Chodzenie po górach - cz.II - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Podróże, wakacje, wycieczki

Notka

Podróże, wakacje, wycieczki Forum dla osób, które lubią podróże, wakacje i wycieczki. Dołącz do nas i podziel się opinią na temat ciekawych miejsc, promocji, organizacji wyjazdu itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-07-06, 12:28   #121
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez puchatkowa Pokaż wiadomość

W ogóle słyszałam, że ten Karb taki ładny, dlatego chciałam go zahaczyć po drodze
pieknie tam jest



Cytat:
Napisane przez puchatkowa Pokaż wiadomość
Tożto gigant (ja mieszkam na 107 mnpm )
a ja na 219 mnpm
lain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 12:43   #122
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez puchatkowa Pokaż wiadomość
W ogóle słyszałam, że ten Karb taki ładny, dlatego chciałam go zahaczyć po drodze
Karb jest piękny i piękne z niego widoki na obie strony i do góry
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 13:22   #123
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Puchatkowa - mam takie wrażenia jak Kulbit, czyli łańcuchy w większość niepotrzebne, Wrótka (zdj. 3) łatwe i niegroźne, a ostatni kamień na szczycie najtrudniejszy (dla drobnej kobitki), choć do przejścia bez problemów, tylko trzeba się zaprzeć. W deszcz jednak trasy nie polecam, jak widzisz, przed Wrótkami są dość gładkie kamienie o pewnym nachyleniu, ale i łańcuchy do przytrzymania. Jak widzisz, przepaści tam pod nogami nie ma. Bardzo podobał mi się ten szlak, bo jest łatwy, a mimo to daje namiastkę gór wysokich, koniecznie muszę zabrać tam za 2 tygodnie TŻ

Schodziliśmy szlakiem z Przełęczy Świnickiej na dół i przez Karb, kolana się na nas odegrały za to Zejście z przełęczy jest jak zejście z Giewontu w stronę Kondratowej, dość wyślizgane, kamienie nierówne. Wejście na Karb jest łagodniejsze od tej strony niż od Czarnego Stawu, więc będziesz schodzić po dość stromych schodach. Na pewno się zmęczycie i będziecie mieć zakwasy, ale widoki totalnie Wam zrekompensują wysilek!

Kasiaaa85 - nie zadajesz wcale głupich pytań, to istotne kwestie, które unikną klaksonu na drodze i okrzyknięcia piratem drogowym, gdy nagle w ostatniej chwili skręcisz lub nawrócisz Wejścia do Kościeliskiej nie da się przegapić, bo widać karczmę i parking, czego nie da się niestety powiedzieć o Chochołowskiej, bo tam przy zakręcie w lewo jest mała tabliczka (po lewej stronie drogi, tuż za zakrętem), która nie bije po oczach, nie ma przy skręcie żadnych domów, a parking znajduje się na końcu tej drogi, w którą się skręca.

Do Gąsienicowej idzie się z Kuźnic, tak jak i na Kasprowy i na Giewont, przy czym na te dwa ostatnie wychodzi się spod rzucającego się w oczy sklepu na prawo, a do Gąsienicowej idzie się nieco dalej nad potok - wejścia na szlak są oznaczone, więc nie obawiaj się, że wejdziesz nie tam, gdzie trzeba.

Trasy wybrałaś bardzo ładne! Długie, ale nietrudne i piękne widokowo. Nie mów, że jesteś nowicjuszką, bo mało kto potrafi sobie tak ładnie ułożyć wycieczki :P Na pewno mocno się zmęczysz, więc nie wiem, czy dasz radę wyrobić cały plan, ale wtedy wycieczki możesz skrócić, np. 5 Stawów bez przejścia nad MOko albo Grześ bez wejścia na Wołowiec.

dzień 1 - Ornak jest długi, więc może nie wystarczyć sił na Bystrą, ale o tym zadecydujesz na miejscu. Możesz też wejść stamtąd na Starorobociański.

dzień 3 - długa trasa, zwróć uwagę na komunikat TPN:
"W związku z remontem osuwisk, na podstawie decyzji Starosty Tatrzańskiego, droga do Morskiego Oka zostaje udostępniona dla wozów konnych i ruchu pieszego z wózkami dziecięcymi, w terminie od 01 lipca do 21 sierpnia br. Ruch turystyczny pieszy odbywa się drogą gospodarczą do schroniska w Starej Roztoce, skąd szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza i dalej drogą do Włosienicy i Morskiego Oka."


bemolka - wiesz co... duża ta góra na zdjęciach! Spodziewałam się jakiegoś kopca jak w Krakowie, a tu taka mini-Babia Góra!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2009-07-06 o 13:23
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 13:43   #124
kulbit
Zakorzenienie
 
Avatar kulbit
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 15 703
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Puchatkowa - mam takie wrażenia jak Kulbit, czyli łańcuchy w większość niepotrzebne, Wrótka (zdj. 3) łatwe i niegroźne, a ostatni kamień na szczycie najtrudniejszy (dla drobnej kobitki), choć do przejścia bez problemów, tylko trzeba się zaprzeć. W deszcz jednak trasy nie polecam, jak widzisz, przed Wrótkami są dość gładkie kamienie o pewnym nachyleniu, ale i łańcuchy do przytrzymania. Jak widzisz, przepaści tam pod nogami nie ma. Bardzo podobał mi się ten szlak, bo jest łatwy, a mimo to daje namiastkę gór wysokich, koniecznie muszę zabrać tam za 2 tygodnie TŻ

Schodziliśmy szlakiem z Przełęczy Świnickiej na dół i przez Karb, kolana się na nas odegrały za to Zejście z przełęczy jest jak zejście z Giewontu w stronę Kondratowej, dość wyślizgane, kamienie nierówne. Wejście na Karb jest łagodniejsze od tej strony niż od Czarnego Stawu, więc będziesz schodzić po dość stromych schodach. Na pewno się zmęczycie i będziecie mieć zakwasy, ale widoki totalnie Wam zrekompensują wysilek!
Też się zgadzam z Mallą Wrótka niegroźne tylko ten ostatni kamień u góry wymaga zaparcia lub podciągnięcia na brzuchu jak ja to zrobiłam
Jak schodziliśmy ze Świnki było mokro i wtedy faktycznie ta góra staje się groźniejsza, musieliśmy uważać na kamieniach..
My szliśmy tak samo Malla, z Przełączy Świnickiej w dól i na Karb To zejście daje popalic i niemiłosiernie nam się dłużyło..
Co do Karbu wole wchodzić od Czarnego Stawu bo tak jak piszesz jest stromiej z tej strony i ja wolę podchodzić stromiej niż schodzić
Generalnie tak jak piszesz widoki Puchatkowje zrekompensują wszelkie trudy
__________________
Nikt nie zasługuje na twoje łzy, a ten kto na nie zasługuje na pewno nie doprowadzi cię do płaczu.

Moje anioły z masy solnej:
kulbit jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 14:44   #125
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Ja też wolę podchodzić stromiej niż schodzić. W pracy wchodzę po schodach na 4 piętro, a zjeżdżam windą ;]
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 18:27   #126
incognito_girl
Raczkowanie
 
Avatar incognito_girl
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 188
GG do incognito_girl
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez bemolka Pokaż wiadomość
przypomina mi trochę Słonecznik http://pl.wikipedia.org/wiki/S%C5%82onecznik_(Karkonos ze)
choć z tej perspektywy nie jestem pewna a i dawno nie zaglądałam w tamten rejon

albo to Pielgrzymy

a oba są na tym samym szlaku więc i tak się zobaczy :P




ja za każdym razem polecam przepiękny szlak z Równi pod Śnieżką czeską stroną do Przełęczy Karkonoskiej (chyba niebieski a potem żółty) .
Moj TŻ uwielbia za to cały szlak czerwony z Karpacza - naleśniki w schr. Łomniczka i grzbietówka z widokami na Mały i Wielki Staw.
z Kowar podobało nam się wejście przez Budniki na Przełęcz Okraj
a w Szklarskiej jak zawsze - wodospady i Śnieżne Kotły z góry i z dołu
Dziękuję Ci bardzo, na pewno skorzystam z propozycji
__________________
nobody said it was easy
incognito_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-06, 21:32   #127
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez lain Pokaż wiadomość
pieknie tam jest
Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Karb jest piękny i piękne z niego widoki na obie strony i do góry
Skoro tak to po prostu muszę tam iść

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Puchatkowa - mam takie wrażenia jak Kulbit, czyli łańcuchy w większość niepotrzebne, Wrótka (zdj. 3) łatwe i niegroźne, a ostatni kamień na szczycie najtrudniejszy (dla drobnej kobitki), choć do przejścia bez problemów, tylko trzeba się zaprzeć. W deszcz jednak trasy nie polecam, jak widzisz, przed Wrótkami są dość gładkie kamienie o pewnym nachyleniu, ale i łańcuchy do przytrzymania. Jak widzisz, przepaści tam pod nogami nie ma. Bardzo podobał mi się ten szlak, bo jest łatwy, a mimo to daje namiastkę gór wysokich, koniecznie muszę zabrać tam za 2 tygodnie TŻ

Schodziliśmy szlakiem z Przełęczy Świnickiej na dół i przez Karb, kolana się na nas odegrały za to Zejście z przełęczy jest jak zejście z Giewontu w stronę Kondratowej, dość wyślizgane, kamienie nierówne. Wejście na Karb jest łagodniejsze od tej strony niż od Czarnego Stawu, więc będziesz schodzić po dość stromych schodach. Na pewno się zmęczycie i będziecie mieć zakwasy, ale widoki totalnie Wam zrekompensują wysilek!
Znam zejście spod Giewontu w stronę Kondratowej - strasznie klęliśmy na nim z TŻtem
No ale cóż. Jeśli chcemy na Świnicę i tego samego dnia zaliczyć Karb, to chyba tylko i wyłącznie jest takie rozwiązanie, że kolana muszą boleć?

Cytat:
Napisane przez kulbit Pokaż wiadomość
Też się zgadzam z Mallą Wrótka niegroźne tylko ten ostatni kamień u góry wymaga zaparcia lub podciągnięcia na brzuchu jak ja to zrobiłam
Jak schodziliśmy ze Świnki było mokro i wtedy faktycznie ta góra staje się groźniejsza, musieliśmy uważać na kamieniach..
My szliśmy tak samo Malla, z Przełączy Świnickiej w dól i na Karb To zejście daje popalic i niemiłosiernie nam się dłużyło..
Co do Karbu wole wchodzić od Czarnego Stawu bo tak jak piszesz jest stromiej z tej strony i ja wolę podchodzić stromiej niż schodzić
Generalnie tak jak piszesz widoki Puchatkowje zrekompensują wszelkie trudy
Na te widoki się nastawiam I na duuuużo zdjęć
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2009-07-07, 12:54   #128
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Puchatkowa - tak jak lepiej schodzić z Giewontu na Kondratową niż do Strążysk, tak ze Świnicy lepiej przez Przełęcz Świnicką niż Zawrat
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 19:40   #129
Kasiaaa85
Raczkowanie
 
Avatar Kasiaaa85
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 211
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Kasiaaa85 - nie zadajesz wcale głupich pytań, to istotne kwestie, które unikną klaksonu na drodze i okrzyknięcia piratem drogowym, gdy nagle w ostatniej chwili skręcisz lub nawrócisz Wejścia do Kościeliskiej nie da się przegapić, bo widać karczmę i parking, czego nie da się niestety powiedzieć o Chochołowskiej, bo tam przy zakręcie w lewo jest mała tabliczka (po lewej stronie drogi, tuż za zakrętem), która nie bije po oczach, nie ma przy skręcie żadnych domów, a parking znajduje się na końcu tej drogi, w którą się skręca.

Do Gąsienicowej idzie się z Kuźnic, tak jak i na Kasprowy i na Giewont, przy czym na te dwa ostatnie wychodzi się spod rzucającego się w oczy sklepu na prawo, a do Gąsienicowej idzie się nieco dalej nad potok - wejścia na szlak są oznaczone, więc nie obawiaj się, że wejdziesz nie tam, gdzie trzeba.

Trasy wybrałaś bardzo ładne! Długie, ale nietrudne i piękne widokowo. Nie mów, że jesteś nowicjuszką, bo mało kto potrafi sobie tak ładnie ułożyć wycieczki :P Na pewno mocno się zmęczysz, więc nie wiem, czy dasz radę wyrobić cały plan, ale wtedy wycieczki możesz skrócić, np. 5 Stawów bez przejścia nad MOko albo Grześ bez wejścia na Wołowiec.

dzień 1 - Ornak jest długi, więc może nie wystarczyć sił na Bystrą, ale o tym zadecydujesz na miejscu. Możesz też wejść stamtąd na Starorobociański.

dzień 3 - długa trasa, zwróć uwagę na komunikat TPN:
"W związku z remontem osuwisk, na podstawie decyzji Starosty Tatrzańskiego, droga do Morskiego Oka zostaje udostępniona dla wozów konnych i ruchu pieszego z wózkami dziecięcymi, w terminie od 01 lipca do 21 sierpnia br. Ruch turystyczny pieszy odbywa się drogą gospodarczą do schroniska w Starej Roztoce, skąd szlakiem do Wodogrzmotów Mickiewicza i dalej drogą do Włosienicy i Morskiego Oka."

dziękuję slicznie!!! mam nadzieję, ze pogoda w miarę dopisze
Kasiaaa85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 22:24   #130
telbuh
Wtajemniczenie
 
Avatar telbuh
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 038
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez incognito_girl Pokaż wiadomość
A ja mam pytanie o zdjęcie ( w załączniku). Znalazłam je na stronie Szklarskiej Poręby. Może któraś z Was się orientuje, co to za miejsce? Byłabym bardzo wdzięczna za oświecenie, bo jakoś mnie to urzekło

Pod koniec lipca wybieram się w Karkonosze (Karpacz, Szklarska Poręba). Jeśli któraś tam była i może polecić jakieś ciekawe szlaki i miejsca, które warto zobaczyć (oprócz Śnieżki ) to ja bardzo chętnie się zapoznam z propozycjami
Nie pamiętam, jak się te skałki nazywają, ale to jest po drodze ze Szrenicy na Śnieżne Kotły - tam takich form skalnych jest mnóstwo i niesamowicie wyglądają Jak się w tamte tereny wybierasz to polecam Góry Izerskie jeśli lubisz spokojne spacery, bez dzikich tłumów
telbuh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-07, 22:42   #131
bemolka
Zakorzenienie
 
Avatar bemolka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: okolice Wrocka
Wiadomości: 3 867
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez telbuh Pokaż wiadomość
Nie pamiętam, jak się te skałki nazywają, ale to jest po drodze ze Szrenicy na Śnieżne Kotły - tam takich form skalnych jest mnóstwo i niesamowicie wyglądają
faktycznie! Trzy Świnki

teraz widze jak mnie tam dawno nie było, że pomyliłam ze skałkami blizej karpacza

a nawet mam własne zdjęcie, tyle że pogoda była pochmurna

link: http://www.szklarska.net.pl/trzy_swinki.php
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg trzyswinki.jpg (18,8 KB, 13 załadowań)
bemolka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-08, 09:17   #132
K-H
Rozeznanie
 
Avatar K-H
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: WLKP
Wiadomości: 868
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Oj, każdemu się zdarza, ale wiadomo o co chodzi...
Wprawdzie Starorobociański widziałam za każdym razem będąc jakieś pół godziny od szczytu, ale coś tam mogę powiedzieć.

- Osobiście polecam trasę przez Ornak (dobrze dokumentujące trasę zdjęcia znajdziesz w poprzedniej części wątku), uwielbiam ją! Jest łatwa i wspaniała widokowo (moje zdjęcia z samego Ornaku też znajdziesz w poprzedniej części). "Problem" stanowi jedynie wejście na Przełęcz Iwaniacką, które jest typowym szlakiem w lesie po schodkach, bez większych walorów widokowych czy urozmaiceń po drodze. Na Ornaku zwykle jest mało ludzi, idzie się spokojnie granią. Podejście na sam szczyt Starorobociańskiego nie jest długie ani trudne, ale dość żmudne po kamiennych schodach. Da się przeżyć ;] Za to widoki imponujące! Wobec Ornaku jestem bezkrytyczna

- Szlak przez Dolinę Starorobociańską widziałam z góry z obydwu stron. Nie wygląda na trudny, podobno nie jest bardzo popularny, ale jednak trzeba pokonać spore przewyższenie (ok. 800m metrów od Chochołowskiej). Idąc od północy w otoczeniu stromych ścian, przez jakiś czas (nie znam konkretnych godzin, ale ta wiedza może się przydać w trakcie upałów) można spodziewać się cienia i ładnych, choć jednostajnych widoków.

- Szlak przez Krowieniec na Trzydniowiański jest na początku denerwujący, bo idzie się w lesie dość stromo po błocie, a jeśli są kamienne schody, to dość wysokie. Nie polecam w deszczu. Po wyjściu ponad granicę lasu idzie się między korzeniami kosówki, trzeba ciągle patrzeć pod nogi, żeby się nie potknąć. Moje kolana nie polubiły tego szlaku. Potem już idzie się spokojnie granią wśród mniej rozległych widoków niż z Ornaku, a z Kończystego lekko w dół i po schodach w górę. Końcowe podejście jest nieco mniej strome niż od strony Ornaku, ale w tym samym stylu.

- Trasa z Polany Chochołowskiej papieskim szlakiem na Trzydniowiański jest najdłuższa i zajmuje cały dzień, jeśli masz kwaterę w Zakopcu. Najpierw idzie się doliną wzdłuż potoku, mijając polany o ładnym widoku na otaczające szczyty. W święta religijne Dolina Jarząbcza jest miejscem kultu (czyt. tłumy, odradzam 15 sierpnia). Pokonujące 500m przewyższenia podejście z Jarząbczych Szałasisk jest dość żmudne, potem trzeba przetuptać się granią jak przy trasie powyżej.

Jeśli śpisz w schroniskach, Starorobociański jest fantastycznym punktem przelotowym między dolinami. Nie spiesząc się, można leżeć do woli w trawie i robić zdjęcia. Kwaterując się w Zakopcu trzeba się sprężyć na mniej istotnych elementach trasy, czyli w Chochołowskiej lub Kościeliskiej. Obecnie pokonuję je praktycznie bez żadnej fotki, bo nie są ciekawe w porównaniu z tym, co czeka później. Dowolny szlak na Starorobociański w sporej części biegnie granią, więc jest się wystawionym bezpośrednio na palące słońce lub z drugiej strony wiatr i deszcz. Jadąc autem i wybierając inną trasę zejścia niż wejścia trzeba wziąć pod uwagę dotarcie na parking, między dolinami około pół godziny Drogą pod Reglami. Tak czy inaczej, wycieczka na Starorobociański jest długa i męcząca, ale bez trudności i wspaniała widokowo
Bardzo dziękuję za odpowiedź, chyba przez Ornak zdecydujemy się przejść. Ewentualnie przejdziemy Dol. Starorobociańską. Tż chciałby odbić jeszcze na Bystrą, ale nie jestem pewna czy to dobry pomysł.

W tym roku priorytetem jest dla mnie Dol. Pięciu Stawów, z tym że z zamkniętą drogą Oswalda Balzera nie wiem jak rozplanować wycieczkę. Najwyżej będziemy obchodzić dwa razy

Chcieliśmy wybrać się na wycieczkę na Słowację, niestety kwatery tam nie mamy. Czy może znacie jakieś fajne jednodniowe piesze wycieczki na słowacką stronę?
__________________
Nie narażam życia. Noszę rewolwer. Życie musi być podniecające. W przeciwnym razie nie jest warte jednego naboju.
Isaac Baschevis Singer, "Spuścizna"
http://www.lastfm.pl/user/K-H/
A czego Ty słuchasz?
K-H jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-08, 12:43   #133
incognito_girl
Raczkowanie
 
Avatar incognito_girl
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 188
GG do incognito_girl
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez telbuh Pokaż wiadomość
Nie pamiętam, jak się te skałki nazywają, ale to jest po drodze ze Szrenicy na Śnieżne Kotły - tam takich form skalnych jest mnóstwo i niesamowicie wyglądają Jak się w tamte tereny wybierasz to polecam Góry Izerskie jeśli lubisz spokojne spacery, bez dzikich tłumów
Cytat:
Napisane przez bemolka Pokaż wiadomość
faktycznie! Trzy Świnki

teraz widze jak mnie tam dawno nie było, że pomyliłam ze skałkami blizej karpacza

a nawet mam własne zdjęcie, tyle że pogoda była pochmurna

link: http://www.szklarska.net.pl/trzy_swinki.php
Dziękuję Wam bardzo
Swoją drogą, fajna nazwa
__________________
nobody said it was easy
incognito_girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-08, 22:11   #134
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

A ja za 3 tygodnie wybieram się na 5 dni do G. Stołowych
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-08, 22:38   #135
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Zdjęcia przywieź, zdjęcia!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-08, 23:31   #136
Madaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Madaaa
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 11 804
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Zdjęcia przywieź, zdjęcia!
Pokażę
Madaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-09, 20:57   #137
Ewakuacja69
Rozeznanie
 
Avatar Ewakuacja69
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 664
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

a ja musze sie poskarzyc - nie mam z kim jechac w bieszczady we wrzesniu ;( mam sporo znajomych, ale czesc ma poprawki... woli zeglowac... lenic sie... albo wola jechac do szklarskiej poreby, gdzie beda spac w hostelu i jadac w restauracjach... a mnie sie marzy lazenie z plecakim od schroniska do schroniska i robienie "smietnikow" na obiady. bu! :[
__________________
tyle rzeczy do sfotografowania, a tak mało czasu...

-15kg!
Ewakuacja69 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-09, 22:10   #138
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

my w ten weekend odpuszczamy Tatry pogoda taka niepewna...
mam nadzieje, ze ten nastepny bedzie ok. od wtorku zapowiadaja poprawe pogody... ciekawe czy sie sprawdzi...
lain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-09, 22:55   #139
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Musi, bo jadę
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-07-11, 09:52   #140
irkax
Zakorzenienie
 
Avatar irkax
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez lain Pokaż wiadomość
my w ten weekend odpuszczamy Tatry pogoda taka niepewna...
mam nadzieje, ze ten nastepny bedzie ok. od wtorku zapowiadaja poprawe pogody... ciekawe czy sie sprawdzi...
My nie odpuszczamy, mimo przeżyć z zeszłego tygodnia, które Wam zaraz opiszę
Wklejałam już skróconą relację w innym wątku, ale zaraz tutaj wszystko uzupełnię i wkleję zdjęcia
__________________

irkax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 10:13   #141
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez irkax Pokaż wiadomość
My nie odpuszczamy, mimo przeżyć z zeszłego tygodnia, które Wam zaraz opiszę
Wklejałam już skróconą relację w innym wątku, ale zaraz tutaj wszystko uzupełnię i wkleję zdjęcia
ja sie wlasnie ciesze, ze dzis odpuscilismy tzn. rano jak zobaczylam na kamerkach jaka piekna pogoda to troche zalowalam ale wystarczylo pare godzin i jest jak jest... i znow wyszlabym na szczyt i zobczylabym conajwyzej ludzi we mgle i bym sie wkurzyla

no to z niecierpliwoscia czekam na relacje
lain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 10:14   #142
Alvesta
Zakorzenienie
 
Avatar Alvesta
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 378
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

witajcie, dziewczyny wróciłam w nocy z Grecji, więc w najbliższym czasie postaram się wrzucić fotki z wycieczki w masyw Olimpu plan został zrealizowany w 90 %
Alvesta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 10:17   #143
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez Alvesta Pokaż wiadomość
witajcie, dziewczyny wróciłam w nocy z Grecji, więc w najbliższym czasie postaram się wrzucić fotki z wycieczki w masyw Olimpu plan został zrealizowany w 90 %
a co sie stalo z 10%?
lain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 10:57   #144
irkax
Zakorzenienie
 
Avatar irkax
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Relacja z zeszłej niedzieli 03 lipca:

Tym razem oprócz mnie i TŻ zabraliśmy jeszcze moje 2 przyjaciółki, które w sierpniu jadą z nami w Dolomity. Chcieliśmy zobaczyć jak nam się będzie razem chodzić

Zaplanowana trasa: Kuźnice - Hala Gąsienicowa - Zawrat - Świnica - Hala Gąsienicowa

Pobudka o 4, wyjazd z Krakowa po 5. W Zakopcu na parkingu byliśmy koło godziny 7.
Zapowiadał się piękny słoneczny dzień, ruszyliśmy więc raźnym krokiem w kierunku Kuźnic.
Zdziwiło nas, że pod kolejką na Kasprowy było niewiele osób. Może było jeszcze za wcześnie
Skręciliśmy na żółty szlak i Doliną Jaworzynki podążyliśmy w stronę Murowańca.
W schronisku obowiązkowo żurek
Rzut oka na góry uświadomił nam, że słoneczna pogoda długo się nie utrzyma, a tam gdzie idziemy zalegają chmury i mgła.
Nic to, dziarsko ruszyliśmy w stronę Czarnego Gąsienicowego. Nad stawem widoki powalające (1)
Tylu odcieni zieleni nigdzie nie widziałam wcześniej.
Tatry o tej porze roku stroją się przepięknie w soczyste kolory.
Chwilę zabawiliśmy nad stawem, gdzie udało mi się sfotografować kilka kaczuch (2)
Niestety trzeba było się zbierać w dalszą trasę, bo niebo nad górami coraz ciemniejszą barwę zaczęło przybierać.
Niebieską trasą ruszyliśmy dookoła stawu.
Wiem, że się powtarzam, ale widoki przepiękne (3)(4)
Po przejściu odcinka wzdłuż linii brzegowej stawu wchodzi się skalne tereny.
Odcinek łatwej, przyjemnej wspinaczki. (5)
Niestety tutaj już weszliśmy w strefę mgły i widoki były mocno ograniczone. (6)(7)
Chwilę później zaczęły się łańcuchy.(8)
Ogólnie nie ma jakichś większych trudności, a tam gdzie jest stromo, spokojnie można się wesprzeć na łańcuchach.
Niestety sporo po drodze ludzi spotkaliśmy i trzeba było się mijać.
Przez to straciliśmy trochę czasu.
Im wyżej się pięliśmy, tym bardziej się cieszyłam, że nie wybraliśmy sobie tej trasy na schodzenie, zwłaszcza, że kropił deszcz i skała była mokra.
Był jeden taki moment, gdzie łańcuch był jakoś dziwnie poprowadzony i trzeba się było mocno zaprzeć i bardzo wysoko podnieść nogę, żeby się wdrapać na skałę
Więcej trudnych miejsc nie pamiętam.
Ogólnie zdobycie Zawratu się udało i wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni. (9)
Na szczycie się rozjaśniło i przestało kropić. Niestety tylko na chwilę... (10)
Jednak mieliśmy smaka jeszcze na Świnicę i wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że mamy siłę i damy radę. Niepokoiła nas jedynie pogoda, bo niebo było aż ciężkie od chmur, a szczyt Świnki zatopiony był we mgle. Wiedzieliśmy, że zdobywanie szczytu od tej strony bezpieczne jest tylko przy w miarę suchej skale, dlatego jasne było, że jeśli znowu zacznie padać, trzeba się będzie wycofać. Jednak dopóki nie padało, decyzja zapadła - idziemy dalej.
Uszliśmy jakieś 100m i się zaczęło, najpierw od lekkiego deszczu, potem przeszło w duży deszcz, a na końcu lało tak, że wystarczyło 5 min żebyśmy mimo kurtek przeciwdeszczowych byli mokrzy calusieńcy, łącznie z majtkami
Dodatkowo zaczęło grzmieć..
Czegoś takiego w górach jeszcze nie przeżyłam.
Mino ogromnego żalu, że jesteśmy tak blisko Świnicy i musimy zawrócić podjęliśmy decyzję..
Nastąpił natychmiastowy odwrót i ewakuacja zupełnie inną trasą niż zamierzaliśmy, byleby tylko jak najszybciej dotrzeć do schroniska. Skręciliśmy na niebieską trasę do D5S.
Cały czas w ulewie, ledwo widząc cokolwiek przez ten deszcz..
MASAKRA
Na szczęście udało się szczęśliwie dotrzeć do schroniska w 5Stawach i tam się trochę wysuszyć.
Niestety potem stanęliśmy przed dylematem, co dalej robić skoro auto mamy zostawione w Kuźnicach , zupełnie po drugiej stronie.
Zdecydowaliśmy, że schodzimy do Palenicy przez Roztokę, a stamtąd łapiemy busa do Zakopca.
Trasa powrotna to było jakieś 50min przy normalnej pogodzie, a potem cała reszta znowu w ulewie
Na parking dotarliśmy przemoczeni i wkurzeni.
Złapaliśmy busa, który jechał do Zakopca...jak się później okazało nie bezpośrednio, tylko przez Bukowinę Tatrzańską czyli następne cenne minuty w plecy.
Kiedy wreszcie dotarliśmy do auta byliśmy mokrzy, zmęczeni, źli i głodni i zmarznięci. Przebraliśmy się i ruszyliśmy w drogę powrotną.
Zaraz za Zakopcem skręciliśmy jeszcze na stację benzynową.
I wyobraźcie sobie....już nam się nie udało ponownie odpalić auta
Wielokrotne próby odbezpieczenie immobilizera na nic się zdały.
Auto unieruchomione.
MASAKRA
Długo by opowiadać co się działo przez następną godzinę i co próbowaliśmy robić, żeby auto odpalić. W akcie desperacji wywlekliśmy kabelki z osłony, a potem jeszcze rozbroiliśmy kostkę. Na nic się to zdało.
Ostatecznie, kiedy już podłamani zadzwoniliśmy do przyjaciółki, żeby po nas przyjechała z Krakowa, udało się odpalić dziada przy pomocy wsuwki, odpowiedniego ułożenia kabli w jednej z 6 kobinacji i chyba kilograma szczęścia, którego w ciągu całego dnia nie mieliśmy.
Do Krakowa dotarliśmy wykończeni ok godziny 22:30.
Już nawet nie wspomnę, że po drodze o tej porze trafiliśmy na korki

Ogólnie mimo tych wszystkich perturbacji wszyscy uważamy wyprawę za udaną.
Szkoda tylko, że nie udało się zdobyć Świnki.

Jutro planujemy uderzyć na Rysy
Pod warunkiem, że nie będzie lało tak jak ostatnio
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg czarny_gasienicowy.jpg (79,2 KB, 26 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg kaczuchy.jpg (68,7 KB, 22 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg niebieska_1.jpg (79,3 KB, 27 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg niebieska_2.jpg (76,3 KB, 24 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg na_zawrat.jpg (123,0 KB, 32 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg na_zawrat_mgla.jpg (77,7 KB, 32 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg na_zawrat_mgla2.jpg (79,8 KB, 30 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg lancuchy.jpg (104,0 KB, 38 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg zawrat.jpg (61,0 KB, 30 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg swinka.jpg (24,9 KB, 33 załadowań)
__________________

irkax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 11:15   #145
Westalka
Zakorzenienie
 
Avatar Westalka
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 349
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

o, ja taką trasę zrobiłam dwa lata temu wtedy też siąpił deszcz i, tak jak Ty, cieszyłam się, że nie muszę schodzić z Zawratu z powrotem, tylko idziemy do 5 stawów.
a tak btw, nie wiedziałam, że jeszcze leży tam sporo śniegu

szkoda, że pogoda Wam nie dopisała i nie pozwoliła wdrapać się na Świnicę. Oby następnym razem
i współczuję przygód z samochodem
__________________
żartowałam!







Westalka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 11:29   #146
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

rzeczywiscie 'soczyscie' jest teraz w gorach
dobrze, ze juz sie nie pchaliscie na ta Swinice, bo ona jednak w czasie burz jest dosc felerna i rozne rzeczy moga sie tam dziac. wspolczuje probemow z autem. nic mnie tak nie wkurza jak auto ktore nie chce ruszyc na szczescie moje mi tak popalic jeszcze nie dalo (oprocz jednej przygody na parkingu hipermarketu), ale jakby mnie cos takie spotkalo to chyba bym je skopala

no nic - to zycze zeby jutro bylo ladniej i czekam na kolejna relacje

ja licze na ten przyszly weekend. od srody zapowiadaja dosc znaczna poprawe pogody i przede wszystkim cieplej ma byc (dzis na Kasprowym 4 stopnie). mam nadzieje ze sie sprawdzi
lain jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 11:38   #147
irkax
Zakorzenienie
 
Avatar irkax
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 5 717
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Cytat:
Napisane przez Westalka Pokaż wiadomość
o, ja taką trasę zrobiłam dwa lata temu wtedy też siąpił deszcz i, tak jak Ty, cieszyłam się, że nie muszę schodzić z Zawratu z powrotem, tylko idziemy do 5 stawów.
a tak btw, nie wiedziałam, że jeszcze leży tam sporo śniegu

szkoda, że pogoda Wam nie dopisała i nie pozwoliła wdrapać się na Świnicę. Oby następnym razem
i współczuję przygód z samochodem
No ta trasa w drugą stronę dość mocno nieprzyjemna by była, szczególnie w deszcz i jak się mijać trzeba.

Świnki nam szkoda i to bardzo, ale przecież ona się nigdzie nie wybiera, jeszcze na nią wrócimy

Co do śniegu, to leży miejscami, ale najczęściej poza trasą, w mocno zacienionych miejscach.

Zastanawia mnie jak będzie na trasie na Rysy jutro, bo czytałam na forum, że tam jeszcze sporo śniegu na trasie.

Cytat:
Napisane przez lain Pokaż wiadomość
rzeczywiscie 'soczyscie' jest teraz w gorach
dobrze, ze juz sie nie pchaliscie na ta Swinice, bo ona jednak w czasie burz jest dosc felerna i rozne rzeczy moga sie tam dziac. wspolczuje probemow z autem. nic mnie tak nie wkurza jak auto ktore nie chce ruszyc na szczescie moje mi tak popalic jeszcze nie dalo (oprocz jednej przygody na parkingu hipermarketu), ale jakby mnie cos takie spotkalo to chyba bym je skopala

no nic - to zycze zeby jutro bylo ladniej i czekam na kolejna relacje

ja licze na ten przyszly weekend. od srody zapowiadaja dosc znaczna poprawe pogody i przede wszystkim cieplej ma byc (dzis na Kasprowym 4 stopnie). mam nadzieje ze sie sprawdzi
W sumie cieszymy się, że ta przygoda z autem przydarzyła nam się teraz, a nie już w Dolomitach - tam to byłby hardcore.
Po powrocie z gór od razu zdecydowaliśmy, że wymontowujemy immobilizer, coby nas więcej takie niespodzianki nie spotkały

Kurczę no mam nadzieję, że jutro lać nie będzie
Niech sobie nawet pokropi jak musi, ale błagam niech tak nie leje.

aaa i mamy dodatkową nauczkę z tej wyprawy - wszystko chować do małych plastikowych woreczków. Ja mam na szczęście pokrowiec na plecak, ale TŻ nie ma i on miał w plecaku prawie wszystko mokre..
Autentycznie takiej ściany deszczu wcześniej nie miałam "przyjemności" spotkać, a już w górach, gdzie nie ma jak się schować, to już w ogóle
__________________


Edytowane przez irkax
Czas edycji: 2009-07-11 o 11:39
irkax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 13:02   #148
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Irkax - dzięki za zdjęcia szlaku! Szkoda, że się nie udało w 100% zrealizować planu, ale nic się nie dzieje, góry nie uciekną, a daleko nie masz
My też mamy różne przejścia z samochodem, tylko że prawie cały czas


Powiedzcie mi, czy we wszystkich kwaterach, gdzie jest aneks kuchenny, standardem są naczynia? Wybaczcie głupie pytanie, ale z oszczędności chcemy sami gotować i nie wiemy, czy pakować do auta garnek i patelnię. W ostateczności zadzwonię tam, ale wstyd mi trochę o taki banał pytać

Dziś na kamerkach fatalnie, ale ma być coraz lepiej
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2009-07-11 o 13:04
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 14:11   #149
puchatkowa
Zakorzenienie
 
Avatar puchatkowa
 
Zarejestrowany: 2005-02
Lokalizacja: Wizażankowo
Wiadomości: 8 925
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

irkax szkoda, że wyprawa nie do końca się udała, ale za to macie co wspominać
Współczuję oczywiście kłopotów z autem. Często tak jest, że jak coś się dzieje to na wszystkich frontach na raz

Malla wydaje mi się, że jeśli jest aneks kuchenny to i naczynia powinny być. Ale może jednak dla pewności zadzwoń i zapytaj jeśli nie chcecie kupować w Zakopanem naczyń
__________________
Lenka 18.06.2013
Nasza królewna

Ząbki
puchatkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-07-11, 14:49   #150
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Chodzenie po górach - cz.II

Mają naczynia

A wiecie, w jakiej lokalizacji można się podłączyć bezpłatnie do neta? Pogodę sprawdzić ;]
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Podróże, wakacje, wycieczki


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:42.