moje wrażenia po próbnym makijażu ślubnym

[Tabasco_girl]

Witam,

dziś byłam w pobliskim salonie kosmetycznym na próbnym makijażu ślubnym.
Makijaż był robiony o 10.30 przez ok 30min. Mam kilka uwag. Na co dzień mało się maluję, więc nie mam doświadczenia. Może oczekiwałam cudów niemożliwych do zrealizowania?

Oto kilka kwestii:
1) Po ok 2 h moja cera całkowicie się świeciła. Kosmetyczka nałożyła na nią jakiś podkład, który w dodatku troszkę jakby się "zważył". Czy sam podkład starczy? Temperatura w dniu dzisiejszym to ok 30 stopni. Czy w takim cieple jakikolwiek makijaż przetrwa dłużej niż 2 godziny? Poza tym nie zastosowano żadnych fiksatorów, baz wygładzających, utrwalaczy.
2) Błyszczyk do ust i cień tuż pod brwiami zawierały brokat. Czy brokat nadaje się do makijażu ślubnego? Czy przypadkiem świecenie cery nie jest w ten sposób zintensyfikowane?
3) Po wspomnianych 2 godzinach tusz się rozmazał pod dolną powieką i zostawił ciemne smugi. Na co dzień w ogóle nie maluję dolnych rzęs. Czy jest sens malować dolne rzęsy przy takim upale?
4) Nie mam zastrzeżeń co do kolorystyki makijażu - przydymione oko (szary) zmieszane z różem. Na ustach różowy błyszczyk. Ogólnie to makijaż podobał mi się zaraz po jego wykonaniu. Nie wiem tylko, czy ten brokat jest odpowiedni do okazji...

Moja cera ma skłonność do świecenia się, szczególnie latem (Nie mam jednak problemów skórnych). Czy w 30 - stopniowym upale jest szansa na matową cerę, czy też oczekuję cudów?

Co mi radzicie. Zmienić wizażystkę, zostać przy tej, czy może malować się samej?

[Hosenka*]

Napisane przez Tabasco_girl

Witam,

dziś byłam w pobliskim salonie kosmetycznym na próbnym makijażu ślubnym.
Makijaż był robiony o 10.30 przez ok 30min. Mam kilka uwag. Na co dzień mało się maluję, więc nie mam doświadczenia. Może oczekiwałam cudów niemożliwych do zrealizowania?

Oto kilka kwestii:
1) Po ok 2 h moja cera całkowicie się świeciła. Kosmetyczka nałożyła na nią jakiś podkład, który w dodatku troszkę jakby się "zważył". Czy sam podkład starczy? Temperatura w dniu dzisiejszym to ok 30 stopni. Czy w takim cieple jakikolwiek makijaż przetrwa dłużej niż 2 godziny? Poza tym nie zastosowano żadnych fiksatorów, baz wygładzających, utrwalaczy.
2) Błyszczyk do ust i cień tuż pod brwiami zawierały brokat. Czy brokat nadaje się do makijażu ślubnego? Czy przypadkiem świecenie cery nie jest w ten sposób zintensyfikowane?
3) Po wspomnianych 2 godzinach tusz się rozmazał pod dolną powieką i zostawił ciemne smugi. Na co dzień w ogóle nie maluję dolnych rzęs. Czy jest sens malować dolne rzęsy przy takim upale?
4) Nie mam zastrzeżeń co do kolorystyki makijażu - przydymione oko (szary) zmieszane z różem. Na ustach różowy błyszczyk. Ogólnie to makijaż podobał mi się zaraz po jego wykonaniu. Nie wiem tylko, czy ten brokat jest odpowiedni do okazji...

Moja cera ma skłonność do świecenia się, szczególnie latem (Nie mam jednak problemów skórnych). Czy w 30 - stopniowym upale jest szansa na matową cerę, czy też oczekuję cudów?

Co mi radzicie. Zmienić wizażystkę, zostać przy tej, czy może malować się samej?

a masz może jakąś fotkę?? czy nie zdążyłaś zrobić?

[Tabasco_girl]

Po 2 godzinach moja twarz nie bardzo nadawała się do fotografowania. Poza tym zjadłam ten brokatowy błyszczyk.

Chodzi mi raczej o zdanie w kwestii trwałości makijażu ślubnego, tzn. czy przy 30-stopniowym upale może on trzymać się cały wieczór i noc? Czy są to realistyczne oczekiwania?

[oaza]

Nie jestem może osoba kompetentą ale maluje sie dosyć czesto i jak rano sie pomaluje to w ciagu dnia poprawiam jedynie usta, nawet w 30 upale i nigdy mi sie zdażyłao aby po 2h makijaż az tak sie popsuł aby nie bylo można go sfotografować. Jak pomaluje ie rano to wytrzymuje wiele godzin.
Czytalam w innym wątku że w ślubnym makijażu raczej maluje sie twarz matowymi kosmetykami, bodajże to ma znaczenie w jakości zdjecia, a przeciez kazdy ma zdjecia ze ślubu.
Szkoda ze niemasz djecia.

[Kate87]

ja tez mam problem z szybko świecaca sie skórą i gdy byłam sobie zrobić makijaz na studniówke, to wytrzymał mi całą noc, a temperatura jakto w dyskotece była wysoka . makijażystka po zakończeniu spsikała mi twarz czymś po czym miałam przez chwilę napiętą skórę (to jakby utrwaliło makijaż) i myślę, że to dzięki temu wogóle sie nie świeciłam co inaczej byłoby nie możliwe. więc nie wiem co ci poradzić.

[Hosenka*]

Napisane przez Kate87

ja tez mam problem z szybko świecaca sie skórą i gdy byłam sobie zrobić makijaz na studniówke, to wytrzymał mi całą noc, a temperatura jakto w dyskotece była wysoka . makijażystka po zakończeniu spsikała mi twarz czymś po czym miałam przez chwilę napiętą skórę (to jakby utrwaliło makijaż) i myślę, że to dzięki temu wogóle sie nie świeciłam co inaczej byłoby nie możliwe. więc nie wiem co ci poradzić.

miałam makijaż robiony przez makijażystkę na ślub siostry 5 lat temu. Też zrobiła mi przydymiony szary z różowym i blado różowy błyszczyk Makijaż trzymał sie całą noc, aż mi żal było go zywać Przed makijażem psikała mi różnymi sprayami, również po wykonaniu. Jedyne do czego sie uczepiłam, to to, że za jasnym pudrem mnie wypaćkała (byłam opalona a twarz biała) wiec po przyjściu do domu musiałam sie maźnąć jeszcze moim. No i rzesy słabo wytuszowane - również poprawiałam

[Lukrecja_Borgia]

Napisane przez Tabasco_girl

3) Po wspomnianych 2 godzinach tusz się rozmazał pod dolną powieką i zostawił ciemne smugi. Na co dzień w ogóle nie maluję dolnych rzęs. Czy jest sens malować dolne rzęsy przy takim upale?

Jeśli podoba Ci się efekt- maluj. Tylko, może innym tuszem, którego użyła wizażystka.
Jeśli chcesz mieć pomalowane usta, może lepiej postawić na trwałą szminkę- błyszczyk w mig się "zje".
Masz chyba wątpliwości co do tej wizażystki- i ja też, po opisie Może poszukaj innej, dla porównania. Albo spróbuj sama coś zmalować

[migdalek]

hmm odnosnie podkladu- w taka pogode to zaden chyba nie bedzie wygladal idealnie w taki upal, ale od przyszlego tygodnia ma byc chlodniej wiec bedzie dobrze napewno!
brokat...no nie wiem sama...
a tusz do rzes ze sie rozmazal to dziwne, moze wodoodporny by sie nie rozmazal? :| ja sie w lecie nie maluje wcale, chyba ze ide na impreze i wtedy nie zauwazylam zeby mi sie tusz wodoodporny rozmazal

[lilithin]

dziewczyny pisaly o tym, ze mialy prsykana twarz jakims sprayem, aby makijaz sie dluzej trzymal. skoro Twoja makijazytka nie uzyla niczego takiego, ja bym z niej zrezygnowala

[soley1]

Na slub zawsze uzywa sie tuszu do rzes -wodoodpornego. Makijaz powinien byc wykonany matujacymi i trwalymi kosmetykami. Szkoda ze nie podalas marki kosmetykow uzytych do twojego makijazu.Wazne jest tez jakiego kremu uzyla pod makijaz itp.
W czasie wesela dobrze miec przy sobie bibulki matujace do zebrania nadmiaru sebum. Raczej nie nalezy poprawiac makijazu pudrem , bo po jakims czasie przez nakladanie kolejnej warstwuy mozesz miec efekt maski, chyba ze lekki transparentny ale to raczej nie na spocona twarz.
To tyle co mi przyszlo do glowy.

[Agatka_90]

a może ta pani nie użyła tych wszystkich utrwalaczy właśnie dlatego, że ten makijaż miał być próbny?

[paula78]

Napisane przez Tabasco_girl

Oto kilka kwestii:
1) Po ok 2 h moja cera całkowicie się świeciła. Kosmetyczka nałożyła na nią jakiś podkład, który w dodatku troszkę jakby się "zważył". Czy sam podkład starczy? Temperatura w dniu dzisiejszym to ok 30 stopni. Czy w takim cieple jakikolwiek makijaż przetrwa dłużej niż 2 godziny? Poza tym nie zastosowano żadnych fiksatorów, baz wygładzających, utrwalaczy.

na probnym nie uzywam utrwalaczy aby klientka mogla zobaczyc jak na skorze zachowuje sie podklad ,itp.


2)

Napisane przez Tabasco_girl

Błyszczyk do ust i cień tuż pod brwiami zawierały brokat. Czy brokat nadaje się do makijażu ślubnego? Czy przypadkiem świecenie cery nie jest w ten sposób zintensyfikowane?

unikam brokatu wszedzie i na oczach i ustach ,jelsi juz to cien zawiera jakies drobinki lub blyszczyk ,pomadka.
trzeba z tym uwazac zeby na zdjeciach sie nie odbijalo chociaz teraz mozna wszytsko poprawic photoszopem itp.

3)

Napisane przez Tabasco_girl

Po wspomnianych 2 godzinach tusz się rozmazał pod dolną powieką i zostawił ciemne smugi. Na co dzień w ogóle nie maluję dolnych rzęs. Czy jest sens malować dolne rzęsy przy takim upale?

zly tusz ,zle pomalowanie ,brak utrwalacza lub nie nadajesz sie do malowania dolnych rzes

4)

Napisane przez Tabasco_girl

Nie mam zastrzeżeń co do kolorystyki makijażu - przydymione oko (szary) zmieszane z różem. Na ustach różowy błyszczyk. Ogólnie to makijaż podobał mi się zaraz po jego wykonaniu. Nie wiem tylko, czy ten brokat jest odpowiedni do okazji...

zawsze mozesz zrezygnowac z brokatu ,mów w trakcie co ci sie podoba a co nie.
moze popros o jeszcze jeden probny makijaz (zapewne to kolejny koszt ale czasami warto )

Napisane przez Tabasco_girl

Moja cera ma skłonność do świecenia się, szczególnie latem (Nie mam jednak problemów skórnych). Czy w 30 - stopniowym upale jest szansa na matową cerę, czy też oczekuję cudów?

Co mi radzicie. Zmienić wizażystkę, zostać przy tej, czy może malować się samej?

w upale ,stres nie ma co liczyc na matowa cere ,zreszta idealnie matowa wyglada brzydko ,ale z utrwalaczem ,bibulkami da sie pzrezyc szczegolnie poczatek slubu i wesela potem i tak wszytsko splywa nakladac tony pudru nie ma sensu .

[Eleo765]

uważam że przy takiej temperaturze konieczna jest baza pod podkład, baza pod cienie, baza pod szminkę i fixator na gotowy makijaż. płacisz za makijaż ślubny, kóry ma utrzymać się całą noc więc wymagaj

[Emilia1]

więc tak: to był MAKIJAŻ PRÓBNY a niektóre wizażystki nie stosuję bazy , czy foxatorów na próbach (ja zawsze stosuję zasadę że wszystko nawet na próbnym , wyedy ma się najlepsze odzwierciedlenie ile makijaż przetrwa i jak będzie wyglądać efgekt końcowy. jeśli podkłąd się zważył to najprawdopodobniej zle dobranie jego np. krem matujący i matujący podkład piszę na przykład bo przyczyn może być więcej.
2. cienie nie powinny na makijaż ślubny być perłowe , bo lepiej wychodzą na zdjęciach maty niż błyszczace oczy.oczywiście krokat na oczach to już kwestia indywidualna ale nie ma żadnych reguł ze brokatowych cieni używać nie można.mam tu na myśli cienie z zawartością drobinek w swoim składzie,a nie samgo brokatu. tusz oczywiśćie wodoodporny obowiązkowo, nie rozmarze się się , mozliwe jednak ze masz taki typ powieki dolnej że się rozmazuję, ale jeśli użyje się tuszu wodoodpornego dobrej firmy tonie ma prawa się rozmazać. błyszczyk może być jak najbardziej!no i obowiązkowe foxator na zakończenie makijażu.

[Emilia1]

Napisane przez Hosenka*

a masz może jakąś fotkę?? czy nie zdążyłaś zrobić?

właśnie, jak napisała Hosenka masz może jakieś zdjęcie tegoż makijażu?

[paula78]

Napisane przez Eleo765

uważam że przy takiej temperaturze konieczna jest baza pod podkład, baza pod cienie, baza pod szminkę i fixator na gotowy makijaż. płacisz za makijaż ślubny, kóry ma utrzymać się całą noc więc wymagaj

wiekszosc baz nie nadaje sie do uzytku to raz ,dwa im wiecej polozyc na cerze sklonnej do swiecenia przyniesie odwrotyny skutek.

nie da rady wymagac cudów od czlowieka i kosmetyków przy 30 stopniach ,stresie nic nei bedzie na twarzy trzymao sie cala noc ,wiec nakrecania hasłami "place wiec wymagam " jest nikomu nie potrzebne.
pisze to z perspektywy osoby ktora maluje panny mlode .

[Emilia1]

Napisane przez paula78

wiekszosc baz nie nadaje sie do uzytku to raz ,dwa im wiecej polozyc na cerze sklonnej do swiecenia przyniesie odwrotyny skutek.

nie da rady wymagac cudów od czlowieka i kosmetyków przy 30 stopniach ,stresie nic nei bedzie na twarzy trzymao sie cala noc ,wiec nakrecania hasłami "place wiec wymagam " jest nikomu nie potrzebne.
pisze to z perspektywy osoby ktora maluje panny mlode .

też prawda kochana koleżanko po fachu popieram. jeśli chodzi o moje zwyczaje w robieniu makijażu to o wiele lepsze efekty (szczególnie w przypadku cery tłustej,ale i nie tylko) daje położenie fixatora przed makeupem i po.smama mam tłustą skórę i na sobie też to wypróbowałam.

[jo@śka]

Przede wszystkim pytania które zadałaś na forum, powinnaś zadać kosmetyczce, która Cię malowała. Zresztą jeszcze nic straconego. Wtedy dowiesz się dlaczego makijaż tak a nie inaczej wyglądał, dlaczego nie użyła fixatora. Z drugiej strony, jeśli nie użyła na próbie fixatora, tuszu wodoodpornego itd , a zrobi to na makijażu właściwym, to powinna Cię o tym poinformować. Myślę, że to bardzo ważne, żeby na bieżąco rozwiać wszelkie wątpliwości. Przecież to makijaż ślubny!!!

[Sam]

Zajmuje sie makijażem ślubnym od kilku dobrych lat i nie spotkałam się z tym żeby któras z moich klientek po makijażu próbnym narzekała np. na rozmazany tusz. Moim zdaniem 30 min to troche mało na wykonanie profesjonalnego makijazu ale o tym nie będe dyskutować bo to w sumie sprawa bardzo indywidualna;-)
Trwały makijaż jest kwestią odpowiedniego wykonania i użycia dobrych kosmetyków. Co do fixatorów to po ich uzyciu widać róznice-makijaż jest bardziej trwały i matowy więc po nim efekt byłby na pewno lepszy niz ten który opisujesz;-)

Nie wiem co Ci poradzić...... Jeżeli nie jestes zadowolona z efektu zmień wizażystkę.