2010-04-30, 22:23 | #91 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: Samobójstwa
to sie nazywa argumentacja na poziomie
masz racje, szacunek do drugiego czlowieka i chęć zrozumienia jest wyjątkowo żałosna, powinniśmy się wstydzić cóż za sarkazm... nie zabiłabym się tylko dlatego,że coś mi w życiu nie poszło.jest to dla mnie oznaka słabości, żałosne i tchórzliwe. + internetowe zrozumienie jest wzruszające,ah Edytowane przez Pacyfkaa Czas edycji: 2010-04-30 o 22:25 Powód: pisowania |
2010-04-30, 22:32 | #92 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
|
Dot.: Samobójstwa
O wiele bardziej żałosne jest przeciąganie nędznego, nieudanego życia do przysłowiowej usranej śmierci, oczywiście naturalnej, bo inaczej nie wypada.
Wasze porównywanie samobójców do morderców i pefofili jest nie na miejscu. Jeśli, dla przykładu, JA będę chciała się zabić za pół godziny, to co stoi na przeszkodzie? To MOJE życie, a nad MOIM życiem tylko JA mam władzę. Nie bogowie, nie siły wyższe, nie znajomi, którzy i tak odejdą. JA i tylko JA. Życie jest przereklamowane, a to całe pieprzenie o tym, że trzeba walczyć, dążyć do spełnienia marzeń? Puste frazesy, czysty banał. Chcesz walczyć - walcz, chcesz żyć - żyj. I pozwól umrzeć innym.
__________________
Niewidzialny jak skała, skała Przybywa z otchłani światła, światła Człowiek widmo! |
2010-04-30, 22:39 | #93 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: Samobójstwa
mam wspaniały plan - żyletka i kran!
albo jestem zbyt płytka emocjonalnie,albo emo-moda jest znów na czasie Edytowane przez Pacyfkaa Czas edycji: 2010-04-30 o 22:40 Powód: pisownia.kurczę :/ |
2010-04-30, 22:41 | #94 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 659
|
Dot.: Samobójstwa
Ja osobiście nie byłabym w stanie odebrać sobie życia. Jestem zbyt silna/słaba psychicznie. Życie jest dla mnie darem (nic wspólnego z Bogiem) i trzeba je wykorzystać w 120%.
|
2010-04-30, 22:46 | #95 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Z kontowni
Wiadomości: 1 361
|
Dot.: Samobójstwa
Pacyffka: to widocznie jesteś płytka emocjonalnie.
Nie wiem, skąd bierze się u ludzi taka zaściankowość i mierzenie innych swoją miarą. Ba, zakazywanie człowiekowi umrzeć jest poniżej wszelkiej krytyki i zalatuje mi inkwizycją, praktykami takimi, jak 'kara śmierci na zwłokach' plus oczywiście kazania o mękach piekielnych... Nie każdy jest taki wspaniały, taki silny, pełen wiary i nadziei, jak niektórzy z was. Pewien rodzaj ludzi jest słabym ogniwem i naprawdę, świat nie ucierpi na tym, że samobójstwo popełniła osoba nie radząca sobie ze swoim życiem. Jeśli dana osoba widzi tylko takie rozwiązanie, to tylko i wyłącznie jej sprawa. Naprawdę, są gorsze zbrodnie. Dla kogo życie jest darem, dla tego jest. Dla niektórych może okazać się karą. Czy to jest aż tak trudne do zrozumienia, że istnieją na świecie ludzie myślący inaczej, niż arcyidealna elita?
__________________
Niewidzialny jak skała, skała Przybywa z otchłani światła, światła Człowiek widmo! Edytowane przez Agatin-K Czas edycji: 2010-04-30 o 22:48 |
2010-04-30, 22:52 | #96 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 100
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
|
|
2010-05-01, 00:25 | #97 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 4 547
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
Twoja opinia dotyczaca samobojcow wydaje mi sie niesprawiedliwa i chcialam, zebys wlasnie tej niesprawiedliwosci sie w niej dopatrzyla. Zbyt czarno-bialy swiat sie wylania z Twoich wpowiedzi przed moimi oczyma. Mysle, ze nic nie jest takie proste i wszelkie podzialy na "lepszych" i "gorszych" sa zle, zwyczajnie nie lubie pakowania wszystkich do jednego wora. W jakims sensie mnie to chyba ubodlo; od razu mowie, ze mimo iz wcale nie mam w sobie wielkiej sily, o samobojstwie nigdy powaznie nie myslalam (nie licze swoich zenujacych rozwazan nad sensem z zycia z czasow wczesnienastoletnich). Cytat:
Coz za poziom Nie chce Cie martwic, ale tym razem chyba uderzylas o dno, az dziw bierze, ze nie zabolalo. Cytat:
ad.2. Mysle, ze jednak ktos moglby sie poczuc w jakims sensie urazony taka radykalna opinia w tym temacie. Inna sprawa, ze to nie musi byc Twoj problem. Troche sie boje podciaganiania pod taki sad innych, w stylu - mam prawo zle myslec o homoseksualistach, czarnych, kobietach. Z drugiej strony, ja sama nie zamierzam myslec nic dobrego o mordercach zabijajacych z zimna krwia czy gwalcicielach. ad.3. Wlasnie Twoja niechec do zglebiania sie w szczegoly i pakowanie wszystkich do jednego wora mi sie nie podoba. Nie czepialabym sie tak, gdybys dodala ale - np. Ogolnie to mysle, ze samobojcy to glupcy i tchorze (byc moze w wielu wypadkach to prawda, nie wiem, nigdy sie w temat samobojst nie zglebialam jakos specjalnie), ale rozne sa przypadki, no cos w tym stylu. Cytat:
ad.2. No, to juz zalezy od wiary i swiatopogladu ad.3. Zaraz, zaraz... Morderca czy pedofil targneli sie na zycie/godnosc (czyli ogromne wartosci) drugiego czlowieka, co w wiekszosci spoleczenstw uznawane jest za naganne i z tym niejako postawili pod znak zapytania swoje czlowieczenstwo (chocby w mysl zasady, ze jestem wolny/a, ale moja wolnos konczy sie tam, gdzie zaczyna sie wolnosc drugiego czlowieka, az do ekstremum) i dlatego - zrobili zle, wiec zasuguja na potepienie. W przypadku samobojst sprawa nie jest tak jasna i jednoznaczna, ba, nawet jezeli chodzi o morderstwa czy pedofilie roznie bywa (o czym z reszta sama gdzies tutaj pisalas). Cytat:
Edytowane przez szmyrk Czas edycji: 2010-05-01 o 00:41 |
|||||
2010-05-01, 04:46 | #98 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 966
|
Dot.: Samobójstwa
Ja uważam że trzeba mieć cholernie dużo odwagi żeby zdobyć się na taki krok.
|
2010-05-01, 09:28 | #99 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Samobójstwa
Zawsze sie znajda etatowi roz****dalacze wątków, którzy wniosą ze sobą chaos i chamstwo
Zabawne jest tylko,z e nie widza jak sie sami ośmieszaja. Jak pokazują swój maleńki wąski umysł, brak wyobraźni i inne wielkopańskie cechy. ---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ---------- Cytat:
i mowia to ci, ktorzy jecza jak on smiał MNIE to zrobic, to JA bede cierpiec, nie myslal o MNIE, wredny EGOISTA, a co ze MNĄ?! co MNIE jego problemy, to JA jestem ważna, a nie jakiśtam kolega/narzeczony smiac sie chce Cytat:
Cytat:
erystyka, te sprawy... Edytowane przez 201704051255 Czas edycji: 2010-05-01 o 09:33 |
|||
2010-05-01, 10:43 | #100 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-08
Lokalizacja: Wizaż. Tu mnie zawsze znajdziesz! :)
Wiadomości: 14 119
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
pkt. karne!
__________________
♪♪♪♪♪♪ ★ ♪♪♪♪♪♪
|
|
2010-05-01, 12:01 | #101 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
jest takie powiedzenie "nie mow mi jak mam zyc bo za mnie nie umrzesz", w tym przypadku co do samobojcow mozna je przerobic na " nie mow mi jak mam umrzec bo za mnie nie zyjesz" jednym zycie idzie lekko innym wiecznie pod gorke i nie ma sensu osadzac ich wyborow jakie dokonuja co do zejscia z tego swiata, a straszenie kogos ze tam bedzie cierpial za to co zrobil meki to chyba nawet juz dzieci w to nie wierza
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle |
|
2010-05-01, 12:03 | #102 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
__________________
11.10.2005-RAZEM 10.10.2009r-ZARĘCZENI JAKO ŻONA 27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem |
|
2010-05-01, 12:46 | #103 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
ale masz poglad na zycie... wiesz ilu ludzi cierpiacych na raka i inne choroby chcialoby byc zdrowym? wiesz jaka ja mam sytuacje w zyciu? wiesz ile osob ma gorzej? a ty co? tak po prostu chcesz sie zabic lub juz masz to na mysli bo co? nie ma sensu? bo masz pustke? nie ma takiego powodu aby odbierac sobie zycie! to nie jest zakres obowiazków ktory nalezy do nas! moja rada - idz dziewczyno do spowiedzi i wyrzuc z siebie wszystko!...napelnij pustke wiara w Boga! Edytowane przez Gomra Czas edycji: 2010-05-01 o 12:52 |
|
2010-05-01, 13:07 | #104 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
wiesz wspomnialas o ludzach chorych na raka masz racje oni by mogli chcec umrzec, a walcza o zycie, tylko czesto jest tak ze choruja na to ludzie ktorzy bardzo chca zyc, nie doznali uczucia pustki, czy bezsensu zyciowego i dlatego WALCZA z ta choroba by zyc nadal bo ich zycie bylo dobre i chca je nadal kontynuowac, to optymisci i o wiele latwiej im walczyc z choroba, gdyby to sotkalo takiego kogos z pustka, czy bezsensem zyciowym to albo wtedy by docenil zycie i poczul chec walki o nie, albo by sie poczul ze nie bedzie musial sie sam zabijac[bo mial to w planach] tylko zycie za niego zdecydowalo ze przegra z choroba i odejdzie, a reszta nie bedzie go potepiac za to ze i tak chcial sie zabic bo przeciez choroba to zrobi za niego co do tej spowiedzi to powiem szczerze, ze nie kazdego wiara uzdrawia moja droga, bo jesli by tak bylo to nie potrzebni byli by psychiatrzy, psychologowie bo nie tylko niewiwrzacy maja ochote ze soba skonczyc zeby nie bylo, ze swoja wypowiedzia zachecam kogos do samobojstwa, ale domyslam sie jak jest tym ludziom ciezko z radzeniem sobie kiedy nie ma sensu zycia, dlatego jak najszybciej powinien pobiec do jakiegos specjalisty by dac sobie szanse na zycie
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle |
|
2010-05-01, 13:46 | #105 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
wiesz co powiem tak - przechodzilam juz przez bardzo gleboka depresje, wiem ze nie jest latwo, nie chce ci sie nawet z lozka wstac tylko 24 h na dobe bys spala, lzy ci same plyna do oczu, wygladasz ja wrak, czujesz sie tragicznie zarowno psychicznie jak i fizycznie... masz wrazenie ze kazdy czlowiek jest wrogiem, dziecko i maz sa dla ciebie obcy... itp... kochana ja przez to wszystko przechodzilam, gdyby tak nie bylo nie krytykowalabym tej dziewczyny.. ale niestety wiem co to znaczy. |
|
2010-05-01, 14:01 | #106 |
Zadomowienie
|
Dot.: Samobójstwa
no to wiesz jakie zycie moze byc bolesne!
wiec dlaczego tak bardzo niezrozumiala jest dla ciebie chcec odebrania sobie zycia, przez kogos kto naprawde za cholere nie umie sie odnalezc naziemi[po oczywistum szukaniu pomocy i podjeciu leczenia, bo bez tej proby uwazam ze to poddanie sie jednak] ja rozumiem mimo wszystko tych ludzi, bo bol psychiczny jest gorszy od fizycznego i cholera nie wiadomo czasami jak go zmniejszyc
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle |
2010-05-10, 10:36 | #107 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 290
|
Dot.: Samobójstwa
Kenndy: Zdaję sobie sprawę, że nie każdy chce cierpliwie znosić swoje pełne problemów życie, ale uważam, że warto. Bo jeśli będziemy mieli chociaż promyczek nadziei na lepsze jutro to warto jest żyć i nie próbować odchodzić z tego świata z własnej woli.
Cytat:
|
|
2010-05-10, 18:00 | #108 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 51
|
Dot.: Samobójstwa
Ja potępiam samobojstwa i nie uważam, że coś może usprawiedliwiać ten czyn. Nawet jeśli ktoś uważa, że jego życie nie ma sensu (choć czesc samobojcow to w pelni zdrowi ludzie) to może np sie poswiecic i pracowac dla innych i im pomagac. Niestety to utopijna wizja. Oczywiscie kazdy sam o sobie decyduje i to ich sprawa, ale wlasnie bardzo mnie boli ta niesprawiedliwosc - jeden ma zycie i je dobrowolnie przerywa a drugi tak bardzo chcialby zyc a nie moze...
Edytowane przez formalina Czas edycji: 2010-05-10 o 18:01 |
2011-07-16, 08:47 | #109 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 112
|
Dot.: Samobójstwa
jest tu jeszcze ktoś?
nie nazwałabym samobójców ani odważnymi, bo to słowo kojarzy mi się z czymś pozytywnym, ani tym bardziej trzórzami, poza tym nie można generalizować po prostu czasem jednak ten strach przed życiem jest silniejszy niż strach przed śmiercią ktoś bardzo się upierał nad tezą, że KK potępia samobójców i wg niego kończą oni tylko i wyłącznie w piekle - jestem osoba praktykującą i jakoś przez całe życie słyszałam, że ludzie cierpiący na głęboką depresję i nie myślący zatem w pełni racjonalnie mają prawo dostąpić zbawienia, poza tym sądzę, że ostatecznie i tak ważniejsze jest to jak ktoś żył niż to w jaki sposób umarł, a to na poparcie mojego zdania: "Czy człowiek, który popełnia samobójstwo może liczyć na życie wieczne? Czy może zostać zbawiony? Samobójstwo jest wyrazem rozpaczy, desperacji i pewnego rodzaju buntu wobec Boga, więc dla duża część osób postrzega samobójcę jako kogoś, kto nie może dostąpić zbawienia. Jednak nie jestesmy w stanie (i całe szczeście) na pewno stwierdzić kto nie może być obdarzony tą Bożą łaską. Dlatego zadane pytanie jest niezwykle trudne i nie ma na nie jednoznacznej odpowiedzi - wiele zależy od indywidualnej sytuacji takiej osoby. Kiedyś samobójcy byli grzebani na "niepoświęconej ziemi". Dziś Kościoły w większości nie uzurpują sobie prawa do decydowania o życiu wiecznym osoby, która odebrała sobie życie doczesne. Jest to istotne tym bardziej, że w ostatnich latach wzrasta liczba samobójstw popełnianych w głębokiej depresji. Myślę, że może tu pomóc dekret wydany kilka miesięcy temu przez arcybiskupa lubelskiego dotyczący pewnej kategorii samobójstw. Czytamy w nim między innymi: "Nie ma żadnych podstaw, aby do kategorii „jawnych grzeszników” zaliczać osoby cierpiące na zaburzenia psychiczne czy stany depresji. W realizacji zasady KPK nie można więc zacierać różnic między samobójstwem, które wynika z programowego odrzucenia chrześcijańskich zasad życia, np. przez osobiste związanie się z przestępczym środowiskiem alkoholików, narkomanów, etc., a samobójstwem, które stanowi wynik choroby psychicznej, depresji lub głębokich stresów. W pogrzebach osób należących do drugiej z wymienionych grup nie należy wprowadzać żadnych modyfikacji liturgicznych, gdy nie ma uzasadnionych podstaw, aby do konkretnej sytuacji odnosić pojęcie "jawnych grzeszników". Podobne praktyki stanowiłyby zaprzeczenie postawy duszpasterskiej, raniąc właśnie te środowiska, którym potrzebne jest szczególne współczucie i chrześcijańska solidarność. Kapłańskim obowiązkiem pozostaje modlitewna więź z tymi, którzy załamali się ostatecznie w nierównych zmaganiach z cywilizacją podporządkowaną bezdusznym zasadom sukcesu i konsumpcji." Więcej o dekrecie można znaleźć w artykule Samobójstwo pod wpływem depresji nie odbiera prawa do katolickiego pogrzebu. Należy jednak pamiętać, że udzielenie bądź nie katolickiego pogrzebu nie jest równoznaczne z orzeczeniem Kościoła, czy człowiek jest zbawiony czy nie. Joanna Gacka (odpowiedź konsultowana również z katolickim księdzem) " ktoś pisał, że wiara w Boga i modlitwa mu pomogła - mi ani wiara ani nawet najbardziej żarliwe modlitwy nie pomagały, jestem niedoszła samobójczynią i do tej pory mam myśli samobójcze, a poza tym nie każdy jest wierzący, i modlitwa nie zawsze jest złotym środkiem,ale napewno warto próbować, bo niektórym pomaga kwestia samobójswa wywołuje skrajne emocje, nic dziwnego ludziom którzy nigdy nie mieli mysli samobojczych,nie chcieli sie zabic napewno trudno zrozumiec samobojcow, ale bardzo denerwuje mnie jak ocenia sie ich w tak bardzo negatywny sposob rozgoryczenie osob bliskich,ktroe zostaja jest napewno mniejsze niz osoby która się zabiła otoczenie często nie zauważa nawet sygnałów,które daje osoba chcąca popelnic samobojstwo,badz bagatelizują je |
2011-07-16, 12:21 | #110 |
Raczkowanie
|
Dot.: Samobójstwa
Z moich rozmow z zaprzyjaznionymi kaplanami jasno wynika, ze KK generalnie traktuje samobojstwo jako wynik chorob psychicznych, glownie depresji. Wg tego swiatopogladu - nikt calkowicie zdrowy nie odbiera sobie zycia, w zwiazku z tym nie mozna mowic o grzechu. Ba, ani ja, ani oni w calej swojej karierze nie spotkali sie osobiscie z przypadkiem samobojcy, ktory nie zostal pochowany na katolickim cmentarzu wraz z normalna ceremonia jesli rodzina tego wlasnie chciala.
Choc fakt, ze to ksieza z duzych miast, na prowincji moze to wygladac inaczej. Temat "odwagi i tchorzostwa" pokazuje, ze nie macie za bardzo pojecia o czym mowicie. Nie ma zadnej odwagi w popelnieniu samobojstwa w sytuacji, gdy wydaje sie ono najlepszym wyjsciem, wiecznym, cichym snem, koncem cierpienia. Tchorzostwo? Przezyj ulamek tego, co taka osoba i wtedy sie wypowiadaj. Nie potrafisz? To taka ocena zawsze bedzie bezwartosciowa. A tak offtopem - ladny dig |
2011-07-17, 11:24 | #111 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 112
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
|
|
2011-07-17, 20:13 | #112 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 112
|
Dot.: Samobójstwa
|
2011-07-19, 19:12 | #113 |
Raczkowanie
|
Dot.: Samobójstwa
To znaczy, ze wykopalas ponad roczny temat Z drugiej strony lepiej niz zakladanie nowego, a temat samobojstw bedzie i tak wiecznie zywy, i wiecznie kontrowersyjny.
|
2011-07-19, 23:02 | #114 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 80
|
Dot.: Samobójstwa
Może ja się tez wypowiem jako osoba po próbie samobójczej z 2008 r. Tabletki, 4 dni w szpitalu. Byłam wtedy za slaba, za głupia, za tchórzliwa i zbyt leniwa by walczyc z problemami. Teraz mi rozum przyszedł do głowy. I faktycznie, nie pomyłisz, ze inni po Tobie będą plakac, myslisz tylko o sobie, żeby byo dobrze.
|
2011-07-20, 09:03 | #115 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
Ja miałam okropny telefon kilka dni temu. Dzwonił do mnie facet, z którym kiedyś się spotykałam - prosił o telefon do jakiejś instytucji powstrzymującej przed samobójstwem. Bo on już nie może, zaraz się powiesi i mam 5 minut żeby mu pomóc. Nie chciał powiedzieć gdzie mieszka i czy jest ktoś z nim w domu. Rozmawiałam z nim długo, tłumaczyłam że tak naprawde ma wspaniałą rodzinę i ma dla kogo żyć. a on swoje. Wystraszyłam się nie na żarty, w końcu rozłączył się. Rano dopiero odebrał - obudził sie na strychu.... osoba, która chce się zabić myśli tylko o sobie i o tym jak jej jest źle. to że inni mogą cierpieć po stracie - a co tam, nieważne. przecież jakby ten człowiek sobie coś zrobił a ja wiedziałam że ma zamiar a nie mogłam mu pomóc bo nawet nie wiem gdzie mieszkał - sumienie by mnie zabiło! Poza tym naprawdę szkoda rodziny
__________________
Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa
|
|
2011-07-20, 12:11 | #116 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bory Tucholskie .
Wiadomości: 43
|
Dot.: Samobójstwa
A ja Wam powiem dziewczyny , że mnie to spotkało i nie potrafię sobie z tym poradzić do dzisiejszego dnia !
Mój brat popełnił samobójstwo, 4 dni przed moimi osiemnastymi urodzinami. Wyobrażacie to sobie ? Miał już kupioną koszulę, krawat itp. Byłam z nim umówiona w centrum handlowym na kawę, on nie odbierał telefonów , pomyślałam, że zapomniał ?! Potem w nocy dostaję sms , od jego byłej ... Czy wiem, że mój brat nie żyje ? Zrobiło mi się słabo, nie pamiętam co się stało, wiem tylko , że gdyby nie przyjaciółka ( która wtedy mnie złapała ) już bym nie żyła bo spadłabym z 6 piętra;/ Nie wierzyłam w to, potem okazało się to prawdą. To ja musiałam powiadomić rodzinę, rodziców, siostrę... Długa historia.nie mam siły... ---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ---------- Cytat:
Umówił się z kumplem na jedno piwo- bo rano miał iść do lekarza medycyny pracy , ale do lekarza nie doszedł. To stało się tak nagle...
__________________
"Wystarczy byś był ... Nic więcej , tylko byś był, nic więcej ... " 22.10.10- Prawko zdane Ilość przejechanych kilometrów - nie zliczona 13.08.2011- czekam na Bernusia ; )) |
|
2011-07-21, 18:29 | #117 |
Raczkowanie
|
Dot.: Samobójstwa
Wiem, ze nie znam tej konkretnej sprawy, ale po moich doswiadczeniach moge stwierdzic, ze depresja nie musi byc widoczna. Czlowiek w najgorszej fazie nie jest w stanie popelnic samobojstwa, tak samo jak nie jest w stanie sie ubrac, umyc, ogolic, pracowac. Dlatego tak grozny jest moment poprawy i wychodzenia z depresji, wtedy najczesciej dochodzi do samobojstwa, a z zewnatrz wydaje sie, ze juz jest przeciez dobrze.
Niestety - nie jest. Maskowanie depresji jest oczywiste w dzisiejszych czasach - nikt nie lubi sie przyznac do slabosci, ani tym bardziej jej okazac. Gdy porozmawialem z 2 zaufanymi osobami o tym, co sie ze mna dzieje, to na poczatku uznaly to za zart. W koncu wiecznie usmiechniety, dusza towarzystwa, bla bla bla. Ot, maska na twarzy. Podejrzewam, ze podobnie bylo z Twoim bratem. |
2011-07-21, 18:55 | #118 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 512
|
Dot.: Samobójstwa
Dziewczyny, mam tylko jedną prośbę. Nikt nie zabroni Wam mieć własne poglądy, możecie myśleć o samobójcach co chcecie, ale proszę... nawet jeśli tak myślicie, nie piszcie np., że samobójcy to głupcy, idioci, nie osądzajcie ich, proszę...To naprawdę może kogoś zaboleć, zarówno osoby, które mają takie próby za sobą (np. mnie czy Katia007 ) czy bliskie osoby samobójców (np. malinowy_song92). Dziękuję.
__________________
Wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1144556 |
2011-07-22, 15:06 | #119 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Bory Tucholskie .
Wiadomości: 43
|
Dot.: Samobójstwa
Cytat:
Popieram... ; (
__________________
"Wystarczy byś był ... Nic więcej , tylko byś był, nic więcej ... " 22.10.10- Prawko zdane Ilość przejechanych kilometrów - nie zliczona 13.08.2011- czekam na Bernusia ; )) |
|
2011-07-22, 15:16 | #120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Samobójstwa
A ja nie byłabym w stanie popełnić samobójstwa. Jestem na to za dużym tchórzem.
Nikt nie ma prawa wyzywać samobójców od idiotów i egoistów. Pomyśleliście,że egoistami są Ci, którzy każą innym żyć, mimo,że Ci tego nie chcą, męczą się? |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:43.