Wrześniowo-październikowe mamusie 2007

[maatra]

dzisiaj wymusilam na poloznej wage dzidziusia,powiedzialam,z e w polsce na ostatniej wizycie udziela sie takiej informacji sesesesese. jesli wytrzymam do 40 tc to synek bedzie wazyc ok 3400 jak na UK to bedzie maly GIGANCIK :P tutaj rodza sie dzieciaczki 2 kg ...przeraza mnie to. ostatnio chodzilam po sklepie i widzialam ubranka do 2 kg,takie malusienkie. ja sama zapobiegawczo kupilam 2 kaftaniki i jeden sweterek w rozm 50,mam nadzieje,ze sie nie przydadza. Simon juz bawi sie w batmana no i moj TZ wymyslil,ze teraz najlepiej dla synka bedzie jak bede duzo lezec,zeby mu wygodnie bylo...

[annula]

czesc dziewczeta!
tyle piszecie ze musze dlugo zaleglosci z calego dnia nadrabiacale tez tyle sie dzieje ze hej!

przede wszystkim - EBENKO - moje gratulacje i caluski dla coruni!!!

Demoniku - poryczalam sie czytajac twojego posta... wydajesz sie byc taka spokojna i zorganizowana osoba i nawet w takiej ciezkiej chwili jak porod ani na chwile nie przestalas taka byc... mam nadzieje ze choc w czesci uda mi sie tak panowac nad sytuacja jak tobie
a zdjecia Jasia sa rozczulajace - zwlaszcza to jak spia z tata i jak uroczo przeciaga sie i jak ziewa... przeslodki

ja na fali paniki pojechalam dzis do sklepu i zakupilam czesc rzeczy dla maluszka i dla siebie i mam zamiar jak najszybciej skompletowac choc torbe do szpitala
sylwus toz ty jestes tuz przede mna a Macko takie numery odstawia? ja myslalam ze jeszcze mamy tyyyle czasu
dzis jak wychodzilam z pracy to szef mi mowi - powodzenia! ja patrze zdziwiona a on: no bo teraz to juz nie wiadomo... w kazdej chwili mozesz urodzic
bardzo zabawne...

a to czkawka przeszkadza w ktg? naiwne pytanie bo jeszcze nie mialam tego badania, a moj maluszek potrafi miec czkawke i 5 razy na dzien wiec duze prawdopodobienstwo ze trafi na wlasciwy moment

[sylwia-zuza]

Ale mnie te awarie wizazu denerwuja

Napisane przez edytkap

Sylwia-Zuza
Prosze o dopisanie imienia dla mojej córeczki: Marta Janina
Jutro wybieram się na usg więc dowiem się dokładnie o termin porodu.
Pozdrawiam
Edyta

Zrobione- ale tylko na gownej liscie- to zawsze z niej kopiuje dane -wiec jak ktoras z dziewczyn urodzi i podam nowa liste- to bedziesz miec imie malutkiej

Napisane przez iza251

jak pisałam wcześniej w moim mieście ceny za m2 nie są aż TAK szalone jak w dużych miastach,choć nie do końca może
Daliśmy 98tys już z notariuszem - cieszę się bardzo,ale kosztuje to mnie i mojego męża już ponad 2 lata rozłąki, żeby zarobić na to mieszkanie i nie wkopywać się w wieloletnie kredyty...

to faktycznie tanio za taki metraz i pierwsze pietro

Napisane przez annula

sylwus toz ty jestes tuz przede mna a Macko takie numery odstawia? ja myslalam ze jeszcze mamy tyyyle czasu
dzis jak wychodzilam z pracy to szef mi mowi - powodzenia! ja patrze zdziwiona a on: no bo teraz to juz nie wiadomo... w kazdej chwili mozesz urodzic
bardzo zabawne...

Wiesz taka prawda, juz w kazdej chwili mozemy rodzic... jutro ide na macanko szyjki macicy- zobaczymy co mi ginek powie...

Napisane przez annula

a to czkawka przeszkadza w ktg? naiwne pytanie bo jeszcze nie mialam tego badania, a moj maluszek potrafi miec czkawke i 5 razy na dzien wiec duze prawdopodobienstwo ze trafi na wlasciwy moment

Chyba nie- jedna sonda kontroluje serduszko ,a druga skurcze - trzeciej do czkawki nie ma Lekarz nic nie mowil...


Chyba jeszcze sie walne pogoda straszna. Od wczoraj caly czas leje.....

[pysiamn]

Dziewczynki mam z samego rana pytanie z serii praktycznych ?

Jak wiecie chyba w 2giej dobie po porodzie wypełnia się dokumenty w szpitalu, potrzebne do dalszych formalności...

Ja chciałam zapytać, czy ktoś z Was się orientuje jak to jest z położną, która potem przychodzi na wizyty domowe po wyjściu Was i maleństwa do domku.

Pewnie większość z Was chodzi do lekarza prowadzącego ciąże prywatnie, a wypełniając dokumenty mam wpisać swoją rejonową przychodnie (ja tam do lekarza nie chodzę, zwłaszcza ginekologa) i z niej przychodzi położna :conf used: bo ja już niewiwm

p.S. zapytałam mamuś czerwcowych, może ktoś odpowie.... ?

[baska201]

to ja znowu sie wtrace w watek ja nie z czerwcowych tylko z kwietniowych ale chetnie odpowiem
Pysiamn ja chodzilamprywatnie do gina.. w szpitalu kazali podac przychodnie, do ktorej bede chodzila do pediatry.. i z tamtej przychodni wysylaja polozna.. przynajmniej u mnie tak bylo

[szaramysz]

Napisane przez pysiamn

Dziewczynki mam z samego rana pytanie z serii praktycznych ?

Jak wiecie chyba w 2giej dobie po porodzie wypełnia się dokumenty w szpitalu, potrzebne do dalszych formalności...

Ja chciałam zapytać, czy ktoś z Was się orientuje jak to jest z położną, która potem przychodzi na wizyty domowe po wyjściu Was i maleństwa do domku.

Pewnie większość z Was chodzi do lekarza prowadzącego ciąże prywatnie, a wypełniając dokumenty mam wpisać swoją rejonową przychodnie (ja tam do lekarza nie chodzę, zwłaszcza ginekologa) i z niej przychodzi położna :conf used: bo ja już niewiwm

p.S. zapytałam mamuś czerwcowych, może ktoś odpowie.... ?

Z tego co mi powiedziano, to wystarczy iść do przychodni i zapytać o taką położną i się do niej zapisać. Ja mam znajomą, która pracuje w gabinecie mojej pani doktor i to ona się nami zaopiekuje po porodzie i mimo tego, że chodzę do lekarza prywatnie, to ona nas przyjmie na NFZ, więc mam problem z głowy
A mi, choć nie mam dużego brzuszka, coraz ciężej...I mam takie kłujki w dole brzucha. Macie też coś takiego???czy to są te skurcze przepowiadające?
A no i mała tak się rozpycha, że mam wrażenie, że mi moje flaczki i żeberka zdewastuje
Naszły mnie jeszcze okropne myśli. Był u nas nie tak dawno taki przypadek, że dziewczyna rodziła dziecko i lekarka za późno zdecydowała sie na cc i dziecko urodziło się z porażeniem... 3 dni temu lekarka dostała wyrok, ale co to zmienia??? I teraz chodzę i myślę, żęby u mnie było wszystko OK!!!

[kropka241]

Napisane przez myshia

Ale macie fajnie, że Wasi mężowie Was zawiozą. Ja mogę ewentualnie sama sobie swojego dostarczyć niestety jeszcze się nie doczekałam prawa jazdy z jego strony, póki co ja jestem jedynym kierowcą w rodzinie, ale to chyba byłaby przesada żebym sama siebie do porodu wiozła

moja mama tak zrobila. zaczely sie skurcze to wsiadla w malucha i pojechala do szpitala. ojciec byl zbyt spanikowany by prowadzic

[baska201]

Napisane przez szaramysz

Naszły mnie jeszcze okropne myśli. Był u nas nie tak dawno taki przypadek, że dziewczyna rodziła dziecko i lekarka za późno zdecydowała sie na cc i dziecko urodziło się z porażeniem... 3 dni temu lekarka dostała wyrok, ale co to zmienia??? I teraz chodzę i myślę, żęby u mnie było wszystko OK!!!

Masz nie myslec o takich rzeczach.. Twoja dzidzia bedzie zdrowa i koniec.. ta lekarka siedzi.. a przeciez nie wszyscy lekraze do konowały
uwiez mi takie zadreczanie nic nie da..
ja tez mialam takie mysl tym bardziej,ze mialam praktyki z dziecmi chorymi.. ale nie dopuszczalam do siebie mysli, ze moje malenstwo bedzie chore..
glowa do gory bedzie dobrze.. trzymam za Was kciuki razem z Lenka

[anaid5]

Hej Dziewczyny!

Witam po dłuuuuuugiej nieobecności na forum Ale przyznam się, że podczytywałam wątki

U nas wszystko dobrze. Ja i dzidziuś mamy się świtnie.

Sylwia wysłałam do Ciebie wiadomość na PW z nr tel i prośbą o uzupełnienie naszej listy

Wczoraj nadrobiłam zaległości w czytaniu a tu proszę mamy już tyle mamusiek
Dziewczyny gratuluję Wam z całego serca:dzie kuje-kwiatek:

Demoniku ale się wczoraj poryczałam jak czytałam Twojego posta ze wzruszenia. Jasio jest cudny

[sylwia-zuza]

zrobione

aktualizuje liste telefonow
Anaid5
Annula
Berbeaa
Biankaaa
Demonik
Ebena
Edycia15
Edytkap
Enya
Joasiah
Katarzynka77
Motylek78
Myycha
Poissonivy
Pysiamn
Roxette
Szaramysz
Taszkin

[berbeaa]

Szaramysz ale mi teraz strachu napędziłaś! Nie śpię już 3 noc pod rząd tzn. budzę się o 2:00 i do 5:00 dziwię! Potem przymykam oko ale śnią mi się takie koszmary że aż boję się o nich pisać i myśleć....Komukolwiek nie mówię o tej bezsenności to beznadziejnie mi tłumaczą żebym spała bo dziecko później będzie się budzić o tej godz.Ciekawa jestem jak można usnąć jak sen nie przychodzi????????? Wszystko mnie irytuje tak bardzo że czasami mam ochotę pojechać do lasu się wykrzyczeć a do tego ta paskudna pogoda! W życiu się tak nie bałam jak teraz jak ja wytrzymam do końca to nie wiem???Chciaąłbym teraz żeby czas szybciej leciał i żeby już było po rozwiązaniu bo nie wiem czy ten strach mnie jeszcze bardzej nie weźmie a wtedy to napewno mąż będzie biedny bo on zawsze jest pod ręką jak chcę się wyrzyć na kimś. Już teraz mnie unika tylko coś czułego powie i znika bo widzi że coś się ze mną dzieje....
Chciałabym się uspokoić ale jak to zrobić?

[sylwia-zuza]

w ciazy mozna pic meliske - wiec sproboj. ja sobie kupowala meliske z pomarancza - chyba z vitaxu



zaraz mnie cos trafi sufit mi przecieka- juz 10 razy go naprawiali - a tu znowu to samo - juz sily na to nie mam

sobie zaraz tez szczele melise

[myycha]

hehe sylwia nie denerwuj sie ... na mnie melisa juz nie dziala.. chyba, ze dozylnie bym ja sobie wstrzyknela, moze by cos pomoglo

dzisiaj ide pierwszy raz na ktg, ciekawe jak to bedzie .. a wieczorem moj przystojny ginekolog ma do mnie dzwonic i objasniac wynik tego ktg

[anaid5]

Sylwuś dzięki i nie denerwuj się zbytnio

A meliskę z pomarańczą Vitaxu polecam pychotka i działa na skołatane nerwy

Ja mam kolejną wizytę u ginia w poniedziałek, a w czwartek mam dentystę

Poza tym w czwartek jedziemy wkońcu po wózek. Wybraliśmy taki:
http://www.allegro.pl/item230513049_...ss_gratis.html

ale nie wiem do końca który kolor. Mi podoba się 78 a TŻ 22.

[sylwia-zuza]

fajny wozeczek-ale mi ta raczka nie pasi......wole taka klasyczna . Mi sie podoba ten bezowy 97

[pysiamn]

Napisane przez anaid5

Sylwuś dzięki i nie denerwuj się zbytnio

A meliskę z pomarańczą Vitaxu polecam pychotka i działa na skołatane nerwy

Ja mam kolejną wizytę u ginia w poniedziałek, a w czwartek mam dentystę

Poza tym w czwartek jedziemy wkońcu po wózek. Wybraliśmy taki:
http://www.allegro.pl/item230513049_...ss_gratis.html

ale nie wiem do końca który kolor. Mi podoba się 78 a TŻ 22.

Fajniutki i leciutki
Ciekawe jak Wam siębędzie sprawdzał ?

Co do koloru to mi się podoba Sahara 97 ale 22 też

[sylwia-zuza]

no to fajnie -wyszlam na klatke schodowa (mieszkam w tzw. punktowcu) a tam cala sciana zalana- ludzia musi ladnie mieszkania podtapiac - a tam nikt obecnie nie mieszka -wszyscy siedza za granica

[~Ania26]

Kurcze cały czas mi zamyka stronkę bo jest jakiś błąd.

Serdeczne gratulacje dla wszystkich mam!!!!

U mnie tez leje caly czas od wtorku. Uzupełniłam już całą wyprawke i mam już wszystko kupione. Wózek bedzie za tydzień. Wybraliśmy Slalom pro z gondolą Capazzo i fotelikiem w kolorze Cherry. Łóżeczko klupś Radek VII z szufladą, posciel z drewexu Mis na chmurce beżowa i druga z aukcjii na której zamawiała myycha niebieska z misiami na podusiach. Wanienkę wybrałam standardową 100 kolor jasno niebieski ze stelażem.
Jeszcze tylko mega pranie mnie czeka ale narazie nie ma pogody.
I pakowanie torby do szpitala.
Ja sie juz nie moge doczekac na moje maleństwo a to dopiero 34 tdz.
Jestem przedostatnia na naszej liście więc Wy wszystkie juz pewnie bedziecie na odchowalni a ja tu bede sama koczować. Nie wiem jak ja to czekanie wytrzymam.
A wszystko chyba zanosi sie terminowo bo narazie nic nie czuje żadnych skurczy. A tak wogóle to jakie to uczucie te skurcze???

[sylwia-zuza]

tak jakbys miala dostac okres a jeszcze brzuszek twardnieje
macko

[$tokrotka]

Witam śledziłam wątek czerwcowo lipcowo sierpniowe mamy no i myslałam ze sie załapie
ale niestety jestem juz po terminie i moja mała bedzie wrzesniowa
tylko jeszcze nie wiem jak długo bede ja nosic bo juz od tygopdnia nic
wy tez tak miałyscie??
tzn czekacie i czekacie i nic??
kucze nawet nie czuje zeby cos sie zmieniało:/
tzn zero brzucha nizej zero rozwarcia i zero widokow ze to juz teraz albo niedługo
chyba bedzie wywoływany az sie boje bo to podobno dwa razy mocniej boli
RATUNKU!!!

[$tokrotka]

Witam byłąm tzn obserowałam wątek mamy czerwcowo-lipcowo-sierpniowe bo miałam sie do nich zaliczyc ale niestety przenosiłam i juz tydzien jak wiem ze moja mała bedzie wrzesniowa
co prawda PANNA to nie taki zły znak zodiaku ale Lew byłby fajniejszy:P he he
bez obrazy
kurcze chyba bede miała wywoływany porod a to podobno jeszcze bardziej boli jejka RATUNKU!!!!
a tak wogole to u was tez malenstwa pod koniec mniej sie ruszajły ruszają?
bo moja Nataszka mam wrazenie jakby wiecej spała niz rozrabiała:/
nie wiem czy mam powody do niepokoju?/ kurcze lekarz mowił ze wszystko jest ok ale jakos zaczynam byc nerwowa:/

[motylek78]

Witaj Stokrotka wsrod wrzesniowo- pazdiernikowych mamusiek
Ja mam termin za 8 dni ale podobnie jak Ty nie odczowam zblizajacego sie porodu. Bylam 2 dni temu u ginekolog i rowniez stwierdzila ,ze nie ma jeszcze co sie nastawiac bo wszystko jest na miejscu tzn. nie ma rozwarcia , brzuch nie jest obnizony, czop na swoim miejscu... A ja juz jestem taka niecierpliwa i chialabym aby bylo po wszystkim bo chociaz czuje sie swietnie to jednak mam juz troche dosc brzucha i chcialabym wrocic do normalnosci . Moj Maksio tez ostatnio jakis malo ruchliwy. Pewnie biedaczek juz mam tak malo miejsca, ze tylko jak sie poloze to moze troszke sie poprzeciagac.Trzymaj sie i badz cierpliwa.

[sylwia-zuza]

witamy stokrotko
dziewczyny zrobilam zakupy na allegro -ale nie dostalam maila z potwierdzenie i numerem konta- dlaczego?
jestem na lisie osob ktore wylicytowaly (kup teraz)

[anaid5]

Stokrotko! Witaj wśród "wrzesniówek"

Sylwia ja też tak kiedyś miałam. Napisałam do sprzedawcy maila korzystając z opcji Zadaj pytanie sprzedającemu. Po czym otrzymałam inforamcje niezbędne do zakończenia transakcji. Może spróbuj w ten sposób.Powodzenia

[szmidtka]

Napisane przez $tokrotka

Witam byłąm tzn obserowałam wątek mamy czerwcowo-lipcowo-sierpniowe bo miałam sie do nich zaliczyc ale niestety przenosiłam i juz tydzien jak wiem ze moja mała bedzie wrzesniowa
co prawda PANNA to nie taki zły znak zodiaku ale Lew byłby fajniejszy:P he he
bez obrazy
kurcze chyba bede miała wywoływany porod a to podobno jeszcze bardziej boli jejka RATUNKU!!!!
a tak wogole to u was tez malenstwa pod koniec mniej sie ruszajły ruszają?
bo moja Nataszka mam wrazenie jakby wiecej spała niz rozrabiała:/
nie wiem czy mam powody do niepokoju?/ kurcze lekarz mowił ze wszystko jest ok ale jakos zaczynam byc nerwowa:/

Witaj Stokrotko !!!
Mi do terminu pozostało jeszcze 15dni...ginekolog mi powiedział ze narazie mam troche skrócona szyjke ale rodzic jeszcze nie bedę..a ja juz bym chciała..jakoś tak zmeczona jestem tą ciążą i już tylko liczę dni i czekam na sygnały od Agatki..a ona sobie bryka jak zawsze i ani mysli pokazać się mamusi Na ostatnim usg gin powiedział że mam mniejszego dzidziusia niż sie spodziewał i może mi sie termin przesunąć nawet na pierwszy tydz października Pytał tez czy regularne miesiaczki miałam i wogóle..przeraził mnie troche ale póżniej pomyślałam że ten termin to przecież liczony jest tylko na podstawie 1dn ostatniej miesiaczki i roznie to bywa z zapłodnieniem...nic sie nie martw pozostał ci jeszcze tydzień Już niedługo na pewno będziesz tulić w ramionach swoje maleństwo
Trzymaj się cieplo i powodzenia!

Sylwia-zuza dopisz mi na liscie imie córeczki AGATKA

[sylwia-zuza]

Napisane przez anaid5

Stokrotko! Witaj wśród "wrzesniówek"

Sylwia ja też tak kiedyś miałam. Napisałam do sprzedawcy maila korzystając z opcji Zadaj pytanie sprzedającemu. Po czym otrzymałam inforamcje niezbędne do zakończenia transakcji. Może spróbuj w ten sposób.Powodzenia

dostalam maila dopiero po godzinie -chyba allegro zawieszke mialo

Napisane przez szmidtka

Witaj Stokrotko !!!
Mi do terminu pozostało jeszcze 15dni...ginekolog mi powiedział ze narazie mam troche skrócona szyjke ale rodzic jeszcze nie bedę..a ja juz bym chciała..jakoś tak zmeczona jestem tą ciążą i już tylko liczę dni i czekam na sygnały od Agatki..a ona sobie bryka jak zawsze i ani mysli pokazać się mamusi Na ostatnim usg gin powiedział że mam mniejszego dzidziusia niż sie spodziewał i może mi sie termin przesunąć nawet na pierwszy tydz października Pytał tez czy regularne miesiaczki miałam i wogóle..przeraził mnie troche ale póżniej pomyślałam że ten termin to przecież liczony jest tylko na podstawie 1dn ostatniej miesiaczki i roznie to bywa z zapłodnieniem...nic sie nie martw pozostał ci jeszcze tydzień Już niedługo na pewno będziesz tulić w ramionach swoje maleństwo
Trzymaj się cieplo i powodzenia!

Sylwia-zuza dopisz mi na liscie imie córeczki AGATKA

juz zmieniam

[celka2000]

Napisane przez ~Ania26

Kurcze cały czas mi zamyka stronkę bo jest jakiś błąd.

Serdeczne gratulacje dla wszystkich mam!!!!

U mnie tez leje caly czas od wtorku. Uzupełniłam już całą wyprawke i mam już wszystko kupione. Wózek bedzie za tydzień. Wybraliśmy Slalom pro z gondolą Capazzo i fotelikiem w kolorze Cherry. Łóżeczko klupś Radek VII z szufladą, posciel z drewexu Mis na chmurce beżowa i druga z aukcjii na której zamawiała myycha niebieska z misiami na podusiach. Wanienkę wybrałam standardową 100 kolor jasno niebieski ze stelażem.
Jeszcze tylko mega pranie mnie czeka ale narazie nie ma pogody.
I pakowanie torby do szpitala.
Ja sie juz nie moge doczekac na moje maleństwo a to dopiero 34 tdz.
Jestem przedostatnia na naszej liście więc Wy wszystkie juz pewnie bedziecie na odchowalni a ja tu bede sama koczować. Nie wiem jak ja to czekanie wytrzymam.
A wszystko chyba zanosi sie terminowo bo narazie nic nie czuje żadnych skurczy. A tak wogóle to jakie to uczucie te skurcze???

Ja zamowilam ten sam wozek i kupilam to samo lozeczko Z lozeczkiem mialam troche przeboje, bo raz przyszlo z plyta polamana, a drugi raz prowadnica szuflady troche niesprawna...Ale juz taka zostawilismy.

[Edycia15]

Przede wszystkim chciałam pogratulować nowym mamusiom , dużo zdrowia i żeby bobaski były grzeczne .

Demonik Jasio śliczny.


Ja byłam ostatnio u ginekologa i na poród sie na razie nie zapowiada, szyjka w porządku.
Dowiedziałam sie że w szpitalu w którym bedę rodzić nie praktykują zzo do porodu . To jest mały prywatny szpital, który ma podpisana umowe z NFZ czyli za pobyt i poród sie nie płaci ale maja tylko jednego anestezjologa na dyżurze itp. Kurcze słyszałam dużo pochlebnych opinii na temat opieki w tym szpitalu ale boje sie bólu.

[Roxette]

Tak nadrabiam zaległości na wątku i zauważyłam, że nie jestem jedyną niecierpliwą mamą.
Tyle, że u mnie skurcze pojawiają się co wieczór (o! właśnie miałam!) i znikają tak nagle jak się pojawiają.
We wtorek byliśmy z mężem w krakowskim M1 to myślałam już, że stamtąd nie wyjdę w całości, bo tak mnie wzięło, że ledwo chodziłam. Wszystko się wyciszyło po wejściu do samochodu. W sumie dobrze, bo jakbym miała rodzić w takim korku w drodze powrotnej to bardzo dziękuje!
Czekam na jakikolwiek sygnał z brzucha, że to już, ale coś mi się wydaje, ze własne dziecko mnie - nieładnie mówiąc - robi w konia. Mąż przy każdym skurczu pyta, czy już jedziemy. A ja sie zastanawiam, czy z czwartym dzieciem pójdzie mi równie szybko jak z moją słodką trójeczka czy jeszcze szybciej, bo jeśli szybciej, to pasuje jechać zanim cos ze mnie wypłynie.
Tak sobie myślę, ze jutro chyba umyję okna, to może pogonię Nastkę.
Pogoda okropna, popołudnie było nawet dość pogodne, choć chłodne, a tutaj słyszę, że znów mi deszcz po blasze na dachu wali. A ja sie wzięłam dzisiaj za wielkie pranie, które pewnie szybko nie wyschnie.

[myshia]

Cześć dziewczyny, a co sądzicie o takim śpiworku do fotelika?
http://allegro.pl/item229173601_2o2_...promocja_.html Jakoś nie potrafię się ustosunkować. Czy biorąc pod uwagę zimowe dni jest to przydatna sprawa czy raczej zbędny gadżet? Mi się podoba to, że są dziury na pasy, tzn. śpiworek nie spadnie w czasie jazdy...