Zaginęła Iwona Wieczorek z Trójmiasta - wejdź i pomóż nam jej szukać !!! część VIII

[CzarnaKocurka]

Znalazłam jeszcze taki artykuł:
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmias...ismy.html?as=1

Nie chcę nikogo osądzać, ale daje do myślenia. Wkrótce tak czy siak prawda wyjdzie na jaw.

[morelle]

[QUOTE=olkie;41933251]ktos ma dostep do calego artykulu?


mysle ze mogla sie wkurzyc bo iwone chcieli w cos wciagnac. w cos na co nie mogla sie zgodzic i co pewnie ja przerazilo i obrzydzilo- cos co bylo niezgodne z jej zasadami i moralnoscia. dlatego pewnie krzyczala zeby ja puscil bo bedzie wrzeszczec, adria "nie pamieta" o co sie poklucily itp dodam ze iwona z adria sie bardzo krotko znala. a z chlopakami jeszcze krocej...


Ja myślę, że tak reaguje osoba bardzo zawiedziona na kimś. Taka, która straciła gwałtownie zaufanie. Zaskoczyła ją jakaś sytuacja i stąd gwałtowne zachowanie. Nie sądzę, aby była przerażona. Gdyby tak było nie wracałaby nocą na piechotę do domu, tylko zadzwoniła po matkę. Przerażona osoba za każdym drzewem widzi potencjalnego napastnika. Nie wyglądała na przerażoną, raczej energicznym marszem starała się, jak sądzę, pokonać wzburzenie.
Niewykluczone, że mogła się na przykład poczuć ośmieszona, może przez kolegę właśnie, i stąd ten krzyk, aby natychmiast ją puścił. Tak reagują osoby, które czują się np. wydrwione.

[olkie]

Napisane przez anlaya

Niekoniecznie, wszystko zależy, z jaką dokładnością możliwa była do odtworzenia droga posiadacza tego numeru. I co oznacza "tożsama droga", wg wskazań logiki - ta sama, ale trudno powiedzieć, czy w rzeczywistości była to droga nieróżniąca się.

Teraz wszystko w rękach śledczych. Nie ma w tej chwili miejsca na popełnianie jakichkolwiek błędów. Wiele osób śledzi na bieżąco te wydarzenia, też mam wrażenie, że brakuje kogoś, kto na chłodno przejrzy te akta karta po karcie. Możliwe, że rozwiązanie tej zagadki naprawdę jest w tych opasłych tomiskach. Brakuje tylko zakończenia - podsumowania i wniosków kogoś ze świeżym spojrzeniem.
Dziennikarze śledczy robią dobrą robotę. Kto wie, może tymi metodami analitycy kryminalni do czegoś dojdą?

tozsama czyli nie identyczna ale bardzo podobna. kolejnosc logowania sie do kolejych tych samych nadajnikow nadajnikow . ta osoba rownie dobrze mogla isc rownolegla ulica a jej tel logowal sie do najblizszego nadajnika- tego samego co iwony.

[dominikmeller25]

Napisane przez olkie

tozsama czyli nie identyczna ale bardzo podobna. kolejnosc logowania sie do kolejych tych samych nadajnikow nadajnikow . ta osoba rownie dobrze mogla isc rownolegla ulica a jej tel logowal sie do najblizszego nadajnika- tego samego co iwony.

ok mógł się tak logować, ale czy nie jest dziwne że posiadaczka numeru przypomniała sobie o nim po czasie i od razu zabrała adwokata żeby to ogłosić policjantom?
no i czy nie jest dziwne że ten numer bardzo często kontaktował się z tym Pawłem a szczególnie gdy w mediach ukazywały się informacje o Iwonie?
ja rozumiem że to podobno była jego eks, ale za dużo tu przypadków w tym wszystkim.

[olkie]

Napisane przez Melissa86

Paweł przebadał się wariografem (miesiąc później niż reszta) i wynik badania jest dla niego korzystny, więc przestań już to wałkować.

przez miesiac to mozna niezle sie przygotowac do takiego badania. dodatkowo emocje lekko stygna czlowiek sie oswaja z myslami i moze nauczyc sie mniej emocjonalnie do niektorych rzeczy podchodzic.

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez dominikmeller25

ok mógł się tak logować, ale czy nie jest dziwne że posiadaczka numeru przypomniała sobie o nim po czasie i od razu zabrała adwokata żeby to ogłosić policjantom?
no i czy nie jest dziwne że ten numer bardzo często kontaktował się z tym Pawłem a szczególnie gdy w mediach ukazywały się informacje o Iwonie?
ja rozumiem że to podobno była jego eks, ale za dużo tu przypadków w tym wszystkim.

to mnie bardziej zastanawia wlasnie. nie zna , nie pamieta
droga przy bulwarze jest dosc ruchliwa i tysiace osob nia chodza i nie wykluczone ze owa osoba rowniez mieszka w okolicach iwony wiec az tak dziwne to nie jest. sadze ze nie jedna osoba z gdanska bawila sie w dc tej nocy. bardziej mnie zastanawia ta niepamiec

[dudipopka]

czy przesłuchano taksówkarza(znajomego Pawła )który odwoził ich do domów?
jeżeli np wiedząc ze Iwona idzie taką a nie inną trasą można iśc równolegle (np ulica obok) by np spotkać sie przy skręcie do ulicy Iwony?(iwona ze strachu np szła dłuższą trasą ale bardziej ruchliwą,oni mogli jako grupa iść skrótami a potem spotkali sie w punkcie X) i tam...wole nie myśleć
mój małzonek zadał mi dziwne pytanie skoro Paweł znał Iwone , kobieta z którą kontaktował sie Paweł nie zna Pawła to czy ta kobieta zna...Iwonę

[olkie]

[QUOTE=morelle;41942360]

Napisane przez olkie

ktos ma dostep do calego artykulu?


mysle ze mogla sie wkurzyc bo iwone chcieli w cos wciagnac. w cos na co nie mogla sie zgodzic i co pewnie ja przerazilo i obrzydzilo- cos co bylo niezgodne z jej zasadami i moralnoscia. dlatego pewnie krzyczala zeby ja puscil bo bedzie wrzeszczec, adria "nie pamieta" o co sie poklucily itp dodam ze iwona z adria sie bardzo krotko znala. a z chlopakami jeszcze krocej...


Ja myślę, że tak reaguje osoba bardzo zawiedziona na kimś. Taka, która straciła gwałtownie zaufanie. Zaskoczyła ją jakaś sytuacja i stąd gwałtowne zachowanie. Nie sądzę, aby była przerażona. Gdyby tak było nie wracałaby nocą na piechotę do domu, tylko zadzwoniła po matkę. Przerażona osoba za każdym drzewem widzi potencjalnego napastnika. Nie wyglądała na przerażoną, raczej energicznym marszem starała się, jak sądzę, pokonać wzburzenie.
Niewykluczone, że mogła się na przykład poczuć ośmieszona, może przez kolegę właśnie, i stąd ten krzyk, aby natychmiast ją puścił. Tak reagują osoby, które czują się np. wydrwione.

no nie chodzilo mi o przestraszenie takie doslowne tylko zaskoczenie pomieszane z obrzydzeniem i zawodem. tak jakby uslyszec od nowej przyjaciolki ktora uwazalas za super osobe jakas propozycje ktora zwalila cie z nog i to negatywnie.cos nie do pomyslenia i cos co byc moze obraza nawet jesli jest propozycja. mysle ze tylko w takim wypadku ja osobiscie tak bym sie zachowala. w innych przypadkach pewnie zachowalabym zimna krew i nawet jakbym byla wsciekla nie wysywalabym wszystkich znajomych wokol.

[dominikmeller25]

[QUOTE=olkie;41942904]

Napisane przez morelle

no nie chodzilo mi o przestraszenie takie doslowne tylko zaskoczenie pomieszane z obrzydzeniem i zawodem. tak jakby uslyszec od nowej przyjaciolki ktora uwazalas za super osobe jakas propozycje ktora zwalila cie z nog i to negatywnie.cos nie do pomyslenia i cos co byc moze obraza nawet jesli jest propozycja. mysle ze tylko w takim wypadku ja osobiscie tak bym sie zachowala. w innych przypadkach pewnie zachowalabym zimna krew i nawet jakbym byla wsciekla nie wysywalabym wszystkich znajomych wokol.

znali się od niedawna, kolesie podobno dobrze ustawieni, mający kasę, może na imprezie dostała propozycję "sponsoringu" wkurzyła się i wyszła, bo czego mogli chcieć kolesie pod trzydziestkę od dziewczyn które chwilę wcześniej dowód dostały?

Napisane przez dudipopka

mój małzonek zadał mi dziwne pytanie skoro Paweł znał Iwone , kobieta z którą kontaktował sie Paweł nie zna Pawła to czy ta kobieta zna...Iwonę

chodzi o to że ta kobieta zna Pawła bo to podobno jego eks, a jako eks i to taka która cały czas miała intensywny kontakt telefoniczny (z numeru o którym przecież zapomniała) to raczej musiała znać jego nową "wybrankę", policja powinna ich wszystkich przycisnąć i to mocno, w końcu ktoś by pękł.

bo tak jak pisałem nie specjalnie wierzę w bajeczkę o kłótni o pierdołach i tym wspaniałomyślnym porannym rozpoczęciu poszukiwań przez tego Pawła i nie dziwię się Jackowskiemu że ten gość mu się nie podobał a to jego alibi to można do śmieci wrzucić bo co to za problem wyjść przez okno z mieszkania na parterze wiedząc że trzeba sobie zrobić alibi pokazując się kamerce przed budynkiem.

[Kocurasek]

Napisane przez jag_na

albo to prowokacja policji, mają na podsłuchu te podejrzane numery i czekają aż ktoś się wysypie.

Na wniosek prokuratora, operator musi udostępnić rozmowy, więc gdyby chcieli odsłuchać o czym rozmawiał Paweł z tą dziewczyną to w dowolnym momencie mogą do operatora o takie rozmowy wystąpić. Nie muszą teraz prowokować

Napisane przez olkie

no nie chodzilo mi o przestraszenie takie doslowne tylko zaskoczenie pomieszane z obrzydzeniem i zawodem. tak jakby uslyszec od nowej przyjaciolki ktora uwazalas za super osobe jakas propozycje ktora zwalila cie z nog i to negatywnie.cos nie do pomyslenia i cos co byc moze obraza nawet jesli jest propozycja. mysle ze tylko w takim wypadku ja osobiscie tak bym sie zachowala. w innych przypadkach pewnie zachowalabym zimna krew i nawet jakbym byla wsciekla nie wysywalabym wszystkich znajomych wokol.

hmmm może Paweł Iwonę "zdradził" z Adrią albo z ex?

[dudipopka]

eks sie bawi w tym samym klubie
widzi swojego eksa jak z Iwoną flirtuje wścieka sie podchodzi do nich i np obraża Iwonę
Iwona sie wścieka wybiega z klubu Paweł za nią ta krzyczy by ją puścił bo sama zacznie krzyczeć i idzie do domu
Paweł wraca do klubu wrzeszczy na eks eks wybiega jest wściekła ze gówniara odebrała jej chłopa rusza za nią by dać jej nauczkę
dopada Iwonę gdzieś po drodze zaczyna sie bójka( kobity też sie biją ) Iwona upada głową i..ginie
eks spanikowana dzwoni do eksa czyli Pawła ,Paweł wrzeszczy coś ty głupia narobiła ale pomaga jej...wychodzi przez okno babki(jak daleko mieszka babka od Iwony?) razem z eks coś robią z ciałem iwony Paweł wraca do babki (też przez okno) i dalej już wiadomo spanikowany dzwoni do znajomych czy czasem Iwonki nie widzieli,,,,

mogło tak być sami powiedzcie???

[olkie]

[QUOTE=dominikmeller25;419 43082]

Napisane przez olkie

znali się od niedawna, kolesie podobno dobrze ustawieni, mający kasę, może na imprezie dostała propozycję "sponsoringu" wkurzyła się i wyszła, bo czego mogli chcieć kolesie pod trzydziestkę od dziewczyn które chwilę wcześniej dowód dostały?



chodzi o to że ta kobieta zna Pawła bo to podobno jego eks, a jako eks i to taka która cały czas miała intensywny kontakt telefoniczny (z numeru o którym przecież zapomniała) to raczej musiała znać jego nową "wybrankę", policja powinna ich wszystkich przycisnąć i to mocno, w końcu ktoś by pękł.

bo tak jak pisałem nie specjalnie wierzę w bajeczkę o kłótni o pierdołach i tym wspaniałomyślnym porannym rozpoczęciu poszukiwań przez tego Pawła i nie dziwię się Jackowskiemu że ten gość mu się nie podobał a to jego alibi to można do śmieci wrzucić bo co to za problem wyjść przez okno z mieszkania na parterze wiedząc że trzeba sobie zrobić alibi pokazując się kamerce przed budynkiem.

co do tych 2ch komorek to rozumiem troche czemu nie mial ich 2ch na raz. sama tez bym sluzbowej na impreze w weekend na ktorej jej picie nie zabrala. za duzo problemow w przypadku kradziezy albo zgubienia. ale co innego gdyby to byly prywatne ( znajoma miala wlasnie 2 kom - w jednej sim jednego operatora a w 2giej 2giego- z jednej dzwonila a z innej sms- paranoja swoja droga:P)
za to na codzien ze ma obydwie przy sobie to sie nie dziwie. motyw z 2ma komorkami jak dla mnie nieistotny jest bo zbyt logiczny by w nim sie dopatrywac kombinacji. koles ma 2 kom ale w tamtym momencie mial 1- prywatny. po powrocie do domu ( gdy rozladowal mu sie prywatny ) uzyl aparatu sluzbowego by sie dodzwonic do iwony.

[WhoRunTheWorld]

Napisane przez dudipopka

mogło tak być sami powiedzcie???

ta eks musiałaby mieć grubo na bani, ale możliwe.

[muciula25]

A no mogło
I to w lightowej wersji z tym,że upadła bo ex mogła byc tak podminowana,że mogła zrobić coś więcej niż szturchnąć czy pchnąć .
Prawda jest taka (powtórzę tutaj kolejny raz ),że w tej sprawie wszystko jest możliwe.Znajomi od samego początku jacyś "niepewni" i z ograniczoną pamięcią.
Coś się ruszyło i teraz tylko nam pozostaje czekać ...

No ale na chłopski rozum przypomnialo mi się,że jednak taki numer posiadałam czy też posiadam(od 8lat mam ten sam nr i nie znam go na pamięć )ale o nim zapomniałam,zmieniłam ale karta np gdzieś tam sobie leży.Oświecenie: O cholera!no fakt mam/miałam taki numer!
Lecę na komisariat by powiedzieć,że faktycznie to mój numer-bo to logiczne ale czy ciągam za sobą od razu adwokata??Jeśli jestem niewinna na grzyba mi adwokat jak mi coś zarzucą to sobie po niego zadzwonię.
Nie wiem takie jest moje rozumowanie na chłodno może w danej chwili też bym tak zrobiła,nie wiem ...
Jedno jest pewne za dużo pominięć,uchybień,nie dopatrzenia,zaniedbań ze strony policji i to jest straszne bo gdyby to chodziło o córkę któregoś z tych policjantów to by się okazało,że mamy policję na poziomie CSI

[olkie]

Napisane przez Kocurasek

Na wniosek prokuratora, operator musi udostępnić rozmowy, więc gdyby chcieli odsłuchać o czym rozmawiał Paweł z tą dziewczyną to w dowolnym momencie mogą do operatora o takie rozmowy wystąpić. Nie muszą teraz prowokować



hmmm może Paweł Iwonę "zdradził" z Adrią albo z ex?

tez mi cos sie wydawalo ze adria pewnie sie do pawla bezczelnie przystawiala
tez jest to powod zeby tak emocjonalnie zareagowac

[dudipopka]

ale np Adria nie musiała widzieć całej akcji w klubie bo wtedy tańczyła z tym jednym z chłopaków
jak Paweł wrócil to powiedział im ze nie wie dlaczego Iwona wyszła a adria uznała ze to babski foch
Iwona mogła myslec ze Adria to widziała dlatego sie na nią wnerwiła i już nie chciała z nią gadać i poprosiła o zostawienie rzeczy na balkonie

[lapida]

A w kilka dni po zaginięciu Iwony nie było głośnej sprawy dotyczącej tego, że przekaźniki telekomunikacyjne akurat tej nocy nie działały? Jakaś awaria - coś mi się przypomina, nawet pamiętam, że Sokołowski się na ten temat wypowiadał.

I teraz nagle okazuje się, ze jednak billingi są?

[morelle]

[QUOTE=olkie;41942904]

Napisane przez morelle

no nie chodzilo mi o przestraszenie takie doslowne tylko zaskoczenie pomieszane z obrzydzeniem i zawodem. tak jakby uslyszec od nowej przyjaciolki ktora uwazalas za super osobe jakas propozycje ktora zwalila cie z nog i to negatywnie.cos nie do pomyslenia i cos co byc moze obraza nawet jesli jest propozycja. mysle ze tylko w takim wypadku ja osobiscie tak bym sie zachowala. w innych przypadkach pewnie zachowalabym zimna krew i nawet jakbym byla wsciekla nie wysywalabym wszystkich znajomych wokol.

Wiesz, bywają osoby drażliwe. A niekiedy znajomi potrafią dokuczyć wykorzystując jakiś słabszy punkt.

[anlaya]

Paweł przebadał się wariografem (miesiąc później niż reszta) i wynik badania jest dla niego korzystny, więc przestań już to wałkować.

Badania rejestrujące nieświadome reakcje organizmu nie mogą być ani dowodem w sprawie, ani niczym, co wskazuje na winę lub jej brak. Na pewno każdy z tu obecnych doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że wariograf można oszukać, szczególnie po dłuższym okresie od zdarzenia. Ale oczywiście nie wiemy, jaka jest prawda.

tozsama czyli nie identyczna ale bardzo podobna. kolejnosc logowania sie do kolejych tych samych nadajnikow nadajnikow . ta osoba rownie dobrze mogla isc rownolegla ulica a jej tel logowal sie do najblizszego nadajnika- tego samego co iwony.

Ja posługuję się terminologią z logiki prawniczej, ale i matematyka jak również słownik języka polskiego określają, że tożsamy = taki sam/ten sam/niczym się nie różniący. Nie wnikam w to, w jaki sposób śledczy doszli do takich ustaleń na podstawie logowań do BTS. Może wiadomo jest coś więcej, co jest w aktach, a nie wiemy tego my. A może to niefortunne sformułowanie.

[olkie]

Napisane przez lapida

A w kilka dni po zaginięciu Iwony nie było głośnej sprawy dotyczącej tego, że przekaźniki telekomunikacyjne akurat tej nocy nie działały? Jakaś awaria - coś mi się przypomina, nawet pamiętam, że Sokołowski się na ten temat wypowiadał.

I teraz nagle okazuje się, ze jednak billingi są?

System moniuszko nie dzialal- czyli do podsluchiwania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 06:38 ---------- Poprzedni post napisano o 06:30 ----------

Napisane przez anlaya

Badania rejestrujące nieświadome reakcje organizmu nie mogą być ani dowodem w sprawie, ani niczym, co wskazuje na winę lub jej brak. Na pewno każdy z tu obecnych doskonale sobie zdaje sprawę z tego, że wariograf można oszukać, szczególnie po dłuższym okresie od zdarzenia. Ale oczywiście nie wiemy, jaka jest prawda.

Ja posługuję się terminologią z logiki prawniczej, ale i matematyka jak również słownik języka polskiego określają, że tożsamy = taki sam/ten sam/niczym się nie różniący. Nie wnikam w to, w jaki sposób śledczy doszli do takich ustaleń na podstawie logowań do BTS. Może wiadomo jest coś więcej, co jest w aktach, a nie wiemy tego my. A może to niefortunne sformułowanie.

Owszem to oznacza.ale niebwvtym wypasku. W takiej sytuacji nie mozna dokladnie okreslic czy osoba posiadajaca ten telefon poruszala sie dokladnie ta sama trasa. Musialaby chyba byc namierzana gps. Wiadomo tylko ze logowania byly w tej samej kolejnosci do tych samych nadajnikow. Mozna za pomoca ich tylko okreslic pewien obszar lokalizacji ale nie dokladny punkt.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[jag_na]

to jak to w końcu jest dziewczyny?

Kocurasek napisała, że:

Napisane przez Kocurasek

Na wniosek prokuratora, operator musi udostępnić rozmowy, więc gdyby chcieli odsłuchać o czym rozmawiał Paweł z tą dziewczyną to w dowolnym momencie mogą do operatora o takie rozmowy wystąpić. Nie muszą teraz prowokować

natomiast olkie:

Napisane przez olkie

System moniuszko nie dzialal- czyli do podsluchiwania

na temat tego systemu moniuszko z sieci:
Sięga się po dane z tzw. BTS-ów, czyli stacji przekaźnikowych, do których logują się telefony komórkowe. – Dzięki analizie można wyodrębnić zbiór numerów, które logowały się w tym samym miejscu, w tym samym czasie. Można także przeanalizować dane z wcześniejszego i późniejszego okresu i wyodrębnić podejrzane numery. I niemal natychmiast można włączyć tzw. pięciodniowy podsłuch


to jesteśmy permanentnie inwigilowani przez operatorów sieci komórkowych, czy do podsłuchu potrzebny jest jednak jakiś specjalistyczny system moniuszko???

[visionAM]

Operatorzy mają BTS-y, a Moniuszko korzysta z nich aby nas podsłuchiwać

[morelle]

Przyszło mi coś jeszcze do głowy w związku z przyczyną tej kłótni. Takie reakcje bywają też wtedy, gdy pojawia się niechciany wielbiciel, a koleżanka swata.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez visionAM

Operatorzy mają BTS-y, a Moniuszko korzysta z nich aby nas podsłuchiwać

[olkie]

Napisane przez jag_na

to jak to w końcu jest dziewczyny?

Kocurasek napisała, że:


natomiast olkie:


na temat tego systemu moniuszko z sieci:
Sięga się po dane z tzw. BTS-ów, czyli stacji przekaźnikowych, do których logują się telefony komórkowe. – Dzięki analizie można wyodrębnić zbiór numerów, które logowały się w tym samym miejscu, w tym samym czasie. Można także przeanalizować dane z wcześniejszego i późniejszego okresu i wyodrębnić podejrzane numery. I niemal natychmiast można włączyć tzw. pięciodniowy podsłuch


to jesteśmy permanentnie inwigilowani przez operatorów sieci komórkowych, czy do podsłuchu potrzebny jest jednak jakiś specjalistyczny system moniuszko???

Szczerze mowiac to mi ta inwigilacja nie pezeszkadza. Nie krece walkow wiec nie mam sie czego bac. Niech podsluchuja i sprawdzaja logowania jesli to w przyszlosci ulatwiloby namierzanie zaginionych. A na podstawie bts jest ustalane natezenie ruchu na nowej mobilnej googlemapstak nawiasem mowiac

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[vikuniaa]

Codziennie Was czytam i mam ciarki na plecach, bo nie mogę uwierzyć, że policja tak olała sprawę na poczatku


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[_chocolate]

Do kogo więc należał tajemniczy numer, który tuż przed zaginięciem Iwony szedł ślad w ślad za nią i miał kontakt z Pawłem? Ustalono, że to własność młodej kobiety, z którą Paweł był w bliskiej zażyłości. Według ustaleń "Gazety" była ona wówczas pracownicą salonu urody w Gdyni-Chwaszczynie, a rekordowa liczba połączeń między obojgiem - po kilkanaście dziennie - miała miejsce w maju 2011 r.

Cały tekst: http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmias...#ixzz2a2rxIxeZ

[dominikmeller25]

zaprzeczają że się znajdą, choć wiadomo że się znają, zaprzecza że to nie jej numer po czym przychodzi z adwokatem i mówi że to jej numer, telefon również się wyłącza (tak jak Iwonie i dziwnym trafem w przypadku Pawła którym podobno bateria pada) po czym pojawia się w pobliżu miejsca zamieszkania Iwony, rozumiem że to mógłby być przypadek ale w tym przypadku jest ich zbyt wiele i co to w ogóle za tłumaczenia policji że są tu jakieś przeszkody?
czyżby ktoś wysoko ustawiony nie pozwalał na głębsze zbadanie tej sprawy? i stąd też tak nieudolnie prowadzone postępowanie?

[new_me]

Napisane przez morelle

Przyszło mi coś jeszcze do głowy w związku z przyczyną tej kłótni. Takie reakcje bywają też wtedy, gdy pojawia się niechciany wielbiciel, a koleżanka swata.

---------- Dopisano o 10:05 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

jak dla mnie chociazby przy malej ilosci alkoholu czasami blachostki urastaja do rangi niewyobrazalnego problemu, wiec moglo chodzic i np o to swatanie czy chociazby Adria nie chciala z nia do lazienki isc... nigdy nie widzialyscie na imprezie osoby ktora nagle strzela focha i wlacza sie jej "kierunek dom" i nie da rady jej zatrzymac?

[_chocolate]

Niestety, tak to wygląda, jakby policja z Gdańska tuszowała sprawców. A pozory jest łatwo stwarzać, badać tropy, które wiadomo, że są fałszywe i produkować przy tym setki papierów.
Ten Paweł musi wiedzieć, kto stoi za zaginięciem Iwony.

nowy artykuł
http://www.dziennikbaltycki.pl/artyk...tyki,id,t.html

Iwona Kinda, matka zaginionej, jest wstrząśnięta ustaleniami dziennikarki.

- Szok - mówi. - Policjanci nigdy nie mówili mi "numerze poruszającym się po drodze tożsamej" z trasą Iwony. Uważam, że młodzi ludzie, którzy z nią byli tamtej nocy, wiedzą więcej. Jednak, gdy próbowałam od jednej z tych osób wyciągnąć szczegóły, usłyszałam, że "g... mi pani zrobi". Powoływała się na rodzinę w policji.


Szkoda, że dopiero teraz o tym mówi.

[dominikmeller25]

"Uważam, że młodzi ludzie, którzy z nią byli tamtej nocy, wiedzą więcej. Jednak, gdy próbowałam od jednej z tych osób wyciągnąć szczegóły, usłyszałam, że "g... mi pani zrobi". Powoływała się na rodzinę w policji."

no i widać że chyba dlatego tak policja postępuje, w końcu krewnemu policjanta krzywdy nie pozwolą zrobić.
policja i znajomi dziewczyny wiedzą więcej niż się może to komuś wydawać. bo jakby mnie zapytano czy coś wiem to bym powiedział, a nie wyskakiwał z tekstem "g... mi pani zrobi".

[morelle]

Napisane przez new_me

jak dla mnie chociazby przy malej ilosci alkoholu czasami blachostki urastaja do rangi niewyobrazalnego problemu, wiec moglo chodzic i np o to swatanie czy chociazby Adria nie chciala z nia do lazienki isc... nigdy nie widzialyscie na imprezie osoby ktora nagle strzela focha i wlacza sie jej "kierunek dom" i nie da rady jej zatrzymac?

Właśnie, alkohol tak właśnie działa. A jeśli sytuacja rozwija się tak, że towarzystwo mówi coś, co godzi w słaby punkt, to nawet silna psychicznie i zrównoważona osoba może pęknąć. Tym bardziej, ze młodzi ludzie lubią się przekomarzać. Zresztą nie tylko młodzi. Poza tym między nimi już wcześniej mógł być jakiś spór, konflikt, a w DC to po prostu eksplodowało. Niewiele tak naprawdę wiemy o Iwonie. Na pozór wydaje się, że wszystko w jej życiu układało się tak jak należy, ale mogło ją coś nurtować wcześniej i dojrzewać.
Wybuch popadł na tę noc.