|
Notka |
|
Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki Miejsce, w którym rozmawiamy o pielęgnacji twarzy i ciała oraz sprawdzonych kosmetykach. Masz pytanie? Zadaj je kosmetyczce. |
|
Narzędzia |
2009-12-08, 13:53 | #1741 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 148
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
byc moze masz racje, aczkolwielk wydawal sie wygojony, nie mialam zadnych problemow z dziurka w nosie a zbaczajac z tematu wygojenia...widzialam wczoraj na allegro, specjalne aparaty do samodzielnego przekluwania nosa, co o nich myslicie? no mi sie wydaje ze one raczej maja przeznaczenie do przeklucia co najwyzej ucha, ale moze ktos tego probowal? |
2009-12-08, 21:31 | #1742 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Ja mialam takim nos przekluwany w salonie. Uzywaja tego jako jednorazowek. Ucha nie radzilabym tym przekluwac. Moglaby z tego wyjsc jakas krwawa masakra.
__________________
Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy, rude pochodzą od kotów. 61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013 |
2009-12-09, 09:37 | #1743 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 148
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
hmm, więc skoro przekłuwali Ci tym w salonie, to w zasadzie możnaby to zrobić samemu...takim aparacikiem
|
2009-12-09, 10:17 | #1744 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Jak ktos odwazny to moze sprobowac. Ja wszystkie dziurki w uszach robilam sama, ale nos wolalam zostawic profesjonaliscie. Moze to nic trudnego, ale nie mialam zadnego doswiadczenia z nosami. Wolalam nie ryzykowac.
__________________
Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy, rude pochodzą od kotów. 61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013 Edytowane przez kocurzyca Czas edycji: 2009-12-09 o 10:18 |
2009-12-09, 11:03 | #1745 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 148
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
a ile zapłaciłaś za przekłucie noska?
|
2009-12-09, 12:24 | #1746 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Ja przekluwalam w UK. Cena zalezala od wyboru kolczyka. Od £5 (za maly kolczyk ze stali chirurgicznej) do £12 (kolczyk 24 karatowego bialego zlota). Ja mialam ten za £12.
__________________
Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy, rude pochodzą od kotów. 61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013 Edytowane przez kocurzyca Czas edycji: 2009-12-09 o 12:24 Powód: blad |
2009-12-09, 13:00 | #1747 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
Takie aparty i inne pistolety do przekłuwania ciała to porażka która wogle nie powinna być dopuszczona do sprzedaży Jak napisałaś sama, dobre ci się wydaje takim czymś można jedynie przebijać ucho, mając na myśli jedynie lobe a nie inne przekłucia chociaż i to najzwyczajniesze przebicie (lobe właśnie) jak ktoś ma bardziej 'czule' cialo na przebicia powinnien igla przebijac. Takie przebijanie prowadzi prawie zawsze do rozrostu ziarniny , lub innych komplikacji. I w zwiazku z tym mitem który już czytałam tutaj na forum i na innych NIE MOŻNA sparaliżować sobie twarzy przekłuciem nosa czy wargi. Co najwyżej przy złym przebiciu naruszony nerw może pobolewać, ale w życiu nie da sie twarzy sparaliżować. Nie mowie o przekluciu brwi np. która przy przebiciu pewnego nerwu po prostu opada. |
|
2009-12-23, 11:35 | #1748 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 029
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
kolejny raz wypadła mi cyrkonia po moich doświadczeniach z zakładaniem kolczyka, boję się go po prostu wyciągnąć i zamienić na inny więc może można by było tą cyrkonię na czymś przykleić? jak tak to w jaki sposób to zrobić? próbował ktoś tak eksperymentować?
__________________
|
2009-12-24, 09:00 | #1749 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
może spróbuj tak - wylej kropelkę kleju błyskawicznego (superglue i tym podobne) na kartkę papieru. Zamocz w kropelce końcówkę igły albo szpilki i ostrożnie nanieś tę odrobinkę kleju na kolczyk, a potem spróbuj włożyć tak cyrkonię... nie gwarantuję, że się przyklei, ale przynajmniej nie przykleisz kolczyka ani cyrkonii do nosa
|
2009-12-24, 09:09 | #1750 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 029
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
tak właśnie zrobiłam i się udało cyrkonia trochę krzywo przyklejona, bo klej strasznie szybko łapał ale jest
__________________
|
2009-12-30, 14:17 | #1751 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Zamość
Wiadomości: 7
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
A ja sobie tydzień temu sama przebiłam nosek
Kupiłam igłę w aptece (poprosiłam o najgrubsza). Zdezynfekowałam ją spirytusem, kolczyk też... nosek zamroziłam takim zamrażaczem w spray'u, potem przetarłam go spirytkiem włożyłam igłę... i wyciągając ją od dołu włożyłam kolczyk... nie bolało... potem przetarłam wodą utlenioną. Teraz smaruje tribioticiem... Jak na razie wszystko OK |
2009-12-30, 17:36 | #1752 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Eternia ;)
Wiadomości: 1 745
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Taaa genialnie, jest się czym chwalić. Teraz czekaj na ochrzan ze wstrony wizażanek szanownych
__________________
"Bo życie to coś więcej, nie tylko krew,pot sperma i łzy " Marzą się lepsze dni ? One przyjdą z czasem. Wystarczy ruszyć dupę i pokazać klasę ! Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę |
2009-12-30, 20:18 | #1753 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 681
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
__________________
Szczęście to jest sposób myślenia, a nie rzecz, którą dostajemy. |
|
2009-12-30, 20:53 | #1754 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: słupsk
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
witam, dzisiaj przekłuwałam sobie nos, zapewne bedziecie negować mój wybór , ale przekłuwałam pistoletem i jestem póki co zadowolona. Miesiąc temu pistoltem przekluwała moja siostra i żona brata w tym samym czaie. Mają rewelacyjnie zagojone, wszystko było ok, wiec ja mam nadzieje ze ze mną też tak własnie bedzie. Mam tylko jedno pytanie, czy ja tym kolczykiem powinnam kręcić? Obracac go jakos, posuwac w gore i w dol? Czy zostawic do zagojenia. bo teraz mam wsadzony taki z zakretka..
|
2009-12-31, 00:15 | #1755 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Eternia ;)
Wiadomości: 1 745
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
Ale człowiek jest taki mądry i 'samowystarczalny ' do pewnego momentu, zanim coś nie zacznie się dziać. Mówię to z własnego doświadczenia. Ja już nigdy nie zdecyduje się komuś przebijać pępka. Nigdy.
__________________
"Bo życie to coś więcej, nie tylko krew,pot sperma i łzy " Marzą się lepsze dni ? One przyjdą z czasem. Wystarczy ruszyć dupę i pokazać klasę ! Na pewno znasz takie noce, ten destrukcyjny moment, w którym każda myśl waży grubo ponad tonę |
|
2009-12-31, 14:08 | #1756 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
__________________
Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy, rude pochodzą od kotów. 61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013 |
|
2009-12-31, 17:30 | #1757 | |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
no poczatku dobrze tez przemywac kolczyk raz na jakis czas octeniseptem, zeby go zdezynfekowac...jak wiadomo nos do czystch miejsc nie nalezy
---------- Dopisano o 17:30 ---------- Poprzedni post napisano o 17:27 ---------- Cytat:
mam taki sam i swietnie sie nosi... |
|
2010-01-01, 13:24 | #1758 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: słupsk
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Kocurzyca dzięki. A powiedzcie mi czy to, że nochalek jest w miejscu przekłucia lekko zaczerwieniony to normalne? I czy w srodku noska, dookola zakretki tez powinnam przemywac, czy tylko na zewnatrz tam gdzie perełka kolczyka? A no i jeszcze jedno, na wymiane kupilam sobei kolczyk z taką kuleczką na końcu- slyszalam ze pierwsze wkładanie go boli- to prawda? jaki powinnam sobie kupic zeby zminimalizować ból podczas wymiany? Pani ktora mi przeluwala w studio mowila ze ten z zakretka ktory teraz mam powinnam wymienic po 6-8 dniach, czy to nie za wczesnie?
|
2010-01-01, 17:36 | #1759 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Ja mialam taki kolczyk jak szpilka, ktory niestety wypadal. Zalecono mi wymiane kolczyka na inny po minimum 6 - 8 tygodniach. Ten pierwszy zgubilam po ok. 2 tygodniech i wlozylam wlasnie taki z kuleczka, srebrny. Niestety moj nosek go zle znosil, wiec zakupilam w salonie kolejna 24 karatowa szpilke, nosilam przez 6 tygodni i dopiero po tym czasie jeszcze raz zalozylam srebrny z kuleczka. Nie bylo to bolesne.
__________________
Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy, rude pochodzą od kotów. 61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013 |
2010-01-01, 18:18 | #1760 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 37
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Hej dziewczyny,
Mnie w zeszłym roku naszła ochota na kolczyk, ale jakoś nie byłam do tego przekonana. Aż w końcu pięknego dnia 1 września (pierwszy dzień "nie pójścia" do szkoły, bo byłam już studentka ) spacerując po mieście chłopak namówił mnie, na zrobienie kolczyka w nosie, bo miał dość mojego gadania, że chcę, ale się boję . Nos się szybko i ładnie zagoił. Miałam robiony w salonie tatuażu igłą. Najpierw facet popsikał mi nos czymś zimnym, narysował mazakiem kropeczkę, złapał szczypcami nos, kazał zamknąć oczy i ciach... Trochę bolało, ale dało się wytrzymać. Przynajmniej dopóki nie wyszłam z salonu to trzymałam się dzielnie... Tzn troszkę słabo mi sie zrobiło i się nóżki ugięły gdy stamtąd wyszłam, ale to pewnie dlatego, że przed przekłuciem jadłam obiad i mnie zemdliło. Dlatego dziewczyny lepiej nie jedzcie przed takimi zabiegami. Co do kolczyka to mam chyba czwarty w tym roku, bo z reszty zawsze wypadało oczko. Teraz o dziwo trzyma się już dość długo. Mam kolczyk zakończony kuleczką. Zawsze był problem przy zakładaniu nowego raz mniejszy a raz większy. Ale wtedy brałam mrożonki z zamrażarki, przykładałam je do nosa i męcząc się w łazience jakoś dałam radę. |
2010-01-01, 18:22 | #1761 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
|
|
2010-01-01, 20:04 | #1762 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: słupsk
Wiadomości: 20
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
znakiem tego potrzymac dłużej ten ktory teraz mam ? wiem ze śa i przeciwnicy i zwolennicy przekłuwania pistoletem, ale znam osoby ktore tak robily i się normalnie zagoiło, wiec negowanie czyichs decyzji jest jak najbardziej nie na miejscu. Ja nie pytalam nikogo czy dobrze czy źle zrobilam, pytam o poradę. Wiec ponownie zapytam- ile potrzymac ten ktory teraz mam ?Troche mnie denerwuje ta zakretka wilka ale jakos przeżyję:0
|
2010-01-01, 20:38 | #1763 |
Rozeznanie
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
przemywac caly, najlatwiej napsikac octenisept na patyczek, taki do czyszczenia ucha ..dobrze bedzie jezeli troche plynu dostanie sie do kanalu...
co do wymiany to wszytko zalezy z czego masz ten nowy kolczyk...jezeli stal chirurgiczna, to nie ma problemu, mozesz zmienic po tych kilku dniach ( przy zmianie , tez bedzie dobrze go popsikac oct. zadnych wod utlenionych itp) bolec bardzo nie powinno, wiadomo,ze masz swieze przebicie, ale ksztalt kolczyka nie powinien wplywac na stopien natezenia bolu. Jezeli bedziesz pamietaka o higienie nie bedzie problemu |
2010-01-01, 22:09 | #1764 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: LESZNO
Wiadomości: 76
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Witam!
Dziewczyny, mam pytanie... W październiku sprawiłam sobie kolczyk w nosie, zagoiło się dobrze tzn. nie babrało się, już nie boli ale niestety nadal noszę taki wielki kolczyk tzw. 'przebitkę' -wygląda okropnie, kupiłam dwa inne i nosiłam jeden przez 4h ale stwierdziłam że na noc zmienie na tą 'przebitkę' ale za chorobę nie mogłam jej włożyć, w końcu jakoś poszło... Moje pytanie brzmi czy mogę już na stałe nosić normalny kolczyk? Boję się że mi wypadnie w nocy bo on jakiś dziwnie krótki jest, albo mi się wydaje... |
2010-01-01, 22:15 | #1765 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Cytat:
Moim zdaniem już możesz wymienić. |
|
2010-01-02, 10:55 | #1766 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 37
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Mi kolczyk na początku wypadał w nocy =/ i w śnie szukałam go po łóżku i wkładałam do noska. Więc tak szybko się nie zagoił, bo często kanał był drażniony przez wkładanie. Po jakimś czasie jednak przestał wypadać i byłam pewna, że wszystko jest w porządku. Nic nie bolało i skóra wokól ładnie wyglądała.
Zmieniłam na nowy i dużo ładniejszy. Przez kilka dni wszystko było ok, ale później zaczął mnie nos boleć. I okazało się, że jednak nie do końca wszystko się zagoiło i prawdopodobnie przy zakładaniu nowego znowu podrażniłam kanał. Nie piszę tego po to, żebyś nie zmieniała swojego, ale upewnij się na 200% że wszystko ok, bo później może boleć (jak mnie:/). A co do przemywania to ja używam soli fizjologicznej. |
2010-01-02, 12:34 | #1767 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: LESZNO
Wiadomości: 76
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
No właśnie mi ta 'przebitka' kilka razy w nocy wypadła
Może faktycznie lepiej jeszcze trochę poczekać, albo poszukam na internecie podobnych kolczyków do mojej 'przebitki' tylko że ładniejszych bo już mnie denerwuje taka wieeeelka - wygląda jak jakiś pryszcz |
2010-01-02, 12:57 | #1768 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: far away land
Wiadomości: 14 308
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Na noc trzeba zakleic kolczyk kawalkiem plastra i wtedy nie mam mowy zeby wypadl.
Dziwne ze nie ma ladnych przebitek. Ja robilam w anglii i do wyboru dali mi ze 30 roznych kolczykow, Do wyboru do koloru. Przebijane mialam aparacikiem. Cale przeklowanie trwa moze 1 sekunde, i jest praktycznie calkowicie bezbolesne. Czuc ledwie uszczypniecie.
__________________
Podczas gdy reszta gatunku pochodzi od małpy, rude pochodzą od kotów. 61.5 -66.5 ... 70 -73-75 - 77- 79,5 - 80 - 82 15.04.2013 |
2010-01-02, 13:15 | #1769 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: LESZNO
Wiadomości: 76
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
Ja też robiłam tzw. pistoletem bo na widok igły w salonie piercingu aż mnie skręciło, mam ''igłowstręt'' W sumie teraz ta przebitka tylko na początku kilka razy wypadła no ale boję się że jak mi wypadnie już taki normalny kolczyk w nocy i ja tego nie zauważę to mi się dziurka zarośnie Kiedyś zapomniałam włożyć kolczyk po kąpieli i wystarczyła dosłownie godzina żeby już zaczęło się zarastać...
|
2010-01-02, 13:15 | #1770 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 15 803
|
Dot.: Kolczyk w nosie- wątek zbiorczy- przekłuwanie, wrażenia, problemy
ja też mi8ałam kolca w nosie kiedyś, do tej pory mam ślad po dziurce, a juz nie noszę ze 4 lata
ale lubilam tego kolczyka, chętnie zrobiłąbym znów, ale będe wyglądać jak choinka i w wardze, w jezyku, uszach i nosie, Mama sie nie zgodzi |
Nowe wątki na forum Pielęgnacja - pytania do kosmetyczki |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:57.