Wrześniowo-październikowe mamusie 2007

[sylwia-zuza]

robi sie

[iza251]

TASZKIN - moje gratulacje

Aha-Czy Taszkim miała cc?

[sylwia-zuza]

tak - wybrala opcje zzo i jest bardzo zadowolona z tego powodu

[poissonivy]

Napisane przez sylwia-zuza

tak - wybrala opcje zzo i jest bardzo zadowolona z tego powodu

Mam nadzieję, że też będę mogła wybrać zzo

[sylwia-zuza]

a dlaczego mialoby byc inaczej?

[poissonivy]

Napisane przez sylwia-zuza

a dlaczego mialoby byc inaczej?

No bo Sylwuś mogą mi zaserwować podpajęczynówkowe, ale wolę 100 razy bardziej zzo. Niby i tu i tu wkuwają się do przestrzeni pomiędzy kręgami, ale są zasadnicze różnice pomiędzy tymi dwoma rodzajami znieczulenia.

[sylwia-zuza]

Poissy a Ty placisz za ta cesarke- czy jest ze wzgledow medycznych?

[poissonivy]

Chciałam mieć cc odrazu, więc na siłę nie szukałam względów med. I to z różnych powodów to była podjęta wcześniej decyzja. I tak miałabym tam, gdzie będę mieć (prywatna klinika), więc nic nie kombinowałam.

[sylwia-zuza]

no to ile to powiedziec, ze chcesz zzo? u mnie to koszt 300zl

[annula]

witajcie dziewczyny!!
2 tygodnie mnie nie bylo a tu w miedzyczasie takie nowiny ze hej!!
moje serdeczne gratulacje dla naszych piewszych watkowych mamus
Demoniku
Taszkin
oj to juz niedlugo i na mnie przyjdzie kolej, a ja dopiero mam zamiar zaczac kompletowac wyprawke
tymczasem nie moge sie otrzasnac po urlopie, dzisiejszy powrot do pracy to dla mnie kara nie z tej ziemi, zwlaszcza ze niestety coraz gorzej sypiam - boli mnie kregoslup i biodra, na prawym boku to w ogole nie dam rady spac i ogolnie przerabane
balam sie ze na lodce bedzie mi niewygodnie a tymczasem to teraz we wlasnym lozku sobie nie moge znalezc miejsca...

no a maly rozpycha sie i kopie coraz mocniej, brzuch juz pokazny, na obu weselach na ktorych bylam wzbudzalam niemala sensacje, zwlaszcza ze bawilam sie do 3 rano jak bede w domku to wkleje fotki

[biankaaa]

taszkin - moje gratulacje)))) cieszymy sie razem z Toba i czekamy na wiesci

Ja od czwartku wieczorem mam bóle przepowiadajace...gdyby nie to ze jestem w 9 m-cu ciazy to bylabym pewna ze za chwile dostane miesiaczke heh lekarka powiedziala ze poki co szyjka zamknieta, ale juz miekka i szykuje sie do porodu... poki co nic sie nie dzieje oprocz tego pobolewania

[Roxette]

biankaaa, ja tez mam właśnie takie bóle, ale u mnie to juz rzeczywiscie blizej niż dalej, bo po dodatkowych badaniach okazało się, że termin porodu to 15wrzesnia, a nie 8października
mam rozwarcie na jeden palec, szyjka znacznie skrócona, więc i ja chyba mogę pomału siadać na walizkach
tak tylko myślę, żeby Anastazja trafiła na odpowiedni dzień, kiedy mąż nie będzie siedział w mundurach, bo nie udało mu się tam załatwić jak na razie żadnego urlopu, po porodzie dostanie najwyzej 2-3dni okolicznościowego, bo kolega ma zapalenie opon mózgowych i nawet na ws-ki ich nie puszczają
jedyna nadzieja, że będzie akurat w drugiej pracy a tam to nawet w ostatniej chwili powie, że jedzie, bo tak ma uzgodnione z szefem i mam nadzieję, ze wypali nam poród rodzinny
ostatnio co wieczór mam jakieś takie dziwne bóle i straszne kłócia
skórcze przepowiadające to już od dłuższego czasu, ale sama sobie powiedziałąm, że nie pojadę tam wcześniej dopiero jak mi wody odejdą, coby sie nie załapać na przedporodowe przyjemności
miałam je okazję przeżywać przed pierwszym porodem i nigdy wiecej sie na to nie zdecyduję
co do kompletowania wyprawki, to z mężem jesteśmy zdania, że ja spisuje na kartce, a on kupuje wszystko jak tylko Nastkę zobaczy, tak było przy każdym dziecku, bo on strasznie przesądny jest no i ja wsumie na tym punkcie też uczulona
zazwyczaj boję sie go sama puścic, wiec zabiera którąś mamę i jedzie, bo on oprócz potrzebnych rzeczy wykupiłby drugą połowę sklepu i podejrzwam, że miałabym w domu nawet tę wage niemowlęcą, o której już na wątku była mowa, a to przecież zbędny wydatek
widzę, ze dziewczyny już na dobre rozpoczęły rozdwajanie, wiec serdecznie gratuluję, że meją już przy sobie swoje maleństwa
też bym już chciała, strasznie niewygodnie mi juz spać, na lewym boku mam strzsne duszności, na plecach nie mogę, bo czuje jak mi wszystko dzidzia ugniata, na brzuchu się nie da, pozostaje prawy bok, ale wtedy nijak nie mogę się do męża przytulić

tak w ogóle to podejrzwam, że to mój ostatni tydzień 2w1, nie wiem czy pisałam, ale moją najmłodszą dwójkę rodziłam jak w zegarku na 5dni przed wyznaczonym terminem, jak teraz urodzę 5dni wcześniej to będzie chyba nejlepszy prezent na urodziny dla mojego męża, bo on też z 10wrzesnia jest
i wiecie co Wam napiszę? im bliżej, tym bardziej się boję, bo wiem juz co mnie czeka

[maatra]

gratuluje TASZKIN : jupi::j upi:

skad wiecie wczesniej,ze bedziecie mialy cesarke ? oczywiscie nie liczac tych na zyczenie. ja sie dowiem dopiero na porodowce ;/ ;/ ;/ nikt mi wczesniej takiej inf. nie udzieli,bo oni nie wiedza grrrr.
przeczytalam ostatnio,ze astmatycy sa bardziej narazeni na cc,moja polozna nic mi o tym nie wspominala ;/ i jak tu sie nie bac porodu ????!!!!!

[Roxette]

maatra jeśli ciaża przebiegała u Ciebie prawidłowo i jeśli nie masz żadnych przeciwwskazań zdrowotnych, to chyba jedynie ułożenie pośladkowe mogłoby być powodem do zrobienia cc, jeśli to Twój pierwszy poród
z tego, co się orientuję to teraz cyba wiecej kobiet chce rodzic naturalnie i mniejszością są chyba te, które życzą sobie cesarkę
wiadomo, ze lepiej urodzić siłami natury, nie mieć później zadnej blizny na brzuszku no i oczywiście szybciej po naturalnym poordzie wraca się do domu, choć teraz po cesarce podobno też nie trzymają już tak długo jak kiedyś
ja osobiście jestem za porodem naturalnym, chyba bałabym się cesarki, może nie samego cięcia co tego, jak później zniosę ten ból, jak wszysko się bedzie goiło i czy będę w stanie po cc bez problemu, jak inne matki od razu zająć się dzieckiem

[maatra]

Roxette to nie tak,ze ja chce tylko sie zastanawiam, bo podczas calej ciazy jedyne badania jakie mialam to krew i mocz, 1 usg w 20 tyg i tyle...
mam nadzieje,ze uda mi sie urodzic w wodzie, no ale o tym tez dowiem sie dopiero na porodowce.

[myycha]

nooo... przeczytalam wszystko.. alescie baby przez te kilka dni sie rozpisaly

TASZKIN gratulacje

a ja sie przeprowadzilam, teraz tylko drobne "remonty" w tym mieszkanku, wczoraj z mezem tam spalismy a od dzis spie tam sama...co mnie troche przeraza

jutro ide do ginekologa, zobaczymy co i jak z Nadia.. a w srode ide kupic wozek, o ile mi go jeszcze nie wykupili i kupie odrazu fotelik, tez delti

musze zabrac sie za pranie ciuszkow ale nie mam kiedy bo ciagle leje

no to tyle nowosci u mnie

pysia zazdroszcze paznokci

poisson zbliza sie chyba twoj termin co? boisz sie?

[Roxette]

Napisane przez maatra

Roxette to nie tak,ze ja chce tylko sie zastanawiam, bo podczas calej ciazy jedyne badania jakie mialam to krew i mocz, 1 usg w 20 tyg i tyle...
mam nadzieje,ze uda mi sie urodzic w wodzie, no ale o tym tez dowiem sie dopiero na porodowce.

no to rzeczywiscie tych badań troszke mało
myślę, że pod koniec powinnaś zrobić jeszcze z 1usg, żeby przynajmniej byc pewnym jak jest dziecko ułożone, chociaż to to nawet w czasie zwykłego badania ginekologocznego lekarz stwierdzi
trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i zebyś mogła rodzić naturalnie

[pysiamn]

Napisane przez myycha

nooo... przeczytalam wszystko.. alescie baby przez te kilka dni sie rozpisaly

TASZKIN gratulacje

a ja sie przeprowadzilam, teraz tylko drobne "remonty" w tym mieszkanku, wczoraj z mezem tam spalismy a od dzis spie tam sama...co mnie troche przeraza

jutro ide do ginekologa, zobaczymy co i jak z Nadia.. a w srode ide kupic wozek, o ile mi go jeszcze nie wykupili i kupie odrazu fotelik, tez delti

musze zabrac sie za pranie ciuszkow ale nie mam kiedy bo ciagle leje

no to tyle nowosci u mnie

pysia zazdroszcze paznokci

poisson zbliza sie chyba twoj termin co? boisz sie?

myszko fajnie że już jesteś w tym mieszkanku
Jutro po wizycie zdaj obowiązkowo relację co tam u Nadi

Co do pazurków to dziękuję, mam hopelka na tym punkcie, lubię długie, ale obciełam na przyjście Kubusia


Co do terminów to kolejna na liście jest Ebena...

A widziałyście jakie zatrzęsienie mamy począwszy od 27.09 jest aż 8 kandydatek do porodu dzień po dniu (pewnie inadczaj się to rozłoży), ale tak czy siak ....się będzie działo

[maatra]

Napisane przez Roxette

no to rzeczywiscie tych badań troszke mało
myślę, że pod koniec powinnaś zrobić jeszcze z 1usg, żeby przynajmniej byc pewnym jak jest dziecko ułożone, chociaż to to nawet w czasie zwykłego badania ginekologocznego lekarz stwierdzi
trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i zebyś mogła rodzić naturalnie

w UK nie robi sie usg po 20 tc,a badania ginekologiczne sa zabronione w czasie ciazy,wiem ze ciezko w to uwierzyc . najgorsze,ze po porodzie tez nie robia zadnych badan ginekologicznych.

[Roxette]

Napisane przez maatra

w UK nie robi sie usg po 20 tc,a badania ginekologiczne sa zabronione w czasie ciazy,wiem ze ciezko w to uwierzyc . najgorsze,ze po porodzie tez nie robia zadnych badan ginekologicznych.

no to szczene zbieram z podłogi
nie wiedziałam o tym
w takim razie mogłabys sie w ciaży ograniczyć do dwóch wizyt u lekarza, jedna na usg i wypiszanie skierowanń na badania i druga na sprawdzenie wyników
jestem w szoku

[Roxette]

Napisane przez pysiamn

A widziałyście jakie zatrzęsienie mamy począwszy od 27.09 jest aż 8 kandydatek do porodu dzień po dniu (pewnie inadczaj się to rozłoży), ale tak czy siak ....się będzie działo

pysiamn, wtedy nie nadążymy z gratulacjami, co chwila będzie nowy post, która to juz się rozdwoiła

[poissonivy]

Napisane przez Roxette

no to szczene zbieram z podłogi
nie wiedziałam o tym
w takim razie mogłabys sie w ciaży ograniczyć do dwóch wizyt u lekarza, jedna na usg i wypiszanie skierowanń na badania i druga na sprawdzenie wyników
jestem w szoku

A nie, to tylko jedna z tych normalniejszych rzeczy w opiece nad ciężarną w UK.

Napisane przez myycha

a ja sie przeprowadzilam, teraz tylko drobne "remonty" w tym mieszkanku, wczoraj z mezem tam spalismy a od dzis spie tam sama...co mnie troche przeraza

jutro ide do ginekologa, zobaczymy co i jak z Nadia.. a w srode ide kupic wozek, o ile mi go jeszcze nie wykupili i kupie odrazu fotelik, tez delti

musze zabrac sie za pranie ciuszkow ale nie mam kiedy bo ciagle leje

poisson zbliza sie chyba twoj termin co? boisz sie?

No super, że już jesteś "przeprowadzona". Samej w domciu na pewno będzie Ci myycha smutno, ale jakoś przetrwasz.

No tak termin zbliża się nieubłaganie, w sumie to się nie boję, a chciałabym jeszcze pochodzić ze 2 miesiące z brzuszkiem, tak się do niego przyzwyczaiłam, że żal mi teraz, jak już niedługo go nie będzie

W sumie ostatnio mam tylko jeden problem, czy Ola nas pokocha... Wiem, że to głupie pytanie, ale jakoś tak mi się coś w głowie ubzdurało, że może nie...

Napisane przez Roxette

maatra jeśli ciaża przebiegała u Ciebie prawidłowo i jeśli nie masz żadnych przeciwwskazań zdrowotnych, to chyba jedynie ułożenie pośladkowe mogłoby być powodem do zrobienia cc, jeśli to Twój pierwszy poród

Absolutnie nie masz racji, jest cała lista:

- wady wzroku, zwłaszcza jeśli istnieje ryzyko odklejenia siatkówki,
- choroby serca u matki
- niewspółmierność matczyno - płodowa (miednicowo - główkowa)
- bardzo duża waga dziecka
- nadciśnienie tętnicze matki
- choroby nerek u matki
- cukrzyca u matki
- infekcje wirusowe pochwy (typu Herpes), aby nie zakazić dziecka podczas porodu
- łożysko przodujące
- niewydolność łożyska
- stan przedrzucawkowy lub rzucawka
- no i wymieniane przez Ciebie położenie miednicowe płodu

Także, jak widać wskazań do wykonania zaplanowego cc jest wiele.

[Katarzynka77]

Napisane przez poissonivy

A nie, to tylko jedna z tych normalniejszych rzeczy w opiece nad ciężarną w UK.



No super, że już jesteś "przeprowadzona". Samej w domciu na pewno będzie Ci myycha smutno, ale jakoś przetrwasz.

No tak termin zbliża się nieubłaganie, w sumie to się nie boję, a chciałabym jeszcze pochodzić ze 2 miesiące z brzuszkiem, tak się do niego przyzwyczaiłam, że żal mi teraz, jak już niedługo go nie będzie

W sumie ostatnio mam tylko jeden problem, czy Ola nas pokocha... Wiem, że to głupie pytanie, ale jakoś tak mi się coś w głowie ubzdurało, że może nie...



Absolutnie nie masz racji, jest cała lista:

- wady wzroku, zwłaszcza jeśli istnieje ryzyko odklejenia siatkówki,
- choroby serca u matki
- niewspółmierność matczyno - płodowa (miednicowo - główkowa)
- bardzo duża waga dziecka
- nadciśnienie tętnicze matki
- choroby nerek u matki
- cukrzyca u matki
- infekcje wirusowe pochwy (typu Herpes), aby nie zakazić dziecka podczas porodu
- łożysko przodujące
- niewydolność łożyska
- stan przedrzucawkowy lub rzucawka
- no i wymieniane przez Ciebie położenie miednicowe płodu

Także, jak widać wskazań do wykonania zaplanowego cc jest wiele.

Ivy, jak zwykle przygotowana na 5. Wymieniłaś wszystko niczym doświadczony ginekolog .

Skąd u Ciebie te wątpliwości odnośnie tego, czy dziecko Was pokocha, czy nie? Myślę, że ono kocha rodziców bezinteresownie. Uważam jedynie, że na szacunek trzeba ostro zapracować... To lata pracy... Też miewam różne wątpliwości co do przyszłości naszego dziecka, co do jego rozwoju psychicznego i intelektualnego, jego przyszłych zachowań i tego jakim będzie człowiekiem. Zastanawiam się co trzeba zrobić, aby wyrosło na porządnego człowieka: zarazem dobrego i uczynnego, ale nie frajera. Jak nauczyć je rozgraniczać te cechy? To wszystko pewnie jest niezmiernie trudne... Zobaczymy co przyniesie życie.

[poissonivy]

Napisane przez Katarzynka77

Ivy, jak zwykle przygotowana na 5. Wymieniłaś wszystko niczym doświadczony ginekolog .

Skąd u Ciebie te wątpliwości odnośnie tego, czy dziecko Was pokocha, czy nie? Myślę, że ono kocha rodziców bezinteresownie. Uważam jedynie, że na szacunek trzeba ostro zapracować... To lata pracy... Też miewam różne wątpliwości co do przyszłości naszego dziecka, co do jego rozwoju psychicznego i intelektualnego, jego przyszłych zachowań i tego jakim będzie człowiekiem. Zastanawiam się co trzeba zrobić, aby wyrosło na porządnego człowieka: zarazem dobrego i uczynnego, ale nie frajera. Jak nauczyć je rozgraniczać te cechy? To wszystko pewnie jest niezmiernie trudne... Zobaczymy co przyniesie życie.

Dziękuję, tyle oczytałam się o cc, że teraz to wszystko z pamięci prawie (no za wyjątkiem infekcji wirusowej, nie pamiętałam jaki rodzaj ).

Nie wiem . Takie myśli mi chodzą po głowie od jakiegoś tygodnia, jakoś nie martwię się o te rzeczy pielęgnacyjne, tylko właśnie o to, jak zmieni się nasze życie po przyjściu Oli na świat i czy będzie nas kochać. Bo my ja już strasznie kochamy, mąż zgłupiał na punkcie dziecka, aż się boję pomyśleć, co będzie jak będzie z nami... Chyba do reszty rozum mu odbierze. Mój mąż ostatnio zastanawia się jakie studia Ola skończy... No wariat normalnie .

No a wychowanie dziecka to niestety ciężka orka ja uważam, że jednak ta praca będzie wykorzystana przez dziecko po tysiąckroć.

[pysiamn]

[quote=poissonivy;5186523
W sumie ostatnio mam tylko jeden problem, czy Ola nas pokocha... Wiem, że to głupie pytanie, ale jakoś tak mi się coś w głowie ubzdurało, że może nie...
[/quote]

No nie Ivuś teraz to aż się prosisz o
Co to za czarne myśli...
Rodzice kochają swoje dzieci, zwłaszcza matki miłością bezwarunkową od pierwszego wejrzenia

A mama dla dziecka to wielki skarb, który jest mu niezbędny do życia zwłaszcza na początku...zobaczysz że Waszą anielską troskę i cierpliwość dzidzia będzie obdarzać Was uśmiechami, minkami, przytulaskami, które będą świadczyły o jej miłości...bo poprostu jeszcze nie będzie umiało powiedzieć KOCHAM CIĘ MAMUSIU !!!

Zobaczysz, że tak będzie i proszę mi bez takich myśli...

[poissonivy]

Napisane przez pysiamn

No nie Ivuś teraz to aż się prosisz o
Co to za czarne myśli...
Rodzice kochają swoje dzieci, zwłaszcza matki miłością bezwarunkową od pierwszego wejrzenia

A mama dla dziecka to wielki skarb, który jest mu niezbędny do życia zwłaszcza na początku...zobaczysz że Waszą anielską troskę i cierpliwość dzidzia będzie obdarzać Was uśmiechami, minkami, przytulaskami, które będą świadczyły o jej miłości...bo poprostu jeszcze nie będzie umiało powiedzieć KOCHAM CIĘ MAMUSIU !!!

Zobaczysz, że tak będzie i proszę mi bez takich myśli...

Wiem, że pewnie macie rację (dziękuję za wsparcie), jakoś tak do wychowywania dziecka podchodziłam do tej pory bardzo "technicznie". Ale ostatnio właśnie sobie uświadomiłam, że przecież emocjonalna strona jest tu o wiele bardziej ważna... Niby wiem, że jak spojrzę w te oczęta Oluni, to odpłynę , ale jakoś na razie jestem jakby poza tym...

Chyba i tak jak to będzie, to dowiem się po porodzie...

[Katarzynka77]

Napisane przez poissonivy

Mój mąż ostatnio zastanawia się jakie studia Ola skończy... No wariat normalnie .

O tak, co do studiów to mój mąż też ma już plany . Sam jest prawnikiem i chce, aby nasze dziecko też było. Ja go troszkę temperuję, bo uważam, że to dziecko, a nie rodzice powinno wybrać co chce robić w życiu. Owszem, możemy doradzać, odradzać, ale dziecko powinno wybrać to co lubi i w czym czuje się dobrze, aby później nie męczyć się wykonując znienawidzony zawód i pracę. Mi rodzice zaufali i dziękuję im za to, bo robię to co lubię. Doradzali, ale nie naciskali... Uważam, że to dobra droga...
Ok, dość już wykładów pedagogicznych, bo to nie ja, a Ivy jest od tego specjalistą . Każda z nas z pewnością będzie się starać jak najlepiej wychować swoje maleństwo. Teraz "gdybać" i wymądrzać się jest mi łatwo, ale... Zobaczymy co przyniesie życie .

[poissonivy]

Napisane przez Katarzynka77

Ok, dość już wykładów pedagogicznych, bo to nie ja, a Ivy jest od tego specjalistą . Każda z nas z pewnością będzie się starać jak najlepiej wychować swoje maleństwo. Teraz "gdybać" i wymądrzać się jest mi łatwo, ale... Zobaczymy co przyniesie życie .

No tak, taki specjalista, że aż jestem przerażona... Jak widzę błędy wychowawcze rodziców moich uczniów, to aż boję się, jakie ja będę popełniać. Bo że będę to pewnik, nawet nie mam złudzeń... i chyba dlatego chciałam technicznie podejść do sprawy, ale kurcze tak się nie da .

[Edycia15]

TASZKIN serdeczne gratulacje:ro za:

Nasze wielkie wrześniowo-październikowe rozdwajanie juz się zaczęło, aż trudno uwieżyć ze ten czas tak zleciał szybciutko ( przynajmniej mnie).

Mój maż dziś wyjechał, a ja mam w planie utrzymac sie w całosci jeszcze trzy tygodnie, mam nadzieję że się uda.

[sylwia-zuza]

Od wczoraj, od godziny 23.40 Lucja jest juz z namiUrodzila sie przez cc, ale odrobine wczesniej niz planowo. Wazy rowne 3kg i mierzy 53 cm - Katarzynka77


GRATULUJEMY