gdzie trzymacie kosmetyki ??? :)))

[vespertine_]

W małej kosmetyczce mam kosmetyki kolorowe, czyli podkład, tusz i róż. Niczego więcej praktycznie nie używam, a i tego rzadko

Całą reszte mam w łazience

[ona!!!]

Szampony, odżywki, balsamy do ciała, mleczko, tonik itp w łazience.

Na takim narożnym biurku, które robi mi za toaletkę trzymam kosmetyki do makijażu: w takiej większej kosmetyczce trzymam podkłady, pudry, róże do policzków; w dwóch mniejszych kosmetyczkach w pierwszej kredki do oczu, konturówki, tusze a w drugiej szminki i błyszczyki.
Natomiast w takim kolorowym pudełku ;p cienie do powiek.
Pędzle do makijażu stoją w takim dużym kubku z liptona.

Akcesoria do paznokci i lakiery mają swoją półeczkę.
Perfumy trzymam na półce za szklaną witryną.

[wredek]

Ja podobnie jak pisały dziewczyny wyżej: część kosmetyków ma swoje miejsce w mojej szafce w łazience (balsamy, kremy, szampon, perfumy etc.), część 'kolorowa' czyli cienie, błyszczyki itp. w szufladzie w moim pokoju, a takie najpotrzebniejsze, których używam na co dzień (tusz, podkład, pomadka, kredka) znajdują się w kosmetyczce, którą noszę w torbie.

[_kraj_]

Kosmetyki kolorowe trzymam w http://www.allegro.pl/item1100699954...z_polecam.html
trzymam w niej także lakiery do paznokci. Z reguły stoi w pokoju ale czasemwrzucam ją do łazienki lub do komody z ubraniami

a kosmetyki do pielegnacji wszystkie w lazience _chwala za dwie lazienki w domu,na jedna mam całkowity monopol _ czyli jedna wiszaca(perfumy) i dwie szafki zamykane z dwiema szufladami are only me!!!!! Miejsce wiec jest ale z porządkiem w nich panujacym jest wielki problem ale to juz sie da przezyc.

Ostatnio mam manie wyrzucac lub sprzedawac na allegro wszystkie kosmetyki których nie używam _ z racji dziwnego zapachu lub innego bzdurnego nieupodobania.

[emememsik]

Ja ostatnio całkowicie zmieniłam miejsce i sposoby przechowywania kosmetyków. Teraz wszystko mam w idealnym porządku - no, przynajmniej kolorówkę.
http://lusterko-em.blogspot.com/2011...kosmetyki.html

[goooosienka]

Mój sposób przechowywania kosmetyków

Czarne i białe pudełeczka to pudełka na sztućce z Ikei

[emememsik]

Ja znów zmodyfikowałam przechowywanie mojej kolorówki i znów za pomocą IKEA. 14,99 zł

[JaKate]

kosmetyczki do pielęgnacji ciała, zębów, wlosów i paznokci - w szafce w łazience
a u mnie w pokoju w kuferku suszarka do włosów
drugi kuferek mam sobie kufić i poukładać kosmetyki do twarzy, a póki co w szafce zasówanej mam perfumy i w 1)kosmetyczce cienie, w 2)pudry, fluidy, a kredki i tusze błyszczyki, pomadki, pedzle w kubku-w którym miałam kiedyś świeczkę i perfumy też w tej szqafce-jakoś nie lubię jak wszyscy widzą moje perfumy-a już nienawidzę, jak kumpela przyjdzie przed imprezą i się perfumuje bez pytania ;/
wiecie co wiele rzeczy można przetwożyć - np. ja ostatnio myślałam (bo mam biurko połączone z szafą i służy jkako regał do ksiązek i głupot) i pomyślałam, żeby kupić duże lustro położyć na środku i mieć coś jakby biurkową-toaletkę.
Ale na razie myślę tylko może do świąt coś wykombinuję
ps. miałam takie dwie świeczki w pojemnikach ala bambus - i w 1 włożyłam waciki w 2 patyczki do uszu-lepiej się prezentuje niż w sklepowych paczkach

[Luthieenn]

Napisane przez emememsik

Ja znów zmodyfikowałam przechowywanie mojej kolorówki i znów za pomocą IKEA. 14,99 zł

Jakie świetne pudełko/szafka!

Dziewczyny, orientujecie się, czy jest to jeszcze dostępne w IKEI?

[emememsik]

Tak, wciąż są dostępne.

[drusia]

Napisane przez emememsik

Tak, wciąż są dostępne.

Świetny sposób.

Szkoda, że Ikea jest tak daleko

[kokila]

Mi się marzy taka toaletka z prawdziwego zdarzenia, najlepiej antyk, biała, okrągłe lustro, a najlepiej trzy, szufladki... Ech, może kiedyś.

Jak na razie muszę się jakoś organizować bez tego, a sprawa jest utrudniona przez to, że mieszkam na stancji, a na weekendy jeżdżę do domu... Ogólnie sprawa ma się tak, że większość trzymam na stancji i wożę ze sobą to, czego używam na co dzień. Takie rzeczy jak szampon, balsam, dezodorant, coś do demakijażu mam i tu i tu, bo przecież bez sensu to wozić w tą i z powrotem co tydzień.

Jeśli chodzi o kwestię przechowywania, wygląda to tak:
- kosmetyki typu szampony, odżywki, żele pod prysznic, peelingi, maseczki, toniki, płyny do demakijażu czy kremy do twarzy trzymam w łazience. Niestety na stancji mam malutką łazienkę, ale za to w domu całą (też niezbyt dużą) opanowała mama, więc tu przynajmniej mam ją dla siebie ,
- lakiery i odżywki do paznokci trzymam w osobnym kufrze- jeden na stancji, dwa w domu,
- perfumy stoją luzem na szafce, tak jak i balsamy do ciała, krem do rąk i dezodoranty,
- rzadziej używane kosmetyki wszelkiego rodzaju trzymam w dużej kosmetyczce i wyjmuję w razie potrzeby,
- wszelką kolorówkę wraz z pędzlami trzymam w wykonanym przez siebie organizatorze, zrobionym z pudełek plastikowych i tekturowych. Jak na razie wystarcza mi to, bo dopiero od niedawna zaczęłam się malować i nie mam tych rzeczy dużo, poza tym nie uważam, żeby było mi potrzebne np. 8 różnych pudrów- jeden dobry wystarczy (tym bardziej, że takiemu białasowi jak ja trudno dobrać w miarę pasujący kolor podkładu czy pudru w zwykłej drogerii, gdzie takie rzeczy kupuję).
Dołączam zdjęcie mojego "dzieła" , he he, może komuś się spodoba i posłuży jako inspiracja do stworzenia czegoś podobnego, żeby jakoś te rzeczy uporządkować. Dla ułatwienia rozpoznania co tam się znajduje dołączam też zdjęcie częściowo podpisane.
Pozdrawiam.

Ps. Być może będziecie się zastanawiać, po co mi wśród kosmetyków stara karta bankomatowa- od razu wyjaśniam : otóż służy mi ona za przyrząd pomocniczy do tuszowania rzęs (jeśli już postanowię je wytuszować raz na ruski rok) podejrzany na YT .
Chciałabym też zwrócić waszą uwagę na aplikatorek do cieni koło tuszy- ma on wymienne końcówki, super sprawa.

[Lynn]

Napisane przez goooosienka

Mój sposób przechowywania kosmetyków

Czarne i białe pudełeczka to pudełka na sztućce z Ikei

Piękna kolekcja

Ja kosmetyki do pielęgnacji oraz do włosów trzymam w łazience. Nie mam tego dużo.

Kosmetyki do makijażu trzymam w kuferku, bo po prostu nie mam na nie miejsca gdzie indziej, chociaż wolałabym mieć toaletkę. Mam kuferek, taki jak mają wizażystki, ale po mału brakuje mi w nim miejsca i ogólnie ciężko mi zachować w nim ład, także muszę pomyśleć nad innym miejscem. Kosmetyki, których nie używam, które mam przeznaczone na sprzedaż lub wymianę trzymam w osobnej kosmetyczce.

Perfumy trzymam w barku w pokoju.

[wredziulek]

Wyprowadziłam się od rodziców do męża i muszę się rozstać z toaletką, bo nie ma na nią miejsca ;( I teraz nie wiem, gdzie trzymać kosmetyki, bo jest tego sporo (z 25 flakoników perfum, drugie tyle lakierów, kolorówki mnóstwo) i gdzie się malować. Może jak któraś z dziewczyn kupię sobie taki mały stolik z Ikei jako minitoaletkę...

[werka89]

Treść usunięta

[malowana lala]

a jak w kosmetyczce trzymacie płatki do demakijażu?
jadę na wymarzone wakacje, kupiłam fajny kuferek-kosmetyczkę, żeby było wygodnie i estetycznie - i nie mam pomysłu na płatki...
do tej pory woziłam potrzebny zapas w woreczku foliowym, ale teraz mi już tak nie pasuje do całokształtu a całego rulonu nie wcisnę do kuferka...

[Nightmare666]

Wszelkie kosmetyki do mycia ciała, twarzy, balsamy, szampony trzymam w łazience na pierwszym piętrze. Kosmetyki zapasowe w swoim pokoju w szafce też na piętrze a kolorowe w słomianym kuferku na dole przy ogromnym lustrze

[Lynn]

Napisane przez malowana lala

a jak w kosmetyczce trzymacie płatki do demakijażu?
jadę na wymarzone wakacje, kupiłam fajny kuferek-kosmetyczkę, żeby było wygodnie i estetycznie - i nie mam pomysłu na płatki...
do tej pory woziłam potrzebny zapas w woreczku foliowym, ale teraz mi już tak nie pasuje do całokształtu a całego rulonu nie wcisnę do kuferka...

Ja normalnie mam powieszone na haczyku płatki w tym opakowaniu, w którym się je kupuje, a jak jadę na wakacje to przekładam je do woreczków strunowych, żeby wilgoć się do nich nie dostała np. ze szczoteczki czy szamponu.

[Ratatuj]

Napisane przez emememsik

Ja znów zmodyfikowałam przechowywanie mojej kolorówki i znów za pomocą IKEA. 14,99 zł

małpuję
planuję właśnie wizytę w Ikea

[Mustique]

posiadam dwie kosmetyczki; jedna mała, tzw do torebki gdzie trzymam kosmetyki pierwszej pomocy druga, to raczej kuferek gdzie jest reszta, te kosmetyki które nie uzywam codziennie. natomiast wieksze rzeczy typu wody toaletowe, szampony płyny micelarne ( itd )trzymam w szafce w łazience. płatki do demakijażu wiszą nad wanną na haczyku natomiast w czasie podrózy posoadam w kosmetyczce małe opakowanie mokrych chusteczek do demakijażu, mieszcza sie w sam raz w kosmetyczce.

[emememsik]

Napisane przez Ratatuj

małpuję
planuję właśnie wizytę w Ikea

Mam nadzieję, że będziesz zadowolona.

[Niebieskooka arystokratka]

Swoje kosmetyki kolorowe i kremy do twarzy trzymam w szufladzie, nie chcę, żeby się gniotły poupychane w kosmetyczkach, natomiast perfumy, balsamy, szampony, wody micelarne w łazience. Kosmetyczki mam dwie: małą jak wyjeżdzam w ciągu dnia i większą jeśli to dłuższy wyjazd i jeszcze kuferek jak to jest już długi wyjazd, ale na szczęście ostatnio takich nie mam.

[Ratatuj]

Napisane przez emememsik

Mam nadzieję, że będziesz zadowolona.

na pewno
dam znać jak nabęde

[Brangien]

Jestem w głębokim szoku, że można mieć tyle podkładów, bronzerów, róży, kredek do brwi. O ile kolorowe popierdółki typu cienie do powiek i kredki do oczu, szminki i lakiery rozumiem, to pierdyliard podkładów i pudrów to dla mnie kosmos. Jakoś je mieszacie? Czy może malujecie się kilka razy dziennie?

Wychodzi na to, że jestem okropnym dusigroszem, bo ilekroć przechodzę koło pięknych podświetlonych półeczek z kolorówką w drogeriach mówię sobie, że nie kupuję podkładu/różu/pudru dopóki nie wykorzystam tych, które mam. Nie zdarza wam się, żeby minął termin ważności?

A co do mojej kosmetyczki: mam jedną na kolorówkę plus półka pod lustrem, gdzie trzymam cienie do powiek i pędzelki.

Tak sobie myślę, że może z czasem i ja powiększę swoją kolekcję gdy zrealizuję swoje marzenie w nowym mieszkaniu: będę miała piękną, kobiecą toaletkę

[201607111050]

Napisane przez Brangien

Jestem w głębokim szoku, że można mieć tyle podkładów, bronzerów, róży, kredek do brwi. O ile kolorowe popierdółki typu cienie do powiek i kredki do oczu, szminki i lakiery rozumiem, to pierdyliard podkładów i pudrów to dla mnie kosmos. Jakoś je mieszacie? Czy może malujecie się kilka razy dziennie?

Wychodzi na to, że jestem okropnym dusigroszem, bo ilekroć przechodzę koło pięknych podświetlonych półeczek z kolorówką w drogeriach mówię sobie, że nie kupuję podkładu/różu/pudru dopóki nie wykorzystam tych, które mam. Nie zdarza wam się, żeby minął termin ważności?

A co do mojej kosmetyczki: mam jedną na kolorówkę plus półka pod lustrem, gdzie trzymam cienie do powiek i pędzelki.

Tak sobie myślę, że może z czasem i ja powiększę swoją kolekcję gdy zrealizuję swoje marzenie w nowym mieszkaniu: będę miała piękną, kobiecą toaletkę

Ja osobiście podkłady zużywam dużo szybciej niż cienie do powiek

[emememsik]

Napisane przez Brangien

Jestem w głębokim szoku, że można mieć tyle podkładów, bronzerów, róży, kredek do brwi. O ile kolorowe popierdółki typu cienie do powiek i kredki do oczu, szminki i lakiery rozumiem, to pierdyliard podkładów i pudrów to dla mnie kosmos. Jakoś je mieszacie? Czy może malujecie się kilka razy dziennie?

Wychodzi na to, że jestem okropnym dusigroszem, bo ilekroć przechodzę koło pięknych podświetlonych półeczek z kolorówką w drogeriach mówię sobie, że nie kupuję podkładu/różu/pudru dopóki nie wykorzystam tych, które mam. Nie zdarza wam się, żeby minął termin ważności?

Niektórzy zużywają, inni po prostu używają.

[dziolcha86]

w łazience.

[werka89]

Treść usunięta

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

1. W szafce z lustrem nad umywalką mam płyn do demakijażu, żele do mycia twarzy, tonik.
2. W szafce pod umywalką szampony, odżywki, żele pod prysznic, balsamy, olejki do ciała, peeling, krem do depilacji.
3. W pokoju w szufladzie w komodzie mam kolorówkę, krem do twarzy, pędzle i "akcesoria", olejek do włosów, antyperspirant, zmywacz do paznokci. W szufladzie w kosmetyczce mam lakiery do paznokci i rzadziej używane szminki i pojedyncze cienie. W "słoiczku" po jakimś maśle do ciała mam pędzle, nożyczki do paznokci, pilniczki, kredki do brwi. Reszta leży luzem. W praktyce jednak na co dzień najczęściej używane rzeczy stoją/leżą luzem na komodzie.
4. W szafce w komodzie w kartonie z Pepco mam zapasy, pojemniczki z glinkami, piankę do włosów, większą paletkę i ogólnie rzeczy wielkogabarytowe (np. suszarka do włosów).
5. Perfumy mam byle gdzie. Coś w szufladzie, coś w tym kartonie, coś w torebce. Część na półce na ścianie, gdzie mam głośniki od wieży, ale to akurat tylko chwilowo.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

w łazience w szafce zamykanej. Posortowane tematycznie - na oddzielnych półeczkach kosmetyki do włosów, do ciała, kolorówka, mieszane rzadko używane, opakowania podróżne, perfumy. Przy łóżku krem do rąk, balsam do ust, krem przeciwzmarszczkowy.