Tak się zachowuje facet któremu zależy?

[friendzone]

Od dłuższego czasu spotykam się z pewnym facetem... ja mam 24 lata a on 26.. poznaliśmy się na weselu i od tego czasu ciągle pisaliśmy i spotykaliśmy się ze sobą a to do kina czy na kawę, on często podkreśla że mu zależy i że chciałby żeby to się rozkręcało. W piątek miałam pierwszy raz przyjść do niego do domu, przyszłam siedzieliśmy i okazało się że przyszła jakaś jego koleżanka.. poznałyśmy się i siedzieliśmy we trójkę, z racji że musiałam w sobotę wcześnie wstać to wróciłam do domu a on z nią został.. wiem że to za wcześnie na jakieś wyrzuty ale dziwnie się poczułam... a wy jakbyście się zachowały?

[maacieek]

I jakiej odpowiedzi oczekujesz? Nie jesteście parą na poważnie póki co, przyszła przywitała się, że ty musiałaś iść nie oznacza, że tamci nie mogą sobie zostać.

Nie wyobrażam sobie sytuacji, że będąc z kimś w związku dostaje wytyczne z kim i dlaczego mogę się spotykać, a z kim nie.

[carpediem]

A koleżanka przyszła, ponieważ byli wcześniej umówieni, czy po prostu wpadła niezapowiedziana?

Koleżanki i kolegów chyba może mieć każdy, człowiek w związku również. Szkoda, że do Waszego spotkania doszło w momencie, kiedy po raz pierwszy przyszłaś do jego domu, ale przecież chyba tragedii nie ma? Nie piszesz nic o tym, że próbowała go poderwać, on też maślanych oczu do niej nie robił, więc ja problemu specjalnie nie widzę.

I odpowiadając na pytanie w temacie: co ma piernik do wiatraka? Koleżanka jest koleżanką, na Tobie mu zależy i czy akurat dziewczyna wpadła, czy nie wpadła na kawę/ciacho/pogaduchy nie ma tu praktycznie nic do rzeczy. Facetowi może zależeć na Tobie, a koleżanka jest tu tylko koleżanką.

[vanniaa]

Tez bym sie dziwnie poczula. Nastawilabym sie raczej na randke sam na sam, nie na sped towarzyski.

[201607111028]

Aha, tzn., ze gdyby mu zalezalo, to co by zrobil? Wyprosil te kolezanke? Wyszedl razem z Toba? Nie ogarniam tej kuwety.

[201607110949]

Napisane przez friendzone

Od dłuższego czasu spotykam się z pewnym facetem... ja mam 24 lata a on 26.. poznaliśmy się na weselu i od tego czasu ciągle pisaliśmy i spotykaliśmy się ze sobą a to do kina czy na kawę, on często podkreśla że mu zależy i że chciałby żeby to się rozkręcało. W piątek miałam pierwszy raz przyjść do niego do domu, przyszłam siedzieliśmy i okazało się że przyszła jakaś jego koleżanka.. poznałyśmy się i siedzieliśmy we trójkę, z racji że musiałam w sobotę wcześnie wstać to wróciłam do domu a on z nią został.. wiem że to za wcześnie na jakieś wyrzuty ale dziwnie się poczułam... a wy jakbyście się zachowały?

tzn. zaplanował spotkanie w trójkącie nic Ci wcześniej nie mówiąc czy też koleżanka wpadła znienacka i był tym faktem zaskoczony?

[wiekanka]

Napisane przez friendzone

Od dłuższego czasu spotykam się z pewnym facetem... ja mam 24 lata a on 26.. poznaliśmy się na weselu i od tego czasu ciągle pisaliśmy i spotykaliśmy się ze sobą a to do kina czy na kawę, on często podkreśla że mu zależy i że chciałby żeby to się rozkręcało. W piątek miałam pierwszy raz przyjść do niego do domu, przyszłam siedzieliśmy i okazało się że przyszła jakaś jego koleżanka.. poznałyśmy się i siedzieliśmy we trójkę, z racji że musiałam w sobotę wcześnie wstać to wróciłam do domu a on z nią został.. wiem że to za wcześnie na jakieś wyrzuty ale dziwnie się poczułam... a wy jakbyście się zachowały?

Poczulabym sie zle.
Skoro zaprosil Ciebie do domu (i to pierwszy raz),to rozumiem ten czas jest zarezerwowany dla CIEBIE i spedzacie go razem.Tym samym mysle,ze kolezanka byla niezapowiedziana,wiec powinien przeprosic kumpele,bo ma teraz goscia i to byloby moim zdaniem w porzadku.
Jesli zaprasza Ciebie i kolezanke,poczulabym sie, jak tez kolezanka.

[xooox]

Może to jego przyjaciółka i przyszła Cię wybadać Wielkie rzeczy, może faktycznie niezapowiedziana wizyta, a może bał się sam na sam z Tobą Albo liczył, że wyjdzie z tego trójkąt
A tak na serio to bym się nie przejmowała, tylko zobaczyła jak się będzie zachowywał dalej.

[friendzone]

Napisane przez carolina662

Aha, tzn., ze gdyby mu zalezalo, to co by zrobil? Wyprosil te kolezanke? Wyszedl razem z Toba? Nie ogarniam tej kuwety.

gdyby kolega przyszedł do mnie w trakcie randki to wytłumaczyłabym mu że mam gościa i możemy spotkać się w innym terminie.. tak samo gdybym przyszła do kolegi a on by był akurat z kimś to najwyżej posiedziałabym kilka minut i wyszła by zostawić ich samych

[201607111028]

Napisane przez friendzone

gdyby kolega przyszedł do mnie w trakcie randki to wytłumaczyłabym mu że mam gościa i możemy spotkać się w innym terminie.. tak samo gdybym przyszła do kolegi a on by był akurat z kimś to najwyżej posiedziałabym kilka minut i wyszła by zostawić ich samych

No ok, masz do niego pretensje, wiec mu to powiedz.

[Sun_lover]

a może to jego najlepsza przyjaciółka (np wieloletnia) i ja zaprosił za Twoimi plecami, zebyście sie poznały i zeby Cie "wybadała" ? rozumiem ze mogłas poczuc sie źle, sama bym sie tak poczuła, ale wstrzymałabym sie z robieniem dzikich awantur, a powoli i delikatnie wybadała grunt..

[201607110949]

Napisane przez Sun_lover

a może to jego najlepsza przyjaciółka (np wieloletnia) i ja zaprosił za Twoimi plecami, zebyście sie poznały i zeby Cie "wybadała" ? rozumiem ze mogłas poczuc sie źle, sama bym sie tak poczuła, ale wstrzymałabym sie z robieniem dzikich awantur, a powoli i delikatnie wybadała grunt..

żenada.

[carpediem]

Napisane przez Sun_lover

a może to jego najlepsza przyjaciółka (np wieloletnia) i ja zaprosił za Twoimi plecami, zebyście sie poznały i zeby Cie "wybadała" ? rozumiem ze mogłas poczuc sie źle, sama bym sie tak poczuła, ale wstrzymałabym sie z robieniem dzikich awantur, a powoli i delikatnie wybadała grunt..

Musieliby mieć chyba po 15 lat, żeby brać coś takiego pod uwagę, ale... w sumie co ja tam wiem...

[Wisnia34]

Autorko, to jednorazowa sytuacja, z której trudno wyciągać jakieś ogólne wnioski, co do nastawienia faceta.

Pewnie też byłabym zła, że taką randkę mi zgotował , ale z drugiej strony nie zrobił nic niewybaczalnego.

Dlatego wstrzymałabym się z oceną jego zaangażowania i zobaczyła, jak będzie zachowywał się dalej.

[Sun_lover]

Napisane przez SALIX

żenada.

jasne że tak, ale znam kilka takich przypadków (a nie mam 15..)

[cyanide sun]

Napisane przez SALIX

tzn. zaplanował spotkanie w trójkącie nic Ci wcześniej nie mówiąc czy też koleżanka wpadła znienacka i był tym faktem zaskoczony?

i to jest zasadnicze pytanie. nie znajac na nie odpowiedzi, nic nie mozna na temat tej sprawy napisac.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez friendzone

gdyby kolega przyszedł do mnie w trakcie randki to wytłumaczyłabym mu że mam gościa i możemy spotkać się w innym terminie.. tak samo gdybym przyszła do kolegi a on by był akurat z kimś to najwyżej posiedziałabym kilka minut i wyszła by zostawić ich samych

Ja myślę podobnie.
Dziwna sytuacja dla mnie, bo to wygląda na spotkanie towarzyskie, a nie randkę

[I am Rock]

Dla mnie to ta koleżanka jest dziwna, jakaś niedomyślna, czy co?
Powinna była skrócić wizytę do minimum, a nie siedzieć.

[_Mia]

Dla mnie też dziwne.
Nie wietrzę tu romansów, ale na pierwszych randkach to trochę inaczej funkcjonuje niż w stałym związku- ludzie zazwyczaj chcą być sami i dążą do tego. Spotkanych znajomych raczej szybko się spławia, żeby być sam na sam i mieć okazję do intymności- przynajmniej, jeśli randka jest czymś wyczekiwanym, a nie jest bo jest
Gdybym była w domu z facetem, który mi się podoba i chciała coś działać, i wpadłby ktoś znajomy myślę, ze wystarczyłoby między nami wymowne spojrzenie, i wszystko byłoby jasne.

[elvegirl]

Ja bym obstawiała brak asertywności po prostu, nie odczułabym tego jako przejawu braku zaangażowania.

[chwast]

Nie wiem, ale jedno wiem na pewno: facet to męska pipka. Ma randkę to powinien powiedzieć, że o dobra to chodź tu i tu bla bla. A nie po prostu pozwolić ci iść i zostać. Mógł chociaż cię odprowadzić. E tam, nie trawię

[I am Rock]

Po namyśle - a może faktycznie ta koleżanka specjalnie zaproszona została? W razie, jakby rozmowa się nie kleiła albo coś? Osobiście nie znam nikogo, kto nie uprzedza telefonicznie, że się pojawi.
Odprowadzić powinien.

[cukier_bialy2]

Mógł jeszcze cię poprosić żebyś po drodze wzięła worek ze śmieciami.

[Kolor kremowy]

Napisane przez chwast

Nie wiem, ale jedno wiem na pewno: facet to męska pipka. Ma randkę to powinien powiedzieć, że o dobra to chodź tu i tu bla bla. A nie po prostu pozwolić ci iść i zostać. Mógł chociaż cię odprowadzić. E tam, nie trawię

No dokładnie. Facet umawia się z dziewczyną, ni stąd ni zowąd przychodzi jakaś laska, a on zamiast ja spławić i spędzić z Tobą czas, po czym Cię odprowadzić do domu albo chociaż na przystanek, to zaprasza ją do Was i z nią zostaje, gdy Ty wychodzisz? Co to za zachowanie w ogóle.

[I am Rock]

Napisane przez cukier_bialy2

Mógł jeszcze cię poprosić żebyś po drodze wzięła worek ze śmieciami.

I zatrzasnęła drzwi, jak będzie wychodziła