Nieaktualne ogłoszenia, prośby o pomoc/o podpisy, informacje z sieci - WĄTEK ZBIORCZY

[carolinascotties]

Przedstawiam Wam Barriego...

Jestem Bari - zamieszkujący TYSKIE SCHRONISKO.
Przesiaduję już tutaj od 20 marca tego roku.
Przypominam olbrzymiego brodacza.

Mimo iż na moim pyszczku widać już ślady siwizny,
to bardzo ładnie i dostojnie się prezentuję.
Mam 7 lat, więc do starości mam jeszcze kawał życia i bardzo chcę,
aby dzięki Tobie nabrało ono radosnych barw.

Jestem z natury bardzo łagodnym psiakiem, nie lubię wyrządzać
krzywdy.

Niestety nie wszyskie psy wychodzą z takiego założenia i ostatnio zostałem dotkliwie pogryziony.

Nie pamiętam jak się tutaj znalazłem, ale bardzo ciężko znoszę tutejszy pobyt.


Kiedyś myślałem, że tylko chwilowo przebywam w schronisku.

Byłem radosny, próbowałem zwrócić na siebie uwagę odwiedzających, ale nagle dotarło do mnie,
że od jakiegoś czasu to tutaj jest mój dom.

Bardzo wtedy posmutniałem, straciłem chęć do życia i nadzieję...
Powoli gasnę jak zapałka... Nic mnie nie raduje...

Jedyna nadzieja pozostała w Tobie !
Nie potrzebuję najdroższej karmy, ani pięknej smyczy.
Zadowoli mnie Twoja obecność, Twoj dotyk, mile spojrzenie i dobre
slowo !
Nie liczę na więcej..., bo dla mnie najwiecej to..czlowiek..moj
wlasny czlowiek...
Prosze - odwiedz mnie...

Moj numer ewidencyjny - 2233

KONTAKT:

Schronisko w Tychach

43-100 Tychy, ul. Przejazdowa 101
Tel: (032) 323-93-98, 0 605-897-607

Schronisko jest czynne dla odwiedzających:
• w dni powszednie od 10.00 do 17.00
• w soboty, niedziele i święta od 12.00 do 16.00

-----

watek Barriego na dogomanii -
www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=75322

[K@sieńka]

Napisane przez esfira

umowy adopcyjne sa po to, żebys wiedziała, że nie dajesz psa komuś, kto się nie nadaje na jego opiekuna, umowa jest jedynym papierkiem, który zobowiązuje nowego właściciela do opieki nad zwierzakiem, więc w interesie twoim i ciapydzieci jest ją podpisać, tam własciciel zobowiązuje sie do sterylizacji suczek, do szczepienia, no do wszystkiego, co konieczne

czyli danie umowy do podpisania jest tylko i wyłącznie moja wolą, tak? w takim razie trzeba przynajmniej przez jakiś czas utrzymywać kontakt z nowym włascicielem, zeby wierdziec jak się sprawy maja.

Napisane przez hannao

To , że suczka jest jeszcze chuda to normalne .W koncu była niedozywiona w ciązy a teraz musi podołać karmieniu 4 szczeniaków. Nawet super wykarmione suczki bywająw tym okresie chude. Jak szczenięta zaczną jeść samodzielnie szybko przybierze na wadze.

Przy karmieniu naturalnym ważne aby jej dawać dużo białka. Oprócz mięsa to przede wszystkim nabiał -mleko i twarożki. W momencie jak szczenięta zaczną jeść samodzielnie trzeba na jakiś czas obraniczyć bialko wtedy suczka szybciej zakończy laktację.

Mała poprawka- szczeniaków jest 6 Musze jej dawać wiecej nabialu w takim razie. Czy jogurt naturalny może być?

To dziwne kulenie się suni przy powitaniu to może być nieufność a także, a może przede wszystkim jest oznaką poddaństwa. Niektóre psy tak zachowują się przez całe życie.
Pełną oznaką zaakceptowania twojej osoby będzie dopuszczenie cię do szczeniąt.
Widać,ze wszystko idzie ku lepszemu. Trzymam za ciebie kciuki.

Ciapa robi tak duże postepy w szybkim czasie, ze serce rośnie! Kiedy do niej poszłam dać kolację, to przez jakieś 15 minut nie mogla oderwać się od mojej ręki, tak była spragniona pieszczot! Kochana jest. Nawet przewracała sie na grzbiet, żeby ją głaskac po brzuchu! Mój pies przez długi czas nie chciał sie przewracać na grzbiet po przywiezieniu go do domu. Dopiero ktoś nam powiedział, ze oznacza to poddaństwo u psa.

Zauwazyłam, ze kiedy chodzi ma bardzo podkulone łapki i strasznie głośno tupie. Tak bardzo, ze zastanawiałyśmy sie z siostrą czy to nie choroba... Ale możliwe, ze to przez to kulenie się.

Jestem ciekawa czy dałaby mi dojść do szczeniaków. Spróbowałabym, ale boję sie jej reakcji... Jak myślicie- warknęłaby najpierw czy od razu by próbowała je bronić?

[Chii1986]

Widzę że Ciapa się przyzwyczaja do Ciebie- super! Myślę że nie ma co za wcześnie podchodzić do maluchów,może ona nie jest jeszcze gotowa i straci zaufanie i trzeba bedzie zaczynać od nowa ale życzę powodzenia bedzie dobrze

[K@sieńka]

Uuu... Zaczynać od nowa nie chcę, bo nie chcę stracić zaufania, na które musze sporo pracować! Wiecie co, ja nie wiem jak ja zniose rozstanie z Ciapą

[ZAZA81]

Napisane przez K@sieńka

Miło mi się czytało Twoj post- tez bym NIGDY nie zostawiła zwierzaka. A co do wielkiego serca... nie dla mnie ten komplement, bo każdy by tak zrobił na moim miejscu, a tytul wielkiego serca należy sie ludziom działających jako osoby szukające domów dla zwierząt ze schronisk czy tez porzuconych, a nie takim pojedynczym przypadkom jak mój



Hmm.. czy dorosły pies moze jeść to samo co maluchy? słyszałam,z e nie powinno sie tak robić. Ale moze to nie tyczyło sie suk karmiacych

Niestety, nie mam gdzie teraz kupić takiej karmy. Możesz mi jakąs polecić? Za parę dni pojadę i poszukam. I podaj przyblizoną cenę jeśli znasz (pieski karmię z własnej kieszeni lub z tego co znajdę w lodówce i co nie jest niezbędne w danej chwili do obiadu )





Ciapa robi postepy! Wybiega nam na spotkanie, je z reki (jeszcze dosć nieufnie) a dziś dała się pogłaskać! Szkoda, ze tylko raz, ale wierzę, ze jutro też sie da.

Maluchy jeszcze nie otwierają slepków. Matka już ich przed nami nie chowa! Zrobiłam im zdjęcia- są kochane!

i tu się z tobą nie zgodze-nie każdy postąpiłby tak na twoim miejscu
znam wielu ludzi których takie sytuacje kompletnie nie wzruszają-bo to tylko pies i litują się nad zwierzętami,ale" na odległość"
dla mnie to żywe stworzenie które potrafi okazać więcej miłości niż nie jeden człowiek i dlatego te zdjęcia porzuconego psiaka mnie przrażają i za razem wzruszają-bo sama powiedz jak można w taki perfidny sposób pozbyć się pieska???to nie jest stary mebel który można wyrzucić na śmietnik jak ci się znudzi albo zużyje...- ten ktoś zamiast podrzucać suczke mógł jej znależć inny dom
dla mnie i tak jesteś wielka,bo nie każdy poświęcałby się dla obcego psa,uwierz mało jest takich ludzi-ale to tylko moje zdanie

[Chii1986]

Racja,nie każdego stać na pomoc takiemu porzuconemu psiakowi,ale znam wielu takich ludzi-wolontariuszy ze schornisk,ostatnio sąsiadka wzieła psa którego ktoś wyrzucił przy autostradzie (3 dni tam siedział) ja sama nie raz zapłaciłam za pomoc zwierzętom tekstami typu: wariatka,to tylko pies,co się przejmujesz albo pobłażliwymi uśmiechami jakbym robiła coś dziwnego.. to ludzie którzy tego nie rozumieją są dziwni.

Raz za pomoc pieskowi sporo nerwów zapłaciłam. Koło mojego domu siedział pies,widziałam go któryś dzień z rzędu,siedział na środku chodnika,ludzie go mijali głaskali i tyle.
Mieszkam na starym rynku mojego miasta a tam jest ruch. Pewnego wieczora gdy wychodziłam z koleżankami nie wytrzymałam głaskałam pieska i głośno zastanawiałam się jak mu pomoc, podszedł starszy pan ok 60lat i powiedział, że on go weźmie, da ogłoszenie jak sie nikt nie zgłosi to piesiek zostanie u niego. Ucieszyłam się,pan poprosił o nr teleonu jakby co-podałam.
Poszłyśmy po knajpy z koleżankami..po chwili wszedł ten pan..usiadł i dobre dwie godziny strasznie się gapił,w końcu podszedł i zapytał czy pomogę mu złapać pieska bo jest wystraszony,ja na to, że nie mam czasu, że co ja mogę pomóc skoro on go nie może złapać, potem pare razy czy jutro pomogę...pan się strasznie zrobił natarczywy więc wyszłyśmy z baru... potem dowiedziałam się od kogoś, że piesek ma właściciela po prostu siedział na rynku bo suczka która tam mieszka miała cieczkę i to go zwabiło. A ja jakoś pozbyłam się pana..chyba chodziło mu o mnie nie o pieska:/
A mimo to staram się pomagać Powodzenia dla Ciebie i Ciapy

[K@sieńka]

Napisane przez ZAZA81

i tu się z tobą nie zgodze-nie każdy postąpiłby tak na twoim miejscu
znam wielu ludzi których takie sytuacje kompletnie nie wzruszają-bo to tylko pies i litują się nad zwierzętami,ale" na odległość"
dla mnie to żywe stworzenie które potrafi okazać więcej miłości niż nie jeden człowiek i dlatego te zdjęcia porzuconego psiaka mnie przrażają i za razem wzruszają-bo sama powiedz jak można w taki perfidny sposób pozbyć się pieska???to nie jest stary mebel który można wyrzucić na śmietnik jak ci się znudzi albo zużyje...- ten ktoś zamiast podrzucać suczke mógł jej znależć inny dom
dla mnie i tak jesteś wielka,bo nie każdy poświęcałby się dla obcego psa,uwierz mało jest takich ludzi-ale to tylko moje zdanie

No tak... Moze i masz racje. Ale ja jeszcze sie z takim człowiekiem (na szczęscie) nie spotkałam. Nawet mój sasiad sie nad nimi ulitował i pozwolił nam wchodzic na jego działkę ile chcemy, żeby dojść do piesków.

Tez nie rozumiem jak można porzucić przyjaciela, kogoś, kto chce przeżyć u Twojego boku wiele wspaniałych lat...

Napisane przez Chii1986

A mimo to staram się pomagać Powodzenia dla Ciebie i Ciapy

I tak trzymaj


Ile się czeka na maila z dogomani (tego z rejestracji)?

[hannao]

Jesli sunia kiedy chodzi ma bardzo podkulone łapki i strasznie głośno tupie sprawdź czy nie ma zbyt długich pazurów -mogłoby to dawać takie objawy i utrudniać chodzenie.

Myslę, że możesz suczce dawać yogurt pod warunkiem , ze nie będzie miała po nim rozwolnienia.

Szczenięta za około 2 tygodnie dobrze by odrobaczyć .Myślę,że do tego czasu będziesz mogła swobodnie do nich podejść. Sporo weterynarzy pomaga bezpłatnie takim osobom jak ty i myślę, że znajdziesz takiego który pomoże ci przy odrobaczeniu szczeniat czy opiece nad suczką.

[raissa85]

Jest tutaj

[K@sieńka]

Nie zgadniecie co sie stało! Dziś głaskałam szczeniaki! Pozwoliła mido nich podejść bez żadnego problemu (wyciągałam powoli rekę, kiedy je karmiła i czekałam kiedy warknie, ale ona nic, tylko patrzyła sie na mnie tak ufnie, ze nawet przestalam bać się, ze mnie ugryzie (bo ja sie boję troche psów- nawet do własnych podchodiłam kiedyś z rezerwa). Nie było zadnego problemu z dotykaniem maleństw! Tak sie cieszę.

Pacurki Ciapusi srawdze wieczorem.

Hmm.. Z weterynarzem będzie problem, bo do najbliższego mam 15 km... I to nie jest za dobry weteryarz- dba tylko o kasę :/ Ale zobaczę co się da zrobić.

[Chii1986]

To gratuluję w końcu się udało! Mam nadzieje że znajdziesz jakiegoś weterynarza bo im wcześniej tym lepiej trzymam kciuki

[rott]

Jeśli znajdziesz chwilę :

wejdż na : http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=5132
ZAREJESTRUJ sie na tym forum i zaglosuj na :

POMORSKĄ FUNDACJIE ROTTKA

w ten sposób pomozesz wygrać karme psiakom mojej ukochanej rasy
http://www.youtube.com/watch?v=RLzpuVnXvHU - posłuchaj

SERDECZNIE POZDRAWIAM
_________________
[you] odwiedź www.rottka.pl - Ty też możesz pomóc. Pozdrawiam - Aśka Ł.

[K@sieńka]

Jak mogę zlikwidować pchły? Bo chyba krople sie nie nadają przy takich małych pieskach? Słyszałam kiedyś, ze zapach liści orzecha włoskiego pomaga, ale nie wiem czy to prawda.

Dziś zauważyłam, ze Ciapa ma 3 kleszcze (wczoraj jej siostra wyciagnęla jednego- ja sie brzydzę strasznie kleszczy, więc nie było mnie przy tym zabiegu, ale siostra sobie dobrze poradziła i kleszcz wyszedł cały. A dziś znowu... Tyle, zę te kleszcze siedzą pod brodą i siostra boi się je wyciągnąć Na jednym z maluchów tez jest kleszcz... Można go wyjać? Nie zrobimy krzywdy szczeniakowi?

Boję sie chorób odkleszczowych, bo u nas w okolicy często się zdazają. Na wiosnę prawie straciliśmy psa przez babeszjozę...

[kid]

Od kilku tygodni bląka sie po moim podwórku śliczny, młody dymny kocurek Maciek. Został wyrzucony z domu, ot tak, bo się znudzil.
Jest zdrowy (był u weterynarza), załatwia się do kuwety, jest bardzo przyjacielski, uwielbia dzieci. Całe dnie spędza na placu zabaw urządzając gonitwy z dzieciakami.
Niestety mieszkańcy sąsiedniego bloku nie lubią kotów i niedawno otruli koleżankę Maciusia. Jemu też to grozi. Dlatego pilnie szukam kogoś, kto mogłby przygarnąć kocurka na czas poszukiwania mu stałego domu lub chciałby dać mu dom na zawsze.
Ze swojej strony zobowiązuję się wyposażyć Maćka w kuwetę, żwirek i oraz karmę na początek, a wszystkie wysiłki skoncentrować na szukaniu mu domu.
Maciuś jeszcze nie jest wykastrowany, ale staram się o talon na darmową kastrację i szczepienia. Na dniach sprawa zostanie zalatwiona.

Może ktoś z was lub waszych przyjaciól chcialby zaopiekować się tym przesympatycznym kotem? Piszcie na pw.

Z góry serdecznie dziękujemy, ja i Maciuś !

[hannao]

Na pewno można stosowac frontline w płynie.Takie małe opakowanie w cenie detalicznej to około 35-40 zł i na pewno starczyłoby na całą ferajnę. Może jest jeszcze coś innego ale ja się na tym specjalni nie znam.

Wyciagając kleszcze najlepiej użyć pincety i wykrecić kleszcz -broń boże nie wyrywać bo zostanie główka. Podobno można wczesniej posmarować kleszcza denaturatem albo kremem i jest wtedy podduszony i łatwiej wychodzi ale ja tego nigdy nie praktykowałam.

Mam nadzieję,ze to już ostatnie nieprzewidziane kłopoty i teraz już nic cię nie zaskoczy.

[agatakomsa]

Napisane przez hannao

Na pewno można stosowac frontline w płynie.Takie małe opakowanie w cenie detalicznej to około 35-40 zł i na pewno starczyłoby na całą ferajnę. Może jest jeszcze coś innego ale ja się na tym specjalni nie znam.

Można w zamian zastosować Fiprex- jest on tańszy od Frontline. Tylko dobrze byłoby skonsultować się np. z weterynarzem, czy u takich małych szczeniąt preparat ten może być stosowany.

Napisane przez hannao

Podobno można wczesniej posmarować kleszcza denaturatem albo kremem i jest wtedy podduszony i łatwiej wychodzi ale ja tego nigdy nie praktykowałam.

Tego sposobu nie polecam, gdyż posmarowany czymkolwiek kleszcz dusi się wpuszczając przy tym część zawartości swojego układu trawiennego do krwi zaatakowanego zwierzaka, co zwiększa ryzyko zarażenia którąś z chorób odklaszczowych.

[Minerwa]

kociak bezpieczny.
bardzo miziasty i przytulasny jest.. no i chudy okrutnie, kazda kosteczke widac.. Jest kuwetkowy, lubi spac w lozku
Na razie ma DT ale najprawdopodobniej juz tam zostanie
Jutro rano wizyta u weta.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2423014#2423014

[Minerwa]

ruszam z duzym bazarkiem dla Pestki:
beda dokladki (fizycznie jest dla mnie niemozliwe wystawienie naraz tego wszystkiergo ).
wiekszosc rzeczy pochodzi od wizazanek, dziekuje Wam dziewczyny
http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=77543

[Funieczka]

Wspaniale. Bardzo się cieszę, że kotka udało się uratować. Ja zwierzaków już w domu więcej nie mogę trzymać, ale co miesiąc przekazuję na schronisko w moim mieście jakąś sumę pieniędzy. Nie są to duże kwoty, ale zawsze coś. A niech za to choc jeden psiak czy kotek ma wyzywienie na miesiąc to już będzie dobrze.

[rott]

Podnoszę i bardzo proszę o głosy na porzucone psy będące pod opieką Pomorskiej Fundacji Rottka

Czy ktoś już oddał głos

[Sweet_nuka]

i co, znalazl sie?
Teraz juz znam odpowiedz na pytanie zadane ci w innym watku - TY MASZ BASSETY
Gdyby nie moja mama i jej niechec do tlusciutkiej rureczki, to bym juz miala ich miliony, uwielbiam je

[aferka]

Napisane przez Sweet_nuka

i co, znalazl sie?

To jedna z najdziwniejszych spraw o jakich czytałam.
Pies sie znalazł gdzieś pod Rybnikiem, właściciele po niego pojechali i przywieźli do domu, ale że był bardzo osłabiony postanowili pojechać do weterynarza, tyle, że Bass wyskoczył z samochodu i wpadł pod koła. Jest już za Tęczowym Mostem. Do tej pory jak o tym piszę to nie mogę w to uwierzyć. Jak to się mogło stać - dla mnie nie do uwierzenia

Napisane przez Sweet_nuka

Teraz juz znam odpowiedz na pytanie zadane ci w innym watku - TY MASZ BASSETY
Gdyby nie moja mama i jej niechec do tlusciutkiej rureczki, to bym juz miala ich miliony, uwielbiam je

Ja też je uwielbiam . A czemu mama ich nie lubi? Może sugeruje sią jakimiś stereotypami?

[Judy_21]

Dziewczyny na plotkowym zamieszczono wątek z prośbą o głos w głosowaniu, dzięki którym pewna fundacja ma dostać jedzenie dla swoich podopiecznych, zresztą poczytajcie same, a zagłosować nic was przecież nie kosztuje, wystarczy kilka razy kliknąć, a zwierzaczki będą miały co jeść a i dobrym ludziom pomożemy!!!
Ja już głosowałam. Teraz Wasza kolej...

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=205134

Dziewczynki do dzieła!!!!!!

[Ines-ka]

Napisane przez Minerwa

ruszam z duzym bazarkiem dla Pestki:
beda dokladki (fizycznie jest dla mnie niemozliwe wystawienie naraz tego wszystkiergo ).
wiekszosc rzeczy pochodzi od wizazanek, dziekuje Wam dziewczyny
http://dogomania.pl/forum/showthread.php?t=77543

Nie mogę się zarejestrować. Nie przychodzi mail z linkiem aktywacyjnym.

[Sweet_nuka]

nie wiem czemu nie lubi. Ona woli zgrabne wielkie psiaki
A ta sprawa z bassetem... ojej

[Judy_21]

Podnoszę up, up!!

[Minerwa]

uuu szkoda, a ja wlasnie wrzucilam w bazarek Twoja paczuszke, teraz sie biore za nastepne..
http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=77543
moze w spamie jest ten @ ?


Pestek chodzi tak w miare, nie najgorzej, ale bywalo tez lepiej. Byl wet zrobil zastrzyk z kwasu HA i ciut sie polepszylo. Kowal byl, zrobil manicure. Byl plan by ja podkuc na jajkowate podkowy, ze niby bedzie sie jej lepiej chodzic, ale kowal zrezygnowal..
Gwiazda nabrala nieco cialka, zebra ma lekko zarysowane i mam wrazenie ze sie zatrzymala, przynajmniej nie przybiera juz tak szybko na wadze, ale nie wyglada tez najgorzej. Zrebol szybko rosnie, jest tlusciutki i bardzo rozbrykany.
Pestka miala zrobione niedawno przeswietlenia. Podobno ze 3tyg temu wet wyslal je do dr Bereznowskiego w celu konsultacji i do dzis nie ma odpowiedzi.. Tak wiec dzwonie co jakis czas do weta i sie przypominam..

[czarny kot]

Juz pisalam, ze glosowalam. Dostalam PW od autorki

[kid]

Dalej szukamy domu dla Maciusia.
A oto jak wygląda:

[karola9393]

yhhh az sie pobeczalam... strasznie jest mi szkoda tych zwierzakow...ja sama przygarnelam suczke ze schroniska jest naprawde cudowna! musiala byc bita bo bardzo boi sie nie znajomych nawet do nich nie podejdzie. gdy moji rodzice przywiezli mi ja do domu tak strasznie sie bala ze schowala sie za kanape na kilka godzin i nie wychodzila... mam jeszcze 2 psiaki wiec o przygarnieciu 4 nie ma mowy rodzina by mnie udusila ale myslalam o wirtualnej adopcji i chyba sie na nia zdecyduje