2009-08-29, 22:53 | #31 |
Zadomowienie
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Spokojnie. Nie Ty jedyna masz taką sytuację. Ja też zawaliłam i powtarzałam drugą klasę w liceum. I miałam właśnie wychowawczynie która uczyła mnie polskiego który zawsze uwielbiałam- przy niej znienawidziłam Powtórzyłam klase w tej samej szkole ale z innymi nauczycielami zdałam bardzo dobrze maturę pisemną na poziomie rozszerzonym i na 100% ustny. Choć wydaj Ci się inaczej to nie jest koniec świata-naprawdę
Obecnie zaczynam trzeci rok studiów, i już we wrześniu karierę naukową(prezentacja na konferencji i artykuł do gazet oraz planuję zostać wykładowcą). Więć można dać sobie radę Pozdrawiam i trzymaj się
__________________
[I][COLOR=Indigo]"Życie nie jest ani lepsze, ani gorsze od naszych marzeń. Jest po prostu inne." Edytowane przez Osiak Czas edycji: 2009-08-29 o 22:54 |
2009-08-29, 23:32 | #32 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Z łóżeczka ;)
Wiadomości: 2 845
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
No i nie załamuj mi sie tu! Nu, nu, nu. Zobaczysz, ze bedzie dobrze, nawet jesli bedziesz musiala powtarzac rok, to przynajmniej zmienisz szkole i na pewno Ci sie pouklada. U mnie w L.O (IV L.O Hanki Sawickiej w CK-wiec to z najlepszych) byla dziewczyna- miala duze problemy, ale z kilkoma przedmiotami i poszla Dyrekcja z nia na uklad - zda- pod warunkiem, ze przeniesie sie do innej szkoly. Moze u Ciebie tez sie tak da? Myszka zobaczysz bedzie dobrze. Ja mocno trzymam kciuki, aby sie udalo! Sluze pomoca Malenka (i mocno trzymam kciukasy) P.S Rodzicom wytlumacz jak bardzo sie boisz tej baby, ze sie usmiechala pod nosem-ewidnetnie dawala znaki, ze Cie nie toleruje. Apropos nie omieszkalabym tego faktu przekazac Dyrektorowi... a co! Edytowane przez kycia1 Czas edycji: 2009-08-29 o 23:33 |
|
2009-08-29, 23:54 | #33 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
A po drugie Rena dobrze mówi, w mojej szkole jest możliwość zaliczenia roku, jeśli tylko uczeń przeniesie się do innej szkoły albo nawet klasy w tej samej szkole, ale na inny profil. To chyba wszystko zależy od dyrektora. Jeśli jest normalnym człowiekiem, to nie będziesz musiała tracić roku. Także bez zamartwiania się, bo to tylko szkoła, ważne, że cała i zdrowa jesteś. A co do nauczycielki, to przyjdzie kryska na Matyska.
__________________
*** "Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie... Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..." ***
Edytowane przez Avv Czas edycji: 2009-08-29 o 23:56 |
|
2009-08-30, 00:46 | #34 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
To naprawdę żadna tragedia ,uwierz dasz radę |
|
2009-08-30, 05:41 | #35 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
|
|
2009-08-30, 11:00 | #36 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 582
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Bardzo współczuje na Twoim miejscu zmieniłabym naprawde szkołe. Ja też miałam w liceum koleżanke która przeniosła sie do mojej szkoły bo nie zdała z polskiego komisa w innej szkole i na dodatek jej poprzednia nauczycielka sie na nią uwzieła, a w mojej zdała dzieki naszej nauczycielce zdała bez zadnego problemu i dołaczyła do naszej klasy(już drugiej) więc porozmawiaj z rodzicami o nowej szkole, tam poznasz nowych znajomych, nauczycieli którzy uwierzą w Ciebie i dadzą szanse na koniec dodam że w mojej licealnej klasie było chyba z 80% ludzi którzy powtarzali rok. Głowa do góry pozdrawiam i trzymaj sie ciepło
|
2009-08-30, 11:07 | #37 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: nvrmnd.
Wiadomości: 2 523
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
__________________
*** "Czerń zakrywa Twoje serce, to, które kocha, ale niewidocznie... Na tej sali płakała Twoja dusza, być może ze szczęścia, tańcząc gubiła emocje..." ***
|
|
2009-08-30, 11:13 | #38 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 582
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
|
2009-08-30, 11:45 | #39 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
To juz jutro...
Mam nadzieje,ze odwolanie sie cos wskura..a jak nie to zmiana szkoly .. Zeby tylko rodzice nic takiego nie mowili.. jak beda na mnie narzekac to juz zalame sie do konca ;,( Dziekuje wam wszystkim za Wspierajace wiadomosci..naprawde wiele mi pomogly ;( Jestescie kochane .. ---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:23 ---------- Niby nic takiego powtarzac rok ;( ale to strasznie przykre..zawiodlam siebie a najbardziej moich ROdziców jestem jedynaczką,maja tylko mnie ;( a ja tyle problemow im przysparzam ;( czuje sie z tym okropnie.. taka niepotrzebna nikomu .. Tylko zawadzam.. eh.. Musze to sobie poukladac,, tylko boje sie,ze nie zdarze..tak malo czasu zostalo ;( ten czas najbardziej mnie obawia ;,(
__________________
... Brak zadnych perspektyw |
2009-08-30, 11:58 | #40 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 2 491
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
Zdecydowanie zmień szkołę, jak znowu trafisz na tą samą nauczycielkę to może być nieciekawie.
__________________
"A ci, którzy tańczyli, zostali uznani za szalonych przez tych, którzy nie słyszeli muzyki". |
|
2009-08-30, 12:15 | #41 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
Cytat:
Cytat:
__________________
|
|||
2009-08-30, 12:57 | #42 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 6 036
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
A według mnie można się uczyć i nie zdać z polskiego jeśli ma się wymagającą i do tego wredną nauczycielkę. W całej szkole tylko dwie osoby mają 4 u mojej nauczycielki. Reszta to 1,2,3. Co roku w każdej klasie masa zagrożeń. Aż tak wymagająca jest, możesz się nauczyć, a napisać sprawdzian na jeden. Tylko no wlasnie... przy tym jest bardzo w porządku, da się z nia pogadać, a gdyby była wredna, to podejrzewam, ze chyba co roku połowa klasy by nie zdała. Dosłownie.
Znajomymi bym się nie przejmowała, to Twoje życie, więc co im do tego. Też mam 3 znajomych którzy nie zdali do następnej klasy, ale jakoś mnie to nie interesuje. Lubie ich za wiele innych rzeczy, nauka to nie wszystko. Grunt aby się podnieśc i iść dalej. Zero załamywania! A co do zmiany szkoły, to ja bym nie zmieniała. Przecież jest wiele innych nauczycielek, nie musisz trafić na tą samą od polskiego. Znasz juz tę szkole, nauczycieli, masz notatki w zeszycie z innych przedmiotów(zawsze to jakieś ułatwienie, po co pisać dwa razy to samo? ) Uczyłaś się na sprawdziany, więc powinnaś pamiętac co nieco. Czyli jak dla mnie to idealnie, duuuzo mniej nauki Cię czeka. |
2009-08-30, 13:39 | #43 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Człowiek uczy się na błędach.Dostałaś kolejną lekcję od życia,wiesz czego na przyszłość unikać,nad czym bardziej pracować,bardziej poświęcać uwagę.
Na pewno nie jest to powód do samobójstwa czy rozpaczy. Pewnie,ma prawo być Ci przykro,ale głowa do góry!Wielu ludzi powtarza klasy.Wcale nie oznacza to,że nie zdasz matury,nie pójdziesz na studia i nie będziesz spełniała swoich marzeń. Zawiodłaś rodziców?-a uczyłaś się? Myślę,że tak.Że całe wakacje myślałaś tylko o tym,że na koniec czeka Cię egzamin. No i przede wszystkim rodzice szybko zapomną o całej sytuacji,kiedy w nowym roku szkolnym pokażesz,że jest lepiej.Materiał już znasz.Będziesz więc lepiej przygotowana i będziesz mogła osiągać lepsze wyniki. W każdym razie zamiast się załamywać spróbuj wziąć się w garść,powiedz sobie-"no,to teraz wam wszystkim pokażę,nie dam się". |
2009-08-30, 13:57 | #44 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 925
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
mam prawie taki sam problem jak ty... od szkoly zawodowej do teraz (lo dla doroslych) uczylamnie babka od matematyki (straszna jedza) i w tym roku sie na mnie uwziela... tez powtarzam rok.. tzn semestr (pol roku) bo w lo dla doroslych jest troche inaczej.. tez na samym poczatku myslalam ze to koniec i sie zalamalam.. w dodatku chlopak tego w zupelnosci nie rozumial jak mozna nie zdac.. (on po studiach i pracuje juz) co mnie jeszcze bardziej zalamalo... ale swiat mi sie tak do konca nie zawalil ty tez uwierz ze bedzie dobrze! tym bardziej ze masz wsparcie wszedzie dookola!
ale naprawde radze ci zebys zmienila szkole w nowej zaczniesz wszystko od nowa nowi ludzie nowi nauczyciele (w razie czego zawsze mozesz powiedziec ze poszlas rok pozniej do szkoly i moze sie nawet nikt nie dowiedziec ze nie zdalas);-) potraktuj to jako nauczke od zycia i uwierz ze takie cos moze cie tylko podbudowac nie ty pierwsza i nie ostatnia |
2009-08-30, 14:12 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 35
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
U mnie jest podobnie, fajna nauczycielka z polskiego, zna się na rzeczy, dobrze sie z nią gada, ale jej sprawdziany itd... masakra, tak konstruuje pytania, że nigdy nie wiesz o co chodzi... podobno można się do jej stylu przyzwyczaić ;]
lenkusia001 będzie dobrze, pogadasz z rodzicami, dyrektorem szkoły itd... Razem napewno cos wymyslicie ;] |
2009-08-30, 16:01 | #46 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
ja miałam w tym roku komisa z matematyki,więc wiem co czujesz.na szczęście zdalam i z perspektywy wiem teraz,że sama także zawalilam sprawę.wiadomo są nauczyciele, u których praktycznie ,,nie da sie nie zdac",ale ci ktorzy wlepiaja komisa nie znaczy od razu ze to ostatnie chamidła,poprstu nie przepuszczaja ludzi za nic,tylko wymagaja wiedzy nawet na tego dopa. Ale odnosnie tematu ja tez bym walczyla o warunkowe przeniesienie cyz cos,rok w plecy to jednak moim zdaniem jest trochę porażką(zwlaszc\a w lo czy niżej).
__________________
ćwiczę od 16.05.2013 shred level1 level2 level3 Mel B : posladki ramiona |
2009-08-30, 16:37 | #47 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 247
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Wydaje mi się, że najpierw powinnaś się pozbyć negatywnych emocji, wypłakać, poukładać wszystko w głowie, a dopiero potem przemyśleć, co dalej, omówić to z rodzicami.
Pamiętaj, że głównie porażki uczą nas czegoś w życiu i że ta 1 nie oznacza, że nic już nie osiągniesz. Myślę, że to Cię wzmocni, jak już ochłoniesz. Trzymaj się
__________________
my heart is beating like a jungle drum 51.5 (9.06.) cel 1.: 49 cel 2.: 47 cel 3.: 45 |
2009-08-30, 17:11 | #48 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Śmigiel
Wiadomości: 51
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Będzie dobrze, zobaczysz Ja idę teraz do 2lo, ale moje losy odnośnie promocji do 2 klasy ważyły się niemalże do ostatniego dnia. Byłam zagrożona z matematyki. Na pierwsze półrocze 5 osób miało 1 (w tym ja). Pisaliśmy potem test na zaliczenie pierwszego semestru. Zaliczyłam go za drugim razem, moja koleżanka za 4 bodajże. Następnie pisałam spr. z geometrii, procentów i funkcji. Za pierwszym razem ich nie zaliczyłam, ale za drugim się udało. Mimo to moja matematyczka do końca się wahała, czy mnie i mojej koleżance dać szansę. Gdy usłyszałam, że zdałysmy, nie mogłam uwierzyć. Nie miałam komisji, ale byłam na krawędzi. Matma zawsze była moją kiepska stroną. Pani powiedziała, że jesteśmy 'fuksiary'. Myślę, że od tego czasu nabrałam wiecej szacunku do tego przedmiotu i postaram się, aby w tym roku szkolnym jak najlepiej wystartować z matemtyki. Życzę Ci powodzenia Gdybym była na Twoim miejscu, raczej zmieniłabym szkołę, bo miałabym dość poglądania codziennie kobiety, która nie dała mi szansy. Głowa do góry, jakby co, to pytaj Lubię pomagać ludziom ) Trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno
__________________
Dopóki nie miałem internetu, nie wiedziałem, że na świecie żyje tylu idiotów - Stanisław Lem Codziennie szukam szczęścia |
2009-09-01, 07:04 | #49 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 2 543
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
I jak się sprawy mają droga autorko?
|
2009-09-01, 08:05 | #50 |
Raczkowanie
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
no jestem ciekawa czy nawet jakby rodzice pozwolili jej na przeniesienie to czy autorka dostałaby się w tym momencie do jakiegokolwiek liceum w kielcach kiedy to rok szkolny się już zaczął...a dyrekcja nie patrzy przychylnym okiem na takie "akcje" w ostatniej chwili.
w sumie to miałam podobną sytuację ale na studiach kobieta z mikroekonomii normalnie nie do przeżycia kosiła, kosi i nadal będzie kosić, aaa jak na psyche siada to ja jej podziękowałam i wolałam się przenieść, tylko wiadomo studia to już co innego, człowiek sam decyduje o sobie tym bardziej, że to ja opłacałam szkołę itp. natomiast od gimnazjum do liceum z matmy byłam zaaawsze zagrożona ale nigdy nie dopuściłam do sytuacji aby mieć komisa choć babki od tych przedmiotów były mało przychylne aby tak o przepuścić. walczyłam do końca, chodziłam na korepetycje, kułam kułam kułam na zaliczenia - no i dzięki temu, że nie olałam sprawy nie miałam kłopotów z jakimiś komisami, zresztą rodzice by mnie chyba zjedli, a mnie samo sumienie za to, że mogłam coś z tym zrobić i wziąć się po prostu w czerwcu za to, kiedy to są końcowe zaliczenia... więc moim zdaniem pewnie winy jest po obu stronach po równo - nauczycielki jak i autorki - uwierz, ja jestem z matmy noga do potęgi entej hehe ale zawsze da się wywalczyć jak Ci zależy na tą 2 w sumie to już po wszystkim więc życzę Ci powodzenia no i nie załamuj się ja też mam rok do tyłu hehe tylko taka rada na przyszłość - walcz do końca - nie poddawaj się Edytowane przez extasy89 Czas edycji: 2009-09-01 o 08:07 |
2009-09-01, 09:31 | #51 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
jaka lipa nie zdać...
koleś z mojej klasy (jestem w 1lo) też nie zdał i się śmiali z niego na apelu "e! 2f stoi tam <hahahah w tle>" |
2009-09-01, 10:47 | #52 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
__________________
11.10.2005-RAZEM 10.10.2009r-ZARĘCZENI JAKO ŻONA 27.12.2011 Egzamin na prawo jazdy zdany za pierwszym podejściem |
|
2009-09-01, 10:51 | #53 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 388
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
Życzę Ci żeby Ci się w życiu nigdy noga nie podwinęła.
__________________
|
|
2009-09-01, 11:58 | #54 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Nieziemska kraina :)
Wiadomości: 1 264
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
Najlepiej jest sie smiac z cudzego nieszczęścia.........
__________________
pod innym nickiem... |
|
2009-09-01, 12:21 | #55 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 195
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
|
2009-09-01, 12:31 | #56 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Ja się z niego nie śmiałem tylko jego znajomi z poprzedniej klasy.
Czerwona_Sukienko co wnosisz do tematu? Masz jakieś uprzedzenia wiekowo/płciowe? Dziwi mnie brak kultury niektórych użytkowników. Twoje poczucie humoru jest na bardzo wysokim poziomie . Chcesz coś jeszcze zabawnego powiedzieć? |
2009-09-01, 12:34 | #57 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 1 195
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
Odniosłam się do Twojej wypowiedzi i tyle. Może zapytasz swoich kolegów co sądzą na ten temat, skoro taka ważna jest ich opinia wg Ciebie? Edytowane przez Czerwona_Sukienka Czas edycji: 2009-09-01 o 12:36 |
|
2009-09-01, 12:42 | #58 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Hm... ja odniosłam wrażenie, że chłopakowi chodziło o "lipę" w sensie jak ktoś nie zda, to o nim gadają i się wyśmiewają, wcale nie jest łatwo , a nie w sensie każdy kto nie zda to głąb
|
2009-09-01, 13:26 | #59 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Niebiańska kraina
Wiadomości: 976
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Cytat:
Moich kolegów w to nie mieszaj. |
|
2009-09-01, 23:19 | #60 |
Przyczajenie
|
Dot.: Pomózcie! :( Nie zdałam :(
Witajcie dziewczyny ...wiec po przyjezdzie rodzicow..Czyli poznym wieczorem ;/ zaczelismy rozmawiac,wyjasniac i ustalac co dalej robic.. nie obylo sie bez lez..wiadomo,madry polak po szkodzie.. ale coz teraz trzeba myslec o przyszlosci, nie rozpaczac nad rozlanym mlekiem...wziasc sie w garsc.. Tak jak mi mowilyscie...:/ tak latwo powiedziec;// ech.. Przedstawilam cala sytacje rodzicom..co zamierzam,ze mam na oku rowniez liceum w kielcach. Na drugi dzien czyli Dzis, pojechalismy do mojego liceum, poszlam na rozpczecie..a pozniej razem z rodzicami do Dyrektorki, na rozmowe co dalej robic..ta o dziwo..byla bardzo mila ;o mowila ile to nie siedziala nad moimi dokumentami.. doszla do wniosku,ze jestem bardzo madra dziewczyna ,humanistka oraz wrazliwa osoba..ktora ma dobre oceny,,,lecz zawalila jeden przzedmiot i takie sa tego konsekwencje.. Byla zaskoczona moja reakcja na to jak dowiedzialam sie o niezdanym egzaminie;/ dziwne?;/ kto by nie byl zaskoczony..jak nigdy nie mialam problemow i stycznoci z takim czyms;( bardzo kulturalnie z nami rozmawiala,tlumaczyla ,ze zmiana szkoly nic nie pomorze..przedstawila mi jakich nauczycieli bym miala ( czyli wykluczone jest to,ze mialabym moja kochana nauczycielke od polskiego,ktora mnie udupila)...procz tego zmieni mi sie wychowawczyni na nauczycielke od matmy czyli dobrze wychodzi..bo cienka jestem z matematyki..:// Dyrektorka tak trafila do "serc" moich rodziccow,ze przekonala ich o slusznosci pozostania w tej szkole.. kontynuowania pierwszej klasy.. a ona zrobi wszystko by mi pomoc..bedzie kontrolowala moje oceny itd.. no wiec dziewczyny nie mam innego planu na dzis..jak pozostanie w tej samej szkole.. z jednej strony dobrze..bo CI sami nauczyciele nawet i lepsi niz w poprzedniej.. ale tak boje sie,ze nauczyciele moga na mnie zle patrzec..;,( boje sie rowneiz tego,ze kobieta od polskiego moze mnie komentowac do innych nauczycieli ;( i bede miala tyko nieprzyjemnosci ;( echh..oby tak tylko nie bylo..bo juz nie wiem co wtedy zrobie..
__________________
... Brak zadnych perspektyw |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:03.