Odchudzanie się przy wolnym metabolizmie

[Licja20]

Przez odchudzanie sie na dietach ponizej 1000 a nawet 800 kcal zrujnowałam sobie metabolizm. Wystarczy,że przez 2 dni sobie odpuszcze a mam 1kg do przodu. Chcialabym schudnąć zdrowo! Przez kilka dni jadłam ok 1100kcal i waga utrzymywała się. Co więc zrobić żeby schudnąć? Nie chce jesc ponizej 1200kcal bo mam już dosyć głodzenia się. Myslałam o tym, żeby zwiekszyc dawke kcal do ok 1300/1400 ale wtedy moge zapomniec o schudnieciu. Naprawde mnie to meczy i niewiem co z tym fantem zrobic

[justas22]

No nie mogę, jakbym siebie słyszała! A myślałam, że tylko ja tak mam. Moje diety osiągają już dzienny limit kalorii 600 - 700. Czasem nie jem przez wiele godzin, lub tylko 1 posiłek w ciągu dnia. Wiem co przeżywasz. Też tak mam. Wczoraj spożyłam koło 800 kcal, wiem bo liczę. Podliczam zawsze o 50-60 kcal więcej niż spożyłam, dla pewności. Dzisiaj staję na wadze i co widzę?!? 0,5 kg w górę! Nienormalne, ale prawdziwe, dla mnie to koszmar. Też nie chcę całego życia spędzić na diecie 800 kcal. 1000 nie spożywam, bo tyję wtedy. To są skutki 3 letniego odchudzania. Schudłam w sumie 17 kg.Z 73 na 56. Od 2-3 mies. nie mogę zrzucić nawet 1 kg. Ciągle 20 dkg w dół, 30 w górę, znów 20 dkg w dół i tak w kółko Macieja! Metabolizm spowalnia również 6-7 h siedzenie na wykładach. Wracam do domu piekielnie zmęczona i głodna, a nie mogę jeść po 18. Zazwyczaj zjadam śniadanie, a po powrocie kefir i kanapkę. Licja 20 odpowiedź zawsze będzie jedna. Mniej jedz, więcej ćwicz (jeśli już można jeść mniej... i ćwiczyć w trakcie wykładów...). Ja tego problemu od 4 lat nie mogę rozwiązać, a dietetycy wzruszają ramionami i te swoje dietki 500 wypisują na sałacie i wodzie... Przecież ja dużo nie jem. 2 kanapki rano (8 h).kefir i kanapka na obiad (13 h) kefir na kolację (17 h).Wszystko. Kefir ma 100 kcal. A waga albo stoi albo rośnie. Gorzej ze spadaniem. I im bardzie ogranicza się liczbę kalorii tym gorzej, bo nie mogę wagi utrzymać, a jak zwiększam to (NAPRAWDĘ) tyję od 70 do 90 dkg dziennie. Licja, współczuję zarówno tobie jak i sobie. Żebym chociaż biegać mogła, a nie mogę...nieważne dlaczego, po prostu. Życie jest okrutne

[iza_wiosenna]

Napisane przez Licja20

Przez odchudzanie sie na dietach ponizej 1000 a nawet 800 kcal zrujnowałam sobie metabolizm. Wystarczy,że przez 2 dni sobie odpuszcze a mam 1kg do przodu. Chcialabym schudnąć zdrowo! Przez kilka dni jadłam ok 1100kcal i waga utrzymywała się. Co więc zrobić żeby schudnąć? Nie chce jesc ponizej 1200kcal bo mam już dosyć głodzenia się. Myslałam o tym, żeby zwiekszyc dawke kcal do ok 1300/1400 ale wtedy moge zapomniec o schudnieciu. Naprawde mnie to meczy i niewiem co z tym fantem zrobic

po pierwsze - nie waż się codziennie. Po drugie - 100 kcal na tydzień musisz dodawać, żeby zacząć jeść NORMALNIE. gdy już dojdziesz do swojego zapotrzebowania, wtedy ewentualnie się redukuj. Bo z 1100 nie ma co obcinać. najpierw wyjdź z diety !!

[Licja20]

Napisane przez iza_wiosenna

po pierwsze - nie waż się codziennie. Po drugie - 100 kcal na tydzień musisz dodawać, żeby zacząć jeść NORMALNIE. gdy już dojdziesz do swojego zapotrzebowania, wtedy ewentualnie się redukuj. Bo z 1100 nie ma co obcinać. najpierw wyjdź z diety !!

kochana jak nie wazylam sie przez 3-4 dni to waga mi wzrosla o 2 kg mimo ze sie nie objadalam ! Od tego czasu waze sie codziennie.Wiem ze 1100 kcal to nie duzo ale ja na tym nie schudne


justas22- musisz zaczac zwiekszac powoli kcal bo jedzenie ponizej 1000 masakrycznie spowalnia metabolizm .

[Marzeniatko]

Napisane przez Licja20

Przez odchudzanie sie na dietach ponizej 1000 a nawet 800 kcal zrujnowałam sobie metabolizm. Wystarczy,że przez 2 dni sobie odpuszcze a mam 1kg do przodu. Chcialabym schudnąć zdrowo! Przez kilka dni jadłam ok 1100kcal i waga utrzymywała się. Co więc zrobić żeby schudnąć? Nie chce jesc ponizej 1200kcal bo mam już dosyć głodzenia się. Myslałam o tym, żeby zwiekszyc dawke kcal do ok 1300/1400 ale wtedy moge zapomniec o schudnieciu. Naprawde mnie to meczy i niewiem co z tym fantem zrobic

Przy tak rezregulowanym metabolizmie wydaje mi się, że najtrafniej przejść się do poradni żywieniowej, lepiej nie kombinować na własną rękę.

[Licja20]

Napisane przez Marzeniatko

Przy tak rezregulowanym metabolizmie wydaje mi się, że najtrafniej przejść się do poradni żywieniowej, lepiej nie kombinować na własną rękę.

hmmm myslalam, ze moze znajda sie tu jakies osoby, ktore beda w stanie mi doradzic. Ja juz nie mam do tego sily

[marcia77]

Witam mam podobnie 2 lata temu zaczełam sie odchudzac po ciazy zostły mi dodatkowe kilogramy .Z 74 kilo przez około 10 miesiecy schudalam do 57 -58 ,ale przy niskokalorycznej disecie 1000 kcl.Jak skonczyałm diete zaczełam jesc wiecej i tyłam 2 kilo i znowu szłam na diete zrzuciałm 2 kilo i znowu zaczełam wiecej jesc nie obzerałam sie ,ale zjadłam koło 1800kcl ,znowu mi przybywało i tak wkoło macieju.Zrobiałm błąd ,bo nie wyszłam prawdłowo z diety do tej pory.Po wkacjach przybyło mi 3 kilo zrzuciłam juz 1,5 kilo jedząc 1.200 kcl ,ale po jakims czasie wgaa stnela i stoi.Nie chce obcinac kalori ponownie wiec postanowiałam dodaac 100kcl do snaidania i zaczac trening siłowy,robie go 3 razy w tygodniu na przemina ze zwykła gimnastyką,codzinnie mam 4045 minut ciwczen, robie tak 2 tygodnie ,waga wzrosła o 0,8 kilo ,ale dzis juz zaczeła spadac mimo wiekszej ilosci kalorii wiec cos sie ruszyło.Jeszcze poczekam tydzien i zwieksze o kolejne 100kcl i dopiero jak dojde do swojego zapotrzebowania pomysle i redukowniu wagi ,ale juz poprzez obciecie gora 300kcl.A jeszcze jedna zasada jaka stosuje to welowodany jem na sniadnie ktore ma nawet 500kcl zawiera wegle i białko jem tyle ,bo to jest moj posiłek potreningowy czyli wegle sa wtedy potrzebne ,ale sa do weglowodany zlozone chleb zytni ,oswisanka ,tosty żytnie itp. Jedzenie weglowodanów koncze na 2 snaidaniu jest ono malutkie ,bo ma tylko 150 kcl .Obiad ,podwieczorek i kolacja sa zlozone tylko z białka ,zdrowych tłuszczy i warzyw .Czytałam też,ze bedac na diecie ,gdzie jest mało weglowodanów trzeba od czasu do czasu zrobic taki dzien ,ze je sie ich duzo ,by rozpedzic metabolizm.Niedobrze jest tez jesc codzinnie takiej samej ilosci kcl.Jesli ma sie zapotrzebowanie 1800kcl powinno sie ja rozłozyc na tydzien tak ,by jednego dnia jesc np.1500 ,drugiego 1900 itp.,a raz w miesiacu zrobic nadwyzke czyli zjesc wiecej ile wynosi zapotrzebownie.Zaczynjac diete odjec 300kcl i dpoki waga spadna nie obcinac wiecej ,jak zacznie stac w miejscu znowu obciac o 100 i tak postepowac ,ale po 6 tygodzniach powinno sie wrocic do swojego zapotrzebowania na tydzien ,by pobudzic metabolizm ,a potem znowu mozna wrocic do diety.Tych zasad zamierzam sie narazie trzymac ,bo wole takie niz ciagłe jedzenie 1000kcl.

[Emi1234]

a są jakieś potrawy które przyspieszają metabolizm?

tez swojego czasu mialam ten problem,ze przy diecie 1000kcal nie moglam schudnac,teraz staram sie jesc 5 posilkow dziennie i jest lepiej,ale ciągle nad tym pracuje

[Licja20]

widze, ze nie tylko ja mam z tym problem.... niestety latwo jest spowolnic metabolizm glupimi dietami ale juz gorzej go przyspieszyc ja bede starala sie jesc 1100/1200 kcal ,i w nast. tyg. zwieksze do 1200/1300. Coz mi innego pozostaje?!

[aga6891]

Ja niestety mam ten sam problem, przez takie niskokaloryczne diety czyt (100kcal a często i ponizej) zrujnowałam swój metabolizm, fakt udało mi sie schudnąc 12 kg, ale poźniej mimo że jadłam nie więcej niz 1500 kcal to i tak tyłam....to jest straszna pułapka, gdybym mogła cofnąc czas postepowałam bym całkiem inaczej, ale wtedy moja wiedza była tragiczna...czasu nie da sie cofnąc, trzeba robic teraz tak aby jakosc powoli wyjśc z tej pułapki. Nadal jem 1500kcal , udało mi sie ostatnio nawet 2 kg zrzucic ale to chyba zawdzięczam ćwiczeniom 5-6 dni w tyg. po godz na orbitreku, gdy przez ostnie 2 tyg nie cwiczyłam waga staneła ale i tak się ciesze że przy 1500 nie tyje to już malutki sukces, dla mnie zguba jest weekned (sb z TŻ i każda niedziela spedzona u babci)ech wtedy nie mam silnej woli, może nie objadam sie jakos okrutnie ale to już nie to samo co na tygodniu, czyli nie jem co 3 godzinki , przeważa niezdrowa żywność, staram się nad tym panować ale nie zawsze mi sie udaje

[Licja20]

aga6891- jazanim zaczelam sie odchudzac mialam wspanialy metabolizm- moglam jesc serki,chipsy i czekolade na noc a nie tylam. Zaluje, ze tak bezmyslnie zaczelam sie odchudzac, te wszystkie diety ponizej 1000 kcal to porazka. Jesli moglabym cofnac czas to za nic nie odchudzalabym sie na takich dietach.Teraz juz jest niestety za pozno i bede musiala sie bardzo postarac zeby naprawic szkody .... ehh

[marcia77]

Ja też żałuje ,ze taką glupote zrobiłam ,ale cóż trzeba powoli z tego wyjsc.Wierze ,ze uda sie mi i Wam dziewczyny ,sciskam za Was kciuki.

[abercrombie&fitch]

Licja20, dodawaj więcej białka, np chudy twaróg czy pierś z kurczaka. Od białka nie przytyjesz a metabolizm przyspieszy.

I nie waż się codziennie bo to są wahania wody w organizmie. Żeby wiedzieć czy dieta działa bądź nie, trzeba przynajmniej 2 tygodni!!!

[aga6891]

A no własnie dziewczyny mądry Polak po szkodzie...dobrze że chociaz mamy świadomośc własnych błędów bo np moja koleżanka nadal stosuje diete 800 kcal mimo że juz od bardzo dawna na niej nie chudnie, poprostu waga się zatrzymała, tylko że do niej nie docierają żadne argumenty, wiele razy próbowałam ja przekonac że robi bardzo źle ale niestety nic do niej nie dociera, więc dobrze że chociaz My już widzimy problem, oj czeka nas długa droga aby osiągnąc cel, ale najważniejsze że jest to możliwe, ostatnio jeszcze myślałam że już nigdy nie powróce do tego co było że poprostu sie juz nie da, ale dużo poczytałam i okazuje sie że jest to możliwe, ale potrzeba czasu i konsekwencji, wierze ze nam się uda

[marcia77]

Uda sie ,uda ,poprostu musi.Ja też jeszcze tydzien temu chciałm obcinac kalorie ,bo przy 1100 -1200 nie chudłam ,chciałm zejsc ponizej 1000 tak 900-1000 ,ale sie opamietałam ,bo ile mozna obcinac i co za 2 late zejde do 0Ja waze sie zawsze w soboty rano choc te drgania wagi czasem mnie wkurzaja.Mi waga pokazuje wiecej przy okresie ,ale najwiekszy skok mam w dni około owulacyjne wtedy nawet 2 kilo na plusie

[aga6891]

Ja już mam taki nawyk że waże się codziennie,czasami rano a czasmi jeszcze wieczorem, niestety! ale nie umiem się powstrzymać...najbardziej mnie wkurza to że wieczorem waże o 1-1,5 kg więcej niż rano i tak jest zawsze!!!czyli która waga jest prawidłowa, chyba ta poranna?

[Licja20]

Napisane przez abercrombie&fitch

Licja20, dodawaj więcej białka, np chudy twaróg czy pierś z kurczaka. Od białka nie przytyjesz a metabolizm przyspieszy.

od dzisiaj postanowilam jesc do kazdego posilku wiecej bialka.

Napisane przez aga6891

A no własnie dziewczyny mądry Polak po szkodzie...dobrze że chociaz mamy świadomośc własnych błędów bo np moja koleżanka nadal stosuje diete 800 kcal mimo że juz od bardzo dawna na niej nie chudnie, poprostu waga się zatrzymała, tylko że do niej nie docierają żadne argumenty, wiele razy próbowałam ja przekonac że robi bardzo źle ale niestety nic do niej nie dociera, więc dobrze że chociaz My już widzimy problem, oj czeka nas długa droga aby osiągnąc cel, ale najważniejsze że jest to możliwe, ostatnio jeszcze myślałam że już nigdy nie powróce do tego co było że poprostu sie juz nie da, ale dużo poczytałam i okazuje sie że jest to możliwe, ale potrzeba czasu i konsekwencji, wierze ze nam się uda

ja tez długo nie chcialam przestac sie odchudzac na dietach typu 800kcal bo chcialam jak najszybciej schudnac. Ciesze sie ze w koncu zmadrzałam i przestałam wyniszczac swoj organizm.

Napisane przez marcia77

Uda sie ,uda ,poprostu musi.Ja też jeszcze tydzien temu chciałm obcinac kalorie ,bo przy 1100 -1200 nie chudłam ,chciałm zejsc ponizej 1000 tak 900-1000 ,ale sie opamietałam ,bo ile mozna obcinac i co za 2 late zejde do 0

Skad ja to znam?

Napisane przez aga6891

Ja już mam taki nawyk że waże się codziennie,czasami rano a czasmi jeszcze wieczorem, niestety! ale nie umiem się powstrzymać...najbardziej mnie wkurza to że wieczorem waże o 1-1,5 kg więcej niż rano i tak jest zawsze!!!czyli która waga jest prawidłowa, chyba ta poranna?

Ja tez waze sie codziennie, chociaz wiem ze tak sie nie powinno robic.Jest jedno ALE- jak nie wazylam sie przez 4 dni z tego co pamietam i jakos specjalnie sie nie objadalam to potem bylam ciezsza o prawie 2 kg dlatego teraz wole wazyc sie codziennie i kontrolowc sytuacje.
Aha nie przesadzaj z wazeniem sie 2x dziennie. Rob to tylko rano,wtedy waga pokazuje ile naprawde wazymy.

[abercrombie&fitch]

Napisane przez aga6891

Ja już mam taki nawyk że waże się codziennie,czasami rano a czasmi jeszcze wieczorem, niestety! ale nie umiem się powstrzymać...najbardziej mnie wkurza to że wieczorem waże o 1-1,5 kg więcej niż rano i tak jest zawsze!!!czyli która waga jest prawidłowa, chyba ta poranna?

Właściwa waga jest rano, na czczo, po zrobieniu siu siu

Napisane przez Licja20

od dzisiaj postanowilam jesc do kazdego posilku wiecej bialka.


Ja tez waze sie codziennie, chociaz wiem ze tak sie nie powinno robic.Jest jedno ALE- jak nie wazylam sie przez 4 dni z tego co pamietam i jakos specjalnie sie nie objadalam to potem bylam ciezsza o prawie 2 kg dlatego teraz wole wazyc sie codziennie i kontrolowc sytuacje.
Aha nie przesadzaj z wazeniem sie 2x dziennie. Rob to tylko rano,wtedy waga pokazuje ile naprawde wazymy.

Powinno pomóc białko się nie odkłada (nadmiar jest wydalany) a samo strawienie białka pochłania ok 30% kalorii z niego.

Ważenie codziennie też nie ma sensu bo to mogą być wahania wody w organizmie lub zaległości w jelitach.

[Licja20]

Napisane przez abercrombie&fitch

Powinno pomóc białko się nie odkłada (nadmiar jest wydalany) a samo strawienie białka pochłania ok 30% kalorii z niego.

Ważenie codziennie też nie ma sensu bo to mogą być wahania wody w organizmie lub zaległości w jelitach.

A ja słyszałam,że nadmiar białka także się zamienia w tkankę tłuszczowa ale być może dot. to głownie tych produktow co zaw. wieksza ilosc tłuszczu. Narazie bede wazyć się codziennie, dopóki będę miala pewność, że dawka 1200 kcal jest dla mnie odpowiednia i waga pomału spada. Jesli nie to bede musiala dodac wiecej rucuhu. Nie cwicze jakos specjalnie ale codziennie rano ok 10 chodze z psem na min pol godzinny spacer. Dobre i to

[hihi]

Napisane przez Licja20

A ja słyszałam,że nadmiar białka także się zamienia w tkankę tłuszczowa ale być może dot. to głownie tych produktow co zaw. wieksza ilosc tłuszczu. Narazie bede wazyć się codziennie, dopóki będę miala pewność, że dawka 1200 kcal jest dla mnie odpowiednia i waga pomału spada. Jesli nie to bede musiala dodac wiecej rucuhu. Nie cwicze jakos specjalnie ale codziennie rano ok 10 chodze z psem na min pol godzinny spacer. Dobre i to

Z tego co wiem, to każdy nadmiar się odkłada - jak sie obeżrę chudego mięsa i serka wiejskiego ponad normę to go strawię i organizm te energię z pokarmu sobie "poukłada" gdzie uzna za stosowne, a nie wydali w postaci niezmienionej bez skorzystania z dostarczonej energii raczej...
Ather wieloktronie pisała, że niezaleznie od tego co się je, to nadmiar szkodzi...

[abercrombie&fitch]

Napisane przez hihi

Z tego co wiem, to każdy nadmiar się odkłada - jak sie obeżrę chudego mięsa i serka wiejskiego ponad normę to go strawię i organizm te energię z pokarmu sobie "poukłada" gdzie uzna za stosowne, a nie wydali w postaci niezmienionej bez skorzystania z dostarczonej energii raczej...
Ather wieloktronie pisała, że niezaleznie od tego co się je, to nadmiar szkodzi...

Z tym białkiem to chyba każdy inaczej mówi, ale jeść go w nadmiarze jest BARDZO trudno.

[hihi]

Napisane przez abercrombie&fitch

Z tym białkiem to chyba każdy inaczej mówi, ale jeść go w nadmiarze jest BARDZO trudno.

No w zasadzie białka o którym pisałam to rzeczywiście trudno zjeść za dużo, bo zazwyczaj ma ok.100kcal na 100gr

W każdym razie nie wierzę, że zjedzone w nadmiarze po prostu się wydali

[marcia77]

aga,licja to ja mam to samo waze sie prawie codzinnie ,ale dzis rano jak wstłam odrazu sie ubrałam i poszłam sie ważyc i tak udało mi sie pare razy w tygodniu.chce wytrzymac do soboty i tylko w ten dzien rano sie wazy no moze jeszcze w srody.Ja też pomiarzyłam swoje obwody i bede sie mierzyc co ajkis czas to chyba bardziej miarodajne niz waga ,bo ta waha sie ciagle nawet o 2 kg.Waga zawsze poranna jest prawidłowa ,ze wieczorna jest to normalka,przeciez w ciagu dnia jemy ,pijemy napełniamy zalądek wiec i ważymy wiecej.
Z tym białkeim to juz nie wiem ja zawsze czytłam i słyszałam od dietetyczki ,ze nadmiar jest wydalany z organizmu i nie moze byc go za duzo za dużo ,bo wtedy nerki sie niszcza,wiec sama nie wiem.
Ja ćwicze z cieżarkami postanowiałm sobie miesnie wyrobic ,bo majac je przyspiesze metabolizm ,bo one potrzebuja duzo kalorii z dwojga złego wole miec miesnie i w miare normalny metabolizm ,niz tłusz i zrujnowany metabolizm.

[hihi]

Napisane przez marcia77

Z tym białkeim to juz nie wiem ja zawsze czytłam i słyszałam od dietetyczki ,ze nadmiar jest wydalany z organizmu i nie moze byc go za duzo za dużo ,bo wtedy nerki sie niszcza,wiec sama nie wiem.

Muszę o tym poczytać, bo z tego wynika, że osoba jedzaca same białko i warzywa schudnie momentalnie, nawet jeśli będzie jadła kilogram twarogu i kilogram piersi z kurczaka dziennie, bo tyle białka ile organizm potrzebuje to sobie weźmie (powiedzmy, te 1200kcal z 2000, tak?) a resztę wyrzuci i nie potraktuje tych 800kcal ponadnormowych jako porcję energii, tylko nadmiar białka?

Nie kumam tego jakoś

[Lexie]

I ja też nie kumam, trochę to dziwne i mało prawdopodobne, imho... Bo faktycznie wychodziłoby na to, że jest cudowny sposób na odchudzenie bez wielu wyrzeczeń - jeść masę białka, żeby się nim zapchać

[Licja20]

Napisane przez lexie

I ja też nie kumam, trochę to dziwne i mało prawdopodobne, imho... Bo faktycznie wychodziłoby na to, że jest cudowny sposób na odchudzenie bez wielu wyrzeczeń - jeść masę białka, żeby się nim zapchać

Napisane przez hihi

Muszę o tym poczytać, bo z tego wynika, że osoba jedzaca same białko i warzywa schudnie momentalnie, nawet jeśli będzie jadła kilogram twarogu i kilogram piersi z kurczaka dziennie, bo tyle białka ile organizm potrzebuje to sobie weźmie (powiedzmy, te 1200kcal z 2000, tak?) a resztę wyrzuci i nie potraktuje tych 800kcal ponadnormowych jako porcję energii, tylko nadmiar białka
Nie kumam tego jakoś

nie wydaje mi się, żeby to była prawda, bo tak jak napisala hihi wszyscy by sie tym sposobem odchudzali i nikt by nie przytyl jedzac po 3000kcal poch. z bialek.

Napisane przez marcia77

aga,licja to ja mam to samo waze sie prawie codzinnie ,ale dzis rano jak wstłam odrazu sie ubrałam i poszłam sie ważyc i tak udało mi sie pare razy w tygodniu.chce wytrzymac do soboty i tylko w ten dzien rano sie wazy no moze jeszcze w srody.Ja też pomiarzyłam swoje obwody i bede sie mierzyc co ajkis czas to chyba bardziej miarodajne niz waga ,bo ta waha sie ciagle nawet o 2 kg.Waga zawsze poranna jest prawidłowa ,ze wieczorna jest to normalka,przeciez w ciagu dnia jemy ,pijemy napełniamy zalądek wiec i ważymy wiecej.
Z tym białkeim to juz nie wiem ja zawsze czytłam i słyszałam od dietetyczki ,ze nadmiar jest wydalany z organizmu i nie moze byc go za duzo za dużo ,bo wtedy nerki sie niszcza,wiec sama nie wiem.
Ja ćwicze z cieżarkami postanowiałm sobie miesnie wyrobic ,bo majac je przyspiesze metabolizm ,bo one potrzebuja duzo kalorii z dwojga złego wole miec miesnie i w miare normalny metabolizm ,niz tłusz i zrujnowany metabolizm.

wszystko w nadmiarze się odłozy, nie ma bata

[aga6891]

Ja raczej z tego ważenia rano nie zrezygnuje to jest poprostu NAWYK moja poranna toaleta wiąze z się ważeniem, zreszta ważąc się codziennie kontroluje sytuacje i jest mi z tym poprostu lepiej...zreszta to nie jest jakis ogromny problem, problem jest z metabolizmem i to poważny!
Od jakiegos czasu przestrzegam aby w kazdym moim posiłku znajdowało się białko, wsumie to nie jest jakis tam duzy dla mnie problem,ryby bardzo lubie wszelkiego rodzaju, do serka wiejskiego wieczorem się poprostu przekonałamchyba najmniej to jem piersi z kurczaka aha i jajka a raczej jego białka tez lubie
Ja wykonuje codziennie ćwiczenia aerobowe a konkretnie ćwicze na orbitreku, jednak wiele razy czytałam że najlepsze ćwiczenia na poprawe metabolizmu to są ćwiczenia siowe, ale u mnie w miasteczku nie ma siłowni, a w domu to ja poprostu nie wiem co mam robić i nie potrafie sobie ułożyc żadnego planu treningowego

[Licja20]

Napisane przez aga6891

Ja raczej z tego ważenia rano nie zrezygnuje to jest poprostu NAWYK moja poranna toaleta wiąze z się ważeniem, zreszta ważąc się codziennie kontroluje sytuacje i jest mi z tym poprostu lepiej...zreszta to nie jest jakis ogromny problem, problem jest z metabolizmem i to poważny!
Od jakiegos czasu przestrzegam aby w kazdym moim posiłku znajdowało się białko

nic dodac nic ująć. mogę sie pod tym podpisac w 100%

[marcia77]

Ja cwicze narazie z ciężarkami 2 kilowymi z ksiażeczki z shepa ,ale musze kupic sobie hantle z dokładanym ciezarem ,bo juz powinnam od przyszłego tygodnia zwiekszyc do 3 kilo .Na siownie to nie miałabym kiedy isc jestem cały dzien z dzieckiem ,wstaje rano zanim wstnie mała i cwicze i musze przyznac ,ze czasem mi sie nie chce ,ale po cwiczeniach jakby nowe siły we mnie wstąpiły

[aga6891]

marcia77
a ile czasu trwa Twó trening?
Ja tez każdego dnia musze się zmuszac do cwiczeń,ćwicze zawsze wieczorem i jak już wracam do domu po pracy tak ok17.30 to cały czas walcze z myślami- zacząć już czy nie a może o tej godz, a może poźniej albo jak bedzie leciał jakis film a może sobie dam dzisiaj spokój i takie myśli mam cały czas w głowie,ale w końcu nie ma wyjścia trzeba zebrac pupcie i sie wysilic chociaż nie chce mi się okropnie ale to prawda że smopoczucie jest poźniej o niebo lepsze