Kobiety po 40.....

[frezja18]

Napisane przez MonikaPogrzeba

A ja caly czas przeziebiona. Niby mi lepiej, ale gardlo jeszcze czerwone. Bylam u lekarza i dostalam lekki antybiotyk, bo z tym gardlem to mi sie ciagnie od grudnia.

Zdrówka życzę , ja w tym roku postanowiłam nie chorować i jak do tej pory mi się udaje mimo że mam kontakt z klientami , a bywają różni , chorzy i zdrowi , ale staram siędużo spacerowac nieważne jaka pogoda , troche się hartuję i jakieś efekty widać , mam nadzieję że taki stan rzeczy utrzyma sie do maja a później juz nie sezon na choroby .

[lilia45]

O matko i córko, nareszcie udało mi się dokonać rejestracji
Wiatam wszystkie Kobietki
To forum znalazłam przypadkowo po wpisaniu hasła zmiana wizerunku.
Mam dzisiaj nie bardzo dobry dzień, tak jak kobieta będąca na rozdrożu życia, która musi wybrać: stateczność, szalone wybryki, mini czy maxi.
Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego w tym temacie ale ta część przeczytana podoba mi się.
Brakuje mi kogoś w moim wieku z kim mogę pogadać bez obaw.
Teraz się przedstawię: mam 45 lat, pracuję zawodowo w firmie przez 8 godzin i prowadzę tak jak większość z Was dom. Mam męża, od 20 lat tego samego, 15 miesięcznego synka i 19 letnią córkę.

[201608040942]

witaj!

zaszalalas w tym wieku takie male dzieciatko... hihihi ale najwazniejsze ze ty jestes szczesliwa. Ilez ja to sie nasluchalam od kobitek w twoim wieku, ze w tym wieku urodzic dziecko to...
Nie bede pisac co, bo to malo cenzuralne jest, a ja uwazam, ze kazdy powinien rodzic dzieci wtedy kiedy mu pasuje.

Czuj sie tu u nas dobrze, chodz ja to tak sie tutaj wprosilam, bo mam blizej do 30-tki niz do 40-tki, ale dziewczyny sa tu takie fajne, takie normalne, wiec sie wepchalam z buciorami zamiast siedziec u 30-tek hehehe

[kreolka61]

Hej!Witajcie dziewczynki!
Lila 45 witamy Cię w naszym gronieIm więcej nas zwariowanych 30 to-40-to kilku latek tym lepiej.Jejku!!Ale Cię podziwiam za to,ze masz takie maleństwo...na pewno Cię bardzo odmłodziło.
U mnie na Śląsku dzisiaj PASKUDNIE,siąpi deszczyk,jest pochmurnie,wietrznie i jestvtaki mokry ziąb,który daje niezle po kościach..brrr.
Niech juz wreszcie przyjdzie ta wiosna,bedzie mozna zacząć jeżdzić na rowerze i dzięki temu spalic troche sadełka,którego niestety troche sie nazbierało podczas zimy
Dziewczyny,no i mamy post...czy zrobiliscie sobie jakies postanowienia??bo ja miałam zamiar postanowic sobie,ze do swiąt nie bedę jadła słodyczy,ale jestem taki łasuch,ze nie dotrwałabym w tym postanowieniu tak długo.Dlatego powziałam takie ,które bedzie wykonalne.mam nadzieję.
Jeżeli mozecie to napiszcie jakimi środkami(mam na myśli suplementy diety)wspomagacie swój organizm od srodka.Macie cos sprawdzonego?
Pozdrawiam serdecznie

[dostoyna]

Witam Was kochane MATRONY. Tak wolicie .
No dobrze, a teraz powaznie, ja tez juz pani w ....hmmmm srednim wieku, po 40, i czuje sie swietnie. W pracy, jestem cenionym fachowcem, znajacym wszelkie tajniki, i mlodziez patrzy sie z zachwytem, bo niektorych sekretow w ksiazkach wyczytac nie mozna. Poza tym NIE MUSZE o nic i o nikogo zabiegac- jedynie o spokoj wlasnego umyslu. Maz ten sam o 17 lat, dzieci juz odchowane. Moje najmilsze - zycie dopiero sie zaczyna.
Jedna z Was napisala, ze ma ochote w ogordzie mezowy wskoczyc na plecy .........TO TRZEBA TO ZROBIC. Moze przez chwile, popatrza, popukaja sie w czolo, ale tak naprwde bede wszyscy Ci zazdroscili entuzjazmu, poczcia humoru, dobrego nastroju, i ......kochajacego meza.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i ......z przyjemnoscia przyjde tu na pogaduchy.
buziaczki

[frezja18]

witajcie !!! lilia45, dostoyna !!!
wątek nam się mam nadzieje rozkręca
lilia gratulacje , dobrze to wykombinowałaś córka juz dorosła siostrą się zajmie mam kolezankę która tez mając dorosłe dzieci urodzila jeszcze jedno i tak jakby dziecka małego nie miała te starsze ciągle bawią maleństwo .

[jobu33]

Wiatjcie , jak widze ten mój skok na plecy jest jakiś mottem przewodnim No ja do 22 lutego myslałam,że ten rok zaczął sięfajnie i yak będzie kontynuowany Ale mąż miał wypadek , jeu nic sie nie stało ale samochód do kasacji a mój Borysek ma prawdopodobnie przepukline pepkową i w/g lekarza za małe jąderla A ponadto jutro wręczają w Naszym Separtamencie zwolnienia..... firma zdecydowŁA się na zwolnienia grupowe Zazdrosze tu jednej z Nas że ma taka 15 miesięczną istotkę Ja postawiłam na nauke i karierę i mam tylko 1 córkę adoptowaną a jedną urodzoną A mogłam mieć jeszcze duzo szczęścia w domu

[frezja18]

Jola trzymamy kciuki ,samochod rzecz nabyta najważniejsze że mężowi nic sie nie stało . Lekarze tez mogą sie mylić , czy lekarz u takiego małego dziecka może stwierdzić z całą pewnością że ma za małe jąderka ? nie sądzę , niepotrzebnie straszy i stresuje rodziców , przepuklina też jest do wyleczenia o ile sie nie myle to prosty zabieg , nie zalamuj sie będzie na pewno dobrze .
Zwolnienia grupowe ? to znaczy że ile osób moga zwolnic ?

[kreolka61]

No rzeczywiście nam sie watek rozwija.
Jola ,ja juz niestety jestem na wypowiedzeniu i od 1 kwietnia powiększę grono bezrobotnych i niestety nie bedzie to prima aprilisModlę się tylko teraz cały czas,zeby maz utrzymał zatrudnienie,bo u niego też się miele.Ale trzeba mieć nadzieję,że będzie dobrze.

[lilia45]

Witajcie dziewczątka w ten mokry i wietrzny poranek. Obok mam czarną parującą kawkę i zaglądam ukradkiem czy coś się tutaj rozkręciłoSuper, że tyle nas jest. Mam nadzieję, że dobrze będzie nam razem pogadać, posmiać sie i popłakać (jak terzeba oczyścić oczeta oczywiście).
Jeszcze nie pamiętam Waszych ników ale to tylko kwestia czasu.
Przykro mi z powodu wypadku samochodowego ale najważniejsze że nic nikomu się nie stało. Z Boryskiem też będzie dobrze tylko trzeba poszukać dobrego lekarza.
Jeżeli chodzi i zwolnienia w pracy to jest wstrętne i musze Wam napisać że wierzyłam w nasz KRAJ ale od 2 lat nie widzę szans na poprawę życia szarych ludzi. Wszyscy młodzi z mojego otoczenia wyjechali za chlebem. Brak im rodziny ale życie jast inne, bez tego wyscigu
Dziewczyny małe dziecko w tym wieku to naprawdę jest wyzwanie.
Leczyłam się 8 lat na bezpłodność spowodowaną endometriozą, miałam 4 operacje i propozycję in vitro. Dałam spokój i nie robiłam nic (oprócz kontroli lekarskie) przez następne 9 lat. Pewnego dnia na wizycie gin. powiedział, że choroba się odnowiła dał leki i za miesiąc stwierdził, że jestem w ciąży.
Na 3 wizycie po potwierdzeniu przez usg zaproponował usunięcie
Ja zdecydowałam się na badania prenatalne i na urodzenie
To tak w skrócie.
Miłego dnia i uszy do góry. Wiosna nadchodzi.

[hasza]

To i ja chciałam się przywitać. 40 lat skończyłam w ubiegłym roku , chociaż chyba jeszcze do mnie to nie dotarło. Mam męża od 17 lat tego samego, 15 letną córkę (Boże daj mi cierpliwość) i 6 letniego synka. Tak jak chyba większość nie uważam że czegoś mi nie wypada , bo w tym wieku to nie powinno się robić niektórych rzeczy. Mam masę zwariowanych znajomych którzy utwierdzają mnie w przekonaniu, że na zabawę i wygłupy zawsze jest czas, chociaż czasem nasza młodzież dziwnie na nas patrzy
Pozdrawiam serdecznie wszystkie 40-tki

[jobu33]

Napisane przez dostoyna

Witam Was kochane MATRONY. Tak wolicie .
No dobrze, a teraz powaznie, ja tez juz pani w ....hmmmm srednim wieku, po 40, i czuje sie swietnie. W pracy, jestem cenionym fachowcem, znajacym wszelkie tajniki, i młodzi adepci patrzą sie z zachwytem, bo niektorych sekretow w ksiazkach wyczytac nie mozna. Poza tym NIE MUSZE o nic i o nikogo zabiegac- jedynie o spokoj wlasnego umyslu. Maz ten sam o 17 lat, dzieci juz odchowane. Moje najmilsze - zycie dopiero sie zaczyna.
Jedna z Was napisala, ze ma ochote w ogordzie mezowy wskoczyc na plecy .........TO TRZEBA TO ZROBIC. Moze przez chwile, popatrza, popukaja sie w czolo, ale tak naprwde bede wszyscy Ci zazdroscili entuzjazmu, poczcia humoru, dobrego nastroju, i ......kochajacego meza.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i ......z przyjemnoscia przyjde tu na pogaduchy.
buziaczki

Witaj , ja tez sie tak postrzegałam i uważam że jestem cenionym fachowcem w moim Departamencie jak pisałam jestem otoczona młodzieżą ale to co dzisiaj zobaczyłam jak wręczano zwolnienia to powiem Ci popłakałam się. Nic sie nie liczy, ani nagrody, ani pochały poprostu murzyn zrobił swoje i może odejść. Ja sie utrzymałam ale to kwestia czasu . Juz w nic nie wierzę

Napisane przez frezja18

Jola trzymamy kciuki ,samochod rzecz nabyta najważniejsze że mężowi nic sie nie stało . Lekarze tez mogą sie mylić , czy lekarz u takiego małego dziecka może stwierdzić z całą pewnością że ma za małe jąderka ? nie sądzę , niepotrzebnie straszy i stresuje rodziców , przepuklina też jest do wyleczenia o ile sie nie myle to prosty zabieg , nie zalamuj sie będzie na pewno dobrze .
Zwolnienia grupowe ? to znaczy że ile osób moga zwolnic ?

Frezjo zwolnono około 700 osób ale to nie koniec, jest jeszcze druga tura A odnośnie Boryska mam nadzieję na pełnu sukces, wierzę w to, bardzo go kocham

Napisane przez kreolka61

No rzeczywiście nam sie watek rozwija.
Jola ,ja juz niestety jestem na wypowiedzeniu i od 1 kwietnia powiększę grono bezrobotnych i niestety nie bedzie to prima aprilisModlę się tylko teraz cały czas,zeby maz utrzymał zatrudnienie,bo u niego też się miele.Ale trzeba mieć nadzieję,że będzie dobrze.

Kreolka współczuje i mam nadzieję, że znajdziesz pracę a mąz ją utrzyma Buziaki

Napisane przez lilia45

Witajcie dziewczątka w ten mokry i wietrzny poranek. Obok mam czarną parującą kawkę i zaglądam ukradkiem czy coś się tutaj rozkręciłoSuper, że tyle nas jest. Mam nadzieję, że dobrze będzie nam razem pogadać, posmiać sie i popłakać (jak terzeba oczyścić oczeta oczywiście).
Jeszcze nie pamiętam Waszych ników ale to tylko kwestia czasu.
Przykro mi z powodu wypadku samochodowego ale najważniejsze że nic nikomu się nie stało. Z Boryskiem też będzie dobrze tylko trzeba poszukać dobrego lekarza.
Jeżeli chodzi i zwolnienia w pracy to jest wstrętne i musze Wam napisać że wierzyłam w nasz KRAJ ale od 2 lat nie widzę szans na poprawę życia szarych ludzi. Wszyscy młodzi z mojego otoczenia wyjechali za chlebem. Brak im rodziny ale życie jast inne, bez tego wyscigu
Dziewczyny małe dziecko w tym wieku to naprawdę jest wyzwanie.
Leczyłam się 8 lat na bezpłodność spowodowaną endometriozą, miałam 4 operacje i propozycję in vitro. Dałam spokój i nie robiłam nic (oprócz kontroli lekarskie) przez następne 9 lat. Pewnego dnia na wizycie gin. powiedział, że choroba się odnowiła dał leki i za miesiąc stwierdził, że jestem w ciąży.
Na 3 wizycie po potwierdzeniu przez usg zaproponował usunięcie
Ja zdecydowałam się na badania prenatalne i na urodzenie
To tak w skrócie.
Miłego dnia i uszy do góry. Wiosna nadchodzi.

Mam nadzieje o ile dobrze zrozumiałam,że jestes w ciąży, gratuluje odwagi i szczęśliwego rozwiązania. Będzie dobrze. Mnie od poczatku mówiono,ze nie bedę miec dzieci dlatego też spotkanie na swojej drodze wdowca z 2 letnia dziewczynką i do tego zakochanego na wzajem było wielkim szczęściem. Fakt bycia w ciąży zszokował wszystkich. Wtedy nie było badan prenetalnych ale urodziłam córcie , której nie dawano szansy przeżycia, podejrzenie o wodogłowie, rozwarstwienie szwu strzałkowego itd ale ja żyłam dla niej i walczyłam. Wszystko okazało sie bzdurą, mam piękną, mądrą inteligentną córkę. W maju sie broni magistra. Kocham ją i druga córeczkę u której zostałam juz Babcią Boryska.


Świat i życie nas zaskakuje)))

Sory za błędy ale pisze po ciemku w swoim pokoju bo za mną śpi Borys!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !

[frezja18]

[quote=jobu33;11196145
Frezjo zwolnono około 700 osób ale to nie koniec, jest jeszcze druga tura A odnośnie Boryska mam nadzieję na pełnu sukces, wierzę w to, bardzo go kocham
. Wtedy nie było badan prenetalnych ale urodziłam córcie , której nie dawano szansy przeżycia, podejrzenie o wodogłowie, rozwarstwienie szwu strzałkowego itd ale ja żyłam dla niej i walczyłam. Wszystko okazało sie bzdurą, mam piękną, mądrą inteligentną córkę. W maju sie broni magistra. Kocham ją i druga córeczkę u której zostałam juz Babcią Boryska.


Świat i życie nas zaskakuje)))

Sory za błędy ale pisze po ciemku w swoim pokoju bo za mną śpi Borys!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ![/quote]
Muszę przyznać że rewelacje mnie przytłoczyły !!!
700 osób rozumiem w całym kraju , bo w mojej firmie mówi sie o zwolnieniu 1500 osob w skali kraju , do mojej miesciny na razie nie dotarli ale pierwsze wypowiedzenia wreczano
A w kwestii Boryska sama jestes przykładem że lekarze nie zawsze maja racje , tez przez to przeszłam kiedy byłam w ciąży synem , praktycznie całą ciążę nie wstawałam z łóżka i lekarze różnie mówili , głównie straszyli ,wszystko dobrze sie skończyło , teraz ma prawie 14 lat , ale ile mnie nerwów to czternaście lat temu kosztowało to tylko ja wiem .

[Dora1906]

Witajcie kochane rówieśniczki. Wiedziałam że w końcu Was znajdę. Przecież my też jesteśmy świadome naszej kobiecości. Pozdrawiam.

[lilia45]

Dziewczyny nie mogę się otrząsnąć - tyle ludzi zwolniono i za co oni mają żyć i jak?
Gdzie ta Polska mlekiem i miodem płynąca Tuskowa, no gdzie?
Wszystko zamykają nic się nie opłaca a w sklepach same sprowadzone śmieci nam sprzedają. W moim mieście też pozamykali nasze stare dochodowe fabryki a otworzyli Park przemysłowy dla zagranicznego kapitału- bałwany!
Bardzo mi przykro. Jestem strasznie wściekła, tak że nie mogę dalej pisać.
Żegnam

P.s. jubu33 ja mam 15 miesięcznego synka i już nie jestem w ciąży.

[Dora1906]

Lilio bardzo mi przykro. Mnie też to dotknęło. Nie mogę znaleźć ostatnio pracy, do tego jestem schorowana, po kilku operacjach, zus odebrał mi rentę a zakłady nie chcą przyjąć. Do tego mąż mi ogranicza pieniądze. Czuję się okropnie.

[jobu33]

Kurcze dlaczego tak jest,że my Kobiety mamy takie zycie ,że o wszystko musimy walczyc ajeszcze jak bliska Nam osoba do tego się przyczynia to juz świństwo

[Dora1906]

Mamy to życie takie niesprawiedliwe. Cały czas pod górkę. ( czasem odechciewa mi się żyć.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Wybaczcie że narzekam ale muszę gdzieś to wylać.

[Ratatuj]

Hej Dziewczyny
Chętnie dołączę do ploteczek 40 latek jako tegoroczna 40-stka

Zyczę miłego wieczoru

[jobu33]

Napisane przez Ratatuj

Hej Dziewczyny
Chętnie dołączę do ploteczek 40 latek jako tegoroczna 40-stka

Zyczę miłego wieczoru

Witaj!!! Ploteczki jak najbardziej ale ostatnio to my jesteśy jakies przytłumione przez kryzys i inne kłopoty Nie jestesmy ryczacymo 40. Jeżeli chcesz to zostń może humor się poprawi

[frezja18]

Napisane przez Dora1906

Mamy to życie takie niesprawiedliwe. Cały czas pod górkę. ( czasem odechciewa mi się żyć.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:47 ----------

Wybaczcie że narzekam ale muszę gdzieś to wylać.

Bez żartów , jakie odechciewa mi się żyć , całe życie przed Tobą .
Sytuacja faktycznie nieciekawa , ale miejmy nadzieję wszystko będzie ok .

---------- Dopisano o 22:11 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Napisane przez jobu33

Witaj!!! Ploteczki jak najbardziej ale ostatnio to my jesteśy jakies przytłumione przez kryzys i inne kłopoty Nie jestesmy ryczacymo 40. Jeżeli chcesz to zostń może humor się poprawi

Nie da się ukryć że nastrój niezbyt wesoły nam się zrobił , ale okoliczności usprawiedliwiaja .
Miejmy nadzieję że to tylko przejściowe kłopoty .
pozdrawiam wszystkie Panie , miłego wieczoru , juz późnego co prawda

[Ratatuj]

Napisane przez jobu33

Witaj!!! Ploteczki jak najbardziej ale ostatnio to my jesteśy jakies przytłumione przez kryzys i inne kłopoty Nie jestesmy ryczacymo 40. Jeżeli chcesz to zostń może humor się poprawi

Wiem,po przywitaniu przeczytałam cały wątek.
Każdy ma dobre lub gorsze dni,życie potrafi byc okrutne i brutalne.

Dora,może szczera rozmowa z mężem pomoże?

[frezja18]

Napisane przez Ratatuj

Dora,może szczera rozmowa z mężem pomoże?

Dokładnie tak , a może jeżeli tak nie robicie wspólnie na kartce rozpisac na co przeznaczacie pieniadze , może mąż się boi czy z jednej pensji dacie sobie radę .
Albo lekcja praktyczna w sklepach , może się okazać że on po prostu nie wie ile co kosztuje ?

[Ratatuj]

Napisane przez frezja18

Dokładnie tak , a może jeżeli tak nie robicie wspólnie na kartce rozpisac na co przeznaczacie pieniadze , może mąż się boi czy z jednej pensji dacie sobie radę .
Albo lekcja praktyczna w sklepach , może się okazać że on po prostu nie wie ile co kosztuje ?

Wiesz Frezjo,ze o tym samym pomyslałam,że moze maż boi się czy wystarczy na życie,kiedy on tylko zarabia.
Jednak nie powinien ograniczac żony żaden mąż,nawet jeśli tylko jedno pracuje.
W końcu razem prowadzą gospodarstwo.
Ale jak wiemy różnie bywa w związkach

[Dora1906]

Wiecie dziewczyny, u mnie jest tak że od jakiegoś czasu nie da się rozmawiać spokojnie z mężem. Zrobił się bardzo wybuchowy, nieprzyjemny. Każda zaczęta rozmowa kończy się awanturą, wypominaniem, obrażaniem mojej rodziny i mojego sp ojca. Naprawdę nie chce mi się z nim już rozmawiać. Próbowałam pisac do niego listy. Nie pomogło. Jest kierowcą tira, podejrzewam że mnie zdradza.

[Ratatuj]

Napisane przez Dora1906

Nie pomogło. Jest kierowcą tira, podejrzewam że mnie zdradza.

Jeśli znalazłaś jakieś ślady no to to przykra sprawa
Ale moze mąż jest przemęczony pracą nie żebym go usprawiedliwiała ale czasami tak jest że żona myśli,że ma kogos na boku a problem tkwi gdzie indziej.
Moze to kryzys wieku średniego.Nie kazdego mezczyznę dotyka ale byc może pogubił sie gdzieś w tym wszystkim Twój mąż

Mam nadzieję,ze masz wsparcie w rodzinie ale to nie to samo co bliskosć partnera

[Iwona6]

Jak miło, jak tu głośno i wiele się dzieje, odezwę sie jak tylko uporządkuję sprawy w pracy
Witam Dziewczynki NOWE i Zaprzyjaźnione ściskam

[frezja18]

Napisane przez Dora1906

Wiecie dziewczyny, u mnie jest tak że od jakiegoś czasu nie da się rozmawiać spokojnie z mężem. Zrobił się bardzo wybuchowy, nieprzyjemny. Każda zaczęta rozmowa kończy się awanturą, wypominaniem, obrażaniem mojej rodziny i mojego sp ojca. Naprawdę nie chce mi się z nim już rozmawiać. Próbowałam pisac do niego listy. Nie pomogło. Jest kierowcą tira, podejrzewam że mnie zdradza.

No cóż przykro ale może to tylko podejrzenia niczym nie poparte . Może ma jakieś kłopoty z którymi nie bardzo daje sobie rade ? Cociaż to nie usprawiedliwia obrażania Twojej rodziny .

Napisane przez Iwona6

Jak miło, jak tu głośno i wiele się dzieje, odezwę sie jak tylko uporządkuję sprawy w pracy
Witam Dziewczynki NOWE i Zaprzyjaźnione ściskam

Zaczynałam się martwić tyle Cie nie było
Poza tym zdobyłam " Mało używane dziewice " dzis zaczynam czytac

[jobu33]

Witajcie A ja uważam,że kobieta wyczuje jak cos jest nie tak w jej małżenstwie i jeżeli to juz jest od dłuższego czasu to nalezy powiedziec o tym otwarcie, poprostu,że wiecie i żeby wybierał albo sie wyprowadzał. Wiem to z własnego I małżeństwa ...podejrzewałam i nie mówiłam aż 8 marca 30 lat temu wróciłam wczesniej z pracy i zastałam moja najlepsza koleżanke w łóżku z moim mężem. I co???? Ona uciekła a ja zostałam pobita do nieprzytomnosci za to że przyszłam za wcześnie...(((((((

[frezja18]

jak to sie mówi popularnie zatkało mnie , mam nadzieje że kare za to poniósł taką że do dziś pamięta . Zgoda że jak cos zaczynamy podejrzewac nie warto milczec , zdrady nie da sie wybaczyć , takie przynajmniej jest moje zdanie , ale juz takich co biją wieszałabym na pierwszej gałęzi !!!