2021-04-12, 21:34 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-04
Wiadomości: 1
|
Mój chłopak mi wszystko je..
Cześć dziewczyny! Mam problem z chlopakiem.. glupio mi nawet o tym pisać ale juz nie wiem za bardzo co mam robic. Dosc szybko zamieszkaliśmy razem. Ale on ma jakieś dziwne nawyki wyjadania mi wszystkiego co widzi.. czasem mysle ze moze jestem za chytra ale naprawdę ja bym się wszystkim z nim podzieliła ale czasami on przechodzi samego siebie. Dziś np zaznacze ze po śniadaniu poszlismy na miasto i na zakupy ale ze nam zeszlo sporo czasu stwierdziliśmy ze przekasimy cos na szybko przed obiadem w domu. Poszlismy więc do maka. W międzyczasie odechciało mi się nawet jesc takich rzeczy a on nie wiedząc o tym zamówił burgera tylko dla siebie nawet nie pytając czy cos chce.. zjadl po drodze nic się nie oddzywając nawet. Doszliśmy do sklepu do którego byla ogromna kolejka a ze obok robili kiełbaski to powiedzialam mu zeby poszedl zająć kolejke a ja pojde sobie po kielbaske i czy on też chce. Powiedzial ze nie. Jak wrocilam do niego to nawet jeszcze nie zdazylam spojrzeć na kielbase a on już zebym mu dala gryza.. zjadl i myślę że nie zdaze zjesc chyba a on od razu ze to on nie musi iść do sklepu zebym ja sama poszla a on doje moje jedzenie.. tak się wkurzyłam bo bylam tak strasznie gloda a on nie dosc ze zeżarł swoje to jeszcze sie przyczepił do mojego... wkurzyłam się i wyszlam z kolejki powiedzialam ze ja tez nie ide i ze to chodzmy do domu.. oczywiście powiedzialam mu potem ze zdenerwowałam się bo nie chciał iść ze mną do sklepu a nie ze chodzilo mi o jedzenie bo mi bylo glupio. Mam wyrzuty sumienia ze tak reaguje ale takie sytuacje zdazaja sie notorycznie.. jemy sniadanie mamy już po ostatniej kanapce i on widząc to odklada swoja bierze mi z ręki moja odgryza kawałek i wraca do swojego jedzenia.. i to niestety nie był zart na który liczyłam.. tak samo mamy odmienny gust jezeli chodzi o słodycze i zazwyczaj on bierze swoje ulubione a ja swoje tyle ze on swoje których ja mu nawet nie ruszam zje juz pierwszego dnia a potem bierze się za moje nawet mi tego nie mówiąc.. nawet jak otworze puszke coli to zaraz pijemy ją na pół.. po prostu dramat. Tak samo staram się pic zdrowe soki on pije jakies tam napoje owocowe to oczywiście jak ja sobie kupie taki sok raz na czas to on już nie pije swojego picia tylko zaraz nie mam juz pol butelki.. przy obiedzie tez wydziela jedzenie tak ze mi daje mały kawałek miesa a sobie 2 duże kotlety co tez mnie denerwuje bo wszystkie zakupy jakie robimy płacimy na pół a ja jem na sniadanie 2 parówki a on 5... chcialabym z nim o tym pogadać ale nie wiem jak bo on pewnie mnie wyśmieje ze robie problem z niczego albo zacznie ze jestem pazerna a to nie o to chodzi po prostu nie lubie jak ktoś mi caly czas grzebie w jedzeniu i nie mogę w spokoju zjeść ani się najeść.. co zrobiłybyście na moim miejscu ja juz przestaje miec jakakolwiek sile do niego a z drugiej strony zastanawiam się ze to ze mną moze jest cos nie tak ze powinnam się z nim dzielić wszystkim...
|
2021-04-13, 05:04 | #2 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 529
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Wbrew pozorom to nie jest ani głupi, ani błahy problem. Zwariowałabym, gdyby ktoś mi grzebał w jedzeniu na talerzu lub brał ode mnie stale "gryza" albo wydzielał mi jedzenie. Jeść trzeba w spokoju. Nieraz w pracy zdarzało mi się /zdarza nie dojeść i być głodna, ale w domu?
Jedyna rada- pogadać szczerze. I spytać, czy wyjada Ci jedzenie z łakomstwa, czy z oszczędności. Niech on z góry (przed posiłkiem) określi ile zje (poł woreczka ryżu, czy cały, dwa kotlety, czy więcej) i Ty określ to samo. To samo przed zakupem słodyczy: niech określi, jakie chce i ile. I ja i mąż mamy słodki ząb i w sumie też raz mu się zdarzyło, że wyjadł całe faworki ( jadł je wtedy po raz pierwszy w życiu, więc zrobiłam je z połowy składników a on zwariował na punkcie faworków)ale to było raz. Teraz więcej gotujemy w domu (i przez pandemię i z rozsądku) na zmianę lub wspólnie i przedtem zawsze określamy, jak jesteśmy głodni i ile zjemy zanim włożymy ryż/ makaron/ ... do garnka albo mięso/ cokolwiek innego na patelnię/ do piekarnika/...(akurat ja nie jestem mięsożerna za bardzo, więc częściej dla mnie jest jakaś opcja vege, bo z mięs co najwyżej zjem pierś z kurczaka czasem albo filet z ryby).
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran!
mikroREKLAMA
Spełnione marzenia Pragniesz szybkiej i radykalnej zmiany? Najwyższa światowa klasa włosów dziewiczych. Najlepsze z natury,. Ta reklama pokazywana jest pod 17 529 postami tego użytkownika na forum. Jak założyć taką reklamę? (klik!) |
2021-04-13, 05:54 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Ale skąd Twój facet może wiedzieć że Cię to wkurza jak mu o tym nie mówisz tylko podajesz jako powód zdenerwowania brak chęci pójścia do sklepu? Masz problem z wagą że boisz się oceny iż jesteś żarłoczna czy co?
Też bym była wkurzona na Twoim miejscu ale to od razu bym powiedziała ze nie lubię jak mi się wyjada z talerza i jak pytam czy coś chce a facet mówi nie to niech się nie dziwi że później nie będę dzielić się z nim jedzeniem. No to juz jest naprawdę wysoki poziom beszczelności żeby "spróbować" czyjeś jedzenie po czym stwierdzić że je się zje samemu a Ty idź do sklepu. Powiedz mu to wszystko a jak nie zrozumie ze Cię takie zachowanie wkurza to czas pomyśleć z kim Ty się w ogóle zadajesz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-04-13, 06:05 | #4 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 800
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Ja bym powiedziala.wprost zeby przestal.mi wyzerac jedzenie bo.mnie to wkurza
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-04-13, 07:24 | #5 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Cytat:
Cytat:
Podobnie w sytuacji z kanapką i każdej innej. Może dla niego takie zachowanie jest normalne i nigdy się nie zastanawiał, bo nikt go porządnie nie opieprzył. |
||
2021-04-13, 07:52 | #6 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 646
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Czemu wrzucasz taki długi strumień świadomości na forum, zamiast załatwić sprawę z chłopakiem jednym zdaniem?
|
2021-04-13, 08:10 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 276
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Zdobyczne smakuje lepiej też by mnie to wkurzało jakbym notorycznie w domu nie mógł zjeść w spokoju. Tylko ja bym postawił granicę.
|
2021-04-13, 08:18 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-11
Lokalizacja: Ciemna Strona Mocy
Wiadomości: 8 319
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
No ale... Czemu to z nim nie pogadasz i nie wytłumaczysz, jak Cię to wkurza, tylko żalisz się nam wszystkim na forum?
|
2021-04-13, 08:22 | #9 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 646
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
A propos, to przypomniał mi się podobny wątek na forum, tylko tam była jeszcze grubsza sprawa, bo facet wręcz mieszkał u dziewczyny na krzywy ryj, i nie płacił za nic
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1273410 Ludzie potrafią być bezczelni, dlatego trzeba reagować od razu i nie dać sobie wejść na głowę. |
2021-04-13, 08:29 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Boże jak ja nie nawidzę takiego wiecznego „nienażarcia” brzydzi mnie to strasznie. Miałam kiedyś takiego co mi wszystko wyżerał bo myślał że jak ja jestem mała i chuda a on duży i jest sportowcem to mu się należy 90% naszej lodówki. Doszło do tego że zrobił mi scenę przed moją rodziną kiedy na moich urodzinach w knajpie zjadłam mój obiad do końca a nie dałam mu do dokończenia, albo jak kazał mojej mamie dogotować ziemniaki na obiad - oczywiście go wyśmiała. Na końcu chowałam swoje lepsze słodycze pod kluczem. I rozmawiałam z nim wielokrotnie, krzyczałam, obrażałam się i nic nie dało. Ostatecznie się z nim rozstałam a to był jeden z kilku głównych powodów tej decyzji
__________________
Wymiana |
2021-04-13, 08:52 | #11 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 505
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
O ile sytuacja z Makiem to kwestia niedogadania (nie poprosiłaś, by Ci coś kupił, nie zasygnalizowałaś, ze jesteś głodna), to w sytuacjach, gdy on podbiera Ci z talerza, czy bierze gryza, stanowczo zaprotestuj. Powiedz, że nie lubisz, gdy ktoś Ci grzebie w jedzeniu i stanowczo poproś, aby tego nie robił. I już. Nie ma to nic wspólnego z pazernością.
Być może takie nawyki "dzielenia się jedzeniem" i podbieraniem sobie z talerzy wyniósł z domu. Znałam takie domy, gdzie nawet dorośli ludzie (rodzice i dzieci) potrafili np. wymieniać się porcją kaczki czy kotletami na talerzach (bo ktoś woli większy lub mniej spieczony), czy ktoś komuś oddaje jakieś swoje kęski (z sympatii, lub też np. bo za dużo ma na talerzu). Mój mąż też wyniósł podobne nawyki, ale w trakcie naszego związku go tego oduczyłam, gdyż ja stanowczo ne lubię, gdy ktoś mi grzebie na talerzu. Wcześniej potrafił np. nie zamawiać frytek do swojej porcji (bo niezdrowe i tłuste), ale potem sępić ode mnie po jednej.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
2021-04-13, 08:58 | #12 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2019-08
Wiadomości: 12 340
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Cytat:
|
|
2021-04-13, 09:37 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Cytat:
Skad on ma wiedziec ze robi cos zle skoro sie nie odzywasz? Moze pora powiedziec zeby sie zajal swoim jedzeniem bo to bardzo samolubne i niekulturalne co robi? Masz chlopaka buraka z ktorym mieszkasz a nie rozmawiasz.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2021-04-13, 10:03 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Przede wszystkim tutaj nie jest problemem jedzenie, ale jego brak szacunku do Ciebie, Twojej wlasnosci i potrzeb, oraz chamstwo.
Wyjatkowo porusza mnie ten watek, bo przypomina mi mojego bylego i az mnie trzesie. Oboje lubilismy i czesto jedlismy w restauracjach. Ja lubie powoli pic swoje wino i zawsze zostawiam troche na dnie kieliszka, zeby dopic po posilku. On siegal przez stol, bez pytania dopijal je, a kiedy zwracalam mu uwage mowil "myslalem, ze juz nie pijesz" - nawet za setnym razem, kiedy doskonale wiedzial, ze pije! Wtedy mowil, ze "zapomnial". Uwazal, ze robie z igly widly i upieram sie tylko, aby sie przyczepic. Dodatkowo, kiedz jego serwetka byla brudna bez pytania siegal po moja i wycieral usta, i odkladal ja kolo wlasnego talerza. Byl rownie bezczelny i samolubny takze w innych dziedzinach zycia. Wsciekam sie juz tylko o tym piszac xD |
2021-04-13, 10:10 | #15 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;88639728]Przede wszystkim tutaj nie jest problemem jedzenie, ale jego brak szacunku do Ciebie, Twojej wlasnosci i potrzeb, oraz chamstwo.
Wyjatkowo porusza mnie ten watek, bo przypomina mi mojego bylego i az mnie trzesie. Oboje lubilismy i czesto jedlismy w restauracjach. Ja lubie powoli pic swoje wino i zawsze zostawiam troche na dnie kieliszka, zeby dopic po posilku. On siegal przez stol, bez pytania dopijal je, a kiedy zwracalam mu uwage mowil "myslalem, ze juz nie pijesz" - nawet za setnym razem, kiedy doskonale wiedzial, ze pije! Wtedy mowil, ze "zapomnial". Uwazal, ze robie z igly widly i upieram sie tylko, aby sie przyczepic. Dodatkowo, kiedz jego serwetka byla brudna bez pytania siegal po moja i wycieral usta, i odkladal ja kolo wlasnego talerza. Byl rownie bezczelny i samolubny takze w innych dziedzinach zycia. Wsciekam sie juz tylko o tym piszac xD[/QUOTE] az mnie strzela jak to czytam
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2021-04-13, 10:13 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 097
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Facet jest nieaktualny, ale Ty nie stawiasz granic. Protestuj głośno i wyraźnie, raz za razem i nie pozwalaj mu na zabranie Ci jedzenia.
Obawiam się również, że on się nie zmieni i ostatecznie się z nim rozstaniesz, bo już go nie za bardzo lubisz. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-04-13, 10:40 | #17 |
uparta chmura
Zarejestrowany: 2012-03
Lokalizacja: Miasto Portowe
Wiadomości: 8 645
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Jak ci głupio, tak otwarcie z nim o tym pogadać, to może zapytaj, czy on ma może tasiemca, czy ciebie chce odchudzić
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
"Większość ludzi ma tyle szczęścia, na ile sobie pozwoli" Abraham Lincoln |
2021-04-13, 12:17 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 821
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Masakra, strasznie wkurzające jest to co opisujesz.
Dziwi mnie natomiast, że mieszkacie razem, a nie poruszyłaś nigdy tego tematu. Powiedziałabym wprost o tych sytuacjach, które Cię zdenerwowały. I wskazała, że powinien zmienić swoje podejście. Może się jednak okazać, że ten typ już tak ma w kwestii jedzenia, że co Twoje to jego, a co jego to nie rusz I mimo rozmowy nie będzie potrafił zmienić swoich przyzwyczajeń wyjadania Ci z talerza. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
So in America when the sun goes down and I sit on the old broken-down river pier watching the long, long skies over New Jersey (...), I think of Dean Moriarty, I even think of Old Dean Moriarty the father we never found, I think of Dean Moriarty.” |
2021-04-13, 12:25 | #19 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Z facetem burakiem trzeba rozmawiac po buracku. Zamiast siedziec cicho otworz w koncu buzie i prosto z mostu powiedz, ze ma ci nie wyzerac. Nie owijajac w bawelne, bo burak nie zrozumie. "Nie ruszaj moich slodyczy" - jak ruszy, to niech ci odkupi. "Nie, nie mozesz lyka/gryza. Nie ruszaj mojego jedzenia bez pytania". Czego Ty sie przepraszam boisz? Ze pana buraka urazisz czy cos? To jemu powinno byc cholernie glupio, ze zachowuje sie jak skonczony cham. Gdyby mi Tz bez pytania non stop cos wyzeral (plus jakies zabieranie kanapek albo dawanie mi jakiegos miesnego ochlapa jak jasnie pan dwa kotlety wsuwa), to chyba dlugo tym Tz by nie pozostal.
__________________
"La curiosidad mató al gato." - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - [ Nie kupuję nowych zanim nie zużyję starych ] [ Biegam ] 10 - 15 - 20 - hM - 30 - M |
2021-04-13, 12:39 | #20 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 03:12 |
2021-04-13, 13:15 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 67
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Dlatego najzwyczajniej niech się dokłada więcej do zakupów. Chce jeść to niech płaci. Sorry, ale to takie "ja jestem pępkiem świata i ja chce jeść" - ty dostajesz tylko resztki. Pogadaj z nim, bo serio on jest nie tegez -.-
Edytowane przez zimnaaa Czas edycji: 2021-04-13 o 13:17 |
2021-04-13, 13:48 | #22 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Zamówiłabym do razu 2 kiełbaski zamiast 1.
Generalnie kupowałabym i gotowała więcej oraz uświadomiła chłopakowi jeśli nakłada ci za małe ilości ile chcesz tych parówek żeby było. W sumie nie wiem po czym wnosi że zjesz 2 a nie 5 jak on. Jeśli uważasz że powinien więcej dorzucać do zakupów powinnaś powiedzieć. Gdyby miał w normie żeby coś podbierać dokładałabym na swój talerz więcej żeby miał z czego. A przed sklepem trzeba było powiedzieć że dziękujesz za propozycję ale dojesz sama bo jesteś głodna, on już jadł w maku, i mógłby być tak miły i wejść zrobić te zakupy. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2021-04-13 o 15:22 |
2021-04-13, 13:54 | #23 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Cytat:
Zreszta nie o sama ilosc tu chodzilo, a o chamskie zachowanie. Mogl sam sobie zamowic wiecej jesli mial ochote. Albo poprosic, abym sie podzielila. A zapasow z wyrywaniem kieliszka przez stol jesczce nie probowalam I wlasnie, dla mnie takie zachowania to tylko objaw wiekszego problemu z brakiem szanowania granic. Bo nie chce mi sie wierzyc, ze dorosly facet NIE WIE, ze nie odejmuje sie osobie jedzenia od ust. On wie, tylko ma to gdzes Edytowane przez b7c523c48d685fff13c5db5a9d3e58ccf0b35a9f_65555d08413b4 Czas edycji: 2021-04-13 o 14:00 |
|
2021-04-13, 14:41 | #24 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 929
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Nie rozumiem, dlaczego mu po prostu nie powiesz, ze ma sie odpieprzyc od twojego jedzenia? Jezeli widzisz, że przegina to mowisz mu ze przegina. Jeżeli ci coś wyżre to robisz awanture i kopiesz go w tyłek że ma isc do sklepu i odkupić ci to co zezarł. Chłopak to nie pies, że jak chamsko zeżre ci ze stołu to zrobi tylko smutne oczy i nie było sytuacji.
Edytowane przez Lapis_Lazuli Czas edycji: 2021-04-13 o 14:42 |
2021-04-13, 14:49 | #25 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 2 825
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Cytat:
Ja porozmawialabym RAZ. Jesli nie przestanie tego robic, to nie chcialabym byc z czlowiekiem, ktory nie okazuje partnerce minimum kultury i szacunku |
|
2021-04-13, 15:14 | #26 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
[1=b7c523c48d685fff13c5db5 a9d3e58ccf0b35a9f_65555d0 8413b4;88640397]Domawialam. Ale to nie to samo, co nacieszyc sie ostatnim lyczkiem wina, kiedy trzeba zawolac kelnera, zamowic, poczekac i zostac z pelnym kieliszkiem swiezego wina, kiedy nie mam ochoty wypic tak duzo. A czasem zamawialismy karafke (500ml) a nie pojedyncze lampki.
Zreszta nie o sama ilosc tu chodzilo, a o chamskie zachowanie. Mogl sam sobie zamowic wiecej jesli mial ochote. Albo poprosic, abym sie podzielila. A zapasow z wyrywaniem kieliszka przez stol jesczce nie probowalam I wlasnie, dla mnie takie zachowania to tylko objaw wiekszego problemu z brakiem szanowania granic. Bo nie chce mi sie wierzyc, ze dorosly facet NIE WIE, ze nie odejmuje sie osobie jedzenia od ust. On wie, tylko ma to gdzes[/QUOTE] nie no ok pisałaś o tym że sytuacja była notoryczna. Nie wyobrażam sobie powiedzieć ''dobra to ustalmy coś, nigdy przenigdy nie dopijaj mojego wina w restauracji'' i żeby dalej miał to zlewać. Z domawianiem chodziło mi bardziej o to że brałabym od razu większe ilości. Karafka 0,5 litra to nic dużego na 2 osoby wg mnie, btw. Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2021-04-13 o 15:18 |
2021-04-13, 18:02 | #27 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Mój mąż robi to samo ze słodyczami i straszliwie mnie to wkurza. Idąc na zakupy każdy kupuje sobie swoje słodycze. Ja kupuje np. 2 czekolady, czipsy i ciastka. I tak sobie to jem powoli, aż do następnych zakupów. Niestety mój mąż jak już zje swoje (a ma zwyczaj zjeść wszytko na raz), to łapie się za moje ciastka czy coś. I ja go opierdzielam, a on mówi "bo to już tyle leży, ty w ogóle tego nie jesz". A co najlepsze, potrafi mi odkupić, po czym zjeść jeszcze raz to, co odkupił
Ale z drugiej strony - zawsze zostawia mi ostatni kawałek pizzy, nakłada mi na talerz dużo Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka |
2021-04-13, 18:19 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 03:12 |
2021-04-13, 18:22 | #29 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2021-02
Wiadomości: 1 723
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Oj Autorko może warto porozmawiać z facetem. On nie siedzi w twojej głowie więc jak ma wiedzieć, że to Ci przeszkadza.
Niektórzy faktycznie nie wiedzą jak się zachować jeśli chodzi o jedzenie. Jednak to co opisujesz wygląda na jakiś większy problem. Czy wiesz jak wyglądało dzieciństwo twojego partnera. Z jakiej rodziny pochodzi. Czy nie mieli problemów finansowych. Czy nie miał rodzeństwa. Takie zachowania jakie opisujesz często wynikają z brakiem/ niedostatecznym żywieniem, "walką" o jedzenie. Czy np nie chomikuje jedzenia na zapas aby nie zabrakło na później ??
__________________
Lepiej zaliczać się do niektórych, niż do wszystkich. |
2021-04-13, 19:24 | #30 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Moj chłopak mi wszystko je..
Nie chce mi się wierzyć w ten wątek.
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:17.