|
Notka |
|
Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia. |
|
Narzędzia |
2008-05-19, 18:50 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
|
smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Jest watek o przeslyszeniach i przejezyczeniach, ale chcialam tutaj o naszych bledach i przejezyczeniach w obcych jezykach i jakie z tego wychodza glupoty
Na codzien posluguje sie j. hiszpanskim i zwlaszcza gdy jestem bardzo zmeczona zdarza mi sie przekrecac wyrazy. I tak np. dzisiaj opisujac jedno belgijskie piwo, oznajmilam cala uszczesliwiona, ze jest takie ciemne, kosztowalo 2 euro butelka¡ i smakuje jak...pralka Mina mojego chlopaka - bezcenne. Chcialam powiedziec oczywiscie, ze ma posmak drozdzy ...(sabe a lavadora /levadura) Oprocz tego przeszukuje lozko i krzycze: gdzie jest moje maslo!! majac na mysli oczywiscie: kocyk (mantequilla, mantita). Poza tym zdarza mi sie pomylic slowa: plecy i miecz, a podczas kolacji oznajmiam calkiem powaznym tonem, ze: wszyscy mamy jakies ryby... mialo byc: grzechy... (pecados/pescados) Zdarzaja sie wam takie naprawde glupie pomylki?
__________________
................. |
2008-05-19, 19:36 | #2 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 22 821
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Cytat:
ale jajaja pewnie tez nie raz takie gafy strzeliłam pomyslę i wpiszę |
|
2008-05-19, 19:38 | #3 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 247
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
moje najgorsze to ewidentnie w rosyjskim i litewskim, gdzie wystarczy zmienić akcent i już słowo znaczy zupełnie co innego
ale najśmieszniejsza to chyba była ostatnia, kiedy powiedziałam po angielsku "make sex" (zamiast make love or have sex) na co moja kanadyjska koleżanka zawołała: "a Ty co, Borat jesteś?!?" też byłam zmęczona ps. syntagma, cieszę się, że w życiu uczuciowym cacy |
2008-05-19, 19:46 | #4 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 501
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Fajny watek!
Mi tez sie zdarza... Na razie pamietam tylko jak tlumaczykam TZowi, ze na pociagowych zaglowkach jest tyle samo bakteri co na desce klozetowej w publiczne toalece (prawda! - potwiedzone doswiadczeniem!) - wyszlo na to, ze jest tam strasznie duzo baterii... wloski - batteri - bakterie, batterie - baterie
__________________
|
2008-05-19, 21:04 | #5 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Co prawda nie mnie, ale koleżance przydarzyła sie "wpadka".
Język niemiecki, 5 klasa, dopiero zaczęłyśmy się uczyć. I Monika ma się przedstawiać.... Wyszło Ich scheise Monika.... Nawet nie wiem, czy tak to się pisze W każdym razie Ja g**** Monika |
2008-05-19, 21:06 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 995
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Chodzę na korepetycje angielskiego i kiedyś miałam jakąś tam historyjkę do powiedzenia. Opisując mężczyznę chciałam powiedzieć, że ma długą brodę (beard), a powiedziałam, że ma długiego ptaka ( bird). Wszyscy w śmiech a ja biedna nie wiedziałam o co chodzi.
|
2008-05-19, 21:21 | #7 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Mój wykładowca od ang. - Amerykanin - opowiedział nam ku przestrodze, jak to na początku przygody z polskim nie miał nawyku sprawdzać dokładnie znaczenia danego słowa [które usłyszał w rozmowie i wydawało mu się, że zrozumiał]. I tak kiedyś oznajmił wszystkim [po polsku] w pokoju wykładowców, że będzie nieobecny bo matka jego kolegi 'zdechła' i musi jechać na pogrzeb
Po japoński yarimasu oznacza zarówno robić w 'mniej' szacunkowej formie, ale i także uprawiać seks w slangu. No i kiedyś powiedziało mi się zdanie w stylu: Ja dałam do dobry seks, etc., kiedy chodziło mi o coś totalnie innego.
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! |
2008-05-19, 21:21 | #8 |
Zakorzenienie
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
ja nigdy nie zapomnę pierwszej lekcji angielskiego w gimnazjum...
w klasie były osoby, które w podstawówce uczyły się niemieckiego i nigdy nie miały styczności z angielskim. nauczycielka chciała sprawdzić na jakim poziomie jesteśmy. jeden z kolegów miał policzyć do 10... biedny był tak zestresowany, że policzył: eins, zwei, drei potem już w lo, gdy sama zaczęłam się uczyć niemieckiego (zdawalam go też na maturze) nie raz zdarzało mi się na angielskim plątać w zdaniu słówka angielskie z niemieckimi: Ich go to school; I like Magda und Kasia; My room ist small und gemutlich wszystkim bylo bardzo wesoło
__________________
po prostu Milena |
2008-05-19, 22:08 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Ja przebywam w Anglii, sprzatam w prywatnych angielskich domach i mialam mnostwo wpadek jezykowych Jedna, ktora najbardziej zapamietalam to: Kobieta pytala mnie o tradycje polskie zwiazane z Wielkanoca. Chcialam jej opowiedziec o sniadaniu wielkanocnym, o potrawach. Nie wiedzialam jak nazwac zurek, wiec powiedzialam, ze jemy w PL na sniadanie special soap (mydlo) zamiast soup (zupa). Kobieta popatrzyla na mnie bardzo dziwnie, ale po kilku chwilach zorientowala sie co mialam na mysli. Ale bylo smiechu. Jestem tutaj juz 4 lata, a nadal zdarzaja mi sie wpadki
|
2008-05-19, 22:56 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 2 954
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Kilka absolutnych hitów:
kolezanka miala przetlumaczyc "matka odejmuje sobie chleb od ust by zapewnic dzieciom godziwe warunki zycia" chleb to po wlosku "pane" ona powiedziala "pene" = penis... wyszlo calkiem sensownie inny extra przyklad: ktos byl z wizyta u pewnych starszych panstwa i zostal poczestowany figami, wdzieczny bardzo chcial skomplementowac "jakie smaczne te figi" a wyszlo "jakie smaczne te c*pki" (odpowiednio: fico, fica).
__________________
Było miło ale się skończyło |
2008-05-19, 23:27 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 150
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Cytat:
żeczywiście całkiem sensownie:P ja miałam mnóstwo wpadem kiedy pracując w restauracji na Krecie uczyłam się greckiego,najbardziej pamietam kiedyś chciałam zabrać brudne talerze ze stołu przy którym jadła grecka rodzinka(która była przekonana że jestem greczynką) i zamiast spytać "czy moge już tu posprzątac" przekręciłam to w taki sposób że wyszło "czy moglibyści już tu posprzątać!",trzeba było widzieć ich miny,żadko sie zdaż że kelnerka podchodziz do gości w środu obiadu i każe im sprzątać:P za drugim razem chciałam spytać szefa czy już zamyamu i mam zacząć chować zeczy ze stolików do środka,a on akurat popijał piwko z kolegami przy jednym ze stolików,więc chcąc zaprezentować swoje postępy w nauce greckiego pytam"ola mesa?"(wszystko do środka...a przynajmniej tak mi się wydawało)a oni tak się zaczęli śmiać że mało nie pospadali z krzeseł,potem szef wytlumaczył mi że "ola mesa"używa się tylko podczas seksu iedy diewczyna chce powiedzieć chłopakowi że może skończyć w środku później pomyliły mi się słowa zois(żyć,mieszkać) i zesti(gorąco) więc na pytanie -zois edho?(mieszkasz tu?) odpowiedziałm z usmiecham na twarzy -rzeczywiście bardzo gorąco
__________________
We're going to hell anyway...so lets travel firs class Edytowane przez Angie_88 Czas edycji: 2008-05-20 o 20:32 |
|
2008-05-20, 00:42 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
hehe ja próbuje ostatnio posługiwać się japońskim którego się uczę(i bardzo mało na razie umiem) w tak zwanych sytuacjach codziennych (spożywczy , poczta ,ostatnio lekarz), niestety rzadko kiedy ktoś mnie rozumie .Zazwyczaj tylko się dziwnie patrzą .
|
2008-05-20, 06:06 | #13 |
Zakorzenienie
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Sama jeszcze (JESZCZE ale w czerwcu jadę do Rumunii, więc może wtedy coś skrobnę - obym nie musiała ;P) nie miałam takich wpadek, ale moja koleżanka na angielskim kiedyś napisała zamiast plaża - dzi*** :P To się pan zdziwił przy sprawdzaniu (;
|
2008-05-20, 07:45 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 7 490
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Nie moja,ale mojego taty na maturze z ruskiego.
-Poszedł srać zamiast spać
__________________
|
2008-05-20, 08:03 | #15 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cathas, a Ciebie gdzie wyniosło? Ja tylko krzaczki w lokalizacji widzę. |
|||
2008-05-20, 08:56 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Koleżanka kiedyś na lekcji angielskiego, na której mowa była o rodzicach:
"My parents are very impotent". - miało być "important" Kiedy indziej: "I am very skirt." - oczywiście chodziło o "scared" |
2008-05-20, 09:49 | #17 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
ポーランド - stara dobra Polska :P [na razie]
__________________
gdybyś była trochę większa upiekłbym Cię w słodkim cieście Moja wymiana - Parfumerie Generale, L'Artisan, ETRO i inne! |
2008-05-20, 11:57 | #18 |
Zakorzenienie
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
^
Przeczytałam wszystko, boże jakie śmieszne xD hahaha |
2008-05-20, 13:03 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 5 422
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
ja ostatnio z moim Tż'em powtarzałam kilka obrazków do maturki z angielskiego.. no i był sobie pan na plaży - i mówię : he is on the BICZYS .. no i wyszło, że jest na dziw**
|
2008-05-20, 13:11 | #20 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: smakuje jak pralka... czyli nasze pomylki w obcych jezykach
Ja nie pamiętam jakichś większych wpadek. Staram się kontrolować, bo Tż miałby ubaw inaczej
Ale jak mówię, że coś jest "cheaper", to Tż zaraz mówi "You said the word!!!!" Ma na myśli CI** Tak to jest jak się kochany brat Anglika polskiego uczy, zaczynając od wulgaryzmów.
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:03.