...gdy on ma dziecko.

[Luba]

Napisane przez mikia20

Klasyka gatunku że się wyrażę - matka zostaje z dzieckiem, a on zaplaci jej dwie, trzy stówy na miesiąc, zobaczy się z nim aż 2h w tygodniu, a jego nowa partnerka stwierdzi, że dziecku niepotrzebne wyjazdy i rozpieszczanie...

A dodatkowo to są takie ogromne pieniądze te alimenty, że matka pewnie na ciuchy dla siebie wydaje i lepiej niech je wyda na wyjazd, bo inaczej się marnują

[Mondzia]

Napisane przez mikia20

Nigdy nie związałabym się z facetem, który własnemu dziecku poświęca 2 h tygodniowo.

A co ma zrobić? Decyzja sądu. Klamka zapadła. Nie żyje z byłą w zgodzie, żeby móc sobie w innych godzinach niż te przyznane na spotkania z dzieckiem - po niego przyjść, pobyć z nim itp. Jak można kogoś obwiniać za to, na co się nie ma najmniejszego wpływu? Ale tak - zły ojciec to jest :-/

[dudipopka]

można wnieść sprawe o dłuże widzenia z dzieckiem...

[Mondzia]

Napisane przez Luba

A dodatkowo to są takie ogromne pieniądze te alimenty, że matka pewnie na ciuchy dla siebie wydaje i lepiej niech je wyda na wyjazd, bo inaczej się marnują

Baba jest strasznie pazerna, zażyczyła sobie ogromnej sumy alimentów, a poza tym ciągle wołała od mojego TŻ dodatkową kasę to na szalik, czapkę, rękawiczki dla małego, to na zabawki, to na lekarstwo, to po co płaci alimenty jak i tak na wszystko osobno ma dawać? Żenada.
Samo się nasuwa pytanie - co ona robi z tymi pieniędzmi?

[mikia20]

Napisane przez Mondzia

A co ma zrobić? Decyzja sądu. Klamka zapadła. Nie żyje z byłą w zgodzie, żeby móc sobie w innych godzinach niż te przyznane na spotkania z dzieckiem - po niego przyjść, pobyć z nim itp. Jak można kogoś obwiniać za to, na co się nie ma najmniejszego wpływu? Ale tak - zły ojciec to jest :-/

Wydaje mi się, że jakby ktoś się postarał i by mu zależało, to nawet z matką poza sądem dogadałby się. A jakby nie mógł, to walczyłby w sądzie do upadłego, by kontaktu z synem nie tracić. I na pewno on ma na to wpływ.
A wszystko sprowadza sie do trywialnego stwierdzenia... uważaj z kim uprawiasz seks a co za tym idzie(rzadko/czasami/często) robisz sobie dziecko... działa w obydwie strony między facetem a kobietą...

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

Napisane przez Mondzia

Baba jest strasznie pazerna, zażyczyła sobie ogromnej sumy alimentów, a poza tym ciągle wołała od mojego TŻ dodatkową kasę to na szalik, czapkę, rękawiczki dla małego, to na zabawki, to na lekarstwo, to po co płaci alimenty jak i tak na wszystko osobno ma dawać? Żenada.
Samo się nasuwa pytanie - co ona robi z tymi pieniędzmi?

Wiesz ile lekarstwa kosztują dla małego dziecka? Poprosiła go o dodatkowe pięniądze na ubranie zimowe... na LEKARSTWA...?

Nie wierzę w to co czytam.

[Luba]

Napisane przez Mondzia

Baba jest strasznie pazerna, zażyczyła sobie ogromnej sumy alimentów, a poza tym ciągle wołała od mojego TŻ dodatkową kasę to na szalik, czapkę, rękawiczki dla małego, to na zabawki, to na lekarstwo, to po co płaci alimenty jak i tak na wszystko osobno ma dawać? Żenada.
Samo się nasuwa pytanie - co ona robi z tymi pieniędzmi?

Śpi na nich z pewnością
Uważaj, zeby nie przyszła do sądu ze wszytskimi rachunkami i żeby sie nie okazało, że tak jak mówisz będzie wszytsko pól na pól, bo jak faktycznie zaczniecie płacić pól na pól to zaczniesz zauważac spadek poziomu życia.
Mam dzieci i wiem ile kosztuje utrzymanie dziecka i ile to byłoby, gdyby trzeba to było podzielic na pół.

Uwierz Mikia w to co czytasz, bo to jest b. popularna postawa partnerek facetów z dziećmi. Nie wszytskich, żeby od razu nie podpaść, zaznaczam
I dlatego twierdzę, że wolę takie panie, które od razu mówia o tym, że nie chca faceta z dzieckiem a nie potem wyliczają co, jak i ile i że wyjazdy to zbytek.
I bardzo podziwiam te panie, które potrafią przyjac do wiadomosci, że ich partner jest ojcem cudzego dziecka i traktują je jak swoje.

[dudipopka]

że sie tak zapytam ile on płaci an swoje dziecko alimentów?

[mikia20]

Znajomy mi przypadek. On tatuś od niedzieli, zarabiajacy przysłowiowego tysiaka, ona z dzieckiem u swoich rodziców ktorzy litościwe za rachunki i jedzenie nie kazali płacić, oraz za setki innych rzeczy...

Dziecko alergiczne, jedna wizyta w aptece kilkaset złotych czasami za maści. Ona ma rachunki, a on do niej z pyskiem, że to niemozliwe, i że sama sobie ta alergie wymysliła, żeby kasę od niego wyciągnąć!
Że za dużo pieluch kupuje (autentyk), że mogłaby tetrowe zamiast drogich pampersów, że dziecku za czesto ciuchy kupuje i niemożliwe, żeby tak szybko były za małe!

Ehh...

[Mondzia]

Napisane przez mikia20

Wydaje mi się, że jakby ktoś się postarał i by mu zależało, to nawet z matką poza sądem dogadałby się. A jakby nie mógł, to walczyłby w sądzie do upadłego, by kontaktu z synem nie tracić. I na pewno on ma na to wpływ.
A wszystko sprowadza sie do trywialnego stwierdzenia... uważaj z kim uprawiasz seks a co za tym idzie(rzadko/czasami/często) robisz sobie dziecko... działa w obydwie strony między facetem a kobietą...

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------



Wiesz ile lekarstwa kosztują dla małego dziecka? Poprosiła go o dodatkowe pięniądze na ubranie zimowe... na LEKARSTWA...?

Nie wierzę w to co czytam.

Taaa na lekarstwa, nie miałabym nic przeciwko, gdyby dzieciak rzeczywiście był chory. TŻ był w przychodni i widział kartę małego. Nie odnotowano wizyty u jego lekarza od dawien dawna. Kiciara i tyle. Ciekawe na co jej ta kasa...

[mikia20]

To jak macie problem to niech pokaże rachunki, paragony. I zobaczysz, że jak szybko wyliczy sie ile kosztuje utrzymanie małego, to Twój TŻ będzie w trampkach w zimie chodził

[dudipopka]

kochający swoje dziecko facet powinien sam sie zatroszczyć o swoje dziecko pomimo ze płaci alimenty (znając zycie płaci z maks 250 zł na miesiąc wow!) tak trudno zadzwonić i sie spytać
--słuchaj Zocha jestem w sklepie wiesz co widze fajny komplet zimowy na Krzysia podaj mi rozmiar bo wiesz ze sie gubie i chyba kupie albo ajk syncio am to może buty bym mógł kupić czy ksiązeczki....
ale lepiej dać 200 zł wyzwać nazwać matkę potem pazerną s...bo pzrecież on płaci

[Mondzia]

Napisane przez dudipopka

kochający swoje dziecko facet powinien sam sie zatroszczyć o swoje dziecko pomimo ze płaci alimenty (znając zycie płaci z maks 250 zł na miesiąc wow!) tak trudno zadzwonić i sie spytać
--słuchaj Zocha jestem w sklepie wiesz co widze fajny komplet zimowy na Krzysia podaj mi rozmiar bo wiesz ze sie gubie i chyba kupie albo ajk syncio am to może buty bym mógł kupić czy ksiązeczki....
ale lepiej dać 200 zł wyzwać nazwać matkę potem pazerną s...bo pzrecież on płaci

Płaci 500 zł co moim zdaniem jest wystarczająca sumą. Ale jak wiadomo pazernemu zawsze mało, zawsze znajdą się dodatkowe nie cierpiące zwłoki wydatki, które trzeba pokryć. Które ON musi pokryć.

[dudipopka]

to ze dziecko jest chore nie znaczy ze zaraz ktoś leci do lekarza kobito na jakim ty swiecie zyjesz!

[Mondzia]

Napisane przez dudipopka

to ze dziecko jest chore nie znaczy ze zaraz ktoś leci do lekarza kobito na jakim ty swiecie zyjesz!

Na takim w którym z chorym dzieckiem idzie się do lekarza i wtedy ewentualnie się dostaje recepty na te jakże drogie lekarstwa

[dudipopka]

Napisane przez Mondzia

Płaci 500 zł co moim zdaniem jest wystarczająca sumą. Ale jak wiadomo pazernemu zawsze mało, zawsze znajdą się dodatkowe nie cierpiące zwłoki wydatki, które trzeba pokryć. Które ON musi pokryć.

zajdziesz w ciąze urodzisz zaczniesz wychowywać i zobaczysz ze 500 to pikuś
pan pikuś

[mikia20]

Posunę się dalej... moja koleżanka miała takiego tatusia. Gość stawał na głowie żeby dzieciom złotówki nie dać, a sam mieszkał w ładnym domu i jeździł dobrym autem. Na różne partnerki życiowe a jakże kasa była.

Dziewczyna na drugim roku dobrych studiów, a tu bach odzywa się tatuś, schorowany i samotny. I z takim tekstem... ojej, jak Ty się ładnie uczyłaś, pewnie teraz będziesz dużo zarabiać, to dobrze...

On ciągle na czarno pracował,żeby dochody ukryć, to teraz marną ma rentę...
A dziewczyna w potrzasku... i dużo osób jest w takiej sytuacji...

[Mondzia]

Napisane przez dudipopka

zajdziesz w ciąze urodzisz zaczniesz wychowywać i zobaczysz ze 500 to pikuś
pan pikuś

500 od ojca, 500 od matki i styknie na wszystko. Moje utrzymanie mniej kosztuje

[Fresa]

Napisane przez dudipopka

zajdziesz w ciąze urodzisz zaczniesz wychowywać i zobaczysz ze 500 to pikuś
pan pikuś

No tak.
Ale skoro utrzymanie dziecka kosztuje rodziców pół na pół, to daje w sumie 1000 złotych, co chyba nie jest aż taką małą kwotą?
Są całe rodziny, które się muszą za tysiaka utrzymać

[srebrnykot]

Napisane przez Mondzia

. A jeśli chodzi o czas, który poświęca młodemu - to są 2 godziny w tygodniu (przyznane przez sąd), więc na długo go nie tracę. (...) Szczerze powiedziawszy ja nawet nie czuję, że on ma syna.

Napisane przez Mondzia

O wyjazdach wyraziłam się w ten sposób, bo sama w dzieciństwie nigdy nigdzie nie wyjeżdżałam i żyje. Nie jest to podstawową kwestia jaką trzeba dziecku zapewnić. Rozpieszczać nie warto.

Napisane przez Mondzia

Baba jest strasznie pazerna, zażyczyła sobie ogromnej sumy alimentów, a poza tym ciągle wołała od mojego TŻ dodatkową kasę to na szalik, czapkę, rękawiczki dla małego, to na zabawki, to na lekarstwo, to po co płaci alimenty jak i tak na wszystko osobno ma dawać? Żenada.
Samo się nasuwa pytanie - co ona robi z tymi pieniędzmi?

Masakra.
Jeśli Twój mężczyzna ma takie podejście do WŁASNEGO dziecka, to gratuluję.
Ideał.
W końcu po co rozpieszczać, tracić więcej czasu niż trzeba (a, bo się porozumieć nie mogliśmy...), tudzież płacić za takie luksusy, jak zimowe ubrania czy lekarstwa.
Ciekawa jestem, ile wobec tego będzie w stanie poświęcić Waszemu dziecku, jeśli kiedyś postanowicie mieć takowe.

Napisane przez Mondzia

Taaa na lekarstwa, nie miałabym nic przeciwko, gdyby dzieciak rzeczywiście był chory. TŻ był w przychodni i widział kartę małego. Nie odnotowano wizyty u jego lekarza od dawien dawna. Kiciara i tyle. Ciekawe na co jej ta kasa...

Nie za każdym razem idziesz z dzieckiem do lekarza, taki Vibovit czy inne witaminy też czasem kupujesz. Np. jeśli widać, że coś małego może "pobierać".
Btw., wspaniały ojciec, który nawet sprawdza u lekarza, czy syn był chory, żeby za dużo nie zapłacić...

Napisane przez mikia20

Nigdy nie związałabym się z facetem, który własnemu dziecku poświęca 2 h tygodniowo. Bardzo dzieciakowi współczuję tatusia, a jeszcze bardziej podejścia, że nie będzie nigdzie jeździł, że nie będzie rozpieszczany itd.

Amen.

Ciekawe, ile on tych alimentów płaci, że z tego wystarcza na wszystkie potrzeby dziecka i awaryjne wypadki, typu choroba, a matka tylko chciwie chce więcej dla siebie?

Edit:

Napisane przez Mondzia

Płaci 500 zł co moim zdaniem jest wystarczająca sumą. Ale jak wiadomo pazernemu zawsze mało, zawsze znajdą się dodatkowe nie cierpiące zwłoki wydatki, które trzeba pokryć. Które ON musi pokryć.

No powinien, w końcu to jest, kurka wodna, jego dziecko.
Które powinno być osobą dla niego równie ważną jak Ty, jeśli nie ważniejszą. Bo, jakby nie było, Ty się bez jego pomocy utrzymasz, a dziecko nie bardzo.

[mikia20]

Napisane przez Mondzia

500 od ojca, 500 od matki i styknie na wszystko. Moje utrzymanie mniej kosztuje

Czy Ty kiedykolwiek miałaś do czynienia z małym dzieckiem w otoczeniu? TAk od strony kuchni, czyli wydatków i czasu poświęconego?

1000 zł miesięcznie? Nie, nie styknie na wszystko. I forumowiczki się tu ze mną chyba zgodzą...

[dudipopka]

tak mniej kosztuje bo prawdopodobnie nie sikasz w pampersy nie jesz 3-4 mlek modyfikowanych w miesiącu kaszek nie rośniesz w zastraszającym tempie ze buty kupione dzis za tydzień już są za małe
możesz zjeśc byle co nawet gorący kubek czy zupkę amino dziecku tego nie podasz
matki pieniądze z 2 połowy prawdopodobnie idą na rachunki na czynsz na jedzenie bo ona żyć też musi....

[tobi84]

Normalnie wieje dyskryminacją w tym temacie :/
Bo on jest taki bo siaki bo daje tyle pieniędzy czy tyle a czy ojca dziecka można określić tylko po tym pieniądze są najważniejsze ja tego nie rozumiem......
Tak samo jak gadania że nie mogłabym związać się z facetem który ma zobowiązanie w postaci dziecka a co w tym jest złego ja nie mam takich uprzedzeń i owszem mógłbym zwiazać się z kobietą z dzieckiem ... że niby ma dziecko to jest gorsza boże chyba każdemu może nie wyjśc w życiu i od razu ma być skazany na wieczną samotność ..

Tak samo sprawa widzeń czy lepiej widzieć się z dzieckiem dwie godziny w tygodniu fakt może mało ale jednak jest : widać ze ojciec chce jednak nawiązać i zachowac kontakt z dzieckiem " to sa kwestie prawne i nie do ominięcia w niektórych przypadkach mamusie sa tak upierdliwe ze potrafią utrudnic kontakt z dzieckiem ... czy olać je i zostawić na pastwę losu i migać się od alimentów co w dzisiejszych czasach jest banalnie proste
Jeśli chodzi o same alimenty wiadoma sprawa chyba że w miarę potrzeb będą one większe o co z reguły stara się zawsze mamusia ... i na pewno się są to kwoty 250 zł bo jak to czytam to słabnę ....

[Fresa]

Napisane przez dudipopka

matki pieniądze z 2 połowy prawdopodobnie idą na rachunki na czynsz na jedzenie bo ona żyć też musi....

Chwila, moment...
Ojciec też musi płacić czynsz, rachunki i coś jeść też musi

[mikia20]

Napisane przez Fresa

No tak.
Ale skoro utrzymanie dziecka kosztuje rodziców pół na pół, to daje w sumie 1000 złotych, co chyba nie jest aż taką małą kwotą?
Są całe rodziny, które się muszą za tysiaka utrzymać

Oczywiście Fresa, ale wszyscy zdają sobie sprawę że takich rodzinach jest w tym wpadku bardzo, ale to bardzo biednie, gdzie się żyje z dnia na dzień, tylko żeby przetrwać. Chorób się nie leczy, co najwyżej zalecza, edukacja na bardzo niskim poziomie...

Własnych dzieci jeszcze nie mam, ale w miare dobrze wiem ile kosztują... i czasami tysiak to naprawdę mało...

[Mondzia]

Napisane przez srebrnykot

Nie za każdym razem idziesz z dzieckiem do lekarza, taki Vibovit czy inne witaminy też czasem kupujesz. Np. jeśli widać, że coś małego może "pobierać".
Btw., wspaniały ojciec, który nawet sprawdza u lekarza, czy syn był chory, żeby za dużo nie zapłacić...

Aha to na vibovit trzeba wołać kilka stów od razu? Od kiedy witaminy bez recepty są takie drogie? Pffff... nie dziwne, że sprawdza, czy dziecko rzeczywiście chore, jak się ma taką krętaczkę próbująca wyłudzić kasę na każdym kroku.

[dudipopka]

Napisane przez Fresa

No tak.
Ale skoro utrzymanie dziecka kosztuje rodziców pół na pół, to daje w sumie 1000 złotych, co chyba nie jest aż taką małą kwotą?
Są całe rodziny, które się muszą za tysiaka utrzymać

tak wiem ze są rodziny które jakoś (jakoś to dobrze powiedziane)z 1000 żyją
chodziło mi raczej o podejście ojca --typu nie kupie dziecku czapki bo przecież płace!

[Fresa]

Napisane przez mikia20

Oczywiście Fresa, ale wszyscy zdają sobie sprawę że takich rodzinach jest w tym wpadku bardzo, ale to bardzo biednie, gdzie się żyje z dnia na dzień, tylko żeby przetrwać. Chorób się nie leczy, co najwyżej zalecza, edukacja na bardzo niskim poziomie...

Własnych dzieci jeszcze nie mam, ale w miare dobrze wiem ile kosztują... i czasami tysiak to naprawdę mało...

Ja to wszystko rozumiem, ale osobiście wydaje mi się, że 1000 złotych miesięcznie na dziecko to nie jest głodowa stawka

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez dudipopka

tak wiem ze są rodziny które jakoś (jakoś to dobrze powiedziane)z 1000 żyją
chodziło mi raczej o podejście ojca --typu nie kupie dziecku czapki bo przecież płace!

A to już inna para kaloszy

[Mondzia]

Napisane przez Fresa

Chwila, moment...
Ojciec też musi płacić czynsz, rachunki i coś jeść też musi

Dokładnie, Poza tym ciągle spłaca ich mieszkanie, w którym teraz mieszka ona z kochankiem i ogromny telewizor znajdujący się w owym mieszkaniu, żeby dzieciak miał na czym bajkę obejrzeć.

Więc 500 zł to jednak nie wszystko.

[tobi84]

Napisane przez dudipopka

tak wiem ze są rodziny które jakoś (jakoś to dobrze powiedziane)z 1000 żyją
chodziło mi raczej o podejście ojca --typu nie kupie dziecku czapki bo przecież płace!

Jeśli ojciec daje 500 czy 600 zł alimentów ja uważam osobiście że wystarczająco dużo " sam też go nei zrobił matki nic nie zobowiązuje już "?? a czy kupi coś dziecku poza tym to już jego sprawa łatwo się wszystkim pisze ale niestety niektórym cieżej się żyje i nie każdego na to stać ...
Ja znam osobiście jedną rodzinę która potrafiła wyżyć w 3 osoby za 700 zł miesięcznie bo musiała ..

[Fresa]

Napisane przez Mondzia

Dokładnie, Poza tym ciągle spłaca ich mieszkanie, w którym teraz mieszka ona z kochankiem i ogromny telewizor znajdujący się w owym mieszkaniu, żeby dzieciak miał na czym bajkę obejrzeć

Jak to?!?