Godny zarobek w wieku 30 lat? Dyskusja

[meliandra]

[1=16fcd1ff0b24257bafb1730 1dac5f706a9d6f7ac_61da25a cd43dc;89057190]Ja nie zarabiam godnie. 7 lat pracy zawodowej, a mam 2,5tys na rękę. W 2022 też tyle bede miala, polski ład nie podniesie mi zarobków. W pracy nie mam szans na podwyżkę, podwyzkę dostaną tylko ci, co są na minimalnej, a ja ponieważ przekraczam, to nie muszę. Szukam nowej pracy, ale na 4 tys na rękę nie mam co liczyć.
Mieszkam z rodziną w domu rodzinnym, bo za tak marną pensję nie jestem w stanie sama przeżyc. Jeszcze gdy w pracy zabiorą mi kartę sportową za którą płacę niewiele, o sporcie będę mogła pomarzyc, bo na karnet nie będzie mnie stać. Do kina i teatru nie chodzę, męczę się z leczeniem na nfz, bo nie stać mnie na wizyty prywatne, a w pracy nie mam ubezpieczenia med. Człowiek musi liczyć każdy grosz, zastanawiać się czy dany zakup to potrzeba czy zachcianka. W 2022 chyba trzeba będzie pościć z przymusu[/QUOTE]

W jakim mieście mieszkasz, że tak krucho z pracą? 2,5k to mało i samemu za tyle bardzo ciężko się utrzymać, ale jak mieszkasz z rodziną i piszesz, że będziesz głodować to na co wydajesz całą pensję? Jak mieszkacie w kilka osób to opłaty rozkładają się na wszytskich.

[Pani_Mada]

Napisane przez meliandra

W jakim mieście mieszkasz, że tak krucho z pracą? 2,5k to mało i samemu za tyle bardzo ciężko się utrzymać, ale jak mieszkasz z rodziną i piszesz, że będziesz głodować to na co wydajesz całą pensję? Jak mieszkacie w kilka osób to opłaty rozkładają się na wszytskich.

też mnie to zastanawia.
myślę, że 2,5 tysiąca na jedną osobę (no powiedzmy 2 tysiące po odliczeniu rachunków) to nie jest tak mało, żeby pościć. cudów się za to nie kupi i powalających kwot nie odłoży, ale no powiedzmy sobe szczerze - 2 tys. na jedną osobę to nie jest jakoś bardzo mało pieniędzy.


zgadzam się z tym, że usamodzielnić się za to nie da. ale nawet jak pensja podskoczy do 4 tysięcy, to niewiele się zmieni. ok 1,5 tys (czyli różnica między 4 tys a 2,5 tys) poszłaby na mieszkanie. czyli nadal 2-2,5 tys zostaje na życie po odliczeniu rachunków i mieszkania


no chyba że oknonawychodek wydaje na rachunki więcej niż 500 zł, to by było dość zaskakujące biorąc pod uwagę, że te rachunki rozkładają się na kilka osób (zakładam, że ten dom rodzinny jest własnościowy, nie wynajęty i trzeba jeszcze wynajem opłacić)

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[ridley92]

Ja pewnie będę chciała zacząć jeszcze robić jakieś kursy by się doedukować i znaleźć nową pracę, bo pensja mnie nie satysfakcjonuje.

[Patka_Natka]

Mnie też pensja nie satysfakcjonuje a w pracy nie zdobywam ani doświadczenia ani umiejętności ani niczego się nie uczę. Kiepska praca, taka przynieś, wynieś, pozamiataj.

Nie wiem czy jakieś kursy coś pomogą bo wszędzie jest wiedza teoretyczna tylko a doświadczenia na podobnym stanowisku brak

[ridley92]

Ja właśnie chce zrobić kursy, zrobić coś w obecnej pracy by mieć doświadczenie, popróbować swoich sił po kursach i wtedy szukać czegoś lepszego jeżeli chodzi o zarobki.

[Patka_Natka]

Napisane przez ridley92

Ja właśnie chce zrobić kursy, zrobić coś w obecnej pracy by mieć doświadczenie, popróbować swoich sił po kursach i wtedy szukać czegoś lepszego jeżeli chodzi o zarobki.

U mnie w pracy nawet jakbym zrobiła kursy to bym doświadczenia nowego nie zdobyła. Jest dziewczyna po szkole i kursach i też robi to samo co ja.

Jak po kursie masz szansę ma nowe doświadczenie w pracy to super.

[747bf32364fc13da37122d49c7e01f75501e8a1a_65540b783ff7c]

Straszna z Ciebie męczybuła - nic się nie da zrobić, nie da się nabyć doświadczenia, a jednak jakoś go ludzie nabywają.