Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-10-03, 07:57   #1
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg

Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(


Witajcie. Jestem 3,5 roku po ślubie. Niestety nie było kolorowo. Mąż siedział na czacie, miał lewy numer telefonu, ciągłe kłamstwa, obiecywanie dawanie sobie szansy, wiele gorzkich słów. Aż przed wczoraj mąż uderzył mnie w twarz i to dla mnie był definitywny koniec. Jutro biorę małego do babci bo jest chory wiec nie puszczam go do przedszkola a K ma w tym czasie zabrać swoje rzeczy. Powiedział mi że mnie nie kocha, ze potrzebuje czasu bo może będzie lepiej ale ja już nie chce czekać na to lepiej Mam mieszkanie ale nie dam rady go sama utrzymać, obiecał odbierać młodego z przedszkola i opiekować się nim gdy ja będę w pracy , chce również płacić na niego co miesiąc 600 zl ja kontaktu zabraniać nie będę ani utrudniać bo cieszę się że syna nie olewa. Strasznie mi ciężko bo boję się widoku pustych szaf, boję się tej pustki samotności jest mi przykro ale staram sie pogodzić z tym co się stało póki co nie składam pozwu o rozwód bo chcę zobaczyć na ile te jego obietnice się pokryją i chcę by emocje troszkę opadły . Boję się tego że będę musiała ze wszystkim radzić sobie sama . Kocham go nadal ale wiem ze to nie ma sensu i ze nawet jeśli byśmy znów spróbowali to później byłoby tak samo, nie chcę niepotrzebnie tego ciągnąć bo wiem że będzie na początku fajnie a później powróci to co teraz. Próbuje pogodzić się z porażką ale boję się że nie dam rady już nigdy nikomu zaufać
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:12   #2
Annaluka
Zakorzenienie
 
Avatar Annaluka
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 010
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

No i tak szczerze w czym problem? Czego oczekujesz?

Sama musisz przez to przejść. Takie rzeczy się zdarzają i tyle. Współczuję, ale zaciśnij pośladki i walcz o siebie i dziecko. Musisz tak wszystko zorganizować, żeby się dało pod względem pieniędzy i czasu. Musisz być silna, bo inaczej życie sobie zmarnujesz.

A o tym dupku przestań myśleć. Nie kocha Cię, prawdopodobnie zdradzał, uderzył. Nie ma za kim tęsknić.

Zacznij życie na nowo!
__________________
Wszyscy mają bloga - mam i ja
Bella Beauty
Annaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:15   #3
sillvvia
Zadomowienie
 
Avatar sillvvia
 
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Jasło
Wiadomości: 1 534
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Gdyby to mnie facet uderzył to już nie miałby co mnie szukać. I niech mi nikt nie piszę, że tylko tak mówię, ale gdybym miała dziecko, to dałabym mu szansę. Otóż nie. To właśnie dla dziecka kopnęłabym go w tyłek. Nie chciałabym, żeby mój syn/córka patrzył, jak tatuś leje mamusię. Zwykle zaczyna się od jednego uderzenia w policzek. Poradzisz sobie, tak samo jak cała reszta kobiet w takiej czy podobnej sytuacji. Oczywiście, że nie będzie lekko, ale dasz radę. Musisz, dla dziecka!!!
Trzymam kciuki za Ciebie i synka
__________________
"Nie licząc miłości, aktem największego optymizmu jest kupowanie butów. [...] Chcemy doczekać jutra, ale jeśli kupujemy nowe buty albo jeśli się zakochujemy, znaczy to, że zamierzamy tu jutro być."
Jonathan Carroll
Muzeum psów



WYMIANKA
sillvvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:16   #4
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Cytat:
Strasznie mi ciężko bo boję się widoku pustych szaf, boję się tej pustki samotności
- że ci cięzko, wierzę, bo sytaucja jest po ludzku trudna; tyle że masz dziecko, więc samotna nie będziesz. I lepiej mieć pustą komodę, bez męskich gaci, niż pełną męskich ubrań, któe należą do faceta, który ma skłonność do przemocy, zdradza i nie kocha. Dziecko nie powinno wychowywac się w takich warunkach.
Dasz radę, nie załatwiaj nic na "gębę", szczególnie spraw fianansowych związanych z alimentami.
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:17   #5
Aneta94Eg
Rozeznanie
 
Avatar Aneta94Eg
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Elbląg
Wiadomości: 538
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Cytat:
Napisane przez anetkadg Pokaż wiadomość
Witajcie. Jestem 3,5 roku po ślubie. Niestety nie było kolorowo. Mąż siedział na czacie, miał lewy numer telefonu, ciągłe kłamstwa, obiecywanie dawanie sobie szansy, wiele gorzkich słów. Aż przed wczoraj mąż uderzył mnie w twarz i to dla mnie był definitywny koniec. Jutro biorę małego do babci bo jest chory wiec nie puszczam go do przedszkola a K ma w tym czasie zabrać swoje rzeczy. Powiedział mi że mnie nie kocha, ze potrzebuje czasu bo może będzie lepiej ale ja już nie chce czekać na to lepiej Mam mieszkanie ale nie dam rady go sama utrzymać, obiecał odbierać młodego z przedszkola i opiekować się nim gdy ja będę w pracy , chce również płacić na niego co miesiąc 600 zl ja kontaktu zabraniać nie będę ani utrudniać bo cieszę się że syna nie olewa. Strasznie mi ciężko bo boję się widoku pustych szaf, boję się tej pustki samotności jest mi przykro ale staram sie pogodzić z tym co się stało póki co nie składam pozwu o rozwód bo chcę zobaczyć na ile te jego obietnice się pokryją i chcę by emocje troszkę opadły . Boję się tego że będę musiała ze wszystkim radzić sobie sama . Kocham go nadal ale wiem ze to nie ma sensu i ze nawet jeśli byśmy znów spróbowali to później byłoby tak samo, nie chcę niepotrzebnie tego ciągnąć bo wiem że będzie na początku fajnie a później powróci to co teraz. Próbuje pogodzić się z porażką ale boję się że nie dam rady już nigdy nikomu zaufać
Witaj imienniczko
Przeczytałam o twoim problemie i zobaczyłam przed oczami sytuacje z mojego dzieciństwa. Oznakiem tego,że mąż cię uderzył jest nie szanowanie cie. Widzę także z twojego tekstu,że zdradza cię na boku. Musisz to stanowczo zakończyć. Wiem,że będzie ci trudno ze względu na dziecko,że to ojciec. Będziesz myślała,że się zmieni... Moja mama też tak myślała,aż popełniła samobójstwo...niestety nie udało jej się.... Została kaleką. Nie bój się samotności nie jesteś sama masz synka. Nie załamuj się Aneto,Nie poddawaj się! Pomyśl,że nie jesteś jedna.
Trzymaj się kochana

Edytowane przez Aneta94Eg
Czas edycji: 2011-10-03 o 08:18
Aneta94Eg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:33   #6
Kejti_el
Raczkowanie
 
Avatar Kejti_el
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: prawdopodobnie z własnego łóżka:)
Wiadomości: 351
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Tęsknić nie ma za kim! Dopilnuj, żebyś sama nigdy przenigdy nie rowazała już mozliwości powrotu do niego! Dla dobra swojego i Twojego synka..zresztą powiedział już, że Cię nie kocha, więc nie ma co liczyć na to, że się zmieni..

Sytuacja ciężka, ale na pewno dasz radę, masz synka, dzięki któremi na pewno będziesz się czuła mniej samotna, mam nadzieję, że możesz liczyć na wsparcie ze strony przyjaciół/rodzeństwa?
Na pewno będzie Ci bardzi ciężko na początku, ale do nowej sytuacji przywykniesz szybciej niż Ci się wydaje W miare możliwości postaraj sobie wypełnić wolny czas w jakiś fajny sposób, znajdź jakieś nowe, małe hobby, rób coś dla siebie. Po prostu nie poddawaj się, pomysl o tym, że to nie koniec świata tylko nowy etap w Twoim życiu, który wcale nie musi być smutny
A co do tego, że nikomu nie zaufasz...daj sobie trochę czasu, czas leczy wszystkie rany i los jeszcze na pewno się do Ciebie uśmiechnie i postawi na Twojej drodze kogoś wartościowego Trzymaj się
Kejti_el jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:35   #7
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

witaj, pamietam Cie z innego wątku, pisałaś wtedy o tym, jak się rozstałas z tz, bo chcieliście czegoś innego i że on po roku dojrzał, wrócił, wzięliście ślub i urodzil Wam sie syn. jakoś mi Twoja historia utkwiła w pamięci..
ale widac, że zmiana była chwilowa co za szczeniak..
dałąś wtedy radę bez niego i miałaś siłę odejść, to i teraz to dźwigniesz. Głowa do góry.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-10-03, 08:37   #8
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

potrzebowałam się po prostu wygadać. To nie tak że ja jestem bez winy bo powiedziałam mu wiele gorzkich słów , których sama bym nie chciała usłyszeć. Przeprosiłam go za to co powiedziałam bo to było w nerwach. Ale od momentu gdy rok temu zaczął szukać czegoś na czacie, czy flirtować ja straciłam do niego zaufanie. Przez to wszystko stałam sie chorobliwie zazdrosna, zaczelam go sprawdzać , stracilam zaufanie i to mnie i jego wykańczało. Najgorsze jest to że nie mam rodziców i nie mam w nikim wsparcia, K powiedział ze nie chce od razu rozwodu tylko chce poczekać żeby zobaczyć czy będzie lepiej ale on mnie ciągle z czymś kłamał. Nawet w pierdołach, albo nie byl szczery , koloryzował. Od dnia w którym podniósł na mnie rękę nie ma czego u mnie szukać, zagryzam zęby nie płaczę że odchodzi bo nie chce mu dawac satysfakcji. ale w srodku z serca krew sie leje. Sama nie miałam pełnej rodziny a tego chciałam dla swojego dziecka. Mam poczucie że zawiodłam. K jest człowiekiem który jest z pozoru dobry i opiekuńczy, troszczył się o nas itp ale zaczął być agresywny, wulgarny, i szukać przygód. Ciągle nie mogę w to uwierzyć że ma chyba 2 osobowości.
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:38   #9
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Cytat:
Napisane przez anetkadg Pokaż wiadomość
boję się że nie dam rady już nigdy nikomu zaufać
nie mysl tak nawet! zaufałaś komuś, kto zupełnie nie był tego wart. To był błąd, pomyłka, zdarza się. Ale nie jest to powód, zeby się zamykać na ludzi.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 08:50   #10
Red Lipstick
Wtajemniczenie
 
Avatar Red Lipstick
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 2 313
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Dobrze, że chcesz sobie dać spokój z tym potworem. Musisz być silna i nie załamywać się. Dla siebie i swojego synka. Pozew o rozwód i alimenty będzie całkowitym zamknięciem tego rozdziału. Nie robiąc tego, podświadomie wciąż będziesz miała nadzieję, że on się zmieni i wrócicie do siebie. A tak nie wolno.
__________________
Red Lipstick jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 09:09   #11
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Najważniejsze, że podjęłaś stanowczą decyzję, a nie dałaś sobą pomiatać latami, jak robi to mnóstwo kobiet. Nie będziesz sama - masz dziecko, masz dla kogo żyć. I zaufasz komuś, na pewno. Rany z czasem się zagoją, a Ty będziesz gotowa żeby poznać kogoś nowego.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-03, 09:17   #12
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

wiem jedno ze nie ma mowy o powrocie, chocbym z bolu miala po scianach chodzic z tesknoty to do niego nie warto wracac bo na to nie zasluguje. nie bede dziecku tez mieszac w glowie ze raz jestesmy ze soba raz nie. powiedzialam ze nie chce dluzej tego ciagnac, proponowalam terapie dla malzenstw ale on nie chce bo twierdzi ze to nie pomoze. w takim razie powiedzialam ze ja juz nie wroce do niego nawet jak przyjdzie za rok czy dwa i powie ze teskni. Trudno , on ma 28 lat i skoro nie walczy o rodzine ktora zalozyl to mamy inne priorytety.
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 09:24   #13
bubus900
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: dom
Wiadomości: 3 687
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Współczuję Ci sytuacji, ale i gratuluję odwagi, naprawdę podjęłaś jednyną słuszną decyzję w tym momencie. Masz synka i to on powinien być dla Ciebie najważniejszy w tym momencie - skup się na nim. Z czasem ten żal i pustka minie, bądź silna, bo masz dla kogo.
__________________
Jest git
bubus900 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 09:29   #14
araneaa
Rozeznanie
 
Avatar araneaa
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 651
GG do araneaa
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Cytat:
Napisane przez anetkadg Pokaż wiadomość
potrzebowałam się po prostu wygadać. To nie tak że ja jestem bez winy bo powiedziałam mu wiele gorzkich słów , których sama bym nie chciała usłyszeć. Przeprosiłam go za to co powiedziałam bo to było w nerwach. Ale od momentu gdy rok temu zaczął szukać czegoś na czacie, czy flirtować ja straciłam do niego zaufanie. Przez to wszystko stałam sie chorobliwie zazdrosna, zaczelam go sprawdzać , stracilam zaufanie i to mnie i jego wykańczało. Najgorsze jest to że nie mam rodziców i nie mam w nikim wsparcia, K powiedział ze nie chce od razu rozwodu tylko chce poczekać żeby zobaczyć czy będzie lepiej ale on mnie ciągle z czymś kłamał. Nawet w pierdołach, albo nie byl szczery , koloryzował. Od dnia w którym podniósł na mnie rękę nie ma czego u mnie szukać, zagryzam zęby nie płaczę że odchodzi bo nie chce mu dawac satysfakcji. ale w srodku z serca krew sie leje. Sama nie miałam pełnej rodziny a tego chciałam dla swojego dziecka. Mam poczucie że zawiodłam. K jest człowiekiem który jest z pozoru dobry i opiekuńczy, troszczył się o nas itp ale zaczął być agresywny, wulgarny, i szukać przygód. Ciągle nie mogę w to uwierzyć że ma chyba 2 osobowości.
po pierwsze, nie ty zawiodłaś tylko on. żaden czlowiek nie ma prawa podnieść ręki na drugiego niezależnie od słów. bo to jest właśnie przemoc domowa i agresja. co do pozwu? według mnie nie powinnaś dawać się zwodzić. wogóle CO TO ZA TŁUMACZENIE? to on cie trzepnął i teraz mowi zeby poczekać bo moze bedzie lepiej? matko, skad ty takiego faceta wytrzasnelas?
lepiej zeby twój synek miał tylko jedno z rodziców, ale dobre i kochające a nie dwójkę z których jedno znęca sie nad słabszym psychicznie i fizycznie.
nie masz oparcia w rodzinie - rozumiem. ale napewno masz jakieś przyjaciółki, przyjaciół, może dalszą rodzinę?

3mam za ciebie kciuki, i mam nadzieje ze dokonasz własciwego wyboru
__________________


zaczynamy walkę z wagą!

69 -68 -67 - 66 - 65,7 - 64,5 - 63 - 62,5 - 61 - 60 - 59 - 58 - 57 - 56! -----> tyle ma być )
araneaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 09:36   #15
zapominajkaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 74
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Rozumiem, że jest Ci bardzo cięzko. Mimo wszystko tworzyliście rodzinę, mimo wszystko dalej ko kochasz. Ale myślę, że decyzja którą podjęłaś będzie w tej sytuacji najlepsza. Nie tylko dla Ciebie ale również dla dziecka. Trzymaj się.
zapominajkaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 10:11   #16
kreizi_baska
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 225
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Cytat:
Napisane przez anetkadg Pokaż wiadomość
potrzebowałam się po prostu wygadać. To nie tak że ja jestem bez winy bo powiedziałam mu wiele gorzkich słów , których sama bym nie chciała usłyszeć. Przeprosiłam go za to co powiedziałam bo to było w nerwach. Ale od momentu gdy rok temu zaczął szukać czegoś na czacie, czy flirtować ja straciłam do niego zaufanie. Przez to wszystko stałam sie chorobliwie zazdrosna, zaczelam go sprawdzać , stracilam zaufanie i to mnie i jego wykańczało. Najgorsze jest to że nie mam rodziców i nie mam w nikim wsparcia, K powiedział ze nie chce od razu rozwodu tylko chce poczekać żeby zobaczyć czy będzie lepiej ale on mnie ciągle z czymś kłamał. Nawet w pierdołach, albo nie byl szczery , koloryzował. Od dnia w którym podniósł na mnie rękę nie ma czego u mnie szukać, zagryzam zęby nie płaczę że odchodzi bo nie chce mu dawac satysfakcji. ale w srodku z serca krew sie leje. Sama nie miałam pełnej rodziny a tego chciałam dla swojego dziecka. Mam poczucie że zawiodłam. K jest człowiekiem który jest z pozoru dobry i opiekuńczy, troszczył się o nas itp ale zaczął być agresywny, wulgarny, i szukać przygód. Ciągle nie mogę w to uwierzyć że ma chyba 2 osobowości.
NIC NIGDY nie upoważnia faceta do uderzenia Ciebie... I to na pewno nie jest Twoja wina!!!
Zazdrość z Twojej strony? Ja po takich akcjach też bym go sprawdzała. Dał Ci jasne powody do zazdrości.

A co do Twojej tęsknoty... Ty chyba tęsknisz za tym facetem, którego poznałaś, pokochałaś a nie za obecnym mężem...

Powinnaś złożyć pozew o rozwód i alimenty.... Nie możesz polegać na jego obietnicach, ja bym nie czekała ani chwili dłużej.

Mówisz, że boisz się, że Twoje dziecko będzie miało niepełną rodzine... Lepsza niepełna rodzina- niż widok jak ojciec znęca się nad matką i ciągłe kłótnie.

Bądź silna! Powodzenia!
kreizi_baska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 10:56   #17
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

NIE TŁUMACZ Go z tego, że Cię uderzył!!!
Uderzył, to niedozwolone. Koniec kropka.
Mógł wyjśc trzaskając drzwiami, skoro czuł, że nie panuje nad sobą.

Zachował się z klasą wyprowadzając się i propnując opiekę nad synem, oraz alimenty. To dobrze o Nim świadczy.

Ty teraz zaczniesz nowe inne zycie. Pod wieloma względami trudniejsze, bo przyzwyczaiłas się do Jwgo obecności, pod wieloma- piękniejsze, bo już nie bedziesz musiałą się stresować kłamstwami Twojego ex.

Powodzenia!
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 10:59   #18
Madzialenka_21
Zadomowienie
 
Avatar Madzialenka_21
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: zewsząd
Wiadomości: 1 115
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Na chwilę obecną nie mogłaś zrobić nic lepszego. Ani dla siebie ani dla dziecka.
__________________
Nie obiecam Ci, że będę bezbłędna, ale obiecam, że będę zawsze.


Madzialenka_21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 11:56   #19
ariadna90
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 464
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

a ja Ci serdecznie gratuluję nie każda ma odwagę odejść, tylko tkwią w tym bagnie. Ty miałaś odwagę-gratulacje i powodzenia.
ariadna90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-10-03, 12:18   #20
muminek82
Wtajemniczenie
 
Avatar muminek82
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 2 192
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

przykro mi że trafiłas na takiego gnojka,ale gratuluje decyzji,czas leczy rany i wierze że wszystko sobie poukładasztrzymam kciuki żebyś wytrwała i nawet jak za jakiś czas on stwierdzi że "popełnił błąd chce wrócić itd." to pokażesz mu drzwi.
muminek82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 12:45   #21
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

pozwolę sobie, autorko, zacytowac Twój post z jeszcze innego watku:
Witajcie! jestem juz mężatką. Z doświadczenia niemałego niestety wiem ze jesli facet ma kogos lub flirtuje z innymi a nas zaniedbuje to mu nie zalezy. Nie docenia tego co ma. Mozna dawac druga trzecia szanse ale ile razy? Nie tracac szacunku do samej siebie? Moj obecny maz tez mial kolezanke gdy chodzilismy ze soba. Bylismy razem 4 lata i po pojawieniu sie kolezanki zerwalam z nim bo nie toleruje czegos takiego. Skoro coś czuł do niej a mnie zaniedbywal nie bylo sensu sie narzucac wychodze z zalozenia ze jesli ktos kocha to jest wierny i nie ryzykuje zwiazku dla przelotnego romansu. Widac mu nie zalezalo. Zrozumial dopiero jak mnie stracil ale długo sie musiał starac i długo odzyskiwac moje zaufanie zebym mu ta szanse dala. Wiem ze zbyt łatwo wybaczajac dajesz mu do zrozumienia ze jestes na jego skinienie, ze nie wazne co zrobi ty mu wybaczysz. Potem zwykle wraca to co bylo i nie ma to sensu. u Nas to trwalo rok aby do siebie wrocic a jeszcze dluzej zeby ponownie bez obaw zaufac. dzis jestesmy malzenstwem i mamy synka. Jest bardzo dobrym i troskliwym mezem i ojcem. ale dlatego ze duzo musial sie napracowac. Najwazniejsze to nie gadac tego typu rzeczy : "wyprowadze sie" "już mnie nie kochasz" to facet musi sie starac i zabiegac o kobiete. Trzeba poprostu trzymac sie tego twardo co sie mowi, jesli mowisz ze nie pasuje ci to czy tamto a on nic poraz kolejny z tym nie robi to nie powtarza sie wkolko "zmien to" tylko sie bierze i zaczyna zyc wlasnym zyciem. Kobiety czesto wracaja ze wzgledu na wspomnienia, na milosc ktora czuja. Tylko czym jest 4 lata spedzone z kims kto cie oszukal a czym jest spedzic z taka osoba cale zycie? Zadaj sobie pytanie czy ty na takie traktowanie zaslugujesz. Czy nie jestes warta prawdziwej milosci? Kobiety maja to do siebie ze slysza co chca slyszec a ze strzepow proboja posklejac reszte zwiazku bo on poprosil o druga szanse i czesto on szanse dostaje a zwiazek one same musza sklejac wiec chyba nie tedy droga. Nie dopuszczaja do siebie mysli ze nie ma z czego tego zwiazku sklejac i znow zaczyna byc jak bylo. Tylko facet naprawde gotowy by cos zmienic i powalczyc o kobiete zasluguje na szanse ale nie mozna wracac za szybko bo facet nic nie zrozumie i niczego sie nie nauczy. Niestety kobiety za szybko wybaczaja, uzalezniaja sie od mezczyzny a gdy zwiazek sie konczy to okazuje sie ze facet byl calym jej swiatem i nie ma co ze soba zrobic i boi sie jak sobie poradzi bez niego. Takie uzaleznienie psychiczne jest czesto z miloscia mylone i z przyzwyczajeniem, strachem przed zmianami. Tylko czesto kobiety chwytaja sie tylko tego co chca uslyszec i potem przychodzi rozczarowanie.

tak wtedy radziłas innej wizażance. Teraz te rady dostosuj do swojej sytuacji. Naprawde, nie załamuj sie, bo wyglada na to, że facet po prostu nie jest ciebie wart.
Niepotrzebnie dawałas mu szansę..ale rozumiem, że to było dla "dobra" dziecka.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 13:27   #22
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Wanda dziękuję za odkopanie tego postu, faktycznie dalo mi to do myslenia , ja w glebi serca wlasnie czuje to co wtedy pisalam ale z drugiej strony faktycznie było dla dobra dziecka. I mam kolejny wniosek. Faceci się nie zmieniają , ile by nie obiecywali , ile by mówili ze zrozumieli swoje błędy to i tak jest nic nie warte trzeba zagryz zeby i ukladac zycie na nowo
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 14:23   #23
skazana_na_bluesa
.
 
Avatar skazana_na_bluesa
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

to nie jest Twoja porazka. porazka jest zachowanie Twojego meza. podjelas dobra decyzje. na poczatku bedzie ciezko, ale przeciez nie bedziesz sama - bedziesz miala synka. jestes mloda, wiec ulozysz sobie jeszcze zycie z kims, kto bedzie Cie kochal i szanowal!
__________________
-27,9 kg

skazana_na_bluesa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-03, 22:46   #24
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

wróciłam do domu, część rzeczy już nie ma bo K już wywiózł , ale nie było mnie cały dzień a wziął tylko kosmetyki, jakies pierdoły, ubrania zostały, jego komp tez . Ale gary pozmywał i smieci wyniósł no nie mam pytan. Strasznie mało zabrał ?? Spokojnie by zdażył więcej spakować więc nie ogarniam jaki ma w tym cel. Bierze mnie na przetrzymanie
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 12:31   #25
33owieczka
Zadomowienie
 
Avatar 33owieczka
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 958
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Nie koniecznie beirze Cię na przetrzymanie. Co zostawił? Może zabrał to co uważa, że jest Jego resztę zostawiając Tobie?
__________________

Wiem, że pisze długie posty, jednak skracając je w cytatach postaraj się nie zgubić sensu.
Przykład:
"Monika nie jest zwolennikiem kary śmierci"
Cytat
Cytat:
Monika jest zwolenikiem kary śmierci"

33owieczka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 13:26   #26
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Cytat:
Napisane przez 33owieczka Pokaż wiadomość
Nie koniecznie beirze Cię na przetrzymanie. Co zostawił? Może zabrał to co uważa, że jest Jego resztę zostawiając Tobie?
zostawił swoje klamoty z elektroniki, swoje ubrania buty kurtki zimowe ogólnie mało wziął. Dzwoni dziś do mnie ze jego rodzina chce lodówkę z powrotem , piecyk z łazienki, [weźmie tylko tv i Xbox (na tym stanęło)] no i bierze samochód . Oczywiście swojej rodzinie naopowiadal ze to ja bylam ta zla i ze ja go z domu wywalilam ciezko mi z tym wszystkim, jeszcze jakbym miala mame to moze jakos lepiej bym to przeszla
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 13:29   #27
platekrozy
Zakorzenienie
 
Avatar platekrozy
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: II piętro
Wiadomości: 8 496
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Powodzenia
__________________



platekrozy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-04, 21:22   #28
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Witajcie Bardzo serdecznie dziękuję za wsparcie ! Jej nie macie pojęcia ile to dla mnie znaczy za każdym razem jak spojrzę na mojego synka to mam jeden wielki wyrzut sumienia ze rozbiłam mu rodzinę bo wywaliłam tatusia. Oczywiście zrobiłam to bez awantur i płaczu, gdy synka nie było w domu. Kupiłam kropelki na uspokojenie w aptece , mam w sobotę spęd rodzinny i się zaczną pytania o tatusia. Nie wiem czy się nie popłaczę jak będę to wszystko tłumaczyć ale co mam zrobić?, moi bliscy są strasznie zmartwieni , przez to co się dzieje Mam dziwne myśli, ze nie ma już uczciwych facetów którzy kochają , są uczciwi i dobrzy i nie ściemniają

Gdzieś dziś czytałam ze "kobiety udają orgazm, mężczyźni udają związki" i chyba się z tym zgodzę
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 08:03   #29
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Cytat:
Napisane przez anetkadg Pokaż wiadomość
Witajcie Bardzo serdecznie dziękuję za wsparcie ! Jej nie macie pojęcia ile to dla mnie znaczy za każdym razem jak spojrzę na mojego synka to mam jeden wielki wyrzut sumienia ze rozbiłam mu rodzinę bo wywaliłam tatusia. Oczywiście zrobiłam to bez awantur i płaczu, gdy synka nie było w domu. Kupiłam kropelki na uspokojenie w aptece , mam w sobotę spęd rodzinny i się zaczną pytania o tatusia. Nie wiem czy się nie popłaczę jak będę to wszystko tłumaczyć ale co mam zrobić?, moi bliscy są strasznie zmartwieni , przez to co się dzieje Mam dziwne myśli, ze nie ma już uczciwych facetów którzy kochają , są uczciwi i dobrzy i nie ściemniają

Gdzieś dziś czytałam ze "kobiety udają orgazm, mężczyźni udają związki" i chyba się z tym zgodzę
nie. nie jest tak. To Ty trafiłaś na kiepski egzemplarz. Zobacz, jesteś z nim (byłaś) od tak dawna, prawdopodobnie wypełnił całe Twoje dotychczasowe dorosłe życie. Nawet nie miałaś możliwości przekonac się, czy są gdzieś inni, lepsi faceci. Nie wmawiaj sobie falszywych teorii.
I przestań z tym poczuciem winy. To on zdradził, uderzył, kłamał, zawiódł, zwodził, nie kocha, nie szanuje.

Edytowane przez wandaweranda
Czas edycji: 2011-10-05 o 08:05
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-10-05, 10:22   #30
anetkadg
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Z internetu :P
Wiadomości: 244
GG do anetkadg
Dot.: Chce mi się płakać , tak strasznie mi smutno ale nie umiem inaczej :(

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
nie. nie jest tak. To Ty trafiłaś na kiepski egzemplarz. Zobacz, jesteś z nim (byłaś) od tak dawna, prawdopodobnie wypełnił całe Twoje dotychczasowe dorosłe życie. Nawet nie miałaś możliwości przekonac się, czy są gdzieś inni, lepsi faceci. Nie wmawiaj sobie falszywych teorii.
I przestań z tym poczuciem winy. To on zdradził, uderzył, kłamał, zawiódł, zwodził, nie kocha, nie szanuje.
Tej zdrady mu nie udowodnię, bo go nie złapałam i może lepiej dla mnie. Jego rodzina mnie obwinia , ze go z domu wyrzuciłam i nie obchodzi mnie gdzie on będzie spał. Nagadał im że jak on szedł do pracy na noc to do mnie koledzy przychodzili (co jest nie prawdą), wiecie co , on jest tak dobrym manipulantem ze nikt by się po nim nie spodziewał. On bardzo kocha naszego syna, jest w porządku ze chce się z synem widywać bardzo często, powiedział ze z pieniędzmi to na razie 600 zl będzie dawał a jak będzie potrzeba to da więcej. Ale , może ma poczucie winy i na razie tylko daje obietnice, a tez nie wiadomo na jaka kobietę trafi czy nie będzie chciała mu utrudniać kontaktów z naszym dzieckiem.Jak patrze na K to czuje tylko wielki żal, może jakąś niewielka miłość też, ale mam ogromny zal za to co robił, i mam w sobie wielki strach ze ja nie podołam samotnemu macierzyństwu, że nie będę wstanie zapewnić synowi wszystkiego, ze stracę prace i wpadniemy w długi bo zarabiam 1200 zl na zlecenie a musze zaplacic przedszkole, mieszkanie i jakos zyc jeszcze. Boję się tak dużej zmiany i mi bardzo smutno ze nie bede miala rodziny pelnej, takiej o jaka walczylam , jakiej sama nie miałam. Mój mąż to człowiek do serca przyłóż, dobry, w domu pomagał, dzieckiem sie zajmował. Mam poczucie ze ja tą moją zazdrością wszystko zniszczyłam. A z drugiej strony ile mogłam znieść. Ciągle jakieś małe kłamstewka, jakieś ściemy, czaty, ten drugi numer który miał rok temu, na kompie wszystko poukrywane, na kartach pamięci telefony do dziewczyn które znał w liceum , zdjęcia seksowne kobiet kopiowane z naszej klasy na dysk, jakieś odnawianie znajomości z dziewczynami sprzed lat, ja bym nie byla zazdrosna o kolezanki z ktorymi on by mial normalny kontakt, ale co to za kolezanka ze zna ja tydzień lub dwa a mają do siebie numery, dzwonią, piszą na gg, na komórce, w pracy spędzają ze sobą min5 godzin tak ze po prostu czekają do końca zmiany bo nie ma co robić.On sie jej zwierza a ona go pociesza, jak dziewczyna mam 21 lat i jest taka typowa "blachara" ? Jak pytałam czemu z nia porusza nasze tematy to mi mowi ze ze mna sie nie da pogadać bo jest zaraz kłótnia, a ja wcale tego tak nie czuje. Zresztą mówiłam mu , że nie powinien takich osobistych tematów poruszać z dziewczyną której prawie nie zna, bo znają się z pracy a różnie bywa , po co dawać powody do obgadywania i plotek. Swoje problemy się rozwiązuje na swoim podwórko lub ew, właśnie tak jak tu anonimowo .
Ja niby miałam hasła do jego kont, wszędzie dostęp a i tak pewnie wiem o połowie tego co robił. Resztę wiedzą koledzy z pracy pewnie :-/ On mi mówi ze mnie nie zdradził ale ja nie mam podstaw mu wierzyć. Ja miałam już obłęd, siedziałam w pracy i dzwoniłam co godzinę jak był w domu, bo się bałam że znów z kimś pisze, gdzieś dzwoni itp Przed samym końcem tego związku powiedział ze na czat tylko wszedł zobaczyc co piszą, a tak to z nikim się nie umawiał, że miał lewy numer ale to dawno i nie prawda ?? (wiem ze miał w tamtym roku) ze nie mam powodów się czepiać itp , ze mam chorą wyobraźnie i ze mną sie nie da normalnie żyć. A z tą koleżanką z pracy to jest tak że znają się tylko z widzenia,(ale jakoś piszą na gg, dzwonią do siebie, wysyłają sobie jakieś buziaczki przez gg, on jej opowiada o mnie jaka to ja jestem nienormalna) Wiem ze w jeden dzień co zabierał swoje rzeczy to nie było go na noc w domu, teraz mieszka u mamy . Ja sobie w głowie robie taki kołowrotek myśli czy faktycznie to nie jest moja wina nie wiem Raz była sytuacja taka ze nasz wspólny znajomy odwiózł mnie do domu po pracy, i wszedł na kawę a w tym czasie mój mąż się zbierał do pracy na noc i o to się wściekł.Ale przecież nic nie ukrywałam, normalnie wszedł drzwiami, przywitali się i ok . A potem K opowiada że on do mnie przyjeżdżał jak K szedł na noc :-( ja mu dałam propozycję że skoro mi nie wierzy to niech zmieni sobie żeby robił na dzień to on nie chciał.A ja wtedy skorzystalam z podwózki bo mi zależało zeby jak najszybciej być w domu bo chciałam jak najszybciej zając się dzieckiem skoro K szedł na noc i mi się spieszyło do domu.Tu właśnie nie gra mi ta koleżanka z pracy, ona jest 8 lat młodsza (ma 21 lat) Ładna dziewczyna , tylko wygląda na taką słit, ( ah te focie na nk) i może nawet jest fajna. Nie wnikam. Spędzali razem dużo czasu w pracy, potem zacieśnili więź i się chłop pogubił bo ze mną znów dużo czasu nie spędzał bo dużo pracujemy. Na pewno ja jestem winna również tego że się nie udało. Boże jak mnie to boli jak ktoś dzwoni do drzwi a moje dziecko skacze z radości bo tatuś przyszedł a okazuje się ze to mój brat np Miałam zostawić klucz K do mieszkania bo plan był taki ze będzie odbierał go z przedszkola jak ja będę w pracy i będą sobie siedzieli u nas w domu aż nie wrócę , ale moja rodzina może słusznie obawia się ze będzie to wykorzystywał i przyprowadzał kogoś jak mnie nie będzie , dlatego postanowiłam zabrać mu klucze. Sama bym się w pracy męczyła czy dziecko nie siedzi przed tv a tatuś na kanapie bzyka koleżankę Jeśli chodzi o tą dziewczynę to ja nie mam żalu że się wtrąca do nas. Bo ona jest jeszcze młoda , różny ludzie mają światopogląd. Ale trochę się jej dziwie że takie więzi nawiązuje z żonatym mężczyzną. Mam żal do męża że szuka "przygód" . Dziewczyna jest młoda i sobie zrobi kuku jak się z nim zwiąże, nie każdy też udźwignie związek w którym facet jest obciążony dzieckiem i alimentami. Jest ładna ale taka właśnie sztuczna lala, czarne włosy, solarium i słit focie na nk całkowicie moje przeciwieństwo. Ja widzę ze jego też boli to rozstanie ale przemoc, agresja, brak rozmów bo wolał gg, umierałam w tym związku, nie byłam pewna czy się dzieckiem zajmuje odpowiednio bałam się że coś się stanie synkowi siedząc w pracy robiłam sobie filmy co się dzieje w domu przez to ze mu nie ufałam
__________________
anetkadg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:47.