co robic?? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2005-04-26, 17:51   #1
Edzia21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 28

co robic??


Witam! Mam prolem z ktorym niemoge sobie poradzic.Mieszkam z chlopakiem juz 8 miesiecy.Na poczatku naszej znajomosci bylo cudownie.Widywalismy sie zadko bo mieszalismy kawalek od siebie.Teraz mamy sie na codzien ale ja tutaj jestem sama bez rodziny mam tylko jego i jedna kolezanke on natomiast ma rodzicow i ciotki.Wszytsko by bylo dobrze ale nieumiem tutaj znalesc pracy bo jest ciezko on wprawdzie dobrze zarabia i na zycie nam starcza ale ja czuje sie tutaj strasznie.Na dodatek moi rodzice maja problemy finansowe w domu pomagam im czasem troszke ale jak on sie o tym dowiedzial zrobil straszna awanture.Czasem potrafil powiedziec cos bardzo przykrego co mnie strazsnie zabolao i do dzisiaj boli.Kocham go ale z czasem mysle ze ciezko mi z nim bedzie zyc .Co mam zrobic bo niehccialabym go stracic a rodzica tez bardzo bym chciala pomoc ale go nieprzekonam bo on mysli ze z jego pieniedzy mam utrzymywac moja rodzice.Co zrobic w takiej sytuacji??
Edzia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-26, 19:20   #2
tala
Zadomowienie
 
Avatar tala
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 543
Re: co robic??

Rozmawiac, rozmawiac i jesczze raz rozmawiac.. Jesli nie bedzie miedzy wami rozmowy, porozumienia, jasnego stawiania spraw, oczekiwan, itd, to ciezko bedzie dojsc do porozumienia. Tylko niech to nie bedzie kolejna awantura, a normalna rozmowa. Niech kazde przedstawi jakby swoja strone widzenia tej sprawy, porozmawiajcie jak to rozwiazac, postaraj sie go przekonac, ze rodzice sa bardzo wazni dla ciebie i ze nie mozesz patrzec na to jak im zle, ze chcesz pomoc.. z reszta to chyba oczywiste i mysle ze on powinien to zrozumiec.. tylko moze wlasnie potzeba dobrze do tego podejsc.

pozdrawiam
__________________
Wymiana
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post40598071
Zapraszam do wymiany!
tala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-26, 20:06   #3
Mariti
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 2 431
Re: co robic??

Myślę, że Twój chłopak nie rozumie sytuacji, nie wyobrażam sobie , żeby zabraniał pomagać Ci Twoim rodzicom, nawet jesli miałabyś uszczknąć coś z Jego pieniędzy. W końcu jeśli razem mieszkacie, a Ty nie możesz znależć pracy , on powinien sam wyjść z inicjatywą pomocy Twoim rodzicom, a ponadto w końcu powinien podejść do sprawy "nasze pieniądze" a nie "moje". Zastanawiałaś się co będzie po ewentualnym ślubie( jesli planujecie)?ja zastanowiłabym się sumiennie nad takim związkiem, przecież może Ci być naprawdę ciężko żyć z nim w przyszłośći. Próbuj rozmawiać, jeśli on nie zmieni nastawienia zastanów się nad " Wami "..Pozdrowienia, i głowa do góry!
__________________
"Well-behaved women rarely make history."

Marilyn Monroe
Mariti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-26, 21:36   #4
Madlaine
Zakorzenienie
 
Avatar Madlaine
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
Re: co robic??

Co to znaczy, że pomogłas rodzicom z Jego pieniędzy?
Wyciągnęłaś mu pieniądze z portfela?
czy po cichu dałas pieniędze, które od niego dostałaś np. na cos innego, a on się przypadkiem dowiedział?
poprosiłas go wprost o pomoc, a on Ci odmówił?

Wszystko zalezy od sytuacji, jesli on zarabia, a Ty nie (chyba ze np. dorabiasz czasem i z tych pieniędzy dawałas coś swoim rodzicom) i on utrzymuje Ciebie, siebie i dom, to szczerze nie dziwę się, że mógł CI mieć za złe - w końcu to jego cięzko zarobione pieniądze.

Może powinnaś z nim spokojnie porozmawiać, zapytać najpierw, jak on sie zapatruje na ewentualna chocby drobna pomoc Twoim rodzicom ?

sytuacja trudna, z jednej strony on ma rację, z drugiej Ty jesteś między młotem a kowadłem i szczerze Ci współczuję - ale może spróbuj spojrzec na to jego oczami oraz przedstawic mu swoje odczucia


Mad
Madlaine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 06:26   #5
Nutka
Nutka nie gryzie!
 
Avatar Nutka
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
Re: co robic??

ale w czym Ty masz problem?? Chłopak nie ma obowiązku pomagać finansowo Twojej rodzinie..na jego miejscu też bym sie wkurzyla..Co innego gdyby sam wyszedł z taką inicjatywą!
__________________

_________________________ _________________________ _
_________________________ _________________________ _


WYSZUKIWARKA nie gryzie


Nutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 07:14   #6
karoola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: roztocze :)
Wiadomości: 211
Re: co robic??

obowiazku nie ma ale nie powinien sie awanturowac z tego powodu ze pomaga rodzicom.
Uwazam ze to zle o nim swiadczy powinnas sie zastanowic nad waszym zwiazkiem jezeli szkoda mu kilku groszy dla twoich potrzebujacych rodzicow to i nie wykluczone ze jak nie znajdziesz szybko pracy to mu sie znudzi utrzymywanie i ciebie.
A pozniej beda problemy, bedzie ci wyrzucal ze sobie cos kupilas ze za duzo wydajesz ze jego... to nie rokuje zbyt dobrze niestety
karoola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 07:30   #7
Nutka
Nutka nie gryzie!
 
Avatar Nutka
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
Re: co robic??

powtarzam: obowiązku chłopak nie ma to raz! Dwa dziewczyna powinna porozmawiać z nim o tym i ewentualnie poprosić..
I nie róbcie z niego demona bo jednak utrzymuje swoją dziewczynę 8 miesięcy..Już widzę reakcję jakby ktoś wasze zarobione pieniądze wynosił po kryjomu dla rodziny.. A poza tym nawet w małżeństwie pewne zasady obowiązują//
__________________

_________________________ _________________________ _
_________________________ _________________________ _


WYSZUKIWARKA nie gryzie


Nutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2005-04-27, 07:53   #8
karoola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: roztocze :)
Wiadomości: 211
Re: co robic??

tak tez napisalam obowiazku nie ma ale tez nie powinien zabraniac pomagac!! a to ze ja utrzymuje 8mc to nie znaczy ze nie jest "demonem". Nie wiem o jakie zasady w malzenstwie ci chodzi? Podobno w malzenstwie kasa jest wspolna a potrzebujacym trzeba pomagac?! a moze sie myle ?
karoola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 08:25   #9
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Re: co robic??

Oj trudna sytuacja. Rozumiem chłopaka - zwłaszcza, że robiłaś to za jego plecami. Ma prawo być zły, w końcu ciężko pracował na te pieniądze. Rozumiem Ciebie, bo jesteś teraz trochę samotna i pewnie tęsknisz za rodzicami.
Powinnaś była najpierw go zapytać, skoro sam nie wyszedł z taką propozycją.
Ale mleko już rozlane i nie ma co płakać Pogadaj z nim, musicie jakos sie porozumieć skoro razem mieszkacie i jest to już taki poważny związek. Nie moze być tak, że ukrywacie przed sobą takie rzeczy jak wynoszenie z domu pieniędzy. Nawet przy założeniu, ze pieniądze są wspólne, nie wolno czegoś takiego robić.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 08:28   #10
Nutka
Nutka nie gryzie!
 
Avatar Nutka
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
Re: co robic??

niestety życie nie jest takie proste..i uważam że ma prawo zabraniać ..
__________________

_________________________ _________________________ _
_________________________ _________________________ _


WYSZUKIWARKA nie gryzie


Nutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 08:34   #11
zuzaneczka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzaneczka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
Re: co robic??

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli "troszke pomagam rodzicom", i w jaki sposób uzyskujesz te pieniądze od chłopaka - mówisz mu o tym czy po porstu bierzesz kase i dajesz rodzicom?? ustaliłas to z nim czy dowiedział się przypadkiem? Moim zdaniem powinnaś z nim porozmawiać, powiedziec jasno że szukasz pracy ale nie możesz znaleźć, a rodzice mają kłopoty i czy nie mógł by im jakoś pomóc - np. POZYCZYC pieniądze, dawania zarobionych przez chłopaka pieniędzy zupełnie nie rozumiem, to nie jest Twoja kasa i on ma się prawo wściekać, a Twoi rodzice są dla niego w gruncie rzeczy obcymi ludźmi.
Z drugiej strony rozumiem że martisz się o Rodziców i chcesz im pomóc. Ale czy powiedziałaś im skąd masz pieniądze?? Wydaje mi się że sami nie czuliby sie najlepeij gdyby wiedzieli że to kasa Twojego faceta. Powiem Ci że miałabym obiekcje na branie kasy od gościa na własne potrzeby, a co dopiero na dawanie ich jeszcze komuś. Rozumiem że są trudności ze znalezieniem pracy ale czyłabym się conajmniej niezręcznie będąc przez tyle czasu na utrzymaniu chłopaka.
__________________
.
.

Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
zuzaneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-04-27, 09:35   #12
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: co robic??

Nutka napisał(a):
> niestety życie nie jest takie proste..i uważam że ma prawo zabraniać ..

Dokładnie..

Patrząc na problem z boku łatwo nam przytaknąć "powinien wspierać finansowo rodzinę swojej dziewczyny" i tego się trzymać.. ale życie weryfikuje wiele naszych idealistycznych poglądów.. Niestety..

" ale jak on sie o tym dowiedzial zrobil straszna awanture" - z tego ustępu wynika, że nasza bohaterka wspierała swoją rodzinę za plecami chłopaka.. Miał prawo się zdenerwować.. Tak samo ma prawo się wkurzyć na swój los: utrzymywanie mieszkania, siebie, kobiety, jak się okazuje - i jej rodziny.. Nie każdy jest aniołem - co nie znaczy, że jest demonem... Po prostu nie jest "ideałem z naszych snów" tylko człowiekiem, który ma prawo do niezadowolenia [zwłaszcza, że chodzi o dysponowanie zarobionymi przez niego pieniędzmi]

Ja mimo tego, że jestem żoną i wszystko jest u nas wspólne - zapytałabym męża jak się zapatruje na wsparcie finansowe mojego ojca na przykład - mając świadomość, że to mąż zapracował na stan naszego konta..

Poza tym Edzia nie wspomina czy chłopak wiąże z nią dalszą przyszłość.. czy ona chce być z nim na zawsze [czyli jaki jest między nimi układ - co też wiele wnosi w ocenę sytuacji]. Czy "on wprawdzie dobrze zarabia i na zycie nam starcza " - nie oznacza, że tej kasy wcale nie ma tak dużo [ boleśnie odbija się to na JEGO egzystencji]..

Nie chcę bronić chłopaka, ale uważam, że nie mozna go przekreślać.. bo życie nie jest czarno-białe [daje-dobry, nie daje-zły]..

Nie znamy liczb, dochodów chłopaka, powodu złej sytuacji rodziny Edzi, planów na przyszłość.. moim zdaniem nastawianie Edzi przeciw jej chłopakowi przy braku kluczowych infromacji nie ma sensu..

A nawet jeśli zarabia 'nieźle'.. nie ma obowiązku wspierania rodziców dziewczyny.. Wspiera już "ją".. Ona może poopiekowac się dzieckiem sąsiadów, sprzątać dom za kasę, roznosić ulotki [i te pieniądze dac rodzicom].. Wydaje mi się, że ciężko jest odczuć potrzebę wspierania rodziny swojej dziewczyny.. Nie każdy ma zadatki na swiętego..

Edziu! Musisz z nim rozmawiać.. Jeśli nadal będzie na "nie" - postaraj się zrozumieć jego postawę [nie musisz jej zaakceptować, ale zanim ją odrzucisz możesz POSTARAC się zrozumieć]..
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 10:00   #13
DominikaS
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
Re: co robic??

A pamietacie bajkę "kwiat paproci"? Nie sądzę żeby któraś z krytykujących Edzię dziewcząt potrafiła żyć w luksusie wiedząc że jej rodzice głodują...
To że Edzia wzięła pieniądze bez wiedzy chłopaka to źle. Ale nie dlatego że to jego pieniądze a ona nie ma prawa z nich korzystać. Jeśli mieszkają razem i ona nie pracuje bo nie może znaleźć pracy, chociaż jej szuka, to pieniądze są wspólne. Tyle że jeśli razem się żyje i wspólnie korzysta z pieniędzy to trzeba też wspólnie podejmować decyzje co do wydatków.
Ciekawa jestem czy chłopak Edzi miał pretensje że dała pieniądze rodzicom czy o to że wcześniej tego z nim nie ustaliła - to dwie dość odległe kwestie.
Pewnie niektóre wypowiedzi, nie tylko w tym wątku, na temat korzystania z pieniędzy zarabianych tylko przez jednego z pratnerów, wynikają z nagłego zniknięcia zasad w tym względzie. Może do polski jeszcze nie dotarła zasada obliczania wymiernych wyników pracy w domu, ale myślę że roboczo możnaby to jakoś policzyć.
Mężczyzna wychodzi z domu na 10-12 godzin do pracy i otrzymuje za to pieniądze. Jeśi żył by sam to wydałby więcej na jedzenie na mieście, może czasem sprzątaczkę, poświęcił by ileś czasu na prasowanie, sprzątanie pranie itp. Dzięki kobiecie pracującej w domu tego nie musi robić, bo ona w nim pracuje. Powiedzmy że odliczając to, co zrobiłby sam, ona pracuje w domu 4 godziny dziennie (pranie, sprzatanie, zakupy, gotowanie, większe sprzatanie, prasowanie itd) - oczywiście że kobieta w domu, tym bardziej jeśli ma dzieci pracuje dużo, dużo więcej, przeciętna pomoc domowa bierze 10zł za godzinę, praca w domu to 7 dni w tygodniu, czyli 28 godzin, razy 4 tygodnie to 112 godzin czyli 1120zł.
Oczywiście mozna by powiedziec że dla oszczędności, samotny facet będzie chodził niewyprasowany, będzie mało jadł i nie bedzie mu przeszkadzał bałagan w domu ale to raczej malo prawdopodobne. Dzięki temu że jego kobieta nie pracuje zawodowo (a jeszcze częściej dzieki temu że po pracy ma ochotę żeby pracować w domu), mężczyzna może zamienić godziny pracy w domu na godziny odpoczynku i tym samym wydajniej pracować zawodowo, mniej wydawać na leki (bo od brudu i niezdrowego jedzenia się choruje), na wódkę czy terapeutę (bo będzie miał mniej problemów ze sobą)...
Wydaje mi się że kobiety powinny lepiej sobie liczyć za pracę w domu i ich wyrzuty sumienia że nie pracują na etacie, powinny być mniejsze (tym mniejsze, im więcej zajmują się domem, dziećmi itp). Myślę też że warto byłoby pewne rzeczy mężczyznom uświadomić. Ale chyba należałoby jednak zacząc od samych kobiet....
DominikaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 10:24   #14
PATIS_79
Rozeznanie
 
Avatar PATIS_79
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 695
GG do PATIS_79
Re: co robic??

hmm Dominiko, dzięki za Twój wpis ...
ja też nie mam stałej pracy, ale szukam, chodze na rozmowy, obrona na studiach jeszcze przede mną, czasem jak sprzedam jakieś obrazy mam swoje pieniążki, ale też jestem póki co na utrzymaniu męża...i czasami głupio mi nawet poprosić, czy w ogóle wydawać jego pieniądze, ale jak tak pomyśleć... no to ja przecież gotuję, sprzatam, piorę, załatwiam sprawy w bankach, w urzędach, skarbówce i on mna więcej cennego czasu i moze poświęcić się swoim pasjom..więc jak piszesz, kobiecie się należy, jednak bez porozumienia z nim nie przyszłoby mi do głowy, żeby wynosić pieniądze z domu i po kryjomu komuś pomagać, pożyczać..nawet rodzicom (choć nie wiemy jak to dokładnie było w przypadku Edzi.. - więc ja nie oceniam!) hmm no ale z II str. w sumie kupując jakiś ciuch, czy kosmetyki też nie zawsze konsultuję to z mężem, a może powinnam ...
__________________
Właściwie traktowana kobieta bywa nader użytecza
PATIS_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 10:32   #15
PATIS_79
Rozeznanie
 
Avatar PATIS_79
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 695
GG do PATIS_79
Re: co robic??

aha no a Edzi to poradziłabym to co już tutaj napisałyście, żeby otwarcie porozmawiała z chłopakiem...może on bardziej poczuł się urażony nie z faktu pomocy rodzicom, ale dlatego iż nie skonsultowała z nim tego (nie wiadomo też o jakie pieniądze chodzi)...może chłopak na coś zbierał???
oj jak mój sobie coś wymyśli i zbiera na coś niezłą sumkę to prosi mnie, żebym nie wydawała zbyt dużo kasy w tym danym miesiącu i dostosowuję się do tego, ale nie było jeszcze tak, że zrobił czy kupił coś bez mojej wiedzy... i może o to właśnie tu chodzi, myślę, ze mógł być urażony, zły
...może wcześniej po otwartej rozmowie sam wyszedł by z propozycją, albo ustalił jakieś zasady.
Tyle, bo znowu się rozpisuję
__________________
Właściwie traktowana kobieta bywa nader użytecza
PATIS_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 10:48   #16
Edzia21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 28
Re: co robic??

Dziekuje Wam ze te wszystkie odpowiedzi powiem Wam szczeze ze moj chlopak dobrze wiedzial ze chce pomoc rodzinie ale niezgodzil sie na to wiec czasem z zakupow urywalam drobne osczednosci i wysylalam rodzicom i wcale tego nawet sie niedalo odczuc.PO drugie mieszkam w Niemczech i jestem tu nielegalnie teraz staram sie o zezwolenie na prace mieszkam w malym miescie i bez papierow jet stu strasznie ciezko.A moj chlopak od razu zaznaczyl ze jesli zarobiac bede swoje pieniadze niechce zebym slala do poslki ze mam je wykorzystac dla siebie.Aha i wcale nieukradlam mu z portfela pieniedzy pieniadze leza na polce i ejsli ja chce zrobic zakupy z nich kozystam jesli chodzi omnie to niezaluje mi niczego ale z czasem obawiam sie ze sie to zmieni pozdrawim i dziekuje za tyle odpowiedzi
Edzia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 10:58   #17
Edzia21
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 28
Re: co robic??

Zuzanka chcialam ci jeszcze odpowiedziec ,ze mi samej jest niezrecznie brac pieniadze od mojego chlopaka dlatego tego nierabio ale zakupy i zyc trzeba z czegos prawda? wiec na to biore pieniadze a nie wydaje po katach i grube sumy sle rodzica.To jest kwestia paru groszy zeby oni miesli choc troche na zakupy bo sa w bardzo ciezkiej sytucaji.Chodze i szukam pracy teraz na zastepstwo sprzatalam u luzdi za jego ciocie ale jak mowie miezskam w malym miescie ludzie sie boja bez papierow mnie przyjac w wielkim miescie byloby to bez problemu wiec czekam na papiery chcialam wrocic do Polski i tam podjac prace z zcego byloby mi latwiej ale moj chlopak bardzo niechce mnie puscic mowi ze mnie kocha i bardzo mu zalezy planujemy razem przyzslosc ale jesli on bezdie taki egoistyczny? nawet jesli to ja juz bede zarabiac i chciala troszke mowie kwestia 20 euro poslac rodzica czy to jest zle?
Edzia21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 11:02   #18
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: co robic??

DominikaS napisał(a):
> Nie sądzę żeby któraś z krytykujących Edzię dziewcząt potrafiła żyć w luksusie wiedząc że jej rodzice głodują...

Oczywiście - tyle, że mówimy o jego postawie. Zaś "luksus" i "głodowanie" to skrajne sytuacje, które niekoniecznie mają miejsce w tej sytuacji.

1) ja bym chciała znać racje drugiej strony [co ON mówi: "nie dam na chleb Twoim rodzicom, bo zbieram na wakacje na Hawaje", czy: "nie bo oni poradzą sobie sami jeśli tylko przestaną wydawac na XX, daj im wędkę a nie rybę..."]
2) nie wiem dlaczego Edzia 'to' ukrywała? bała się reakcji? czy może jakiś inny powód? Wiem, że mój mąż sam by wyciągnął rekę do moich biednych rodziców [wiedziała, że On odmówi? czy wiedziała, że ma powód, żeby odmówić?]
3) to, że chłopak 'ma prawo do zdenerwowania' nie znaczy "ma nie dawać ani grosza i już". Po prostu ma prawo do ludzkich reakcji [złość, gniew, gdybanie, "czy ja muszę"] - nie wiadomo do jakich wniosków dojdzie - ale nie wierzę, że każda z nas OD RAZU, ZAWSZE, W KAZDEJ SYTUACJI postepuje wielkodusznie.. on jest tylko człowiekiem..
4) ponadto.. nie wiemy nic o więzi uczuciowej Edzi i jej chłopaka, ich związku, planach na przyszłość [lub ich braku..] - może to ten moment, kiedy okazuje się, że więzi brak [nie życze tego rzecz jasna].. ona jest tylko "dziewczyną" a nie "wybranką serca".. nie dziwi wobec tego postawa wobec jej rodziców [przy założeniu, że wystarcza im 'na chleb'].
5) a może ta sytuacja go przerasta? - [absolutnie nie piszę, że to źle czy dobrze - po prostu dumam]

Zresztą po co ja tyle gdybam.. ocena "zły, bo ma coś przeciw" - jest na wyrost, gdyż nie znamy wielu ważnych faktów..

Znajomi mojego Lubego darli wciąż koty o kasę - myślałam: 'co za drań z tego XXX - Ona daje rodzonym rodzicom - a on się piekli'.. Koniec końców okazało się, że zła sytuacja rodziców wynikała z ich zamiłowania do używek wszelakich.. Oboje pracowali na alkohol i papierosy rodziców kolezanki [a nie "robili" fortuny i wiele sobie odmawiali] co w pewnym momencie zirytowało kolegę. ABSOLUTNIE nie insynuuję, że taka sytuacja ma miejsce w tym przypadku, ale ODMOWA wspierania rodziny dzieczyny może mieć sens i nie musi brzmieć "nie, bo nie" tylko "nie, tu racjonalny argument, którym Edzia się z nami nie podzieliła"

Koniec końców - bo chyba za wiele scenariuszy napisałam - ciężko ocenić sytuację nie znając odpowiedzi na tak wiele pytań....
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 11:07   #19
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: co robic??

Edzia21 napisał(a):
> Dziekuje Wam ze te wszystkie odpowiedzi powiem Wam szczeze ze moj chlopak dobrze wiedzial ze chce pomoc rodzinie ale niezgodzil sie na to wiec czasem z zakupow urywalam drobne osczednosci i wysylalam rodzicom i wcale tego nawet sie niedalo odczuc.PO drugie mieszkam w Niemczech i jestem tu nielegalnie teraz staram sie o zezwolenie na prace mieszkam w malym miescie i bez papierow jet stu strasznie ciezko.A moj chlopak od razu zaznaczyl ze jesli zarobiac bede swoje pieniadze niechce zebym slala do poslki ze mam je wykorzystac dla siebie.Aha i wcale nieukradlam mu z portfela pieniedzy pieniadze leza na polce i ejsli ja chce zrobic zakupy z nich kozystam jesli chodzi omnie to niezaluje mi niczego ale z czasem obawiam sie ze sie to zmieni pozdrawim i dziekuje za tyle odpowiedzi

Edziu? Ale jak argumentuje? "nie pozwala Ci wysyłać pieniedzy, bo....". Jeśli "bo nie" - to ja bym się zastanowiła nad tym związkiem. Zwłaszcza jeśli facet tak perspektywicznie myśli: "A moj chlopak od razu zaznaczyl ze jesli zarobiac bede swoje pieniadze niechce zebym slala do poslki ze mam je wykorzystac dla siebie".

__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2005-04-27, 11:10   #20
karoola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: roztocze :)
Wiadomości: 211
Re: co robic??

Edzia powinnas sie naprawde zastanowic nad tym czy chcesz swoje zycie spedzic z takim egoista przeciez 20euro to tak mala kwota ze nawet nie ma o co sie klucic!Zwlaszcza ze pomagasz rodzicom!
Pozdrawiam
karoola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 11:25   #21
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: co robic??

PATIS_79 napisał(a):
> hmm Dominiko, dzięki za Twój wpis ...

Ja też, bo to fakt, że nie każdy rozumie, iż praca w domu to ciężka harówka - a wręcz wiele osób uważa, że "baba w domu" to taka, która "wykorzystuje swojego partnera". Z autopsji znam "los pani domu" [pracuję na 1/2 etatu i bardziej haruję w domu niż "w pracy" - zamiast pieniędzy mam satysfakcję]

Natomiast to też kolejne założenie [że każda kobieta, która siedzi w domu jest "panią domu" - sprząta w nim, gotuje, płaci rachunki, dba o garderobę, ...].
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 12:55   #22
PATIS_79
Rozeznanie
 
Avatar PATIS_79
 
Zarejestrowany: 2004-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 695
GG do PATIS_79
Re: co robic??

podpisuję się pod Sarenką...
oj źle to widzę, sprawa się komplikuje:
Edzia napisała:
> .. A moj chlopak od razu zaznaczyl ze jesli zarobiac bede swoje pieniadze niechce zebym slala do poslki ze mam je wykorzystac dla siebie.

Co to ma znaczyć jakim prawem on chce decydować na co możesz a na co nie przeznaczyć swoje pieniądze?? tym bardziej, że tak wybiega jeszcze w przyszłość i Ci dyktuje, co będzie a czego nie... hmm coś czuję, że chce sobie podporządkować Ciebie, a może tak bardzo nie lubi Twoich rodziców?? ale jak można nie lubić ludzi, którzy wydali na świat kochaną nam osobę? - heh czasem jak jestem zła na teściów to próbuję inaczej na to spojrzeć - to tylko moje wytłumaczenie, żeby nie było ...

Jak więcej nam opisałaś, to teraz widać, że Ty tu nie ponosisz żadnej winy, bo na pewno nawet nie odczuliście braku tych resztek, które wysyłałaś co jakiś czas rodzicom
a tak poza tym, czy jesteś z nim szczęśliwa, pomijając ten fakt? jak Wam się układa? (nie musisz odpowiadać, jeśli nie chcesz)
Pozdrawiam
__________________
Właściwie traktowana kobieta bywa nader użytecza
PATIS_79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 13:00   #23
DominikaS
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
Re: co robic??

Pewnie że założenie. Bo "generalnie" tak jest. A cięzko rozpatrywać 10 czy nawet 20 % przypadków kiedy to kobieta siedzi w domu, nic nie robi poza manicurem i wydawaniem pieniędzy i ma opiekunkę, sprzątaczkę, ogrodnika, kucharkę i 20 innych osób służby
Piszę o przeciętnej rodzinie, w której mąż zarabia trochę tylko powyżej przeciętnej a kobieta nie pracuje bo są ku temu powody.
Co do przejasrawienia (poprzedni Twój post) to chyba jest ono jasne I raczej koncentruje sie na uczuciach i emocjach. Nie chodzi o to żeby "teściom" czy rodzicom posyłać pieniądze zaoszczędzone na kupowaniu gorszej jakości produktów, a żeby oni mogli sobie pozwolić na nowego robota kuchennego Chodzi raczej o sam stosunek do pewnych spraw. Nie ma niestety tak że buduje się rodzinę tylko na kanwie dwóch osób, partnerów. Oni też mają swoje rodziny i stosunek do ich rodzin jest, uważam tak samo wazny jak do siebie.
I tak naprawde nie chodzi o tę konkretna sytuacje, o ktorej tak naprawdę nic nie wiemy. Chodzi o dziewczynę, która martwi się że jej chłopak okazuje się mieć wadę poważnie ją niepokojącą. Nie wiem co to dokładnie jest, ale widocznie coś, czego się po nim nie spodziewała i co może w dużej mierze zaważyć na jej szczęściu.
DominikaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 13:14   #24
DominikaS
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
Re: co robic??

sarenka napisał(a):
> DominikaS napisał(a):
> > Nie sądzę żeby któraś z krytykujących Edzię dziewcząt potrafiła żyć w luksusie wiedząc że jej rodzice głodują...
>
> Oczywiście - tyle, że mówimy o jego postawie. Zaś "luksus" i "głodowanie" to skrajne sytuacje, które niekoniecznie mają miejsce w tej sytuacji.

Tak, masz rację tyle że chodzi mi raczej o wyrażenia "to jego pieniądze i nie masz prawa dawać ich swoim rodzicom" (w skrocie i z pamieci, możliwe wzbogaceie o wlasne wrażenia). Wychodziłoby na to, że jeśli córka wydała się za bogatego męża, ktory ją utrzymuje, to powinna z tego korzystać i cieszyć się że ma a nie zaprzątać sobie glowy biednymi rodzicami. Bo jak bedzie im pomagała to mąż jej będzie robił wyrzuty że przecież on zarabia na nią a nie na jej rodziców. I nie uważam że utrzymywanie rodziców kosztem własnej rodziny jest w porządku. Zawsze stawiałabym na miejscu pierwszym moją "dorosłą" rodzinę, którą sama stworzyłam a dopiero po zapewnieniu im godziwiego życia zastanawiałabym się czy pomagać rodzicom. Powiedzmy tak : nie oddałabym rodzicom ostatniej naszej kromki chleba, ale jesli oni chleba by nie mieli to nie przyszloby mi do głowy kupować sobie płyty dvd

> Znajomi mojego Lubego darli wciąż koty o kasę - myślałam: 'co za drań z tego XXX - Ona daje rodzonym rodzicom - a on się piekli'.. Koniec końców okazało się, że zła sytuacja rodziców wynikała z ich zamiłowania do używek wszelakich.. Oboje pracowali na alkohol i papierosy rodziców kolezanki [a nie "robili" fortuny i wiele sobie odmawiali] co w pewnym momencie zirytowało kolegę.

A to już jest lekko patologiczna sytuacja. Jesteśmy w pewien sposób zobowiązani pomagać rodzicom, ale dzieci nie moga brać odpowiedzialności za ich jakość życia i podejmowane przez nich decyzje, kosztem własnego życia czy szczęścia. W tym przypadku nie zrezygnowałabym nawet z okropnie niepraktycznego luksusu
Poza tym faktycznie można sobie tylko pogdybać "co by było..."
DominikaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 13:14   #25
zuzaneczka
Zakorzenienie
 
Avatar zuzaneczka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 3 750
Re: co robic??

Edziu to co napisałas poźniej o waszej sytuacji zmienia trochę postać rzeczy. Mnie zaniepokoiło by co innego.
Uważam, że z tego co zarobisz możesz słać ile chcesz bo to Twoi rodzice i on nie ma prawa Ci tego zabronić. I to jego stwierdzenie o którym napisałaś
>A moj chlopak od razu zaznaczyl ze jesli zarobiac bede swoje pieniadze niechce zebym slala do poslki ze mam je wykorzystac dla siebie
martwiłoby mnie najbardziej, Nikt nie ma prawa niczego Ci zabraniać. Mam wrażenie że Twój facet chce Cie zbytnio ograniczyć. Biorąc pod uwagę że jesteś tam praktycznie sama (poza nim) to troche niebezpieczna sytuacja bo jesteś w sumie całkowicie od niego uzależniona.
A czym argumentuje to że nie wolno Ci posłyać rodzicom kasy, i jak reagujesz na takie teksty?? MOim zdaniem kochający facet nie powinien stawiać takich warunków. Poza tym uważam że związek powinien opierać się na zaufaniu i szczerości - skoro teraz "ukradkiem" podbierasz pieniążki z zakupów, żeby się o tym nie dowiedział co będzie później.
NIe wiem jakie są wasze relacje w innych sprawach. Cięzko napisac coś mądrego i trafnego nie znając całej sytuacji - piszemy w naszych odpowiedziach na podstawie tego co czytamy więc może być różnie.
NIe chcę żebyś odebrała moej zdanie: "Rozumiem że są trudności ze znalezieniem pracy ale czyłabym się conajmniej niezręcznie będąc przez tyle czasu na utrzymaniu chłopaka." jako jakiś atak w Twoją stronę. Sama byłam dość długo bez pracy i wiem jak to jest brac pieniądze od kogoś innego. To nie jest komfortowa sytuacja, szczególnie gdy niezależna od nas (bo pracy nie ma). Rozumiem że chesz pomóc rodzicom. Ale zachowania Twojego chłopaka nie nazwałabym egoizmem. Bo co innego nie chcieć abyś wysyłała pienidze zarobione przez niego a co innego mówić Ci co masz robić ze swoimi.
pozdrawiam Cię cieplutko
__________________
.
.

Marzenia się spełnią. Czekają tylko na właściwy moment.
zuzaneczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 13:19   #26
Nutka
Nutka nie gryzie!
 
Avatar Nutka
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
Re: co robic??

Dominiko a czy ona tej wady nie ma??Ja na miejscu jej faceta też bym zastanawiała się jak to dalej bedzie.. Jeszcze nie są małżeństwem, ledwie rozpoczynają współne życie a juz po kryjomu robi coś wbrew jego woli..Gdyby po rozmowach chlopak się upierał ..to inna sprawa..
Chlopak pracuje, chce do czegoś dojść więc buntuje się przeciwko "finasowaniu" jeszcze nie swojej rodziny i nie swoich teściów...
Moim zdaniem w obecnej sytuacji w jakiej znajduje sie autorka wątku moze pomagać rodzicom ale tylko z własnych funduszy..tak lepiej wygląda i tak po prostu wypada..Przecież oni chodzą ze sobą..Dla niej nie sknerzy,sama pisze że niczego jej nie żałuje..To trochę trudna sytuacja...
Ja nie mialabym odwagi być na utrzymaniu CHLOPAKA (nie męża) i wysyłać jego kasę rodzinie bez jego zgody...I nie chodzi tu o to czy jest to 20 Euro czy mniej czy więcej chodzi o fakt..
Czy chodząc ze swoim mężem przed ślubem przyszlo by Ci do głowy coś takiego?? O ile mogę zrozumieć reakcję chlopaka o tyle nie bardzo Edzi..
__________________

_________________________ _________________________ _
_________________________ _________________________ _


WYSZUKIWARKA nie gryzie


Nutka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 13:33   #27
DominikaS
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 440
Re: co robic??

Wlasnie dlatego zadałam pytanie na co był zły: czy na to że robiła to bez jego wiedzy czy dlatego że robiła to w ogóle...
DominikaS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 13:40   #28
sarenka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 9 023
Re: co robic??

> Tak, masz rację tyle że chodzi mi raczej o wyrażenia "to jego pieniądze i nie masz prawa dawać ich swoim rodzicom" (w skrocie i z pamieci, możliwe wzbogaceie o wlasne wrażenia). Wychodziłoby na to, że jeśli córka wydała się za bogatego męża, ktory ją utrzymuje, to powinna z tego korzystać i cieszyć się że ma a nie zaprzątać sobie glowy biednymi rodzicami. Bo jak bedzie im pomagała to mąż jej będzie robił wyrzuty że przecież on zarabia na nią a nie na jej rodziców. I nie uważam że utrzymywanie rodziców kosztem własnej rodziny jest w porządku. Zawsze stawiałabym na miejscu pierwszym moją "dorosłą" rodzinę, którą sama stworzyłam a dopiero po zapewnieniu im godziwiego życia zastanawiałabym się czy pomagać rodzicom. Powiedzmy tak : nie oddałabym rodzicom ostatniej naszej kromki chleba, ale jesli oni chleba by nie mieli to nie przyszloby mi do głowy kupować sobie płyty dvd

Zgadzam się z każdym Twoim słowem Niemniej ona jest "tylko" dziewczyną [wychodzi na to, że tak ją traktuje] - a Ty mówisz o mężu i żonie Moim zdaniem to całkiem inny układ. Oczywiście możliwe, że oni żyją ze sobą już wiele lat,snują wspólną przyszłosć [niekoniecznie przypieczętowaną obrączkami na palcu], związek jest poważny.. ale tego nie wiemy..

> Poza tym faktycznie można sobie tylko pogdybać "co by było..."

No właśnie.. tymczasem dowiadujemy się, że chłopak zastrzegł, że dziewczyna ma nie wysyłać pieniędzy - nawet jak już dostanie pracę... to perspetywiczne myslenie i dbałość o to "aby tylko nie dostali" zmienia postać rzeczy..
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie.
Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny.
Lew Mikołajewicz Tołstoj

WESOŁYCH ŚWIĄT!
sarenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2005-04-27, 13:42   #29
Madlaine
Zakorzenienie
 
Avatar Madlaine
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 4 720
Re: co robic??

Nutko wyjęłaś mi to z "ust"

Ja na miejscu chłopaka tez bym się zastanowiła, jak to będzie później, skoro juz teraz jego dziewczyna podbiera pieniądze, a potem co? (przepraszam za drastyczny przykład) wyniesie telewizor, jesli on sie nie zgodzi wspomóc jej rodziców.

Zdecydowanie bardziej mogę zrozumieć Jego, niz postępowanie Edzi - choć oczywiście rozumiem jej położenie, w końcu to są jej rodzice, z którymi zapewne jest bardzo związana.

Na pewno niepokojacym jest fakt, że on ma zapędy "przywódcze" , bo jesli sama zarobisz pieniądze, to nie widze, dlaczego miałabys nie pomóc swojej rodzinie.

No ale trudno doradzać, gdy się samemu w takiej sytuacji nie było.
Ja już w innym temacie pisałam jak wygląda sprawa utrzymania rodziny w moim małżeństwie, nie zdarzyło się jeszcze, żeby któres z nas musiało pomóc rodzicom, ale zdarzyło się, że pomagalismy troche bratu mojego męża w trudnym dla niego momencie, czasem dając mu gotówkę, kupujac np.kutrki, buty, czy inne ubrania dla jego córek.
Był to okres ok.1,5 roczny, w tym czasie takiej samej pomocy udzielali mu moi teściowie i jego siostra.

Ale zanim to nastapiło, mój mąż przedstawił mi jak wygląda sytuacja i razem uzgodniliśmy, na ile możemy sobie pozwolić, żeby nie obciążać swojego budżetu i nie odmawiac sobie róznych rzeczy.
Powiedział mi wtedy takie słowa, jesli się nie zgodzisz, nie będę miał do Ciebie żalu, bo Cię zrozumiem. I mimo, że byłam wtedy w ciąży i mielismy sporo wydatków, to postanowilismy pomóc na ile to mozliwe. Jednak gdyby mój mąż dawał swojemu bratu pieniądze, nie informując mnie o tym, czułabym się źle, bo świadczyłoby to o brak zaufania i szacunku do mojej osoby. A tego w małżeństwie nie zniosę
Madlaine jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:00.