Mamy czerwcowe 2018- czekamy na wszystkie maluchy :) cześć 9.

[ladyroses]

Napisane przez marmoladkazjablka

Agugus90 naprawdę jesteś dzielna!


Ja wczoraj miałam jakąś chwilę zwątpienia,że mnie to chyba przerasta i zaczęłam płakać tak,że się nie mogłam opanować. Trwało to z 15 minut i się ogarnęłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Jeśli się nie uleje,nie zasika i kupa nie przecieknie to nie przebieram. Jest w tym samym do wieczora,aż zakładamy piżamkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Ja zauważyłam różnice w zapachu kupy po mm. W poniedziałek jak podaliśmy trochę mieszanki to kupa śmierdziała niemiłosiernie,jajkiem,by ło dużo bąków,napinania. A po cycu tylko kwaśny zapach,bąki w normie,bez prężenia.
Chyba moje dziecko nie lubi mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To u mnie całkowicie odwrotnie po mm fajne kupki, malutkie, niesmierdzące.. A po moim mleku masakra totalna w każdym tego słowa znaczeniu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Napisane przez _annika_

Ej bo aż mnie to zaintrygowało. Co wy się tak wszystkie zachwycacie tymi chusteczkami od Marmoladki? Czym one się różnią od każdych innych chusteczek nawilzanych?

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------



Najlepiej czysta lanoline.

Mogą umyć duża polać pupy i mają naturalny skład

Dzień dobry, ja jeszcze z 2 nie byłam i też się modlę, żeby to nie było przy KP.

Przyszedł nawał pokarmu i mam cyce jak Pamela

Jest szansa, że jutro wyjdziemy, jeśli chłopak nie będzie miał wysokiej bilirubiny bo się zrobił żółty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosalyn]

Napisane przez Natus276

Dzięki za dobre słowo. Mam nadzieję że dojdziemy do ładu.
Na razie nie chce w ogóle spać osobno, w nocy possal chwilę I zasnął I tak co godzinę. Potem obudził się po 4 i prawie 2 godziny wisiał na cyckach zanim zasnął więc ledwo żyje.
W domu będzie łatwiej bo Tz to będzie mógł odkładać bo zanim ja teraz wstanę to on się budzi.




Super oby Wam się udało też muszę poszukać doradcy żeby nas ogarnąć..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Natus a wyjdziecie dziś do domu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Napisane przez ladyroses

Dzień dobry wszystkim

U nas w nocy dwie pobudki, na szczęście szybko zasnęła..

Moim mlekiem Nadia pluje na kilometr nigdy jej nie smakowało, ale po tej przerwie to już w ogóle... Żeby dosadnie powiedzieć, że jej nie smakuje to zwymiotywala za to mm pije jak szalona

Ma to chyba po mnie, ja też po mleku matki wymiotywalam a mm było pyszne

A właśnie miałam pytać jak często przebieracie dzieci? Ja tylko raz dziennie po kąpieli (kąpiel codziennie). I zastanawiam się czy to nie za mało?? Ale Nadia Nie brudzi, nie było żadnej wpadki z kupą czy coś...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja przebieram dwa razy planowo, po kąpieli w piżamkę (też kapiemy codziennie) i rano w dzienne ubranko. Wtedy daje jej też vit D i przecieram oczka. Są dni że ma na sobie 3-4 zmiany body bo mi obsika w trakcie przewijania.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agugus90]

Napisane przez marmoladkazjablka

Agugus90 naprawdę jesteś dzielna!


Ja wczoraj miałam jakąś chwilę zwątpienia,że mnie to chyba przerasta i zaczęłam płakać tak,że się nie mogłam opanować. Trwało to z 15 minut i się ogarnęłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tylko 15 minut? To malutko, szybko się ogarnęłas, zwłaszcza z tą rewelacją o bombie 😘

My jeszcze ciągle się zastanawiamy czy ten ból brzuszka to jeszcze nierozwiniety układ czy jednak coś mu nie pasuje w mm albo moim pokarmie, ale godzinowo i objętościowo nie ma żadnej reguły :-/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[asiaczek87]

Napisane przez Natus276

Pochwaliłam Staśka to ma mnie znowu gdzieś. W ogóle nie stara się teraz złapać piersi I skąd ja mam wiedzieć czy on coś zjadł czy nie? I w ogóle czy to dziecko się najada? Nie wiem czy mi starczy motywacji na to wszystko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najważniejsze czy słyszysz, że przełyka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosalyn]

Napisane przez ladyroses

Noo za 200zl to dużo pampków swoją drogą ceni się ten Twój gin u Ciebie w mieście takie ceny u wszystkich?

Noo, mała od początku wyraźnie wolała mm.. Z tym, że mnie to nie dziwi, byłam na to przygotowana. Mama mnie uczuliła jak to ze mną było

Ale nie zamierzam rezygnować z mojego mleka. Chyba, żeby faktycznie za każdym razem wymiotywała.. Ale grymaszenie i miny nie robią na mnie wrażenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jakich butelek używasz? Nie mam pojęcia, ale czy do mm i własnego mleka mass te sama butelkę? Pytam bo jak szukałam butli dla nas to w opisie było jakie przeznaczenie butli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Napisane przez asiaczek87

Jest szansa, że jutro wyjdziemy, jeśli chłopak nie będzie miał wysokiej bilirubiny bo się zrobił żółty

My czekamy na dodatkowe badania bo Stasiek też żółty i pomiar z ciała przekroczył normę. siedzę i becze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosalyn]

Napisane przez ladyroses

Ale ja jej podaję moje mleko z identycznej butelki jak mm

Daj znać jak po ktg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:13 ---------- Poprzedni post napisano o 07:12 ----------

Kciuki za wyjście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A już widzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marmoladkazjablka]

Napisane przez asiaczek87

Mogą umyć duża polać pupy i mają naturalny skład

Dzień dobry, ja jeszcze z 2 nie byłam i też się modlę, żeby to nie było przy KP.

Przyszedł nawał pokarmu i mam cyce jak Pamela

Jest szansa, że jutro wyjdziemy, jeśli chłopak nie będzie miał wysokiej bilirubiny bo się zrobił żółty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wcale nie muszą Was przez to zostawić,może dostaniecie skierowanie do poradni tak jak my. Nas wypuścili z bilirubiną mierzoną przez skórę 11,4, po 4 dniach w poradni na kontroli było już 12,3 a za kolejne 4 10,1.
Jeśli jest wysoka to lepiej zostać w szpitalu i naświetlą,zaraz będzie z głowy. Bo wizja powrotu do szpitala albo jeżdżenia z dzieckiem na naswietlania do zbiorowiska chorych to dla mnie masakra.
Ostatnio jak rejestrowaliśmy małego to przyszła mama z synkiem na oko 6lat i chłopiec tak kasłał....oczywiście gęba otwarta i na wszystkie strony.
TŻ się wkurzył i opieprzył mamę.
Byłam w szoku,pierwszy raz widziałam go w takiej wersji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosalyn]

Napisane przez ladyroses

Też bym nie poszła na nfz...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas na NFZ sa dobrzy lekarze przeważnie ale niestety czasem mają bardzo kijowy sprzęt w gabinetach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Napisane przez Rosalyn

A jakich butelek używasz? Nie mam pojęcia, ale czy do mm i własnego mleka mass te sama butelkę? Pytam bo jak szukałam butli dla nas to w opisie było jakie przeznaczenie butli.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Rosalyn

A już widzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Butelek lovi.

Ona butelek z laktatora też nie lubi..

Muszą być te z lovi, bardzo jej pasują.

Rosalyn, a oczka przemywasz raz dziennie czy częściej? Ja tylko raz dziennie po kąpieli, solą fizjologiczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosalyn]

Napisane przez marmoladkazjablka

Agugus90 naprawdę jesteś dzielna!


Ja wczoraj miałam jakąś chwilę zwątpienia,że mnie to chyba przerasta i zaczęłam płakać tak,że się nie mogłam opanować. Trwało to z 15 minut i się ogarnęłam...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Jeśli się nie uleje,nie zasika i kupa nie przecieknie to nie przebieram. Jest w tym samym do wieczora,aż zakładamy piżamkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:42 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ----------

Ja zauważyłam różnice w zapachu kupy po mm. W poniedziałek jak podaliśmy trochę mieszanki to kupa śmierdziała niemiłosiernie,jajkiem,by ło dużo bąków,napinania. A po cycu tylko kwaśny zapach,bąki w normie,bez prężenia.
Chyba moje dziecko nie lubi mm.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale co Cie przerosło? Karmienie czy w ogóle macierzyństwo?
U nas kupy sa takie o mlecznym zapachu właśnie. Ale ja jem bardzo zdrowo, dużo ale zdrowo, bez syfu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Napisane przez Natus276

My czekamy na dodatkowe badania bo Stasiek też żółty i pomiar z ciała przekroczył normę. siedzę i becze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Przytulam...!

Nawet jakby coś miało wyjść to lepiej spędzić dzień dłużej w szpitalu niż tu wrócić za 2 dni..

A może się okaże że wyjdziecie, trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosalyn]

Napisane przez agugus90

Tylko 15 minut? To malutko, szybko się ogarnęłas, zwłaszcza z tą rewelacją o bombie

My jeszcze ciągle się zastanawiamy czy ten ból brzuszka to jeszcze nierozwiniety układ czy jednak coś mu nie pasuje w mm albo moim pokarmie, ale godzinowo i objętościowo nie ma żadnej reguły :-/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skoro nie ma reguły to moim zdaniem, nie rozwinięty układ trawienny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiol]

Napisane przez Natus276

My czekamy na dodatkowe badania bo Stasiek też żółty i pomiar z ciała przekroczył normę. siedzę i becze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Może nie będzie tak źle. Ale lepiej teraz zostać z małym niż pojutrze wracać do szpitala, albo właśnie chodzić po jakichś przychodniach. Dasz radę

[marmoladkazjablka]

Napisane przez agugus90

Tylko 15 minut? To malutko, szybko się ogarnęłas, zwłaszcza z tą rewelacją o bombie

My jeszcze ciągle się zastanawiamy czy ten ból brzuszka to jeszcze nierozwiniety układ czy jednak coś mu nie pasuje w mm albo moim pokarmie, ale godzinowo i objętościowo nie ma żadnej reguły :-/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bomba to inna część dnia i nie wliczam do bilansu łez

Ale muszę powiedzieć,że miałam bardzo ciężkie chwile w szpitalu,naprawdę zastanawiałam się czy to nie początki depresji,bo na baby blues to było za ciężkie i za dużo dziwnych myśli miałam.
Przez pierwsza dobę po porodzie byłam oszołomiona,obolała i nie docierało do mnie,że to mój syn i właśnie go urodziłam.
Nie zliczę ile razy wyrzucałam sobie,że jestem beznadziejną matką itd.
W domu też momentami było ciężko,ale dzięki TŻ odespałam,zostałam pozytywnie wzmocniona emocjonalnie i jest dużo lepiej,chociaż też czasem siedzę w kącie i płaczę...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rosalyn]

Napisane przez ladyroses

Butelek lovi.

Ona butelek z laktatora też nie lubi..

Muszą być te z lovi, bardzo jej pasują.

Rosalyn, a oczka przemywasz raz dziennie czy częściej? Ja tylko raz dziennie po kąpieli, solą fizjologiczna

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też raz. Rano, żeby spioszki wyciągnąć z kacików oczu. Też z solą fizj. Nawet miałam to w zaleceniach na wypisie że szpitala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

Napisane przez marmoladkazjablka

Bomba to inna część dnia i nie wliczam do bilansu łez

Ale muszę powiedzieć,że miałam bardzo ciężkie chwile w szpitalu,naprawdę zastanawiałam się czy to nie początki depresji,bo na baby blues to było za ciężkie i za dużo dziwnych myśli miałam.
Przez pierwsza dobę po porodzie byłam oszołomiona,obolała i nie docierało do mnie,że to mój syn i właśnie go urodziłam.
Nie zliczę ile razy wyrzucałam sobie,że jestem beznadziejną matką itd.
W domu też momentami było ciężko,ale dzięki TŻ odespałam,zostałam pozytywnie wzmocniona emocjonalnie i jest dużo lepiej,chociaż też czasem siedzę w kącie i płaczę...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Rozumiem Cię doskonale. Człowiek jest głupi że tak porównuje, ale na mnie jakoś dziwnie zadziałała sytuacja mojej współlokatorki z sali. Jej synek leżał już tydzień na neo, bez perspektywy wyjścia wtedy, starsze dziecko bardzo za nią tęskniło, odciągała mleko co 3 godziny i chodziła do malucha, mieszał jej się już dzień z nocą, miała cukrzycę (ale nie ciazowa) i poważny problem dermatologiczny. Więc stwierdziłam że ja nie mam powodu żeby się użalać nad sobą...
Wiem głupie. A tak to Uważam ze każdy ma prawo do zwątpienia w nowej sytuacji. Każdy Powtarza że będzie lepiej i tego się trzeba trzymać. I nie wstydzić się poszukać pomocy jeżeli dziwne myśli utrzymują się za długo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[weIka]

Napisane przez marmoladkazjablka

Bomba to inna część dnia i nie wliczam do bilansu łez

Ale muszę powiedzieć,że miałam bardzo ciężkie chwile w szpitalu,naprawdę zastanawiałam się czy to nie początki depresji,bo na baby blues to było za ciężkie i za dużo dziwnych myśli miałam.
Przez pierwsza dobę po porodzie byłam oszołomiona,obolała i nie docierało do mnie,że to mój syn i właśnie go urodziłam.
Nie zliczę ile razy wyrzucałam sobie,że jestem beznadziejną matką itd.
W domu też momentami było ciężko,ale dzięki TŻ odespałam,zostałam pozytywnie wzmocniona emocjonalnie i jest dużo lepiej,chociaż też czasem siedzę w kącie i płaczę...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Marmoladka u mnie było podobnie z tym że po powrocie do domu, jeszcze się to nałożyło z tym mega kryzysem z kp i ryczalam co chwilę. Do tego na początku to była taka abstrakcja że ten mały człowiek to moje dziecko i ze to teraz tak już będzie ,że on się nigdzie nie wybiera tylko tu będzie zawsze. Zwłaszcza wieczorem czułam się przytłoczona jak byłam zmęczona i wiedziałam że się nie wyspie. Też sobie wyrzucałam i też nie miałam takiego wyrzutu miłości do małego, tak jak myślałam przed porodem. Z czasem to przychodzi i dzięki temu że był ten temat tu wcześniej go nie czułam się najgorsza matka na świecie, no może druga od końca ale teraz jak już wychodzimy na prostą z kp to zeszło ciśnienie i w innych dziedzinach. Ale cały czas mi się wydaje że za mało robię, a że to odparzenie na pupie to moja wina its

Natus tak jak dziewczyny piszą, lepiej dzień dłużej zostać niż później wracać. Wiem że się nastawilas, ale trzymaj się tam cieplutko. Powspieramy Cię tu zdanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marmoladkazjablka]

Napisane przez weIka

Marmoladka u mnie było podobnie z tym że po powrocie do domu, jeszcze się to nałożyło z tym mega kryzysem z kp i ryczalam co chwilę. Do tego na początku to była taka abstrakcja że ten mały człowiek to moje dziecko i ze to teraz tak już będzie ,że on się nigdzie nie wybiera tylko tu będzie zawsze. Zwłaszcza wieczorem czułam się przytłoczona jak byłam zmęczona i wiedziałam że się nie wyspie. Też sobie wyrzucałam i też nie miałam takiego wyrzutu miłości do małego, tak jak myślałam przed porodem. Z czasem to przychodzi i dzięki temu że był ten temat tu wcześniej go nie czułam się najgorsza matka na świecie, no może druga od końca ale teraz jak już wychodzimy na prostą z kp to zeszło ciśnienie i w innych dziedzinach. Ale cały czas mi się wydaje że za mało robię, a że to odparzenie na pupie to moja wina its

Natus tak jak dziewczyny piszą, lepiej dzień dłużej zostać niż później wracać. Wiem że się nastawilas, ale trzymaj się tam cieplutko. Powspieramy Cię tu zdanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Piona

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

A ja mam znowu odwrotnie niż wy...

W ogóle się nie boję zajmować Nadią, mam wrażenie jakby to było moje kolejne dziecko i wszystko wiem co i jak nie mam kryzysów, zwątpień... Zawsze wiem co robić, co mnie z lekka przeraża...
Czasem mam wrażenie, że za mało się nią przejmuję... I że przez tą moją 'pewność' coś przeoczę albo zrobię nie tak...

Nie ma we mnie stresu, strachu, obawy...

Nie wiem czy to normalne... Ale dziwi mnie to i zarazem niepokoi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natus276]

Jak zawsze jesteście nieocenione
Niby wiem, że lepiej zostać ale to takie emocje, że ciężko się opanować.

Co do uczuć pewnie większość zwatpien przychodzi w domu ale u mnie na razie tylko jak na małego patrzę to myślę że jest śliczny, a za chwilę że mógłby być ładniejszy i w nocy jak tak skamlał to też czasem miałam go dość ale wystarczyło że na niego popatrzyłam i mi przeszło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[misiol]

Napisane przez Rosalyn

[/COLOR]Rozumiem Cię doskonale. Człowiek jest głupi że tak porównuje, ale na mnie jakoś dziwnie zadziałała sytuacja mojej współlokatorki z sali. Jej synek leżał już tydzień na neo, bez perspektywy wyjścia wtedy, starsze dziecko bardzo za nią tęskniło, odciągała mleko co 3 godziny i chodziła do malucha, mieszał jej się już dzień z nocą, miała cukrzycę (ale nie ciazowa) i poważny problem dermatologiczny. Więc stwierdziłam że ja nie mam powodu żeby się użalać nad sobą...
Wiem głupie. A tak to Uważam ze każdy ma prawo do zwątpienia w nowej sytuacji. Każdy Powtarza że będzie lepiej i tego się trzeba trzymać. I nie wstydzić się poszukać pomocy jeżeli dziwne myśli utrzymują się za długo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z córką też ciężkie chwile przeszliśmy, dużo płaczu, pobudek. Wtedy podczytywałam inny wątek mamusiowy. Tak jedno dziecko było poważnie chore. To mnie sprowadzało na właściwe tory. Przy chorobach te kilka ciężkich miesięcy to jest nic tak naprawdę. Ważne że dzieci zdrowe.

[Rosalyn]

Napisane przez misiol

Z córką też ciężkie chwile przeszliśmy, dużo płaczu, pobudek. Wtedy podczytywałam inny wątek mamusiowy. Tak jedno dziecko było poważnie chore. To mnie sprowadzało na właściwe tory. Przy chorobach te kilka ciężkich miesięcy to jest nic tak naprawdę. Ważne że dzieci zdrowe.

Niby banał, ale to sama prawda.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ladyroses]

Napisane przez misiol

Z córką też ciężkie chwile przeszliśmy, dużo płaczu, pobudek. Wtedy podczytywałam inny wątek mamusiowy. Tak jedno dziecko było poważnie chore. To mnie sprowadzało na właściwe tory. Przy chorobach te kilka ciężkich miesięcy to jest nic tak naprawdę. Ważne że dzieci zdrowe.

Zgadzam się...



Od rana próbuję prasować... Dopiero 5 rzeczy poprasowane... Jak nie Nadia, to rana boli, jak nie rana to psy wołają... Witamy w prawdziwym życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olanzapinka]

Napisane przez ladyroses

Jak czytam, że dziewczyny noszą po CC dziecko w chuscie albo jak annika czy Olazapinka mają na sobie dwójkę dzieci na raz to się czuję jak jakiś przygłup albo łamaga.

Ja Nadii nie mogę do brzucha przyłożyć bo boli.. Nie mówiąc o jakimkolwiek noszeniu czy leżeniu na mnie.. Szybko na przewijak albo do łóżeczka a i tak nie powinnam...

A jak myślę o chuście to mam ciary. Jakby mi tam mała siedziała i dotykała tej rany to bym się zgięła w pół i nie wstała.

Ale nie ma co się nad sobą użalać... No boli, nie będę mówić, że nie boli..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Cieszę się, że jesteś zadowolona. Ja po prawie 2 tygodniach używania dalej jestem z tego laktatora zadowolona.


Misiol, mam nadzieję, że to nie ospa... A swędzi? Bo ospa chyba swędzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lady nie jesteś łamaga przecież to nie twoja wina. Ja jestem 5tyg po porodzie i nadal mnie boli rana mimo że wygląda na ładnie zagojoną. A jak jestem sama w domu i malutkie mi płaczą to co mam zrobić biorę obie i nie patrzę że boli. Najgorzej jak leżą na przewijaku jak zmieniam pieluche i mnie kopią po tej ranie. Gwiazy widzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_annika_]

Eee... czy tylko u mnie nie ma rozróżnienia na dzienne ubranko i piżamkę??

[ladyroses]

Napisane przez _annika_

Eee... czy tylko u mnie nie ma rozróżnienia na dzienne ubranko i piżamkę??

U mnie też nie ma..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

Napisane przez Olanzapinka

Lady nie jesteś łamaga przecież to nie twoja wina. Ja jestem 5tyg po porodzie i nadal mnie boli rana mimo że wygląda na ładnie zagojoną. A jak jestem sama w domu i malutkie mi płaczą to co mam zrobić biorę obie i nie patrzę że boli. Najgorzej jak leżą na przewijaku jak zmieniam pieluche i mnie kopią po tej ranie. Gwiazy widzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A jak Cię boli ta rana? W środku rwie? Czy jak dotkniesz np materiałem sukienki? Czy ciągnie?

No właśnie jak kopią to masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olanzapinka]

Napisane przez zawiechaczarny

Witam się nareszcie z domku. Wyszlysmy wczoraj popołudniu. Teraz uczymy się na nowo funkcjonować w domu. Dzięki za polecenie laktatora lovi prolactis, jest naprawdę fajny. Podzwonie dziś za tym rehabilitantem bo nie wyobrażam sobie siedzieć godzinami z laktatorem jak TŻ wróci do pracy, bo kiedy będę miała czas dla Ewy? Doradca laktacyjna mówiła że widzi dużą szansę na sukces przy odpowiednich ćwiczeniach.

Dobrze że już w domu. To teraz się cieszcie sobą i ćwiczcie kp

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez ladyroses

U mnie też nie ma..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:27 ----------

A jak Cię boli ta rana? W środku rwie? Czy jak dotkniesz np materiałem sukienki? Czy ciągnie?

No właśnie jak kopią to masakra

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie też nie ma dziennych i nocnych ubrań. Przy synku się bardziej przykładałam do ubierania. A teraz praktycznie cały czas w pajacach. Jak upał to body z krótkim rękawem.

W środku mnie boli jak np. leżę z małą na klacie i chcę się podnieść to takie rwanie właśnie. A na zewnątrz skóra jest taka dziwna jakby zdrętwiała. Drażni mnie najmniejsze dotknięcie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marmoladkazjablka]

Napisane przez ladyroses

A ja mam znowu odwrotnie niż wy...

W ogóle się nie boję zajmować Nadią, mam wrażenie jakby to było moje kolejne dziecko i wszystko wiem co i jak nie mam kryzysów, zwątpień... Zawsze wiem co robić, co mnie z lekka przeraża...
Czasem mam wrażenie, że za mało się nią przejmuję... I że przez tą moją 'pewność' coś przeoczę albo zrobię nie tak...

Nie ma we mnie stresu, strachu, obawy...

Nie wiem czy to normalne... Ale dziwi mnie to i zarazem niepokoi...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W moim przypadku troszkę nie o to chodzi,ja też się tego nie boję.
Tutaj to jest bardziej złożone,przynajmniej u mnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sweetrose]

Napisane przez ladyroses

Zgadzam się...



Od rana próbuję prasować... Dopiero 5 rzeczy poprasowane... Jak nie Nadia, to rana boli, jak nie rana to psy wołają... Witamy w prawdziwym życiu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie zadreczaj się już tak, przed porodem byłaś na pełnych obrotach teraz trzeba trochę przystosować. Ja pamiętam jak po pierwszym porodzie jak prasowalam to po 2 rzeczach musiałam iść na chwilę się położyć i tak w kółko a był to poród sn a gdzie po cc. Z czasem będzie tylko lepiej aż w końcu dojdziesz do pełnej sprawnosci

Napisane przez _annika_

Eee... czy tylko u mnie nie ma rozróżnienia na dzienne ubranko i piżamkę??

U mnie też raczej nie ma, zakładam co mi wpadnie w rękę. Jedynie na noc nie zakładam spodenek do których trzeba założyć skarpetki tylko jeżeli body to wtedy polspiochy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz