wszystkim wyglądam dobrze(np potrafi i powiedzieć, że w tym mi nie do twarzy, albo , ze wyglądam dziwnie!)komplementy bardzo rzadko..
ale wiem, że mnie kocha pokazuje to na każdym kroku, ale na swój sposób.nie jest romantykiem.jest jaki jest,ale kiedy zrobi coś dla mnie to się rozpływam
nie martw się.jeśli czujesz ze cię kocha to ok

To fajnie wiedziec, ze sama nie jestem. Ale wyobrazasz sobie z kims takim reszte zycia? Z kims kto Cie slowem nie wesprze? Kto rozmawia z Toba nie raz jak robocop? Bo tak mu mowie wlasnie, ze rozmawia ze mna jak robocop. Nic w stylu: "Hej Kochanie, ale sie za Toba stesknilem, milo Cie slyszec, co u ciebie", itd. tylko gada tak jakby mu sie sr.. chcialo UGH Jest to w pewnym stopniu krecace i intrygujace... ale jak pomysle o takim partnerze na cale zycie, ze jak juz on taki teraz jest, to co bedzie kiedys, to mi sie odechciewa.... hehe, przypomnialo mi sie jeszcze, ze ostatnio jak sie upil troche, to tak sie zapatrzyl na mnie i mowi: 'rany, ale ty jestes ladna'... no ale to pijany byl cap, masakra.... ale jestem za nim okropnie!

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-06-27 o 19:12
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 19:10   #5
krooolewna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20302921]To fajnie wiedziec, ze sama nie jestem. Ale wyobrazasz sobie z kims takim reszte zycia? Z kims kto Cie slowem nie wesprze? Kto rozmawia z Toba nie raz jak robocop? Bo tak mu mowie wlasnie, ze rozmawia ze mna jak robocop. Nic w stylu: "Hej Kochanie, ale sie za Toba stesknilem, milo Cie slyszec, co u ciebie", itd. tylko gada tak jakby mu sie sr.. chcialo UGH [/QUOTE]

Nie rouzmiem,choc nie do mnie pytanie.
Facet powinien byc meski,a nie biadolic,ze teskni co 5 minut!
__________________

krooolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 19:18   #6
studi
Zakorzenienie
 
Avatar studi
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: żółty domek
Wiadomości: 9 336
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez krooolewna Pokaż wiadomość
Nie rouzmiem,choc nie do mnie pytanie.
Facet powinien byc meski,a nie biadolic,ze teskni co 5 minut!
A facet gbur, który udając ważniaka i twardziela nie powie w ogle ,że tęsknił jest fajny?
Najlepsi są tacy pół n pół
__________________
65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55
studi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 19:21   #7
krooolewna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: z daleka:D
Wiadomości: 1 938
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez studi Pokaż wiadomość
A facet gbur, który udając ważniaka i twardziela nie powie w ogle ,że tęsknił jest fajny?
Najlepsi są tacy pół n pół
Hehe napisalam to w pierwszej wypowiedzi swojego watku
Ale z dwojga zlego wole gbura niz wylewnego.
__________________

krooolewna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-27, 19:41   #8
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Ja zaproponuję: nie rzucaj go, jeszcze krótko jesteście razem, kochacie się, jeszcze się może zmienic.
Poprę własnym przykładem: zaczęłam się spotykac z gburem, totalnym skorupiakiem, naprawdę jak już sytuacja wymagała, żeby powiedział mi coś miłego to jak juz wydusił to tak jakby kamien wypluwał... Pamiętam kiedyś żaliłam się kumpeli jaki to on nieczuły, a on w tym czasie wysłał mi smsa dzwiękowego + "tęsknię" słodkie! Ae to był dla mnie sygnał, ze jeszcze nie jest za późno (facet 28lat), zeby go troszkę zmienic. Dłuuuuuugo mi to zajęło, rozmów, przypominania, zeby coś miłego powiedział, wyrażanie uczuc, chwalenie go za jakiekolwiek komplementy. Chyba wszystkie tricki wypróbowałam! No i po roku pierwszy raz powiedział, że mnie kocha - i te słowa były dla mnie niesamowicie szczere, przemyślane. Zaczął się otwierac, wiecej o sobie opowiadac, bardziej się mną interesowac, nauczył się wyraża swoją miłosc. Napracowałam się nad nim, myslę, że Ty nad swoim też możesz.
Nie pokazuj, że zawsze taki "milczacy" układ Ci pasuje, łaś się do niego, mów do niego czule i nie zrażaj się jak będzie Cię olewał, nie odwzajemniał. Może sam w końcu zaczai, że Ci tego brakuje!

A teraz mam wylewnego, bardzo kochającego i szalonego tżta! Czasem mnie już męczy wieczne klepanie mnie po tyłku i masa komplementów, ale jak tego nie robi, to mi tego brakuje..
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 19:43   #9
Sinobroda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 403
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20302465]Hey Dziewczyny

Pogubilam sie Totalnie nie wiem co mam myslec. Moze ktoras z was tez ma takiego faceta i uspokoi mnie, ze to sie zdarza i, ze to normalne i wcale nie musi o niczym swiadczyc. Po kolei: znalam juz duzo mezczyzn w swoim zyciu -mialam kilka dluzszych zwiazkow, mase przelotnych znajomosci i Ci wszyscy faceci mieli jedna wspolna ceche, a mianowicie: byli wylewni Co to oznacza? A to, ze na kazdym kroku mowili jak oni to bardzo za mna nie sa, jak to nie szaleja, jaka to nie jestem super-extra, ze trafili na swoj ideal, blah blah blah... Mysle, ze to normalne i wielu facetow tak ma jak sie mocno w dziewczynie zakochaja i uwazam, ze chociaz uczucie im zawsze moze sie wypalic (po jakims czasie) to na tamta chwile sa tak zafascynowani, ze naprawde mysla (tylko mysla ), ze tak na serio czuja. Same macie chlopakow, wiec wiecie jak to wyglada. Kwestia taka, ze ja w zyciu mialam tego przesyt ze strony chlopakow z ktorymi mialam do czynienia - mialam za DUZO. Przy klotniach czy zrywaniach panika, nierzadko placz, proszenie, obled w oczach, wykrzykiwanie, ze jestem ta jedyna, blah, blah, blah... itd. Po co to pisze? A no po to, ze teraz trafilam na gbura! 100% gbura i ten gbur jest, o zgrozo, moim obecnym chlopakiem Co to oznacza? Otoz to, ze rzadko slysze jakies mile rzeczy. Czesto rozmawia ze mna oschle, tak zimno... Jak mu o tym mowie, to powtarza, ze on juz taki jest. A mi sie to w glowie nie miesci jak mozna czasami miec taki stosunek do kobiety do ktorej sie duzo czuje i w ktorej jest sie zakochanym! Raz w zyciu mi powiedzial, ze: 'przeciez wiesz, ze za Toba to bym w ogien skoczyl' i to ledwo mu to przez gardlo przeszlo Ooo szok Az jak to pisze, to mi sie smiac chce. Traktuje mnie jak takiego rownego sobie partnera, a nie ukochana kobiete, ktorej trzeba okazywac duzo czulosci. Nie znosze jego obojetnego glosu nie raz... Moj placz tez nie dziala na niego (testowalam! ). Oczywiscie jest mi z nim dobrze tez jak jestesmy razem ale tego nie SLYSZE!! A nie od dzis wiadomo, ze do baby najlepiej 'dotrzec' przez ucho. Powtarza tylko, ze mu zalezy na mnie bardzo i to jak juz sie zapytam. No szok Jak sie klocimy to rzuca haslami: 'nie denerwuj mnie' - to tez mnie szokuje, bo moze z dwa razy przez cale zycie ze strony faceta to uslyszalam. Jak go przycisne do muru, to powie: 'zalezy mi na tobie', ale jego zachowanie totalnie temu przeczy. Najgorsze, ze facetow, ktorzy byli tacy wylewni w stosunku do mnie nie szanowalam po czasie, bo wiedzialam, ze moglabym na ich glowe 'naptakac', a oni by dalej patrzyli na mnie jak w swiety obraz, a tego przez to, ze taki jest szanuje i o ile faceci mi sie strasznie szybko nudzili, o tyle ta jego postawa trzyma mnie przy nim, ale tez zarazem meczy. Tak bardzo chcialabym uslyszec chociaz raz od niego: 'M. szaleje za toba, zycia sobie nie wyobrazam, chcialbym byc juz z toba na zawsze', ale sie chyba w zyciu nie doczekam - jestesmy razem juz rok i od samego poczatku byl taki sam. Ostatnio w sumie coraz gorzej sie robi, ale jak juz sie wkurzeeee i mu mowie, ze mam to w d... wszystko i albo w lewo, albo w prawo, to mi mowi, ze jego uczucia sie nie zmienily w stosunku do mnie. Taki twardy, zimny typ A mnie to meczy, bo mam wrazenie, ze on ma mnie w d**** i, ze chyba cale zycie bede musiala zebrac o troche uczucia od niego. W gre nie wchodzi zadna inna dziewczyna - mam pewnosc 100%, ze jest mi wierny. Gdybym w zyciu znala tylko takich facetow, to OK, ale ja znalam o 100% innych, a tez zakochani byli we mnie i w ogole. Ojciec mnie cale zycie moj jak mala dziewczynke traktowal, pozniej wszyscy moi TZ, a ten do mnie jak do kumpla w wojsku hehe... no moze troche przesadzam.. ale na pewno nie jak do kobiety za ktora by sie 'w ogien skoczylo'.

Dziewczyny, to normalne? Tez ktoras z was ma takiego gbura zas*****? Meczyc sie z takim i szarpac? Jest sens?

p.s. pare razy jak dochodzilo do takich niby-rozstan miedzy nami, to zamiast smutnym byc, przepraszac, to sie jeszcze na mnie wkurzal, albo milczal - jakby to olewal. Dopiero pozniej dzwonil, pisal - powoli, pomalu... az unormowal sytuacje miedzy nami. ale ogolnie zawsze jest taki opanowany i jakby totalnie mial wszystko w d***[/QUOTE]

Hm, to co wytłuściłam nie jest IMHO zbyt dojrzałym zachowaniem.
Ja raczej powiedziałabym, że Twój facet jest normalny, a Ci poprzedni byli jacyś... egzaltowani. Jak dla mnie to naturalne, że się kobietę traktuje jak partnerkę, a nie jak zwierzątko, o które trzeba się troszczyć i którym się trzeba opiekować. Podobnie fakt, że ewentualne różnice zdań partnerzy tłumaczą sobie bez nerwów, scen i płaczu. Tak jest w moim związku i nie staram się upodabniać go na siłę do telenoweli

Jeśli w kimś tkwi tu problem to raczej w Tobie. Po prostu chyba najwyższy czas wydorośleć.
Sinobroda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 19:47   #10
bubus900
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Nie wiem dlaczego, ale jakoś negatywnie Cię odebrałam w tym wątku, jako taką księżniczkę, która zawsze miała to chciała (oczywiście tego nie doceniała), a teraz nie ma i jest dziwnie. Jakąś niedojrzałością od Ciebie bije...
__________________
Jest git
bubus900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 19:51   #11
krolewnasmieszka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 119
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

mój nie jest robocopem.ale np wkurza mnie to, że nie jestem dla niego chodzącym ideałem, że dostrzega moje wady.ale też przez to się staram bardziej.wyglądać, dbać o siebie itd.
i takie chwile kiedy np mówi, że tęskni to jest to dla mnie niesamowicie ważne.
a, że nie jest w stanie zrobić romantycznej niespodzianki a kwiaty kupuje jak z tęsknym wzrokiem popatrzę na laskę z bukietem?taki jest.za to nikt nigdy nie dawał mi tak wspaniałych prezentów.
np zamieszkując razem miałam lustro w łazience.obejmowało tylko moją twarz i szyję.zeby się zobaczyć skakałam.nie wiem jak on to wyczaił ale kupił mi wielkie lustro na ścianę i takimi rzeczami pokazuje mi miłość.Bo patrzy, bo słucha..
krolewnasmieszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-27, 20:32   #12
fleur05
Zadomowienie
 
Avatar fleur05
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Szczerze mówiąc dla mnie facet gbur odpadałby, bo ja sama zwykle niewiele o uczuciach mówię, związek byłby trochę oschły.
Mój TŻ mówi o swoich uczuciach, a ja lubię go słuchać, bo sama chętnie powtarzałabym to samo, ale taka już jestem, że tylko czasem robię się wylewna.

Wiesz, wydaję mi się, że jeśli kochasz tego faceta to siedzącego w nim gbura także.
__________________
Twoja...

Leczę się z egoizmu.

fleur05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 20:38   #13
hoppipolla
Zakorzenienie
 
Avatar hoppipolla
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: (Ísland)
Wiadomości: 6 689
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

po prostu trafiłaś na zupełnie inny rodzaj człowieka.
wątpie, aby się zmienił, są ludzie, ktorzy nie są wylewni, nie okazują uczuć, ale to nie znaczy, że w głębi serca nic nie czują.
hoppipolla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 20:52   #14
anglistka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 237
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez bubus900 Pokaż wiadomość
Nie wiem dlaczego, ale jakoś negatywnie Cię odebrałam w tym wątku, jako taką księżniczkę, która zawsze miała to chciała (oczywiście tego nie doceniała), a teraz nie ma i jest dziwnie. Jakąś niedojrzałością od Ciebie bije...
też odniosłam takie wrażenie...
anglistka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 21:21   #15
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez bubus900 Pokaż wiadomość
Nie wiem dlaczego, ale jakoś negatywnie Cię odebrałam w tym wątku, jako taką księżniczkę, która zawsze miała to chciała (oczywiście tego nie doceniała), a teraz nie ma i jest dziwnie. Jakąś niedojrzałością od Ciebie bije...
E tam, po prostu była przyzwyczajona do wylewnych, a teraz jej trochę smutno. zresztą sama pisała, że jej tata ją traktował jak księżniczkę - nauczyła się, że to jej się nalezy/lub nie zasługuje na bycie traktowaną jak powietrze. Ja się absolutnie nie dziwię, że autorka wolałaby jednak by noszona na rękach, mało która by nie chciała.
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 21:29   #16
bubus900
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez lilka_vanilka Pokaż wiadomość
E tam, po prostu była przyzwyczajona do wylewnych, a teraz jej trochę smutno. zresztą sama pisała, że jej tata ją traktował jak księżniczkę - nauczyła się, że to jej się nalezy/lub nie zasługuje na bycie traktowaną jak powietrze. Ja się absolutnie nie dziwię, że autorka wolałaby jednak by noszona na rękach, mało która by nie chciała.
Tutaj bardziej chodzi o styl pisania/ mówienia o tym. Autorce się wydaje po prostu, że tak musi być i koniec- facet powinien ją ubóstwiać, nosić kwiaty, a ona tego nawet nie doceni- patrz wyżej- pierwszy post- sposób wysławiania się.
A za księżniczkę zapewne się uważa, trochę różową księżniczkę zresztą- patrz nick, inne wątki. Trochu płytko ...
__________________
Jest git
bubus900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 21:43   #17
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Nick wzial sie od filmu 'Czlowiek ringu' z Russelem Crowem - piekny i madry film angielska nazwa: 'Cinderella man', a ja sobie przeinaczylam na girl - najpierw warto zapytac niz wysuwac daleko idace wnioski... Jak juz popatrzylas na moje watki, to popatrz jeszcze na staty i na moje wypowiedzi na watkach otwartych przez inne dziewczyny. Moze wtedy nie wydam Ci sie taka do konca glupiutka. Powracajac, ja wcale nie przecze, ze nie mam w sobie czegos z ksiezniczki, ale nie dziwi mnie to w sumie, bo zycie mnie tak rozpaskudzilo - rzadko dostawalam po tylku i wiekszosc rzeczy mi sie udawala. Trafialam na dobrych mezczyzn, ktorzy tez dobrze mnie traktowali. Zreszta, pierwszy najwazniejszy - ojciec - do tej pory traktuje mnie jak mala dziewczynke, a juz dawno nia nie jestem. Ciezko miec wplyw po tym wszystkim na taka postawe, uwierzcie.

Dzieki Lilka-Vanillka - Twoja odpowiedz wydala mi sie najbardziej konstruktywna z tego wzgledu, ze niesie ze soba nadzieje - mialas podobnie i wywalczylas sobie to czego chcialas I zgadzam sie z tym, ze ktora z nas by nie chciala byc noszona na rekach? Fakt faktem, ze sie przyzwyczailam do czegos takiego. Teraz jest cos nowego, cos z czym po raz pierwszy mam do czynienia, dlatego mnie to dziwi i stad pytam. A co do stylu mojego pisania, no coz... gdybym chciala, to moglabym to napisac bardzo powaznie, ale nie chcialam nadawac powagi tej sytuacji, bo po co? Zycie jest za krotkie, warto sie wyluzowac kiedy tylko mozna, a ze na wiazazu siedze od kilku lat, to traktuje was juz jak takie kolezanki z ktorymi wlasnie ma sie takie relacje i z ktorymi w taki sposob sie rozmawia. Przynajmniej my tak mamy x

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-06-27 o 21:46
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 21:45   #18
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Ano płytko, ale przynajmniej stara się coś z obecnej sytuacji zrozumiec, może nawet zmienic podejscie? Innymi słowy: pragnie się rozwijac
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 21:53   #19
srebrnykot
stary jednooki dachowiec
 
Avatar srebrnykot
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 2 327
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Odniosłam podobne wrażenie jak bubus.

Tak na wstępie, dziwi mnie nieco sposób w jaki piszesz o swoim, bądź co bądź, chłopaku. Te wszystkie 100% gbura, gbury zas***, gada jakby mu się sr** chciało itp.... Nie wiem, ale ja miałabym problem z zaakceptowaniem faktu, że ktoś mówi/pisze o mnie w ten sposób. A już zwłaszcza ktoś, z kim jestem w związku, komu ufam, kogo szanuję i od kogo oczekuję szacunku.

Dalej, jeśli chodzi o traktowanie jak partnera, a nie jak kobietę. Dla mnie zasadniczo traktowanie drugiej osoby jak partnera jest normą w związku... Troska o siebie nawzajem, czułość itp. powinna być częścią związku, ale częścią, którą OBOJE partnerów sobie gwarantują, a nie ty mnie rozpieszczaj, bo ja jestem małym, uroczym stworzeniem w tym związku. Nie chciałabym być traktowana jak słodka kobietka, zamiast równoprawna osoba.

Manipulowanie płaczem, zdziwienie, że po niby-rozstaniu (wtf?) nie przybiega błagać o powrót - nie skomentuję szerzej, bo to maksymalnie infantylne jest, wybacz.

Chcesz, żeby okazywał uczucia, to porozmawiaj z nim o tym - szczerze, nie z pozycji rozpieszczonej księżniczki, której się to należy za sam fakt istnienia.

Na koniec: z dwojga złego sama wolałabym faceta, który jest wg Twojej definicji gburem, niż kogoś, kto zasypuje mnie hołdami 24 godziny na dobę i po rozstaniu przychodzi skamleć pod drzwiami o powrót...
__________________
"Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę. Wierz mi, malutka, żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się." A. Sapkowski

Edytowane przez srebrnykot
Czas edycji: 2010-06-27 o 21:54
srebrnykot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-27, 21:57   #20
lilka_vanilka
Zakorzenienie
 
Avatar lilka_vanilka
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 905
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20307355] Dzieki Lilka-Vanillka [/QUOTE]

ależ proszę Napisz jeszcze co w koncu zamierzasz? Bęsziesz walczy z jego gburowatością? Powinnas, bo wida, że jesteś radosną optymistką, dziwie się, ze jeszcze nie zaraziłaś tym swojego tżta. Optymizm, spotnan i śmiech - tylko mu już nie płacz

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20307355] A co do stylu mojego pisania, no coz... gdybym chciala, to moglabym to napisac bardzo powaznie, ale nie chcialam nadawac powagi tej sytuacji, bo po co? Zycie jest za krotkie, warto sie wyluzowac kiedy tylko mozna, a ze na wiazazu siedze od kilku lat, to traktuje was juz jak takie kolezanki z ktorymi wlasnie ma sie takie relacje i z ktorymi w taki sposob sie rozmawia. Przynajmniej my tak mamy x[/QUOTE]

O, a to mi się podoba. Są wątki o sprawach, do ktorych należy podejśc powaznie, ale są i takie gdzie babki chcą sobie zwyczajnie poplotkowac. uzywając tonu, jakiego by uzywały na żywo z przyjaciółkami. (mnie jest trudniej, bo zazwyczaj przeklinam ) Nawiasem mówiąc ja tu przeszłam, bo własnie babskiej paplaniny mi w zyciu brakowało, a tu wszędzie tylko rozprawy sądowe...
__________________
_/\"/\_
(=^.^=)(")
(,("')("')
lilka_vanilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 22:01   #21
Sinobroda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 403
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20307355] I zgadzam sie z tym, ze ktora z nas by nie chciala byc noszona na rekach? [/QUOTE]

Ja bym nie chciała i wkurza mnie takie generalizowanie.
Sinobroda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 22:02   #22
karolynka90
Zakorzenienie
 
Avatar karolynka90
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 12 542
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Odniosłam podobne wrażenie jak bubus.

Tak na wstępie, dziwi mnie nieco sposób w jaki piszesz o swoim, bądź co bądź, chłopaku. Te wszystkie 100% gbura, gbury zas***, gada jakby mu się sr** chciało itp.... Nie wiem, ale ja miałabym problem z zaakceptowaniem faktu, że ktoś mówi/pisze o mnie w ten sposób. A już zwłaszcza ktoś, z kim jestem w związku, komu ufam, kogo szanuję i od kogo oczekuję szacunku.

Dalej, jeśli chodzi o traktowanie jak partnera, a nie jak kobietę. Dla mnie zasadniczo traktowanie drugiej osoby jak partnera jest normą w związku... Troska o siebie nawzajem, czułość itp. powinna być częścią związku, ale częścią, którą OBOJE partnerów sobie gwarantują, a nie ty mnie rozpieszczaj, bo ja jestem małym, uroczym stworzeniem w tym związku. Nie chciałabym być traktowana jak słodka kobietka, zamiast równoprawna osoba.

Manipulowanie płaczem, zdziwienie, że po niby-rozstaniu (wtf?) nie przybiega błagać o powrót - nie skomentuję szerzej, bo to maksymalnie infantylne jest, wybacz.

Chcesz, żeby okazywał uczucia, to porozmawiaj z nim o tym - szczerze, nie z pozycji rozpieszczonej księżniczki, której się to należy za sam fakt istnienia.

Na koniec: z dwojga złego sama wolałabym faceta, który jest wg Twojej definicji gburem, niż kogoś, kto zasypuje mnie hołdami 24 godziny na dobę i po rozstaniu przychodzi skamleć pod drzwiami o powrót...
__________________
Welcome to Earth
https://www.youtube.com/watch?v=p_abkDLAF5Q
karolynka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 22:03   #23
ekscentryczna
Zakorzenienie
 
Avatar ekscentryczna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 101
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Ty chyba sobie zartujesz??
rada ode mnie , siadz sobie gdzies na stolku , w ciszy przemysl kilka spraw.. a mianowicie czego chcesz od zycia ;]
jak mozna nazywac swojego tż gburem . mialas wylewnych bylo zle .. teraz tez ci zle.. to moze po postu badz sama i wtedy bedzie super ;] no problem etc.
__________________
jest mnóstwo ludzi na świecie, którzy powiedzą Ci, że nie możesz . a ty musisz po prostu odwrócić się i powiedzieć: 'no to patrz..!!



ekscentryczna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 22:03   #24
Sinobroda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 403
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez srebrnykot Pokaż wiadomość
Odniosłam podobne wrażenie jak bubus.

Tak na wstępie, dziwi mnie nieco sposób w jaki piszesz o swoim, bądź co bądź, chłopaku. Te wszystkie 100% gbura, gbury zas***, gada jakby mu się sr** chciało itp.... Nie wiem, ale ja miałabym problem z zaakceptowaniem faktu, że ktoś mówi/pisze o mnie w ten sposób. A już zwłaszcza ktoś, z kim jestem w związku, komu ufam, kogo szanuję i od kogo oczekuję szacunku.

Dalej, jeśli chodzi o traktowanie jak partnera, a nie jak kobietę. Dla mnie zasadniczo traktowanie drugiej osoby jak partnera jest normą w związku... Troska o siebie nawzajem, czułość itp. powinna być częścią związku, ale częścią, którą OBOJE partnerów sobie gwarantują, a nie ty mnie rozpieszczaj, bo ja jestem małym, uroczym stworzeniem w tym związku. Nie chciałabym być traktowana jak słodka kobietka, zamiast równoprawna osoba.

Manipulowanie płaczem, zdziwienie, że po niby-rozstaniu (wtf?) nie przybiega błagać o powrót - nie skomentuję szerzej, bo to maksymalnie infantylne jest, wybacz.

Chcesz, żeby okazywał uczucia, to porozmawiaj z nim o tym - szczerze, nie z pozycji rozpieszczonej księżniczki, której się to należy za sam fakt istnienia.

Na koniec: z dwojga złego sama wolałabym faceta, który jest wg Twojej definicji gburem, niż kogoś, kto zasypuje mnie hołdami 24 godziny na dobę i po rozstaniu przychodzi skamleć pod drzwiami o powrót...
Zgadzam się klask i:
Sinobroda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 22:16   #25
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez Sinobroda Pokaż wiadomość
Zgadzam się klask i:
Ja tez sie z tym zgadzam Nie bede sie spierac, bo widze duzo madrych slow w tym poscie - ostrych, ale prawdziwych. A co do tego dlaczego tak pisalam 'nieladnie' to juz powod wyzej podalam. Kurcze no, nie chcialabym taka byc... Ciezko zmienic nastawienie nagle kiedy przez cale zycie bylo inaczej. Moi eks mnie rozpaskudzili, rozpiescili, a ja sie temu poddawalam, bo chyba kazda kobieta to lubi.

Lilka-Vanillka, no jasne, ze bede probowac Zalezy mi na nim. Chyba wlasnie pierwszy facet taki w moim zyciu, bo inny i trzeba sie starac, czekac, a nie... miec wszystko podane na tacy jak to sie zawsze mialo. Aczkolwiek, jak mysle o nas w dalszej perspektywie, to chcialabym, zeby czesciej bywal czuly w stosunku do mnie - juz nie chodzi o skakanie nade mna i powtarzanie mi na okraglo jaka to naj nie jestem wedlug niego - bo to juz uciekanie w druga skrajnosc, ale zwyczajny cieply ton glosu, jakis spontaniczny sms o tresci 'tesknie' (podobnie jak Ty mialas) - ja to lubie, naprawde. Nie oczekuje wiele. Wbrew pozorom wiekszosci tutaj sie wydaje, ze jestem zapatrzona w siebie i pusta dziewczynka, a jak ja to teraz tak analizuje i czytam to co sama napisalam o tym jaka jestem i czego chce, to wydaje mi sie, ze jestem jeden, wielki kompleks Ciagla chec zapewniania mnie o tym kto ile do mnie czuje nie swiadczy o ksiezniczkowatosci, a wrecz przeciwnie - ksiezniczka juz to wie i lubi tylko sluchac, a ja nie jestem tego pewna czy on jest za mna tak naprawde i stad chec uslyszenia potwierdzen.

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-06-27 o 22:21
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 22:17   #26
Still_Alive
Rozeznanie
 
Avatar Still_Alive
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Dobra to i ja się wypowiem)

Mój TŻ na początku też nie był wylewny, a co tam na początku, teraz też nie jest. Powiedział mi właśnie na początku, że możemy być i 2 lata a on może mi nie powiedzieć, że mnie kocha. Pierwsze mnie to śmieszyło i takie : puknij się w główkę. Później mnie przeraziło i aż gotowało się we mnie, że nie wiem czy w ogóle coś czuje. Ale teraz ja to po prostu widzę. Tylko właśnie. Tu jest różnica, bo owszem zapytałam się w końcu czy mu zależy, to mnie przytulił i przytaknął. Ale różnica polega na tym, że to jak on mi pokazuje co do mnie czuje to oszaleć można, ma w sobie dużo czułości, oczywiście nie przy ludziach bo wiem, że tego nie lubi. I tak jak pisała któraś dziewczyna wyżej, jak powiedział mi, że tęsknił, jak napisał jakiegoś pięknego smsa, serce mi biło tak szybko, do tej pory tak mam.

Więc jeżeli Ci to przeszkadza to to zakończ. Mi to naprawdę pasuje. Z tym, że gdyby nie pokazywał mi zachowaniem, co do mnie czuje to rzuciłabym go bardzo szybko. Raz nawet dostałam od niego różę, bez okazji - byłam w totalnym szoku, nigdy tak się nie cieszyłam z kwiatka (a mogę dodać, że mój były co miesiąc na miesięcznice kupował mi róże pfff;p wiedziałam, że dostanę i to tak o, nie ruszało mnie) .

Kurczę, jeśli trzyma Cię za rękę, przy znajomych przytula może nie ciągle ale da buzi jak masz ochotę, jak jesteście sami to głaszcze całuje, zrobi Ci np. herbatkę nie pytając czy chcesz, śniadanie, kupi coś co lubisz jeść/ pić , wysłucha Cię, pocieszy, proponuje spotkania, i pokaże jakoś innaczej, że dba o Ciebie, że tęsknił jednak - nawet w gestach to można wyczuć - to dla mnie to ideał. Ja na punkcie mojego chłopaka oszalałam!:P Wcześniej właśnie tak jak Ty byłam z wylewnym romantykiem eh ... no nie dla mnie bo ja jestem wylewną romantyczką. Więc dopełniam się z moim Kochaniem

PS1: a jak do Ciebie się zwraca? Mój do mnie tak słodko, że wystarczy, że powie do mnie w ten jego sposób i czuję się cudownie
PS2: Martwi się o Ciebie? Pilnuje by nic Ci się nie stało? Ogólnie czy dba o Ciebie? Jeśli tak to też dużo znaczy

bo opisałaś go tak trochę jakby miał Cię w d... tak to ja odebrałam w każdym bądź razie, że jest nie miły i nie pokazuje czułości
__________________
...Ja w tym co dobre i leciutkie chce zanurzyć się i w tym pływać...

I love my live


Sprawdź czy nie popełniasz błędów w związku :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=487527
Still_Alive jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 22:50   #27
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 11 924
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Still Alive, zacznijmy od tego, ze to trudny zwiazek, bo na odleglosc i moze to tez tlumaczy tutaj wiele. Aczkolwiek, niestety wiekszosc moich zwiazkow byla zwiazkami na odleglosc, a i tak mialam od nich uczucia po uszy w sms-ach czy czestych telefonach. Jak jest ze mna/przy mnie, to jest dosc OK - jest opanowany, spokojny, nie rzuca slow na wiatr - to wiem. Jak sie slyszalo zawsze: 'Z Toba jestem naprawde szczesliwy', 'Jestes super dziewczyna', itd. a teraz sie tego nie slyszy nagle, to uwiera, ale staram sie uczyc tego, ze po prostu jest inny. Troszczy sie, wiem, ze chce dla mnie dobrze. Moze nie jest taki do konca spontaniczny tez, bo faceci ktorych znalam wymyslali na okraglo cos, zeby mi sprawic przyjemnosc - to jakis wyjazd spontaniczny, to jakis spacer, knajpa, impreza, a on najchetniej zamknal by sie ze mna w pokoju. Nie przeszkadza mi to jednak - lubie z nim byc sama, dobrze sie wtedy czuje. Jego mama raz mi powiedziala sama od siebie (nawet tematu nie zaczynalam wtedy!), ze on jest taki, ze uczuc nie okazuje - jest twardy, zaciety, ale, ze jakby mi sie cos stalo i nie daj Boze znalazla sie w szpitalu albo cos podobnego, to bym dopiero wtedy zobaczyla jak duzo dla niego znacze. To chyba wlasnie takie meskie zachowanie, sama nie wiem... Nie od dzis wiadomo, ze mezczyzna ma byc twardy, ma byc glowa rodziny, a to kobiecie wlasnie 'wypada' czasami niedomagac, to kobieta ma byc ta emocjonalna, sentymentalna osobka w stadzie, ktora glosno sie smieje i placze jak czuje, ze musi Jedno jest pewne, ze jezeli ja mu mowilam, ze cos mi przeszkadza, to zawsze sie staral, zeby to zmienic i ja to widzialam i go chwalilam za to zawsze i mowilam mu, ze to widze i doceniam. Niestety, jak sie dluzej nie widzimy, to gdzies cos umyka... Znowu nie moge byc pewna tych uczuc, a chcialabym byc, bo mi zalezy. W koncu w ogole, to po sposobie pisania i zachowaniu byscie nie powiedzialy, ale juz stara kopa jestem ;P 25 lat za kilka dni stuknie - tylko mnie nie zlinczujcie widze swoje bledy, to nie jest tak, ze czuje sie bez winy.

Whoops, w sumie to powiem tak, ze mi tego nie powie, ale jak siedzimy razem i ktos sie go zapyta jak nam sie uklada, to zawsze sie usmiechnie i mowi: "No (imie moje) jest super dziewczyna" ale to tez rzadkosc... w sumie to przyszlam tu po pomoc i pomoglyscie mi bardzo i tego oczekiwalam, dziekuje! Moze przesadzalam troche, ale to nie z mojej winy bylo, a poza tym, skoro nie kazda chce byc noszona na rekach, to napisze inaczej, ale o to samo chodzi: 'ktora nie chce wiedziec o tym, ze jest kochana i, ze ich facet za nia szaleje?' naprawde wolicie zyc w niepewnosci?

Edytowane przez eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64
Czas edycji: 2010-06-27 o 23:07
eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-27, 23:40   #28
Sinobroda
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 403
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20309009]Nie od dzis wiadomo, ze mezczyzna ma byc twardy, ma byc glowa rodziny, a to kobiecie wlasnie 'wypada' czasami niedomagac, to kobieta ma byc ta emocjonalna, sentymentalna osobka w stadzie, ktora glosno sie smieje i placze jak czuje, ze musi [/QUOTE]



O, masakra, co za poglądy.... Wybacz reakcję, ale jestem szczerze zbulwersowana tą wypowiedzią... gdzie Ty się wychowałaś, w Taplarach? Aż mi się włos na głowie zjeżył....
Sinobroda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-28, 06:12   #29
Still_Alive
Rozeznanie
 
Avatar Still_Alive
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;20309009]Still Alive, zacznijmy od tego, ze to trudny zwiazek, bo na odleglosc i moze to tez tlumaczy tutaj wiele. Aczkolwiek, niestety wiekszosc moich zwiazkow byla zwiazkami na odleglosc, a i tak mialam od nich uczucia po uszy w sms-ach czy czestych telefonach. Jak jest ze mna/przy mnie, to jest dosc OK - jest opanowany, spokojny, nie rzuca slow na wiatr - to wiem. Jak sie slyszalo zawsze: 'Z Toba jestem naprawde szczesliwy', 'Jestes super dziewczyna', itd. a teraz sie tego nie slyszy nagle, to uwiera, ale staram sie uczyc tego, ze po prostu jest inny. Troszczy sie, wiem, ze chce dla mnie dobrze. Moze nie jest taki do konca spontaniczny tez, bo faceci ktorych znalam wymyslali na okraglo cos, zeby mi sprawic przyjemnosc - to jakis wyjazd spontaniczny, to jakis spacer, knajpa, impreza, a on najchetniej zamknal by sie ze mna w pokoju. Nie przeszkadza mi to jednak - lubie z nim byc sama, dobrze sie wtedy czuje. Jego mama raz mi powiedziala sama od siebie (nawet tematu nie zaczynalam wtedy!), ze on jest taki, ze uczuc nie okazuje - jest twardy, zaciety, ale, ze jakby mi sie cos stalo i nie daj Boze znalazla sie w szpitalu albo cos podobnego, to bym dopiero wtedy zobaczyla jak duzo dla niego znacze. To chyba wlasnie takie meskie zachowanie, sama nie wiem... Nie od dzis wiadomo, ze mezczyzna ma byc twardy, ma byc glowa rodziny, a to kobiecie wlasnie 'wypada' czasami niedomagac, to kobieta ma byc ta emocjonalna, sentymentalna osobka w stadzie, ktora glosno sie smieje i placze jak czuje, ze musi Jedno jest pewne, ze jezeli ja mu mowilam, ze cos mi przeszkadza, to zawsze sie staral, zeby to zmienic i ja to widzialam i go chwalilam za to zawsze i mowilam mu, ze to widze i doceniam. Niestety, jak sie dluzej nie widzimy, to gdzies cos umyka... Znowu nie moge byc pewna tych uczuc, a chcialabym byc, bo mi zalezy. W koncu w ogole, to po sposobie pisania i zachowaniu byscie nie powiedzialy, ale juz stara kopa jestem ;P 25 lat za kilka dni stuknie - tylko mnie nie zlinczujcie widze swoje bledy, to nie jest tak, ze czuje sie bez winy.

Whoops, w sumie to powiem tak, ze mi tego nie powie, ale jak siedzimy razem i ktos sie go zapyta jak nam sie uklada, to zawsze sie usmiechnie i mowi: "No (imie moje) jest super dziewczyna" ale to tez rzadkosc... w sumie to przyszlam tu po pomoc i pomoglyscie mi bardzo i tego oczekiwalam, dziekuje! Moze przesadzalam troche, ale to nie z mojej winy bylo, a poza tym, skoro nie kazda chce byc noszona na rekach, to napisze inaczej, ale o to samo chodzi: 'ktora nie chce wiedziec o tym, ze jest kochana i, ze ich facet za nia szaleje?' naprawde wolicie zyc w niepewnosci?[/QUOTE]


uh, nie dostałam odpowiedzi na moje pytania, odnośnie tego jak Cie traktuje, zachowuje, czy o Ciebie dba, czy pokazuje co czuje, albo nie doczytałam. Skupiłaś się raczej na tym jaką rolę ma mężczyzna w rodzinie a jaką kobieta - a to już bardzo indywidualna sprawa i to tylko według Ciebie ma taka a nie inna rolę.
aha i mój związek też jest na odległość.
__________________
...Ja w tym co dobre i leciutkie chce zanurzyć się i w tym pływać...

I love my live


Sprawdź czy nie popełniasz błędów w związku :
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=487527
Still_Alive jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-28, 10:11   #30
klempaa
Zakorzenienie
 
Avatar klempaa
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
Dot.: TZ -wylewny vs. TZ - GBUR!

Cytat:
Napisane przez bubus900
Nie wiem dlaczego, ale jakoś negatywnie Cię odebrałam w tym wątku, jako taką księżniczkę, która zawsze miała to chciała (oczywiście tego nie doceniała), a teraz nie ma i jest dziwnie. Jakąś niedojrzałością od Ciebie bije...
a do tego masz 25lat... przerażasz mnie W ogóle, wg mnie Twój facet gburem nie jest, a przynajmniej z Twojego opisu to nie wynika.

Ja nie lubię facetów co minutę piszących smsa jak to tęsknią. Wolę czyny niż słowa. A taka egzaltacja... fuuuj!

Mój TŻ nie ma duszy romantyka. Pragmatyczny, opanowany... Ale jak już coś miłego powie, to się rozpływam. I mimo, ze nieczęsto wyraża swoje uczucia słowami, to wiem, ze nie dlatego, ze nic nie czuje. I bardzo dobrze ze tak jest, bo słodzenie na każdym kroku i noszenie na rękach, mówienie jaka to jestem doskonała i cudowna... Po co ma cos takiego mówic, skoro doskonała nie jestem? Po co ma ściemniac ze we wszystkim pięknie wyglądam, skoro tak nie jest? Wolę żeby był szczery w takich drobnych rzeczach, bo wtedy wiem, ze jest i szczery w innych!
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania.
Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się.


Śledź też pies! - blogujemy


klempaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:09.