uczucie ciężkości nóg, bóle nóg...co robić?

[d357993fb563d96255a580a524765665475ea94f_5ff3ac0237767]

Zacznę od tego, że mam 26 lat. Od dłuższego czasu odczuwam nieprzyjemne bóle nóg, uczucie ciężkości...Pojawia się to nie tylko po jakimś zwiększonym wysiłku fizycznym, tylko prawie codziennie pod koniec dnia, bez względu na to, czy spędziłam ten dzień za biurkiem, czy chodziłam po mieście, czy np. sprzątałam dom. Mam wrażenie, że moje stopy są jakby opuchnięte a łydki po prostu bolą, wydają się ciężkie, czasem nawet drętwieją, ale to już rzadziej.

Jakiś czas temu brałam tabletki antykoncepcyjne (przez prawie 3 lata) i wtedy te objawy były dużo silniejsze, wręcz wytrwanie do końca wykładu było dla mnie katorgą (na uczelni zajęcia i wykłady trwały zawsze po 1,5 godziny i musiałam non stop się wiercić, poruszać nogami, żeby jakoś wytrzymać do przerwy), a dłuższa podróż autobusem czy pociągiem to już w ogóle była masakra. Potem z tabletek zrezygnowałam i od prawie 5 lat w ogóle ich nie przyjmuję. Odczułam dużą ulgę, zapomniałam o problemie ale już od ponad roku znowu odczuwam te objawy, choć nie są aż tak nasilone jak wtedy. Na początku myślałam, że związane to było z pracą, w której przez większość czasu trzeba było stać, ale pracowałam w tamtym miejscu tylko pół roku i teraz już od pół roku mam pracę typowo siedzącą, a problem pozostał, czyli to nie była przyczyna.

Boję się, że może to być jakaś niewydolność krążenia czy ogólnie coś związanego z układem krążenia. Moja babcia i ciocia miały takie problemy, babcia zmarła z powodu zaawansowanej miażdżycy, u cioci teraz pojawiają się podobne objawy. Obawiam się, że mogę również mieć do tego skłonności i chciałabym w miarę możliwości zapobiegać pogorszeniu sytuacji.

Czy są jakieś badania, które mogą jednoznacznie stwierdzić, co jest nie tak z moim układem krążenia, jeśli pewnie na chwilę obecną nie jest to zaawansowany problem? Pytam, bo lekarze niestety nie są skłonni do dawania skierowań na badania, o ile nie wskaże się konkretnie, co się podejrzewa i jakie badania chciałoby się zrobić...

A we własnym zakresie - na co powinnam zwracać uwagę, czego unikać, co wprowadzić do swojego stylu życia, żeby poprawić ten stan? Dodam, że gdy regularnie ćwiczę, albo np. spędzę dzień na rowerze, czuję się znacznie lepiej, nogi czują się "lekkie". Niestety, poza latem nie jest to takie proste, a moja obecna praca to siedzenie przed komputerem. Jakie ćwiczenia są zalecane w takim przypadku?

Dodam jeszcze, że zauważam u siebie haluksy, co też na pewno ma wpływ na ból stóp, szybkie męczenie się przy dłuższych spacerach itd. Nie wyjaśnia to jednak ciągłego bólu łydek, tego uczucia ciężkości. Mój TŻ ma już serdecznie dość mojego ciągłego błagania o masaż, ale tylko to daje mi ulgę choć na chwilę

[rozważna_i_romantyczna]

Masz klasyczne objawy niewydolności żylnej. Problem będzie sie z czasem nasilał, przyczyny to genetyka plus czynniki środowiskowe (także ta antykoncepcja w przeszłości). Mam nadzieję, że nie palisz, bo to byłby dramat.
Na krótką metę zainteresuj się preparatami kasztanowca (miejscowo i do połykania), jest tego od groma w aptece. Docelowo poproś o skierowanie do chirurga naczyniowego.
Unikaj długotrwałego stania/siedzenia, wskazane jest chodzenie, generalnie ruchy gdzie uruchamiasz łydki . Np. co 30 min. wstań od kompa i spróbuj chociaż podreptać w miejscu, albo wspinaj się pieta-palce.

[FashandRoll]

Zrób sobie morfologię z rozmazem.
Jeśli PLT będzie za wysokie tzn. że możesz mieć problemy z zakrzepami itd. (Przynajmniej tak mi mówił kardiolog)
Ja biorę na to Acard na rozrzedzenie krwi i jest lepiej.

[ridja devojka]

Chirurg naczyniowy robi jakieś badania czy znowu daje zlecenie, i znów się czeka...? Mam bardzo podobne problemy, biorę pigułki więc może one mi to nasilają, ale tryb życia mam sportowy, biegam, ćwiczę siłowo (no, nie zawsze, teraz mam przerwę ), zwracam uwagę na to, co jem, i wszelkie świństwa zdarzają się sporadycznie. Ból i puchnięcie nóg zauważam np. po treningu czy bieganiu, ale i po siedzeniu przy biurku. Dramat bywa też przy alkoholu... zdarza się, że nie umiem włożyć butów po kilku drinkach (bynajmniej nie dlatego, że nie trafiam ).

Pigułki tak czy siak planuję niedługo odstawić, ale nie sądzę by to był jedyny winowajca. Chętnie poszłabym do lekarza ale zastanawia mnie ta droga od rodzinnego do diagnozy - ile to wizyt, badań i dni urlopu po to, by móc iść posiedzieć pół dnia w kolejce.

Na co zwracać uwagę przy takich suplementach? Sam kasztanowiec wystarcza? Jaką minimalną dawkę powinny mieć takie tabletki, by był sens je brać?

[TruSkawowa]

Witajcie!
Ostatnio również cierpię na problemy z nogami, mianowicie:
- czuje taki reumatyczny ból, bardzo uciążliwy, po ćwiczeniach i nie przypomina to w żaden sposób bólu mięśni a kości
-ból żył? właśnie w tym momencie dokucza mi taki "kujący" ból jakby jeden żyły... nie mam pojęcie co to może być.
Dodam, że leczę się psychotropami i mam nadzieje, że nie będę musiała przestać palić papierosów w związku z tym bo sobie tego nie wyobrażam : (

[d357993fb563d96255a580a524765665475ea94f_5ff3ac0237767]

Czyli przede wszystkim muszę zrobić badania...Mam nadzieję, że w tak młodym wieku jeszcze da się zapobiegać pogorszeniu.
Staram się jak najwięcej ruszać, a przynajmniej poćwiczyć chociaż te 15 minut dziennie, jeżeli na nic innego nie mam czasu. Gdy więcej ćwiczę, odczuwam ulgę, objawy się zmniejszają.