Jak powiedzieć?

[Misskitten]

Napisane przez diamentowa

Ja proponuję zostać przy stosunkach koleżeńskich. Facetowi powiedz że jeżeli ewentualnie chciałby czegoś więcej to jest to możliwe za jakiś czas, kiedy będziesz chociaż pełnoletnia. Pewnie nie doczeka bo w jego wieku ludzie myślą już aby się ustatkować

I pewnie teraz się przekonam czy jemu naprawde na mnie zależało czy tylko tak mówił.

[deputamadre21]

wow , nie zdziwilabym sie ,jezeli rodzice zareaguja ..co tu duzo mowic ... zle , taka rozniaca wieku jest jak przepasc .. Jestes bardzo mloda , a on ... troche juz przezyl i napewno ma rozne doswiadczenia z dziewczynami . Wiesz co ja bym na Twoim miejscu zrobila ? zastanowilabym sie czy aby na pewno on jest ze mna szczery i jakie wlasciwie ma zamiary . Nie obraz sie , ale ... dzieli was nawet roznica swiatopogladowa ,inna muzyka , inni znajomi ... Nie lepiej poszukac sobie faceta w swoim wieku ? Powodzenia

[bess]

Napisane przez Misskitten

Wstyd się przyznać ale tak, poznaliśmy się przez internet

wiedzialam!wlasnie mialam Cie o to pytac

Normalnie nie mam nic do znajomosci przez net,ale do znajomosci z dziewczyna ,ktora dopiero rok temu przekroczylata granice ,gdzie nie ma prawnych konsekwencji ..no wiadomo .Jestem na nie.Taki typ jest bardzo podejrzany.A jesli jest w porzadku to jak mowi stare przyslowie "jak kocha to poczeka"
On cie zaczepil na czacie ,portalu?wiedzial od razu ile masz lat???czy moze nie wiedzial i poznianie wyniklo spontanicznie?
Jak bylabym Twoja mama i dowiedzialabym sie ,ze spotykasz sie z 26latkiem z netu to w ogole bym cie nie puscila na spotkanie,a co dopiero myslec o zwiazku

[Misskitten]

Napisane przez bess

On cie zaczepil na czacie ,portalu?wiedzial od razu ile masz lat???czy moze nie wiedzial i poznianie wyniklo spontanicznie?

On mnie zaczepił pierwszy na czacie. Wiedział ile mam lat ja wiedziałam ile on ma lat, nawet się zdziwiłam, że jemu nie przeszkadza mój wiek i na początku myślałam, że chce się zabawić tylko moim kosztem.

[bess]

Napisane przez Misskitten

On mnie zaczepił pierwszy na czacie. Wiedział ile mam lat ja wiedziałam ile on ma lat, nawet się zdziwiłam, że jemu nie przeszkadza mój wiek i na początku myślałam, że chce się zabawić tylko moim kosztem.

ja tam sie nie dziwe,ze mu nie przeszkadza Twoj wiek,skoro zaczepil Cie wiedzac ile masz lat tym bardziej bym sie wstrzymala z czymkolwiek poza kolezenstwem jesli to w ogole sie sprawdzi na dluzsza mete

Jak dlugo sie juz spotykacie,albo inaczej ile razy juz sie widzieliscie?
To Twoja pierwsza powazniejsza znajomosc przez net??

[Madlenka007]

Jak zaczęłam czytać to pomyślałam, że 10 lat to może wcale nie taka ogromna różnica, ze rodzice zaakceptuja po jakims czasie... Ale jak zobaczyłam, że masz 16 lat to zmieniłam zdanie. On jest dorosłym facetem, mysli o zupełnie innych rzeczach niż Ty. I nie chcę "krakać", ale pewnie będą problemy i zgrzyty. facet w tym wieku mysli o pracy, o wspólnym mieszkaniu, o seksie i może nawet o powaznych planach na przyszłość. Nie będzie łatwo jesli się zdecydujesz przedstawić go mamie.
Wiem co mówię, bo mój TŻ mimo że jest ode mnie starszy tylko o 6 lat, to widze czasem róznice między nami. On dojrzały jak na swój wiek, praca i kolejne interesy, proponuje wspólne mieszkanie itp. A ja mam 19 lat i dopiero zdaję maturę. Nie jest łatwo w takim związku.

[Misskitten]

Może zaczne od tego, że teraz jakoś na święta będzie rok od kiedy się poznaliśmy. Spotykamy się od listopada i spotkaliśmy się już dwa razy on chce się więcej spotykać, chciał mnie do kina wziąść, co chwile zaprasza mnie na lody. Zawsze znajdzie pretekst tylko, żebym się z nim spotkała. Tak to moja pierwsza poważniejsza znajomość przez neta.

[isiaczekk]

Sama byłam w takiej sytuacji.... przejechałam sie nieźle... na poczatku wszystko bylo super, wydawalo mi sie ze tylko on mnie rozumie, moglam z nim o wszystkim rozmawiac... pozniej doszlo do "czegoz wiecej" i zrozumialam ze mu chodzilo tylko ojedno... wiec odardzam "cos wiecej"... jest wielu fajnych chlopcow w twoim wieku ewentualnie troche starszych...

[Lexie]

Popieram bess.

Uważam, że nie powinnaś się z nim spotykać, a już na pewno nie sam na sam. Nie jechać z nim samochodem. Dla własnego bezpieczeństwa... Moim zdaniem typ jest podejrzany.
Jeśli mu na Tobie naprawdę zależy (to mało prawdopodobne), to poczeka choćby do Twojej pełnoletności z jakimkolwiek związkiem...

Na miejscu Twojej mamy nie pozwoliłabym Ci się z nim spotykać. Zbyt duża ta różnica wieku, nie dogadacie się na dłuższą metę. macie różne oczekiwania i potrzeby. Ty pewnie chciałabyś pochodzić do tego kina, poumawiać się na randki, chciałabyś żeby było fajnie, romantycznie, miło...
A on jest w wieku, kiedy myśli się bardziej o poważnym związku, seksie, wspólnym mieszkaniu, rodzinie... kiedy ma się obowiązki - pracę, utrzymanie się, zobowiązania.

Jesteście niestety z różnych światów...

[Misskitten]

Spotykamy się w miejscu publicznym, nie ma samochochodu, ale musiał kiedyś gdzieś jechać do innego miasta autobusem i mi proponował, żebym z nim pojechała pod pretekstem spędzenia ze sobą troche czasu. Oczywiście nie zgodziłam się.

Macie racje, że za bardzo się różnimy od siebie poglądami na świat a przedewszystkim na przyszłość. Chyba poczekam te kilka lat aż do mojej pełnoletności

[Paati89]

Jezeli wam absolutnie nie przeszkadza ta roznica wieku to przeciez to jest najwazniejsze. Wydaje mi sie, ze twoja mama nie bedzie uszczesliwiona z tego powodu,ale byc moze sie myle...
Zauwazylam takie cos, ze jesli roznica wieku w parze jest wieksza niz 4 lata dla wiekszosci wydaje sie to dziwne... nie rozumiem tego. Jesli dwie osoby doskonale sie rozumieja nie zwazaja na ta roznice.
Jezeli Twoja mama jakos blizej sie zapozna z tym facetem napewno zmieni zdanie na lepsze
Trzeba najpierw czlowieka poznac aby ocenic ... zawsze nalezy dac mu szanse

Jezeli jednak nie znajdziecie wiezi porozumienia- odpusc sobie

[Moobi]

Napisane przez Paati89

Jezeli wam absolutnie nie przeszkadza ta roznica wieku to przeciez to jest najwazniejsze. Wydaje mi sie, ze twoja mama nie bedzie uszczesliwiona z tego powodu,ale byc moze sie myle...
Zauwazylam takie cos, ze jesli roznica wieku w parze jest wieksza niz 4 lata dla wiekszosci wydaje sie to dziwne... nie rozumiem tego. Jesli dwie osoby doskonale sie rozumieja nie zwazaja na ta roznice.
Jezeli Twoja mama jakos blizej sie zapozna z tym facetem napewno zmieni zdanie na lepsze
Trzeba najpierw czlowieka poznac aby ocenic ... zawsze nalezy dac mu szanse

Jezeli jednak nie znajdziecie wiezi porozumienia- odpusc sobie

po pierwsze:jakie 4 lata? tu chodzi o 10 lat i nie pomiedzy 25 letnia dziewczyna a 35 letnim facetem!
po drugie: o jakiej nici porozumienia mówisz?miedzy dzieckiem a dorosłym facetem..
Właśnie na takie naiwne dziewczyny polują w internecie faceci,x2 starsi faceci.

[dzustam]

Napisane przez Paati89

Zauwazylam takie cos, ze jesli roznica wieku w parze jest wieksza niz 4 lata dla wiekszosci wydaje sie to dziwne... nie rozumiem tego. Jesli dwie osoby doskonale sie rozumieja nie zwazaja na ta roznice.

Zawsze lubiłam starszych chłopców

Różnica 10 lat jest niewielka, ale... pomiędzy 26 i 36, 50 i 60, 22 i 32

a pomiędzy prawie 16 i prawie 30 ja widzę ogromną przepaść, uwielbianą zresztą w Japońskich mangach (grzeczna uczennica i niegrzeczy mężczyzna )

Oczywiście, że ten mężczyzna może być rycerski, nie myśłeć o seksie z podlotkiem, może chcieć jej przynosić kwiatki jeszcze przez kilka lat... Tylko dlaczego zaczepił ją na czacie, taką młodą i zwiewną...

[bess]

Napisane przez Paati89

Trzeba najpierw czlowieka poznac aby ocenic ... zawsze nalezy dac mu szanse

ale ona tez go nie zna zbyt dobrze,widzieli soe dopiero 2 razy.Ja wiem,ze rozmowy w necie potrafia byc bardzo glebokie,nawiazuje sie wiez itd ale to jednak nie to samo co real(poza tym ta pierwsza powazna netowa znajomosc przezywa sie chyba bardziej naiwnie i emocjonalnie niz nastepne)
Niewiadomo czy on taki powazny,mysli o rodzinie itd wg mnie to wcale nie takie złe,gorzej by bylo gdyby myslal na odwrot byl totalnie niedojrzaly i dlatego roznica wieku mu nie przeszkadza.

[niezwykla22]

Napisane przez Moobi

po pierwsze:jakie 4 lata? tu chodzi o 10 lat i nie pomiedzy 25 letnia dziewczyna a 35 letnim facetem!
po drugie: o jakiej nici porozumienia mówisz?miedzy dzieckiem a dorosłym facetem..
Właśnie na takie naiwne dziewczyny polują w internecie faceci,x2 starsi faceci.

też uważam że lepiej w tym przypadku dmuchać na zimne...

[martinka_m]

Napisane przez lexie

Popieram bess.

Uważam, że nie powinnaś się z nim spotykać, a już na pewno nie sam na sam. Nie jechać z nim samochodem. Dla własnego bezpieczeństwa... Moim zdaniem typ jest podejrzany.
Jeśli mu na Tobie naprawdę zależy (to mało prawdopodobne), to poczeka choćby do Twojej pełnoletności z jakimkolwiek związkiem...

Na miejscu Twojej mamy nie pozwoliłabym Ci się z nim spotykać. Zbyt duża ta różnica wieku, nie dogadacie się na dłuższą metę. macie różne oczekiwania i potrzeby. Ty pewnie chciałabyś pochodzić do tego kina, poumawiać się na randki, chciałabyś żeby było fajnie, romantycznie, miło...
A on jest w wieku, kiedy myśli się bardziej o poważnym związku, seksie, wspólnym mieszkaniu, rodzinie... kiedy ma się obowiązki - pracę, utrzymanie się, zobowiązania.

Jesteście niestety z różnych światów...

[Nina_84]

Cieszę się, że spytałaś Wizażanki o opinie; być może ich rady pozwoliły Ci uniknąć dużego błędu...
Jak dla mnie wszystko jest jasne
Facet 26letni, który wiedząc ile masz lat zaczepia Cię w necie i nie ma nic przeciwko spotykaniu się nie jest do końca normalny

Sama miałam taką sytuację jak byłam młodsza
I wiem jak się wtedy myśli...
Na szczęście między mną a tym kimś starszym do niczego nie doszło ( nawet jak spaliśmy w jednym łóżku, co ja odebrałam jako potwierdzenie, że "nie chce mnie przelecieć" , oj głupia ja) i przestaliśmy się spotykać, a ja po jakimś czasie spotkałam Go na mieście...oczywiście z dzierlatką (wtedy się upewniłam, że to nie był zbieg okoliczności, iż to ja go zauroczyłam, tylko po prostu szukał młodej )

[karolinkamalinka]

Napisane przez Misskitten

Spotykamy się w miejscu publicznym, nie ma samochochodu, ale musiał kiedyś gdzieś jechać do innego miasta autobusem i mi proponował, żebym z nim pojechała pod pretekstem spędzenia ze sobą troche czasu. Oczywiście nie zgodziłam się.

Macie racje, że za bardzo się różnimy od siebie poglądami na świat a przedewszystkim na przyszłość. Chyba poczekam te kilka lat aż do mojej pełnoletności

Podjęłaś bardzo dobrą decyzję i trzymaj się jej! Kolesiowi powiedz po prostu,że doszłaś do wniosku iż do siebie nie pasujecie, różnica wieku jest dla Ciebie zbyt duża i tyle.Na pewno poznasz kogoś fajnego w swoim wieku.

[Misskitten]

On mi też obiecywał, że nawet jak będziemy spali razem w jednym łóżku to do niczego nie dojdzie.

Tak po prostu mam mu powiedzieć, że do siebie nie pasujemy? A jak mam mu to wytłumaczyć? Tym, że teraz zaczeła mi przeszkadzać różnica wieku? (troche w tym prawdy jest)

[whyata]

No wiesz, ja myśle, ze dziewczyny mają rację, że ten mezczyzna jest podejrzany :/. Mogł ci rózne rzeczy naobiecywać, zeby po prostu zdobyc twoje zaufanie... wszystko na to wskazuje, okolicznosci, w jakich sie poznaliscie, roznica wieku, nie znasz jego znajomych , nie wiesz, jai jest na co dzien... Nie zastanawiaj sie w jakie slowa ubrać, to ze nie chcesz sie z nim spotykac (a w sercu troche pewnie chcesz), tylko to zrób i bądz konsekwentna i dzielna

[tola150]

Hmm, to ja opowiem inną historię związku w którym teraz jestem. Poznaliśmy się jak ja miałam 16 lat, on miał 24. właściwie to było takie szybkie poznanie się bo przyznam szczerze że to było na imprezie, po pijaku... i tak sie złożyło że zaczęliśmy się całować. Umówiliśmy się na następny dzień, oboje doszliśmy do wniosku że możemy się lepiej poznać i zobaczyć co z tego będzie. Na początku lekko nie było, jego znajomi również mówili mu "co ty robisz, pedofilem jesteś? ona ma 16 lat!!" itd. ale z czasem wszyscy się przyzwyczaili i zaakceptowali. Co do tego jak powiedziałam rodzicom to na początku jakoś zaniżyłam jego wiek, a jak już przywykli do tego że jesteśmy razem, poznali go i polubili to wtedy powiedziałam prawdę. W sumie nie zareagowali na nią w żaden sposób. Od tego czasu minęło 6 lat, przeżyliśmy ze sobą dużo, raz było lepiej, raz gorzej ale wciąż trwamy
napisałam to ponieważ różnie bywa i taki związek niekoniecznie jest skazany na niepowodzenie i ja nie uważam że mój Tz myślał jak pedofil związując się ze mną
Powodzenia

[Misskitten]

Dzisiaj po tym co Wy tu wszystkie mi napisałyście zastnawiam się czy on czasem nie chce uśpić mojej czujności, zdobyć mojego zaufania a potem mnie wykorzystać i zostawić. Chociasz też mi mówił, że nie chce mnie przelecieć i zostawić to teraz mam wątpliwości co do niego i jego obietnic. Tak naprawde to już wczoraj mu napisałam, że narazie chce zostać tylko znajomymi póki nie będe pełnoletnia i nic nie odpisał do tej pory. Pewnie mieliście racje i chciał się mną tylko zabawić...

[to ja magda]

Napisane przez Misskitten

Tak po prostu mam mu powiedzieć, że do siebie nie pasujemy? A jak mam mu to wytłumaczyć? Tym, że teraz zaczeła mi przeszkadzać różnica wieku? (troche w tym prawdy jest)

Nie musisz mu nic tłumaczyć. Po prostu powiedz, ze z nim nie będziesz. Miałam kiedyś koleżankę, naprawdę fajną i inteligentna dziewczynę, która będąc w twoim wieku związała sie z 10 lat starszym facetem. Facet kompletnie zawrócił jej w głowie. W końcu dorosły już mężczyzna wie najczęściej, jak "zbajerować" dziewczynę. Spotykała sie z nim w tajemnicy przed rodzicami. Najpierw zaczęły sie kłopoty w szkole, bo zamiast na iść na lekcje jeździła z nim na jakieś wycieczki. Zresztą dość szybko wmówił jej, że matura nie jest ważna bo przecież on po zawodówce świetnie sobie radzi i dobrze zarabia. Oczywiście szybko był seks.Trwało to dwa lata. Odsunęła sie od rówieśników, bo on nie chciał się zadawać ze "smarkaczami". Pozrywała wszystkie przyjaźnie. Była tylko dla niego. To wprost niewiarygodne, jak potrafił nią manipulować. W końcu ją zostawił, nawet nie wiem z jakiego powodu. Jakiś czas potem ponownie związał się z szesnastolatką.
Z tego co piszesz, jesteś rozsądna dziewczyną, więc mam nadzieje, że ciebie taka historia nie spotka.

[martinka_m]

Napisane przez Misskitten

Dzisiaj po tym co Wy tu wszystkie mi napisałyście zastnawiam się czy on czasem nie chce uśpić mojej czujności, zdobyć mojego zaufania a potem mnie wykorzystać i zostawić.

to bardzo prawdopodobne ...

Chociasz też mi mówił, że nie chce mnie przelecieć i zostawić to teraz mam wątpliwości co do niego i jego obietnic.

bo nie powie ci przeciez wprost ze chodzi mu tylko o seks

Tak naprawde to już wczoraj mu napisałam, że narazie chce zostać tylko znajomymi póki nie będe pełnoletnia i nic nie odpisał do tej pory. Pewnie mieliście racje i chciał się mną tylko zabawić...

bardzo madrze i dojrzale zrobilas
teraz wszytsko zalezy od jego reakcji, czy sie odezwie.

[Misskitten]

I odezwał się. Spytał się z kim o nim rozmawiałam bo to nie możliwe, żebym tak nagle zmieniła zdanie co do niego. To napisałam mu że z przyjaciółką o nim rozmawiałam. To potem odpisał, że skoro ona o nim wie to mam powiedzieć o nim rodzicom albo sam to zrobi. I teraz nie wiem co mam zrobić

[martinka_m]

Napisane przez Misskitten

I odezwał się. Spytał się z kim o nim rozmawiałam bo to nie możliwe, żebym tak nagle zmieniła zdanie co do niego. To napisałam mu że z przyjaciółką o nim rozmawiałam. To potem odpisał, że skoro ona o nim wie to mam powiedzieć o nim rodzicom albo sam to zrobi. I teraz nie wiem co mam zrobić

chyba sobie na zbyt wiele pozwala..
to sie robi niebezpiecznie...
zeby nie zaczal cie szantazowac - "masz ze mna byc bo inaczej powiem twoim rodzicom"

[Lexie]

Hm, no to możesz mu zakomunikować, że skoro tak bardzo chce, to powiesz o nim rodzicom... Powiesz, że zaczepia Cię 26-letni facet, nie reagując przy tym na to, że napisałaś mu, że nie chcesz się z nim wiązać. Dodasz, że chciałabyś, żeby pomogli Ci rozwiązać ten problem, bo zaczynasz się obawiać tego, co on dalej może zrobić, skoro już próbuje Cię straszyć.

[Misskitten]

Już kiedyś mi tak napisał, ale ja się tym zbytnio nie przejełam. Powiedziałam, żeby robił co chce bo mi już na tym nie zależy. I narazie mu przeszło.

[Moobi]

nie zgadzaj się już na żadne spotkania...

[Misskitten]

Teraz już napewno się z nim nie spotkam bo nie wiadomo co jemu do głowy strzeli. I utrzymywać z nim jakiego kolwiek kontaktu też już nie zamierzam. Dziękuje Wam drogie Wizażanki, że mi oczy otworzyliście na tego człowieka.