2014-10-16, 18:52 | #31 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Mimo wszystko może siarczysty policzek, jak słowa nic nie dadzą go trochę otrzeźwi. Choć coś czuję, że z tym panem łatwo nie będzie.
Może poproś kolegę z pracy, by Cię odwiedził i pana postraszył, żeby nie myślał, że nie masz wsparcia i jesteś sama jak palec.
__________________
|
2014-10-16, 18:57 | #32 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Nie strasz mnie. Ja mialam wczesniej nadzieje ze delikatne ``Prosze Patna, co pan robi?`` to wystarczajacy sygnal, ale okazuje sie, ze w dzisiejszym swiecie tylko walczacy przetrwaja.
|
2014-10-16, 19:00 | #33 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 5 883
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Cytat:
Z tym typkiem grzecznością nic nie wskórasz |
|
2014-10-16, 19:03 | #34 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Mam nadzieję, że jak stanowczo (ale naprawdę stanowczo) ustawisz go do pionu to poskutkuje.
__________________
|
2014-10-16, 20:20 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 199
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Ja bym jeszcze nagrała na dyktafon czy coś jak pan próbuje mnie "poderwać", żeby w razie jego "i tak ci nikt nie uwierzy" móc zaprezentować nagranie
|
2014-10-16, 21:16 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: on mnie paralizuje...
bardzo ci wspolczuje.
dlaczego nie mozesz sie wyprowadzic? nie mozesz poszukac pokoju u kogos innego? idz do polskiego sklepu tam zwykle wisi duzo ogloszen sprobuj sie wyprowadzic. ja tez mieszkam w uk ale za daleko od ciebie bo bym ci pomogla. moze sprobuj pogadac z kims z pracy moze cie wezmie na pokoj. nie mozesz tam zostac dziewczyno ten typ jest nieobliczalny. zawsze pamietaj ze mozesz szukac oficjalnej pomocy,ja wlalabym spac w hostelu niz z tym zboczencem pod jednym dachem .czy masz zamek w drzwiach? |
2014-10-16, 23:10 | #37 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 167
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Tak jak dziewczyny piszą:
1. Po cichu kolekcjonuj dowody np. nagrywaj go 2. Postrasz żoną 3. Postrasz kolegą z pracy (powiedz komuś na miejscu-nie ma się czego wstydzić, to z nim jest coś nie tak i po prostu masz pecha) 4. Postrasz policją 5. Nie daj sobie wmówić, że go prowokujesz Współczuję typa i jednocześnie trzymam kciuki, żeby udało Ci się wyjść z tej sytuacji. |
2014-10-17, 09:19 | #38 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 868
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Cytat:
Ja bym od razu dała w twarz i powiedziała, że mi się to nie podoba. Maz problem z asertywnością i stawianiem granic. Jak mu nie powiesz, że to Ci się nie podoba, nie zyczysz sobie i ma tego nie robić, to on dalej będzie to robił. Może normalny człowiek by nie robił (bo wiadomo, że nie obmacuje się obcych ludzi), ale skoro on już zaczął, to będzie robił to nadal i będzie się posuwał coraz dalej. A potem powie, że myślał, że Ci się podobało, bo nic nie mówiłaś. |
|
2014-10-17, 09:50 | #39 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: on mnie paralizuje...
wyraznie tzreba mowic : przestan mnie dotykac.
jak wolisz uciekac to zrob to porzadnie: wyprowadz sie.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2014-10-17, 14:39 | #40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 13
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Dziekuje dziewczyny, ze moglam sie wygadac i juz odpowiadam. Na razie nie mam szans sie wyprowadzic, jak juz wsponialam. Zamek w pokoju mam, ale to co on robi, odbywa sie zwykle na przestrzeni wspolnej, czyli kuchnia lub na korytarzu obok lazienki.
Dla niego to niewinne pytania, o to czy chce sie kochac, czy jestem dziewica, czy juz to robilam. On nie widzi problemu w tym, ze podejdzie od tylu, kiedy zmywam naczynia i zacznie wdychac moje perfumy. I to wszystko przeplatane gadka o zonie. Z ta nieatrakcyjnoscia moze przesadzilam, nie jesrem paszczurem, ale krepuje sie teraz nawet pokazac, ze jestem kobieta. Nie maluje sie w domu, chodze w dresie a on mimo to twierdzi, ze jestem podniecajaca. |
2014-10-17, 14:42 | #41 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 5 883
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Karina daj znać jak się sytuacja rozwinie. Na razie spokój?
|
2014-10-17, 14:42 | #42 | |
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 670
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Nie ma znaczenia jak wyglądasz w tym kontekście. Czy będziesz nosić mini, czy wyciągnięty dres, jak będzie chciał powiedzieć że go prowokujesz to i tak powie i znajdzie uzasadnienie. Sama widzisz po przykładzie schodzenia do kuchni po wodę. Nie wstydź się siebie i nie wpadaj w spiralę robienia z siebie paszteta, żeby zmniejszyć szansę na obmacywanki - to nic nie da. A niewykluczone, że gdybyś w domu wyglądała lepiej, to poczułabyś się bardziej pewna siebie i bardziej skora do obrony. Zależy jak to u Ciebie jest, u mnie np. tak, że jak mam pełen makijaż to czuję się jakbym była uzbrojona
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2014-10-17 o 14:44 |
|
2014-10-17, 15:17 | #43 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Cytat:
inaczaje skad on ma wiedziec ze to co robi ci nie pasi?
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2014-10-17, 15:45 | #44 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Cytat:
Ten "twój" może myśleć, że jesteś takim samotnym, zahukanym pasztetem, który nie ma do kogo się zwrócić i dlatego sobie pozwala. Też uważam, ze udawanie nieatrakcyjnej nie jest sposobem. Może powiedz dziadowi, że napisałaś do jego żony na FB, iż samotność mu doskwiera, bo dziwnie się zachowuje. |
|
2014-10-17, 15:52 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Nie pisz nic takiego bo gotow ci krzywde zrobic.
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2014-10-17, 15:59 | #46 |
Zielona Driada
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 3 514
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Dla niego to plus, że jesteś skromna, cicha i niepewna siebie. Idealna ofiara. Wie, że jesteś sama, nie ma ci kto pomóc, pewnie myśli, że nawet jak coś zrobi, to nigdzie z tym nie pójdziesz. Musisz go wyprowadzić z błędu.
__________________
|
2014-10-17, 16:06 | #47 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Nie ma pisać, tylko postraszyć.
Jest ciężko z takim oblechem. Kiedyś pracował w mojej firmie taki typ. W dodatku był wysoki i silny. Co go spotkałam, to "musiał" mnie objąć. Raz nie wytrzymałam i rozdarłam się na cały korytarz: "Zabieraj te łapy ode mnie!" A on do mnie: "Dobra, nie musisz zaraz wrzeszczeć" I dziwnym trafem skończyło się. Może to jest sposób? Przełamać się i nawrzeszczeć na niego? |
2014-10-17, 16:07 | #48 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Cytat:
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
2014-10-17, 17:35 | #49 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 51
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Koniecznie w pracy o tej sytuacji musisz powiedzieć. Nie masz się czego wstydzić, to on jest chory.
Musisz o tym typie komuś powiedzieć w razie jakiegoś nieszczęścia tfu tfu. |
2014-10-17, 18:05 | #50 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2014-09
Wiadomości: 113
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Cytat:
s☠☠☠☠......yn nienawidze takich facetów !! biedna żona.. Tobie tez bardzo współczuje bo to jak Cię potraktował podchodzi wrecz mi pod próbe gwałtu.. masakra.. kopnij gnoja w jaja z całych sił ! I zgłosiłabym gdzies to.. ---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ---------- Cytat:
takich oblechów niestety tylko zacheca jak kobieta nic nie robi bo sie wstydzi czy boi.. |
||
2014-10-17, 20:19 | #51 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 41
|
Dot.: on mnie paralizuje...
Może poproś jakiegoś kolegę, żeby poudawał twojego chłopaka i odwiedzał cię co kilka dni.
Wtedy ten oblech powinien odpuścić. Nie pisz na razie do jego żony, bo będzie się mścił na tobie. Po wyprowadzce, jeśli będziesz chciała, możesz ją uświadomić co do jego poczynań. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:35.