Dieta od 24. 11. 08 Kto ze mną?

[Sweetdari]

Ja lecę dziewczynki do mężusia....potem imprezę..wiec piwko będzie niestety ale...bardzo mało
Miłego weekendziku odezwę się po powrocie przy okazji się zważę
papa dziołchy 3majcie się

[gagacior]

a to może ja jeszcze zdam relację to się trochę powstydzę i zmobilizuję.... w ogóle wybrałam beznadziejny okres na rozpoczęcie diety ale radzę sobie w miarę... to jest mój tydzień wprowadzający no i wczoraj na śniadanie bułka(musze te bułki jesc bo bym zaraz była podejrzana o anoreksje itd) potem ciemny chleb z serkiem topionymx1 na obiad dwa talerze zupy fasolowej(woda fasola cebula przyprawy-pycha) jabłka no i ciemny chleb z twarożkiem trafiło mi się parę ciastek i szklanka kefiru a dziś dwie kromki razowca z serkiem topionym a na drugie śniadanie szklanka kefiru z płatkami owsianymi... wszystko zapijam miętą zieloną i czerwoną herbatą oraz ewentualnie kawą zbożową z mlekiem, chili, imbirem i cynamonem.. pyszne i rozgrzewające

[nati12341234]

jak tak czytam Wasze jadlospisy to bardzo Wam zazdroszcze, w mojej diecie nie ma nic co lubie, i tak wciskam w siebie te wszystkie potrawy....

[cholernarejestracja]

@Nati - to czemu taką, a nie inną dietę stosujesz?

U mnie śniadanko jak zwykle potężne Micha płatków, tych czekoladowych fitness (jakieś 70g?) z mlekiem, jogurt truskawkowy activii z trzema łychami otrębów granulowanych.

Na obiad będzie mintaj i warzywka, wszystko robione na parze. A na kolację TŻ mi obiecał krem brokułowy ; ]

Możliwe, że pójdę dziś do kina, więc na sto procent zgrzeszę wielką paką popcornu ;D Ciekawe ile taki kinowy ma. Taki domowy, bez tłuszczu, ok. 400kcal/100g, a to jest spora micha.

Hm.

Ściskam kobietki. Co tam u was w weekend? : ]

I podpisuję się pod tym, co mówiła Kokaina. Trochę mnie to przeraża jak patrzę na wasze jadłospisy, czuję się, jakbym żarła niewiadomo ile ; ]

[fajna021]

witam wszysttkich ;; moge sie do was przyłączyc ; brakuje mi wsparcia i motywacji moze tutaj go znajde pośród was;; mam 21 lat 168 wazrostu i wage 59 kg w nogach chuda za to w brzuchu czuje sie z tym okropnie bo nigdy ne mialam takiego problemu mialam talie osy;;teraz do nowego rokyu chce schudnac 4 kg i zrzucic brzuch;; ale nie wiem za co sie zabrac co mam jesc zeby bylo widac efekty a ja lubie niestety jesc no ale slodyczy nie musze bo nie przepadam ale i tak mam brzuchol ;; mam nadzieje ze moge na was i wasze porady liczyc;;

[aniaesz88]

Fajna, witaj - waga jest u ciebie prawidłowa, więc polecam ćwiczenia na brzuszek i ewentualnie ograniczyenie słodyczy i białego pieczywa!

Ja dzisiaj wiem, że zjem kilka ciastek, bo robimy wieczór filmowy z TŻ
ale za to zrezygnuję z kolacji (no ewentualnie wypiję activię...)
Do tej pory:
Śniadanie - jajecznica z 2 jaj i 2 kromki razowca
Obiad: sałatka: kukurydza, pomidor, papryka, ogórek, sałata, kurczak i oliwa + szklanka coli...

Może średnio dietowo, ale ważne że przez ten tydzień się nie objadałam, ograniczyłam słodyczę i sporo ćwiczyłam.
Aha, dzisiaj przede mną ćwiczenia na brzuch, pupę i rozciąganie

[fajna021]

Napisane przez aniaesz88

Fajna, witaj - waga jest u ciebie prawidłowa, więc polecam ćwiczenia na brzuszek i ewentualnie ograniczyenie słodyczy i białego pieczywa!

Ja dzisiaj wiem, że zjem kilka ciastek, bo robimy wieczór filmowy z TŻ
ale za to zrezygnuję z kolacji (no ewentualnie wypiję activię...)
Do tej pory:
Śniadanie - jajecznica z 2 jaj i 2 kromki razowca
Obiad: sałatka: kukurydza, pomidor, papryka, ogórek, sałata, kurczak i oliwa + szklanka coli...

Może średnio dietowo, ale ważne że przez ten tydzień się nie objadałam, ograniczyłam słodyczę i sporo ćwiczyłam.
Aha, dzisiaj przede mną ćwiczenia na brzuch, pupę i rozciąganie

oj to bardzo malo zjadlas w porownaniu do mnie to to jest no nic co ja bym dala zeby tyle n iejes;; z chleba moge zrezygnowac calkowicie ale czym moge go zastapic ? ty tak zawsze jesz malo nie czujesz glodu;; myslisz ze ja tez tak moge ze dam rade?

[nati12341234]

Napisane przez cholernarejestracja

@Nati - to czemu taką, a nie inną dietę stosujesz ; ]

No bo taka diete zalecil mi dietetyk i uznal ze jest dla mnie najodpowiedniejsza....

Fajna Witamy w naszych skromnych progach...
Ja rowniez polecilabym Ci cwiczyc i wyeliminowac z Twoich dan maczke- czyli makarony, jasne piczywo itp...

[aniaesz88]

Fajna, to nie o to chodzi żeby mało jeść, w twoim przypadku naprawde powinny wystarczyć ćwiczenia, a nie jakaś rygorystyczna dieta - ja mam do zrzucenia 10 kg

Fakt, może nie zjadłam dużo, ale za to zeżarłam ciacha no i ta cola, bez sensu. Muszę jeszcze poćwiczyć silną wolę... A tak szczerze to nie czuję nawet że jestem na diecie, jestem najedzona, nie chodzę głodna. Myślałam że będzie gorzej

[jodie]

hej!
u mnie dziś dużo się działo
- śniadanie - TŻ zrobił - jajecznica na szynce - jak miałam sobie odmówić??
- obiad - dorsz , 3 ziemniaki grillowane i surówka z marchewki
- grzech - puszka cherry-coke
- ale za to dzis do pracy na piechotkę - 40 min szybiego marszu, aż mokra byłam
kosekwentnie za to nie jem słodyczy ..

[wendi99]

DIETETYCZNY KATAFSTROFA

nawet nie będę opisywać co zjadłam bo wstyd... nadrobiłam za cały tydzień a najgorsze jest to że wszystko po 20... tak więc znowu mam okres kiedy nienawidze swojego ciała i nie mam na nic ochoty, przestaje wierzyć w cokowiek a już była tak dobrze...

poza tym to wszystko przez cholerne urodziny siostry, cały stół w sładyczach a ja byłam taka spragniona wszystkiego dobrego...

TRAGEDIA- od jutra zaczynam od nowa...

[cholernarejestracja]

@Wendi - na takich imprezach najlepiej nie zaczynać jeżeli wiesz, że sobie nie będziesz mogła odmówić. Jeżeli zaczniesz, to Twój mózg wyłącza Ci poprawne funkcjonowanie ośrodka łaknienia, i nie zdajesz sobie nawet sprawy ile jesz. Wynika to z tego, że chce "skorzystać z okazji" obfitości, i najeść się na nadchodzące czasy głodu. Co jest fatalne dla sylwetki, bo jak najwięcej stara się odłożyć jako tłuszczyk, też na gorsze czasy.

Ale bez załamywania się, pilnuj się od jutra i będzie dobrze : )

Też dziś nagrzeszyłam, a co! Na obiad obiecany mintaj z warzywkami, za to na kolację - ha! Pojechałam z TŻtem do kina, więc wieeeelka paka popcornu, z 700 kcal tam było na pewno. Do tego jeszcze lody. Ale co tam, raz na miesiąc sobie mogę pozwolić

I chyba i tak nie wyskoczyłam z kalorycznością dzisiaj ponad 1500.

Ściskam, kobietki, meldować dalej o postępach <3

@Fajna - też uważam, że jeżeli nie tyjesz, to poza wprowadzeniem zdrowych elementów do codziennych posiłków i ćwiczeń, oczywiście, nie ma się co dietować.

(znaki interpunkcyjne też nie gryzą, a dużo lepiej się posty czyta )

[fajna021]

no nie wiem czy same cwiczenia wystarczą jesli bede nadal jadla musze wyeliminowc jedzenie szcegolnie wykluczyc calkoicie chleb ;; od poniedzialku zaczne biegac co drugi dzien po 30 min 40 min stepper i troche brzuchy ;; wprowdze koktajl bialkowy 3 razy dzienie ktory zastapi mi czesc posilkow mam nadzieje ze wszystko pojhdzie po mojej mysli

[aniaesz88]

Hej dziewczyny, co tu tak cicho?
Jak dietka?

[cholernarejestracja]

Ano, wykruszyły nam się dziewuszki : ]

U mnie dopiero pora śniadaniowa, a na śniadanie jak zwykle micha płatków z mlekiem, activia + dwie-trzy łychy otrębów.

Na obiad będzie chyba w końcu ten krem brokułowy (;

[aniaesz88]

U ciebie śiadanko a u mnie już obiadek - kurczaczek w przyprawach i makaron pełnoziarnisty (nie mam nic ciekawszgo na mieszkaniu do jedzenia, lodówka świeci pustkami)

[madzia_g]

ja nie wiem czy prawidlowo ale powiem co zjadlam
sniadanie dwie male kromki razowca z bialym serem
obiad buraki gotowane, kawalek duszonego mieska i lyzka ziemniakow bez tluszczu itp

[madziutka1807]

Cześć dziewczyny
Ja dziś na śniadanie zjadłam kubeczek siemienia z sokiem malinowym a teraz troszkę chlebka (a nie jadłam już miesiąc), ale był taki pyszny i podobno bardzo zdrowy, bo jakiś tradycyjnie pieczony czy coś takiego jeden wyglądał jak keks, a 2 miał tyle ziarenek ze aż szkoda przykrywać go czymś żeby smaku nie popsuć
No i rozbolał mnie brzuszek i nie wiem, od czego chyba za dużo na raz zjadłam:/

[IR1988]

Napisane przez aniaesz88

Hej dziewczyny, co tu tak cicho?
Jak dietka?

Napisane przez cholernarejestracja

Ano, wykruszyły nam się dziewuszki : ]

Ja dopiero z wykładów wróciłam. Takie weekendy są najgorsze, bo nie ma kiedy zjeść

[aniaesz88]

IR, współczuję, ja mam na odwrót - cały dzień w domu praktycznie, więc lodówka kusi...
Ale jak się podliczyłam to zjadłam dzisiaj juz około 1000 kcal, więc czeka mnie jeszcze lekka kolacyjka

[IR1988]

Ale za to w ciągu tygodnia masz dobrze, a ja siedzę w domu i też kusi

[KOKAINA]

Napisane przez Sweetdari

,,Ciociu,, KOKAINO ależ Ty się tak nie przejmuj..

Nie przejmuje się. Wytykam Twoje aż rażące błędy. Nie chcesz- nie korzystaj z rad wynikających tylko i wyłącznie z mojej dobrej woli, a nie z 'ciocinych', troskliwych zapędów

Napisane przez cholernarejestracja

I podpisuję się pod tym, co mówiła Kokaina. Trochę mnie to przeraża jak patrzę na wasze jadłospisy, czuję się, jakbym żarła niewiadomo ile ; ]

Gdyby nie tych pare grzeszków ostatnio to jak dla mnie jesz normalnie. Chociaż warto zrezygnować z pewnych produkótw (słodkie płatki, słodkie jogurty) włączyć więcej pełnowartościowego białka i zdrowych, złożonych węglowodanów

[Annmaa]

Hej dziewczynki!
witam nowoprzybyłe!


byłam wczoraj na weselu, uf jakie żarcie ale od słodyczy trzymałam się z daleka
moje dziesiejsze posiłki:
śniadanie: brak z wiadomych przyczyn
obiad : pierś z kurczaka z zapiekanym serem i brokułem
kolacja: jeszcze nie wiem

Dziewczyny taki OT, naprawde bardzo, ale to bardzo przepraszam, że zaśmiecam,
tylko nie chce zakładać jakiś nowych wątków, a mam problem:
co byście zrobiły na moim miejscu: znalazłam wczoraj tani pokój, mam się wprowadzić jutro, dziś dopiero powiedziałam starym współlokatorom, że się wyprowadzam; szukałam dziś osoby na moje miejsce, czas goni, a nikt nie zadzwonił bo to aż 450 za miejsce, drogo!
nie chce ich z tym zostawić, ale też nie chce tyle kasy płacić, bo mnie na to zwyczajnie niestać!i tak płace z nich najwięcej, bo oni płacą 410 zł (wg moich rachunków). Bardzo proszę o opowiedź.

[cholernarejestracja]

@Kokaina - szczerze mówiąc pierwsze trzy tygodnie tak właśnie jechałam, na śniadanie chlebek pełnoziarnisty, i tylko jogurty naturalne. Ale ponieważ dość dużo schudłam, i chyba z 1 kg mi brakuje do wyznaczonej wagi, to sobie pozwalam właśnie na taką activię na śniadanie np. : ] No i na grzeszki (; nie chcę się ograniczać do końca życia, chudnąć za dużo już też nie chcę, i w drugą stronę przeholować nie zamierzam - żeby nie przytyć znów.

Teraz sobie stopniowo kalorii dokładam.

I chciałabym wam polecić fantastyczną rzecz, na którą natrafiłam dzisiaj w sklepie - nazywa się toto "Zdrowy Błonnik". W sumie jest jak płatki, bez cukru, ma 15% błonnika, i jest względnie niskokaloryczne - poniżej 300kcal/100g. W paczce 350g, kosztuje chyba 4 zł. Smakuje, jak dla mnie, jak te chrupki kukurydziane (; chociaż wygląda jak karma dla rybek :P ale pyyyszne. Chrupiące, można pogryźć sobie czasem garść jak na chipsy kusi : )

@Ann - ale tak naprawdę o co chodzi? Wahasz się, czy się przenosić, bo nie masz współlokatora, czy wahasz się, bo zostawiasz swoich na lodzie? Moim zdaniem świństwo im robisz, że tak późno im mówisz - jeżeli ich wcześniej nie uprzedzałaś, oczywiście. W fatalnej sytuacji ich stawiasz, ja bym się wkurzyła.
Jeżeli chodzi Ci o to, że nie masz drugiej osoby do pokoju, to ryzyk-fizyk - albo znajdziesz, albo nie. Nie pamiętam skąd jesteś - jak np. z Krakowa, to zawsze się ktoś znajdzie. W najgorszym wypadku za jeden miesiąc będziesz musiała zapłacić sama. Jak Ci się źle mieszka ze swoimi obecnymi (już byłymi), to ja bym ryzykowała.

Jak rany, jak dobrze, że uwielbiam moich współlokatorów.

[KOKAINA]

Napisane przez cholernarejestracja

@Kokaina - szczerze mówiąc pierwsze trzy tygodnie tak właśnie jechałam, na śniadanie chlebek pełnoziarnisty, i tylko jogurty naturalne. Ale ponieważ dość dużo schudłam, i chyba z 1 kg mi brakuje do wyznaczonej wagi, to sobie pozwalam właśnie na taką activię na śniadanie np. : ] No i na grzeszki (; nie chcę się ograniczać do końca życia, chudnąć za dużo już też nie chcę, i w drugą stronę przeholować nie zamierzam - żeby nie przytyć znów.

Teraz sobie stopniowo kalorii dokładam.

To w takim razie zwracam honor, gratuluje i...zazdroszcze finału odchudzania

[jodie]

dziewczyny a powiedzcie mi po co sie je siemie? bo nie wiem

[cholernarejestracja]

@Jodie - to zależy jakie. Jeżeli takie mielone, zalane wodą, to na poprawienie perystaltyki - robi Ci się w jelitach taka śliska ściana od wewnątrz, tak jakby, i przez to łatwiej jedzonko przelatuje. Jeżeli takie w całości, ziarenka, to też na poprawienie trawienia w sumie - działa jak miotełka w jelitach. Proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę, ale tak chyba czytałam : )

@Kokaina - dziękuję, dziękuję ; ] niby mogłabym jeszcze trochę zrzucić, ale 55kg mnie zadowala (mam 165 cm). No i odchudzanka niby finał, ale do poprzedniego jedzenia też wrócić nie mogę

[IR1988]

Napisane przez cholernarejestracja

@Jodie - to zależy jakie. Jeżeli takie mielone, zalane wodą, to na poprawienie perystaltyki - robi Ci się w jelitach taka śliska ściana od wewnątrz, tak jakby, i przez to łatwiej jedzonko przelatuje. Jeżeli takie w całości, ziarenka, to też na poprawienie trawienia w sumie - działa jak miotełka w jelitach. Proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę, ale tak chyba czytałam : )

Nie mylisz się

[aniaesz88]

Hmm, znów zapomniałam kupić siemienia ech ta moja pamięć...

Boję się, że dzisiaj za dużo zeżarłam :-(
śniadanie: grahamka posmarowana serkiem śmietankowym, activia
obiad: mięso z kurczaka i makaron pełnoziarnisty z przyprawami
podwieczorek: banan
kolacja: tak jak na śniadanie

wypiłam jeszcze kawe 3 w 1

żarłok ze mnie? cały czas mam wrażenie że za dużo jem... bez sensu

[IR1988]

Napisane przez aniaesz88

żarłok ze mnie?

Ja bym powiedziała Tadek prawie niejadek