zbyt wąskie wejście do pochwy

[mam_marzenie]

A próbowaliście używać jakiegoś lubrykantu?? Może to wam pomoże http://emilosc.pl/zeleolejkiikremyin...c-166_204.html

[Unbreakable]

Napisane przez Heledore

Ja dwóch palców tez bym nie dala rady wsadzić. Tamponów używam najmniejszych bo nawet te średnie jak napęcznieją to ledwo wyciągam. Ginekolog zawsze bada mnie najmniejszym wziernikiem. Mimo to wszystko jest w porzadku. Ot taka moja uroda, żem ciasna Jesli chodzi o seks, to nie masz sie co martwic, jak sie partner postara to sie zmiesci U mnie zawsze na pocztku troszke zaboli, a potem już jest w porzadku. Jeśli byłaś kiedykolwiek u ginekologa i nic na ten temat nie powiedział to raczej nie masz sie o co martwić

Heldore, dzieki wielkie za odpowiedz dodalas mi tym naprawde otuchy ^^ dobrze wiedziec ze nie jestem z tym sama.
Pozdrawiam serdecznie

[sandra2324]

Ja swoje wejscie do pochwy miałam naprawde bardzo wąskie...co uniemożliwiało mi w ogóle współżycie.Wybrałam sie wreszcie do swojego ginekologa z prośbą o pomoc.Jak się okazało trzeba było wykonać krótki zabieg "kosmetyczny" aby powiększyć troszkę te wejscie do pochwy.Aktualnie jestem po zabiegu za kilka dni ściągnięcie szwów...Sam zabieg nie bolał(miałam znieczulenie,ale za to podanie tego znieczulenia w takie miejsce...ufff) na szczęście lekarz-fachowiec mam nadzieję,że teraz już będzie wszystko w porządku

[Smutno_mi]

Dziewczynki ja z tym samym problemem. Już sama nie wiem co o nim myśleć. Parę lat temu chciałam zacząć współżycie z chłopakiem, którego strasznie kochałam i nic z tego nie wyszło z przyczyn przez was już wcześniej wymienionych. Wyszło tylko z tego tyle, że pod wejściem do pochwy zrobiła mi się ranka, która odnawia się przy kolejnych próbach rozciągnięcia mojej "koleżanki". W efekcie jestem sama, bo jak wiadomo bez seksu nie ma związku, przynajmniej na dłuższą metę. Boję się do kogokolwiek zbliżyć, bo nie wiem co mam robić. Mówić, że mam problem, czy udawać głupa? Czy lekarz mi pomoże, czy nie? Raz się jednego pytałam, to powiedział, że to problem natury technicznej, a nie fizycznej. Tyle, że jego rady nic nie dały, bo ranka się odnawia i odnawia.

[xxxbletka]

eh.. dziewczyny... chciałam zrobić niespodziankę mojemu chłopakowi i w przyszłym tygodniu zacząć z nim współżyć, bo wiem, że on bardzo tego chce... i nie mogę się już z tego wycofać...
myślałam, że z moją pochwą jest wszystko ok, póki nie przeczytałam waszych wypowiedzi... piszecie, że macie problem z wsadzeniem 2 palców, a mi ledwo udaje się nawet z jednym...
dodaje, że będzie to mój pierwszy raz i boję się, że jak już do tego dojdzie to nam się 'nie uda nic zdziałać', a bardzo tego chce...
teraz już sama nie wiem, co zrobić...

[CytrynowaPannica]

Każda z nas zbudowana jest inaczej! Powtarzałam to tysiąc razy i nadal będę powtarzać. To, że dziewczyny miały problem z włożeniem dwóch palców nie znaczy, że Ty ich nie włożysz i odwrotnie!

Ja miałam podobny problem. Moje wejście do pochwy było bardzo, ale to bardzo ciasne. Nie mogłam używać tamponów. Włożenie palca do pochwy? Nie było takiej opcji. Jednak z czasem wszystko się zmieniło. Wspólne pieszczoty z Tżtem, (a naprawdę długo poznawaliśmy swoje ciała zanim zaczęliśmy współżyć) rozluźnienie, sprawiły, że nie było problemu kiedy mój Tż wkładał 'tam' jeden palec, niestety tylko jeden. Dwa? Nie ma mowy. Ból i wrażenie jakby się tam nic więcej nie zmieściło. Mimo wszystko zdecydowałam się na współżycie. Wiedziałam jaki mam problem, ale podczas pierwszego razu nie myślałam o tym. Nie myślałam o bólu, którego nie było prawie wcale, ani o tym czy się zmieści czy nie. Oddałam się mu, wiedziałam, że nie zrobi mi krzywdy, że będzie delikatny. Kocham go i ufam mu, w innym wypadku nie podjęłabym takiej decyzji.
Nie żałuję, a mój pierwszy raz wspominam naprawdę wspaniale.
Nie pytaj nas co masz zrobić. My za Ciebie nie podejmiemy tak ważnej decyzji. Musisz być pewna, a skoro sama mówisz że, nie wiesz co zrobić - nie jesteś gotowa. A seks tylko dlatego, bo on bardzo tego chce jest dla mnie absurdem i głupotą. Bez urazy.


P.S. Dodam, że wcześniej nie próbowaliśmy się kochać i nie było sytuacji, że nie wyszło. Kwestia podejścia moim zdaniem.

[margolciak]

Jeśli pochwa jest faktycznie bardzo ciasna, to według mnie najlepszym rozwiązaniem js wizyta u ginekologa. Wogóle przed pierwszym współżyciem taka wizyta powina być obowiązkowa.
Jednak może to wcale nie dotyczyć skłonności anatomicznych tylko innych czynników , takich jak już tu były wymienione - niedostateczne nawilżenie, stres. U mnie też nie udało się tego zrobić z pierwszym partnerem, próboaliśmy kilka razy, potem sie znichęciłam. W koncu całkiem zrezygnowałam, rozstaliśmy się. Z drugm partnerem obawiałam sie tego, ale co mnie bardzo zakoczyło - wszystko przebiegło bez problemu. Może dlatego, że nie było planowane, w miłej, śmiesznej atmoferze gdzie nie czułam sie skrępowana tylko cały czas sie śmiałam. Nie wiem sama

[CytrynowaPannica]

Napisane przez margolciak

Wogóle przed pierwszym współżyciem taka wizyta powina być obowiązkowa.

Może nie obowiązkowa, każda z nas odpowiada sama za siebie, ale miło by było, gdyby kobieta dbała o to, by przynajmniej raz przed pierwszym stosunkiem pójść do ginekologa. Chociaż po to, aby rozwiać ostatnie wątpliwości, sprawdzić czy wszystko w porządku.

[Dyskrecja]

Rozmowa z ginekologiem poprzedzająca inicjację jest świetnym pomysłem. Ginekolog odpowie na wszystkie nurtujące pytanie, a przy tym można byc pewnym, że nie są to zabobony czy mity, ale fachowe rady.

[Aper]

Dziewczyny, rozróżniajcie dwie sprawy! 1. ciasna pochwa 2 błona dziewicza.
Nie powinno was aż tak dziwić, że istnieje jakiś problem z włożeniem tamponu, a nawet palca, czy wziernika u gina, skoro jeszcze nie współżyłyście... Błony mają różny kształt, grubość, a nawet mogą mieć więcej niż jeden otworek. I kwestia psychiki - jeżeli bolało przy pierwszej próbie, to tym bardziej spinacie się przy następnych, i koło się zamyka... Wyluzować proszę...
Tampon trzeba dobrze nakierować od razu.
A poza tym wiele tu już mądrych rad napisano - wizyta u lekarza nie zaszkodzi, czuły i cierpliwy partner na pierwszy raz (bo może się okazać, że to będzie na kilka razy - i co z tego? najważniejsze, że jesteście razem...), pamiętać też należy, że nawet bez błony dziewiczej mogą być pewne problemy - i też trzeba odróżnić, czy pochwa (wejście do niej) jest anatomicznie zbyt małe, czy to jest kwestia psyche i spinania się...

[LILII26]

Witam , ja jako pierwsza zaczełam ten wątek i chciałam dodać otuchy tym którzy tak jak ja miają problem.... Udało się wreszczcie po ciężkich staraniach. I stwierdzam fakt ,że najważniejsze jest poznać swoje ciało.. Jak zaczełam bardziej je analizować , doszłam do wniosku ,że duże ma znaczenie kąt w który wchodzi penis.. Ja na szczęście mam to już za sobą ale musiałm sama wskazać partnerowi w który kierunek ma wchodzić i później było już dobrze..

[Caroline1920]

ja tez na poczatku nie moglam sobie wlozyc nawet tampona OB MINI, po prostu nie bylam w stanie, (wtedy bylam dziewica) dopiero gdy zaczelam pieszczoty z moim Kochaniem moge uzywac tamponow ale w dalszym ciagu OB MINI bo wiekszych uzywac sie jakos boje, moj TZ mial problem z wlozeniem jednego palca, o dwoch nawet nie ma mowy, gdy zaczelismy bardziej intensywnw pieszczoty-seks, probowal we mnie wejsc, wlozyl tylko kawaleczek no i dalej nie mogl, oj musial sie ze mna nameczyc zeby wejsc choc troszke dalej, ale przy kazdej nastepnej probie udawalo sie mu wejsc glebiej az wszedl do konca (to bylo po kilku probach, nie jednego dnia tylko, kazdego dnia wchodzil glebiej), i o dziwo prawie nic mnie nie bolalo, zero krwi, nawet kropelki, troche to dziwne ale naprawde wogole nie krawilam...

[Agatin-K]

Ja również w ogóle nie krwawiłam. I podejrzewam, że również mogę mieć zbyt wąskie wejście do pochwy. Gdy słyszę o kobietach, że wchodzi się w nie 'jak w masło' to aż mnie z zazdrości skręca - ja prawie za każdym razem przy wejściu odczuwam silny ból, ktory ustaje po kilkunastu sekundach, czasem kilku minutach. Dopiero potem znów jest dobrze, ale taka przerwa bólu, kiedy jestem rozgrzana, niestety może znacząco ochłodzić.

[oluniunka]

Na pewno nie masz zbyt wąskiego wejścia do pochwy. Tylko się Tobie tak wydaje jak większości dziewczyn. Twój TŻ musi się bardziej postarać, żebyś była bardziej nawilżona a Ty odprężyć. Ewentualnie możecie użyć jeszcze żelów intymnych np. Durex, życzę powodzenia

[margoxxx]

.

[dorotqa]

Ja na początku też miałam ciasną pochwę, to chyba cecha wszystkich dziewic Chłopak próbował wsunąć mi 1 palec to trochę bolało. Po kilku razach udało się wsunąć 2 palce, ale teraz, po paru miesiącach i tak najlepiej jest gdy wsuwa tylko 1 palec, przy 2-óch jednak niekomfortowo się czuję. Ale naprawdę dużo zależy od nawilżenia i też od tego, jak bardzo jestem podniecona
A jeśli chodzi o pierwszy raz i obawy, że nie wyjdzie - no cóż, może i tak być, jeśli ma się odpowiedniego partnera to powinien być przygotowany na taką ewentualność i zrozumieć (ta chwila i przede mną, ale wierzę, że będzie dobrze, że chłopak pomoże mi przez to przejść )

[madzilla]

również mam taki sam problem. myślałam już że jestem sama, ale okazuje się na szczęście, że nie uff... mnie ginekolog zalecił okrężne masaże pochwy chociaż nie za bardzo pomagają, dalej nic. na pewno wykorzystam wasze porady dziękuje mam tylko pytanie. czy u was przy wejściu do pochwy znajduje się... takie coś ciężko to opisać ma wgłębienia i wybrzuszenia rozpoczyna się przy wejściu do pochwy blokując drogę mojemu partnerowi a kończy się jakieś 3-4 cm w głębi. ma grubość orzecha niestety nie widać tego pozdrawiam.

[Ina87]

Też mam taki problem. Próbowaliśmy dzisiaj po raz pierwszy. Nie wiem czy nawet pół cm weszło. Po 15 minutach, za drugim razem było trochę lepiej.
Chyba trzeba próbować.

[Eddaa]

Miałam ten sam problem Bolaaaałoooooo jak cholera , nie było mowy o wprowadzeniu członka . Próbowalismy nascie razy i nic. Juz myslalam , ze zostane dziewica do konca zycia , jednak chlopak na pewnym forum przeczytal cos o specjalnym zeliku ktory 'znieczula' miejsce .Kupilismy go i wzielismy sie do roboty Zero bolu , orgazm osiagniety , a przyjemnosc ze sie w glowie nie miesci Niestety jak na razie nazwy Ci nie podam bo za chiny nie moge sobie przypomniec. Poszukaj w necie , jesli nie znajdziesz to napisz na priv to postaram sie pomoc może TŻ pamieta

[Szarlotka_102]

Napisane przez oluniunka

Na pewno nie masz zbyt wąskiego wejścia do pochwy. Tylko się Tobie tak wydaje jak większości dziewczyn. Twój TŻ musi się bardziej postarać, żebyś była bardziej nawilżona a Ty odprężyć. Ewentualnie możecie użyć jeszcze żelów intymnych np. Durex, życzę powodzenia

Rozumiem, że wykonywałaś badanie ginekologiczne koleżanki oraz większości dziewczyn.
Niektórzy potrafią ocenić proste fakty
Ja np. miałam na pewno za wąskie wejście do pochwy, gdyż po włożeniu członka ulegało ono (zobaczone w lusterku!) lekkiemu (ok 3-5 mm) naderwaniu, jak to się może dziać przy porodzie.
Po kilku miesiącach nadal po seksie mnie piecze w tym miejscu i się lekko nadrywa, ale powiedzmy, że problemy są mniejsze a wejście stało się nieco bardziej rozciągliwe, a to dzięki.... dildo! Stwierdziliśmy z chłopakiem, że najlepszy sposób jeśli będę mogła sobie powoli sama dawkować na osobności ten ból. Mimo że Tż zawsze był delikatny i bardzo wrażliwy na moje odczucia, jednak co samemu to samemu.
Na szczęście wystarczyło kilka razy z tym dildo i już możemy zajmować się z facetem tylko sobą, choć czasem dildo dołącza do nas w łożu

[Ina87]

Podjeliśmy dzisiaj kolejna, drugą próbę i jesteśmy o ałe 5-6 cm do przodu. Wchodzi teraz bez problemu tylko dalej pojawia się opór i ból jakby mnie ktos rozrywał od środka + szczypanie. Wydaje nam się, że tak chyba z 3-4 razy i będzie już ok. Próbowaliśmy zmienić nawet pozycje - na jeźdźca. Nie ma mowy, ból masakryczny.

Zastanawiam się tylko czy udało nam się przerwać błonę dziewiczą. W sumie podobno jest widoczna gołym okiem, ja u siebie czegoś takiego nie stwierdzam aczkolwiek jak członek wchodzi na głębokość 2 cm to zaczyna mnie piec i szczypać ale głębiej już nic nie boli.
Czytałam, że gdzieś na ok. 2-3 cm od wejścia znajduje się.

[Mangolina]

Przeczytałam wszystkie wypowiedzi w tym wątku i zauważyłam wiele podobieństw do sytuacji, które sama przechodziłam. Myślę, że problem tkwi w niekontrolowanym zaciskaniu mięśni pochwy. Nie wyszło za pierwszym razem - nastawiamy się na ból przy następnym zbliżeniu w efekcie "zaciskanie" jest jeszcze większe. Z moim pierwszym partnerem przeżyłam to samo. W dniu mojego pierwszego razu byłam baardzo ciasna najpierw ból przy jednym palcu, a następnie mój ex przebijał się na siłe, udało się po 5 minutach (tylko dlatego, że nie znał się na tym zupełnie i nie przerwał, a ja nie mówiłam ani słowa). Tylko kapka krwi, w tym samym dniu kochaliśmy się jeszcze 2 razy i nie było problemu. Z kolei minął tydzień, kolejne zbliżenie, strach, że znowu nastąpią komplikacje i bolało jeszcze bardziej niż przy pierwszym razie. I było tak na okrągło, gdy tylko namawiał mnie na kolejne próby. Kilka miesięcy po owym wydarzeniu nieco się spiłam, gdy nocowałam u kumpla, w pełni rozluźniona w końcu przeżyłam przyjemny, bezbolesny stosunek i odeszło całkowicie zrażenie do seksu. Gdy poznałam obecnego TŻ byłam już w tych sprawach nastawiona tylko na jedno i nigdy już nie czułam bólu
Oczywiście nie nakłaniam tu nikogo do stosunku po alkoholu! Broń boże, po prostu myślę, że w większości przypadków największą rolę odgrywa właśnie psychika i podświadomy lęk przed bólem.

[madzilla]

Mangolia chyba masz racje, ponieważ kiedy sama wkładam sobie tam palce nic mnie nie boli stres stres i to chyba tyle :p ja wciąż próbuje i staram się odstresować.

[Yeila]

A co powiecie o żelach znieczulających? Któraś kiedyś słyszała/ stosowała? Nie ukrywam, że także w moim przypadku coś takiego byłoby błogosławieństwem, bo ból pojawił sie i przy pierwszej i drugiej i piątej próbie...

[littleangel]

dziewczyny przeczytałam wszystkie wasze wpisy i mam podobnie, z moim chłopakiem zaczełam wspolzyc gdzies w marcu tamtego roku i od tamtego czasu nie mozemy "wejsc" do konca bo mnie caly czas szczypie przy wejsciu i czuje opór, juz tyle razy probowalismy i nic.... teraz to juz poprostu chyba mam w psychice to i sie spinam... bylam u gina i dał mi jakas masc i drugi raz czopki dopochwowe i nic... probowalam z gumka, bez gukmi, z zelem, bez zelu... i jestem załamana....

[Ina87]

Napisane przez littleangel

dziewczyny przeczytałam wszystkie wasze wpisy i mam podobnie, z moim chłopakiem zaczełam wspolzyc gdzies w marcu tamtego roku i od tamtego czasu nie mozemy "wejsc" do konca bo mnie caly czas szczypie przy wejsciu i czuje opór, juz tyle razy probowalismy i nic.... teraz to juz poprostu chyba mam w psychice to i sie spinam... bylam u gina i dał mi jakas masc i drugi raz czopki dopochwowe i nic... probowalam z gumka, bez gukmi, z zelem, bez zelu... i jestem załamana....

Stres i jeszcze raz stres. To siedzi w Twojej psychice. ja tez mam z tym problem i przez to spada mi ochota na seks. Trzeba się odprężyć, ale jak nie wiem, bo sama nie potrafię

Żel nie pomaga jeśli mięśnie są napięte wpływa tylko na poślizg.

[littleangel]

no wlasnie wiem ze w psychice a ja nie umiem sie odprezyc a mam jeszcze pyanie.... moze troche glupie... czy recepte na tabletki anty moze tylkko gin przepisac czy zwykly lekarz tez? bo ginekolog jest tylko we wtorki rano a ja mam szkole wtedy... a w klasie maturalnej jestem i musze chodzic... a poprostu mi sie juz skonczyla recepta i nie mam kiedy isc

[curry]

Napisane przez littleangel

no wlasnie wiem ze w psychice a ja nie umiem sie odprezyc a mam jeszcze pyanie.... moze troche glupie... czy recepte na tabletki anty moze tylkko gin przepisac czy zwykly lekarz tez? bo ginekolog jest tylko we wtorki rano a ja mam szkole wtedy... a w klasie maturalnej jestem i musze chodzic... a poprostu mi sie juz skonczyla recepta i nie mam kiedy isc

W "awaryjnej" sytuacji moze.

[ama4]

Nie tylko w awaryjnej - lekarz ginekolog wypisuje karteczkę, że przyjmujesz takie a takie leki, tą kartkę zanosisz do lekarza rodzinnego i ten ma prawo przez jakiś okres czasu wypisywać Ci recepty (a potem musisz zrobić kontrolne badania i udać się na wizytę kontrolną do ginekologa).

[kotekblond]

Kochana nie stresuj się, bo w tym tkwi diabeł! Niech Ci chłopak minetkę najpierw zrobi, to problem będzie o wiele mniejszy albo wcale zniknie. Wiem co mówię, bo ja sama nawet tampona nie mogę dobrze wsadzić