Wątek plotkowy dla Fanek naturalnej pielęgnacji, cz. II

[losek78]

Napisane przez beeets

Akurat szłam uliczkami i się natknęłam, a miałam chwilę, to zaglądnęłam. I się opłaciło

A ja znowu z netem ubraniowym czy obuwniczym za bardzo się nie lubię, tylko z netu ściągam sprawdzone marki, które już znam i lubię, a są tańsze niż w sklepie stacjonarnym.

Ostatni raz dałam się skusić na buty lasocki , po tygodniu chodzenia w skórzanych butach dziura na palcu !

[Korah]

Napisane przez losek78

Ostatni raz dałam się skusić na buty lasocki , po tygodniu chodzenia w skórzanych butach dziura na palcu !

Nigdy nie miałam żadnego obuwia tej firmy, niektóre fasony czasem mi się podobają, ale to kompletnie nie moja rozmiarówka, nigdy nie trafiłam, żeby idealnie leżały na nodze, zawsze gdzieś uciskały lub dla odmiany człapały.
Ja bym składała reklamację w takiej sytuacji.

[Persefona_12]

Napisane przez losek78

Ostatni raz dałam się skusić na buty lasocki , po tygodniu chodzenia w skórzanych butach dziura na palcu !

Ja dla siebie nie pamiętam czy kiedykolwiek kupiłam te buty, ale regularnie kupuję mojej córce, bo w moim mieście nie znajdę nic lepszego w przystępnej cenie. Nie chcę oszczędzać i kupować jej butów ze sztucznych materiałów, bo i tak zaraz wyrośnie. A te buciki Lasocki ma dla dzieci porządne. Muszę za każdym razem obmacać dokładnie zanim kupię, ale jak do tej pory nie zdarzyło nam się, żeby buciki były felerne. Ale może dla dzieci mają inne standardy? Nie wiem.

[sylwiusaka]

Artykuł z Poczty Zdrowia 01.2015

Wszystko, co chciałbyś wiedzieć o terapii kwiatowej Bacha, ale boisz się zapytać
Niektórzy odkryli ją przypadkiem dzięki poleceniu zachwyconych przyjaciół. Inni sięgnęli po
tę terapię „na próbę” i zaczęli ją potem stosować. Terapia kwiatowa Bacha nie jest dostępna
w kwiaciarniach. Są to preparaty przygotowywane z roślin i kwiatów, których działanie ma
na celu rozwiązanie wielu problemów pochodzenia emocjonalnego. Czym dokładnie jest
ta terapia?

Zanim zagłębimy się w świat kwiatów i emocji,
muszę trochę zmącić wodę. Powiedzmy to od razu
i postawmy sprawę jasno: żadne badanie naukowe
nie potwierdziło do tej pory skuteczności eliksirów
kwiatowych. Co prawda można byłoby stwierdzić,
że nikt się tym nie interesuje, tylko że…
Chociaż nadal istnieje spór między sceptykami
i osobami stosującymi terapię kwiatową Bacha,
to metoda ta ma się coraz lepiej. Nadal, od około
osiemdziesięciu lat, odnosi coraz większe sukcesy,
a eliksiry sprzedaje się w ponad sześćdziesięciu
krajach. W Szwajcarii są one nawet refundowane,
podobnie jak w Anglii – pod warunkiem że przepisze
je lekarz. We Włoszech w każdej aptece sprzedającej
produkty naturalne można poprosić o przygotowanie
eliksirów Bacha… A jak to wygląda we Francji?
Z nieznacznym opóźnieniem terapia kwiatowa
Bacha, którą wcześniej można było znaleźć jedynie
w sklepach dietetycznych lub ekologicznych,
trafia do aptek. Coraz więcej ludzi kupuje te środki
i stwierdza, że przynoszą korzyści. W Polsce mieszanki
można kupić w sklepach internetowych. Czy
należy przyznać rację Einsteinowi, który mówił,
że teoria jest wtedy, gdy wszystko wiemy, a nic nie
działa; praktyka – gdy wszystko działa, a nikt nie
wie dlaczego?
CZY PACJENT JEST WAŻNIEJSZY
NIŻ CHOROBA?
Edward Bach, niezwiązany ze słynnym muzykiem,
był angielskim lekarzem. Urodzony w 1886 roku
w Moseley, w pobliżu Birmingham, Bach specjalizował
się w chirurgii i immunologii. Był niezwykłym
pasjonatem i poświęcił życie badaniom medycznym
oraz leczeniu innych. Interesował się homeopatią,
pracował w laboratorium bakteriologicznym
szpitala uniwersyteckiego oraz w swoim zawsze
pełnym pacjentów londyńskim gabinecie. W szpitalnym
laboratorium odkrył kilka drobnoustrojów
jelitowych, które powiązał z niektórymi chorobami
przewlekłymi. Drobnoustroje podzielił na siedem
grup, w zależności od ich wpływu na fermentację
cukru. Przygotował tzw. nozody Bacha, podobne
do szczepionek, które oczyszczają jelita.
Praktykując w zawodzie, dr Edward Bach zdał sobie
sprawę z ograniczeń swojej pracy jako lekarza.
Zrozumiał, że aby leczyć chorobę, trzeba najpierw
poznać jej przyczyny. Obserwując ludzi, zauważył,
że negatywne i nieprawidłowe stany umysłu mogą
być źródłem licznych problemów. Wyjaśniał: To jak
wróg siedzący w górach, prowadzący stałą działalność
partyzancką w okolicznych krajach, podczas gdy cała
populacja opuszcza warowny garnizon i zadowala
się naprawianiem zniszczonych domów i chowaniem
zmarłych pozostałych po tych atakach. Taki jest
ogólnie rzecz biorąc stan dzisiejszej medycyny. To
jedynie opatrywanie rannych i chowanie zmarłych,
bez obrony fortecy. Dla niego choroba to wynik sił
działających od dawna i od wewnątrz… Doraźne,
zewnętrzne rozwiązania przynoszą jedynie mniej
lub bardziej krótkotrwałą ulgę i nie są w stanie usunąć
prawdziwej przyczyny choroby. Dr Bach często
powtarzał: „Należy leczyć chorego, nie chorobę”.
ODKRYCIE KWIATÓW BACHA
Na podstawie kompleksowego podejścia do
człowieka dr Bach zrozumiał, że napięcia emocjonalne
niepotrzebnie zużywają naszą energię
życiową, przyczyniając się do zmęczenia fizycznego
i psychicznego oraz bólu, obniżając też odporność.
Był przekonany, że przyczyny chorób mają przede
wszystkim charakter emocjonalny. Według niego
kluczem do zdrowia jest szczęście, harmonia duszy
(to używane przez niego określenie) oraz osobowość.
Z kolei brak szczęścia (lub smutek) prowadzą
w prostej linii do choroby.
Powstaje konflikt pomiędzy duszą a osobowością, co
jest przyczyną choroby i niezadowolenia. Niektóre
stany emocjonalne, takie jak strach, depresja, lęk,
niepokój, mogą wywoływać zaburzenia i prowadzić
do fizycznej dysfunkcji organizmu. Jednak według
Edwarda Bacha, odnalezienie spokoju i pogody ducha
może pomóc pozbyć się objawów choroby. Dr Bach
uważa, że choroba to tylko wpływ na ciało naszego
nastawienia psychicznego. Sądzi on więc, że przede
wszystkim należy zdefiniować stan emocjonalny,
a później dopiero określić chorobę.
W wieku 43 lat Edward Bach postanowił odmienić
swoje życie. Był przekonany, że choroba jest
wynikiem wewnętrznego konfliktu, szukał więc
prostej metody leczenia, która stałaby się medycyną
przyszłości. Wyjechał z Londynu i zamieszkał na
wsi. Był pewien, że znajdzie rozwiązanie w naturze.
Dzięki znajomości botaniki, własnym odczuciom,
intuicji i wrażliwości znalazł 38 kwiatów, które
odpowiadają emocjom i uczuciom wywołującym
zaburzenia. Odkrył, że niektóre rośliny mogą mieć
zdolność do przekształcania negatywnych stanów
emocjonalnych w ich przeciwieństwo. Tak więc
strach zmienia się w odwagę, rozpacz w nadzieję,
strach przed innymi w zdolność do opiekowania
się nimi bez lęku itp.
W JAKIM CELU STOSUJE SIĘ
TERAPIĘ KWIATOWĄ BACHA?
Kwiaty Bacha wykorzystuje się do stawiania
czoła przeszkodom codzienności poprzez proste
i naturalne rozwiązanie, a także do pokonania przeszkadzających
nam emocji: Nie umiem przemawiać
publicznie, Mam lęk wysokości, Denerwuję się, Boję
się latać samolotem, Czuję się winny… Przyjmowanie
eliksirów kwiatowych umożliwia rozwinięcie
pozytywnych cech powiązanych z negatywnymi
i wywołującymi zaburzenia emocjami, które nie leżą
w naszej naturze. Celem jest znalezienie wewnętrznego
spokoju i dotarcie do własnych zdolności do
samoleczenia. Gdyby każdy człowiek zrozumiał
znaczenie swojej choroby, to dzięki znajomości
swoich wad, które powstrzymują go przed życiem
pełnią życia, mógłby pójść dalej. Również cierpienie
może nam pomóc, o ile wiemy, co z nim dalej
zrobić. Według Bacha: bez względu na naszą rolę
na świecie: pucybuta czy króla, właściciela firmy
czy wieśniaka, bogatego czy biednego… Jak długo
będziemy działać zgodnie z naszą duszą, wszystko
będzie dobrze.
JAK STOSOWAĆ ELIKSIRY?
Zgodnie z zaleceniami dr Bacha eliksiry kwiatowe
zawsze przygotowuje się według tej samej procedury.
Kwiaty zbiera się narzędziem, tak aby ich
nie dotykać, następnie pozostawia się je na słońcu
w misce z wodą źródlaną, a niektóre się gotuje. Następnie
wodę się filtruje i łączy z alkoholem w celu
uzyskania nalewki przelewanej do buteleczek, które
się sprzedaje.
Odpowiednie kwiaty dobierają bezstronni doradcy
po przeprowadzeniu szczegółowego wywiadu.
Dzięki temu zalecana mieszanka jest najlepiej dostosowana
dla chorego. Możesz również wybrać
odpowiednie kwiaty samemu, na podstawie ich
charakterystyki. Wybór ten powinien być ograniczony
do sześciu lub siedmiu kwiatów. Po dokonaniu
wyboru przygotowujesz buteleczkę. Wystarczy
wlać po dwie krople każdego eliksiru do barwionej
buteleczki o pojemności 30 ml z kroplomierzem,
a następnie napełnić wodą źródlaną i dodać łyżeczkę
alkoholu jako środka konserwującego. Według dr
Bacha należy stosować cztery krople mieszanki
cztery razy dziennie. Buteleczka wystarcza na
około trzy tygodnie. W nagłych stanach możesz
wlać po dwie krople każdego eliksiru do szklanki
lub butelki wody i pić często małymi łykami aż do
rozwiązania problemu. Eliksiry Bacha są bezpieczne,
nietoksyczne i nie powodują uzależnienia. Możesz
je łączyć z innymi lekami – jak do tej pory nie
rozpoznano żadnych skutków ubocznych takiego
postępowania.
Jednak osoby na przykład przechodzące odtrucie
poalkoholowe powinny stosować terapię kwiatową
Bacha bez alkoholu (na przykład na bazie gliceryny)
i wówczas przechowywać buteleczkę w lodówce.
Skuteczność terapii kwiatowej Bacha nie została
potwierdzona w badaniach naukowych – dlaczego
więc nie zastosować porady dr Bacha: Nie zastanawiaj
się i eksperymentuj?

Rescue Remedy
(medykament ratunkowy)
Rescue Remedy, czyli medykament ratunkowy,
to najbardziej znany i najczęściej używany
ze środków w terapii Bacha. Składa
się z mieszanki pięciu kwiatów, której, jak
nazwa wskazuje, używa się w nagłych przypadkach.
Pozwala poradzić sobie z małymi
i dużymi wstrząsami spotykającymi nas na
co dzień: złymi wiadomościami, strachem
przed dentystą, strasznym wydarzeniem,
kłótnią, stresem przed egzaminem…
Rescue Remedy zawiera: posłonek rozesłanu
(na panikę i strach), niecierpek gruczołowaty
(na cierpienie), powojnik pnący
(na utratę przytomności), śliwę wiśniową
(na opanowanie) i śniedek baldaszkowaty
(na reakcję szokową). W przeciwieństwie
do innych kwiatów Rescue Remedy podaje
się w razie potrzeby bezpośrednio lub rozpuszczone
w odrobinie wody. W zależności
od problemu, możesz je stosować według
potrzeb w krótkich odstępach czasu, aż do
uzyskania poprawy.

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

c.d.

Siedem grup kwiatów Bacha

Aby pomóc nam wybrać kwiaty, dr Bach podzielił
je na siedem grup: strach, niepewność, brak
zainteresowania teraźniejszością, samotność,
nadwrażliwość na idee i wpływy, poczucie beznadziejności
i rozpaczy, nadmierna troska o dobro
innych. Znalazł środki na każdy z tych niepokojących
stanów. Każdy kwiat opisany w stanie
negatywnym sprzyja zmianie na stan pozytywny.

STRACH
Mimulus (kroplik żółty)
-Stan negatywny: strach przed konkretnymi
rzeczami (na przykład wężami, lataniem
samolotem, ciemnością), nieśmiałość.
+Stan pozytywny: odwaga w obliczu
wydarzeń w życiu.
Aspen (topola osika)
-Strach bez określonego powodu, niejasne
obawy o nieznanym podłożu.
+Wiara i ufność w to, co nieznane.
Rock Rose (posłonek kutnerowaty)
-Przerażenie, napady paniki,
koszmary senne.
+Siła woli i odwaga.
Cherry Plum (śliwa wiśniowa)
-Poczucie utraty samokontroli, załamanie.
+Uspokojenie, klarowność i spokój.
Red Chestnut (kasztanowiec czerwony)
-Nadmierna troska o bliskich,
przewidywanie nieszczęścia.
+Wiara w życie i interesowanie się innymi
bez poczucia lęku.

NADWRAŻLIWOŚĆ NA IDEE
I WPŁYWY
Centaury (tysiącznik)
-Nieumiejętność odmawiania, słabość,
zdominowanie i gotowość do służenia.
+Wewnętrzna siła, rozsądek, umiejętność
mówienia „nie”.
Agrimony (rzepik pospolity)
-Zmartwienia kryjące się pod
maską wesołości.
+Prawdziwy spokój i akceptacja siebie.
Holly (ostrokrzew kolczasty)
-Gniew, zazdrość, podejrzliwość, nienawiść.
+Wyrozumiałość, miłość, przebaczenie.
Walnut (orzech włoski)
-Wrażliwość na wpływy zewnętrzne,
+okresowe zmiany.
Pomoc w zmianach i ochrona
przed wpływami.

SAMOTNOŚĆ
Heather (wrzos pospolity)
-Brak umiejętności bycia samemu,
egocentryzm, mówienie tylko o sobie.
+Otwartość na innych, dobra komunikacja,
altruizm.
Impatiens (niecierpek gruczołowaty)
-Niecierpliwość, denerwowanie się
ograniczeniami, gwałtowność.
+Cierpliwość, tolerancja.
Water Violet (okrężnica bagienna)
-Dystans, arogancje, niezależność.
+Pokora, zespolenie z innymi.

PRZYGNĘBIENIE I ROZPACZ
Crab Apple (jabłoń płonka)
-Mania, wrażenie nieczystości, wstyd,
niska samoocena.
+Wewnętrzna czystość, samoakceptacja
Elm (wiąz angielski)
-Poczucie przytłoczenia wydarzeniami,
natłoku obowiązków.
+Siła do wykonania zadań, pewność siebie.
Larch (modrzew europejski)
-Brak wiary w siebie.
+Wiara w siebie, poczucie stawania na
wysokości zadania.
Oak (dąb szypułkowy)
-Wojowniczość bez postrzegania
własnych ograniczeń.
+Odpuszczanie, cierpliwość, siła.
Pine (sosna zwyczajna)
-Poczucie winy, odpowiedzialności
za wszystko.
+Brak poczucia winy, prawidłowy osąd.
Star of Bethleem (gwiazda betlejemska/
śniedek baldaszkowaty)
-Obecny i przeszły wstrząs, żałoba, żal.
+Pocieszenie, spokój, komfort.
Sweet Chestnut (kasztan jadalny)
-Rozpacz.
+Łagodzi cierpienie.
Willow (wierzba biała)
-Niechęć, poczucie niesprawiedliwości,
podatność.
+Przyjęcie odpowiedzialności, radość życia.

BRAK ZAINTERESOWANIA
TERAŹNIEJSZOŚCIĄ
Chestnut Bud (pąk kasztanowca)
-Powtarzanie tych samych błędów,
niekorzystanie z doświadczeń z przeszłości.
+Wyciąganie nauk życiowych.
Clematis (powojnik pnący)
-Brak związku z rzeczywistością,
marzycielstwo, brak uwagi.
+Życie w teraźniejszości, realizm.
Honeysuckle (wiciokrzew przewierceń)
-Nostalgia i życie przeszłością.
+Życie teraźniejszością.
Mustard (gorczyca polna)
-Melancholia bez wyraźnego powodu.
+Rozwianie czarnych myśli,
wewnętrzny spokój.
Olive (oliwka europejska)
-Wyczerpanie fizyczne.
+Regeneracja fizyczna, witalność.
White Chestnut (kasztanowiec zwyczajny)
-Powtarzające się złe myśli, niepokój umysłu.
+Jasny umysł, spokój.
Wild Rose (dzika róża)
-Rezygnacja, życie bez przyjemności, bierność.
+Radość życia, entuzjazm.

NIEPEWNOŚĆ
Cerato (zawciąg)
-Brak zaufania do własnej intuicji.
+Wiara w siebie.
Gentian (goryczka gorzkawa)
-Łatwe zniechęcanie się, wątpliwości.
+Odwaga, siła, wiara, wytrwałość.
Gorse (kolcolist zachodni)
-Rozpacz, rezygnacja.
+Nowa wiara i nadzieja.
Hornbeam (grab pospolity)
-Zmęczenie psychiczne, brak odwagi i zapału.
+Siła i witalność, chęć do działania.
Scleranthus (czerwiec jednoroczny)
-Wątpliwości, wahanie przy konieczności
wyboru pomiędzy dwiema możliwościami.
+Jasność, równowaga, łatwość
dokonywania wyborów.
Wild Oat (stokłosa gałęzista)
-Niezadowolenie, problemy z odnalezieniem
własnej drogi.
+Odnalezienie powołania, talentu
i umiejętności odróżniania.

NADMIERNA TROSKA
O DOBRO INNYCH
Beech (buk pospolity)
-Nietolerancja, krytyczne podejście.
+Tolerancja i akceptacja innych oraz różnic.
Chicory (cykoria podróżnik)
-Nadmierna ochrona bliskich, zaborczość,
interesowność.
+Bezwarunkowa miłość, bezinteresowność.
Rock Water (woda źródlana, z naturalnego
źródła wypływającego ze skał)
-Wysokie wymagania wobec siebie,
brak elastyczności.
+Elastyczność, otwartość, zrozumienie,
ustawianie poprzeczki nie za wysoko.
Vervain (werbena pospolita)
-Nadmierny entuzjazm, stres,
rozgorączkowanie, branie zbyt dużo
na siebie.
+Umiar, spokój, szacunek dla innych.
Vine (winorośl właściwa)
-Dominacja, autorytaryzm, kontrolowanie
innych
+Bezinteresowność, szacunek,
mądry autorytet.

[chimay]

Napisane przez losek78

Ostatni raz dałam się skusić na buty lasocki , po tygodniu chodzenia w skórzanych butach dziura na palcu !

To samo można przeczytać o każdej dowolnej marce. Jak się ma pecha, to się trafia na jakąś felerną parę. Dlatego trzeba chyba bardziej zwracać uwagę na to, jak marka podchodzi do reklamacji i zwrotów.

[dorothamux]

wątek idealny dla mnie

[Lady_M_]

Kto chce link do strony sklepu ze świetnymi olejkami eterycznymi?
Są super jakości - nawet do użytku wewnętrznego
Pojedyncze i mieszanki
Napiszcie na priv

[beeets]

Ale się cieszę. Tak się martwiłam, że nie kupię wygodnych sandałków na lato, a tu przypadkiem trafiłam w sklepie stacjonarnym na sandałki Clarks przecenione z 350 zł na 99 zł. Cudne są i takie wygodne Mam z głowy problem.

W sumie mam już wszystko na sezon wiosna/lato z takich ubraniowych rzeczy. Tylko takie poważniejsze rzeczy mi zostały do skompletowania z wish listy.

A i coś mnie bierze ostatnio na nowo na perfumy. Upatrzyłam sobie zapach Rihanna Rouge. Zatem muszę mieć się na baczności, by znów nie wpaść w nałóg.

A kto był w ubiegły weekend w centrach handlowych na akcji z Twój Styl? Ja byłam. Były dzikie tłumy. a sobie wybrałam jedynie bawełniany t-shirt w Reserved.

[Korah]

Napisane przez beeets

Ale się cieszę. Tak się martwiłam, że nie kupię wygodnych sandałków na lato, a tu przypadkiem trafiłam w sklepie stacjonarnym na sandałki Clarks przecenione z 350 zł na 99 zł. Cudne są i takie wygodne Mam z głowy problem.

W sumie mam już wszystko na sezon wiosna/lato z takich ubraniowych rzeczy. Tylko takie poważniejsze rzeczy mi zostały do skompletowania z wish listy.

A i coś mnie bierze ostatnio na nowo na perfumy. Upatrzyłam sobie zapach Rihanna Rouge. Zatem muszę mieć się na baczności, by znów nie wpaść w nałóg.

A kto był w ubiegły weekend w centrach handlowych na akcji z Twój Styl? Ja byłam. Były dzikie tłumy. a sobie wybrałam jedynie bawełniany t-shirt w Reserved.

Świetna cena, jak na Clarksy, mają ładne modele i naprawdę są to wygodne buty. Ja skorzystałam z kodu rabatowego 20% i sobie zamówiłam takie botki Klik i czekam na przesyłkę, balerinki ta firma ma świetne, nie wiem jakie będą botki, mam nadzieję, że też ok.

Z rzeczy ubraniowych na lato potrzebny mi strój kąpielowy, muszę też sobie kupić jakieś klapki domowe, ale porządne. W Gino Rossi mają fajne przeceny.

[losek78]

Jednak wracam do mojej ulubionej marki Rieker, zamówiłam już buty, tylko znowu jest problem z rozmiarem. Stopy mi sie rozeszły po ciąży i 38 za małe a 39 za duże, zamówiłam kolejną parę i mam nadzieję że trafie z rozmiarem.

[beeets]

Napisane przez Korah

Świetna cena, jak na Clarksy, mają ładne modele i naprawdę są to wygodne buty. Ja skorzystałam z kodu rabatowego 20% i sobie zamówiłam takie botki Klik i czekam na przesyłkę, balerinki ta firma ma świetne, nie wiem jakie będą botki, mam nadzieję, że też ok.

Z rzeczy ubraniowych na lato potrzebny mi strój kąpielowy, muszę też sobie kupić jakieś klapki domowe, ale porządne. W Gino Rossi mają fajne przeceny.

fajne botki Wyglądają na wygodne. Jak tylko dostaniesz paczkę, daj znać, czy są wygodne.

Ja po domu śmigam w papciach.

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez losek78

Jednak wracam do mojej ulubionej marki Rieker, zamówiłam już buty, tylko znowu jest problem z rozmiarem. Stopy mi sie rozeszły po ciąży i 38 za małe a 39 za duże, zamówiłam kolejną parę i mam nadzieję że trafie z rozmiarem.

Fajna marka. Miałam z niej półbuty na jesień. W ubiegłym roku wyrzuciłam już zużyte (nie dało się ich naprawić) z wielkim żalem po 12 latach, takie solidne buty robią

[Korah]

Napisane przez losek78

Jednak wracam do mojej ulubionej marki Rieker, zamówiłam już buty, tylko znowu jest problem z rozmiarem. Stopy mi sie rozeszły po ciąży i 38 za małe a 39 za duże, zamówiłam kolejną parę i mam nadzieję że trafie z rozmiarem.

To u mnie jest identycznie, tyle że nie po ciąży, a od zawsze 38 na długość dobre, ale zwykle za wąskie, a w 39 stopa mi się ślizga, ale na szerokość idealne, tylko nieliczne modele i firmy produkują pasujące mi buty, krew mnie czasem zalewa Riekery ostatnio mierzyłam, bardzo fajne są, moja mama lubi buty tej marki

Napisane przez beeets

fajne botki Wyglądają na wygodne. Jak tylko dostaniesz paczkę, daj znać, czy są wygodne.

Ja po domu śmigam w papciach.

Dam znać, czekam już 3 dni od wpłaty, jeszcze nie wysłali, ale jest w opisie, że czas realizacji do 5 dni, obym się wstrzeliła w rozmiar, wzięłam 39 Podobają mi się też te Klik, może następnym razem się na nie skuszę.

Ja jednak muszę klapki mieć, najwygodniej mi.

[chimay]

Napisane przez Korah

To u mnie jest identycznie, tyle że nie po ciąży, a od zawsze 38 na długość dobre, ale zwykle za wąskie, a w 39 stopa mi się ślizga, ale na szerokość idealne, tylko nieliczne modele i firmy produkują pasujące mi buty, krew mnie czasem zalewa Riekery ostatnio mierzyłam, bardzo fajne są, moja mama lubi buty tej marki

Też tak mam, jestem pomiędzy 38 i 39 i mam do tego szeroką stopę, na wszelakie balerinki i wszystkie modele o zwężanych czubkach nawet nie mam co patrzeć. Idealnie moja stopa ma się w crocsach
Niemieckie buty uchodzą ogólnie za dość szerokie i 39 jest na mnie przeważnie za duże. Część Riekerów też jest na mnie za wąska, ale jednak coś tam sobie jeszcze w tej marce jestem w stanie wybrać, a nie np jak w Ecco, których nawet nie mam co mierzyć.

[Korah]

Napisane przez chimay

Też tak mam, jestem pomiędzy 38 i 39 i mam do tego szeroką stopę, na wszelakie balerinki i wszystkie modele o zwężanych czubkach nawet nie mam co patrzeć. Idealnie moja stopa ma się w crocsach
Niemieckie buty uchodzą ogólnie za dość szerokie i 39 jest na mnie przeważnie za duże. Część Riekerów też jest na mnie za wąska, ale jednak coś tam sobie jeszcze w tej marce jestem w stanie wybrać, a nie np jak w Ecco, których nawet nie mam co mierzyć.

Ja mam też szerszą stopę z przodu, tzn. nie bardzo szeroką, takie jakby G i 1/2, ale do tego wysokie podbicie. W Zapato znalazłam pierwsze w życiu balerinki za przyzwoitą kwotę (model z kokardką), w których moja stopa wygląda bardzo ładnie i zgrabnie, są właśnie zaokrąglone na czubku i do tego ładnie zabudowane po bokach, głębokie, że wysmuklają. Jedyne co mi na początku przeszkadzało i musiałam przywyknąć, to brak podwyższenia pod piętą, są bardzo płaskie, ale z czasem przywykłam i jest mi wygodnie. Tylko rzecz jasna nie warto ich kupować w cenie regularnej, pamiętam że jakaś mega okazja była i 149 zapłaciłam, rozmiar 39, bo za 250 zł to takie buty można wszędzie kupić, ale dla mnie to jednak za drogo, jak na balerinki.

Denerwujące jest to w butach, że tak samo jak z odzieżą, rozmiar rozmiarowi nierówny i to nie tylko pomiędzy producentami, ale między modelami jednego producenta potrafią być różnice znaczne. Gdyby producenci mieli jednakowe standardy w rozmiarach, byłoby zdecydowanie łatwiej dobrać buty przez internet, a tak to jest lipa straszna, bo co z tego, że sklep podaje tęgość, jeśli np. w Wojasie G jest za luźne, a w Zapato idealne (tzn. tyczy się tylko jednego modelu balerinek, zobaczymy, jak włożę botki, czy rozmiarówka tej marki jest równa i można brać w ciemno).

Ecco czy Geox moim zdaniem mają zbyt wygórowane ceny, wcale te buty nie są takie fajne i super zdrowe, jak się kreują.

EDIT: Właśnie dostałam info od DHL, że paczka od Zapato została preawizowana (tak to się więc profesjonalnie nazywa teraz ), czyli, że jeszcze nie nadana, ale już jest zgłoszona do wysyłki. Pewnie jutro już będę mieć buciki.

[Contax]

nie ten wątek

[losek78]

Dokładnie, przez internet ciężko wybrać, a ja nie mam niestety możliwości innej. Dziś przyjdzie czwarta para do mierzenia

[_Kornelia_]

Napisane przez beeets

Fajna marka. Miałam z niej półbuty na jesień. W ubiegłym roku wyrzuciłam już zużyte (nie dało się ich naprawić) z wielkim żalem po 12 latach, takie solidne buty robią

Potwierdzam Mam ich buty zimowe już chyba z 10 lat i nadal nic się z nimi szczególnego nie stało. Choć mój model już wyszedł z obiegu, to wciąż je noszę, bo żal mi ich wyrzucać. Są mega wygodne i ciepłe, a dodam, że są wykonane z zamszu i noszone na największe śniegi i pluchę zimową. Także kolejnych butów na ekstremalną zimę na pewno będę szukać u nich.
Mój model to coś zbliżonego do tego https://www.google.pl/search?q=rieke...6Bp8J-IjAEI2M:, tylko brązowe, zamszowe i do kostki

[Korah]

Napisane przez _Kornelia_

Potwierdzam Mam ich buty zimowe już chyba z 10 lat i nadal nic się z nimi szczególnego nie stało. Choć mój model już wyszedł z obiegu, to wciąż je noszę, bo żal mi ich wyrzucać. Są mega wygodne i ciepłe, a dodam, że są wykonane z zamszu i noszone na największe śniegi i pluchę zimową. Także kolejnych butów na ekstremalną zimę na pewno będę szukać u nich.
Mój model to coś zbliżonego do tego https://www.google.pl/search?q=rieke...6Bp8J-IjAEI2M:, tylko brązowe, zamszowe i do kostki

Fajne

Ja z kolei te Zapatki kupiłam w zastępstwie moich Wojasów, które mają już ok. 4 lat, myślę, że służyły by mi spokojnie drugie tyle, bo but jest w idealnym stanie, zero rys, dziur czy odklejeń, z tym, że niestety, zajechałam obcasy, bo nie wymieniłam fleków w zeszłym sezonie, nie wiem czy jakiś szewc się podejmie naprawy Macie może wiedzę w tym temacie? Chodzi o to, że flek wbił się w obcas, a sam obcas jest też zdarty z tyłu i na moje oko to trzeba by go czymś uzupełnić, jak dziurę w zębie Zajmują się w ogóle czymś takim

[Linka25]

Korah swietne te botki. Daj znac jak sie prezentują w rzeczywistosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[beeets]

Ja na weekend będę robić porządki w szafie. Zamierzam wszystko ładnie posegregować i wtedy będę wiedzieć, czego w 100% mam w nadmiarze, czego mi może brakuje. Takie wiosenne porządki

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Fajne

Ja z kolei te Zapatki kupiłam w zastępstwie moich Wojasów, które mają już ok. 4 lat, myślę, że służyły by mi spokojnie drugie tyle, bo but jest w idealnym stanie, zero rys, dziur czy odklejeń, z tym, że niestety, zajechałam obcasy, bo nie wymieniłam fleków w zeszłym sezonie, nie wiem czy jakiś szewc się podejmie naprawy Macie może wiedzę w tym temacie? Chodzi o to, że flek wbił się w obcas, a sam obcas jest też zdarty z tyłu i na moje oko to trzeba by go czymś uzupełnić, jak dziurę w zębie Zajmują się w ogóle czymś takim

Ja tak miałam kiedyś, że obcas był zjechany z tyłu bardzo (fleka prawie wcale już nie było ) i szewc mi obciął ten kawałek obcasa i nałożył grubszy flek. Nie wyglądało to źle, ale idealnie też nie było. Ale chodziłam dalej w tych butach
A te buty Zapato są wygodne? nie są sztywne? Bo ja np. jestem wyczulona na tym punkcie, nie lubię sztywnych butów, bo zaraz mnie obcierają. A rodzime marki typu Wojas, Badura, Kazar dla mnie mają za sztywne buty. No rozumiem, że mają być mocne, ale mam jedne mokasyny Vagabond, chodzę któryś sezon z kolei i nic się z nimi nie dzieje. A wygodne jak nie wiem. Szkoda, że już nie ma ich w ofercie, bo bym znowu kupiła W ogóle wkurza mnie, że w sklepach teraz jest przewaga butów albo w sportowym stylu albo szpilki. Nie ma fajnej oferty butów casualowych.

[Korah]

Napisane przez Linka25

Korah swietne te botki. Daj znac jak sie prezentują w rzeczywistosci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czekam na kuriera, ma być lada moment, chyba oszaleję

Napisane przez Persefona_12

Ja tak miałam kiedyś, że obcas był zjechany z tyłu bardzo (fleka prawie wcale już nie było ) i szewc mi obciął ten kawałek obcasa i nałożył grubszy flek. Nie wyglądało to źle, ale idealnie też nie było. Ale chodziłam dalej w tych butach
A te buty Zapato są wygodne? nie są sztywne? Bo ja np. jestem wyczulona na tym punkcie, nie lubię sztywnych butów, bo zaraz mnie obcierają. A rodzime marki typu Wojas, Badura, Kazar dla mnie mają za sztywne buty. No rozumiem, że mają być mocne, ale mam jedne mokasyny Vagabond, chodzę któryś sezon z kolei i nic się z nimi nie dzieje. A wygodne jak nie wiem. Szkoda, że już nie ma ich w ofercie, bo bym znowu kupiła W ogóle wkurza mnie, że w sklepach teraz jest przewaga butów albo w sportowym stylu albo szpilki. Nie ma fajnej oferty butów casualowych.

Niezły patent, no muszę się w końcu wybrać do szewca, co mi powie

Balerinki Zapato są sztywne, gruba, sztywna skóra, obtarły mnie na początku, ale mnie każde buty na początku obcierają, mniej lub bardziej, nawet te z najdelikatniejszej skóry, muszą mi się buty dopasować po prostu i potem już nie obcierają. Natomiast botki Wojasa przy tych balerinkach Zapato, to mięciutkie są, chyba zależy od modelu, bo te moje Wojasy są zrobione z koziej skóry, a balerinki Zapato z bydlęcej, ale Wojas ma też bydlęce skóry, trzeba czytać opisy. I te co zamówiłam teraz też będą sztywne raczej, bo też bydlęce, tak jak baleriny.

[Korah]

Mam buciki, są śliczne, ładniejsze na żywo. Skóra miękka, nie bardzo miękka, ale delikatna taka, wyobrażałam sobie, że będą sztywniejsze. Tak myślę, że mogłam wziąć jednak 38, jednak są dość luźne, nawet jak na moją nieco szerszą stopę, ale zostawiam te 39, bo założyłam grubszą skarpetę i nie człapią, zdecydowanie odradzam, jeśli ktoś ma szczupłe stópki Bardzo wygodne, dobrze wyprofilowane.

A, i te zameczki są po obu stronach buta, zatrzaski też.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Czekam na kuriera, ma być lada moment, chyba oszaleję



Niezły patent, no muszę się w końcu wybrać do szewca, co mi powie

Balerinki Zapato są sztywne, gruba, sztywna skóra, obtarły mnie na początku, ale mnie każde buty na początku obcierają, mniej lub bardziej, nawet te z najdelikatniejszej skóry, muszą mi się buty dopasować po prostu i potem już nie obcierają. Natomiast botki Wojasa przy tych balerinkach Zapato, to mięciutkie są, chyba zależy od modelu, bo te moje Wojasy są zrobione z koziej skóry, a balerinki Zapato z bydlęcej, ale Wojas ma też bydlęce skóry, trzeba czytać opisy. I te co zamówiłam teraz też będą sztywne raczej, bo też bydlęce, tak jak baleriny.

No właśnie, jak oglądam to przeważnie są z bydlęcej. No tak czy inaczej mam kilka par czy to z Badury, czy Kazara to mimo, że nowe nie są ciągle gdzieś mnie obcierają. Już mi się nie chce kupować nowych Kiedyś miałam mokasyny firmy Head (już nie robią takich butów) i obtarły mnie niemiłosiernie na początku. Potem były to najlepsze buty pod słońcem, szkoda bo się ze starości rozpadły

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez Korah

Mam buciki, są śliczne, ładniejsze na żywo. Skóra miękka, nie bardzo miękka, ale delikatna taka, wyobrażałam sobie, że będą sztywniejsze. Tak myślę, że mogłam wziąć jednak 38, jednak są dość luźne, nawet jak na moją nieco szerszą stopę, ale zostawiam te 39, bo założyłam grubszą skarpetę i nie człapią, zdecydowanie odradzam, jeśli ktoś ma szczupłe stópki Bardzo wygodne, dobrze wyprofilowane.

A, i te zameczki są po obu stronach buta, zatrzaski też.

[Korah]

Napisane przez Persefona_12

No właśnie, jak oglądam to przeważnie są z bydlęcej. No tak czy inaczej mam kilka par czy to z Badury, czy Kazara to mimo, że nowe nie są ciągle gdzieś mnie obcierają. Już mi się nie chce kupować nowych Kiedyś miałam mokasyny firmy Head (już nie robią takich butów) i obtarły mnie niemiłosiernie na początku. Potem były to najlepsze buty pod słońcem, szkoda bo się ze starości rozpadły

Naprawdę mi się podobają, ale już zauważyłam wadę, nie mają fleków, to są traperki.

[beeets]

Napisane przez Korah

Mam buciki, są śliczne, ładniejsze na żywo. Skóra miękka, nie bardzo miękka, ale delikatna taka, wyobrażałam sobie, że będą sztywniejsze. Tak myślę, że mogłam wziąć jednak 38, jednak są dość luźne, nawet jak na moją nieco szerszą stopę, ale zostawiam te 39, bo założyłam grubszą skarpetę i nie człapią, zdecydowanie odradzam, jeśli ktoś ma szczupłe stópki Bardzo wygodne, dobrze wyprofilowane.

A, i te zameczki są po obu stronach buta, zatrzaski też.

bardzo ładne

[Korah]

Napisane przez beeets

bardzo ładne

Zmierzyłam je i muszę Was poinformować (w razie jakby któraś chciała ich buty), że wkładka ma 26 cm, a oni podają na stronie, że 27cm. Znam ten myk, to nie jest długość wkładki, tylko całej podeszwy, bo tak samo miałam z balerinami i potem nawet na stronie zmienili numerację balerin po mojej interwencji!!! Więc jak będziecie tam coś kupować, to najpierw zmierzcie podeszwy w starych butach o podobnym fasonie, albo bierzcie po prostu wasz rozmiar. Jednak dobrze, że nie kupiłam 38, bo by były za małe, najlepiej by mi pasowały połówki, ale w tych połaziłam parę godzin z grubszą skarpetą i zero obtarć póki co i bardzo wygodne są.

[sylwiusaka]

Napisane przez Korah

Mam buciki, są śliczne, ładniejsze na żywo. Skóra miękka, nie bardzo miękka, ale delikatna taka, wyobrażałam sobie, że będą sztywniejsze. Tak myślę, że mogłam wziąć jednak 38, jednak są dość luźne, nawet jak na moją nieco szerszą stopę, ale zostawiam te 39, bo założyłam grubszą skarpetę i nie człapią, zdecydowanie odradzam, jeśli ktoś ma szczupłe stópki Bardzo wygodne, dobrze wyprofilowane.

A, i te zameczki są po obu stronach buta, zatrzaski też.

Wyglądają super!

[beeets]

Bardzo dawno nie zaglądałam do Douglas, a ostatnio coś mnie znów bierze na perfumy. Zaszłam do Douglas obczaić nowości zapachowe, ale tylko 3 buteleczki obwąchałam, bo boję się powrotu nałogu zapachowego.

[losek78]

W końcu udało mi się trafić na moje idealne buty Rieker. Uwielbiam je, są takie mięciutkie, coś jak adidasy, ale te chińskie to się nawet nie umywają. Rieker mają piankę memo-soft. Są elastyczne, giętkie, dopasowują się do stopy. Mają szyte podeszwy, więc będą trwałe. Wykonane ze z połączenia skórki z materiałem przewiewnym. Chodzi w tych butach jak po chmurach. Buty na lata, a cena podobna jak Lasocki w CCC, które nigdy dobrze nie leżą, nawet jak się je w sklepie przymierzy.
Tak poza, to stwierdzam, że kupować w sklepach się nie opłaca totalnie. Niedawno musiałam kupić poduszkę dla psa na szybko i tak słono przepłaciłam, że mi się nóż w kieszeni otwiera. Chciałam też kupić czajnik Z Olkusza i w sklepie był za 85 , dobrze, że przez internet popatrzyłam i 63 , to jest dla mnie znacząca różnica. I tak większość przez internet kupuje, bo nie mam czasu chodzić po sklepach i jak widać nic nie tracę. Poza tym, że mam czasu więcej na leniuchowanie w domu, wyjdę z dzieckiem na spacer. Również zakupy w galerii to dla mnie porażka, spędzanie pół niedzieli, jak to robią jeszcze niektórzy wywołuje u mnie współczucie. Ceny zawyżone mocno, bo trzeba utrzymać te lokale pobudowane za duże pieniądze, biedni pracownicy muszą tam spędzać niedzielę, zamiast z rodziną.

Tak ogóle., to Wesołych Świąt