Zuzana Light

[sarayy]

Napisane przez konspiracja

Jeszcze wróce do tego, bo mnie tez to nurtuje... choć RZabba juz mi pomogła - traktowac jako trening.
Powiem Ci że jak ćwiczysz po śniadanku to masz mały problem, ja mam bardziej skomplikowanę sprawę bo średnio kończe trening 22.30;
Nigdy w życiu, za wyjatkiem jakichś imprez nie jadłam o tej porze... nawet w ciąży w ogóle to mąż podejrzliwie mi się przygląda

Napisane przez konspiracja

Tylko Ty chcesz przybrać, a ja niekoniecznie nieswojo mi jeśc o tej 23 ale co robić

oczywiście najlepiej węgle i białko jak ryż/kasz + kura/ryba...ale jeśli jadłaś odpowiednio dużo w ciągu dnia, to nie musisz zapodawać sporo węgli przed snem. Organizm wykorzysta po treningu to, co juz nagromadziłaś moje propozycje:
-szklanka soku owocowego (uzupełnisz glikogen i zaspokoisz pragnienie + porcyjka ugotowanej piersi z kurczaka/ ryba.
-wafel ryżowy (polecam z tego względu gdyż nie odczujesz go na żołądku, jak wiemy- wafle ryżowe są dosyć przetworzonym produktem) + rozdrobniona pierś kurczaka w formie obkładu na ten wafel 3 kęsy i po posiłku
- owsiano-jajeczny pudding - robisz rano wiecej takiej owsianki (dodaj wiecej białka z jajek), zostawiasz w lodówce, i o 23ej cieszysz sie 'deserem'
- jesli trening nie bardzo siłowy (ale był) to twaróg będzie OK = podaż białka przez całą noc

Napisane przez malvinus

dziekuje jak jestes z Warszawy to zapraszam na trening

niestety nie
ale dziękuję za odzew

Napisane przez hania811

O ja! cholera ja wiem że też powinnam tak jeść..tymczasem jak sobie policzę to ledwo do 2000 kcla dochodzę


jasne Będę się starała z całej mocy

Kurde przy takim dziecku jak moje i do tego pracy w godzinach 10-18 ciężko wyrobić dzienną normę kcal.
Wszystko robię w biegu..jem często na kolanie. Niestety byle jak i byle co...i mało



Ja też tak często kończę trening....po wyżeram prosto z lodówki- zimną kaszę i zimnego kurczaka. Popijam woda i idę spać

.

przygotuj kurczaka i kaszę również na nastepny zabiegany dzień! najlepiej do pojemnika już odpowiednią porcję Nawet jak zjesz na kolanie to nie będzie to byle co

Napisane przez Inkus97

Wypuścili mnie dziś ze szpitala po 6 dniach. Co prawda wadę serca mam nie małą, zostałam skierowana do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Pierwsze co zrobiłam przy odbieraniu wypisu to oczywiście pytanie do lekarki czy mogę ćwiczyć na co usłyszałam odpowiedź, że na razie mam się wstrzymać. Jak to? Postanowiłam, że będę ćwiczyć lżejsze treningi Zuzanny, żeby aż tak bardzo nie wypaść z formy, która i tak z pewnością po 6 dniowej przerwie spadła do minimum. Dziś odpuszczam jeszcze trening bo jestem zmęczona i nie mam sił, ale jutro zaczynam!

rozumiem Cie doskonale!!!..cho ć musisz uważać z wysiłkiem przecież przy Zuzce, nawet tej lżejszej serducho się nieźle napompuje!

---------- Dopisano o 21:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:56 ----------

Napisane przez Trixxi

ja miałam rozwalony metabolizm przez głupie głodówki bywały dni że jadłam dwa jajka na śniadanie wychodziłam z domu i nie jadłam NIC przez cały dzień później jedząc mniej niż 1000 kcal nie chudłam a wręcz przeciwnie... takie sensacje trwały dobre kilka lat i przez pół roku udało mi się to wszystko naprawić a teraz przy niskiej wadze mogę jeść około 2300 i nie tyć ale to wymagało wiele czasu i zaangażowania bo musiałam to wszystko rozkręcać i pakować w siebie czasami na siłę ponad 3000

dzisiaj zwow 57, nie udało mi się niestety w mniej niż 15 minut ale to przez to głupie przeskakiwanie z nogi na nogę, nie cierpię tego ćwiczenia

jump lounges? noooooo
zmagałam się z nimi dzisiaj w Zwowie nr 7- ciężko utrzymać równowagę poza tym ta skakanka

ostatnio robię Zwowy, które wyłapuję w Waszych ostatnich komentarzach- dobrze podpowiadacie

[Trixxi]

Napisane przez sarayy

jump lounges? noooooo
zmagałam się z nimi dzisiaj w Zwowie nr 7- ciężko utrzymać równowagę poza tym ta skakanka

ostatnio robię Zwowy, które wyłapuję w Waszych ostatnich komentarzach- dobrze podpowiadacie

równowagę tam jakoś utrzymam, ale mnie uda bolą jak cholera już po 5 przeskokach

[charlizeee]

Melduję dzisiaj ZCUT#3 i mule kicks trochę mnie wymęczyły
Dodatkowo ABS dzisiaj zrobiłam w 6:11 :-D czyli 2:20 szybciej niż Zuzka aż mój TŻ spytał ci tak pędze to wydyszałam mu time challenge hehehe

[hania811]

Napisane przez beatiska

Jestem świadoma tego, że z wiekiem organizmowi ciężej jest zrzucić te kilka kg, natomiast nie wydaje mi się, żeby aż taka różnica była między 21 a 25 rokiem życia... 20 lat to troche przesada, natomiast cztery lata w takim wieku to naprawde róznica wiekowa nieduża.

racja. miedzy 20 a 25 nie ma zbytniej różnicy. Za to między 20 a 32 już jest Ja mam 32 lata, ciąża z 18 kg na plusie za mną- ciężko odflaczyć to moje ciało. Aczkolwiek - dziękuję samej sobie że jednaklcoś tam ćwiczyłam..a najwięcej 2 lata przed zajściem w ciążę- więc i tak nie jest ze mną tak źle jak u statystycznej młodej matki

Napisane przez konspiracja

Tylko Ty chcesz przybrać, a ja niekoniecznie nieswojo mi jeśc o tej 23 ale co robić
.

Jak jesz węgle złożone + chude mieso czy ryby to nawet na redukcji ci to nie zaszkodzi

Napisane przez sarayy

przygotuj kurczaka i kaszę również na nastepny zabiegany dzień! najlepiej do pojemnika już odpowiednią porcję Nawet jak zjesz na kolanie to nie będzie to byle co

racja racja...tak powinnam robić, to żaden wysiłek - tylko kwestia zmiany nawyków. Co drugi dzień gotuję wieczorem obiady dla dziecka- wiec w tym samym czasie powinnam, w drugim garze gotować sobie mięso+ warzywa+ ryż. Od 10 marca wprowadzę to w życie. W sobotę wyjeżdżam na narty więc konkretny trening + dieta pójdą na chwilę w odstawkę.

Chociaż...na nartach to w sumie będę trenować codziennie, a jedzenie będzie głównym zajęciem poza szusowaniem. To będzie dobry wstęp do zmiany przyzwyczajeń.

W poniedziałek zrobiłam zwow 20- który wydawał mi się dość lekki (jak na inne zwowy) a tu dziś dopiero dopadły mnie zakwasy- takie że ledwo się ruszam. Lubię to

[konspiracja]

Napisane przez beatiska

Jestem świadoma tego, że z wiekiem organizmowi ciężej jest zrzucić te kilka kg, natomiast nie wydaje mi się, żeby aż taka różnica była między 21 a 25 rokiem życia... 20 lat to troche przesada, natomiast cztery lata w takim wieku to naprawde róznica wiekowa nieduża.

Też mi się tak wydaje

Napisane przez sarayy

oczywiście najlepiej węgle i białko jak ryż/kasz + kura/ryba...ale jeśli jadłaś odpowiednio dużo w ciągu dnia, to nie musisz zapodawać sporo węgli przed snem. Organizm wykorzysta po treningu to, co juz nagromadziłaś moje propozycje:
-szklanka soku owocowego (uzupełnisz glikogen i zaspokoisz pragnienie + porcyjka ugotowanej piersi z kurczaka/ ryba.
-wafel ryżowy (polecam z tego względu gdyż nie odczujesz go na żołądku, jak wiemy- wafle ryżowe są dosyć przetworzonym produktem) + rozdrobniona pierś kurczaka w formie obkładu na ten wafel 3 kęsy i po posiłku
- owsiano-jajeczny pudding - robisz rano wiecej takiej owsianki (dodaj wiecej białka z jajek), zostawiasz w lodówce, i o 23ej cieszysz sie 'deserem'
- jesli trening nie bardzo siłowy (ale był) to twaróg będzie OK = podaż białka przez całą noc

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź
oczywiście staram sie nie przesadzac z ilością - jem tylko kawłaczek czegoś i do tego łyżka kaszy lub ryżu, albo kanapka.
Tego puddingu wcale nie znałam - spróbuję na pewno

Zwow 43 - ten z krzesłem. Znowu fajny. Tak mi się to podoba, ze za każdym razem jest co innego... Choc już bym chciała "przerobić " tych 60 zwow i wiedzieć coś o każdym wczoraj np nie wysłuchałam ile bedzie tych chair climbers i miałam lekki dezorient ile Zuzka tych 10-tek walnie
Fajny!

[Trixxi]

Napisane przez charlizeee

Melduję dzisiaj ZCUT#3 i mule kicks trochę mnie wymęczyły
Dodatkowo ABS dzisiaj zrobiłam w 6:11 :-D czyli 2:20 szybciej niż Zuzka aż mój TŻ spytał ci tak pędze to wydyszałam mu time challenge hehehe

mogłabyś coś więcej pisać o tym jak wyglądają te ZCUTy? chodzi mi o rozpiskę ćwiczeń jakby Ci się chciało oczywiście i abs to jakiś dodatek na płycie?

[charlizeee]

Napisane przez Trixxi

mogłabyś coś więcej pisać o tym jak wyglądają te ZCUTy? chodzi mi o rozpiskę ćwiczeń jakby Ci się chciało oczywiście i abs to jakiś dodatek na płycie?

Tak Abs to dodatek oczywiście wrzucę rozpiskę popołudniu jak mały pójdzie spać.

[koko]

Zrobiony zwow #8. Fajny! Totalny boczko i schabo killer. Kondycyjnie nie jest raczej wymagający, trudność polega tu raczej na odpowiedniej technice ćwiczeń, głównie jeśli chodzi o drugie i ostatnie, a także na tym że jest aż 6 rund, co w treningach Zuzki jest raczej niespotykane. Dragon Lunge Back robiłam z 9 kg obciążeniem. Zdecydowanie do powtórzenia.

[nikki999]

Napisane przez koko

Zrobiony zwow #8. Fajny! Totalny boczko i schabo killer. Kondycyjnie nie jest raczej wymagający, trudność polega tu raczej na odpowiedniej technice ćwiczeń, głównie jeśli chodzi o drugie i ostatnie, a także na tym że jest aż 6 rund, co w treningach Zuzki jest raczej niespotykane. Dragon Lunge Back robiłam z 9 kg obciążeniem. Zdecydowanie do powtórzenia.

Ja robiłam go w sobotę, się zajechałam, bo myślałam, że 3 rundy Jakież było moje zdziwienie w trakcie

ja 7,5kg

[la figa]

ja tez niedawno robilam zwow 8. bardzo lubie ten trening, chociaz uwazam, ze jest trudny. to cwiczenie robilam z 8 kg. szkoda ze zuzka nigdy nie mowi ile ona tam wyciska by miec porownanie..

[sarayy]

Napisane przez charlizeee

Tak Abs to dodatek oczywiście wrzucę rozpiskę popołudniu jak mały pójdzie spać.

a ja się głowiłam gdzie Ty 6minutowy (8 min) ABS z Zuzką znlazłaśa to z serii Zcut przecież

Napisane przez hania811

Chociaż...na nartach to w sumie będę trenować codziennie, a jedzenie będzie głównym zajęciem poza szusowaniem. To będzie dobry wstęp do zmiany przyzwyczajeń.

W poniedziałek zrobiłam zwow 20- który wydawał mi się dość lekki (jak na inne zwowy) a tu dziś dopiero dopadły mnie zakwasy- takie że ledwo się ruszam. Lubię to

a ja już dawno nie czułam zakwasów po żadnym Zwowie większe obciążenie do niektórych ćwiczeń by się przydało..
baw się dobrze na nartach to świetny trening (zakwasy będziesz mieć jeszcze wieksze i ciesz się jedzonkiem. Po powrocie zrobisz rzeźbę z Zuzką

Napisane przez la figa

ja tez niedawno robilam zwow 8. bardzo lubie ten trening, chociaz uwazam, ze jest trudny. to cwiczenie robilam z 8 kg. szkoda ze zuzka nigdy nie mowi ile ona tam wyciska by miec porownanie..

12 kg miała

dzisiaj u mnie Zwow 31- ależ mi sie dłużył 20 burpees, 30 przysiadów, 50 brzuchów...lubię ciężkie, ale nie nudne jak zatęsknię to powtórzę

[kometa90]

Dziś zrobiony zwow 3. 20 burpees to jednak dla mnie nadal hardcore.

[nikki999]

Napisane przez kometa90

Dziś zrobiony zwow 3. 20 burpees to jednak dla mnie nadal hardcore.

w trójce nie ma burpees

[koko]

Napisane przez nikki999

w trójce nie ma burpees

Hehe, no właśnie, coś mi się nie zgadzało.

[nikki999]

Napisane przez koko

Hehe, no właśnie, coś mi się nie zgadzało.

ja dzisiaj drugi raz #46, w grudniu z 3,5kg, dzisiaj 7,5kg i wyprzedziłam Zuzkę
Mój czas ok. 11m10s

[kometa90]

nikki999, koko Racja, racja. Z tego zmachania już mi się liczby plątały. 4 to była, czwóreczka. Dziękuje za czujność

[hania811]

Napisane przez koko

Zrobiony zwow #8. Fajny! Totalny boczko i schabo killer. Kondycyjnie nie jest raczej wymagający, trudność polega tu raczej na odpowiedniej technice ćwiczeń, głównie jeśli chodzi o drugie i ostatnie, a także na tym że jest aż 6 rund, co w treningach Zuzki jest raczej niespotykane. Dragon Lunge Back robiłam z 9 kg obciążeniem. Zdecydowanie do powtórzenia.

Ja robiłam 8 na pierwszy raz i całą pierwszą serię starałam się opanować te ćwiczenia. Przy 4 już jęczałam do laptopa "nie dam rady więcej ZUZKAAA" Bylam w szoku że aż 6 serii. Dałam radę tylko dlatego że obciążenie w 2 ćwiczeniu miałam marne- 5 kg tylko.
Kurde muszę kupić jakiś zestaw hantli.

Napisane przez sarayy

a
a ja już dawno nie czułam zakwasów po żadnym Zwowie większe obciążenie do niektórych ćwiczeń by się przydało..
baw się dobrze na nartach to świetny trening (zakwasy będziesz mieć jeszcze wieksze i ciesz się jedzonkiem. Po powrocie zrobisz rzeźbę z Zuzką

12 kg miała

A jak długo już ćwiczysz?
Ja zaliczyłam dopiero 8,6,20- więc nie dziwne że wszystko pali.
Po wczorajszej 6 nie mogłam się ruszyć z podłogi przez jakieś 5 min- tak mi drżały nogi.

[konspiracja]

Napisane przez hania811

Ja zaliczyłam dopiero 8,6,20- więc nie dziwne że wszystko pali.
Po wczorajszej 6 nie mogłam się ruszyć z podłogi przez jakieś 5 min- tak mi drżały nogi.

A widzisz co może zrobić trening 10-cio minutowy?
Jak widze te side burpees w #6 to może jednak 8-mkę dzisiaj zrobię?

[malvinus]

tez planuje #8 ale jestem jakas przeziebiona... wczoraj bylam na kettlech, zajechalam sie i dzis lepiej sie czuje ale chyba sobie odpuszcze dzis...moze jutro... NIENAWIDZE BYĆ CHORA!!! jeszcze w mieszkaniu mamy szpital, w sumie 3 osoby chore...

[Trixxi]

dzisiaj 29, nie sądziłam że zwykłe przeskoki nad matą będą mi sprawiać taki problem, na początku albo skakałam za daleko albo lądowałam na macie ale przy 3 rundzie już było lepiej. O pistolsach nie wspomnę nie robiłam na czas tylko zrobiłam 5 rund, gdzieś 10 minut to dla mnie za krótko żeby się rozkręcić i zmęczyć tak jak trzeba

[hania811]

Napisane przez konspiracja

A widzisz co może zrobić trening 10-cio minutowy?
Jak widze te side burpees w #6 to może jednak 8-mkę dzisiaj zrobię?

No może zrównać z ziemią

Dziś zakwasów nie mam- pewnie jutro mi wyjdą- jak będę cały dzień biegać pakując walizy
Te side burbees spoko są- co prawda w 4 rundzie już ciężko było podskakiwać- nagle ciało ważyło tonę- ale ogólnie da radę

[sarayy]

Napisane przez hania811

A jak długo już ćwiczysz?
Ja zaliczyłam dopiero 8,6,20- więc nie dziwne że wszystko pali.
Po wczorajszej 6 nie mogłam się ruszyć z podłogi przez jakieś 5 min- tak mi drżały nogi.

za mną już dużo Zwowów od kilku miesiecy ćwiczę z Zuzką. ale nie przetestowałam wszystkich numerków bo często powtarzam te ulubione. Zalezy też na jaki Zwow mogę sobie pozwolić. dziś np jestem sama w mieszkaniu to mogę pobrykać i głośno sapać

[traicionera]

trwam w moim challengu prywatnym, na razie trzy dni za mną, czyli zwowy xxx i 57.

[nikki999]

Napisane przez traicionera

trwam w moim challengu prywatnym, na razie trzy dni za mną, czyli zwowy xxx i 57.

Zrobiłam ostatnio 5 dniowy maraton ZWOWów i powiem szczerze, że to zależy jakie się wybiera, ale 10 dni pod rząd chyba bym nie dała rady

[Trixxi]

Napisane przez sarayy

za mną już dużo Zwowów od kilku miesiecy ćwiczę z Zuzką. ale nie przetestowałam wszystkich numerków bo często powtarzam te ulubione. Zalezy też na jaki Zwow mogę sobie pozwolić. dziś np jestem sama w mieszkaniu to mogę pobrykać i głośno sapać

tylko podłogi nie rozwal, żebyś nie wpadła do sąsiadów czy tam do piwnicy

[traicionera]

nikki kiedyś już zrobiłam taki maraton 10 zwowow pod rząd, pod koniec to praktYcznie całe ciało mnie bolało, a zadek to musiałam sobie smarowac mascia, bo nie mogłam na nim usiąść ale zrobiłam. a taki maraton pomaga mi wpaść znowu w rutynę ćwiczeń po dłuższym leniuchowaniu.

[kometa90]

Dziś u mnie zwow 6. Ale jutro powtórka, bo nie jestem z siebie zadowolona

[sarayy]

Napisane przez Trixxi

tylko podłogi nie rozwal, żebyś nie wpadła do sąsiadów czy tam do piwnicy

hahahah, do sąsiada- stary kawaler

4kę zrobiłam (z małymi zmianami technicznymi, nie ułatwiałam
kometa90- dla Ciebie 20 burpees to hardcore? cały ten Zwow to hardcore!

[nikki999]

Napisane przez traicionera

nikki kiedyś już zrobiłam taki maraton 10 zwowow pod rząd, pod koniec to praktYcznie całe ciało mnie bolało, a zadek to musiałam sobie smarowac mascia, bo nie mogłam na nim usiąść ale zrobiłam. a taki maraton pomaga mi wpaść znowu w rutynę ćwiczeń po dłuższym leniuchowaniu.

A jakie numerki lecisz teraz (i wtedy, jak pamiętasz )?

[traicionera]

Numer 47, 46, 40, 43, 41, 45, 47, 24, , 42, 51.