Nałogowe Kosmetykoholiczki - część XI

[maya1990]

Niestety albo i stety się muszę dołączyć do Kosmetykoholiczek
Dużo inwestuje w balsamy do ciała, uzywam obowiązkowo 2x na dzien rano i wieczorem , szlag mnie trafia jak się kończy i źle się z tym czuje jak sie nie posmaruje czymś nawilżającym to chyba już taka nerwica natręctw.

A tak w ogóle to Dzień Dobry

[noseknosek]

Napisane przez fuksjaa

Nosku, całkiem sporo tego. Ja bym brała chyba wszystko poza zestawem Dove Pro Age, bo nie podobają mi się zapachy kosmetyków Dove, a tej serii to już całkiem.

Dove Pro Age nie wezmę na pewno, bo zapach jest wstrętny. Chociaż wczoraj byłam zmuszona użyć żelu i jeszcze żyję. Odpuszczę chyba też ten wielki balsam Cetaphil (nie będzie mi zawyżał statystyk, a i tak na mnie poczeka w domu) i utwardzacz Sorayi (mam odżywkę Sally Hansen i starczy) a resztę wezmę. Za to w maju na pewno kupię peeling do ciała Bielendy i maskę do włosów Tołpy.

Napisane przez fuksjaa

Ale miałam wczoraj cudowne popołudnie i wieczór..

Opowiadaj!

Napisane przez maya1990

Niestety albo i stety się muszę dołączyć do Kosmetykoholiczek
Dużo inwestuje w balsamy do ciała, uzywam obowiązkowo 2x na dzien rano i wieczorem , szlag mnie trafia jak się kończy i źle się z tym czuje jak sie nie posmaruje czymś nawilżającym to chyba już taka nerwica natręctw.

A tak w ogóle to Dzień Dobry

witamy

[Hosenka*]

Napisane przez maya1990

Niestety albo i stety się muszę dołączyć do Kosmetykoholiczek
Dużo inwestuje w balsamy do ciała, uzywam obowiązkowo 2x na dzien rano i wieczorem , szlag mnie trafia jak się kończy i źle się z tym czuje jak sie nie posmaruje czymś nawilżającym to chyba już taka nerwica natręctw.

A tak w ogóle to Dzień Dobry

Co do Ultra Doux to pamiętam, że były też wersje w malutkich buteleczkach Kupiłam kiedyś mamie wszystkie na prezent pod choinkę i śmiesznie zapakowałam Byłam wtedy chyba w 4 klasie podstawówki.

[fuksjaa]

Napisane przez Hosenka*

Fuksja: podoba mi się Twój zbiór Optymalny CHcaiąłbym mieć kiedyś taki
Powoli dąże do celu. Widac zmniejszenie mojego zbioru, wręcz namacalnie - część kosmetyków trzymam w takich łazienkowych łączonych koszykach na kółkach (wiecie o co chodzi?) - dzisiaj jedną kosmetyczkę z dolnego koszyka przełożyłam do górnego (dzięki zużyciom zrobiło mi się w nim luźniej) i dzięki temu mogłam do niego włożyć teraz małe torebki, które miałam w kilku miejscach.

Oby tak dalej.

Widać postęp w Twoich zbiorkach Hosenko. Myślę, że jesteś na dobrej drodze do zminimalizowania całości.

Napisane przez noseknosek

Opowiadaj!

Och, w zasadzie nic takiego wow nie było. Spotkałam się z TŻem, wybraliśmy się na dłuugi spacer po deszczu (kocham ten zapach!), potem wspólne gotowanie i kolacja przy winku, oglądaliśmy filmy i spędziliśmy baaardzo miły wieczór we dwoje.
Brakowało mi tego ostatnio, bo oboje nie mamy zbyt wiele czasu dla siebie. Podładowałam akumulatory.

Jeżeli chodzi o kosmetyczne zakupy w tym miesiącu, to planuję złożyć sobie zamówienie z Himalayi - na 100% wezmę olejek do włosów, żel, mydełko i maskę z miodlą, mały kremik nawilżający i balsam do ust, może coś jeszcze się znajdzie. Jednak to zamówienie złożę dopiero jak coś zużyję i jeszcze musi jedna sprawa zakończyć się pomyślnie, ale tu już zmuszona jestem czekać na rozwój wypadków.

Poza Himalayą, muszę kupić farbę do włosów - mam już 2cm odrosty, a farbowałam włosy miesiąc temu. Niestety odrost jest widoczny, bo czekolada Garniera totalnie się wypłukała z moich rozjaśnianych włosów. Muszę położyć trwałą farbę, a potem jedynie odnawiać szamponem.

[MagJa]

Napisane przez emememsik

MagJa, no jasne że chcę, przecież nie robiłabym tego w ramach majowej rozrywki.

No domyślam się Ale nie wspominałaś nic, że się na drugie studia wybierasz, więc myślałam, że się dowiem(y) czegoś konkretnego

Napisane przez isa666

Dzięki za rady, jeśli się zdecyduję to pewnie na Belissę albo Capivit(bo chyba też mają takie tabletki o ile dobrze kojarzę). Też nie wiem czy będę mieć czas na jakieś opalanie poza weekendami a te niestety często bywają pochmurne w naszym pięknym kraju A najlepiej słońce opala jednak w maju i czerwcu.

Tak, jest i Capivit Sun Ale z tego co pamiętam, to Belissa ma więcej betakarotenu, no i ma wyciąg ze skrzypu, a Capivit już nie. Porównywałam je rok temu zanim się zdecydowałam na Belissę. No ale to też zależy na czym Tobie zależy Ja chciałam przy okazji i trochę o włosy zadbać.

Napisane przez noseknosek

Mag to raczej takie 'małosprzedawalne' rzeczy i wszystkie są nowe, więc szkoda puścić za grosze.

No to faktycznie nie ma sensu.
Ale w sumie fajne te kosmetyki, więc śmiało bierz.

Napisane przez maya1990

Niestety albo i stety się muszę dołączyć do Kosmetykoholiczek
Dużo inwestuje w balsamy do ciała, uzywam obowiązkowo 2x na dzien rano i wieczorem , szlag mnie trafia jak się kończy i źle się z tym czuje jak sie nie posmaruje czymś nawilżającym to chyba już taka nerwica natręctw.

A tak w ogóle to Dzień Dobry

Witamy
Z dwojga złego lepiej, że kupujesz i zużywasz, niż jakbyś tylko kupowała. Osobiście mam problem ze zużywaniem balsamów. Zapału starcza mi na parę dni, a potem odpuszczam. Ale to dlatego, że tu mamy naprawdę dobrą wodę i jak używam niewysuszających żeli (np. YR), to skóra wcale się balsamu nie domaga. Wręcz jak za często go używam czuje się jak się duszę we własnej skórze. I kleję Nie to co w Krakowie, gdzie jak zapomniałam raz użyć balsamu, skóra wyraźnie mi o tym przypominała...

Napisane przez Hosenka*

Co do Ultra Doux to pamiętam, że były też wersje w malutkich buteleczkach Kupiłam kiedyś mamie wszystkie na prezent pod choinkę i śmiesznie zapakowałam Byłam wtedy chyba w 4 klasie podstawówki.

Fajny miałaś pomysł
Ja zupełnie nie kojarzę takich mini wersji A co do nowych Garnierków to dalej jestem zachwycona miękkością i lekkością moich włosów

[isa666]

Mag ja raczej nie mogę nic ze skrzypem, bo pisałam kiedyś, że miałam po nim pewne problemy

Ale mi wylazło coś brzydkiego na brodzie. Niby to podskórna gula, ale z drugiej strony nie boli na dotyk i jest raczej płaska i długa a takie gule to zwykle rosną do góry niż na boki .

[karolina1985]

Dobry

Siedzimy sobie z TŻtem u moich rodziców od piątkowego wieczoru a jutro jedziemy do rodziców TŻta
Wreszcie mam chwilę na Wizaż, więc korzystam i siedzę z martini i krówkami

Wczoraj zrobiliśmy otwarcie sezonu grillowego mimo, że do południa się na to nie zapowiadało, bo od rana nieustannie siąpił deszcz i było pochmurno Tak, że nawet na paznokcie do koleżanki, która mieszka 10 min spacerkiem ode mnie musiał mnie TŻ odwieźć samochodem, bo wyglądałabym jak zmokła kura
Na szczęście koło 16 się rozpogodziło, choć i tak wieczór nie był tak ciepły jak piątkowy

Mag kusisz tym Garnierem, w sumie mam teraz tylko pół dużego Fitomedu, pół Friedy (ale i szampon i odżywka z uwagi na praktyczne tuby zostały przeznaczone tylko do użytku poza własną łazienką ) i pomarańczowego Herbala, więc nie wiem czy się nie skuszę jednak przynajmniej na sam szampon
No i ciekawa jestem Twojej opinii na temat peelingu Lirene, ciekawe czy będziesz tak zadowolona jak Vibeska.
Ja sobie użyję po powrocie do Wawy, bo strasznie mnie kusi i żałuję, że nie spakowałam do domu.

Co do betakarotenu to ja kiedyś łykałam Capivit Sun właśnie i jeszcze sam betakaroten nie wiem już jakiej firmy i po jednym i po drugim widziałam efekt, ale w tym sensie, że słońce nie łapało mnie od razu na czerwono.
W sumie dobrze, że mi przypomniałyście, może powinnam zacząć łykać, bo w końcu za m-c już lecimy i boję się poparzeń z moją skórą
Choć nie wiem czy już nie za późno... Najwyżej pójdę ze 3 razy na solarium, żeby jednak trochę się "zabezpieczyć", choć wolałabym tego uniknąć

Dzięki za wszystkie rady odnośnie kremu dla Mamy, w końcu wzięłam krem na dzień i na noc z aktywatorem pod krem na noc bodajże Rosarium z Dermiki i krem pod oczy z tej samej serii.
Mam tylko nadzieję, że nie podpasuje Mamie jakoś strasznie , bo to wycofywana seria No i dzięki temu krem do twarzy z 83 zł kosztował 41 a pod oczy 27 zamiast 54 Nie mówiąc już o tym, że dziś spojrzałam na paragon i okazało się, że Pani tego kremu do twarzy nie nabiła mi wcale

[MagJa]

Napisane przez isa666

Mag ja raczej nie mogę nic ze skrzypem, bo pisałam kiedyś, że miałam po nim pewne problemy

Aaa, pamiętam
To kup Capivit w takim razie. Pamiętam, że w ubiegłym roku były też polecane jakieś tabletki z betakarotenem z Rossmanna.

Napisane przez karolina1985

Dobry

Siedzimy sobie z TŻtem u moich rodziców od piątkowego wieczoru a jutro jedziemy do rodziców TŻta
Wreszcie mam chwilę na Wizaż, więc korzystam i siedzę z martini i krówkami

Wczoraj zrobiliśmy otwarcie sezonu grillowego mimo, że do południa się na to nie zapowiadało, bo od rana nieustannie siąpił deszcz i było pochmurno Tak, że nawet na paznokcie do koleżanki, która mieszka 10 min spacerkiem ode mnie musiał mnie TŻ odwieźć samochodem, bo wyglądałabym jak zmokła kura
Na szczęście koło 16 się rozpogodziło, choć i tak wieczór nie był tak ciepły jak piątkowy

To b. przyjemnie Ci weekend mija. Szczególnie z tym martini i krówkami
Ja zaraz sobie zapodam kawkę z baileysem, bo akurat resztka została i do tego kawałek 3bita
A na grilla też mam wielką ochotę, ale nie zapowiada się, aby przestało padać. Non stop siąpi

Napisane przez karolina1985

Mag kusisz tym Garnierem, w sumie mam teraz tylko pół dużego Fitomedu, pół Friedy (ale i szampon i odżywka z uwagi na praktyczne tuby zostały przeznaczone tylko do użytku poza własną łazienką ) i pomarańczowego Herbala, więc nie wiem czy się nie skuszę jednak przynajmniej na sam szampon
No i ciekawa jestem Twojej opinii na temat peelingu Lirene, ciekawe czy będziesz tak zadowolona jak Vibeska.
Ja sobie użyję po powrocie do Wawy, bo strasznie mnie kusi i żałuję, że nie spakowałam do domu.

Wstrzymaj się na razie z tym Garnierem, poczekaj na inne opinie. Ja na razie go tylko raz użyłam, więc wiesz, jeszcze różnie może być, a Ty na razie masz co zużywać
A peeling chyba dziś pójdzie w ruch. Zdam relację jak coś.

Napisane przez karolina1985

Co do betakarotenu to ja kiedyś łykałam Capivit Sun właśnie i jeszcze sam betakaroten nie wiem już jakiej firmy i po jednym i po drugim widziałam efekt, ale w tym sensie, że słońce nie łapało mnie od razu na czerwono.
W sumie dobrze, że mi przypomniałyście, może powinnam zacząć łykać, bo w końcu za m-c już lecimy i boję się poparzeń z moją skórą
Choć nie wiem czy już nie za późno... Najwyżej pójdę ze 3 razy na solarium, żeby jednak trochę się "zabezpieczyć", choć wolałabym tego uniknąć

Może i trochę za późno na łykanie, ale lepiej późno niż wcale. Zawsze coś tam się uodpornisz i zabezpieczysz Ewentualnie możesz sobie na początku podwoić dawkę. W końcu w niektórych preparatach jest 5mg, a w innych 15mg, także chyba nie zaszkodzi, jak przez jakiś krótki czas będziesz łykać 2 tabletki zamiast 1. Oczywiście nie mówię o łykaniu dwóch takich, co to mają tą największą dawkę.

Napisane przez karolina1985

Dzięki za wszystkie rady odnośnie kremu dla Mamy, w końcu wzięłam krem na dzień i na noc z aktywatorem pod krem na noc bodajże Rosarium z Dermiki i krem pod oczy z tej samej serii.
Mam tylko nadzieję, że nie podpasuje Mamie jakoś strasznie , bo to wycofywana seria No i dzięki temu krem do twarzy z 83 zł kosztował 41 a pod oczy 27 zamiast 54 Nie mówiąc już o tym, że dziś spojrzałam na paragon i okazało się, że Pani tego kremu do twarzy nie nabiła mi wcale

To Ci się udało
Ja muszę powoli pomyśleć co mojej mamie kupić. Na razie przychodzą mi do głowy tylko cienie, więc jak nic innego nie wymyślę kupię jej ze 2 komplety - jedne z zieleniami, drugie z brązami albo szarościami.

[luskap]

Jak tam weekend dziewczyny?
U mnie strasznie imprezowo, chodziłam na 2 imprezy 1 dnia. Zjechała się rodzinka, w pt. siedzieliśmy do 4.30 rano, wczoraj do 2 ale było wesoło! Nie licząc już grilla w pt. ze znajomymi na działce u nas i imienin wczoraj u TŻta. Dziś byłam z chrześnicą w wesołym miasteczku no i goście pojechali, wreszcie będzie można odpocząć. Jutro też zapowiada się miły dzień, spędzimy go z TŻtem, mam nadzieję, ze będzie ciepło, chętnie bym się poopalała.

Kwiecień pod względem zakupów nawet udany - kupiłam 5 rzeczy- 60ml Eternity CK lakier Essence, cień sensique, wysuszacz lakieru Paloma, peeling enz. Lirene no i dostałam w Naturze szampon elseeve. Zużyłam 8 szt. + 6 próbek. Tak średnio, muszę więcej zużywać.

Po weekendzie muszę się ostro wziąć do nauki do najgorszego egzaminu w tym roku

A tak w ogóle to tak sobie kliknęłam w sumie bez zastanowienia na All. na aukcję z 3 kosmetykami Deborah, bylam pewna, ze zostanę przebita, a tu nie- tym sposobem przybędzie mi podkład hydro-witaminowy, prasowany puder mineralny i róż za... 30zł Miałyście moze któryś z nich? Bo nie ma za wiele opinii...

Napisane przez Hosenka*

Ojoj, masło awokado Bielendy będzie od 06.05 w promocji w Naturze za 12,99

Oj, chyba mu się nie oprę...

Napisane przez isa666

A w mojej Naturze go nie ma Jest tylko karotenowe i kasztanowe. Mam nadzieję, że sprowadzą, bo chciałabym je wypróbować.

Zapomniałabym. Gadałam z szefową i zgodziła się żebym pracowała od 7 do 15 Bez żadnych problemów się zgodziła od razu. Cieszę się bardzo

A do mojej właśnie je sprowadzili razem z tym z granatem Moze i w twojej będzie niebawem.
Gratuluję pomyślnej rozmowy z szefową!

Napisane przez emememsik

A niedługo zbieram się na kolejny maraton filmowy - znów wygrałam bilety.

Ale z Ciebie szczęściara! Ciągle coś wygrywasz!

Napisane przez maya1990

A tak w ogóle to Dzień Dobry

Witaj! Ja też mam problem z balsamami...

[isa666]

Dobrze zaczęłam ten miesiąc ze zużyciami: poszedł różowy szampon Herbala, resztka żelu pod prysznic Ziaja Sopot SPA i żel hialuronowy Na wykończeniu mam 2 kolejne żele i muszę się zabrać za smarowidła do cielska

Przejaśnia się od rana, jejciu mam nadzieję, że wyjdzie słońce. Tak bardzo bym chciała posiedzieć sobie w ogródku w słoneczku

[noseknosek]

ja już nad kubkiem kawy, staram się pisać pracę... w tych okolicznościach brak słońca zupełnie mi nie przeszkadza! dobrze, że jeszcze jutro wolne...

Użyłam wczoraj tego Cetaphilu do twarzy i jakoś mi nie leży. Przez całą noc lepiłam się do poduszki, a nawilżenie słabiutkie.. więc go nie biorę jednak, wolę Xerialine.

Miłego dnia!

[Organzza]

Napisane przez karolina1985

Co do betakarotenu to ja kiedyś łykałam Capivit Sun właśnie i jeszcze sam betakaroten nie wiem już jakiej firmy i po jednym i po drugim widziałam efekt, ale w tym sensie, że słońce nie łapało mnie od razu na czerwono.
W sumie dobrze, że mi przypomniałyście, może powinnam zacząć łykać, bo w końcu za m-c już lecimy i boję się poparzeń z moją skórą
Choć nie wiem czy już nie za późno... Najwyżej pójdę ze 3 razy na solarium, żeby jednak trochę się "zabezpieczyć", choć wolałabym tego uniknąć

a gdzie lecicie?
wysokie filtry nie pomagają w uniknięciu poparzenia? i potem zmniejszać, jeśli chcesz się opalić..
ja odkąd biorę tabletki mam bardzo wrażliwą na słońce skórę, ostatnio nie używam filtra, bo się skończył (), celowo nie wystawiałam na słońce - tyle co przypadkiem a na twarzy pojawiły się małe piegi (nie powiem, że źle wyglądają, ale nie chcę ich mnożyć ).. pojawiały się wcześniej, ale jak leżałam na plaży etc.,
w zeszłym roku nigdzie nie wyjeżdżałam, chroniłam tylko twarz, i na ciele pojawiło się dużo maleńkich pieprzyków - nigdy wcześniej tak nie miałam

[fuksjaa]

Właśnie, Karolino gdzie lecicie? Bo chyba mi gdzieś umknęło..

U mnie dziś bardzo pochmurno jest.. Będzie lało pewnie. Chociaż w sumie może to i dobrze, że taka pogoda, bo przynajmniej nie kusi mnie żeby wychodzić do ogrodu, a tak jak Nosek, muszę trochę popracować intelektualnie.

Isa, gratuluję pierwszych majowych sukcesów. Ja też już coś zużyłam - poleciał zmywacz Marion i maska zwężająca pory Ziaja Pro. Niedługo poleci także szampon i odżywka Pantene.

[noseknosek]

Średnio idzie mi to pisanie dzisiaj. Ciągle buszuję w KWC w poszukiwaniu czegoś fajnego.

Skończyłam wreszcie wyprzedaż na Allegro, już właściwie nie mam niepotrzebnych kosmetyków w żadnej kategorii.

[sleepy]

Hej

u mnie cały weekend upływa z bolącym gardłem i małym kaszlem... parę dni temu nałykałam się chłodnego powietrza podczas biegania i to są pewnie efekty.

[isa666]

Napisane przez sleepy

Hej

u mnie cały weekend upływa z bolącym gardłem i małym kaszlem... parę dni temu nałykałam się chłodnego powietrza podczas biegania i to są pewnie efekty.

Dziś popołudniu robimy grilla. Ale mam smaka na kiełbaskę Muszę się dziś najeść, bo jutro znów do pracy i nie będzie czasu na normalne posiłki

[Vibeska]

Wróciłam z długiego spaceru i się zmęczyłam, piekna wyprawa po lesie

Wieczorem może jeszcze wyskoczę na rower i będziemy tak jak Isa grillować, muszę upiec ziemniaczki i jabłuszka pieczone

[rzyrafka]

Napisane przez snowqueen

rzyrafko khol ma kolor ciemnego brązu. Wspaniale podkreśla moje oczy

O, to musi być fajny. A ja chyb apotrzebuję brązowej kredki- co pomaluję starociem burzujkowym to oczki zaraz piaką. Najgorsze, że chyb ato samo mi się dzieje po granatowej kredce też burżujkowej

Napisane przez iceflower

Ja bym osobiście nie płaciła za makijaż, ale to ja, bo mam złe doświadczenia - robiłam makijaż na studniówkę, zapłaciłam 150 zł bodajże, nie podobało mi się w zasadzie wcale i poprawiałam w domu sama. Bardzo żałowałam wydanych pieniędzy (nie wiem co mi głupiego strzeliło wtedy do głowy, w końcu to tylko głupia studniówka była), sama bym się dużo fajniej pomalowała, no i jednak bezcenne są własne lata prób i błędów w makijażu na własnej twarzy, kiedy wiemy co nam pasuje a co absolutnie nie.

Ja na studniówkę kupiłam sobie specjalnie sama kosmetyki więc potem mi było żal wydawać na makijaż. Ale w salonie gdzie robiłam fruzyrkę była taka śliczna babeczka, makijażystka i już się prawie złamałam, aż zobaczyłam swoją fryzurę w lustrze. wtedy się zAłamałam totalnie i uciekłam gdzie pieprz rośnie

Napisane przez luskap

Pokażę Wam jakie mi się podobają fryzurki, a makijaż coś jak na ostatnim zdjęciu, tylko usta nie takie różowe, no i nie jestem blondynką. A co do pierwszego zdjęcia, to niestety nie mam aż tak długich włosów, najdłuższe sięgają prawie do łopatek.

Ja bym chciała taki właśnie mały skormny koczek jak u tej bolndynki ostatniej

Napisane przez MagJa

No naprawdę dobry. W zasadzie podobnie działa do mojego Quickena, jest jednak nieco tańszy, więc po co przepłacać. Jest gęsty, trzeba go nakładać szybko i koniecznie mieć duuużą kroplę na pędzelku. Ale i szybko wysusza i utwardza i ładnie nabłyszcza

A coś im zrobiła
Ja ostatnio przyuważyłam, też na lewym oku delikatną przerwę.

Przy okazji zanabyłam też peeling enzymatyczny Lirene. Trochę boję się alcoholu denat. i polyacrylamide w składzie, ale raz się żyje, kupiłam. Najwyżej pójdzie w odstawkę podobnie jak ten z AA.

A dziś tylko potwierdziłam swoje przypuszczenia, że seria do farbowanych HE wysusza mi włosy

To chyba wpisze go na listę zakupową

Nic im nie zrobiłam- wypadają mi co parę miesięcy po kilka na raz i potem mam własnie takie dziury niedorosnięte. Chyba kupię kapsułki Gal, są zachwalane na kwc.

Jak ci lirenek nie podejdzie to mi zostaw, chętnie wypróbuję.

Mi tez ta seria wysuszyła a używałam ledwie tydzień...

Napisane przez Organzza

w końcu pojawiła się gazetka SP i.. jak dla mnie nie ma nic ciekawego - może to i lepiej i tylko jedna strona perfum

Ja kupię może spray nowy Garniera- Nivea Calm&Care robi to samo co Iwostin do wraliwej skóry- podrażnia mi pachy i swędzą i jeszcze kuszą nowe serie Tołpy, lakier 1sec. i nowy tusz astorowy ale jeśli się skuszę to na wersję wodoodporną

Napisane przez sleepy

wygladają fajnie
chętnie się im przyjrzę z bliska, szkoda że do D. nie po drodze...
Mnie akurat kuszą wszelkie malowidła do polików; róże, brązery i rozświetlacze. I mimo, że też mam z 10 róży to zawsze kusi coś nowego

Ale z drugiej strony, w dzień ślubu jest się przejętym i ręce mogą się trochę trząść a to nie sprzyja precyzji w makijażu.

Widziałaś je już? Ja jeszcze nie

Mi właśnie najlepiej wychodza makijaże, jak się spiesze i denerwuję, a kiedy się staram i dłubię ponad pół godziny to zawsze z czymś przedobrzę

Lecę nadrabiać dalej

[bossy]

Halo Byłam na majówce w Poznaniu. Było rewelacyjnie! Dawno się tak nie wybawiłam, nie wytańczyłam i tyle nie śmiałam Zaliczyłam też rajd po Starym Browarze czego skutkiem są:
- turkusowe sandałki na płaskiej podeszwie z Venezii - baaardzo wygodne
- spódnica mini tulipan
- 2 koszule (biała i niebieska)
- szorty
- sukienka, taka czarna obcisła, krótka z rękawami 3/4 i takimi bufkami drapowanymi jakby..
- rajstopy

Koleżanka mnie tak przeciągnęła po tym Starym Browarze, że w pewnym momencie chciało mi się płakać. Nóg nie czułam i myślałam, że stanę na środku i zacznę ryczeć 5 h.. 5!!!! jak ja normalnie wytrzymuję max 2 h w centrum handlowym, a ona?! jakaś niezmordowana

Sam wyjazd trochę kosztował w dodatku wydałam dużo na te zakupy no ale.. czasem można.. nie?

Napisane przez MagJa

Podziwiam, że masz taką motywację i że tak ładnie schudłaś. Mi ciągle to nie wychodzi. Pół dnia jem z głową, a drugie pół odpuszczam i tak codziennie Aż zła jestem na siebie
A możesz mniej wiecej powiedzieć co jadłaś, żeby nie tyć, a chudnąć? Brałaś jakieś wspomagacze? Pewnie nie, bo w sumie masz tyle ruchu, że chyba sama aktywność wystarczająco podkreca Twój metabolizm.

Jesz za mało do ok 16-17 zapewne.

Napisane przez MagJa

Dzięki I ja muszę się zastosować do reguł zdrowego żywienia, tylko kurka, nie ma to jak zjeść pyszne kanapeczki na kolację. Oczywiście z ciemnym chlebkiem, bo u mnie się praktycznie tylko taki je. Kolacje białkowe jakoś mnie nie kręcą. I nudne i mało sycące. Mogę zjeść omleta na przykład, ale z dżemem, a to już odpada. Sam twarożek też mnie tak nie nasyci, jak ten sam twarożek z 2 kromkami chleba razowego. Tuńczyk owszem, ale w sałatce z majonezem
No i te słodycze
Co do mięs też nie lubię tłustych, ale na obiad staram się jeść w miarę normalnie, ograniczając ilość ziemniaków/kasz, a zwiększając warzywa. No i chyba muszę więcej sałatek robić.
Zainrygował mnie ten twaróg z żurawiną, bo ostatnio mam fazę na owsianki z żurawiną. Dawałaś ją do wieśniaka czy do zwykłego białego sera ze śmietaną czy jak?

Ja na kolację b.lubię omlet twarogowy. Masz omlet, masz twaróg, dodaję do tego żurawinowe otręby i słodzik i jest sycący, zdrowy i słodki posiłek.

[rzyrafka]

Napisane przez emememsik

Właśnie przyszła do mnie paczuszka z Maybelline, której w ogóle się nie spodziewałam. W środku tusz The Falsies Volum' Express i błyszczyk Color Sensational . Tym ostatnim jestem zachwycona.

gratulacje, ja w piątek dostałam nagrodę z Joya- jednak płyta Dąbrowskiej, uwielbiam jej głos

Napisane przez emememsik

Zaraz idę na Rynek z TŻ bo dziś za darmo można wejść na wieżę mariacką, a ja nigdy tam nie byłam.

Ja byłam, ale daaawnooo i chyba nic nie pamiętam poza samym wchodzeniem

Napisane przez noseknosek

Za to w maju na pewno kupię peeling do ciała Bielendy i maskę do włosów Tołpy.

Tę z serii Planet of Nature w tubie? A szamponów próbowałaś już?

Napisane przez karolina1985

Mam tylko nadzieję, że nie podpasuje Mamie jakoś strasznie , bo to wycofywana seria No i dzięki temu krem do twarzy z 83 zł kosztował 41 a pod oczy 27 zamiast 54 Nie mówiąc już o tym, że dziś spojrzałam na paragon i okazało się, że Pani tego kremu do twarzy nie nabiła mi wcale

To ci się fuksło

Napisane przez MagJa

Ja muszę powoli pomyśleć co mojej mamie kupić. Na razie przychodzą mi do głowy tylko cienie, więc jak nic innego nie wymyślę kupię jej ze 2 komplety - jedne z zieleniami, drugie z brązami albo szarościami.

Jakei cienie? Ja jeszcze nie myślałam co dla mojej.

Troszku mnei nie było- ale miałam mega imprezowy weekend, zaczął się już od środowego meczu- w czwartek małe piwkowanie z TŻ i P, w piątek domówka i 3 kluby, w sobotę grill deszczowy u znajomych w ogrodzied- a skończył wczoraj wizytą P u mnie. Mieliśmy w sumie iśc na parapetówkę do znajomych ale w sobotę załatwiłam stopę i średnio z chodzeniem u mnie, więc go zaprosiłam do siebie Bo TŻ spędził całą majówke na rybach, no więc "musiałam" imprezowac pod opieką P. Było świetnie pomimo kontuzji! A TŻ moż ejeszcze dziś mnei odwiedzi, strasznei już tęsknię

Już mam ubytki w zbiorku- poszła miniaturka pilingu do twarzy Galenica- taki nijaki jakiś. No i ten nieszczęsny dezodorant

Mam nadzieję, że wszystkie sobie wypoczęłyście pomimo kiepskawej pogody
Mama ruszona wyrzutami sumienia (że póxno wraca i obiady non stop odgrzewane i po parę dni to samo) narobiła tyle pysznego żarełka prawie mnei w domu nie było ale cośtam zdążyłam posmakować A, i moje porcje jedzeniowe powolutku się zmniejszają Ale ostatnia przedokresowa gastrofaza była straszna, chyab tydzień się obżerałam czym popadnie, na szczęście już jest okres i automatycznie przeszło mi. W tym tygodniu chyab oleję studia, mam się do chirurga zgłosić ze stopą to mi wypisze zwolnienie, jutro siostra mnei obwiezie po szpitalach, moz egdzieś znajdę cudem termin na ten tydzień jeszcze
W sumei to nic powaznego, rtg czyściutkie i żadna kośc nie jest uszkodzona. Ale opuchlizna nadal spora i boli

[isa666]

Ja już po grillowaniu, najadłam się tak, że zaraz pęknę

Napisane przez bossy

Koleżanka mnie tak przeciągnęła po tym Starym Browarze, że w pewnym momencie chciało mi się płakać. Nóg nie czułam i myślałam, że stanę na środku i zacznę ryczeć 5 h.. 5!!!! jak ja normalnie wytrzymuję max 2 h w centrum handlowym, a ona?! jakaś niezmordowana

Matko, 5 godzin to faktycznie hardkor

Napisane przez rzyrafka

W tym tygodniu chyab oleję studia, mam się do chirurga zgłosić ze stopą to mi wypisze zwolnienie, jutro siostra mnei obwiezie po szpitalach, moz egdzieś znajdę cudem termin na ten tydzień jeszcze
W sumei to nic powaznego, rtg czyściutkie i żadna kośc nie jest uszkodzona. Ale opuchlizna nadal spora i boli

[noseknosek]

Napisane przez rzyrafka

gratulacje, ja w piątek dostałam nagrodę z Joya- jednak płyta Dąbrowskiej, uwielbiam jej głos

trochę zazdroszczę podobają mi się jej piosenki.

Napisane przez rzyrafka

Tę z serii Planet of Nature w tubie? A szamponów próbowałaś już?

Jeszcze nic nie miałam z serii do włosów. Ogólnie mało znam tę markę, z serii Planet of Nature miałam (mam) balsam i krem do rąk, oba bardzo fajne.

[rzyrafka]

Napisane przez noseknosek

trochę zazdroszczę podobają mi się jej piosenki.

Jeszcze nic nie miałam z serii do włosów. Ogólnie mało znam tę markę, z serii Planet of Nature miałam (mam) balsam i krem do rąk, oba bardzo fajne.

Ja kończe balsam a kremik chcę kupić ten czerwony tylko na razie grzecznie się wstrzymuję bo mam inne 2 w zapasie
A teraz w SP są jakies nowe serie, na stronie więcej szczegółów http://tolpa.pl/pl/products/12/piele...ala_-_BODY_PRO oczywiście mnie już kuszą

[MagJa]

Napisane przez rzyrafka

To chyba wpisze go na listę zakupową

Wpisz, bo warto. Jak mi przypomnisz w czerwcu, to go przywiozę, żebyś sobie wypróbowała, bo właśnie wczoraj go sobie kliknęłam.

Napisane przez rzyrafka

Nic im nie zrobiłam- wypadają mi co parę miesięcy po kilka na raz i potem mam własnie takie dziury niedorosnięte. Chyba kupię kapsułki Gal, są zachwalane na kwc.

Jak ci lirenek nie podejdzie to mi zostaw, chętnie wypróbuję.

Mi tez ta seria wysuszyła a używałam ledwie tydzień...

No to z rzęsami widzę podobnie mamy Mi na takie dolegliwości wystarczała zwykle odżywka, ale że zaraz potem tracę wenę na jej używanie, to tym razem odpuszczam. I tak zaraz odrosną. A do kapsułek tym bardziej nie miałabym cierpliwości

Co do peelingu enzym. Lirene, to wczoraj go wypróbowałam i nie wiem, co o nim sądzić. Policzki mnie piekły dość mocno, więc zmyłam po 2-3 minutkach. Dla złagodzenia znów dałam Ziaję uspokajającą i już nie wiem po czym, ale mam takie mini czerwone krostki na policzkach. Takie jakby mikro-gule, a takie cosie pojawiają mi się zwykle, jak mi jakiś krem nie pasuje. Poczekam teraz z tydzień z kolejnym użyciem, bo może jeszcze miałam rozdrażnioną cerę po eksperymencie ze starociami Ale jak znów mnie podrażni, to dojdę do wniosku, że peelingi enzymatyczne nie dla mnie. Już AA Naturalne Rozświetlenie leży odłogiem, bo chciał mi wypalić twarz

A tych HE do farbowanych poużywam może na zmianę z Garnierem albo chociaż samą odżywkę zużyję. Do rozczesywania jest ok, a po niej zawsze mogę dać mlecznego Waxa (po nim się z kolei kiepsko rozczesuje)

Napisane przez rzyrafka

Ja kupię może spray nowy Garniera- Nivea Calm&Care robi to samo co Iwostin do wraliwej skóry- podrażnia mi pachy i swędzą i jeszcze kuszą nowe serie Tołpy, lakier 1sec. i nowy tusz astorowy ale jeśli się skuszę to na wersję wodoodporną

To kup Garnierka, bo się bardzo poprawiły Nawet ja - przeciwniczka sprayów mam ochotę na tego niebieskiego, bo moja kulka tak pięknie pachnie, że mogłabym pachnieć tylko nią Tak na rower czy na ćwiczenia mogłabym się psikać.

Napisane przez bossy

Sam wyjazd trochę kosztował w dodatku wydałam dużo na te zakupy no ale.. czasem można.. nie?

Ano pewnie, że można, a nawet czasem to trzeba Mi tam się humor poprawił po ostanim moim napadzie na rzyrafkę i Kraków
Nieważne ile $$ poszło, ważne, że warto było

A ja mam teraz w planach napad na siostrę i Londyn z końcem czerwca Miałam nie lecieć na razie, bo z kasą krucho, ale dziś mnie siostra namówiła, że to zaraz po urodzinach, więc może rodzinka coś dorzuci No i akurat kończyła się promocja na bilety, więc niewiele myśląc kupiłam Bez bagażu, co by taniej było - przynajmniej będę miała dodatkowy stopowacz moich zbędnych zakupów. W końcu 10kg to nie tak dużo, a i kosmetyków brać nie można. Nooo, pewnie na lotnisku wpadnę do TBSa, ale nic ponad to. Tylko jutro muszę koniecznie zawiadomić kierowniczkę, że chcę tydzień urlopu. Oby nie było problemu, bo dotychczas nikt nie zgłaszał zapotrzebowania na wolne w tych dniach.

Napisane przez bossy

Jesz za mało do ok 16-17 zapewne.

Ja na kolację b.lubię omlet twarogowy. Masz omlet, masz twaróg, dodaję do tego żurawinowe otręby i słodzik i jest sycący, zdrowy i słodki posiłek.

Na pewno jem za mało, zdaję sobie z tego sprawę, ale nie mam jak jeść więcej, jak jestem w pracy. Pracuję w obsłudze klienta i nie mogę jeść przy biurku, a znów 2 przerwy na 8h to i tak sporo, większość u nas ma tylko jedną. Jak pracuję 11h, to mam trzy, ale fakt faktem, że rzadko z tego korzystam (wiem, wiem, postaram się to zmienić). Zresztą ja nie umiem jeść dużo w pracy, raz że się szybko zapycham, a dwa, nawet domowe jedzonko podgrzane w mikrofali nie bardzo mi smakuje

A omlet twarogowy wypróbuję Tylko powiedz mi, czy omlet musi być z samych jajek czy mogę taki z 2 łyżkami mąki na 2 jajka? Słodzić nie słodzę, więc słodzik mi zbędny. Robię omlety bez dodatku cukru.

Napisane przez rzyrafka

Ja byłam, ale daaawnooo i chyba nic nie pamiętam poza samym wchodzeniem

Też byłam, ale w podstawówce i też nie pamiętam nic poza tym, że byłam. Nawet wchodzenia

[sleepy]

Napisane przez rzyrafka

Widziałaś je już? Ja jeszcze nie

i prawie wszystkie wymacałam. podoba mi się jasna brzoskwinka ale tak myślę że ten rozświetlacz jest bardzo błyszczący i na pewno bym go często, na dzień nie używała; więc chyba spasuję i znajdę sobię coś innego do opierania się pokusom

Napisane przez bossy

Sam wyjazd trochę kosztował w dodatku wydałam dużo na te zakupy no ale.. czasem można.. nie?

Nawet trzeba!
Fajnie że wyjazd Ci się udał.

Napisane przez isa666

Ja już po grillowaniu, najadłam się tak, że zaraz pęknę

Mi ten weekend minął zupełnie jak nie majowy... Szaro jakoś, czasami mokro, bez grillów za to z głosem jak facet. Tak mnie gardło boli że ledwo żyję. Chciałam się leczyć lodami ale wszystkie sklepy osiedlowe były zamknięte i nie miałam gdzie się zaopatrzyć.

[isa666]

Ależ piękny poranek dziś mamy: leje, leje i jeszcze raz leje Jak ja nienawidzę jazdy w deszczu wrrr....
Dziś pierwszy dzień pracy w nowych godzinach. Byle do 15.00 i sruuu do domu. Chyba popołudniu będę spać, bo w taką pogodę na nic innego nie mam ochoty

Jedyny plus jaki zaobserwowałam: wyjątkowo ładne mam dziś włosy Zwykle na deszcz się wykręcały każdy w inną stronę a przy głowie sterczały mi antenki. Tym czasem dzisiaj o dziwo wyglądają jakbym je lekko podkręciła na końcach lokówką.

[bossy]

Napisane przez MagJa

A omlet twarogowy wypróbuję Tylko powiedz mi, czy omlet musi być z samych jajek czy mogę taki z 2 łyżkami mąki na 2 jajka? Słodzić nie słodzę, więc słodzik mi zbędny. Robię omlety bez dodatku cukru.

Ja go robię bez mąki. przepis jest w tym linku, co Ci podałam kiedyś

Napisane przez sleepy

Nawet trzeba!
Fajnie że wyjazd Ci się udał.

Dziękuję za rozgrzeszenie

Szkoda tylko, że konto teraz leży i kwiczy a wiatr hula niczym w teksasie... z takim wiecie turlającym się czymś oznaką pustki

[Hosenka*]

Napisane przez isa666

Jedyny plus jaki zaobserwowałam: wyjątkowo ładne mam dziś włosy Zwykle na deszcz się wykręcały każdy w inną stronę a przy głowie sterczały mi antenki. Tym czasem dzisiaj o dziwo wyglądają jakbym je lekko podkręciła na końcach lokówką.

Wczoraj byłam na spotkaniu z koleżanką i jej znajomymi ze studiów - wyprostowałam pięknie włosy i co? Wróciłam z niemalże lokami

[rzyrafka]

Napisane przez MagJa

No to z rzęsami widzę podobnie mamy Mi na takie dolegliwości wystarczała zwykle odżywka, ale że zaraz potem tracę wenę na jej używanie, to tym razem odpuszczam. I tak zaraz odrosną. A do kapsułek tym bardziej nie miałabym cierpliwości

To kup Garnierka, bo się bardzo poprawiły Nawet ja - przeciwniczka sprayów mam ochotę na tego niebieskiego, bo moja kulka tak pięknie pachnie, że mogłabym pachnieć tylko nią Tak na rower czy na ćwiczenia mogłabym się psikać.

Miałam kilka odżywek- Color Trend, Pierre Rene Medic i Oriflame i każda po nałożneiu na rzęsy drażniła mni eniesamowicie- rzęsy były jakieś takie sztywne i strasznei czułam te odżywki, przy zwykłych tuszach w ogóle nie mam tego odczucia że cokolwiek mam na rzęsach

Tak mówisz? właśnie kulki mnie wnerwiają bo długo schną, sztyfty bielą a znów spraye mnie denerwują tym, że 2/3 zawartości ląduje w powietrzu i w nosie zamiast pod pachą Generalnie mam połowę kulki adasia i spray mi potrzebny tak jak mówisz do spsikania gdzieś w biegu w ciągu dnia. W SP promo więc nabędę albo siostrę wyślę

Napisane przez sleepy

i prawie wszystkie wymacałam. podoba mi się jasna brzoskwinka ale tak myślę że ten rozświetlacz jest bardzo błyszczący i na pewno bym go często, na dzień nie używała; więc chyba spasuję i znajdę sobię coś innego do opierania się pokusom
Mi ten weekend minął zupełnie jak nie majowy... Szaro jakoś, czasami mokro, bez grillów za to z głosem jak facet. Tak mnie gardło boli że ledwo żyję. Chciałam się leczyć lodami ale wszystkie sklepy osiedlowe były zamknięte i nie miałam gdzie się zaopatrzyć.

Mnie kusi bo wygląda na jansy kolorek a na razie jasny mam tylko 18 burzuja ale on ma drobinki i tez jest jak rozświetlacz sam

Odbij sobie teraz i kup pudło pomarańczowych Manhattanów- alez się cieszę, że wznowili ten smak, kocham go, wczoraj do kawy zjadłam całą michę i tylko chora stopa powstrzymała mnei przed podryndaniem na dół po kolejną porcję

Napisane przez bossy

Ja go robię bez mąki. przepis jest w tym linku, co Ci podałam kiedyś

Szkoda tylko, że konto teraz leży i kwiczy a wiatr hula niczym w teksasie... z takim wiecie turlającym się czymś oznaką pustki

Ble, jakoś nie przepadam za omletami. Ale jajeczka w każdej innej postaci jak najbardziej

Zadzwoniłam na rejestrację do poradni, oczywiście terminy w okolicahc wakacji więc babka mnie wpisała na listę tych co moga sobie przyjść i zapytać czy lekarz łaskawie przyjmie- ale to jest szczyt żeby w specjalistycznej poradni lekarz przyjmował tylko 2 godziny dziennie!! Już to widzę jak się dostanę

Chyba pójdę spać jeszcze- w nocy tak strasznie walił deszcz o szyby że co chwilę się budziłam, a dodatkowo przez tę nogę nie mogłam sobei znaleźc żadnej wygodnej pozycji i jestem nie do życia

A potem malnę pazury- podajcie jakiś pomysł bo nei wiem jaki kolorek wybrać. Jedyne co mi się nasuwa to śliwkowy Manhattan żeby sprawdzić czy potrafię się jeszcze cienkimi pędzelkami malować, bo jak nie to kilka sztuk musiałoby iść do kosza bo one i tak są stare już.

Plan zużyciowy na maj: 13 szt. pielęgnacji (dam rade bez problemu, już skończyłam 2 rzeczy z kwietniowych planów)i 6 z kolorówki (żeby chociaż połowa poszła to będzie sukces )

---------- Dopisano o 10:20 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

obejrzałam nową gazetkę rossmanna- bankructwo mi grozi

[emememsik]

rzyrafko, współczuję. Ja się w marcu umawiałam do gin i dostałam termin na połowę czerwca. Mam tylko nadzieję, że nie wypadnie mi wtedy jakiś egzamin.