tzw.patriotyzm wsrod mojego pokolenia?

[ufcio]

ogladam wlasnie koncert jean michela jerre'a i jestem zachwycona. kiedy przerobil utwor Kaczmarskiego łzy staneły mi w oczach. i nasunela mi sie mysl czy moje pokolenie potrafiloby dokonac tego samego co dokonali stoczniowcy? mowi sie duzo ze dzisiejsza mlodziez jest zepsuta, ze liczy sie tylko $ wiec jak to jest z nami? sama osobiscie wiem ze w pewien sposob stanelabym murem za Polska. ale czy reszta młodziezy potrafilaby zrobic to samo? zastanawiam sie jak moi rowiesnicy interpretuja słowo "patriotyzm" dla mnie to robienie cos dla polski, polepszanie jej a nie uciekanie za chlebem jak to sie dzisiaj mowi. eh nie wiem czy to sie trzyma kupy :p

[rzastin]

Też oglądam ten koncert i rzeczywiście było sporo wzruszających momentów. Może to zabrzmi patetycznie, ale jestem dumna, że jestem Polką- ten kraj jest pełen absurdów, ale nie moglabym mieszkać nigdzie indziej

[sitc]

Ehhhh trudne pytania zadajesz.
Ja należe zdecydowanie do tej "zesutej młodzieży" zbyt wiele rzeczy mnie zdrażni, zaczynając od dziur w drogach, kończąc na stanie szpitali i smiesznej wysokości emerytur, żebym pałała miłością do ojczyzny i chciała się dla niej poświęcać.
Pod warunkiem że z moją kochaną rodziną, równie dobrze mogłabym mieszkać w Islandii czy USA.

[Nutka88]

Mnie tez wiele rzeczy drazni, ale troszcze sie o dobro naszego kraju i chyba jestem patriotka. Na pewno lokalną! Ooooo tak! Śląsk Ruleeeezz!!! Kocham nasz kraj, ale nie wiem, czy jestem zdolna do tego, aby porzucic wszystko i walczyc o kraj. Nie moge teraz jednoznacznie odpowiedziec, bo nikt mnie jeszce nigdy nie postawil w takiej sytuacji. Jednakze jestem wdzieczna naszym dziadkom i pradziadkom, ze oni zdecydowali sie na taki krok i mozemy sobie spokojnie (nooo, moze w miare spokojnie) zyc w naszej pieknej Polsce i ze bieg historii potoczyl sie tak a nie inaczej.

[roksanka]

ja koncertu nie oglądam ale z chęciom odpowiem

ja jestem dosyć krytyczna i często mam dosyć słuchania o aferach, korupcji, ciągłych dziurach budżetowych, braku pieniędzy na wszystko... czy mogłabym żyć w innym kraju? na pewno, ale nei chciałabym bo też jestem dumna z tego że jestem Polką i dobrze mi tutaj. nie mam zamiaru emigrować chociaz wśród moich znajomych jestem jednym z wyjątków...

[ufcio]

hm to moze ja rozwine troche swoje zdanie bo wczoraj tak nie dokonca napisalam a i po przeczytaniu waszych postow zmienilam troche punkt patrzenia
faktem jest, ze polska jest krajem biednym i ze wiekszosc pieniedzy kradna nam politycy (jesli cimoszewicz zostanie prezydentem to ja klekam Panie ) jest u nas baardzo duzo niedociagniec a rzad ma zazwyczaj słomiany zapał. a jednak tutaj sie wychowałam i nie wyobrazam sobie ze mogłabym gdzie indziej smakowac zycia. przyznam sie, ze po LO chce wyjechac z kraju ale tylko po to by podrozowac. na jakis rok, dwa. pozniej wroce do Polski z nowym doswiadczeniem. jak powiedziala nutka, cytuje: "Kocham nasz kraj, ale nie wiem, czy jestem zdolna do tego, aby porzucic wszystko i walczyc o kraj. Nie moge teraz jednoznacznie odpowiedziec, bo nikt mnie jeszce nigdy nie postawil w takiej sytuacji. " zgadzam sie z tym zdaniem absolutnie. aczkolwiek wydaje mi sie, ze pomogłabym

[mamba]

ja nie jestem patriotką, bo jest za wiele rzeczy, ktore w Polsce mnie drażnią. Jest ich tak dużo że mam zamiar wyjechać na stałe za granicę jak przyjdzie na to czas..

[Nutka]

Wam trudniej jest mówic o patriotyźmie bo Polska jest inna ..Kiedys w latach 80-tych mlodzież nie miala doslownie nic..Zdobyc fajne dżinsy to byl sukces lub ciułanie dolarów na Pewex..Pustki w sklepach, bluzeczki szyte z prześcieradeł i farbowane w garze w domu, balerinki-z powycinanych tenisówek, chodzenie i zdobywanie butów,podpasek... i wszystkiego co teraz jest pod ręką i wystarczy sięgnąć...

..... bylo biednie ale chyba inaczej ludzie byli bliżej siebie, prace mial każdy...ludzie sie cieszyli ze wszystkiego i bawili..

obawiam sie że większośc zs stoczniowców czuje sie oszukanych ..nie każdy ma przeciez taki standart jak Wałęsa

[k_maUa]

Popieram Nutkę. Dziś jest inaczej i dlatego też trudniej jest wyobrazić sobie czy modzież by postąpia tak a nie inaczej. Myślę, że takie zachowania tzn.. powstania itp. wynkają z wielu przyczyn spolecznycha nie tylko z tego, że ktoś sobie pomyślal tak a nie inaczej. oni wtedy żyli inaczej i powsatnie bylo poprostu częścią ich życia. A fakt faktem...Duża część stoczniowców nic z tego nie ma.....

W sumie myślę, że gdyby sytuacja tego wymagaa to i dzisiaj umielibyśmy się zorganzować.

[Carrie]

Mnie patriotyzm dopada zawsze po przeczytaniu jakiejkowliek ksiazki o konspiracji i sabotazu w czasie II wojny...
Zawsze i wszedzie oddanie tych ludzi wspiera we mnie zachwyt a przede wszystkim ogromny szacunek, serce przykleja mi sie wtedy do polskiej ziemii i czuje w sobie wielką moc i siłe na zmiane rzeczywistosci.

Na codzien, wiele razy mam dosyc tego kraju. System mnie przygniata...
ale mysle ze gdyby była taka koniecznosc (sytuacja) młodziez byłay solidarna i zawzieta w walce o wolnosc dla kraju.

Przykładem o taką mozliwosc był dla mnie okres po śmierci Ojca Świetego. Chociaz mieszkam w małym miasteczku, a ludzie sa zazwyczaj do siebie wrogo nastawieni, biały masz wyszedł cudownie, i wierze ze rownie cudownie zabrzmiał by głos solidarnosci.

Troche poetycko mi to wyszło

[ufcio]

Napisane przez Carrie

Mnie patriotyzm dopada zawsze po przeczytaniu jakiejkowliek ksiazki o konspiracji i sabotazu w czasie II wojny...
Zawsze i wszedzie oddanie tych ludzi wspiera we mnie zachwyt a przede wszystkim ogromny szacunek, serce przykleja mi sie wtedy do polskiej ziemii i czuje w sobie wielką moc i siłe na zmiane rzeczywistosci.

Na codzien, wiele razy mam dosyc tego kraju. System mnie przygniata...
ale mysle ze gdyby była taka koniecznosc (sytuacja) młodziez byłay solidarna i zawzieta w walce o wolnosc dla kraju.

Przykładem o taką mozliwosc był dla mnie okres po śmierci Ojca Świetego. Chociaz mieszkam w małym miasteczku, a ludzie sa zazwyczaj do siebie wrogo nastawieni, biały masz wyszedł cudownie, i wierze ze rownie cudownie zabrzmiał by głos solidarnosci.

Troche poetycko mi to wyszło

zgadzam sie

[Gonia1]

Napisane przez sitc

Ehhhh trudne pytania zadajesz.
Ja należe zdecydowanie do tej "zesutej młodzieży" zbyt wiele rzeczy mnie zdrażni, zaczynając od dziur w drogach, kończąc na stanie szpitali i smiesznej wysokości emerytur, żebym pałała miłością do ojczyzny i chciała się dla niej poświęcać.
Pod warunkiem że z moją kochaną rodziną, równie dobrze mogłabym mieszkać w Islandii czy USA.

Ja też z chęcią wyjechałabym z Polski, coraz więcej rzeczy mnie tu denerwuje, nawet ciapowaci faceci . Ludzie z innych krajów UE przyjeżdżają do nas i wszystko jest tu dla nich śmiesznie tanie, a my??? Gdziekolwiek nie pojedziemy, szczęka nam opada na widok cen!! Jestem dumna z tego, że mieliśmy "naszego" Papieża, nie wstydzę się tego, że jestem Polką, ale nie podoba mi się tu. Chciałabym wyjechać za granicę, chociaż na rok, żeby zobaczyć "jak to jest".

[Dreamgirl]

Moim zdaniem dużo jets w nas "patriotyzmu lokalnego", młodzi ludzie bardzo często (choć nie zawsze oczywiście) sa przywiązani w jakis sposób do swojej "małej ojczyzny". Wśród moich znajomych np. bardzo często daje się to zauważyć, są przwiązani do Poznania i wielkopolski, natomiast jeśli chodzi o patriotyzm w skali kraju... to już nie bardzo...