wiara w Boga? - Strona 21 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kultura(lnie)

Notka

Kultura(lnie) Kultura(lnie) to forum dla osób, które interesują się kulturą, sztuką, filmem, literaturą, polityką itd. Zapraszamy do dyskusji.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2006-04-03, 22:00   #601
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez rkalinow
ano rozni. ja nie musze biegac z wywalonym penisem zeby se ulzyc bo widze skapo ubrana panienke na ulicy. Moge zrobic na co mam ochote lub wybrac dzialanie wedle moich mysli. Pies juz nie moze. bo jest zaprogramowany.
To, ze jestesmy przedstawicielami najwyższego ze znanych nam gatunków, nie daje nam jeszcze mozliwości tego, by oceniać kto jest zaprogramowany. Skoro one sa zaprogramowane, my mamy tylko więcej funkcji

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2006-04-08 o 22:44
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-03, 22:01   #602
StigmatA
Raczkowanie
 
Avatar StigmatA
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 333
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez taszkin
Poważnie tak myslisz? skoro tak, to (moge się mylić) ale masz wiarę w boską siłę głębszą od niejednego wierzącego, nawet przedstawiając cudzy punkt widzenia.


Tak, śmiem twierdzić ze choć moja wiara jest zerowa, to i tak jest wieksza niż 95% polskich katoloków
__________________
W tym chorobliwie zdrowym świecie - żyć jak najwiekszą schizą...

Łona
StigmatA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-03, 22:03   #603
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: wiara w Boga?

Żeby przeciwstawić się wierze, trzeba wiedziec czemu się przeciwstawić. Ty to wiesz.
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-03, 22:27   #604
odszczepieniec
Raczkowanie
 
Avatar odszczepieniec
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
Dot.: wiara w Boga?

Stigmata z Ciebie to taki maly, naukowy analizatorek widze "Chcesz przeczytac cos, co Cie juz nie zaskoczy, co potwierdzi to, co juz wiesz i cos, co nie zmusi Cie do patrzenia wyzej, dalej lub inaczej..."

przypominam (lub informuje), ze ludzie wykorzystuja swoj umysl tylko w kilku czy kilkunastu procentach- tak twierdza naukowcy, (jesli juz mamy prowadzic naukowe dysputy-chociaz mnie to srednio bawi), zatem jak chcesz ogarnac ludzkim, ciasnym umyslem absolutnie wszystko, co sie wokol Ciebie dzieje?
odszczepieniec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-03, 22:29   #605
StigmatA
Raczkowanie
 
Avatar StigmatA
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 333
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez rkalinow
ano rozni. ja nie musze biegac z wywalonym penisem zeby se ulzyc bo widze skapo ubrana panienke na ulicy. Moge zrobic na co mam ochote lub wybrac dzialanie wedle moich mysli. Pies juz nie moze. bo jest zaprogramowany
Mylisz to zaprogramowanie (cokolwiek to jest) z instynktem przetrwania, to matka nautra dba tu o swoje interesy - jak myślisz czemu sex jest przyjemny? Z prostego powodu. Otóz matka natura zostawiła sobie furtke, w razie gdyby możliwości naszego mózgu sprawily ze kiedys moglibysmy sie przeciwstaiwc swoim pierwotnym celom, instynktom - rozmnazaniu.A dzieki temu ze sex to naprzyjemniejsza rzecz jaką ludzie znają - raczej dobrowolnie jej niezaprzestaną

Pozatym to ze potrafisz zapanowac nad jednym czy drugim instynktem to nie dowód na wolna wole, gdby nie spoleczeństwa i ich prawa oraz wychowanie w poszanowaniu zycia - latałbys z tym penisem i bił sie z samcami o kazdą napotkana kobiete.Teraz wydaje ci sie nie to niemozliwe bo tak zostalismy wychowani - to wychowanie to tez przytyk dla naszej wolnej woli.


Cytat:
Napisane przez rkalinow
Bog zna rzeczywiscie wszystko. Ale pomimo tego ze widzi np. ze cos zle robie, on mi w tym nie przeszkadza. moge robic i probowac zycia jak mi sie podoba.

to fajnie ze piszesz Bog z duzej litery. Tzn., ze jednak nie jestes ateista. tylko wierzysz, ale sie przeciwstawiasz.
Nie przeszkadza Ci, bo wie co zrobisz. Nie potrafisz tego pojąc? Przyszłość jest juz znana.Nie zyjesz jak ci sie podoba, kazdy wybór jakiego dokonasz, jest z góry okreslony.To tobie sie wydaje ze masz wolny wybór: iść w lewo lub w prawo. Ale Bóg juz wie jakiego wyboru dokonasz. To elementarne zaprzeczenie wolnej woli.

O Bogu pisze z duzej litery by uniknąć zgrzytów - to podobno na tym forum troszku drażliwy temat..

Cytat:
Napisane przez rkalinow
czy ja musze wszystko wiedziec? nie jestem Bogiem
Nie musisz, ale wypada mniej wiecej orientowac sie w najwazniejszych dla ciebie sprawach - zeby wierzyc, trzeba mniej wiecej wiedziec w co - trzeba znac reguly gry, zeby w nią grać.

Cytat:
Napisane przez rkalinow
dokladnie. taka postawa bardziej zwiazana jest z dojrzaloscia niz z chrzescijanstwem.
Przynaje sie bez bicia. Nie mam pojecia co ma do tego dojrzalość - nie rozumiem zupełnie tej wypowiedzi

Cytat:
Napisane przez rkalinow
Bog nie czyni im zla. Zwierzeta nie sa istotne. one maja nam sluzyc.
Zupełnie z sie z tym poglądem nie zgadzam, wiecej - uwazam go za chory. A fakt ze napisala go osoba wierząca by mnie zdziwił - gdyby cokolwiek na tym świecie bylo mnie jeszcze w stanie zdziwić


Cytat:
Napisane przez rkalinow
Bog nie zadaje nikomu cierpienia. Znecac sie nie wolno nad nikim wlaczajac w to zwierzeta.
Chcesz powiedziec ze te zwierzaki rodzą sie chore wbrew woli Boga . Taki pogląd to bluźnierstwo!
__________________
W tym chorobliwie zdrowym świecie - żyć jak najwiekszą schizą...

Łona

Edytowane przez StigmatA
Czas edycji: 2006-04-03 o 23:56
StigmatA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-03, 22:41   #606
StigmatA
Raczkowanie
 
Avatar StigmatA
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 333
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez odszczepieniec
Stigmata z Ciebie to taki maly, naukowy analizatorek widze "Chcesz przeczytac cos, co Cie juz nie zaskoczy, co potwierdzi to, co juz wiesz i cos, co nie zmusi Cie do patrzenia wyzej, dalej lub inaczej..."

przypominam (lub informuje), ze ludzie wykorzystuja swoj umysl tylko w kilku czy kilkunastu procentach- tak twierdza naukowcy, (jesli juz mamy prowadzic naukowe dysputy-chociaz mnie to srednio bawi), zatem jak chcesz ogarnac ludzkim, ciasnym umyslem absolutnie wszystko, co sie wokol Ciebie dzieje?
Odpowiem Ci jak dziecko na Twój dziecinny post:

Nie jestem mały, jestem bardzo wysokim chlopcem

Zle widzisz, nie jestem analizatorkiem (?)naukowym, nie wiem gdzie tu naukowa dysputa - ja widze same luźne rozwazania...

Patrze bardzo daleko, w przeciwieństwie do ciebie nie mam klapek na oczach, nic mnie nie oganicza,nie probuje na sile dostosowac tego co widze to tego w co chce na siłę wierzyć, nie boje sie pomysleć: dlaczego?

Wiecej - nie boje sie tez odpowiadac sobie na takie pytania, a przynajmniej szukac odpowiedzi...

Jak chce ogarnąc swiat wokół mnie? Zadając pytania i szukając odpowiedzi.
Ciebie satysfakconują odpowiedzi ": "Bo tak pewnie chcial Bóg", " Nie nam oceniać wyroki Pana", " Widocznie miał w tym jakis cel " bla bla bla... Dla mnie to mało

Czy to dowód na ciasność mojego, a otwartość na patrzenie w dal twojego umysłu ? Moze - nie mnie to oceniać

To nas własnie rózni - Ja próbuje zrozumiec i pojąć co sie wokół mnie dzieje. Ty juz chyba dawno sobie to podarowalaś - ale to tylko mój i Twoj wybor - nic więcej
__________________
W tym chorobliwie zdrowym świecie - żyć jak najwiekszą schizą...

Łona

Edytowane przez StigmatA
Czas edycji: 2006-04-03 o 23:17
StigmatA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-03, 23:30   #607
odszczepieniec
Raczkowanie
 
Avatar odszczepieniec
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez StigmatA
nie boje sie pomysleć: dlaczego?
Wiecej - nie boje sie tez odpowiadac sobie na takie pytania, a przynajmniej szukac odpowiedzi...
ulala!!! odwaga godna podziwu-prawdziwy men.

Cytat:
Napisane przez stigmata
To nas własnie rózni - Ja próbuje zrozumiec i pojąć co sie wokół mnie dzieje. Ty juz chyba dawno sobie to podarowalaś - ale to tylko mój i Twoj wybor - nic więcej
ciekawe czy Ci sie kiedykolwiek uda...
odszczepieniec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-04-03, 23:42   #608
odszczepieniec
Raczkowanie
 
Avatar odszczepieniec
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
Dot.: wiara w Boga?

Stigmata i jeszcze jedno... zamiast skupiac sie na trudnych sprawach, proponuje przyjrzec sie sobie samemu najpierw-to troche latwiejsze i bardziej namacalne... przepraszam ale jestes troche zarozumialy i wyczuwam pogarde dla wszystkich, ktorzy nie zajmuja sie analizowaniem calego swiata jak Ty. Podajesz rzeczowe argumenty i bardzo to cenie, ale Twoje zadufanie az razi... naprawde. Opanuj sie troche, chociazby przez wzglad na to, ze to publiczne forum...
odszczepieniec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-04, 11:19   #609
margolci@
Zadomowienie
 
Avatar margolci@
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 010
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez StigmatA
Z twojego punktu widzenia - dziecka bozego, któremu dobry ojciec dal te wolna wole jako jego dziedzictwo i najcenniejszy dar - tez nie masz tej wolnej woli.Czemu? Otóz Bóg jest wszechwiedzący, co oznacza ze zna przyszłość, co z koleji oznacza, ze z technicznego punktu widzenia, ona juz sie wydarzyła - co bys nie zrobila i tak dojdziesz do punktu który Bog zna juz dzisiaj, odegrasz swoja role - gdzie tu wolna wola? Skoro z góry wiadomo (Bogu) jak sie zachowasz, jakich dokonasz wyborow itd
Cytat:
Napisane przez StigmatA
Przyszłość jest juz znana.Nie zyjesz jak ci sie podoba, kazdy wybór jakiego dokonasz, jest z góry okreslony.To tobie sie wydaje ze masz wolny wybór: iść w lewo lub w prawo. Ale Bóg juz wie jakiego wyboru dokonasz. To elementarne zaprzeczenie wolnej woli.
Jest różnica pomiędzy "ustalone" a "wiadome". Owszem, Bogu jest wiadome, jakiego wyboru dokonamy. Ale nie jest to przez niego ustalone. To my podejmujemy decyzję; On po prostu wie, jaka jest/była/będzie [czas tu nie ma znaczenia, którego byśmy nie użyli i tak będzie źle].

Taki przykład:
Chce Ci się pić. Zastanawiasz się nad kawą i herbatą. Obie
puszki stoją na półce, wybierasz na przykład kawę, bo trochę jesteś śpiący. Po pięciu minutach wiesz, że wybrałeś kawę, prawda? Czy Twój wybór był ograniczony przez fakt, że teraz już to wiesz? Oczywiście, że nie.

I tak samo jest z Bogiem. Tyle że On wie to, co Ty będziesz wiedział za - u nas - pięć minut. Ale nie wybiera za nas. Nie ustala, co wybierzemy. Po prostu wie, co my wybraliśmy. Różnica polega na tym, że wie to cały czas.
__________________
Wiem, że i tak każdy woli Misia, wiem...
margolci@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-04, 13:01   #610
Kancia
Zakorzenienie
 
Avatar Kancia
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 9 656
Dot.: wiara w Boga?

Widzę, że macie ciekawe poglądy.W moim przypadku było bardzo podobnie jak w wielu tu przestawianych. Rodzina niby katolicka, babcia w kosciele co niedziele, rodzice juz mniej. Jednak ja od malego musialam zasuwac do koscioła "bo tak trzeba".Długo to nie trwało. W liceum przestałam chodzic bo mi sie nie podobało było nudno. Nic ciekawego mnie nie uczyło. Do bierzmowania poszłam "bo tak wypada" .Nigdy nie czułam potrzeby uczeszczania na te spotkania w "swiatyni". Rodzice twierdza, ze jestem anty, z babcia nawet nie poruszam tego tematu bo by mnie wyklęła chyba. Niestety wiekszosc ludzi zwłaszcza starszych nie jest w stanie zrozumieć. że ktoś może nie wierzyć w to co oni. Mnie nie przekonują wszystkie "opowieści" zapisane w Piśmie Św. Moj umysł nie pojmuje wszystkich tych niedomówień. Nie satysfakcjonują mnie odpowiedzi na proste pytania typu " Skąd wzięli się ludzie skoro na poczatku było ich dwoje" - bo tak musi byc i Bog jest wszechmogący. Rowniez jestem zdania, ze ludzie sobie to sami wymyślili bo nie potrafili potradzić sobie ze swoimi problemami. Poprostu uciekli od nich. Nie potrafię zrozumieć dlaczego ludziom niewierzącym narzuca się na każdym kroku jakąś wiarę. Dlaczego muszę w TV ogladać przez cały tydzień obchody z rocznicy śmierci papieża? Dalczego moje pieniążki, ktore mogłyby iśc na kulejącą służbę zdrowia idą na kolejną Świątynię? Dlaczego mając dziecko będę musiała je ochcić żeby mu oszczedzić przykrości w późniejszym życiu. Moze ja jestem jakaś dziwna ale czuję się strasznie osaczona. Mowi się, ze wiara jest wyborem indywidualnym człowieka. Chyba nie zawsze...
Kancia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-04, 15:38   #611
goga1001
Zadomowienie
 
Avatar goga1001
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: południe Polski
Wiadomości: 1 091
GG do goga1001
Dot.: wiara w Boga?

Zauważyłyście, że wiekszośc starszych kobiet (60 lat itp.) staje się despotkami? Cały czas kościółek, ksiądz itd. Ale faceci w tym wieku wcale nie głupieją pod tym względem . Myślą trzeźwiej i nie mówią wkółko o śmierci, o chodzeniu do kościoła, .....

Nie chce stać się taka despotka NIE!!!!!
__________________
Okna funkcjonują w obie strony, lustra tylko w jedną .






goga1001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-04, 17:00   #612
Ray
Zakorzenienie
 
Avatar Ray
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: warszawa
Wiadomości: 8 613
Dot.: wiara w Boga?

mnie ksieza i jakies katechetki nie interesuja nie musze znac regulek ani chodzic xzesto do kosciola.. wierze w Boga .. teraz wstyd bo sie zaniedbalam w tym to prawda.. ale wierze w Boga dosiwadczylam jak mi pomogl ...
__________________
wiosna!! zaczynam biegać !
Ray jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-04, 17:43   #613
nimeesha
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 57
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez rkalinow
zycze ci nimeesha umocnienia, stabilizacji. Ponoc jes tak, ze kryzys wiary nie jest dany bez powodu. On moze nas ukierunkowac na prawdziwa droge.
Byla sobie kiedys taka osobka faustyna kowalska, co miala przez wiele lat kryzys i "mrocznosc w duszy". Przezwyciezyla to, zrobila duzo dobrego potem no i zostala swieta.


Cytat:
Napisane przez odszczepieniec
e tam, takie gadanie... ja jestem katoliczka i mi ksieza tez nie raz jechali po calosci- slusznie , nie slusznie, to inna sprawa, ale nie odchodze z tego powodu od swojej wiary, bez przesady...
To nie byŁ taki dokŁadny powód mojego odejścia od wiary chodzilo mi tu bardziej o odejscie od kościóŁa

Cytat:
Napisane przez Kancia
Nie potrafię zrozumieć dlaczego ludziom niewierzącym narzuca się na każdym kroku jakąś wiarę.
Też tego nie potrafie zrozumieć Irytują mnie wypowiedzi typu "Muszisz w coś wierzyć bo byś umarŁa" ..
nimeesha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-05, 22:45   #614
StigmatA
Raczkowanie
 
Avatar StigmatA
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 333
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez margolci@
Jest różnica pomiędzy "ustalone" a "wiadome". Owszem, Bogu jest wiadome, jakiego wyboru dokonamy. Ale nie jest to przez niego ustalone. To my podejmujemy decyzję; On po prostu wie, jaka jest/była/będzie [czas tu nie ma znaczenia, którego byśmy nie użyli i tak będzie źle].

Taki przykład:
Chce Ci się pić. Zastanawiasz się nad kawą i herbatą. Obie
puszki stoją na półce, wybierasz na przykład kawę, bo trochę jesteś śpiący. Po pięciu minutach wiesz, że wybrałeś kawę, prawda? Czy Twój wybór był ograniczony przez fakt, że teraz już to wiesz? Oczywiście, że nie.

I tak samo jest z Bogiem. Tyle że On wie to, co Ty będziesz wiedział za - u nas - pięć minut. Ale nie wybiera za nas. Nie ustala, co wybierzemy. Po prostu wie, co my wybraliśmy. Różnica polega na tym, że wie to cały czas.
Mylisz sie - nie ma najmniejszej różnicy między "ustalone", a "wiadome".

Twój przykład z herbatą i kawą jest dobry tylko w połowie.Spójrz - Bóg wie jakiego wyboru dokonasz, on Ci go rzeczywiscie nie narzuca, ale nie musi tego robic by zabrać ci mozliwość naprawde wolnego wyboru.Dajmy na to, ze Bóg wie ze wybierzesz kawe. W tym momencie nie wazne czy ty sie bedziesz zastanawiala nad tym, czy nad tamtym bo wiadome jest ze i tak wybór padnie na kawe, idąc po ten napój juz nie mozesz zmienic zdania - bo zmienilabyś cos- co teoretycznie juz mialo miejsce(dla Boga) .Nie mozesz Boga zaskoczyć - a tylko to jest wyznacznikiem twojego wolnego wyboru.

Inny przyklad - juz bardziej na miejscu. Juz go kiedyś tu przytaczałem.Skoro Bóg wie wszysko, zna te przyszłość, to wie tez jak zakończy sie rozprawa przed Sądem ostatecznym, wiadomo ilu bedzie zbawionych itd. Więc jaki on bedzie miał sens? Jaki sens moze mieć rozprawa w ktorej z góry znany jest wyrok?

Jeszcze inny - Bóg kiedy stworzył ludzi, ostrzegł ich zeby nie wcinali owoców z drzewa, które ostatecznie stało sie naszym przekleństwem - po co to zrobil? Po co zabraniał, skoro wiedział ze i tak to zrobimy? Chciał nam dac to złudne poczucie wolnej woli - mozemy go posłuchać lub i nie?

Popatrz - Bóg wie ze za 2 lata bedziesz miala wypadek w którym zginiesz.Czy ma jakiekolwiek znaczenie czy bedziesz sie modlila lub nie - o zdrowie dla siebie i swoich bliskich ? Nie , bo juz wiadome ze zostaly ci dwa lata zycia, co bys nie zrobila to nie ma znaczenia, bo i tak zmierzasz ku czemuś, co juz sie wydarzylo ( w wiedzy Boga) - tego sie juz nie da zmienic, zawrócić ani zatrzymać - nie masz na to wplywu, bo nie masz zdolności do dokonywania naprawde wolnych wyborow...

Przeciez tak naprawde - przy tym załozeniu o wszechwiedzącym Bogu - my tu odgrywamy tylko pewnien dramat, a właściwie komedie. Jest scenariusz i my według niego gramy - choć go nie znamy - zna go tylko reżyser. Jestesmy ujęci w takie niewidzialne ramy z których nie mozemy sie wydostać...

Nie wiem jak Tobie i Misiowi , ale mi sie taka wizja zupełnie nie podoba
__________________
W tym chorobliwie zdrowym świecie - żyć jak najwiekszą schizą...

Łona

Edytowane przez StigmatA
Czas edycji: 2006-04-05 o 23:20
StigmatA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-05, 22:50   #615
StigmatA
Raczkowanie
 
Avatar StigmatA
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 333
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez odszczepieniec
Stigmata i jeszcze jedno... zamiast skupiac sie na trudnych sprawach, proponuje przyjrzec sie sobie samemu najpierw-to troche latwiejsze i bardziej namacalne... przepraszam ale jestes troche zarozumialy i wyczuwam pogarde dla wszystkich, ktorzy nie zajmuja sie analizowaniem calego swiata jak Ty. Podajesz rzeczowe argumenty i bardzo to cenie, ale Twoje zadufanie az razi... naprawde. Opanuj sie troche, chociazby przez wzglad na to, ze to publiczne forum...

Nie rozumiem Twoich trzech ostatnich postów - a raczej trzech zaczepek...

Chcesz mnie do czegos sprowokować? Potrafie byc złośliwy w swej złośliwości...

Zapewniam Cie ze uczucie pogardy jest mi obce. Zupełnie.
__________________
W tym chorobliwie zdrowym świecie - żyć jak najwiekszą schizą...

Łona
StigmatA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-05, 23:08   #616
odszczepieniec
Raczkowanie
 
Avatar odszczepieniec
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez StigmatA
....
1.jakich zaczepek?

2.nie prowokuje Cie...

3.i bardzo dobrze...przepraszam zatem za niesprawiedliwy i mylny osąd...
odszczepieniec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 01:48   #617
margolci@
Zadomowienie
 
Avatar margolci@
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 010
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez StigmatA
Mylisz sie - nie ma najmniejszej różnicy między "ustalone", a "wiadome".

Twój przykład z herbatą i kawą jest dobry tylko w połowie.Spójrz - Bóg wie jakiego wyboru dokonasz, on Ci go rzeczywiscie nie narzuca, ale nie musi tego robic by zabrać ci mozliwość naprawde wolnego wyboru.Dajmy na to, ze Bóg wie ze wybierzesz kawe. W tym momencie nie wazne czy ty sie bedziesz zastanawiala nad tym, czy nad tamtym bo wiadome jest ze i tak wybór padnie na kawe, idąc po ten napój juz nie mozesz zmienic zdania - bo zmienilabyś cos- co teoretycznie juz mialo miejsce(dla Boga) .Nie mozesz Boga zaskoczyć - a tylko to jest wyznacznikiem twojego wolnego wyboru.
Czasowniki! Czemu nie napiszesz "Bóg wie, że wybrałaś kawę"? Musimy przeskoczyć nasze przywiązanie do czasu. To trochę jak z oglądaniem tego samego filmu po raz drugi. Z jednej strony jakieś wydarzenie jest jeszcze przed Tobą, a z drugiej wiesz, że akurat dana rzecz się wydarzy, bo już raz to oglądałeś. Ale ona się nie wydarza dlatego, że Ty wiesz, że tak będzie.

Cytat:
Napisane przez StigmatA
Inny przyklad - juz bardziej na miejscu. Juz go kiedyś tu przytaczałem.Skoro Bóg wie wszysko, zna te przyszłość, to wie tez jak zakończy sie rozprawa przed Sądem ostatecznym, wiadomo ilu bedzie zbawionych itd. Więc jaki on bedzie miał sens? Jaki sens moze mieć rozprawa w ktorej z góry znany jest wyrok?
Bardzo nie lubię takiego podejścia do Sądu Ostatecznego. Bardzo. Wiesz, czym dla mnie jest Sąd? Może to [w kontekście tego, o czym rozmawiamy] śmieszne, ale wyborem. Wyborem dokonywanym przez człowieka. Wyborem Boga lub nie. Pytanie tylko, czy człowiek Boga pozna. Czy dla niego Bóg i szczęście nie jest czymś zupełnie innym niż powinno. A takiego wyboru uczymy się już tutaj. Żeby się w kluczowym momencie nie pomylić.

Cytat:
Napisane przez StigmatA
Jeszcze inny - Bóg kiedy stworzył ludzi, ostrzegł ich zeby nie wcinali owoców z drzewa, które ostatecznie stało sie naszym przekleństwem - po co to zrobil? Po co zabraniał, skoro wiedział ze i tak to zrobimy? Chciał nam dac to złudne poczucie wolnej woli - mozemy go posłuchać lub i nie?
Znów czasowniki. Wiedział, że zrobiliśmy.
Ale mieliśmy wybór.

Naprawdę musimy wyjść poza czas. I to nie na zasadzie Bożej znajomości przyszłości, ale Bożej obecności poza czasem.

Cytat:
Napisane przez StigmatA
Popatrz - Bóg wie ze za 2 lata bedziesz miala wypadek w którym zginiesz.Czy ma jakiekolwiek znaczenie czy bedziesz sie modlila lub nie - o zdrowie dla siebie i swoich bliskich ? Nie , bo juz wiadome ze zostaly ci dwa lata zycia, co bys nie zrobila to nie ma znaczenia, bo i tak zmierzasz ku czemuś, co juz sie wydarzylo ( w wiedzy Boga) - tego sie juz nie da zmienic, zawrócić ani zatrzymać - nie masz na to wplywu, bo nie masz zdolności do dokonywania naprawde wolnych wyborow...
Nie, ten wybór jest przede mną. Wsiądę do auta lub nie. Itd - patrz czas.

Cytat:
Napisane przez StigmatA
Przeciez tak naprawde - przy tym załozeniu o wszechwiedzącym Bogu - my tu odgrywamy tylko pewnien dramat, a właściwie komedie. Jest scenariusz i my według niego gramy - choć go nie znamy - zna go tylko reżyser. Jestesmy ujęci w takie niewidzialne ramy z których nie mozemy sie wydostać...
Jak wyżej

Cytat:
Napisane przez StigmatA
Nie wiem jak Tobie i Misiowi , ale mi sie taka wizja zupełnie nie podoba
Twoja też mi się nie podoba. Fajnie, że się z nią nie zgadzam. Miś też nie, ale nic nie powie, bo śpi, futrzak jeden.
__________________
Wiem, że i tak każdy woli Misia, wiem...
margolci@ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 09:17   #618
rkalinow
Raczkowanie
 
Avatar rkalinow
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
GG do rkalinow
Dot.: wiara w Boga?

zgadzam sie z margolci@

Mam corke np. 2 letnia. jeszcze glupiutka. Moja corka ma pewne nawyki. Wiem ze tak i tak zrobi dzis w pewnej sytuacji. To ze ja wiem nie oznacza, ze ona moze nie zrobic inaczej. Ona pewnego dnia moze mnie zaskoczyc i zrobic inaczej niz dotychczas.

Bog wie oczywiscie wszystko. ale to nie znaczy ze nie mam wolnego wyboru. Moj wolny wybor nalezy rozpatrywac z punktu widzenia mnie, a nie kogos lub Boga. Nie obchodzi mnie powod dlaczego Bog stworzyl swiat i wie jak sie wszystko potoczy. Ja mam swoja role tu na ziemii. Uzywajac swojej wolnej woli, swojego rozumu i pracujac nad swoja miloscia mam ostatecznie wybrac po smierci: albo Bog albo nie. i tyle.
Jakos dla mnie nie ma znaczenia, ze Bog wie jaki bedzie moj wybor. Nie mysle o tym i nie ciekawi mnie to.

Natomiast chce mu sluzyc w "systemie - matrixsie" jaki On wymyslil.
__________________
Rafał
rkalinow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 17:28   #619
krioni
Przyczajenie
 
Avatar krioni
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez StigmatA
Bóg kiedy stworzył ludzi, ostrzegł ich zeby nie wcinali owoców z drzewa, które ostatecznie stało sie naszym przekleństwem - po co to zrobil? Po co zabraniał, skoro wiedział ze i tak to zrobimy? Chciał nam dac to złudne poczucie wolnej woli - mozemy go posłuchać lub i nie?
Witaj mądry. Widzisz, cała filozofia z wiarą w Boga opiera się na jednym prostym założeniu: Bóg kocha ludzi i pragnie ich szczęścia, bardziej niżoni sami. Skoro kocha, najprawdziwiej jak można, to daje wolność. Mógłby nam narzucić swoje szczęście, ale tego nie robi, bo narzucanie komuś swojej woli to nie miłość. On wie teraz co zrobimy za jakiś czas, ale to nieznaczy że nasz los jest przesądzony. Skoro mamy wolną wolę i możemy dokonywać własnych wyborów, nasze życie zależy od nas. Oto przykład ze Starego Testamentu: mieszkańcy Niniwy (takie duże starożytne miasto) zachowywali się źle, więc Bog wysłał do nich proroka Jonasza żeby im oznajmił iż Bogu się nie podoba to co oni tam wyprawiają (zapewne jakieś orgie itd.) i że Bóg zamierza zniszczyć to miasto za 30 dni (o ile dobrze pamiętam). Mieszkańczy tego miasta nawrócili się, porzucili złe zachowanie i przyjęli pokutę. Bóg im darował, mimo iż planował ich zniszczyć. To jest właśnie miłość - ciągłe przebaczanie. Analogicznie się dzieje w życiu każdego z nas. Nic nie jest jeszcze przesądzone.
krioni jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-04-06, 18:33   #620
justyna_dt
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_dt
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 19 594
Dot.: wiara w Boga?http://www.wizaz.pl/forum/images/editor/separator.gif

Nie czytałam całego wątku, ograniczyłam się do pierwszego posta Hmm, u mnie z wiarą to nie taka prosta sprawa...

W Boga wierzę, mocno i hmm... czuję przed Nim strach, respekt...
Ale kościół to już inna sprawa. Jestem osobą wierzącą i praktykującą. Co niedzielę (zazwyczaj) jestem w kościele, chociaż uważam to raczej za konieczność niż potrzebę - chodzę trochę z przyzwyczajenia, trochę dla pośpiewania, również po to, żeby po kościele pójść gdzieś z TŻ (teraz już byłym...). Przyznam, że nie modlę się podczas mszy. Po prostu odklepuję formułkę i wychodzę. Modlę się od siebie w domu, w łóżku lub w kościele, gdy jestem tam sama albo gdy są to inne okoliczności niż msza. Np. rok temu z powodu śmierci JP II zorganizowaliśmy modlitwy na rynku, potem tydzień były czuwania w kościele. I to było wspaniałe doświadczenie, bo my to prawadziliśmy, to było młodzieżowe, klimatyczne... Wszyscy beczeli (oczywiście sprawa "wiary w Boga z okazji śmierci papieża" to inna sprawa, ale chciałam pokazać właśnie tą konkretną sytuację - czuwania młodzieżowe, rekolekcje dla młodzieży - to jest właśnie TO. Każdy swoją wiarę, jeśli ją posiada, spełnia inaczej. Ja to zazwyczaj robię przez śpiew. Wierzcie mi, dziewczyny, możecie się śmiać i krzywić, ale często, gdy jechałam rowerem do domu, śpiewałam po drodze "Rozpięty na ramionach" czy "Ofiaruję Tobie, Panie mój" po prostu w tym spełnia się moja wiara.

Mam przyjaciela, który jest organistą w niewielkiej wiosce. Byłam dziś u niego, wziął od proboszcza klucze do kościoła, poszliśmy, zaczął grać, zaczęłam śpiewać... to było piękne. Kazał mi zejść na dół, powiedział, że mi zaśpiewa (nigdy wcześniej nie słyszałam jego śpiewu). Zeszłam, usiadłam w ławce i... rozpłakałam się, bo nigdy w życiu nie słyszałam tak przejmującej pieśni śpiewanej tak wspaniałym głosem. W takich właśnie momentach czuję Boga.

A księża mnie po prostu drażnią - u mnie w parafii jest może jeden - dwóch księży, którzy są księżmi z powołania, a nie dla nowego Volkswagena Golfa
__________________

Yamaha WR125X » Suzuki SV650S » Yamaha R6
justyna_dt jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 19:01   #621
onaJustynka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 13
Dot.: wiara w Boga?http://www.wizaz.pl/forum/images/editor/separator.gif

macie troche racji. nikt nie moze wam narucic wiary. jestem osoba wierzaca i chodze do kosciola bo czuje taka potrzebe. nikt mi nie naruca. nie zgadzam sie z wami jesli chodzi o lekcje religi. mam za***istego ksiedza i nasza lekcja religi nie wyglada jak pisanie regulek i wkuwanie ich na pamiec. rozmawiamy na rozne tematy i kazdy ma swoje zdanie i ksiadz je szanuje. kazdy musi odnalesc w sobie wiare. jesli nie chcecie isc do bierzmowania nie idzcie. nikt niech wam tego nie narzuca!! mimo ze jestem osoba BARDZO wierzaca nie chce nikomu niczego narzucac. sami wiecie co jest dla was dobre.
onaJustynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 19:02   #622
onaJustynka
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 13
Dot.: wiara w Boga?http://www.wizaz.pl/forum/images/editor/separator.gif

szczerze mowiac jak czytam niektore wypowiedzi to cos mi sie dzieje ale szanuje wasze zdanie!!
onaJustynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 20:19   #623
odszczepieniec
Raczkowanie
 
Avatar odszczepieniec
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
Dot.: wiara w Boga?

Stigmata sugerujesz zatem, ze wolna wola to tylko subiektywne odczucie kontroli nad rzeczywistoscia i ze jak Bog juz cos sobie ubzdural, to czlowiek nie ma nawet szans, by zmienic Jego decyzje? Sam Jezus( dla mnie Bog wcielony) mowil "nawracajcie sie", "proscie", "twoja wiara cie ocalila", wiec chyba to moze jednak sugerowac, ze czlowiek moze zmienic boski, niby nieodwracalny zapis...

Czlowiek w boskim planie zostal stworzony na obraz i podobienstwo samego Boga,wiec czlowiek juz w akcie stworzenia dostal wolna wole, bo przeciez Bog jest wolny (oraz dlatego, ze Bog kocha czlowieka, jak wspomnial Krioni).Zatem i czlowiek ma wolna wole, skoro stworzony jest na obraz wolnego Boga.

tak ja to rozumiem...
odszczepieniec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 20:39   #624
rkalinow
Raczkowanie
 
Avatar rkalinow
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 41
GG do rkalinow
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
... wiec chyba to moze jednak sugerowac, ze czlowiek moze zmienic boski, niby nieodwracalny zapis...
wg. mnie to nie ma zadnego zapisu. nasze zycie nie jest odtwarzane jak z tasmy. Bog stworzyl swiat + zdefiniowal reguly. i tyle. On uzywajac swojej madrosci wie jak sie potoczy wszystko. my jestesmy glupki i nie wiemy. majac wolna wole i skutek grzechu pierworodnego w sobie --> meandrujemy przez zycie, raz do gory, raz do dolu
__________________
Rafał
rkalinow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-06, 20:50   #625
odszczepieniec
Raczkowanie
 
Avatar odszczepieniec
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: warszafsko
Wiadomości: 347
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez StigmatA
Jest scenariusz i my według niego gramy - choć go nie znamy - zna go tylko reżyser. Jestesmy ujęci w takie niewidzialne ramy z których nie mozemy sie wydostać
zrozumialam ze scenariusz to rodzaj jakiegos zapisu, tak?

Edytowane przez odszczepieniec
Czas edycji: 2006-04-06 o 21:25
odszczepieniec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-08, 17:16   #626
Audacieux
Wtajemniczenie
 
Avatar Audacieux
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Łysa Góra!
Wiadomości: 2 485
Dot.: wiara w Boga?

Ogólnie rzecz biorąc wierzę w Boga, wierzę jednak, że on nas stworzył , a dalej decydujemy o sobie sami, Bóg nie przeszkadza, ani nie pomaga (deizm).
Do koscioła chodzę sporadycznie - z reguły na wesela i pogrzeby lub gdy podczas jakiegoś większego święta ktoś mnie wyciągnie.
Uważam, że pomodlić mogę się wszędzie.
To taki mój mały pogląd na tą sprawę.
__________________

Audacieux jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-08, 19:45   #627
StigmatA
Raczkowanie
 
Avatar StigmatA
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 333
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez margolci@
Czasowniki! Czemu nie napiszesz "Bóg wie, że wybrałaś kawę"? Musimy przeskoczyć nasze przywiązanie do czasu. To trochę jak z oglądaniem tego samego filmu po raz drugi. Z jednej strony jakieś wydarzenie jest jeszcze przed Tobą, a z drugiej wiesz, że akurat dana rzecz się wydarzy, bo już raz to oglądałeś. Ale ona się nie wydarza dlatego, że Ty wiesz, że tak będzie.

Bardzo nie lubię takiego podejścia do Sądu Ostatecznego. Bardzo. Wiesz, czym dla mnie jest Sąd? Może to [w kontekście tego, o czym rozmawiamy] śmieszne, ale wyborem. Wyborem dokonywanym przez człowieka. Wyborem Boga lub nie. Pytanie tylko, czy człowiek Boga pozna. Czy dla niego Bóg i szczęście nie jest czymś zupełnie innym niż powinno. A takiego wyboru uczymy się już tutaj. Żeby się w kluczowym momencie nie pomylić.

Znów czasowniki. Wiedział, że zrobiliśmy.
Ale mieliśmy wybór.

Naprawdę musimy wyjść poza czas. I to nie na zasadzie Bożej znajomości przyszłości, ale Bożej obecności poza czasem.

Nie, ten wybór jest przede mną. Wsiądę do auta lub nie. Itd - patrz czas.

Jak wyżej

Twoja też mi się nie podoba. Fajnie, że się z nią nie zgadzam. Miś też nie, ale nic nie powie, bo śpi, futrzak jeden.
Tak, przy tak przyjetej argumentacji masz racje.Rzeczywiście - przy takich założeniach - mogłaby istnieć wolna wola - nawet w moim jej rozumieniu - i można by ją pogodzić z wszechwiedzą Boga. Lecz aby Twoje załoznia moglyby byc spełnione musimy przyjąć cos o czymś juz wspomnialaś.

Bóg musiałby istnieć poza czasem - Ty to przyjmujesz jako oczywistość i dla Ciebie jest to obowiązujący fakt. Ja niemoge zgodzic sie na takie założnie.Czemu? To proste, aby przjąć ze coś istnieje poza czasem - musimy założyć ze wczoraj, dzisiaj i jutro - współistnieją. A dla mnie jest to wbrew logice, istnieje tylko tu i teraz, cos co juz bylo - jest za nami - a założenie tego ze mozna wyjść poza czas - oznacza techniczną mozliwosc w ingerowanie w przeszłość.A to nonsens.

Ale to juz sa bardzo abstrakcyjne rozwazania, wdałem sie w nie tylko dlatego ze chciałem Ci - w miare możliwości - nakreślić jak ja to widze.

Pozdrawiam ( tak, Misia też )
__________________
W tym chorobliwie zdrowym świecie - żyć jak najwiekszą schizą...

Łona
StigmatA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-08, 19:50   #628
StigmatA
Raczkowanie
 
Avatar StigmatA
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 333
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez rkalinow
zgadzam sie z margolci@

Mam corke np. 2 letnia. jeszcze glupiutka. Moja corka ma pewne nawyki. Wiem ze tak i tak zrobi dzis w pewnej sytuacji. To ze ja wiem nie oznacza, ze ona moze nie zrobic inaczej. Ona pewnego dnia moze mnie zaskoczyc i zrobic inaczej niz dotychczas.

Twój przyklad nie jest do końca dobry, gdyż Ciebie Twoja córka rzeczywiście moze - i pewnie kiedyś - zaskoczy. Ty - przy załozniu wszechwiedzy Najwyzszego - zaskoczyć żadną miarą nie możesz.
__________________
W tym chorobliwie zdrowym świecie - żyć jak najwiekszą schizą...

Łona
StigmatA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-08, 20:04   #629
StigmatA
Raczkowanie
 
Avatar StigmatA
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 333
Dot.: wiara w Boga?

Cytat:
Napisane przez krioni
Witaj mądry. Widzisz, cała filozofia z wiarą w Boga opiera się na jednym prostym założeniu: Bóg kocha ludzi i pragnie ich szczęścia, bardziej niżoni sami. Skoro kocha, najprawdziwiej jak można, to daje wolność. Mógłby nam narzucić swoje szczęście, ale tego nie robi, bo narzucanie komuś swojej woli to nie miłość. On wie teraz co zrobimy za jakiś czas, ale to nieznaczy że nasz los jest przesądzony. Skoro mamy wolną wolę i możemy dokonywać własnych wyborów, nasze życie zależy od nas. Oto przykład ze Starego Testamentu: mieszkańcy Niniwy (takie duże starożytne miasto) zachowywali się źle, więc Bog wysłał do nich proroka Jonasza żeby im oznajmił iż Bogu się nie podoba to co oni tam wyprawiają (zapewne jakieś orgie itd.) i że Bóg zamierza zniszczyć to miasto za 30 dni (o ile dobrze pamiętam). Mieszkańczy tego miasta nawrócili się, porzucili złe zachowanie i przyjęli pokutę. Bóg im darował, mimo iż planował ich zniszczyć. To jest właśnie miłość - ciągłe przebaczanie. Analogicznie się dzieje w życiu każdego z nas. Nic nie jest jeszcze przesądzone.
Witaj mądrzejszy.

Widzisz ja sie z całą tą filozofią i wiara w Boga nie zgadzam - bo nie zgadzam sie choćby z podanym przez Ciebie załozeniem.

Skoro chcesz sie bawić w przykłady z tego całego Starego Testamentu to prosze bardzo.Skoro kochac to oznacza dac wolność - nie narzucac komus swojej woli - to czemu Bóg kazał sie zachowywac miekszkańcom Niniwy tak, a nie inaczej? Dlaczego narzuciał im swoja wole? Dlaczego na sile chcial im zrobic dobrze ? A moze oni nie cchieli stać sie zbawieni, dlaczego pod grożbą morderstwa musieli zachowywac sie tak jak chce On , a nie oni?

Bóg kocha nas bardziej niz my sami? Pozwala nam robic to co chcemy? Nie ingeruje w świat?

Widzisz w tym - przytoczonym przez Ciebie - Starym Testamencie bylo opisane takie miasto jak Sodoma. Otóz ono tez dostało ultimatum od tego nie ingerujacego i dajacego nam pełną wolność Boga - oni mieli mniej farta niż ci z Niniwy - i Bog spusicł im niezłe manto - właściwie to chyba wymordowal calutkie miasto + jedynym sprawiedliwych , ktorzy mieli sie nie oglądac za siebie kiedy je opuszaczali ( jeśli poplątały mi sie miasta to I am sorry, ale chyba jest ok ) - Bóg w swojej miłości do nich - nie wybaczyl im tego obrócenia i zamienił ich w słup tak nadużywanej przez nas przyprawy...

Wytłumacz wieć mi gdzie ta Boza sprawiedliwość? Zniszczył to jedno miasto ale na świecie były setki innych wcale nie lepszych? Czemu tylko to - akurat Ci mieli niefart ? Czemu nie pozwolił im zyć tak jak chcą, ale tak jak on chce? Milość to ciągle przebaczanie? To czemu wybil całe miasto - napewno były tez tam dzieci...Jak to mozna sobie wytlumaczyć?
__________________
W tym chorobliwie zdrowym świecie - żyć jak najwiekszą schizą...

Łona
StigmatA jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2006-04-08, 20:09   #630
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: wiara w Boga?

StigmatA, ale sprowadzasz Boga do słów Starego Testamentu .

Przecież nie wiadomo - jak było. Jaki Bóg jest.

Ta książka została spisana w jakimś, wiadomym celu - niekoniecznie przez Boga..
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Kultura(lnie)


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-10-14 12:42:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:27.