O lalach barbie-co o nich myslicie?

[Dlaire]

Jak w temacie
Zeby nie bylo:
Moja def. Barbie- przewaznie mloda dziewczyna, ktora nie pojedzie do szpitala na porod bez makijazu. Ubiera sie w rozach i blekitach, w za male ciuchy. Spod biodrowek wylaniaja sie stringi, na stopach szpilki, na paznokciach tipsy. Wlosy na pewno nie naturalne. Chlopcy traktuja ja przedmiotowo. Dziewczyna na party (ew. wakacje). Dobrze komponuje sie ze sportowym samochodem.

Znam niestety kilka barbie, i 2 z nich (na kilkanascie) okazaly sie inteligentne. Ale...im dalej w barbiowatosc, tym bardziej zanikal im mozg. Przykre.
Prawdziwe Barbie znalam 2...obie dopelniaja definicje.
Nr. 1- brunetka. Najgorszy jej problem to to,ze rodzice nie chca jej fundnac drugich butow w miesiacu. Oglada dalej telenowele i sie nie nudzi na bajkach disneja. W szkole wprost nie ma lekcji by sie nie zblaznila. Slucha techniawy. Ubralaby sie w krowie laty gdyby byla na to moda. 1 jest naprawde sliczna, ale chlopcy sie do niej nie zblizaja bo...nie jest inteligentna. Pocieszna nadaje sie na towarzyszke zakupow. Jest naiwna. Na zawsze bedzie dzieckiem.
Nr. 2- blodnynka. Jej problemem jest odkrycie kto jej wyslal kolejnego anonimowego sms-a o baaardzo niemilej tresci. Nie pierwszego z reszta, i niekoniecznie z tego samego nr. Nie, to nie z zawisci z powodu jej piekna. Proby odbijania chlopakow innym, agresywnosc, zmijowatosc. Ubiera sie wulgarnie. Roze i blekity. Ma plecak mis, i za ladne i zalzawione oczy + naloty matki na nauczycieli ma wysoka srednia. Kazdy chlopak prawie od razu jak sie zaangazowala zrywal z nia by sie zemscic na siostrze/kolezance/itd. lub bo sie nareszcie zorientowal jaka jest naprawde. Wsrod slodkiego chichotu i trzepotu rzes jest bardziej zmijowata niz slodka.

[agabil1]

powiało złośliwością
pozdrawiam

[Gonia1]

Już kiedyś był podobny temat:
http://www.wizaz.pl/w-agora/download...ead=1065360845

ale dyskusji nie za wiele.

[czarna.noc]

Hmm.. nie za bardzo rozumiem, po co powstał ten post.
Ja osobiście nie mam nic ani do różowych ubrań ani do szpilek ani do tipsów (chociaż to ostatnie niebardzo mi się podoba, a i połączenie wymienionych wyżej rzeczy może byc ciężkostrawne) To że ktoś nie wychodzi z domu bez makijażu to jego sprawa. Farbowanie włosów tak samo. Traktowanie przez facetów.. no coż, każdy zyje wg własnego scenariusza.
Ja wiem, że są dziewczyny, których największym problemem jest złamany paznokieć czy to, ile seansów w solarium odbyć w danym mieś. ale chyba nie trzeba od razu się z nich nabijać? Ja też nie lubię nazbyt "sztucznych dziewczyn", ale dopóki nie wchodzą mi takie w drogę, ja nie whcodze im

[agu.s]

Osobiscie nie znam takich.....moze jestem za stara

Cytat:

Trollus Flameicus – świadomie, w sposób prowokacyjny porusza kontrowersyjne tematy, nieodmiennie prowadzące do awantury wśród dyskutantów. W trakcie trwania wymiany zdań, co jakiś czas wysyła wiadomość podgrzewającą atmosferę. Najczęściej spotykane odmiany tego podgatunku to:
- var. Ortogtaphae- z braku argumentów nietaktownie publicznie wytyka innym błędy językowe.
- var. Senecus – zarzuca innym niedojrzałość i niepoważny wiek
- var. Phinansis –krytykuje każdy sposób wydawania pieniędzy niezgodny z jego własną filozofią
- var. Academicus – notorycznie sugeruje niski poziom wykształcenia i inteligencji adwersarza oraz jego nieuctwo
- var. Religiaceae – lubuje się we flejmach o tematyce związanej z religią
- var. Medicus alternetivneae – fanatycznie przekonany o cudownych właściwościach różnych diet, napojów i alternatywnych sposobów leczenia, obraża osoby korzystające z dobrodziejstw medycyny konwencjonalnej i wiedzę medyków, przy okazji (namolnie i natarczywie) dając niezliczone przykłady cudów terapii, w którą wierzy.
- var. Pseudosavoirus-vivre – zarzuca rozmówcom brak kultury osobistej, znajomości zasad dobrego wychowania i netykiety, robiąc to w sposób znamionujący kompletny brak znajomości zasad savoir-vivre.


pozdrawiam

[nati__xxx]

takich tematów naprawdę lepiej nie poruszać

[Kitty13]

nie wiem po co wogole jest ten temat?!?! Jezeli komus sie nie podoba,ze ktos ubiera sie na rozowo czy na niebiesko to nie musi na to patrzeć. a farbowanie włosow ?!! Wogole nie rozumiem ,co rozowe ciuchy i farbowanie wlosow maja wspólnego z inteligencją, bo z treści postu wynika ,ze jednak wiele. Mysle ,ze to jest indywidualna sprawa, jak kto lubi sie ubierać i zachowywac. Pozdrawiam

[Marigold19]

Też poczułam "nutkę" złośliwości :P

[Nutka]

[Nutka]

tylko nie "nutkę"

[palomino]

zlosliwiec napisał(a):
> Cytat:
>
> [i]Trollus Flameicus – świadomie, w sposób prowokacyjny porusza kontrowersyjne tematy, nieodmiennie prowadzące do (...)

eh Zlo- zaraz tam troll moze dziewczyna miala kiepski dzien i po prostu w ten /w malo bo malo elegancki ) sposob chciala odreagowac gorzej jak ma sie taki humorek codziennie


korzystając z okazji i majac nadzieje na szybkie zaprzestanie oburzen, wykrzyknikow i innych takich życze wszystkim Wesolych Swiat i zajecia sie rodziną a nie kompem

pozdrowionka

[Dlaire]

Chyba przyda sie male sprostowanie...
Nie probowalam tu obrazac osob chodzacych na solarium, farbujacych sie i ogolnie dbajacych o siebie.
Mialam na mysli pewna szczegolna grupke (przewaznie nastolatek). Sa rozne zdania na ich temat: niektorzy uwazaja je za smieszne, inni za normalne, inni je nawet podziwiaja. Przyznaje sie do jadu, bo po ich reprezentatkach nie spotkalam sie niczego dobrego...
Przepraszam za trollowatosc i psucie krwi wizazankom.

[nimfetka]

tak na samym poczatku złośliwość?
hehe dla mnie tekst dość śmieszny ale czy warto autorke nazywac tolem?/

[Charlotte]

Kitty napisał(a):
> nie wiem po co wogole jest ten temat?!?!

Dlaczego uważacie, że taki wątek jest bez sensu? Żaden wątek, w którym ktoś wyraża swoje zdanie na jakiś temat, nie jest bez sensu.

Myślę, że Dlaire miała nie miała na myśli dziewczyn, które noszą coś różowego albo chodzą na solarium. Wydaje mi się, że chodziło o takie dziewczyny, które przesadzają z tym wszystkim: są prawie całe różowe, non stop w szpileczkach (na spacer do lasu, wyrzucić śmieci), non stop w mocnym makijażu (plaża, basen, śmieci, szpital), długaśne tipsy, torebeczki wielkości paczki husteczek higienicznych, różowe kolczyki-koła, a skóra pomarańczowa, tudzież mocno brązowa w środku zimy.

Dziewczyna chciała podzielić się opinią na temat takich kobiet i ma do tego prawo. Może sobie myśleć co chce i może to napisać.

>Jezeli komus sie nie podoba,ze ktos ubiera sie na rozowo czy na niebiesko to nie musi na to patrzeć.

Jeśli komuś nie podoba się ten temat, też może go nie czytać i nie odpowiadać.

[ropuszka]

Hehe, a ja myslalam, ze to bedzie o lalkach Barbie, ktorymi bawilysmy sie keidys jako dzieci i ktorymi bawia sie nasze pociechy, kuzynki, siostry itd.:P Nie da sie ukryc, ze wszedzie sa szare myszki, lale Barbie i gustownie ubrane damy. Mnie sie nie podobaja zadne skrajnosci. Nie lubie przesadnej opalenizny, kilku warstw tynku na twarzy i wulgarnych, oczobijnych ciuchow. Nie lubie tez zaniedbanych kobiet z wasami, w wyciagnietych swetrach. Razi mnie to, ale wtracac sie nie zamierzam. Bo chyba najbardziej wkurza mnie jak ktos jest glupi i malostkowy.

[sarimatha]

a ja rozumiem Dlaire
wśród nastolatek można ostatnio spotkac bardzo wyzywające pannice ktyórych i ja szczerze nie lubię są wredne i powiedziałabym ostrzej k...owate myślę że 15-stki z kilogramem tapety, odrostami, przycięzkimi rzęsami od tuszu, kilometrowymi tipsami i stringami na wierzchu to nie jest to jak powinna wyglądać nastolatka, kiedyś mnie to też strasznie wkurzało i unikam takich panienek na kilometr są głupiutkie, owszem niektóre miłe i całkiem zabawne tą swoją naiwnoscią , ale przerażają mnie takie nimfetki co do dbania nic nie mam ale to co te dziwczyny an sobie prezentują to xero w xero kristinki aguilery ehhh... nawet gorzej
acha weźcie pod uwagę ze autorka postu jest nastolatką

[Namietne_Usta]

kurcze..
dziwnie się poczułam.

Dlaire napisał(a):

> Moja def. Barbie- przewaznie mloda dziewczyna,

jestem młoda :P
ktora nie pojedzie do szpitala na porod bez makijazu.

no,to przesada.

Ubiera sie w rozach i blekitach, w za male ciuchy.

ubieram się i w takie kolory, ciuchy nie za małe,lecz raczej przylegające.


Spod biodrowek wylaniaja sie stringi,

yy..noszę tylko stringi,jednak nie wyłaniają się.

na stopach szpilki,

noszę szpilki-bo lubię.

na paznokciach tipsy.


cholera-nie jest dobrze,mam tipsy!

Wlosy na pewno nie naturalne.

klapa- mam rozjaśnione 2 tony.

Chlopcy traktuja ja przedmiotowo. Dziewczyna na party (ew. wakacje).

hmm.. tu zaprzeczę.

Dobrze komponuje sie ze sportowym samochodem.

Lubię sportowe samochody,podobają mi się,ale zwykły ford Ka też


Hm..czy jestem Barbie???

[buziaczek82]

"Zwykły ford Ka" haha. Niedawno kupiłam mój pierwszy samochodzik i jest to właśnie ford ka I może dlatego dla mnie jest niezwykły Pozdrawiam wszystkie wizażanki i życze WESOŁYCH ŚWIĄT!!!!!!!!!!!!!!

[Namietne_Usta]

jest śliczny.

też planuję kupić ten samochodzik

pozdrawiam

[buziaczek82]

[Gonia1]

Prywata: wysłałam Ci maila. Mam nadzieję, że doszedł.

[Namietne_Usta]

Gosiuniu,jeśli to do mnie - nic nie mam.

ewentualnie krzyk_oceanu@o2.pl na ten napisz.

[joyka]

Powiało złośliwością Ja osobiście niczego nie mam do panienek typu Barbie... żadna mi jeszcze nie weszła w drogę i niech się lepiej trzymają z daleka :P Taki puste dziewczyny mnie tylko śmieszą, czasami ta naiwność jest wręcz urocza. Nie otaczam się tzw. plastikami, ale czasami takie osóbki też są potrzebne, chociażby dla chwilowego poprawienia humoru

I jeszcze coś po chwilowym namyśle : wolę dziewczyny typu Barbie niż szpanujące cwaniaczki, które sądzą, że są super i wszystko robią na pokaz, bo tylko to potrafią. Takiemu typowi dziewczyn mówię zdecydowane NIE

Pozdrawiam

[Gonia1]

ech...ta poczta...spróbuję na ten krzyk oceanu napisać.

[Namietne_Usta]

[Gonia1]

Wysłałam na krzyk oceanu. Sprawdź pocztę.

[Namietne_Usta]

Gonia1 napisał(a):
> Wysłałam na krzyk oceanu. Sprawdź pocztę.

odpisałam

sprawdź @

[natii4]

Teraz ja się wypowiem na ten temat-mam wreszcie okazję wyrzucić z siebie wszystko co mnie wkurza i boli
Jestem 19 letnią dziewczyną,ładną,szczupłą ,ubierającą się w takie rzeczy w jakich czuje się dobrze,sympatyczną,inteli gentną i lubianą wśród zarówno dziewczyn jak i chłopaków.No właśnie LUBIANĄ.Nie mam już od dawna faceta i na razie nic się nie szykuje,by się jakiś pojawił na horyzoncie.Mam za to wielu kumpli,kiedyś jednego spytałam jak to jest,że faceci chodzą z takimi wytapetowanymi,sztucznymi laskami,które poza ładnym,zjaranym totalnie na solarium ciałem nie reprezentują sobą nic,dziewczyny,które nazywa się Barbi lub od "miłości" do samochodów blacharami.Dlaczego faceci uwielbiają takie laski,które wyrywają w klubach i mają je na szybki numerek lub na jedną noc.A on mi odpowiedział tak,że jak faceci będą szukać żony to wtedy będą patrzyli na to jaki dziewczyna ma charakter,co sobą reprezentuje,a nie tylko na jej ciało,ale na razie są młodzi,chcą się zabawić,liczy się dla nich seks,a chcą go uprawiać z ładnymi dupami,a nie z inteligentnymi.
1.Nie chodzę na solarium,bo widzę po własnej ciotce,która kochała od swojej wczesnej młodości słońce w jak strasznym stanie ma skórę-ma 45 lat,a wygląda 10 lat starzej.Ja chce wyglądać na tyle lat ile mam,a nie być totalnie zjaraną w odcieniu żółci czy czekoladay.
2.Lubię obcisłe ciuchy,które podkreślają moje wdzięki,ale uważam,że najważniejsze to dostosować to jak się wygląda do sytuacji.
3.Przez kilkanaście lat obgryzałam paznokcie,potem udało mi się z tym skończyć i zaczęłam zapuszczać,ale nie potrafię się do nich przyzywyczaić,nie mówiąc już o tipsach.
4.Lubię chodzić szybko,poza tym mamy w szkole bardzo śliskie podłogi,dlatego wolę buty sportowe,a nie szpilki.
5.Włosy mam naturalne,bo jak twierdzą moje koleżanki w tym kolorze jest mi najlepiej i nie potrafią sobie mnie wyobrazić w innym.

Nie wygladam jak Barbi,jestem jaka jestem i mnie za to ludzie lubią i powiedzcie mi co ja mam zrobić.Faceci oglądają się za pustymi idiotkami,z którymi mają iść do łóżka.Ja wg facetów jestem idealna kandydatka na żonę,ale przecież jeszcze nie czas,by się żenić.To co ja mam zrobić-zacząć chodzić na solarium,w różach,ostry make-up,udawać kretynkę,która ma niższy iloraz inteligencji od swojego psa czy może poczekać,kiedy faceci zaczną szukać żon i do tego czasu,być samotna?

Dzięki wszystkim,którzy doczytali do końca

[Namietne_Usta]

Słuchaj,myslę,że nie wszyscy faceci mają taki pogląd.
Nawet napewno.

Tak więc zmienianie się,aby podporządkować się facetom uważam za absurd.
Jesteś jaka jesteś i napewno znajdzie się facet,który Ciebie pokocha taką, jaka jesteś i będziesz.

Ja jednak nadal czuje się trochę urażona tym,że dziewczyna farbowana,opalona z tipsami to od razu głupia idiotka.
Dla mnie to jest rażące.
Bo nie uważam siebie za taką osobę i wiem,że ludzie w moim otoczeniu też nie.

Styl można mieć.
Zależy,jak się go nosi.
Czy na pokaz,czy dlatego,że tak się lubi.




Pozdrawiam.