Mamy październikowe 2018 cz. IV

[krysztalek88]

Napisane przez xxboo

Ja miałam zawsze bardzo lekkie takie ćmienia. Za to krzyż bolał konkretnie.

Raz tylko pamietam ze nie dostałam okresu w ogóle bodajże w październiku i dostałam takich boli ze zwijałam się z bólu na podłodze ,....

Ale co dziś przeczytałam ! Ze jak kobieta przy okresie ma bardziej właśnie bóle krzyżowe - najczęściej spowodowane tylozgieciem, to przy porodzie będzie miała właśnie te bóle krzyżowe.

A ja tak właśnie mam , a to ponoć okropny ból
I właśnie od dziś mnie naparza krzyż na razie znośnie zobaczymy co dalej


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Właśnie coś w tym jest. Mam tylozgiecie j dla mnie najgorsze były te krzyżowe właśnie. Na szczęście bardzo pomógł mi prysznic już w szpitalu, bo ja bóle dostałam 3 godziny przed porodem jakieś 5 po odejściu wód.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[xxboo]

Napisane przez krysztalek88

Właśnie coś w tym jest. Mam tylozgiecie j dla mnie najgorsze były te krzyżowe właśnie. Na szczęście bardzo pomógł mi prysznic już w szpitalu, bo ja bóle dostałam 3 godziny przed porodem jakieś 5 po odejściu wód.

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Czyli muszę sobie zapamiętać w razie w, PRYSZNIC !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[krysztalek88]

Napisane przez xxboo

Czyli muszę sobie zapamiętać w razie w, PRYSZNIC !


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

No mi bardzo pomógł. Pileczka pod prysznicem i mąż z położna na zmianę porwali mi plecy woda. W ogóle moja położna to był anioł. Trafiłam na dziewczynę w swoim wieku, która traktowała mnie jakbym ja dosłownie wykupiła. Bardzo miło ja wspominam!

W ogóle dziewczyny pełnia, które rodzi?

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[Lucyna164]

Mój pierwszy poród właśnie zaczął się od odejścia wód płodowych. A jak już miałam bóle porodowe - najgorsze na świecie krzyżowe, to nie byłam w stanie skupić się na tym jaką mają częstotliwość... więc też trudno jest mi wyobrazić sobie kiedy jechać do szpitala, gdyby tym razem było inaczej.

W tej chwili, żeby poradzić sobie z bólem kręgosłupa składam rogal do spania na pół i opieram się o niego, a nogi kładę na podnóżku... Wyczytałam, że na bóle krzyżowe pomaga masowanie pleców piłką jeżyk, ale też jest takie urządzenie jak TEENS, są to elektrody z impulsami elektronicznymi, niektóre szpitale mają na wyposażeniu.

[xxboo]

Napisane przez krysztalek88

No mi bardzo pomógł. Pileczka pod prysznicem i mąż z położna na zmianę porwali mi plecy woda. W ogóle moja położna to był anioł. Trafiłam na dziewczynę w swoim wieku, która traktowała mnie jakbym ja dosłownie wykupiła. Bardzo miło ja wspominam!

W ogóle dziewczyny pełnia, które rodzi?

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

A pod ten prysznic to się wchodzi całkowicie na golasa ?

Ja się zgłaszam na pełnie !

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[krysztalek88]

Napisane przez xxboo

A pod ten prysznic to się wchodzi całkowicie na golasa ?

Ja się zgłaszam na pełnie !

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W staniku teraz będę. A tak miałam koszule, potem cała ja zaliczyłam i ostatecznie miałam to gdzieś kto mnie widzi i czy jestem ubrana czy nie 🤣

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[izaa29]

Napisane przez xxboo

Ty pewnie urodzisz pierwsza wiec zdasz mi relacje


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ogólnie zaczynam wątpić coraz bardziej na poród we wrześniu chyba, że pełnia młodego wykurzy także proszę o kciuki

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

[Lucyna164]

Kciuki 😊 Ja też muszę wyrobić się do końca września 😉

[Esti10]

Serio jak czytam to jednak kazdy inaczej wszystko odczuwa , kazdemu co innego pomaga
Mnie wogole prysznic nie pomogl wrecz tylko bylo mi slabo bo to ciepla woda i jakos tak duszno mi sie zrobilo takze wyszlam po jakims czasie a mialam tam byc pol godzimy raczej tyle nie wytrzymalam
Ja bylam cala na golasa potem sie wytarlam i ubralam w tshirt .
Ogolem myslalam,ze wszytsko bedzie we krwi i go wywale a nadal w nim chodze bo to taki z bershki cala czysta bylam bluzka tez.
I ogolona na zero tez nie bylam . Myslalam,ze bede tam musiala sie golic bo w szkole rodzenia polozna mowila ze lepiej zabrac sobie maszynke jesli w domu nie zdążymy to tam to zrobimy . Na szczescie nikt mi nic nie mowil

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Kciuki za te co chca urodzic we wrzesniu niech wam sie spelni

[bambusiek]

Cześć

Ale historie opisujecie chociaż może te ekspres porody jednak lepsze

Co do wòd to ja się skapnęłam dopiero jak miałam portki zmoczone do kolan teraz z kolei się stresuję przy każdym prysznicu, żeby nie przegapić.

Co do tyłozgięcia to mam i przy pierwszych 2 porodach ani skurczu krzyżowego. Dopiero po poronieniu przy okresie zaczął się ból pleców, więc teraz przy porodzie też takowe są możliwe

A prysznic przy porodzie polecam, chociaż z tego co wiem część położnych woli kobiety leżące i nie pozwala na takie luksusy

U mnie pòki co spokòj, aczkolwiek wolę nie zapeszać i czekam na efekt pełni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Esti10]

No ja uslyszalam od mojego oczywiscie w zartach dobrze ,ze ci wody w aucie nie odeszly tylko juz na łózku bo bys auto ubrudzila

[królewna z drewna]

Napisane przez szajn87

ja tez nigdy boli okresowych nie mialam wiec ciezko mi je sobie wyobrazic

A ja umierałam przez pierwsze dwa dni każdego okresu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez krysztalek88

W ogóle dziewczyny pełnia, które rodzi?

Mam nadzieję, że nie ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Napisane przez izaa29

Ogólnie zaczynam wątpić coraz bardziej na poród we wrześniu chyba, że pełnia młodego wykurzy także proszę o kciuki

Wysłane z mojego MI 5 przy użyciu Tapatalka

Trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mila 23]

Macie czasem ból pęcherza jak przy zapaleniu ? Mi się takie coś pojawia co jakiś czas na jeden lub 2 wieczory ale siadam na termoforze i jest lepiej. Ale wkurza bardzo .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[So_close]

Nam na sr położna powiedziała, że z reguły jest zależność pomiędzy bólami okresowymi a porodem i te, które cierpią przy okresie, odczuwają bardziej skurcze porodowe. Nie wiem ile w tym prawdy

[królewna z drewna]

Napisane przez So_close

Nam na sr położna powiedziała, że z reguły jest zależność pomiędzy bólami okresowymi a porodem i te, które cierpią przy okresie, odczuwają bardziej skurcze porodowe. Nie wiem ile w tym prawdy

cudownie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[So_close]

Napisane przez królewna z drewna

cudownie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oj, może to nieprawda ja nie wiem jaki to rodzaj bólu, ale powtarzam sobie, że ten ból jest inny bo jest po coś. Mam nadzieję, że takie podejście mi pomoże

[Jasiel]

Napisane przez bambusiek

Cześć

Ale historie opisujecie chociaż może te ekspres porody jednak lepsze

Co do wòd to ja się skapnęłam dopiero jak miałam portki zmoczone do kolan teraz z kolei się stresuję przy każdym prysznicu, żeby nie przegapić.

Co do tyłozgięcia to mam i przy pierwszych 2 porodach ani skurczu krzyżowego. Dopiero po poronieniu przy okresie zaczął się ból pleców, więc teraz przy porodzie też takowe są możliwe

A prysznic przy porodzie polecam, chociaż z tego co wiem część położnych woli kobiety leżące i nie pozwala na takie luksusy

U mnie pòki co spokòj, aczkolwiek wolę nie zapeszać i czekam na efekt pełni

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obstawiam, że najlepszy poród to na tyle długi, aby nie popękać i na tyle krótki aby nie przechodzić przez "kryzys 7go centymetra" i inne takie takie. (Sama nie rodziłam, ale to wnioskuję po relacjach rodzących)

Jeżeli mnie jakaś położna zechce położyć, to zabiję ją gołymi rękami, a przynajmniej złożę skargę. Jak coś mnie boli, robię się agresywna, więc nawet nie będę wchodzić do wanny.

Nie dajcie się dziewczyny krnąbrnym położnym!

Napisane przez królewna z drewna

A ja umierałam przez pierwsze dwa dni każdego okresu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------



Mam nadzieję, że nie ja

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:21 ---------- Poprzedni post napisano o 22:20 ----------

Trzymam kciuki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Witaj w klubie, ja podczas okresu przekraczałam dopuszczalne dawki ibuprofenu, lub brałam dopuszczalne maksimum ketonalu

Napisane przez So_close

Nam na sr położna powiedziała, że z reguły jest zależność pomiędzy bólami okresowymi a porodem i te, które cierpią przy okresie, odczuwają bardziej skurcze porodowe. Nie wiem ile w tym prawdy

Obawiam się, że badań statystycznych nikt nie robił, a anegdot typu "mnie bolały miesiączki, a poród był do przeżycia" jest w internecie pełno. Sama słyszałam o odwrotnej zależności. Jako nastolatka słyszałam teksty "Ty jesteś jakoś mało odporna na ból. Urodzisz, to zobaczysz."

[Suqub]

Napisane przez Jasiel

Obstawiam, że najlepszy poród to na tyle długi, aby nie popękać i na tyle krótki aby nie przechodzić przez "kryzys 7go centymetra" i inne takie takie. (Sama nie rodziłam, ale to wnioskuję po relacjach rodzących)

Jeżeli mnie jakaś położna zechce położyć, to zabiję ją gołymi rękami, a przynajmniej złożę skargę. Jak coś mnie boli, robię się agresywna, więc nawet nie będę wchodzić do wanny.

Nie dajcie się dziewczyny krnąbrnym położnym!



Witaj w klubie, ja podczas okresu przekraczałam dopuszczalne dawki ibuprofenu, lub brałam dopuszczalne maksimum ketonalu



Obawiam się, że badań statystycznych nikt nie robił, a anegdot typu "mnie bolały miesiączki, a poród był do przeżycia" jest w internecie pełno. Sama słyszałam o odwrotnej zależności. Jako nastolatka słyszałam teksty "Ty jesteś jakoś mało odporna na ból. Urodzisz, to zobaczysz."

Ja chyba nie odczulam kryzysu 7go centymetra (choć pierwszy raz o to słyszę nawet). U mnie w 10 minut z 5 centymetrów zrobiło się 10 i w sumie to mialam wtedy jeden skurcz :/ tak to odczuwalam jakby złapało i puścić nie chciało aż się zaczęły parte.
Mnie położne polozyly i to mnie męczyło. Leżałam na łóżku podłączona do ktg. Podobno w szpitalu w którym teraz chce rodzic nie robią takich rzeczy więc już lepszej myśli jestem.

[mwmwm91]

Napisane przez szajn87

ja tez nigdy boli okresowych nie mialam wiec ciezko mi je sobie wyobrazic

Boziuuu, jak zazdroszczę!
Ja od gimnazjum mam takie boleści, że bez tabletek albo czopków ani rusz. Biorę maksymalną dawkę ketonalu, a jak się kiedyś spóźniłam i złapało mnie w robocie, to wywiozła mnie karetka... Zrobiłam się cała żółtozielona, dostałam biegunki, zaczęłam się cała trząść i szef wezwał pogotowie. Sama też w sumie myślałam, że może dostałam jakiejś infekcji, przebadali mnie w szpitalu, wszystkie wyniki ok, więc chyba po prostu ten ból był przyczyną... Myślę, że gdybym nie brała tabletek, to zdarzałyby mi się omdlenia z bólu.

Napisane przez Mila 23

Macie czasem ból pęcherza jak przy zapaleniu ? Mi się takie coś pojawia co jakiś czas na jeden lub 2 wieczory ale siadam na termoforze i jest lepiej. Ale wkurza bardzo .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam, ale u mnie to wynika z ucisku dziecka na pęcherz, pomaga mi jak pospaceruję po domu i dziecko się ułoży inaczej.

Napisane przez So_close

Nam na sr położna powiedziała, że z reguły jest zależność pomiędzy bólami okresowymi a porodem i te, które cierpią przy okresie, odczuwają bardziej skurcze porodowe. Nie wiem ile w tym prawdy

A ja kiedyś słyszałam, że jak bardzo boli przy okresie, to te bóle porodowe są tylko troszkę silniejsze I tego się trzymam, bo mam mega bolesne miesiączki (może to się zmieni po porodzie? ) Ile położnych i rodzących tyle opinii

[tigresska]

Nie wiem na ile porównywalne są skurcze porodowe przy poronieniu do tych przy normalnym porodzie ale przeszłam przez te pierwsze i bolało strasznie ale dało się przeżyć. Niemniej jednak myślałam wtedy, że nie chcę już nigdy przez to przechodzić i pragnęłam tylko aby to się już skończyło. Jednak niedługo później zaczęliśmy się starać ponownie więc aż takiej traumy nie było.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

[krysztalek88]

Mąż mi pisze, że kolega z pracy właśnie się dowiedział, że w grudniu po raz 4 będzie miał syna. Używali plastrów, A żonę zaczęła siedzieć skóra na brzuchu i dlatego poszła do ginekologa... No szok... przecież to już gdzieś końcówka 6 miesiąca... nie wierzę w takie rzeczy..

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[xxboo]

Napisane przez krysztalek88

Mąż mi pisze, że kolega z pracy właśnie się dowiedział, że w grudniu po raz 4 będzie miał syna. Używali plastrów, A żonę zaczęła siedzieć skóra na brzuchu i dlatego poszła do ginekologa... No szok... przecież to już gdzieś końcówka 6 miesiąca... nie wierzę w takie rzeczy..

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

to ja nie wiem chyba jej się ciagle odklejał ten plaster .....

Na całe nastoletnie życie przeleciałam na plastrach i krążkach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Heledore]

Nawet jeśli jej się odklejal to trochę chyba trwa zanim hormon przestanie działać....

Też nie wierzę we wpadki w pewnym wieku. Serio. Mogę uwierzyć we wpadkę nastolatki czy kobiety która myślała że już pauzuje. Ale u młodych kobiet które wiedzą co i jak? No to wątpię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[So_close]

Napisane przez Jasiel

Obawiam się, że badań statystycznych nikt nie robił, a anegdot typu "mnie bolały miesiączki, a poród był do przeżycia" jest w internecie pełno. Sama słyszałam o odwrotnej zależności. Jako nastolatka słyszałam teksty "Ty jesteś jakoś mało odporna na ból. Urodzisz, to zobaczysz."

Tyle, że ja nie mówię o historiach internetowych a o doświadczeniach położnej z 15 letnim stażem
Inna kwestia jest taka, że sam brak bóli krzyżowych już sprawia, że te skurcze są mniej dokuczliwe w 1 fazie A jak któraś ma bardzo bolące miesiączki to na pewno jest do takiego bólu przyzwyczajona, więc pod tym względem może być jej łatwiej
Ocenić czy coś w tym jest, będę mogła dopiero po porodzie

Co do wpadek, to tak samo nie rozumiem wpadek na tabletkach. Niby jak? Nawet jak się zapomni wziąć to do 12 godzin jest czas, a jak się tego nie zrobi to szansa na to, że nagle się pojawi owulacja też jest minimalna. Jakby tak łatwo było zajść w ciążę, to nie byłoby tylu wątków staraczkowych Ja sama jestem bardzo płodna jak się okazało (po mamie chyba, ona bardzo łatwo zachodziła w ciąże), ale latami nie wpadłam, a różne głupoty się robiło

[krysztalek88]

Napisane przez So_close

Tyle, że ja nie mówię o historiach internetowych a o doświadczeniach położnej z 15 letnim stażem
Inna kwestia jest taka, że sam brak bóli krzyżowych już sprawia, że te skurcze są mniej dokuczliwe w 1 fazie A jak któraś ma bardzo bolące miesiączki to na pewno jest do takiego bólu przyzwyczajona, więc pod tym względem może być jej łatwiej
Ocenić czy coś w tym jest, będę mogła dopiero po porodzie

Co do wpadek, to tak samo nie rozumiem wpadek na tabletkach. Niby jak? Nawet jak się zapomni wziąć to do 12 godzin jest czas, a jak się tego nie zrobi to szansa na to, że nagle się pojawi owulacja też jest minimalna. Jakby tak łatwo było zajść w ciążę, to nie byłoby tylu wątków staraczkowych Ja sama jestem bardzo płodna jak się okazało (po mamie chyba, ona bardzo łatwo zachodziła w ciąże), ale latami nie wpadłam, a różne głupoty się robiło

No właśnie nie wiem jak to możliwe. Ponoć robili 2 razy test ciążowy i wyszedł negatywny, A potem miała iść do lekarza, ale zmarł i dopiero dziś poszła... ja bralam tabletki 8 lat i zdarzyło się zapomnieć, ale to wtedy właśnie szybko brałam 2, albo dodatkowe zabezpieczenie i ciąży nie było. Odstawiłam po pół roku udało mi się zajść, A teraz w 2 cyklu po ciąży. A tak w ogóle to mój pierwszy gin wmawial mi, ze naturalnie nie zejdę w ciążę...
Natomiast męża siostra przez 10 lat wmawiala razem z teściową wszystkim, ze nie może mieć więcej dzieci. Jak nam się pojawiło dziecko, po pół roku zeszła w pierwszą ciążę, którą porobiło przez toksoplasmoze. Dostała tabletki anty po poronieniu i dziwnym trafem w 2 cyklu po zaszla w ciążę podczas brania tabletek...niby zapomniała i niby tylko raz sexy były...dla mnie to dziwne, zwłaszcza, że ludzie latami się starają..

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

[Bzuk2000]

Odnośnie skurczy... byłam dziś na wizycie i pytam sie ze te skurcze przed porodem to tak bardziej w brzuchu ? A dr na to wie pani co każda kobieta czuje inaczej niektóre panie jak na miesiaczke inne tylko w krzyzach ... to juz w ogole teraz sie stresuje. A do tp juz tylko 9 dni. Szyjka zamknieta i zero jakichkolwiek objawów oprócz boli w pachwinach.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Suqub]

Napisane przez krysztalek88

Mąż mi pisze, że kolega z pracy właśnie się dowiedział, że w grudniu po raz 4 będzie miał syna. Używali plastrów, A żonę zaczęła siedzieć skóra na brzuchu i dlatego poszła do ginekologa... No szok... przecież to już gdzieś końcówka 6 miesiąca... nie wierzę w takie rzeczy..

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

Masakra!! No sorki ale w tych tygodniach to ona powinna już czuć co i jak.

[królewna z drewna]

Napisane przez krysztalek88

Mąż mi pisze, że kolega z pracy właśnie się dowiedział, że w grudniu po raz 4 będzie miał syna. Używali plastrów, A żonę zaczęła siedzieć skóra na brzuchu i dlatego poszła do ginekologa... No szok... przecież to już gdzieś końcówka 6 miesiąca... nie wierzę w takie rzeczy..

Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka

I do tej pory nic nie podejrzewała, że może być w ciąży? Różne są sytuacje, ale wydaje mi się to nierealne...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mila 23]

Jaki tu spokój.... nic się nie dzieje nikt nie rodzi a listopadowe mamy pewnie już nas namiętnie czytają . Mamy 3 dzieciaczki już prawda ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[królewna z drewna]

Napisane przez Mila 23

Jaki tu spokój.... nic się nie dzieje nikt nie rodzi a listopadowe mamy pewnie już nas namiętnie czytają . Mamy 3 dzieciaczki już prawda ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mamy 4 dzieciaczki. Urodziła Magdenka, Esti, Rawka i Zgaga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz