Nasze blogi kosmetyczne - cz. XX

[LeejdiNaati]

Napisane przez Hosenka*

Też tak robię, ale zależy mi na tym, zeby widzieć jak zmiany mają się do zdjęć, czy paska bocznego

Napisane przez zoila

Nie da się? A import bloga nie załatwi tej sprawy?

A no racja

[Hosenka*]

Oooo super! Dzięki

[panna mrau]

Cześć dziewczyny! Wpadam z doskoku pokusić trochę Nie wiem czy widziałyście, że Inglot wypuścił nowe matowe pomadki - ja ostatnio skusiłam się na kilka odcieni i muszę przyznać, że jestem nimi bardzo pozytywnie zaskoczona! Póki co lubię je nawet bardziej od matów Golden Rose Wrzuciłam nawet swatche i recenzję na bloga, jakby któraś z Was była zainteresowana to zapraszam

[Koko Szanelll]

hejooo, sto lat mnie tu nie było, przyszłam Wam pozawracać głowę

Napisane przez kanag

Ja nie znoszę kupować butów. Zazwyczaj jak coś mi się spodoba to rozmiaru nie ma (35/36) albo cena mi się nie podoba... a może nie potrafię szukać? Jak z mężem się wybiorę to zawsze coś wypatrzy

Witaj w klubie, mam tak samo :/ Wszystko przez to, że rozmiaru 35/36 jest tylko jedna para w kartonie każdego modelu... teraz musze sobie kupić jakieś buty do biegania, nie mam pomysłu

Napisane przez kasiaj85

a mnie czeka pogrzeb w środę. Zmarła mojego męża babcia, staruszka już... w sumie nie byliśmy z nią bardzo blisko, ale no pogrzeb to pogrzeb. Nie znoszę tego typu uroczystości, nie dość że będzie trzeba pójść do kościoła (nie przepadam) to jeszcze zjadą się wszystkie pociotki co to babcię jeszcze rzadziej widziały niż ja, i będą marudzić, psioczyć, kwilić, i zadawać niewygodne pytania. Powiedziałam M. że jak mi się ktoś spyta kiedy planujemy dziecko to powiem, że niestety, ale miałam ekstrakcję macicy i nie możemy, za to chcemy otworzyć Przystań dla Kotów.
gr.

Znam ból, mnie odwiedzała ciotka po operacji w szpitalu, a ostatni raz ją widziałam z 8lat temu i też mnie tak 'pocieszała', że cieszyłam się, że jest między nami szyba, bo bym ją normalnie rozerwała
ps. ale jakbyś miała jednak założyć tę przystań dla kotów, to można będzie Cię odwiedzić? i wygłaskać wszystkie futrzaste?

Napisane przez bonjourdisko

o matko, jak dawno mnie tu nie było! jak się raz wyloguję z forum, to już mi ciężko się zalogować

dorobiłam się kota!

To tak, jak ja
Oesuu, jaki piękny Kotałkę!

[kasiaj85]

Napisane przez Koko Szanelll

Znam ból, mnie odwiedzała ciotka po operacji w szpitalu, a ostatni raz ją widziałam z 8lat temu i też mnie tak 'pocieszała', że cieszyłam się, że jest między nami szyba, bo bym ją normalnie rozerwała
ps. ale jakbyś miała jednak założyć tę przystań dla kotów, to można będzie Cię odwiedzić? i wygłaskać wszystkie futrzaste?

haha no tak, wiem jak to bywa. I te ciągłe pytania... "a wy kiedy?" KIEDY CO? czy to takie trudne do zrozumienia, że nie czujemy takiej potrzeby jeszcze?ehhh jakby posiadanie dziecka Cię w jakiś sposób definiowało...
Dam znać jak założę nie bój się

Napisane przez bonjourdisko

Nazywa się Papaja i jest wzięta ze schroniska. musimy niestety iść do drugiego weta jeszcze, bo pierwszy namieszał nam nieźle w głowie. Ale proszę!

jakie cudo!!! a czemu Wam zamieszał wet?

[bonjourdisko]

Napisane przez kasiaj85

jakie cudo!!! a czemu Wam zamieszał wet?

ogólnie, poszliśmy na zdjęcie supełka i spanikowałam, bo strasznie kichała. dowiedziałam się, że ma powiększoną nerkę (przy samym macaniu), kamien na zebach, martwego kła, trzeba zrobic krew, kupę i usg nerki.

byłam w schronisku po historię choroby i tam mi powiedzieli, żeby badania na kał nie robić, bo było u nich tylko co najwyżej krew i później usg (wet). a dziewczyny mi doradziły, żebym zmieniła weta, bo możliwe, że jak tylko się dowiedział, ze ze schroniska to chciał niepotrzebnie naciągnąć. i w tej chwili mam dwa numery telefonów do weterynarzy pracujących w normalnych przychodniach, tylko że z doświadczeniem w schronisku.
jeśli powie to samo, no to będziemy badać.

[201704240919]

Dziewczyny, przepraszam, że tak nie na temat.. ale dostałam pracę

[Hosenka*]

Napisane przez Ewuniaa16

Dziewczyny, przepraszam, że tak nie na temat.. ale dostałam pracę

Super! Gratuluję

---------- Dopisano o 15:23 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez zoila

Nie da się? A import bloga nie załatwi tej sprawy?

Napisane przez Imperfecta

Da się skopiować posty wchodzisz na bloggera>ustawienia>inne> importuj bloga zapisują Ci się wszystkie notki pobierasz też motyw i Twój "nowy" blog będzie wyglądał tak jak stary
Chyba, że to już wiesz a nie o to Ci chodzi to przepraszam

Napisane przez LeejdiNaati

A no racja

Dzięki za porady! Zmieniłam szablon - tym razem skorzystałam z bloggerowskich.
W końcu mogę odpowiadać bezpośrednio pod komentarzem i pogrubiać czcionkę w tekście

[Imperfecta]

Napisane przez Ewuniaa16

Dziewczyny, przepraszam, że tak nie na temat.. ale dostałam pracę

Gratulacje

[kobietasukcesu]

Napisane przez kasiaj85

haha no tak, wiem jak to bywa. I te ciągłe pytania... "a wy kiedy?" KIEDY CO? czy to takie trudne do zrozumienia, że nie czujemy takiej potrzeby jeszcze?ehhh jakby posiadanie dziecka Cię w jakiś sposób definiowało...
Dam znać jak założę nie bój się

wspolczuje. Ale ludzie tak maja:
-a kiedy bedziesz miec chlopaka?
-a kiedy sie zareczycie, bo dlugo ze soba jestescie?
-a kiedy slub?
- a kiedy dziecko, bo ja w Twoim wieku
- a kiedy drugie? nie chcesz chyba jedynaka
- a kiedy wracasz do pracy? dosc juz chyba siedzisz z dziecmi

I tak w kolko, zawsze ale to zawsze sie znajdzie jakies pytanie

[moniak85]

Napisane przez Ewuniaa16

Dziewczyny, przepraszam, że tak nie na temat.. ale dostałam pracę

gratulacje!
a ja jadę w sobotę na:
https://wizaz.pl/akcje/dove/studio-p...osow/index.php
z naszą "gagateczkaaa"

[kobietasukcesu]

Napisane przez bonjourdisko

Nazywa się Papaja i jest wzięta ze schroniska. musimy niestety iść do drugiego weta jeszcze, bo pierwszy namieszał nam nieźle w głowie. Ale proszę!

juz czuje miekkosc tego futerka

[bonjourdisko]

Napisane przez kobietasukcesu

wspolczuje. Ale ludzie tak maja:
-a kiedy bedziesz miec chlopaka?
-a kiedy sie zareczycie, bo dlugo ze soba jestescie?
-a kiedy slub?
- a kiedy dziecko, bo ja w Twoim wieku
- a kiedy drugie? nie chcesz chyba jedynaka
- a kiedy wracasz do pracy? dosc juz chyba siedzisz z dziecmi

I tak w kolko, zawsze ale to zawsze sie znajdzie jakies pytanie

taki schemat myslenia ciotek i reszty rodziny, to tak samo jest z zareczynami przeciez
zareczyny=slub w ciagu dwoch miesiecy

[Hosenka*]

Napisane przez bonjourdisko

taki schemat myslenia ciotek i reszty rodziny, to tak samo jest z zareczynami przeciez
zareczyny=slub w ciagu dwoch miesiecy

Z tym akurat po części sie zgadzam. Po co się zaręczać, jeśli nie myśli się o ślubie w ogóle (znam taki przypadek), albo w bliżej nieokreślonej przyszłości.

[Fabryczna23]

Napisane przez Ewuniaa16

Dziewczyny, przepraszam, że tak nie na temat.. ale dostałam pracę

Gratuluję!

[201704240919]

Napisane przez bonjourdisko

taki schemat myslenia ciotek i reszty rodziny, to tak samo jest z zareczynami przeciez
zareczyny=slub w ciagu dwoch miesiecy

Taki schemat ma zazwyczaj drugie dno i wcale się nie dziwię, że im się spieszy
A jeśli chodzi o mnie, to chciałabym jednak pobyć dłużej narzeczoną.

Dziękuję dziewczyny, to moja pierwsza praca, więc trochę się stresuję

[nicRu]

Napisane przez Hosenka*

Z tym akurat po części sie zgadzam. Po co się zaręczać, jeśli nie myśli się o ślubie w ogóle (znam taki przypadek), albo w bliżej nieokreślonej przyszłości.

Zgadzam się Równiez i wg mnie zaręczyny to wstęp do okresu przygotowań do ślubu, a w zalezności od marzeń przygotowania potrwają może rok a może trzy lata. Nie kumam po co z tradycji robić szopkę (wiem, ciut przewrotnie powiedziane ) i bawić się w zaręczyny, kiedy nie chce się mysleć o ślubie.

[Aniusia1408]

Napisane przez Ewuniaa16

Dziękuję dziewczyny, to moja pierwsza praca, więc trochę się stresuję

Gratulacje jeszcze ode mnie
A co to za praca?

[kasiaj85]

Napisane przez bonjourdisko

ogólnie, poszliśmy na zdjęcie supełka i spanikowałam, bo strasznie kichała. dowiedziałam się, że ma powiększoną nerkę (przy samym macaniu), kamien na zebach, martwego kła, trzeba zrobic krew, kupę i usg nerki.

byłam w schronisku po historię choroby i tam mi powiedzieli, żeby badania na kał nie robić, bo było u nich tylko co najwyżej krew i później usg (wet). a dziewczyny mi doradziły, żebym zmieniła weta, bo możliwe, że jak tylko się dowiedział, ze ze schroniska to chciał niepotrzebnie naciągnąć. i w tej chwili mam dwa numery telefonów do weterynarzy pracujących w normalnych przychodniach, tylko że z doświadczeniem w schronisku.
jeśli powie to samo, no to będziemy badać.

z nerkami uważaj, koty często na nie chorują, z natury dośc malo piją i potem im te narządy najczęściej szwankują, więc tu akurat lepiej dmuchać na zimne. trzymam kciuki, żeby wszystko było ok.

Napisane przez Ewuniaa16

Dziewczyny, przepraszam, że tak nie na temat.. ale dostałam pracę

Gratki Ewunia!

Napisane przez kobietasukcesu

wspolczuje. Ale ludzie tak maja:
-a kiedy bedziesz miec chlopaka?
-a kiedy sie zareczycie, bo dlugo ze soba jestescie?
-a kiedy slub?
- a kiedy dziecko, bo ja w Twoim wieku
- a kiedy drugie? nie chcesz chyba jedynaka
- a kiedy wracasz do pracy? dosc juz chyba siedzisz z dziecmi

I tak w kolko, zawsze ale to zawsze sie znajdzie jakies pytanie

ta, kuzyn już już wkoło tematu się kręcił, ale na szczęście jedno szybkie spojrzenie wystarczyło.

Napisane przez Hosenka*

Z tym akurat po części sie zgadzam. Po co się zaręczać, jeśli nie myśli się o ślubie w ogóle (znam taki przypadek), albo w bliżej nieokreślonej przyszłości.

my się zaręczyliśmy bez konkretnego terminu ślubu, nie mieliśmy parcia żeby zaraz teraz już. Narzeczeństwo jest fajne i szczerze mówiąc nie widzę sensu w nadmiernym przyspieszaniu ślubu. My zaczęliśmy myśleć po ślubie po pół roku od zaręczyn, organizować po roku. ale doskonale rozumiem jak ktoś potrzebuje na to więcej czasu

[JossStone]

Ja ogólnie nie rozumiem idei narzeczeństwa Szczerz to co to zmienia/zmieniło dla Was?

[moniak85]

Napisane przez JossStone

Ja ogólnie nie rozumiem idei narzeczeństwa Szczerz to co to zmienia/zmieniło dla Was?

zmienia m.in. sposób myślenia, nie wiem jak to ubrać ładnie w słowa my bylismy zaręczeni 1,5 roku

[Rodzynka1989]

Napisane przez JossStone

Ja ogólnie nie rozumiem idei narzeczeństwa Szczerz to co to zmienia/zmieniło dla Was?

No u nas na przykład to po zareczynach zaczęły się przygotowania do ślubu. Tzn.tak na serio się za to zabralismy, wybieralismy salę, fotografa, podpisywalismy umowy itd. Wcześniej o tym nie myśleliśmy. Samo narzeczenstwo to tak jakoś specjalnie nie zmieniło nic między nami. Nawet mieliśmy kryzys i były raz zerwane

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez Ewuniaa16

Dziewczyny, przepraszam, że tak nie na temat.. ale dostałam pracę

gratulacje

[kasiaj85]

Napisane przez JossStone

Ja ogólnie nie rozumiem idei narzeczeństwa Szczerz to co to zmienia/zmieniło dla Was?

szczerze? w ten sam deseń można by myśleć o ślubie, w sumie nie zmienia nic między nami, oprócz możliwości nazywania się dumnie "mój mąż", "moja żona". o no papierek w naszym durnym kraju zmienia dużo (dziedziczenie, dostęp do informacji o zdrowiu, blablabla) ale mentalnie między ludźmi nie zmienia się wiele, przynajmniej w dzisiejszych czasach. Dla mnie zaręczyny to deklaracja "chcę być Twoim mężem / Twoją żoną". Niekoniecznie teraz zaraz już lećmy do Las Vegas, ale traktuję Cie na tyle poważnie, że chcę spędzić z Tobą resztę życia.

[Rodzynka1989]

Napisane przez kasiaj85

szczerze? w ten sam deseń można by myśleć o ślubie, w sumie nie zmienia nic między nami, oprócz możliwości nazywania się dumnie "mój mąż", "moja żona". o no papierek w naszym durnym kraju zmienia dużo (dziedziczenie, dostęp do informacji o zdrowiu, blablabla) ale mentalnie między ludźmi nie zmienia się wiele, przynajmniej w dzisiejszych czasach. Dla mnie zaręczyny to deklaracja "chcę być Twoim mężem / Twoją żoną". Niekoniecznie teraz zaraz już lećmy do Las Vegas, ale traktuję Cie na tyle poważnie, że chcę spędzić z Tobą resztę życia.

U nas po ślubie troszkę się pozmieniało, bo wcześniej nie mieszkaliśmy razem. I jakoś tak po ślubie lepiej nam razem. Ciężko jest mi to wytłumaczyć, bo to trochę irracjonalne Tak jakoś wkroczyliśmy na inną ścieżkę, nazywamy siebie wzajemnie rodziną Tż mnie zawsze rozczula jak mówi, że tutaj w DE ma swoją rodzinę, czyli mnie
Aaa, no i teraz mamy wspólne konto, bo wcześniej każdy miał swoje

[Maliniarka]

Napisane przez kanag

Ja nie znoszę kupować butów. Zazwyczaj jak coś mi się spodoba to rozmiaru nie ma (35/36) albo cena mi się nie podoba... a może nie potrafię szukać? Jak z mężem się wybiorę to zawsze coś wypatrzy

ja mam podobnie, ale w drugą stronę - 39-41

Napisane przez bonjourdisko

Nazywa się Papaja i jest wzięta ze schroniska. musimy niestety iść do drugiego weta jeszcze, bo pierwszy namieszał nam nieźle w głowie. Ale proszę!

przepiękna!

Napisane przez Ewuniaa16

Dziewczyny, przepraszam, że tak nie na temat.. ale dostałam pracę

gratulacje!
widzisz!

Napisane przez moniak85

a ja jadę w sobotę na:
https://wizaz.pl/akcje/dove/studio-p...osow/index.php
z naszą "gagateczkaaa"

przegapiłam tę akcję
fajnie Ci

jeśli chodzi o narzeczeństwo i małżeństwo: jestem narzeczoną od ponad roku i nic nie jest załatwione, bo po prostu nie ma na to czasu, tak się żyje z dnia na dzień
to nie tak, że się nie chce/odwleka ślub, ale ciężko się zorganizować jak się tyle pracuje

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Napisane przez Hosenka*

Z tym akurat po części sie zgadzam. Po co się zaręczać, jeśli nie myśli się o ślubie w ogóle (znam taki przypadek), albo w bliżej nieokreślonej przyszłości.

dokładnie

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:46 ----------

Napisane przez JossStone

Ja ogólnie nie rozumiem idei narzeczeństwa Szczerz to co to zmienia/zmieniło dla Was?

nic

[karolcia198506]

Dzień dobry
A ja nie mam na nic czasu na dniach mogę mieć już wyjazd

Ewunia gratuluję pracy, będzie dobrze

bonjourdisko piękna kicia wygłaskaj ją ode mnie

[Cytrynka_Wawa]

juz mam dość tej pogody :/ chce wiosne
kupiłam dziś neonowe marmurki lemaxa coś pięknego

[samaraNW]

hej

ja z tych neonowych marmurków bym chciała zielony i pomarańczowy