2007-06-11, 08:53 | #31 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
po pierwsze chciala ci powiedziec ze podejmujesz wlasciwa decyzje. wiem ze trudne jest odejsc od osoby ktora sie kocha. zaraz pojawiaja sie mysli ze przeciez milosc to bycie w zlych i dobrych chwilach. ale musisz myslec o sobie, o swojej spokojnej glowie bez myslenia co bedzie jutro i o zyciu ewentualnych dzieci. nie jest tlumaczeniem dla mnie ze on stawia znow cala wyplate bo moze sie odegra. ja znam osobiscie dwie osoby, dwoch facetow - jeden tak jak twoj TZ zapalony hazardzista. doszlo do tego ze sprzedal czesc bizuterii matki zeby miec kase, podkradal jej pieniadze a kiedy ona sie zorientowala i wyrzucila go z domu to sprzedal samochod zbirkom za polowe wartosci. nie bede sie rozpisywala ze zbirkom nie przeszkadzalo ze samochod nie jest na niego zarejestrowany. efekt jest taki ze matka powiedziala ze do dimu go nie przyjmie, dlugi ma dookola zyje kontem u babci ale na jedzenie musi sobie sam zarobic. a on... a Wawie i Krakowie boi sie chocby na chwile pokazac. podobno tam najbardziej nabroil.
drugi to typ wedlug mnie najlepszy bo stawiajac male sumy na zaklady sportowe wiele juz wygral. za te wygrane w domu u swoich rodzicow podniosl i dach aby poddasze moglo zostac zaadaptowane na mieszkanie., sam za te pieniadze wyremontowal i urzadzil to poddasze a nawet rodzicom pomaga. powiedzial ze najgorsze to stawiac wieksze kwoty i wygrac chociaz raz. potem to strasznie kusi a ponowna mozliwosc wygrania wielkiej kwoty to bardzo rzadka okolicznosc. wiedz ze popieramy twoja decyzje i jest ona jak najbardziej wlasciwa i co najwazniejsze musisz myslec o sobie i swojej przyszloscie. a jak to przyszlosc kiedy juz teraz on cie oklamuje.
__________________
Panie! Daj mi siłę -do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić, -odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować, -i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli. http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png |
2007-06-11, 08:54 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 956
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Jeżeli Cię kocha, to nawet uważając, że jest zdrowy, pójdzie do psychologa. Zrobi to dla Ciebie, w swoim mniemaniu - żeby Cię uspokoić.
__________________
Szanuj swoich adresatów. |
2007-06-11, 09:10 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
To wlasciwa decyzja. Nielatwa, ale sama czujesz, ze nie mozesz brnac w to dalej. I Tylko w ten sposob mozesz tez pomoc jemu, bo kiedy zobaczy, ze naprawde nie ma juz Twpjego wsparcia, i ze hazard doprowdzil do utraty Ciebie to moze sie w koncu obudzi i poprosi o pomoc specialiste. Trzymam kciuki!
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
2007-06-11, 09:11 | #34 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Witam , wlasnie wstalam, plakalam od soboty wioczor do 2 w nocy dzisiaj, czyli ponad 32 godziny, w tym momencie mam oczy jak... poprostu nie wiem jak wyjde z domu bo wygladam jak czubek. Wczoraj rozmawialismy w nocy, powiedzialam mu jak ja to widze , bylo baardzo nerwowo , w pewnym momencie juz bylam w takim stanie ze zemdlalam, on sie strasznie wystraszyl i zmienil nastawienie, nie atakowal ale faktycznie normalnie porozmawial.. Wiec sprawa stanela na tym, ze on chce dzisiaj porozmawiac z moja mama ( bardzo sie lubiom ) zeby mi pozwolila jeszcze mieszkac z nim ( bo mialam dzisiaj z mama jechac szukac mieszkania do wynajecia dla mnie ) i ze pojedzie tez do swojej mamy poprosic zeby zalatwila kase na splate najwazniejszych dlugow, i ze.. pojdzie na ta terapie.. Ale czy ja mam mu uwierzyc??? Kocham go, jest wspanialym czlowiekiem ( oprucz grania) i nie chce zeby byl sam, ale czy ja mam po raz enty mu zaufac?? Nie wiem czy to ma sens...
|
2007-06-11, 09:30 | #35 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Zapisz go dzis na terapie...od tego trzeba zaczac. Jakos to tak mi wyglada, ze on ma duzo szczescia... narobil dlugow - mama splaci, Ty jeszcze mu przebaczysz....
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
2007-06-11, 09:38 | #36 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Cytat:
Ja nie wiem czy jego mama splaci te dlugi .. Bo ona juz wiele razy mu pomogla, moze juz nie miec fizycznie kasy, albo psychicznie miec dosc jego problemow. w czwartki sa spotkania dla hazardzistow.. Mam nadzieje ze pojdzie, nie potrafie mu teraz ufac.. wtopil cala wyplate w 2 dni, dzisiaj juz nie ma kasy.. Co za czlowiek.. Gdybym nie wiedziala ze to jest choroba ( czytalam wczoraj o tym na interneie caly dzien, i wiem ze osoba uzalezniona od hazardu to jeszcze gorzej niz od alkoholu , taka osoba oszukuje na kazdym kroku kazdego byle by grac) to bym go zostawila odrazu. Wiem ze on nie jest winny ze jest chory, ale ile ja mam jeszcze wytrzymac?? Jestem klebkiem nerwow.. Nie wiem jak to sie skonczy . |
|
2007-06-11, 09:47 | #37 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Moge zapytac ile macie lat??
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
2007-06-11, 10:48 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
|
2007-06-11, 11:39 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Gdybym to ja byla w takiej sytuacji to bym zostawila swoje go TŻ mimo iz bardzo go kocham. Czasami czlowiek potrzebuje pozadnego kopniaka od zycia, aby wkoncu sie otrzasnac. Moze wlasnie jemu to jest potrzebne.
__________________
BBL 5/28 AC MILAN CAMPIONI D`ITALIA
|
2007-06-11, 16:26 | #40 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Cytat:
pozdrawiam i trzymam kciuki za twoje szczescie !
__________________
|
|
2007-06-11, 17:32 | #41 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 956
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Dziewczyny, nie dawajcie Autorce tego wątku pochopnych, a daleko idących i zawierających wartościujący osąd rad w stylu "nie marnuj sobie życia z tym człowiekiem". Nie znacie go, nie znacie dokładnie całej sytuacji. Oczywiście możecie mieć rację, ale zawsze lepiej podejmować taką decyzję, rozważywszy ją z jak największej ilości perspektyw. Forum na pewno nie nadaje się do udzielania rad przy podejmowaniu kluczowych w życiu decyzji.
To nie jest napaść; zdaję sobie sprawę, że czytając takie historie nóż w kieszeni się otwiera.
__________________
Szanuj swoich adresatów. |
2007-06-11, 18:15 | #42 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Selekcjonerko, ja czasem chodzę z mężem i znajomymi do kasyna, napatrzyłam się na facetów, którzy za jednego, czy dwa żetony, które właśnie są im niezbędnie potrzebne, bo właśnie mają przeczucie, że szczęście właśnie teraz to się już z pewnością do nich uśmiechnie, że teraz właśnie się odegrają, sprzedaliby swoją kobietę, dom i wszystko
życzę Tiririri szczęścia, a moim zdaniem związanie się z hazardzistą, nie przyniesie jej szczęcia |
2007-06-11, 19:16 | #43 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 956
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Przy założeniu, że każdy hazardzista jest taki sam - oczywiście. Ale człowiek jest zbyt złożoną istotą, żeby automatycznie, na podstawie kilku postów, pakować go w schemat.
Wszystkie życzymy Tiririri jak najlepiej, dlatego właśnie chcę zapobiec przegięciu w drugą stronę.
__________________
Szanuj swoich adresatów. |
2007-06-11, 19:28 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
mogę się mylić, ale wydaje mi się, że każdy hazardzista, alkoholik, narkoman jest taki sam...w swoim uzależnieniu
w takiej sytuacj rada: Porozmawiajcie o tym, chyba nie skutkuje nie przekreślam ludzi uzależnionych, nie wiem jak bym się zachowała gdybym była na miejscu Triririri, ale życzę jej, żeby umiała być w tej sytuacji egoistką i zadbała w pierwszym rzędzie o swoje szczęście |
2007-06-12, 09:29 | #45 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Dokladnie. Nie mowie, ze ma odejsc od tego chlopaka, ale naprawde dobrze jej zrobiloby troche dystansu do tego wszystkiego. Co to da, jesli zostanie przy nim i pograzy sie razem z nim?? Wtady juz na pewno nie bedzie w stanie pomoc, bo sama bedzie tak zdolowana i w takim stanie psychicznym, ze nic nie zrobi...
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
2007-06-12, 19:50 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Dziekuje Wam za wsparcie i odpowiedzi.. Jestem w takim dolku i mam taki metlik, ze nie potrafie myslec narazie
|
2007-06-13, 12:33 | #47 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 811
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Pomóż mu rozpocząć terapię, wspieraj go. Jeśli nadal razem mieszkacie, wymuś na nim, żebyś to ty zarządzała twoją i jego kasą. Powiedz, że tylko pod tym warunkiem zostaniesz w jego mieszkaniu. Postaw mu twarde warunki, jak kocha to się zgodzi, jak nie to nie miej skrupułów odejść, choćby na jakiś czas. Ale gdy zacznie terapię, misusz być przy nim i mu pomagać, będzie to dla was bardzo trudnem, musisz się na to przygotować.
|
2007-06-13, 13:00 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Cytat:
kaval z całym szacunkiem to co doradzasz w wiekszości to pakowanie się w silny mechanizm współuzaleznienia, a to bardzo nie dobrze. Ja powiedziałabym TŻ tylko tyle, albo terapia albo baj baj nie ważne jakb ym go kochała. A tu widzimy TŻ tiriririri już obiecywał wiele razy... TŻ to powinien byc partner a nie dziecko , którym się trzeba wiecznie zajmowac.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2007-06-13, 20:47 | #49 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 811
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Cytat:
|
|
2007-06-15, 22:18 | #50 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Wczoraj bylismy razem na terapii..
|
2007-06-15, 22:35 | #51 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 956
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Gratuluję - to już ogromny sukces! Najważniejsze, że Wam obojgu zależy.
__________________
Szanuj swoich adresatów. |
2007-06-16, 13:11 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
|
2007-06-16, 14:01 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
kavala przepraszam za literówkę
co innego napisałaś?? choćby to "Jeśli nadal razem mieszkacie, wymuś na nim, żebyś to ty zarządzała twoją i jego kasą." z tym siękompletnie nie zgadzam tririri trzymam kciuki
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2007-06-16, 14:12 | #54 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
|
2007-06-16, 20:00 | #55 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 6 085
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
życzę Wam powodzenia
|
2007-06-16, 21:42 | #56 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 811
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
|
2007-06-17, 11:40 | #57 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
to,że jeżeli autrka wątku zacznie byc odpowiedzialna za jego pieniądze i ich wydawanie to on tym bardziej nie nauczy sie dysponowac pieniędzmi. On powinien byc partnerem, a nie dzieckiem, którym trzeba się opiekowac
Facet jest uzalezniony i powinien ponosic odpowiedzialnośc za swoje postepowanie. Po prostu tak samo rodzina alkoholika nie powinna po nim sprzątac jak on nasmieci czy byc cicho jak ma kaca czy tez wydzielac mu alkoholu, bo gdzie w tym sens?? Tak i autorka watku moim zdaniem nie powinna ponosic odpowiedzialnosci za czyny swopjego TŻ. Nie wiem czy wyjaśniłam jasno o co mi chodzi.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
2007-06-17, 17:30 | #58 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 31
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Droga triririri faktycznie jestes w bardzo ciezkiej sytuacji nawet nie wiem co mam ci napisac bo nigdy nie bylam w takiej sytuacji,i ciezko jest doradzic,mowiac ze wszystko bedzie wporzadku mogłabym cie okłamac bo bedziesz cierpiala zreszta juz pewnie cierpisz.2 lata to jest bardzo dlugo,tymbardziej ze miszkacie ze soba,ale musisz myslec racjonalnie czyli w tym przypadku jednak umyslem,z tego wzgledu iz kiedys przyszedl by czas na zalozenie rodziny i co bedzie?potrafiłabys wtedy zyc z tym czlowiekiem ??.Hazart jest choroba tak jak zaznaczylas dla naloga ciezko jest zucic ta (zabawe).Wiec moim zdanie zachowalas sie jak prawdziwa dojrzala kobieta odchodzac od niego,nie zasługujesz na takie ciezpienie,wiem ze serce nie sluga lecz lecz milosc sama zapuka do ciebie w odpowiednim czasie powinnas miec oczy szeroko otwarte.Nie martw sie naprawde słuszna decyzje podjelas
|
2007-06-17, 18:08 | #59 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Skoro byliscie na terapii to pierwszy krok za Wami. Ten chlopak to szczesciarz ze ma Ciebie, mam nadzieje, ze o tym wie... Trzymam kciuki!
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
2007-06-18, 14:22 | #60 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 41
|
Dot.: Zawalił mi sie swiat :(
Witam Was Sprawa wyglada tak, ze w weekend spotkalismy sie z naszymi rodzicami i porozmawialismy o calej sprawie, nikt nie zamierza mu splacac dlugow ( I DOBRZE ) ale kazdy rozumie problem. Dzisiaj idziemy na terapie po raz drugi ( spotkania sa 2 razy na tydzien ). Chcemy z tym walczyc i wierzymy ze sie uda. Najwazniejsze jest to ze On zdał sobie sprawe ze jest chory i chce sie leczyc, obiecuje ze juz nie zagra. I wie ze jak nie bedzie sie trzymal warunkow, czyli terapia itd to odejde od niego w tempie expresowym, a rodzice tez sie odwroca od niego. Pozostaje tylko trzymac kciuki, jak narazie wszystko jest na dobrej drodze...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:47.