Październikowe mamy 2017 ❤

[nunny]

Napisane przez migifigi

Rodzice mojego męża - głównie mama mnie bardzo nie lubią. Są przy kasie i bardzo im przeszkadza, że pochodzę z biednej rodziny. Podpuszczali mojego męża, wówczas chłopaka, że jestem z nim dla pieniędzy, itp. Mój mąż chciał naprawić kontakty, ale nadal nic, kazali mu wybrać oni czy ja. Wybrał mnie. Na ślub nie przyszli, powiedzieli, że są zajęci tego dnia. Teraz jak zaszłam w ciąże to jak im powiedział, myślał, że coś się zmieni, ale mama powiedziała mu, że nie interesuje ją to dziecko i żeby nie informował jej o przebiegu ciąży, bo ona nie chce o tym słyszeć. Na koniec rozmowy dodała jeszcze, żeby się nie chwalił ciążą, bo przez 9 miesięcy z dzieckiem się wszystko może zdarzyć.

I to chyba przelało już szalę goryczy, mój mąż nie chce do nich ani jeździć, ani dzwonić. Dopóki przykre teksty dotyczyły nas, jakoś to przełykał, ale jak dotyczą dziecka, z którego on jest taki szczęśliwy, to już za dużo dla niego.

Co za ludzie... Skąd się tacy biorą? Współczuję ci bardzo, naprawdę. Może kiedyś zrozumieją swój błąd. Najważniejsze że macie siebie.

Napisane przez Cherry_Muffin

Ponad 300km.
:

to rzeczywiście kawał drogi, ja mam niecałe 40 do rodziców i 30 do teściów, tak w sam raz

[letstry]

Napisane przez migifigi

Rodzice mojego męża - głównie mama mnie bardzo nie lubią. Są przy kasie i bardzo im przeszkadza, że pochodzę z biednej rodziny. Podpuszczali mojego męża, wówczas chłopaka, że jestem z nim dla pieniędzy, itp. Mój mąż chciał naprawić kontakty, ale nadal nic, kazali mu wybrać oni czy ja. Wybrał mnie. Na ślub nie przyszli, powiedzieli, że są zajęci tego dnia. Teraz jak zaszłam w ciąże to jak im powiedział, myślał, że coś się zmieni, ale mama powiedziała mu, że nie interesuje ją to dziecko i żeby nie informował jej o przebiegu ciąży, bo ona nie chce o tym słyszeć. Na koniec rozmowy dodała jeszcze, żeby się nie chwalił ciążą, bo przez 9 miesięcy z dzieckiem się wszystko może zdarzyć.



I to chyba przelało już szalę goryczy, mój mąż nie chce do nich ani jeździć, ani dzwonić. Dopóki przykre teksty dotyczyły nas, jakoś to przełykał, ale jak dotyczą dziecka, z którego on jest taki szczęśliwy, to już za dużo dla niego.

O matko! Jestem w szoku! co za babsztyl!! Naprawdę dziwię się, że tacy ludzie istnieją. Ja bym wysłała do terapeuty, żeby zobaczyć jaka jest przyczyna takiego zachowania, bo normalni ludzie się tak nie zachowują! Ale przecie taka wielka PANI na pewno by się nie zgodziła... szok! Strasznie Wam współczuję Ale dla własnego dobra, od toksycznych ludzi, najlepiej jest się trzymać z daleka

[cb88dba0fc36678caba5734659402cd6408543f4]

My mamy do moich rodziców 400 km, do teściów 150 km. Siostra za granicą. Mąż jedynak. Niestety nie mamy tu nikogo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[letstry]

[1=cb88dba0fc36678caba5734 659402cd6408543f4;7243456 7]My mamy do moich rodziców 400 km, do teściów 150 km. Siostra za granicą. Mąż jedynak. Niestety nie mamy tu nikogo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Oj a mnie tak ciągnie do domu! Teraz mieszkamy 150 km od rodziny, ale w wakacje się przeprowadzamy do domu! Bo nam brakuje rodziny

[Aleaa_]

Ja mam rodzinę średnio 1100km ode mnie. Jedynie teść mieszka 1km od nas ale lepiej żeby wcale go nie było 😜

Wczoraj czytałam, że w moim tygodniu ciąży zanikają mdłości i wymioty i nie minęła chwila i zaliczyłam chyba najgorsze wymioty z obu ciąż 😂

Dziś w nocy to była tragedia. Okropna bezsenność mnie dopadła... Położyłam się o 23, o 3 obudziłam męża do pracy, o 4 wyszedł a ja może około 5 usnęłam... Dawno się tak nie męczyłam...

Brzuch mi wywaliło taki bardziej ciążowy. Ale nie taki efektowny jak u Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olanzapinka]

Napisane przez Ahoy

Jestem po wizycie, maluszek ma prawie 4cm, skakał jak szalony główka wygląda ładnie, kość nosowa też była widoczna. Za tydzień prenatalne, a jutro robię test harmony. Lekarz mnie tylko utwierdzil w tej decyzji, przynajmniej będę mogła być w pełni spokojna


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję udanej wizyty!

Napisane przez sabonka123

Cześć dawno tu nie zaglądałam . Byłam dziś na wizycie i dzidziuś ma prawie 3cm ale niestety mam krwiaka. Ma któraś też? Jakie zalecenia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratulacje!

Napisane przez adhoc

Gratuluję udanych wizyt!
Ja dzisiaj też mogę się pochwalić wizytą! Tak się stresowałam i nie mogłam się doczekać. Lekarz powiedział, że wszystko jest w najlepszym porządku. Dziecko ma 6 cm . Leżało spokojnie i lekarz nie wszystko mógł zbadać przez brzuch. Mąż pooglądał trochę dzidzię i też był zachwycony (choć stresował się chyba bardziej ode mnie tą wizytą ). Potem wszystkim mówił, że dzidzia wygląda jak ufo . Potem mąż wyszedł i lekarz zrobił dopochwowe, bo dzidzia nie chciała zmienić pozycji, a on nie mógł obejrzeć główki z dobrej strony. To wtedy zaczęła się trochę ruszać i odpychać rączkami i nóżkami. Serduszko biło 167. Jestem jeszcze chyba pod wrażeniem wizyty, bo co chwila coś nowego mi się przypomina co mi lekarz pokazywał.

Ale mam też troszkę słabszą wiadomość, bo mam przodujące łożysko...

Gratuluję wizyty!



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Napisane przez nunny

Załączam wam fotę mojego brzdąca z profilu Po obiedzie i na wdechu, już się nie da nic więcej wciągnąć

Wow ale brzusio

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:28 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Napisane przez Aneu8899

Dziewczyny gratki widzicie stres był nie potrzebny. Moje dziecko zdrowieje, także wracam do życia. Teraz czekam na 05.04 urodziny synka i 11. 04 badania prenatalne.

Też mam 11 kwietnia prenatalne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:57 ---------- Poprzedni post napisano o 10:28 ----------

Napisane przez Kate Noir

W drugiej ciąży jest inaczej. W pierwszej miałam czas by się nad sobą rozczulać (a robiłam to z chęcią), a teraz nie mam czasu, bo dziecko głodne, bo kupa, bo wspiął się na parapet, bo mamamamamama. Na szczęście póki co dobrze znoszę ciążę. Miałam słabsze dni, ale wtedy spałam z Młodym w ciągu dnia. Najgorzej było jak miałam migrenę, myślałam, że nie dam rady, ale zrobiłam mu jeść, nakrmiłam i ogarnęłam. Po prostu musiałam. Nawet jak wymiotowałam to najważniejsze było by Młody nie wkładał rąk do wc. Nad tym się nie myśli, to się jakoś tak samo się robi. Póki co jest dobrze, ale nie wiem jak będzie dalej. Najwyżej będę Wam tu płakać
I w sumie jak w pierwszej ciąży cały czas się zamartwiałam, czekałam od wizyty do wizyty, to teraz prawie w ogóle o tym nie myślę. Chyba taka jest kolej rzeczy.

Dokładnie! Ja w pierwszej ciąży też się użalałam nad sobą. Teraz jak nie mam objawów to czasem nie pamiętam że jestem w ciąży. A jak się źle czuję to ogarniam najpilniejsze sprawy (jeść pić kupa spać ) a później włączam bajkę leżymy pół dnia i czekamy na tatusia.
Dziecko jest tak absorbujące że nie ma nawet czasu pomyśleć: nie dam rady! Wszystko się dzieje z automatu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dottta]

Gratuluję udanych wizyt

migifigi to przykre, że teściowa zachowuje się w ten sposób


Cześć

[Olanzapinka]

Napisane przez Kate Noir

Właśnie robię krzywą, w końcu się udało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Daj znać jak będziesz miała wyniki. Trzymam mocno kciuki żeby były dobre!!!!!!

Ja dziś byłam na badaniach i zostawiłam w labo bagatela 250zł i to z 20% zniżką!!!

Najbardziej czekam na wyniki glukozy na czczo bo w pierwszej ciąży miałam cukrzycę
Jak wyjdą źle to też mi już da skierowanie na krzywą

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:11 ----------

Napisane przez Aleaa_

Ja mam rodzinę średnio 1100km ode mnie. Jedynie teść mieszka 1km od nas ale lepiej żeby wcale go nie było 😜

Wczoraj czytałam, że w moim tygodniu ciąży zanikają mdłości i wymioty i nie minęła chwila i zaliczyłam chyba najgorsze wymioty z obu ciąż 😂

Dziś w nocy to była tragedia. Okropna bezsenność mnie dopadła... Położyłam się o 23, o 3 obudziłam męża do pracy, o 4 wyszedł a ja może około 5 usnęłam... Dawno się tak nie męczyłam...

Brzuch mi wywaliło taki bardziej ciążowy. Ale nie taki efektowny jak u Was

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Eeee no jak nie efektowny!! Bardzo ładny brzusio

Ja też coś od paru dni cierpię na bezsenność Głowa boli chce mi się spać a za cholere nie mogę zasnąć. Teraz też mały śpi i mogłabym się zdrzemnąć ale wiem ze nie zasnę

[alla83]

Napisane przez migifigi

Rodzice mojego męża - głównie mama mnie bardzo nie lubią. Są przy kasie i bardzo im przeszkadza, że pochodzę z biednej rodziny. Podpuszczali mojego męża, wówczas chłopaka, że jestem z nim dla pieniędzy, itp. Mój mąż chciał naprawić kontakty, ale nadal nic, kazali mu wybrać oni czy ja. Wybrał mnie. Na ślub nie przyszli, powiedzieli, że są zajęci tego dnia. Teraz jak zaszłam w ciąże to jak im powiedział, myślał, że coś się zmieni, ale mama powiedziała mu, że nie interesuje ją to dziecko i żeby nie informował jej o przebiegu ciąży, bo ona nie chce o tym słyszeć. Na koniec rozmowy dodała jeszcze, żeby się nie chwalił ciążą, bo przez 9 miesięcy z dzieckiem się wszystko może zdarzyć.

I to chyba przelało już szalę goryczy, mój mąż nie chce do nich ani jeździć, ani dzwonić. Dopóki przykre teksty dotyczyły nas, jakoś to przełykał, ale jak dotyczą dziecka, z którego on jest taki szczęśliwy, to już za dużo dla niego.

To jest strasznie smutne co piszesz 😐

Ja mam teściową w tym momencie...ale ona fajna babka...jeszcze nie wie o ciazy ale bedzie sie bardzo cieszyć

Tesc umarł 2 lata temu

Moj tata jak sie dowie zlapie sie za głowę....zacznie analizowac ...choc bedzie mi dobrze życzyć od samego poczatku ...to będzie w szoku trochę

Moja mama (dziwnie sie czuje jak pisze to slowo) .....nie mam z nia kontaktu od 12 lat ... nie widzialam jej od 1989 roku
Wtedy wyjechala do USA i tyle ją widzieliśmy

Zona mojego taty ... autentyczna babcia dla moich córek ... fajna babka....ale ona to dopiero ma poukładane...jak sie dowiedzw z moim tatą ...przez miesiac beda analizowac czy planowane czy nie ...co to będzie jak i w ogóle..oj bedzie sie dzialo

[Cherry_Muffin]

Wlazlam na wagę a tam -3kg i teraz się martwię, bo ciągle coś w sumie jem, wymiotow też jako tako nie miałam i

[buzn]

Jak tak czytam o waszych rodzinach to trochę smutne, zawsze fajnie jak dzidzia ma dziakow, widze to u siostry, jak się cieszą. Ale jesteśmy silne damy radę, nawet czasem same Kto jak nie my przyszłe mamy Choć ja mam wrażenie, że bez wsparcia mamy i narzeczonego czasem dostała bym depresji.

Lewandowska hmmm, nie przepadam za nią. A ćwiczenia.... Podziwiam was, że wam się chce. Ja się tak mecze, że wchodzenie na 4 piętro to dla mnie wyzwanie, duszno mi ciągle​, aż strach pomyśleć co będzie w lato. A nie powiem, jestem fizjoterapeuta i dużo plywalam i raczej kondycję miałam dobra. Ehhh te zmiany metaboliczne:P

[Lynn]

Napisane przez alla83

Ja jestem w 15 tc a wczoraj w pracy jak nigdy ...oprocz odruchu wymiotnego ...sie mi zwymiotowalo naprawdę...nie raz nie dwa ale trzy razy


W szoku bylam...dobrze ze nikt nie widzial.... bylo mi podejrzanie za bardzo niedobrze....to się ewakuowałam do toalety....na cale szczęście 😉

Witaj w klubie U mnie dzisiaj 13 tc+0 i od 2-3 tygodni nie wymiotowałam, aż tu nagle dzisiaj...przy myciu zębów

Napisane przez migifigi

Rodzice mojego męża - głównie mama mnie bardzo nie lubią. Są przy kasie i bardzo im przeszkadza, że pochodzę z biednej rodziny. Podpuszczali mojego męża, wówczas chłopaka, że jestem z nim dla pieniędzy, itp. Mój mąż chciał naprawić kontakty, ale nadal nic, kazali mu wybrać oni czy ja. Wybrał mnie. Na ślub nie przyszli, powiedzieli, że są zajęci tego dnia. Teraz jak zaszłam w ciąże to jak im powiedział, myślał, że coś się zmieni, ale mama powiedziała mu, że nie interesuje ją to dziecko i żeby nie informował jej o przebiegu ciąży, bo ona nie chce o tym słyszeć. Na koniec rozmowy dodała jeszcze, żeby się nie chwalił ciążą, bo przez 9 miesięcy z dzieckiem się wszystko może zdarzyć.

I to chyba przelało już szalę goryczy, mój mąż nie chce do nich ani jeździć, ani dzwonić. Dopóki przykre teksty dotyczyły nas, jakoś to przełykał, ale jak dotyczą dziecka, z którego on jest taki szczęśliwy, to już za dużo dla niego.

To bardzo przykre Mam nadzieję, że z czasem relacja się ułoży.

Moi rodzice mieszkają 100 km od nas, a teściowie 70 km w innym kierunku. Wszyscy się bardzo cieszą, że zostaną po raz pierwszy dziadkami. Kontakt ze wszystkimi mamy bardzo dobry, często ich odwiedzamy. Nawet częściej teściów, bo mieszkają w fajnej okolicy, gdzie można odpocząc, wyjść do lasu, w góry czy na narty.

[very niceee]

Napisane przez Cherry_Muffin

Wlazlam na wagę a tam -3kg i teraz się martwię, bo ciągle coś w sumie jem, wymiotow też jako tako nie miałam i

Ja -5 od początku ciąży, mąż żartuje, że może lekarz się pomylił z tą ciążą, bo dziś zaczęłam 13 tydz., a tu jeszcze kompletnie nic nie widać.

Dziewczyny, czy to możliwe, żeby w 13 tyg. poczuć ruchy płodu? Wydaje mi się, że nie, ale doświadczyłam dziś czegoś bardzo dziwnego uczucia, jakby w środku trzepotał jakiś motylek albo rybka. I nie były to ruchy jelitowe. Pewnie sobie wkręcam, bo nie wydaje się to możliwe, na tak wczesnym etapie.

[nunny]

13 tydzien to chyba za wczesnie, ale kto wie ☺ ale to musi byc super uczucie ☺



A ja dzis pierwszy raz wyprobowalam kijki do NW i spodobalo mi sie ☺ tylko cos mnie zaczelo bolec e plecach z jednej strony i skonczylam po kilku okrazeniach, chyba rwa kulszowa, na samym poczatku ciazy tez ja czulam. W kazdym razie fajna sprawa 😉

[Cherry_Muffin]

Wydaje mi się że nie ma możliwości w 13tc czuć ruchy

A ja sobie właśnie rozmawiałam z mama jak to u niej w ciąży było u mówiła że ze mną na początku dużo schudła i w sumie w 9msc wazyla tylko +1kg więcej niż waga początkowa

[alla83]

Napisane przez very niceee

Ja -5 od początku ciąży, mąż żartuje, że może lekarz się pomylił z tą ciążą, bo dziś zaczęłam 13 tydz., a tu jeszcze kompletnie nic nie widać.

Dziewczyny, czy to możliwe, żeby w 13 tyg. poczuć ruchy płodu? Wydaje mi się, że nie, ale doświadczyłam dziś czegoś bardzo dziwnego uczucia, jakby w środku trzepotał jakiś motylek albo rybka. I nie były to ruchy jelitowe. Pewnie sobie wkręcam, bo nie wydaje się to możliwe, na tak wczesnym etapie.

Ja też tak mialam...jak na płasko docisnełam dłoń to czułam i czuje takie drgania....od skończonego 13tc

[aguleekk]

Napisane przez Cherry_Muffin

Wlazlam na wagę a tam -3kg i teraz się martwię, bo ciągle coś w sumie jem, wymiotow też jako tako nie miałam i

Ja też mam -2 kg póki co.

Cześć dziewczyny
Dzisiaj na szczęście już moja wizyta wypaliła. Wszystko z maluszkiem ok, ma już całe 6,4 cm, przezierność 0,8, tętno 140. Następna wizyta 18.04. Trochę odetchnęłam.

Ja się trochę średnio czuję, wczoraj miałam jakiś dziwny skok ciśnienia ale już dzisiaj jest ok.

[adhoc]

u mnie już 2 kg na plusie. strach pomyśleć co będzie dalej

aguleekk cudowne wieści

[rzeczozn]

u mnie 1,5 kg na plus od wagi wyjściowej (choć w zasadzie waga zawsze mi się wahała +/- 2 kg) raz 53 raz 55

jesteśmy u rodziców na wsi, pogoda piękna, słonko grzeje, tylko trzeba pracę nadgonić .. szkoda takiej pogody, ale tłumaczę sobie że to dopiero początek sezonu, a odpoczynek od pracy jeszcze pewnie da mi się we znaki

[joasiala]

Napisane przez very niceee

Ja -5 od początku ciąży, mąż żartuje, że może lekarz się pomylił z tą ciążą, bo dziś zaczęłam 13 tydz., a tu jeszcze kompletnie nic nie widać.

Dziewczyny, czy to możliwe, żeby w 13 tyg. poczuć ruchy płodu? Wydaje mi się, że nie, ale doświadczyłam dziś czegoś bardzo dziwnego uczucia, jakby w środku trzepotał jakiś motylek albo rybka. I nie były to ruchy jelitowe. Pewnie sobie wkręcam, bo nie wydaje się to możliwe, na tak wczesnym etapie.

Jeżeli jesteś szczupła to jest to możliwe. Też już 2 czy 3 razy czułam wewnątrz takie jakby muskanie i też nie były to raczej ruchy jelit.

No dziś z uwagi, że skończył mi się femibion 1, a mam 13tc6d postanowiłam za kupić już femibion 2, tak więc zaczynam drugi trymestr 😁

Co do relacji z rodzicami, to fajnie jak dziecko ma kontakt z dziadkami, no i ich pomoc jest nieoceniona. Mam to szczęście, że zarówno jedni i drudzy dziadkowie mieszkają niedaleko.
Dlatego przykre jest jak rodzice nie akceptują i nie uznają swoich wnuczkow. Ale w sumie najwięcej tracą tacy dziadkowie, czyli miłość wnuczkow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Olanzapinka]

Ku#*a mać!!! Podejrzałam właśnie wyniki z labo. Glikemia na czczo 103,2!!! Jestem załamana! Znowu z tą spiździałą cukrzycą się bujać

[Aneu8899]

Olanzapinka nie martw się, może nie będzie tak źle.

Gratki kolejnych udanych wizyt

Synek ma rotawirusa i ja nie wiem czy nie załapałam, bo wymiotuje więcej.

U nas relacje z dziadkami super. Tak jest najlepiej. Zawsze to jakaś pomoc w razie W, i dziadkowie się cieszą.
U mnie - 1 kg, ale ja i tak mam spory zapas.
Dobrze, że chociaż pogoda sprzyja.

http://www.mamalekarz.pl/krew-pepowinowa-6-prawd/ bardzo mądry artykuł, jak by któraś z a was rozważała bank krwi pepowinowej.

[very niceee]

Napisane przez joasiala

Jeżeli jesteś szczupła to jest to możliwe. Też już 2 czy 3 razy czułam wewnątrz takie jakby muskanie i też nie były to raczej ruchy jelit.

No dziś z uwagi, że skończył mi się femibion 1, a mam 13tc6d postanowiłam za kupić już femibion 2, tak więc zaczynam drugi trymestr 😁

Co do relacji z rodzicami, to fajnie jak dziecko ma kontakt z dziadkami, no i ich pomoc jest nieoceniona. Mam to szczęście, że zarówno jedni i drudzy dziadkowie mieszkają niedaleko.
Dlatego przykre jest jak rodzice nie akceptują i nie uznają swoich wnuczkow. Ale w sumie najwięcej tracą tacy dziadkowie, czyli miłość wnuczkow.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No jestem szczuplutka. Z niecierpliwością czekam aż przytyję chociaż do sprzed ciążowej wagi, bo teraz jestem za chuda. I wiem na pewno, że nie było to przelewanie spowodowane wzdęciami, bo raz, że za nisko umiejscowione, a dwa to nigdy wcześniej takiego odczucia nie miałam. To by był fajny prezent, bo akurat dziś mam urodzinki.

[Cherry_Muffin]

Olanzapinka zobaczysz jak krzywa może tylko ta jest podwyższona

Ja odebrałam wyniki holtera i więc też słabo

Aguleekk super!

[goslawka]

Cześć Dziewczyny! Piszecie jak szalone ciężko nadrobić :P

sabonka123 moja siostra miała w pierwszej ciąży krwiaka, po jakimś czasie się wchłonął i był wszystko dobrze

migifigi współczuję Ci szczerze teściów, my z moim teściem nie mamy prawie w ogóle kontaktu (na ślubie był, na chrzciny pierworodnego już nie przyjechał) z moja teściową natomiast mieliśmy dobre stosunki, ale na wieść o drugiej ciąży to się prawie popłakała (nie z radości) i zaczęła biadolić, że czasy ciężkie, że tego nie przemyśleliśmy itd... A ja osobiście myślę, że sobie świetnie radzimy ;D

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Zapomniałabym

GRATULACJE udanych wizyt

[joasiala]

Very niceee to wszystkiego najlepszego 🎂

Olazapinka może będzie jeszcze wszystko ok. Poczekaj na cały wynik.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aladestra]

Pedzicie jak szalone, ja mecze sie z całodniowymi Mdłościami dzień w dzień, a na wizycie okazało sie ze ciąża jest o tydzień młodsza i dzidzia ma dopiero 2cm i a usg muszę poczekać do swiat☹️

Gratulacje udanych wizyt i pięknych brzuszków najlepszego z okazji urodzin i duzo zdrowia dla chorujących mam i ich pociech


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Mam nadzieje ze dojdzie link, mój tż mi ostatnio wysłał https://m.facebook.com/story.php?sto...437332%2F&_rdr


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:42 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

Możecie mnie dopisać na głównej?

aladestra 26lat tp24.10 mama dziewczynki 26.12.2015 a przeczucie mam na druga córę


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:42 ----------

Jeśli chodzi o ciążowe ciuchy ja tez liczę na zwiewne sukienki w wakacje (choć obawiam sie moich nóg które w poprzedniej ciąży wyglądały jak parowy) mam dwie pary jeansów z hm kupione uwaga za 20 i 30zl przeszukałam wszystkie hm w krk i w tych większych zawsze jest jeden wieszak takich turbo wyprzedaży i akurat sie udalo wzięłam jedne rozmiar większe a drugie dwa rozmiary jeśli nie chcecie jeszcze rezygnować z ulubionych jeansów to jest tez opcja wkładki do rozporka http://allegro.pl/ciazowy-powiekszac...024767218.html


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nunny]

Napisane przez goslawka

migifigi współczuję Ci szczerze teściów, my z moim teściem nie mamy prawie w ogóle kontaktu (na ślubie był, na chrzciny pierworodnego już nie przyjechał) z moja teściową natomiast mieliśmy dobre stosunki, ale na wieść o drugiej ciąży to się prawie popłakała (nie z radości) i zaczęła biadolić, że czasy ciężkie, że tego nie przemyśleliśmy itd... A ja osobiście myślę, że sobie świetnie radzimy ;D[COLOR="Silver"]

O rany... nasi rodzice na szczęście się mega cieszą

Napisane przez adhoc

u mnie już 2 kg na plusie. strach pomyśleć co będzie dalej

U mnie niewiele mniej, muszę zacząć się pilnować bo z moimi skłonnościami niedługo będę wyglądać jak mały wielorybek

Napisane przez aguleekk

Cześć dziewczyny
Dzisiaj na szczęście już moja wizyta wypaliła. Wszystko z maluszkiem ok, ma już całe 6,4 cm, przezierność 0,8, tętno 140. Następna wizyta 18.04. Trochę odetchnęłam.

Ja się trochę średnio czuję, wczoraj miałam jakiś dziwny skok ciśnienia ale już dzisiaj jest ok.

Gratulacje! Duży dzidziuś już A jak płeć, mówił coś lekarz?

Napisane przez Olanzapinka

Ku#*a mać!!! Podejrzałam właśnie wyniki z labo. Glikemia na czczo 103,2!!! Jestem załamana! Znowu z tą spiździałą cukrzycą się bujać

Biedactwo...

Napisane przez very niceee

No jestem szczuplutka. Z niecierpliwością czekam aż przytyję chociaż do sprzed ciążowej wagi, bo teraz jestem za chuda. I wiem na pewno, że nie było to przelewanie spowodowane wzdęciami, bo raz, że za nisko umiejscowione, a dwa to nigdy wcześniej takiego odczucia nie miałam. To by był fajny prezent, bo akurat dziś mam urodzinki.

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!
Eee to na pewno była dzidzia, wyczuła że jest dzień do świętowania i postanowiła się ujawnić

Ciekawe co tam u norki... Jakoś zapadła mi w pamięć ta jej historia i czasami o niej myślę. Mam nadzieję, że wszystko w porządku.

[buzn]

Napisane przez aguleekk

Ja też mam -2 kg póki co.

Cześć dziewczyny
Dzisiaj na szczęście już moja wizyta wypaliła. Wszystko z maluszkiem ok, ma już całe 6,4 cm, przezierność 0,8, tętno 140. Następna wizyta 18.04. Trochę odetchnęłam.

Ja się trochę średnio czuję, wczoraj miałam jakiś dziwny skok ciśnienia ale już dzisiaj jest ok.

Cudownie! Że z maluszkiem tak pięknie.

Wiem,że wszystkie się przejmujcie ta waga. Ja w sumie też, bo stoję w miejscu ciage 55kg. Ale podobno początki mogą być na minusie. Tylko niech ktoś to wytłumaczy mojej mamie:P

Napisane przez Olanzapinka

Ku#*a mać!!! Podejrzałam właśnie wyniki z labo. Glikemia na czczo 103,2!!! Jestem załamana! Znowu z tą spiździałą cukrzycą się bujać

Nie martw się, jeszcze nie ma tragedii.

Dziewczyny, a właśnie jakie bierzecie witaminy? Ja biorę Folik I trymestr​, zaraz będę zmieniać na II. Lekarka coś wspominala, żebym już zaczęła jod brać. Któraś bierze? A w ogóle jakie leki oprócz witamin bierzecie? Ja żurawinę i witaminę D 2000 jednostek i na tarczyce euthyrox 25. Pytam z ciekawości, bo moze jakieś lepsze witaminy macie, gdzie jest więcej składników,szkoda się faszerować tabletkami.

Ruchy malucha. To chyba musi byc piękna rzecz...

A ja dzis pełen luz. Jadę na wycieczkę w góry i mam zamiar korzystać z pięknej pogody. A co też nam się należy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[joasiala]

Do tej pory brałam femibion 1 i actifolin 2mg, bo miałam problemy z przyswajaniem syntetycznego kwasu foliowego. Z uwagi, że muszę brać zmetylowana formę kwasu foliowego to mam ograniczony wybór preparatów. Wczoraj zakupiłam sobie femibion 2. Ma sporo składników w tym m.in. jod, żelazo, dha. Porownywalam go z omegamed optima forte i femibion ma więcej witamin i cenowo jest ciut tańszy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz