W jakim wieku się usamodzielniłyście

[shena]

Hej
W jakim wieku wyprowadziłyście się z domu rodzinnego? Do mieszkania wynajmowanego, czy odrazu kupiłyście na kredyt, czy wynajmowałyście razem z chłopakiem( z myslą o kupnie w przyszłosci)? Lub inne opcje. I co was do wyprowadzki skłoniło, chęć usamodzielnienia się, założenia rodziny, kiepska sytuacja w domu itp. Odrazu utrzymywałyście sie same czy na początku pomagali wam rodzice?
Zapraszam do dzielenia sie swoimi doświadczeniami

[natash88]

Napisane przez shena

Hej
W jakim wieku wyprowadziłyście się z domu rodzinnego? Do mieszkania wynajmowanego, czy odrazu kupiłyście na kredyt, czy wynajmowałyście razem z chłopakiem( z myslą o kupnie w przyszłosci)? Lub inne opcje. I co was do wyprowadzki skłoniło, chęć usamodzielnienia się, założenia rodziny, kiepska sytuacja w domu itp. Odrazu utrzymywałyście sie same czy na początku pomagali wam rodzice?
Zapraszam do dzielenia sie swoimi doświadczeniami

16 lat.

internat

dobre liceum.

a usamodzielnilam sie 100% (finanse) po studiach - 25 lat.
natomiast nadal tamto 'usamodzielnienie' sobie cenie i uwazam, ze bylo milion razy wazniejsze psychologicznie niz samo odciecie sie od garnuszka rodzicow.

[cholernarejestracja]

Wyprowadziłam się z domu w wieku 17 lat, na studia. Mieszkałam w trakcie studiów w różnych wynajmowanych mieszkaniach, obecnie mieszkam z chłopakiem w jego mieszkaniu.

Mam 23 lata, wciąż nie jestem w 100% samodzielna finansowo, ale właśnie kończę studia i szukam pracy więc mam nadzieję, że to w końcu nastąpi

[201706190936]

Lat 19, zaraz po maturze, praca, mieszkanie z facetem.

[shena]

Dzięki za odpowiedz
Zaznaczam że nie chodzi mi o wyprowadzke na studia, a po studiach powrót do domu, tylko taką całkowitą, zabieracie swoje rzeczy i się przeprowadzacie na stałe.

[Dotka90]

22
Skończyłam licencjat, znalazłam pracę, wynajęliśmy z TŻtem mieszkanie (w perspektywie kupno kiedyś swojego), poszłam na studia zaoczne.
Co mnie skłoniło? Chcieliśmy po prostu przenieść związek na kolejny etap i być ze sobą na co dzień

[cholernarejestracja]

Napisane przez shena

Dzięki za odpowiedz
Zaznaczam że nie chodzi mi o wyprowadzke na studia, a po studiach powrót do domu, tylko taką całkowitą, zabieracie swoje rzeczy i się przeprowadzacie na stałe.

W przypadku wielu osób to jedno i to samo, ja się wyprowadziłam, zabrałam swoje rzeczy no i nie wracam, mój dawny pokój już dawno nie istnieje, wracać nie planuję

[shena]

Napisane przez cholernarejestracja

W przypadku wielu osób to jedno i to samo, ja się wyprowadziłam, zabrałam swoje rzeczy no i nie wracam, mój dawny pokój już dawno nie istnieje, wracać nie planuję

NO w takim przypadku to ok Chodziło mi o osoby, które się wyprowadziły do innego miasta/mieszkania na studia a po studiach wróciły do domu, tymczasowa wyprowadzka, zmiana zamieszkania.
Nie o to chodzi Tylko już na stałe, bez powrotu do domu.

[Opulka]

19 lat. Wyprowadziłam się z domu dosłownie dzień po ostatnim egzaminie maturalnym Zamieszkałam ze swoim ówczesnym chłopakiem (teraz mężem), poszłam do pracy. Teraz ucze się weekendowo, pracuje na pełny etat. Rodzice odwrócili się już dawno, nie mam z nimi kontaktu, ale też nie jest tak, że tego kontaktu chce. To nie była dobra, zdrowa rodzina, bardzo się ciesze że udało mi się wyrwać z patologii. Miałam naprawdę wiele szczęścia.

[najfajniejsza]

1. 21 lat
2. najpierw wynajem, teraz na swoim
3. razem z chłopakiem
4. od początku samodzielni finansowo (choć ja przez pierwsze pół roku pracowałam na 1/2 etatu - studia dzienne; od IV roku studiów podjęłam pracę na pełny etat)
5. chcieliśmy być razem

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

To zalezy co rozumie sie przez "usamodzielnienie". Tzw. odejscie z domu zupelnie na swoje - wlasne lokum, zarabianie na siebie i zero pomocy finansowej ze strony rodzicow, to dosc pozno: 25 lat. Wczesniej nie mieszkalam w domu - studia zaczelam w wieku 19 lat, ale ciagle jakas pomoc, wieksza lub mniejsza, z ich strony byla.

[Eenax]

Napisane przez shena

Hej
W jakim wieku wyprowadziłyście się z domu rodzinnego? Do mieszkania wynajmowanego, czy odrazu kupiłyście na kredyt, czy wynajmowałyście razem z chłopakiem( z myslą o kupnie w przyszłosci)? Lub inne opcje. I co was do wyprowadzki skłoniło, chęć usamodzielnienia się, założenia rodziny, kiepska sytuacja w domu itp. Odrazu utrzymywałyście sie same czy na początku pomagali wam rodzice?
Zapraszam do dzielenia się swoimi doświadczeniami

Całkowicie wyprowadziłam się z domu w wieku 23 lat (wraz z usamodzielnieniem).
Wyprowadziłam się jeszcze w trakcie studiów wiec jakiś czas jeszcze mieszkałam w akademiku a potem wyprowadzka do wynajmowanego mieszkania (z planami zakupu własnego).
Wprowadzenie się całkowite to była formalność bo i tak bywałam w domu "od święta" (daleki i długi dojazd do domu).
Na początku pomagali rodzice (miałam "przykazane" się dobrze uczyć a oni mnie utrzymują) a w momencie znalezienia pracy "na etat" całkowicie się usamodzielniłam.

[Deborah100]

Napisane przez shena

Hej
W jakim wieku wyprowadziłyście się z domu rodzinnego? Do mieszkania wynajmowanego, czy odrazu kupiłyście na kredyt, czy wynajmowałyście razem z chłopakiem( z myslą o kupnie w przyszłosci)? Lub inne opcje. I co was do wyprowadzki skłoniło, chęć usamodzielnienia się, założenia rodziny, kiepska sytuacja w domu itp. Odrazu utrzymywałyście sie same czy na początku pomagali wam rodzice?
Zapraszam do dzielenia sie swoimi doświadczeniami

Wyprowadziłam się z domu rodzinnego już na studiach. Mam własne mieszkanie. Dopiero od niedawna usamodzielniłam się, bo skończyłam studia i znalazłam pracę. Mieszkam razem z Tż. Rodzice czasami pomagają - mama coś ugotuję, tato podrzuci trochę kasy lub odda mi dodatkowe zlecenie żebym mogla dorobić (jesteśmy w podobnej branży).

Chciałam się usamodzielnić, bo ileż można mieszkać z rodzicami. Zresztą nie dogaduję się z matką a teraz przynajmniej mam spokój. Mieszkam na swoim, mogę umeblować jak chcę, nie muszę mieć kwiatków i innych pierdół, które uwielbia matka. Luz.
Jeszcze tylko większe zarobki i byłabym w pełni zadowolona.

[masquenada]

Już utrzymuję się sama, tzn. nie dostaję pieniędzy od rodziców, ale też nie dokładam się do jedzenia czy rachunków podczas kilku dni w tygodniu kiedy bywam niestety w domu ze względu na pewne zobowiązania. Niedługo one się skończą a wtedy się wyprowadzę i będe w 100 procentach samodzielna - lat 24.

[geosmina]

Ja wyprowadziłam się w wieku 21 lat. Mój chłopak po kilku latach związku na odległość w końcu przeprowadził się do mojego miasta. Wynajęliśmy mieszkanie na 2 lata, teraz mieszkamy na swoim. Chciałam się wyprowadzić z każdego powodu po trochu - chciałam się usamodzielnić, być w końcu z ukochanym ale też trochę uciec od nieprzyjemnej atmosfery w domu. Rodzice z początku sporadycznie nam pomagali, ale nigdy czysto finansowo. Do dziś dostajemy czasem coś do jedzenia, jakieś słodkości, owoce itp. Z początku, mimo że pracowałam dorywczo, byłam trochę na utrzymaniu chłopaka, ale szybko zaczęłam coraz więcej zarabiać (byłam w trakcie studiów dziennych). Chłopak ani ja nigdy nie robiliśmy z tego problemu.

[20160901857]

Ja wyprowadziłam się jak miałam 19 lat - standardowo na studia. Mama mi nie pomagała, ale też samodzielna finansowo nie byłam, bo utrzymywałam się z renty po ojcu, więc sama nie zarabiałam. Potem przez 2 lata mieszkałam z ówczesnym tż, ale też nie byliśmy samodzielni, bo była moja renta i jego alimenty. Rok temu zaczęłam pracę i w tym momencie jestem już całkowicie samodzielna, co prawda mieszkam na wynajmie, ale kredyt mam w perspektywie. Do domu rodzinnego jeżdżę dosyć często (1-2 razy w miesiącu), ale to dlatego, że mam dosyć blisko i dobry dojazd. Czasami mama albo dziadkowie coś tam dorzucą z finansów, ale nie jest to dla mnie niezbędne.

[Gwiazdeczka223]

Ja miałam 19 lat.
Chciałam mieszkać z chłopakiem, moi rodzice byli w trakcie rozwodu, a dom był wystawiony na sprzedaż.
Teraz tata mieszka ze swoją kobietą, a mama kupiła mieszanie, także nie mam już rodzinnego domu do którego mogę wrócić. I mogę śmiało powiedzieć, że już nigdy nie będę mieszkać z rodzicami (mam nadzieję że sytuacja mnie do tego nie zmusi) za bardzo przyzwyczaiłam się do braku jakiejkolwiek kontroli z ich strony.

[shena]

Świetne odpowiedzi, właśnie o to chodzi Dzięki za dzielenie się swoimi doświadczeniami Czekamy na więcej

[tablanka88]

Napisane przez shena

Hej
W jakim wieku wyprowadziłyście się z domu rodzinnego? Do mieszkania wynajmowanego, czy odrazu kupiłyście na kredyt, czy wynajmowałyście razem z chłopakiem( z myslą o kupnie w przyszłosci)? Lub inne opcje. I co was do wyprowadzki skłoniło, chęć usamodzielnienia się, założenia rodziny, kiepska sytuacja w domu itp. Odrazu utrzymywałyście sie same czy na początku pomagali wam rodzice?
Zapraszam do dzielenia sie swoimi doświadczeniami

21 lat, do mieszkania wynajmowanego, (z siostrą, poza tym czemu trzeba wynajmować od razu z facetem? ), w innym mieście, sytuacja w domu rodzinnym super, rodzice nam pomagają, bo tylko ja pracuję. Raczej chęć usamodzielnienia się

[Rottie]

18 lat, pół roku przed maturą po konlikcie z rodziną wyprowadziłam się do domu rodzinnego TŻ. Rodzice nie wspierają mnie już finansowo.
Teraz mam pracę, czekam na pierwszą wypłatę , TŻ też ma pracę i myślimy nad wzięciem kredytu na mieszkanie za kilka miesięcy.

[wusia00]

Sama chętnie chciałabym wyjechać na studia, ale niestety brak funduszy myślę nad wyjazdem za granicę z TŻ trochę zarobić, a może później studia... Sama nie wiem Niech mi ktoś powie

[kalincia]

Po maturze wyniosłam się do akademika. Po studiach, mając 24 lata wyprowadziłam się do świadomie wybranego miejsca, w którym chciałam żyć. Nie do faceta, tylko "bo tu i już". Znalazłam piewszą pracę w moim zawodzie. Przez 9 lat mieszkałam w wynajętych mieszkaniach, potem na kredyt kupiłam własne, malutkie, w którym mieszkam do dziś, ale już niedługo. Kredyt spłaciłam.

[201607050913]

Wyprowadziłam się na studia w wieku 19 lat, zaczynałam dwa razy przez problemy zdrowotne, potem je przerwałam, uciekłam za granicę i usamodzielniłam się, kończąc studia "na odległość", powodem była sytuacja w domu. Mieszkałam latami w pokojach, potem z facetem, teraz wynajmuję sama mieszkanie.

[Marudna Krolewna]

20lat, mieszkanie dostałam od rodziców

[Glodomorek]

19 lat tuż po maturze, chciałam się wyrwać z domu wynajmujemy, aktualnie nadal nie jestem niezależna (jeszcze), utrzymuje nas tż.

[mbamboo]

19 lat, wyjechałam na studia poza Polskę, wynajmuję pokój z chłopakiem. Wracać do domu rodzinnego nie będę. Niestety po dwóch latach ciągle nie jestem jeszcze niezależna finansowo, więc nie do końca dobrze byłoby mnie nazywać "samodzielną" ale staram się dorabiać najwięcej jak mogę.

[af6a7928a10f2efb7030debf852af0b1c87659cc]

Miałam 19 lat, byłam wtedy w pełni niezależna finansowo i wynajęłam mieszkanie z koleżanką. Potem zamieszkałam z TŻtem.

Swoją drogą moim zdaniem usamodzielnienie się nie oznacza wyprowadzki z domu do internatu i bycia na utrzymaniu rodziców

[Usmiechnietazakrecona]

19 lat to wyjazd na studia - ale o usamodzielnieniu się nie może być mowy. Dopiero teraz (23 lata) szukam pracy - a po jej znalezieniu już w pełni idę na swoje

[eyo]

zaraz po 23 urodzinach
wyprowadziłam się z chłopakiem, razem wynajmowaliśmy i od początku się utrzymywaliśmy sami - ja kończyłam swoje studia
po roku wyprowadziliśmy się do domu po mojej babci, remontujemy sobie
powody - byliśmy wtedy już 8 lat w związku i stwierdziliśmy, że to najwyższa pora co by razem zamieszkać

[Michasia222]

21,5 jak zaczęliśmy wynajmować, 22 jak kupiliśmy mieszkanie, które wynajmowaliśmy.
Utrzymujemy się sami, w między czasie ja na miesiąc straciłam pracę. Rodzice pomagają w kwestii studiów, umówiliśmy się na początku że to oni opłacają czesne, i tak jest do tej pory.