Wielbicielki staroci łączcie się!

[justynaneyman]

Wciąż mam niedostatek recenzji zapachów- dawnych klasyków, trudno dostępnych (oferta w Douglasie jest...niekompletna- wręcz niepoważna), które pokazują się jak meteoryty na All i nie wiadomo- kupić- nie kupić? Recenzji nie ma, a niekoniecznie są to szypry lub aldehydy - nawiązując do istniejących wątków.
Wierzę w to, że osoby- wielbicielki "staroci" podzielą się swoimi wrażeniami...


Na początek zafrapowały mnie Apres L'Ondee i Eau de Fleurs Cedrat i jeszcze Eau de Meteorites Guerlaina. Kto zna?...

[Pin up girl]

Hie, hie, hie... Dlaczego ja tu zawitałam

Apres L'Ondee są piękne - wiosenne, sielskie, czyste... aż żyć się chcę. Nieco zielone, dość fiołkowe, kwiaty przeważają. Czuć, że niedzisiejsze

Co do Meteorytów, to już znasz moją opinię Pudrowy akcent wyciągnięty z Insolence EdP i nieco mniej poskładany...

A zna ktoś klasycznego Halstona...?

[OlaVS]

Akurat wątek dla mnie na czasie, bo znowu dopadła mnie nostalgia, która średnio raz do roku mnie dopada, i zaczynam grzebać w zapachach z mojego dzieciństwa i młodości. Nie wiem, czy to się kwalifikuje jako starocie (np. w porównaniu z Apres L'Ondee z 1906 bodaj roku to wciąż wspólczesność...), ale styl tych zapachów różni się od współczesnego. Urzeka mnie zwłaszcza niezwykłe bogactwo nut, dopieszczenie kompozycji... wtedy świat kręcił się wolniej...

Na fali nostalgii zakupiłam właśnie Krizię K.

A jesli chodzi o zapachy z pierwszego postu, to też znam tylko Apres L'Ondee - już PinUp nakreśliła jego charakter. Czuć pokrewieństwo z Mitsouko i Heure Bleue, podobna słodycz kwiatów... Poza tym w otwarciu sporo świeżości, która potem ustepuje miejsca delikatnej pudrowości... Spośród kwiatów wyróżnia się irys, a poza nim wyczuwalna ładna wanilia i delikatny anyżek. Bardzo piękna i dopracowana kompozycja, do noszenia na dzień, trudno przedawkować - jest świeża i zdecydowanie mniej "killerowata" niż jej rówieśnicy.

Mnie natomiast po zakupie Krizii K zaczeło interesować Teatro alla Scala tej samej firmy - gdyby ktoś znał?...

[justynaneyman]

Napisane przez OlaVS

Na fali nostalgii zakupiłam właśnie Krizię K.

Mnie natomiast po zakupie Krizii K zaczeło interesować Teatro alla Scala tej samej firmy - gdyby ktoś znał?...

Olu, jeśli podoba Ci się K, to Alla Scala przypadnie Ci do gustu- jest ostrzejsza, mniej miękka- wg mnie odrobinę bardziej kwiatowa.
Tak się składa, że mam mini i chętnie Ci wyślę- tylko z ubytkiem, bo szykuję przesyłkę dla Pin Up . Zapraszam na PW
Ciekawe, kto do nas trafi...

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

A tego Cedrata ktoś wąchał?

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:07 ----------

Napisane przez Pin up girl

A zna ktoś klasycznego Halstona...?

A kto to?

[MichailK]

Napisane przez Pin up girl

A zna ktoś klasycznego Halstona...?

"Klasyczny"to ten (załącznik)?:



Czy można gdzieś przetestować "Joy" Jean Patou?

[OlaVS]

No właśnie, Joy i 100o Patou - od dawna chciałabym poznać! Wie ktos, gdzie to można niuchnąć?..

[Pin up girl]

Napisane przez MichailK

"Klasyczny"to ten (załącznik)?:



Czy można gdzieś przetestować "Joy" Jean Patou?

Tak, właśnie ten - szykuję się na niego w ciemno.

Co do Joy'a, to nic ciekawego. I trąci myszką.
Otwarcie aldehydowo-zielone, zimne, metaliczne odpychające. Potem białe kwiaty, zieleń nadal w tle i ten chłód...
Nieco cytrusów też wyczuwam. Jest wiele ciekawszych aldehydowych zapachów...

[porzeczki]

Napisane przez OlaVS

No właśnie, Joy i 100o Patou - od dawna chciałabym poznać! Wie ktos, gdzie to można niuchnąć?..

ja wiem

Mogę przynieść próbkę 1000 Patou na jutrzejszy zlot.

[OlaVS]

Napisane przez porzeczki

ja wiem

Mogę przynieść próbkę 1000 Patou na jutrzejszy zlot.

Kochana, ja niestety jutro być nie mogę - mam ważną i smutną rocznicę, która obliguje mnie do bycia w innym miejscu w godzinach zlotu. Ale jesli masz próbki i się nie pozbywasz, to będzie okazja, myślę - ciagle pamiętam o Eau de Sisley 1, teraz nawet sama się zastanawiam nad nabyciem flachy do rozbiórki i może wtedy, albo na następnym zlocie?...

[MichailK]

Napisane przez Pin up girl

Tak, właśnie ten - szykuję się na niego w ciemno.
Co do Joy'a, to nic ciekawego. I trąci myszką.
Otwarcie aldehydowo-zielone, zimne, metaliczne odpychające. Potem białe kwiaty, zieleń nadal w tle i ten chłód...
Nieco cytrusów też wyczuwam. Jest wiele ciekawszych aldehydowych zapachów...

Spotkałem się już z podobną opinią. Może trzeba było pozwolić legendzie odejść na zasłużoną emeryturę?
Ze "staroci" świetnie się trzyma Houbigant Quelques Fleurs.

[Pin up girl]

Napisane przez MichailK

Spotkałem się już z podobną opinią. Może trzeba było pozwolić legendzie odejść na zasłużoną emeryturę?
Ze "staroci" świetnie się trzyma Houbigant Quelques Fleurs.

Dodam, że to były pierwsze aldehydowe perfumy, które zmyłam z nadgarstka po 20 minutach...
Na QF już 2 razy się czaiłam i dwa razy się spóźniłam...

Dla wielbicieli nieco cięższego kalibru polecam Royal Secret...
Piękne są też Ma Griffe i Niki de Saint Phalle (oba mam na oku).

[lady Vader]

Justyno-za założenie tego wątkuUwielbiam starocie-szperam czasem godzinami po allegro,by wyłowić perełkę-ale o starocie czasem trudniej niż o niszowceKiedy patrzę na aukcję na e-bay to aż mnie skręca-tyle tam dobroci,dobrze że nie mam tam konta,bo bym zbankrutowała.

Co do staroci-są dwie firmy,które fascynowały mnie najbardziej-dwie stare,perfumiarskie potegi-Guerlain i Caron.

Większość starych zapachów Guerlain bardzo lubię-pewnie dlatego,że moja skóra bardzo lubi Guerlinade-czyli typową dla starych Guerlainów bazę.Uwielbiam Jicky(nie czuję w niej na szczęście kupy),Chamade,L'Heure Bleue,Shalimar.Lubię Jardins de Bagatelle i Apres l'Ondee,szanuję,choć nie potrafię nosić Mitsouko,rozczarowała mnie Nahema i Vol de Nuit,ale tutaj nie dam jeszcze za wygranąMarzy mi się poznanie innych staroci Guerlain-Guet Apens,Parure,Liu,Sous le Vent...

Caron rozczarował mnie jednak w większości-moje dwa największe marzenia-Tabac Blond i Narcisse Noir okazały się zreformulowanymi,bezbarwn ymi,wodnistymi "zapaszkami".Bardzo lubię natomiast goździkową Bellodgię i fiołkowe Aimez Moi oraz Nocturnes.Bardzo chciałabym poznać Nuit de Noel,Farnesianę czy Alponę-dwa ostatnie zapachy są tylko dostępne w butikach Carona,niestety.

Na osobną wzmiankę zasługuje moja ukochana Habanita-tak musiały pachnieć femme fatale z lat 20.Cudowny zapach-jeden z mojej absolutnej czołówki.

Z innych staroci-polecam Diorissimo-jeśli ktoś kocha konwalie,miodowo-szyprowe Shocking Schiaparelli,narcyzowe Je Reviens Worth,przepięknie paczulowe Tabu Dana-nie polecam aldehydowo-lawendowych,mdłych Blue
Grass E.Ardeni trącących myszą Joy Patou.

[Marei]

Nie znam się na starociach, dla mnie starocie to habanita i joy Innych nie miałam okazji wąchać

Joy w wersji edt jest... hmm... początek duszący, co ukrywać, staroświecki i ostry, ale później łagodnieje i zakwita. Niestety mi to staroświeckie otwarcie nie pasuje, w no5 chanel też jest podobne, ale szybciej łagodnieje, z reszą no5 jest delikatniejsze, bardziej mydlane, a joy nie uspakaja się aż tak bardzo, dłużej sie otwiera, kwiaty wolniej zakwitają.

[Pin up girl]

Napisane przez lady Vader

Justyno-za założenie tego wątkuUwielbiam starocie-szperam czasem godzinami po allegro,by wyłowić perełkę-ale o starocie czasem trudniej niż o niszowceKiedy patrzę na aukcję na e-bay to aż mnie skręca-tyle tam dobroci,dobrze że nie mam tam konta,bo bym zbankrutowała.

Co do staroci-są dwie firmy,które fascynowały mnie najbardziej-dwie stare,perfumiarskie potegi-Guerlain i Caron.

Większość starych zapachów Guerlain bardzo lubię-pewnie dlatego,że moja skóra bardzo lubi Guerlinade-czyli typową dla starych Guerlainów bazę.Uwielbiam Jicky(nie czuję w niej na szczęście kupy),Chamade,L'Heure Bleue,Shalimar.Lubię Jardins de Bagatelle i Apres l'Ondee,szanuję,choć nie potrafię nosić Mitsouko,rozczarowała mnie Nahema i Vol de Nuit,ale tutaj nie dam jeszcze za wygranąMarzy mi się poznanie innych staroci Guerlain-Guet Apens,Parure,Liu,Sous le Vent...

Caron rozczarował mnie jednak w większości-moje dwa największe marzenia-Tabac Blond i Narcisse Noir okazały się zreformulowanymi,bezbarwn ymi,wodnistymi "zapaszkami".Bardzo lubię natomiast goździkową Bellodgię i fiołkowe Aimez Moi oraz Nocturnes.Bardzo chciałabym poznać Nuit de Noel,Farnesianę czy Alponę-dwa ostatnie zapachy są tylko dostępne w butikach Carona,niestety.

Na osobną wzmiankę zasługuje moja ukochana Habanita-tak musiały pachnieć femme fatale z lat 20.Cudowny zapach-jeden z mojej absolutnej czołówki.

Z innych staroci-polecam Diorissimo-jeśli ktoś kocha konwalie,miodowo-szyprowe Shocking Schiaparelli,narcyzowe Je Reviens Worth,przepięknie paczulowe Tabu Dana-nie polecam aldehydowo-lawendowych,mdłych Blue
Grass E.Ardeni trącących myszą Joy Patou.

Miło Cię tutaj zobaczyć
Guet Apens jest na All - za 800 zł z tego co pamiętam
Resztę Guerlainów i Caronów też chciałabym niuchnać... Może kiedyś odwiedzę Francję...
Na Tabu się czaję - planuję zakup w maju lub czerwcu, zafascynowały mnie.
Jak tylko upoluję Nuit de Noel, dam znać - chyba, że będziesz szybsza

[OlaVS]

Napisane przez Pin up girl

Miło Cię tutaj zobaczyć
Guet Apens jest na All - za 800 zł z tego co pamiętam
Resztę Guerlainów i Caronów też chciałabym niuchnać... Może kiedyś odwiedzę Francję...
Na Tabu się czaję - planuję zakup w maju lub czerwcu, zafascynowały mnie.
Jak tylko upoluję Nuit de Noel, dam znać - chyba, że będziesz szybsza

Część tych Caronów i Guerlainów jest w niektórych Douglasach, w Warszawie to na Chmielnej. Ale już z testerami to gorsza sprawa - np. ja czekałam prawie cały zeszły rok na tester Vol de Nuit. No i niedawno się pojawił, cud normalnie! Za to zniknął tester L'Heure Bleue, całe szczęście nawachałam sie go jak jeszcze był! Podobnie Fleur de Noel Carona - tester wiekowy i pusty - przynajmniej tak było do niedawna, ostatnio nie sprawdzałam.

[lady Vader]

Napisane przez Pin up girl

Guet Apens jest na All - za 800 zł z tego co pamiętam

Widziałam tę aukcję-aż tak szalona na szczęście nie jestem
Dodam jeszcze zapachy Coty-z czasów,kiedy ta firma była jeszcze potęgą i nie zajmowała się produkcją zapachów celebrytów-Emeraude uważany za protoplastę Shalimar-piękny,orientalno pudrowy zapach i L'Origan,na którym ponoć wzorował się Guerlain tworząc L'Heure Bleue.Oba zapachy mocno zreformulowane-ale pewnie gdzieś tam się w nich plącze echo dawnej wielkości.

[Pin up girl]

Napisane przez OlaVS

Część tych Caronów i Guerlainów jest w niektórych Douglasach, w Warszawie to na Chmielnej. Ale już z testerami to gorsza sprawa - np. ja czekałam prawie cały zeszły rok na tester Vol de Nuit. No i niedawno się pojawił, cud normalnie! Za to zniknął tester L'Heure Bleue, całe szczęście nawachałam sie go jak jeszcze był! Podobnie Fleur de Noel Carona - tester wiekowy i pusty - przynajmniej tak było do niedawna, ostatnio nie sprawdzałam.

W Poznaniu nie uświadczysz...
Tu tylko raz Miss Dior widziałam, to było największe szaleństwo

Lady Vader, no właśnie, tym bardziej, że sądząc po opisie na fragrantice, fajerwerków by nie było (przynajmniej w moim przypadku)

[lady Vader]

Napisane przez Pin up girl

W Poznaniu nie uświadczysz...
Tu tylko raz Miss Dior widziałam, to było największe szaleństwo

Pin up-ostatnio widziałam w jednym z Douglasów-chyba w tym w Poznań Plaza-stare Diory-testery Diorissimo,Diorella i Dioressence-dwa ostatnie to takie zielone szypry,które średnio mi przypadły do gustu,ale warto było niuchnąć

Duży wybór Carona miała swojego czasu Pani w małej perfumerii w pasażu niedaleko Starego Rynku-później już ich u niej nie widziałam,ale może jeszcze ma testery to pewnie pozwoli powąchać.

[Pin up girl]

Napisane przez lady Vader

Pin up-ostatnio widziałam w jednym z Douglasów-chyba w tym w Poznań Plaza-stare Diory-testery Diorissimo,Diorella i Dioressence-dwa ostatnie to takie zielone szypry,które średnio mi przypadły do gustu,ale warto było niuchnąć

Duży wybór Carona miała swojego czasu Pani w małej perfumerii w pasażu niedaleko Starego Rynku-później już ich u niej nie widziałam,ale może jeszcze ma testery to pewnie pozwoli powąchać.

O, a w którym miejscu ta perfumeria? Nie omieszkam tam zawitać
Miss Dior też wyczaiłam w Plazie
Trochę mnie to zdziwiło, bo zazwyczaj największy wybór jest w Browarze, ale tam nic w temacie nie ma...

[justynaneyman]

Napisane przez lady Vader

Justyno-za założenie tego wątkuUwielbiam starocie-szperam czasem godzinami po allegro,by wyłowić perełkę-ale o starocie czasem trudniej niż o niszowce

Generalnie o starocie JEST trudniej, niż o niszowce!

Caron- ech! mam do nich sentyment- przez Nocturnes i gruszkowy szypr Lady Caron, Aimez Moi jest dla mnie zbyt osaczające pudrowością, ale piękny zapach, jest jeszcze taki z fiołkiem w nazwie- mniam!
Co do Guerlainów Vol też mnie rozczarował i też Mitsouko podoba się, ale nie na mnie- jednak! Dziś trzeci raz globalnie testuję i mam dość.
Blue Grass Arden mnie zafrapowało swego czasu, lubię kilery typu mydło, ale mąż powiedział- NIE noś tego...i nie noszę...
Je Reviens mają w sobie dla mnie coś przygnębiającego- ta nowa wersja, natomiast zielony, jadowity płyn- uwielbiam.
Joy też mnie nie przekonało.

A co z Cedratem- zna ktoś???

---------- Dopisano o 23:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ----------

Napisane przez OlaVS

Część tych Caronów i Guerlainów jest w niektórych Douglasach, w Warszawie to na Chmielnej. Ale już z testerami to gorsza sprawa - np. ja czekałam prawie cały zeszły rok na tester Vol de Nuit. No i niedawno się pojawił, cud normalnie! Za to zniknął tester L'Heure Bleue, całe szczęście nawachałam sie go jak jeszcze był! Podobnie Fleur de Noel Carona - tester wiekowy i pusty - przynajmniej tak było do niedawna, ostatnio nie sprawdzałam.

Niestety, na Chmielnej już całkiem wycofali Carona
Znikł też tester Jardins de Bagatelle. Normalnie dałabym im kopa w dupę!

[LouLou25]

Napisane przez OlaVS

Na fali nostalgii zakupiłam właśnie Krizię K.

Bardzo sie ciesze, ze wrzucilas ta Krizie, zawsze mialam ochote przetestowac, ale jakos nie bylo okazji.
W ogole te babcine zapachy sa jakos malo chodliwe na wspolnozakupowym, probuje rozebrac 2 starocie i nic A jeszcze chetnie bym sobie wspolnozakupila jakies Guerlainy, Apres L'onde lub Eau de Cologne Imperiale (chociaz kropelke )
1000 tez chetnie przetestuje...
Patou Joy bardzo lubie, do lekkich, latwych i przyjemnych moze nie nalezy ale stylowy jest jak trzeba
Z tych staroci, ktore znam lubie prawie wszystkie. Aldehydy, szypry...
Caleche edp chyba najbardziej w tej chwili.
Najstarszy, ktory mam to Eau Sublime Rance z 1795 r, z duzym prawdopodobienstwem, ze dotrwal do dnia dzisiejszego we w miare nie zmienionej formule.

[MichailK]

Napisane przez justynaneyman

Caron- ech! mam do nich sentyment- przez Nocturnes i gruszkowy szypr Lady Caron, Aimez Moi jest dla mnie zbyt osaczające pudrowością, ale piękny zapach, jest jeszcze taki z fiołkiem w nazwie- mniam!

Violette Precieuse?

To, że jeszcze nikt o Robercie Piguet nie wspomniał, dziwi mnie niezmernie!

[lady Vader]

Napisane przez Pin up girl

O, a w którym miejscu ta perfumeria? Nie omieszkam tam zawitać

Jak idziesz ze Starego Rynku pod gorę w kierunku Okrągląka to idziesz taką uliczką,gdzie są same ekskluzywne sklepiki i jest tam też mały pasaż,w którym jest ta perfumeria-to jest chyba ul.Paderewskiego,a pasaż nazywa się D'Or.Ta perfumeria to jedna z filii Quality i sa tam zapachy Durbano,Micallef,Amouage i inne.Bywają tam też starocie-był Caron,stare zapachy Cartiera,Molinard.Pracuje tam bardzo miła,znająca się na perfumach Pani

Napisane przez justynaneyman

Generalnie o starocie JEST trudniej, niż o niszowce!


Je Reviens mają w sobie dla mnie coś przygnębiającego- ta nowa wersja, natomiast zielony, jadowity płyn- uwielbiam.
Joy też mnie nie przekonało.

A co z Cedratem- zna ktos?

Też uwielbiam tę zieloną truciznę-nowa wersja to nie jest juz niestety to samo-na mnie jest nietrwała i mało intensywna.

Cedrat niestety nie znam-podejrzewam,że to jedna z tych wód cytrusowo-drzewno-orzeźwiających,które Guerlain tworzył pod koniec XIX wieku,ale moge się mylić.

[OlaVS]

Napisane przez justynaneyman

Generalnie o starocie JEST trudniej, niż o niszowce!

Niestety, na Chmielnej już całkiem wycofali Carona
Znikł też tester Jardins de Bagatelle. Normalnie dałabym im kopa w dupę!

O ludzie, toż to barbarzyństwo!!!! Jak można !!!! Słów brak! A ja miałam nadzieje, że doczekam pełnych testerów Carona!....

---------- Dopisano o 23:16 ---------- Poprzedni post napisano o 23:12 ----------

Napisane przez LouLou25

Bardzo sie ciesze, ze wrzucilas ta Krizie, zawsze mialam ochote przetestowac, ale jakos nie bylo okazji.
W ogole te babcine zapachy sa jakos malo chodliwe na wspolnozakupowym, probuje rozebrac 2 starocie i nic A jeszcze chetnie bym sobie wspolnozakupila jakies Guerlainy, Apres L'onde lub Eau de Cologne Imperiale (chociaz kropelke )
1000 tez chetnie przetestuje...

Ja już się na Twoje klasyki wpisałam, może ktoś jeszcze po lekturze tego wątku dołączy?...
Z Patou miałam jedynie Sublime, to nie taka klasyka rzecz jasna jak Joy, ale nosiło się średnio.
I mnie też Nocny Lot Guerlaina rozczarował - jakoś go nie wyczuwam, nie wydaje mi sie wystarczająco wyrazisty i okreslony, abym wiedziała, o co w nim chodzi...

---------- Dopisano o 23:20 ---------- Poprzedni post napisano o 23:16 ----------

A tak z innej mańki, z zapachów mniej nobliwych i nie tak szlachetnych ostatnio mnie prześladuje jeszcze to babcine Cafe Cafe - ostatnio zobaczyłam w perfumerii na Puławskiej teraz za mną chodzi.

[Pin up girl]

Napisane przez lady Vader

Jak idziesz ze Starego Rynku pod gorę w kierunku Okrągląka to idziesz taką uliczką,gdzie są same ekskluzywne sklepiki i jest tam też mały pasaż,w którym jest ta perfumeria-to jest chyba ul.Paderewskiego,a pasaż nazywa się D'Or.Ta perfumeria to jedna z filii Quality i sa tam zapachy Durbano,Micallef,Amouage i inne.Bywają tam też starocie-był Caron,stare zapachy Cartiera,Molinard.Pracuje tam bardzo miła,znająca się na perfumach Pani


Też uwielbiam tę zieloną truciznę-nowa wersja to nie jest juz niestety to samo-na mnie jest nietrwała i mało intensywna.

Cedrat niestety nie znam-podejrzewam,że to jedna z tych wód cytrusowo-drzewno-orzeźwiających,które Guerlain tworzył pod koniec XIX wieku,ale moge się mylić.

Na Paderewskiego, tam gdzie jest Douglas?
Jeśli tak, to wiem gdzie węszyć
To będzie dzień, ach

Stare Je Reviens doceniam, ale zbyt ziołowe i wytrawne było na mnie...
Te zioła osaczały mnie ze wszystkich stron - najbardziej ziołowy zapach jaki poznałam...

[lady Vader]

Napisane przez Pin up girl

Na Paderewskiego, tam gdzie jest Douglas?
.

Tak,własnie tam kilka sklepików wcześniej

[LouLou25]

Napisane przez lady Vader

Dodam jeszcze zapachy Coty-z czasów,kiedy ta firma była jeszcze potęgą i nie zajmowała się produkcją zapachów celebrytów-Emeraude uważany za protoplastę Shalimar-piękny,orientalno pudrowy zapach i L'Origan,na którym ponoć wzorował się Guerlain tworząc L'Heure Bleue.Oba zapachy mocno zreformulowane-ale pewnie gdzieś tam się w nich plącze echo dawnej wielkości.

Placze, placze, moge potwierdzic Dodam jeszcze L'Aimant - dla wielbicielek aldehydow.

Napisane przez justynaneyman

Caron

Kiedys bylam o krok od klikniecia Bellodgii w ciemno, powstrzymaly mnie jedynie gozdziki w skladzie i automatyczne skojarzenie z Voile d'Ete Guerlaina

Napisane przez lady Vader

Cedrat niestety nie znam-podejrzewam,że to jedna z tych wód cytrusowo-drzewno-orzeźwiających,które Guerlain tworzył pod koniec XIX wieku,ale moge się mylić.

Mam dokladnie takie same przewidywania Czytajac liste nut, juz prawie czuje ten zapach i hmmm srednio mi sie podoba, pudrowo-bergamotkowy jak to u Guerlaina, z za mala iloscia cedru. No ale moge sie mylic

[Pin up girl]

Napisane przez LouLou25

Placze, placze, moge potwierdzic Dodam jeszcze L'Aimant - dla wielbicielek aldehydow.

Prawda Z tych trzech podoba mi się najbardziej. L'Origan szybko zamienia się na mnie w waniliowe ciasteczko, choć pierwsza faza jest świetna, Emeraude za to za szybko znika...

[justynaneyman]

Napisane przez lady Vader

Dodam jeszcze zapachy Coty-z czasów,kiedy ta firma była jeszcze potęgą i nie zajmowała się produkcją zapachów celebrytów-Emeraude uważany za protoplastę Shalimar-piękny,orientalno pudrowy zapach i L'Origan,na którym ponoć wzorował się Guerlain tworząc L'Heure Bleue.Oba zapachy mocno zreformulowane-ale pewnie gdzieś tam się w nich plącze echo dawnej wielkości.

Nie może być!!!
Przedwczoraj kliknęłam oba- o Emeraude wiedziałam, ale L'Origan kupiłam tylko dlatego, bo był tani, i pięknie pasował do Emeraude- jeden jest zielony, drugi- pomarańczowy. I mają urocze buteleczki.

[Pin up girl]

Napisane przez lady Vader

Tak,własnie tam kilka sklepików wcześniej

Dziękuję