2005-05-01, 11:04 | #1 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
|
Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Otóż przeszłam sie po mieście i spotkałam za 300 stówki przesliczne glany 20-stki, które aż cieszyły oko błyskiem na wystawie I pomyslałam, mimo, że 18 lat skończyłam już dawno temu, a co mi tam, kupię sobie, przeżyję jakoś bez 10 nowych ksiązek Co też uczyniłam
A potem pomyślałam, że to chyba jedyne buty, ktore mają dorobioną ideologię)))))) W końcu trudno, aby sandałki miały ideologię Nosi ktos z Was glany? Ma jakieś wspomnienia, wydarzenia związane z nimi? Napiszcie Mnie rozczula jak ktoś się do mnie uśmiecha, widząc te buty...I właściwie nie wiem, dlaczego to miałyby wyrażać bunt, jeśli są po prostu wygodne |
2005-05-01, 11:37 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Oj tak, stare czasy, kiedy wszystkie ubrania były czarne, o 3 rozmiary za duże i nawet przy 30 st. C nosiło się glany. U mnie w szkole, w środowisku, w którym się obracałam, przez 8 kl. podstawówki do początku 3 kl. liceum nie wypadało nosić innych butów. Nóżki miałam jak zapałki, a na nich te kajdany 3 lata przechodzone w tych butach poskutkowały zniszczonymi stopami, przemarźniętymi zimą i ugotowanymi latem. Pamiętam szok, jaki wywołałam przychodząc na początku 3 kl. w płaskich półbutach, a następnie w kozakach na 7 cm obcasie. Na początku znajomi byli zdziwieni, ja nawet lekko wystraszona (co oni wszyscy powiedzą? Czy spodobam się chłopakom i czy dziewczyny mnie nie objadą ) Dwa tygodnie później reszta też zaczęła się nawracać, po prostu z tego wyrosliśmy. Dalej słuchaliśmy tej samej muzyki, lubiliśmy te same filmy co poprzednio, te same klimaty, ale nie czuliśmy już potrzeby manifestowania swoich upodobań.
__________________
|
2005-05-01, 12:04 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 190
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Oj, pamiętam, pamiętam. Do tej pory leżą w mojej szafie niezniszczalne Rengersy. Chociaż dawno dorosłam i preferuję garderobę/buty bardziej kobiece to jednak czasem nachodzi mnie jakieś szaleństwo, potrzeba, pragnienie, by znów w nich zaprezentować się światu. I choć są to krótkotrwałe podróże sentymentalne, baaardzo je lubię. Za sprawą glanów wracają do mojej głowy dawni znajomi, zerwane przyjaźnie, pierwsze miłości, odkrycia, doświadczenia (nie tylko muzyczne). Pomimo ich wagi znów czuję lekkość, świeżość niedojrzałości ze wszystkimi jej cudownymi przywilejami i dobrodziejstwami. A może nadal jest we mnie szalona nastolatka podkreślająca wbrew wszystkim swój indywidualizm...
Edytowane przez Jabluszko Czas edycji: 2005-05-01 o 14:42 |
2005-05-01, 13:57 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 78
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Glany to moja młodość
pamiętam jak kupiłam kolejna parę (miałam ze 2 albo 3) i pierwszego dnia przełaziłam z kumpela przez brame i te piękne, ślniące glancory nabawiły się kilku "zadrapań" mama myślałam, że mnie zabije - ja zaś byłam bardzo dumna i zadowolona bo coż to za glany lśniace nowością i wypolerowane na błysk...?? pozdrawiam wielbicielki glanów |
2005-05-01, 15:13 | #5 |
调解人
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 938
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Hela fajny temat!
Ja nigdy nie zapomnę moich gigantycznych odcisków po pierwszym dniu chodzenia w ślicznych, niebieściutkich glanach, które mam do dziś w szafie i nigdy przenigdy nie wyrzucę, bo mieszka w nich milion mysli i wspomnień
__________________
Make up, not war! |
2005-05-01, 15:37 | #6 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Rzeczywiscie glany to buty z ideologią .
Ja jednak nigdy ich nie nosiłam... Mam nadzieje ze nie poczujecie sie urażone, ale uważam te buty za okropne. Nie rozumiem jak mozna latem meczyc swoje stopy w tych kajdanach jak to okreslila Rzastin. Sama nigdy bym glanów nie założyła ale nie potępiam osob które noszą taki rodzaj obuwia. Osobiscie wolę japonki albo jakieś sportowe trepki... A nawet szpilki . Jak juz mam meczyc stopę to niech ona chociaz ladnie wygląda
__________________
|
2005-05-01, 15:51 | #7 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Deutschland/Slovenija
Wiadomości: 2 802
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
E tam zaraz obrazone Ja nosilam glany przez cala swoja mlodosc, byly to i martensy i grindersy, zolte, niebieskie, czarne, czerwone, polbuty, wysokie... oj wygodne to one srednio byly, znaczy jak juz sie dopasowaly do stopki to bylo piknie, ale w lecie to nigdy ich nie nosilam, bo generalnie nie przepadam za butami i jesli mam mozliwosc to chodze boso
Fakt, ze glany to byl pewien rodzaju stejtment i raczej osoby sluchajace techno sieczki ich nie nosily, wiec bylo to na zasadzie: pokaz mi twoje buty, a powiem ci czego sluchasz Oj mam pelno milych wspomnien zwiazanych z bucikami z blacha. A swoja droga, podobno maluch moglby przejechac komus po stopach ubranych w glany z blacha i nic by nie bylo ...
__________________
Potłuczydło. |
2005-05-01, 16:02 | #8 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 478
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Cytat:
Dzisiaj mnie śmieszą te zbuntowane, wychudzone do granic mozliwości kruszynki w takich butach, które patrza na mnie z wyraźną chęcią mordu w oczach, ale sama taka byłam i to mnie najbardziej rozwala
__________________
|
|
2005-05-01, 16:26 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Ojjj nosiło się to ustrojstwo, nosiło. Byłam wielbicielką martensów- tylko i wyłącznie.Najpierw miałam pomarańczowe , potem wściekle niebieskie, potem zielone. A potem niebieskie uznałam za okropne, więc przemalowałam im czubki na srebrno(spray`em ).Potem srebrny zamieniłam na bordo, a w końcu całe przemalowałam na brązowo.(Ale super się można pobawić tymi kolorami).Czułam się jak prawdziwa buntowniczka- malować buty spray`em- to jest coś, prawdziwy hardcore. Teraz pękam ze śmiechu na samo wspomnienie, jaka wielka kontestatorka ze mnie była.Przez kilka dobrych lat chodziłam non stop w martensach- zimą, wiosną, latem, jesienią.Nawet na plażę szłam w martensach, grzęznąc w piasku.Totalny idiotyzm! Mam sporo pamiątek na stopach po tym wszystkim, niestety.Ale innych butów bym wtedy absolutnie nie założyła, inne buty nie istniały.W końcu zmądrzałam i pewnego dnia poszłam do szkoły w sandałach.Od tamtej pory byłam już normalna. Wyrosłam.
Glany to zdecydowanie buty z ideologią, żeby nie powiedziec, że to sama ideologia, bo niewygodne ja diabli są i tak naprawdę to nie są zbyt piękne.I za tę ideologię się niestety słono płaci, tanie to one nigdy nie były. Fajny okres w moim życiu przeżyłam w martensach, ale trzeba przyznać, że dziecko wtedy ze mnie było. |
2005-05-01, 16:51 | #10 |
Zadomowienie
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
tez nosilam, słuchalam The Doors, itp!!!! ale tak jak Koko wyroslam z nich, choc jak mam jakas wycieczke do lasu np. to wracam do nich. sa nie do zdarcia!
|
2005-05-01, 17:03 | #11 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Oj tak,glany to nie sa wygodne buciki.Pamietam jak wybralam sie w nich na pielgrzymke.To bylo straszne.Lipiec,30 stopni a ja w glanach.Jak doszlismy do przystanku po pierwszym dniu zanurzylam nogi w misce z woda i okazalo sie,ze paznokcie od malych palcow mi sie tak odparzyly,ze poprostu odeszly od skory bleee!
I tego samego dnia wrocilam do domu. Ale mimo wszystko z sentymentem wspominam czasy,kiedy nosilo sie glany,sluchalo Doorsow i czulo sie wolnym.Nogi z pewnoscia sie tak nie czuly,no ale warto bylo |
2005-05-01, 17:34 | #12 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 544
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Oj, ale glany są wygodne, tylko jak się rozchodzą to tak jak kazde inne buty, wymagaja rozchodzenia, zwłaszcza jak się w nich wedruje dłuzszą trasę.
W tamtym roku widziałam w Tatrach wysoko paru ludzi w glanach i szczerze, podziwiałam, bo gdzie jak gdzie, ale w góry to się raczej cośik z wibramową podeszwą nadaje |
2005-05-01, 17:42 | #13 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 2 885
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Ja nosiłam glany przez jakieś pół roku, szybko mi się znudziły...
Moze dlatego ze dla mnie nie byly zwiazane z zadna ideologia, ani sposobem bycia. Moze chcialam wyrazic torche buntu ale szybko mi przeszło. potem przerzuciłam sie na reeboki Ciekawostka jest to ze jak nosilam glany to i tak sluchalam hip hopu, nawet kiedys poszlam w nich na dyskoteke Fajnie było, tylko troche ciezko sie tanczyło...:P
__________________
|
2005-05-02, 00:41 | #14 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 54
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
a ja wole duuuze koturny choc tez sa ciezkie i przez niektorch uwazane za okropne...
|
2005-05-02, 04:47 | #15 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
D[/FONT]Nosilam glany Mialam jedna pare - tradycyjne czarne. Pamietam dokladnie ze, kupilam w 8 klasie podstawowki i nawet powleklam je ze soba do Stanow Bylam dumna z moich butow (oj, ale brzmi ) Glany nosilam glownie w zimie + kilka par skarptek (chodzialm 3 km piechota do liceum), ubieralam na wystepy mojego choru licealnego (nie jestesmy takie grzeczne jak wam sie wydaje) , chodzialm po gorach i dobrze mi sie chodzilo W ogole uwazalam, ze sa calkiem wygodne, na poczatku tylko wymagaja rozchodzenia i dopasowania ( tylko, ze nie glany sie dopasowuja do stopy, ale na odwrot ) Mam pamiatke w postaci lekko zdeformowanych piet , ale co tam, w koncu nosilam te glany
|
2005-05-02, 06:44 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 295
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
u mnie byl okres gdzie typowe glaniacze poszly w kąt na rzecz butów "syntetycznych" o bardzo grubej i wysokiej podeszwie.teraz jednak powrocilem z glanami - krotkie na wytworne okazje i dlugie tak na co dzien.
|
2005-05-02, 11:58 | #17 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-04
Wiadomości: 390
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Cytat:
a ja tez nosilam martensy. pamietam jeszcze boje z mama, ktora nie chciala zgodzic sie na zakupienie mi takich butow 'zniszczysz sobie stopy'. wygralam i tak przechodzilam liceum. ostatecznie doroslam do zmiany obuwia, wyroslam z buntu, choc nie do konca zmienilam poglady na wiele spraw buty nadal mam i czasem nawet zaloze, glownie dla przywolania wspomnien... |
|
2005-05-03, 10:55 | #18 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 25
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Wydaje mi się, że wiele osób przezywaŁo ten okres glanów . Sama zakupilam je w 6 klasie oczywiscie byly za duze... ale i tak dumna w nich chodzilam : ). Tylko czesto ludzie porownuja nosicieli glanow do skinow.. czysciutki bucik i naoliwkowana czacha.. chociaz z tymi czystymi butami to zauwazylam ze ciezko.. mlodziez jakos nie przywiazuje wagi do czystosci buciKow..
Pozdrawiam : ) |
2005-05-03, 11:10 | #19 |
Przyczajenie
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Mam glany, noszę je czasem, ale nie są częścią mnie. Kiedy jest mi gorąco i chcę założyć sandałki, poprostu zakładam sandałki.Ze względu na moje upodobania muzyczne, hańbą byłoby nie mieć glanów, ale nie traktuje ich jak mojej drugiej połowy . zakładam je adekwatnie do okazji.
__________________
Nie mam nic ciekawego do powiedzenia... |
2005-05-03, 11:23 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 621
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Ja też nosiłam... i to jeszcze tej zimy... Ale śmieszył mnie kontrast w moim obuwiu tejże zimy, bo raz biegałam w glanach , a raz w kozaczkach na wysokim obcasie. Mój chłopak mi powiedział " No chyba nie zamierzas iśc ze mną w tych buciorach??!! Ubierz no Ty się jak dziewczynka!" Dlatego dla niego kozaczki a dla reszty glany ;D Ale to chyba już nasza ostatnia zima... Za ciężko mi w nich jakoś... Ale nigdy nie wpadła bym na pomysł chodzenia w glanach latem... Moja wyobraźnia podpowiadała mi, że jak się zdejmie te buty to się ma zielone stopy, bo grzybki się już rozbestwiły
|
2005-05-03, 11:28 | #21 |
Zadomowienie
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
też nosiłam i nadal noszę, ale zimą miałam niskie martensy, w ktorych niestety podeszwa pękła [ leżą sobie na półce, jakoś nie mam serca ich wyrzucić ] jak i wysokie.
Jak CzarownicaGosia mam pamiatkę po glanach w postaci lekko zdeformowanych pięt, ale co tam mile wspominam tamte czasy |
2005-05-03, 11:32 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Ja nosiłam glany od 6 klasy podstawówki do końca 1 gimnazjum. A wszystko to dla Grzegorza, w którym się podkochiwałam. Ba, nawet ciemne sztruksy i koszulki dla niego zakładałam. Buty, fakt wygodne, choć pierwszy tydzień w nich to był wielki ból. Cóż to za męczeńska miłość była Szkoda, że Grzesiu tego nigdy nie docenił, hehe.
|
2005-05-03, 11:55 | #23 |
Raczkowanie
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Moje pierwsze glany kupilam w wieku 14lat, wtedy zaczynal sie dla mnie okres sluchania muzyki rockowo metalowej , tak doglebnie. Byly to wysokie czarne klasyczne glany firmy stell. Pozniej kupilam jeszcze 2 pary krotkich glanow zielonych oraz wisniowych HD. Dosc szybko sie z nimi pozegnalam bo byly malo wytrwale.(Nie kopalam kraweznikow, bron boziu ludzi).Byly jakies nietrwale. Do dzis mam jednak moje dlugie glany wygladaja na lekko nadgryzione zebem czasu, ale ja i tak bardzo je lubie.
Glany byly mojemi jedynemi butami do wieku 17lat. Nie pomagaly dlugie rozmowy rodzicow, namowy babci itp. Glany byly czescia mnie, mojego JA. Byly plusem mojego dorastania. . Wsumie teraz rzadko je nosze, misio mi mowi ze dziewczynie nie wypada wiecznie nosic takie trepy (dla mnie to nadal moje kochane buciorki). Co prawda tyle slicznych butów na rynku w mojej szafie pietrza sie wszelkie szpilki,balerinki adidaski ale sa dla mnie bezwartosciowe. A na znak protestu,że glany pozostana ze mna nie wiem jak dlugo jeszcze, trzymam je na przedpokoju by kazdy widzial iz choc jestem coraz starsza i staje sie kobieta a nie zbuntowana dziewczynka. Nadal bliskie sa mojemu sercu te czarne,ciezkie buciory . P.s Glany towarzyszyly mi wszedzie nawet na wycieczce w gorach gdzie zaliczylismy okolo 12km , i nie mialam zadnego odcisku ani smrodku jak wiekszosc ludzikow , ktorzy dumnie biegali sobie w adidaskach . |
2005-05-03, 13:40 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 833
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Ja mialam kilka par martensow: czarne, zielonkawe i moje ulubione w kratke. pamietam jak w liceum nosilam je do krotkich spodniczek i takich dlugich, bialych, podwijanych podkolanowek. ) Buty byly strasznie ciezkie (ja jestem dosyc niziutka) wiec musialo to smiesznie wygladac.
Pod koniec lat 90-tych zabieralam juz swoje glany wylacznie w gory. hmm... To byly czasy... |
2005-05-03, 17:41 | #25 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 277
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
ja do tej pory czasem zakładam GLANY !! BAAAAARDZO mi sie podobają dziewczyny w krótkich spódnicach i glanach. Te buty maja coś w sobie Juz może nie chodze ubrana na total black jak to dawniej było( co za czasy,aż miklo powspominać) ale butki czasem nosze. One maja dusze POZDROWIONKA
|
2005-05-03, 17:51 | #26 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: skądkolwiek
Wiadomości: 6 613
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Glany- z tymi butami wiąże się wiele moich wspomnień... Mimo, ze juz troche latek juz mam to jeszcze czasami zakladam tego rodzaju obuwie, zwlaszcza jesnienia i zima moze juz mniej kieruje sie ideologia , a bardziej wygoda.
Nadal podoba mi sie ten styl i zawsze z sentymentem patrze na mlodych ludzi ubranych w ten " specyficzny " sposob |
2005-05-03, 18:56 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 5 576
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
ja juz chyba inne pokolenie jestem
moje Glany maja juz 4 lata. trzymaja sie swietnie zeszta tradycyjne, czarne, dalam za nie kilkaset zlotych rodzice nic nie mowili, aczkolwiek lekkie skrzywienie bylo teraz juz im przeszlo glownym powodem nabycia glanow bylo(smiejcie sie ) duzy rozmiar buta mam 43 wiec z butow damskich ciezko cos dobrac a miloscia do glanow zarazila mnie heavy metalowa kumpela i tak sie zaczelo obcieraly mnie niemilosiernie, fabowaly skarpetki, ale sie zacielam teraz to sa najwygodniejsze buty swiata, najkochansze, skora na czybkach nieco popekala, porobily sie zadziory ale co tam pasuje mi wyznaniowo muzycznie, choc na mautre zdradzilam je dla pantofli (jedyne w tym rozmiarze ) ktorch zreszta niecierpie w moim przypadku glany dorastaly razem ze mna. chodze w nich w zime, w wakacje niezawodne na zawodach kocham moje buty, choc czasami zdradzam je dla letnich butow trekingowych ktore tez uwielbiam,a le glany to historia mam oczywiscie dlugie. one daja mi bezpieczenstwo-wiem ze kop z czuba miedzy nogi zapewni komus bezplodnosc czuje sie w nich pewnie jak wychodze na ulice. mimo ze nie jestem typowa metalowa, ubieram sie roznie, choc czarny lubie to glany sa dla mnie symbolem jakiegos wyznania muzycznego, przynaleznosci, |
2005-05-03, 21:25 | #28 |
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
Zarejestrowany: 2003-09
Wiadomości: 2 991
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
ja nosilam glany ro temu, mimo, ze sa kojarzone z metalami czy z punkami(slucham hh ) u mnie w moim miasteczku sie to nie liczyy ale hm w glanach bylam na pierwszej randce w zyciu (te nerwyy jak zawiazywalam buty rece mi sie trzesly :P) hmm w glanach wspinalam sie na Sniezke na wycieczce klasowej w glanach kopalam ławke ze zdenerwowania przed sprawdzianem z chemii, w glanach uciekalam przed psami sasiada, w glanach bylo pieknie i kolorowo ;D
|
2005-05-03, 21:28 | #29 |
Raczkowanie
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Witam...Hmm glany...moje ulubione butki...Hehe dla mnie mają one swoją wspaniałą ideologię - hippisi - punki - to są prawdziwi ludzie chądzocy w glanach Chociaż dzisiaj to już prawie każdy nosi glany - te buty stały się normą zarówno dla młodych jak i starszych ... Prawda są one bardzo wygodne i w sumie to nawet do wszystkiego pasują Pozdrawiam gorąco
|
2005-05-03, 21:51 | #30 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 784
|
Dot.: Glany - buty z ideologią. Kto nosi/nosił?
Łooo watek dla mnie :d
ojjj pamietam jakby to bylo wczraj kiedy wydusilam od rodzicow 220 zlotych na Hd ki :d buty o 3 numery za duze :d ojjj wtedy bylam najszczesliwsyzm clzowiekiem na swiecie :d To nic ze obcieraly mnie jak nie wiem co :d ale ta duma ze w koncu mam swoje "glaniury" mialam tylko jedna pare glanow chodzialam w nich prawie 5 lat codziennie czy to w zime czy to w lato non stop glany !! ale przyszedl czas aby dorosnac i z szarej myszki stac sie "kobieta" no i zaczelam nosic buciki "barbi" jak kiedys okreslalam takie ubranka powodem tego ze zamienilam glany na inne buty byly zacyznajace sie problemy z klanami no i moj M strasznie glupio wyglada osoba w rozcjagnietym czarnym swetrze w za malych gaciach i za duzych butach przy przytsojniaku w gangolu lub mniej eleganckim ubiorze wiec "wzielam sie za siebie i nie zlauje :d ale glany mam do dzis stoja ladne wypastowane zfatygowane buciki -jak ebde miala dzieci to je im pokarze :d buty ktore kazdy chcial mial i nie kazdy zdobyl sie na to aby je sobie kupic |
Nowe wątki na forum Moda |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:04.