On się nie stara... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-10-07, 09:22   #31
PatrycjaEg
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 14
Dot.: On się nie stara...

Moze i jestem romantyczka chociaz tez nie do konca Ale moim zdaniem tak rowniez wyraza sie swoje uczucia. Jedna z Was napisala wczesniej ze facet dzwoni do niej 40min wczesniej ze bedzie i jest super. I o to tez mi chodzi. A nawet jesli bede w maseczce ? No coz w koncu moze spedzimy cale zycie razem wiec niech sie przyzwyczaja 30Zl w dwie strony to nie jest tak duzo a przeciez pisalam ze chcialabym tylko zeby raz na jakis czas przyjezdzal. Macie racje ze zle zatytuowalam ten watek. Bo on sie stara ale brak mi wlasnie tego. Wiadomo tez ze to tylko facet wiec tez nie moge od niego wymagac zbyt wiele. No ale szkoda ze sam nie potrafi sie domyslic
PatrycjaEg jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 09:55   #32
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez PatrycjaEg Pokaż wiadomość
Wiadomo tez ze to tylko facet wiec tez nie moge od niego wymagac zbyt wiele
właśnie dlatego, że to facet, to wymagaj. Szanuj siebie i swoje potrzeby, nie spychaj ich na dalszy plan, bo ani się obejrzysz a się okaże że własnoręcznie i dobrowolnie postawiłaś Tż na piedestale, sobie zostawiając skromną rolę podnóżka.
Pisałaś w pierwszym poście, że Tobie zdarzyło się i to nawet kilka razy do niego przyjechać, tak nadprogramowo. On nie musi sie wysilać, bo wie, że Ty i tak przyjedziesz. Wygodnie mu tak jak jest, wie, że nie musi się starać
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 12:14   #33
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Mało tego, z doświadczenia wiem, że taka postawa faceta nie wróży najlepiej
czemu? przecież chyba nie wykręca się od spotkań, stara się, okazuje jej uczucia?
Cytat:
poza tym on jej cos tam kiedyś mówił, że to się zmieni , czyli trochę jej ponawijał makaronu na uszy i tyle. Gdyby był pragmatycznym i oszczędnym realistą czemuż miałby jej nie powiedzieć jasno i otwarcie, że np. nie ma czasu na wyjazdy, a pieniądze, które przeznaczyłby na podróż odkłada na inne wspólne atrakcje.
o to, to już musi autorka zapytać swojego faceta.

Cytat:
30Zl w dwie strony to nie jest tak duzo
mogę wiedzieć czym podróżujecie? bo też chciałabym płacić tak mało, zwłaszcza, że nie śpię na pieniądzach

Cytat:
Wygodnie mu tak jak jest, wie, że nie musi się starać
wiesz, mimo wszystko wydaje mi się, że idziesz w złą stronę. on się stara i sama autorka to podkreśliła. to, że nie urządza sobie do niej jednodniowych wycieczek nie oznacza, że mu nie zależy i że wygodnie uważa, że nie musi się starać.

Patrycjo, mój tż nigdy sam z siebie nie dał mi kwiatka, mieliśmy o to straszne wojny, bo też głupio uważałam, że powinien to robić, żeby pokazywać, że mu zależy, etc, no i ja mu robiłam drobne niespodzianki, więc uważałam, że on też powinien i też nie wymagałam tego ciągle, tylko żeby raz na jakiś czas kupił mi kwiaty. ale w końcu zaakceptowałam fakt, że on jakoś nie myśli o tym kompletnie i to wcale nie znaczy, że `zepchnęłam swoje potrzeby na dalszy plan i zrobiłam z siebie podnóżek`. robi inne rzeczy, które sprawiają mi przyjemność i pokazują, że się stara.

Edytowane przez 201803080934
Czas edycji: 2010-10-07 o 12:15
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 12:40   #34
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
czemu? przecież chyba nie wykręca się od spotkań, stara się, okazuje jej uczucia?


mogę wiedzieć czym podróżujecie? bo też chciałabym płacić tak mało, zwłaszcza, że nie śpię na pieniądzach
Co do pierwszego
Co do pytania: mój TŻ jak przyjeżdża do mnie samochodem (ok 170-180) płaci za benzynę nieco ponad 30 zł. Jakby miał na gaz płacił by przynajmniej z 10zł mniej (nie wiem ile teraz stoi paliwo ogólnie;p)
Ja autobusem w tą i z powrotem płacę razem 17 zł


Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
Patrycjo, mój tż nigdy sam z siebie nie dał mi kwiatka, mieliśmy o to straszne wojny, bo też głupio uważałam, że powinien to robić, żeby pokazywać, że mu zależy, etc, no i ja mu robiłam drobne niespodzianki, więc uważałam, że on też powinien i też nie wymagałam tego ciągle, tylko żeby raz na jakiś czas kupił mi kwiaty. ale w końcu zaakceptowałam fakt, że on jakoś nie myśli o tym kompletnie i to wcale nie znaczy, że `zepchnęłam swoje potrzeby na dalszy plan i zrobiłam z siebie podnóżek`. robi inne rzeczy, które sprawiają mi przyjemność i pokazują, że się stara.
Mam dokładnie to samo z moim, czasem nadal mam żal, że kwiatki dostaje od święta i to takie których nie lubię;p(przkombinowane bukieciki albo pojedyncze długie róże bleh) ale po dłuższym czasie zauważam już, że on zamiast wydawać kasę na kwiatki woli sobie kupić kartę do telefonu i do mnie zadzwonić, albo zabrać mnie gdzieś na kawę itd albo w ogóle nie wydając kasy pokazuje, że się stara.
O przyjazdach pogadaj ze swoim facetem, czy nie dałoby rady czasem spotkać się w tygodniu, że lubisz jak Cię odwiedza i mógłby to robić częściej itd chociaż jeśli to student to ja się nie dziwię, że widzicie się tylko w weekendy.. u mnie w tygodniu też by ciężko było przyjechac do mojego zwłaszcza, że podróż w jedną i drugą zajmuje mi co najmniej 4-5 godzin...
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 12:40   #35
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
czemu? przecież chyba nie wykręca się od spotkań, stara się, okazuje jej uczucia?
o to, to już musi autorka zapytać swojego faceta.

mogę wiedzieć czym podróżujecie? bo też chciałabym płacić tak mało, zwłaszcza, że nie śpię na pieniądzach

wiesz, mimo wszystko wydaje mi się, że idziesz w złą stronę. on się stara i sama autorka to podkreśliła. to, że nie urządza sobie do niej jednodniowych wycieczek nie oznacza, że mu nie zależy i że wygodnie uważa, że nie musi się starać.

Patrycjo, mój tż nigdy sam z siebie nie dał mi kwiatka, mieliśmy o to straszne wojny, bo też głupio uważałam, że powinien to robić, żeby pokazywać, że mu zależy, etc, no i ja mu robiłam drobne niespodzianki, więc uważałam, że on też powinien i też nie wymagałam tego ciągle, tylko żeby raz na jakiś czas kupił mi kwiaty. ale w końcu zaakceptowałam fakt, że on jakoś nie myśli o tym kompletnie i to wcale nie znaczy, że `zepchnęłam swoje potrzeby na dalszy plan i zrobiłam z siebie podnóżek`. robi inne rzeczy, które sprawiają mi przyjemność i pokazują, że się stara.
w porządku, ja nie przeczę, i chyba nikt temu także nie zaprzecza, żeś szczęsliwa. Ale każdas z nas ma prawo przedstawić swój punkt widzenia. Pamiętam, że dawno temu miałam takie "związki", w których przymykalam oko na rózne rzeczy i tez miałam myslenie typu: nie moge zbyt od niego wymagać, bo to tylko facet. Grunt, ze w ogóle jest a kwiatki.......ach, sama sobie w końcu moge kupić
a dziś wiem, ze to nie ma najmniejszego sensu, bo ja się w tym wszystkim nie czułam szczęsliwa. Tłumiłam w sobie swoje pragnienia i rodziła sie frustracja.
Co do pieniędzy na podroże, autorka wczesniej napisała, ze w ich przypadku nie stanowią żadnego problemu. Czy on się stara-no fakt tak napisała autorka wątku. Głupio tylko, że chyba coś jej obiecywał w wakacje, ale nadal nie przybywa do niej na złotym rumakuI w ogóle zastnawiające, ze dziewczyna czuje jakiś tam niepokój do tego stopnia, az watek na wizazu zakłada. Chyba nie czuje się mimo wszystko zbyt pewnie. To on powinien byc źródłem jej pewności, nie opinie forumowiczek.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 13:04   #36
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
w porządku, ja nie przeczę, i chyba nikt temu także nie zaprzecza, żeś szczęsliwa. Ale każdas z nas ma prawo przedstawić swój punkt widzenia. Pamiętam, że dawno temu miałam takie "związki", w których przymykalam oko na rózne rzeczy i tez miałam myslenie typu: nie moge zbyt od niego wymagać, bo to tylko facet. Grunt, ze w ogóle jest a kwiatki.......ach, sama sobie w końcu moge kupić
a dziś wiem, ze to nie ma najmniejszego sensu, bo ja się w tym wszystkim nie czułam szczęsliwa. Tłumiłam w sobie swoje pragnienia i rodziła sie frustracja.

Co do pieniędzy na podroże, autorka wczesniej napisała, ze w ich przypadku nie stanowią żadnego problemu. Czy on się stara-no fakt tak napisała autorka wątku. Głupio tylko, że chyba coś jej obiecywał w wakacje, ale nadal nie przybywa do niej na złotym rumakuI w ogóle zastnawiające, ze dziewczyna czuje jakiś tam niepokój do tego stopnia, az watek na wizazu zakłada. Chyba nie czuje się mimo wszystko zbyt pewnie. To on powinien byc źródłem jej pewności, nie opinie forumowiczek.
Ale tu nie chodzi o niewymaganie. Ale o dostrzeganie że facet się stara w inny sposób. Ty też raczej nie spełniasz wszystkich zachcianek swojego faceta prawda?

A już myślenie typu "w końcu to facet" "dobrze, że w ogóle jakiś jest" to nie kwestia niewymagania ale niedojrzałości.. Facet nie jest jakąś poczłowiekiem, głupszym od kobiety, już nie mówiąc, że jak się jest w związku byle by był to się ma byle jaki związek, wiadomo.
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 13:37   #37
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Ale tu nie chodzi o niewymaganie. Ale o dostrzeganie że facet się stara w inny sposób. Ty też raczej nie spełniasz wszystkich zachcianek swojego faceta prawda?
zachcianki a okazywanie zaangażowania emocjonalnego w związku poprzez zaspokajanie pragnienia obecności ukochanej osoby to dwie rózne rzeczy. Przykład z kwiatami jest tutaj tylko pewnym kluczem, przejaskrawieniem
A to, o co tutaj chodzi to to, żeby się dobrze dobrać. Np. para:facet, który nie umie sam z siebie zrobic niespodzianki + dziewczyna, która nie robi z tego żadnego zagadnienia. Wtedy każdy jest zadowolony.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-10-07, 14:28   #38
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Co do pytania: mój TŻ jak przyjeżdża do mnie samochodem (ok 170-180) płaci za benzynę nieco ponad 30 zł. Jakby miał na gaz płacił by przynajmniej z 10zł mniej (nie wiem ile teraz stoi paliwo ogólnie;p)
Ja autobusem w tą i z powrotem płacę razem 17 zł
170km i 30zł za benzynę? musi jeździć dobrym autem, bo ceny są takie, że na przeciętny samochód wyszłoby z 60zł/170km
ale ja takiego środku transportu nie posiadam, więc to u siebie odrzucam na razie.
a co do reszty, to mi chyba szczęście nie dopisuje pksy są najtańszym znanym mi środkiem transportu, a i tak w jedną stronę [te 250km] wychodzi 25-30zł a pociągi jeszcze droższe.
Cytat:
a dziś wiem, ze to nie ma najmniejszego sensu, bo ja się w tym wszystkim nie czułam szczęsliwa.
a ja dziś już wiem, że to nie jest do szczęścia potrzebne.
takie coś jawi mi się teraz jak wymyślanie problemów. facet jest czuły, kochający, troskliwy, ale nie kupuje kwiatków/nie robi jednodniowych niespodzianek - tragedia, nie? nie chodzi o myślenie `nieważne jaki jest, byle był`, ale o to żeby nie wymyślać problemów. no chyba, że komuś za dobrze i koniecznie musi się czymś martwić


Cytat:
Głupio tylko, że chyba coś jej obiecywał w wakacje, ale nadal nie przybywa do niej na złotym rumaku
tak, to jest głupie. ale może nie chciał jej sprawić przykrości. nie żebym broniła jego zachowanie, bo uważam, że powinien jej powiedzieć wprost jeśli nie widzą mu się takie wycieczki. ale zobacz jak ona przeżywa tę głupotę, może się bał.

Cytat:
zachcianki a okazywanie zaangażowania emocjonalnego w związku poprzez zaspokajanie pragnienia obecności ukochanej osoby to dwie rózne rzeczy.
sorry, ale takie wymaganie, żeby facet robił jej niespodzianki to zachcianka. on jej okazuje zaangażowanie i nie unika spotkań z nią.


Cytat:
A to, o co tutaj chodzi to to, żeby się dobrze dobrać. Np. para:facet, który nie umie sam z siebie zrobic niespodzianki + dziewczyna, która nie robi z tego żadnego zagadnienia. Wtedy każdy jest zadowolony.
myślę, że takie `niedobranie` nie jest powodem żeby się od razu rozstawać. szkoda tracić takiego fajnego dobrego faceta, tylko dlatego, że nie przyjeżdża w ciągu tygodnia by zrobić niespodziankę kobiecie. naprawdę.
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 15:02   #39
Ash
Wtajemniczenie
 
Avatar Ash
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 2 470
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
170km i 30zł za benzynę? musi jeździć dobrym autem, bo ceny są takie, że na przeciętny samochód wyszłoby z 60zł/170km
Ja jeżdżę na gaz i na 100 km wychodzi mi jakieś 30 zł. Niemożliwością jest, by zapłacić tyle samo za 170 km i to za benzynę.
__________________
Ty też możesz pomóc dzieciom spełnić ich marzenia
Ash jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 16:25   #40
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Ash Pokaż wiadomość
Ja jeżdżę na gaz i na 100 km wychodzi mi jakieś 30 zł. Niemożliwością jest, by zapłacić tyle samo za 170 km i to za benzynę.
Przeliczyłam i wychodzi więcej fakt ale neidużo. Średnio pali mu auto jakieś 6l czyli na 170km wychodzi nieco ponad 10 litrów. Za paliwo płaci 4,20 więc wychodzi 40 zł z groszami.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
170km i 30zł za benzynę? musi jeździć dobrym autem, bo ceny są takie, że na przeciętny samochód wyszłoby z 60zł/170km
ale ja takiego środku transportu nie posiadam, więc to u siebie odrzucam na razie.
a co do reszty, to mi chyba szczęście nie dopisuje pksy są najtańszym znanym mi środkiem transportu, a i tak w jedną stronę [te 250km] wychodzi 25-30zł a pociągi jeszcze droższe.
a ja dziś już wiem, że to nie jest do szczęścia potrzebne.
takie coś jawi mi się teraz jak wymyślanie problemów. facet jest czuły, kochający, troskliwy, ale nie kupuje kwiatków/nie robi jednodniowych niespodzianek - tragedia, nie? nie chodzi o myślenie `nieważne jaki jest, byle był`, ale o to żeby nie wymyślać problemów.
no chyba, że komuś za dobrze i koniecznie musi się czymś martwić
Pociągi to masakra;/ja za autobus płacę 8zł z groszami a za pociąg 13zł.
A że tak poza temat malutkie pytanie mam, jeśli to nie problem. Jakoś już planujecie kiedy będziecie bliżej? To przez studia czy po prostu miejsce zamieszkania?

Otóż to. To tak samo jak niektóre kobiety kupują facetom różowe podusie, pluszaki itp bo same by chciały takie rzeczy dostawać. Facetom one delikatnie mówiąc do szczęścia potrzebne nie są. I tak samo iektórzy z nich uważają ze np wydawanie kasy na kwiatki jest zbędne "bo komu taki kwiatek do szczęścia potrzebny? postoi 3 dni i zwiędnie. A ja bym mógł za tą kasę np zadzwonić czy jak uskładam to ją gdzieś wziąć itd"
Niektórzy są bardziej inni mniej romantyczni i nie ma to za wiele wspólnego ze staraniem się.

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
sorry, ale takie wymaganie, żeby facet robił jej niespodzianki to zachcianka. on jej okazuje zaangażowanie i nie unika spotkań z nią.


Co innego gdyby po prostu chciała się z nim częściej spotykać ale z jakiegoś powodu chłopak nie chce.( nie nie może) to byłoby olewanie czy brak starań. a tutaj te starania są.. Dlatego po prostu na spokojnie pogadać z facetem zapytać czy częstsze spotkania byłyby możliwe, ja sądzę ze to po prostu brak czasu i/lub kasy.
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-07, 20:26   #41
d0lcevita
Zakorzenienie
 
Avatar d0lcevita
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 3 432
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość

Miałam podobnie kiedyś, włosy niemyte od 3 dni, zapryszczona, dresy..Jak zobaczyłam samochód zdążyłam tylko wytuszować byle jak rzęsy i zmienić obleśny t-shirt na bokserkę xD Nienawidzę niespodzianek;p

ja właśnie dlatego nie lubię ani niezapowianek od , ani niezapowiedizoanych wizyt znajomych....ani listonosza który zawsze przyjdzie jak akurat mam maseczkę
__________________
"Wiem,że jak każda kobieta,mam więcej siły niż na to wygląda"
/Evita
d0lcevita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-08, 07:46   #42
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: On się nie stara...

ale żeście ubarwiły watek, aż jestem pod wrazeniemtylko, że wyszła z tego jakaś karykatura. Co byście nie dodały od siebie, przypomniec warto, że
1/ autorka napisała, że nie ma nic przeciwko niezapowiedzianej wizycie, nawet jesliby miała błotną maseczkę na obliczu, a na sobie wypchane na kolanach dresy
2/ autorka napisała, że pieniądze na podróże w ich przypadku nie stanowią problemu
3/ autorka napisała, że chodzi jej o brak inicjatywy częstszych spotkań ze strony jej chłopaka. Dla niej to naturalny wyraz zaangazowania i boli ją, że on jej się nie rewanżuje w podobny sposób.
4/ autorka napisała, że podoba jej się przypadek Irisfeal, której tż uprzedza ją o swoim przyjeździe 40 min wczesniej lub dzień wczesniej-wiec nie ma tu elementu totalnego zaskoczenia. Jest za to miły i klarowny dowód na to, że facet tęskni i chciałby spędzać z nią jak najwięcej czasu. A wy jej wmawiacie, ze takie coś to jest zachciewajka, ewnetualnie bezczelność ze strony chłopaka i ogólny szok, niespodziewane wtargnięcie i ogólnie same negatywne odczucia.

Nie było ze strony autorki mowy o kwiatkach, pluszakach i tym podobnych prezencikach Dla Was pragnienie autorki, by jej facet przyjechał do niej od czasu do czasu sam z siebie pomimo regularnych weekendowych spotkań jest jakąś infantylną fanaberią. Zupełnie nie rozumiem, czemu staracie się jej wmówić, że przesadza itp. i pewnie jest rozkapryszoną księżniczką. Przeciez nie zaprzeczycie temu, że częste spotkania oraz wychodzenie z inicjatywą takowych to wyraz zaangażowania i miłości, zwłaszcza, gdy jest to początek związku, kiedy ludzie się starają o siebie w sposób szczególny i naturalny. A wy zaraz-nie samą miłością człowiek żyje i tym podobne bezlitośnie trzeźwe argumenty. No ok. Ale zrozumcie jedno-że komuś takie nastawienie do miłości może byc kompletnie obce.

p.s. gratuluję trzydniowego tłuszczu na włosach i ogólnego zaniedbania podczas nieobecności waszych tż-ów.
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-08, 08:16   #43
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
ale żeście ubarwiły watek, aż jestem pod wrazeniemtylko, że wyszła z tego jakaś karykatura. Co byście nie dodały od siebie, przypomniec warto, że
1/ autorka napisała, że nie ma nic przeciwko niezapowiedzianej wizycie, nawet jesliby miała błotną maseczkę na obliczu, a na sobie wypchane na kolanach dresy
2/ autorka napisała, że pieniądze na podróże w ich przypadku nie stanowią problemu
3/ autorka napisała, że chodzi jej o brak inicjatywy częstszych spotkań ze strony jej chłopaka. Dla niej to naturalny wyraz zaangazowania i boli ją, że on jej się nie rewanżuje w podobny sposób.
4/ autorka napisała, że podoba jej się przypadek Irisfeal, której tż uprzedza ją o swoim przyjeździe 40 min wczesniej lub dzień wczesniej-wiec nie ma tu elementu totalnego zaskoczenia. Jest za to miły i klarowny dowód na to, że facet tęskni i chciałby spędzać z nią jak najwięcej czasu. A wy jej wmawiacie, ze takie coś to jest zachciewajka, ewnetualnie bezczelność ze strony chłopaka i ogólny szok, niespodziewane wtargnięcie i ogólnie same negatywne odczucia.
1.O dresach nic nie pisała
2.Ttaj tez niestety zeszła trochę dyskusja z tematu na ceny paliw i koszty podróży innych wizażanek
3. No i tutaj kilka osób poleciło rozmowę z TŻem i zastanawiało się jakie mogą być tego przyczyny.
4.Nikt nie mówił, że to jej głupie zachcianki Zwłaszcza kiedy wytłumaczyła, że nie chodzi o same niespodzianki a o częstsze wizyty z jego inicjatywy.



Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
Nie było ze strony autorki mowy o kwiatkach, pluszakach i tym podobnych prezencikach Dla Was pragnienie autorki, by jej facet przyjechał do niej od czasu do czasu sam z siebie pomimo regularnych weekendowych spotkań jest jakąś infantylną fanaberią. Zupełnie nie rozumiem, czemu staracie się jej wmówić, że przesadza itp. i pewnie jest rozkapryszoną księżniczką. Przeciez nie zaprzeczycie temu, że częste spotkania oraz wychodzenie z inicjatywą takowych to wyraz zaangażowania i miłości, zwłaszcza, gdy jest to początek związku, kiedy ludzie się starają o siebie w sposób szczególny i naturalny. A wy zaraz-nie samą miłością człowiek żyje i tym podobne bezlitośnie trzeźwe argumenty. No ok. Ale zrozumcie jedno-że komuś takie nastawienie do miłości może byc kompletnie obce.
Gdzie coś takiego było?Zwłaszcza o rozkapryszonych księżniczkach?-.-
Jest fanaberią jeśli dziewczyna chce żeby jej facet się domyślał nic mu nie mówiąc co chce, i zeby rzucał wszystko czym się zajmuje i leciał choćby odrzutowcem zeby pół godzinki posiedzieć z ukochaną. Ale nie jest jeśli (tak jak to autorka wytłumaczyła) chodzi po prostu o wykazanie jakiejś inicjatywy, kiedy jej się wydaje że może nie zależy mu tak bardzo na niej jak jej na nim.
Co do "nie samą miłością człowiek żyje" z tego co pamiętam rozchodziło się, że może chłopak nie ma pieniędzy/mu ich szkoda i odpowiedź o przeliczaniu miłości na pieniądze.

Dyskusja o kwiatkach pluszakach i zachciankach zaczęła się nie na temat autorki wątku a innej użytkowniczki. Nie dotyczyła bezpośrednio problemu autorki bo ona nic nie pisze o kwiatkach i innych pierdołach, wręcz przeciwnie pisze że jej ukochany o nią dba, stara się normalnie, zabiega. Tylko w tej inicjatywie związek okulał trochę. I nie znaczy to, że facet jest zły i ma ją gdzieś-.- Wiem bo w moim związku to TŻ wychodzi częściej z inicjatywą niż ja

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
p.s. gratuluję trzydniowego tłuszczu na włosach i ogólnego zaniedbania podczas nieobecności waszych tż-ów.
no skoro codziennie myję włosy bo gdzieś wychodzę a w wakacje zdarzało się, że nie wychodziłam z domu nigdzie przez 3-4 dni to po co mam myć włosy?Albo się ubierać w seksowne ciuszki? Dla swojego psa?;p Mnie one nie przeszkadzają mojej rodzinie raczej też nie-.- w ciuchach wygodnie a skóra odpocznie od makijażu a włosy od suszenia i prostowania.

Edit: O teraz wróciłam do góry i patrzę, że to od Ciebie zaczęła się dyskusja o zachciankach^^
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych

Edytowane przez Irisfeal
Czas edycji: 2010-10-08 o 08:26
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-08, 08:27   #44
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
to po co mam myć włosy?Albo się ubierać w seksowne ciuszki? Dla swojego psa?;.
a moze by tak dla samej siebie? dbanie o siebie to dobry nawyk, a nie robienie czegoś na pokaz
doprowadzić swoje włosy do tłuszczu to niechlujswto. Nikt Ci nie każe ich meczyć zabiegami fryzjerskimi tylko zwyczajnie je umyć....
a potem są takie kwiatki, że młody mąż nie moze wyjść z osłupienia, że jego małzonka przed ślubem to taka zadbana laska była, a teraz nawet jej się włosów nie chce umyć.
sorry za OT
a w ogóle to EOT

Edytowane przez wandaweranda
Czas edycji: 2010-10-08 o 08:30
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-08, 08:47   #45
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
a moze by tak dla samej siebie? dbanie o siebie to dobry nawyk, a nie robienie czegoś na pokaz
doprowadzić swoje włosy do tłuszczu to niechlujswto. Nikt Ci nie każe ich meczyć zabiegami fryzjerskimi tylko zwyczajnie je umyć....
a potem są takie kwiatki, że młody mąż nie moze wyjść z osłupienia, że jego małzonka przed ślubem to taka zadbana laska była, a teraz nawet jej się włosów nie chce umyć.
sorry za OT
a w ogóle to EOT
Mnie się włosy przetłuszczają po jednym dniu-nie znoszę ich myć. Nie widzę potrzeby mycia ich "dla siebie" kiedy siedzę w domu w piżamie i mi wszystko jedno. I nie sądzę żeby nie umycie włosów przez 2-3 dni kiedy się nie opuszcza nawet domu było niechlujstwem.
Facet widział mnie wtedy z tym 'tłuszczem' na głowie -stwierdził, jak to facet, że ślicznie wyglądam i włosy mi się nawet nie kręcą (no nic dziwnego tłuste strąki) O niego się nie bój. Z resztą mężowie to co? zadbani się rodzą? Oni też często wyglądają inaczej w domu a inaczej na randkach z nami
I szczerze mówiąc moje włosy wyglądają lepiej tłuste niż naturalne xD bo przynajmniej proste^^
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-08, 08:47   #46
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość

Edit: O teraz wróciłam do góry i patrzę, że to od Ciebie zaczęła się dyskusja o zachciankach^^
a umiesz wyczytać ironię i żartobliwy ton z czyjejś wypowiedzi? wiesz do czego slużą emotikonki?
Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
tez miałam myslenie typu: nie moge zbyt od niego wymagać, bo to tylko facet. Grunt, ze w ogóle jest a kwiatki.......ach, sama sobie w końcu moge kupić
poza tym chyba wyraźniej się nie da napisać:
Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
zachcianki a okazywanie zaangażowania emocjonalnego w związku poprzez zaspokajanie pragnienia obecności ukochanej osoby to dwie rózne rzeczy. Przykład z kwiatami jest tutaj tylko pewnym kluczem, przejaskrawieniem
a tutaj sie pojawiły porównania do dziewczyn które daja facetom pluszaki czy żądają prezencików i niespodzianek, co faktycznie jest infantylne. A nasza autorka chce tylko by jej facet udowodnił jej że tęskni i żyć bez niej nie może. Są ze sobą dopiero pół roku. To poczatek związku -czas, w którym ludzie na rzęsach stają, by zadowolić ukochaną osobę. Wy jej radzicie, by przymknęła na to oko, wyluzowała, bo to ewidentna fanaberia z jej strony, bo to okropnie daleko, a on okropnie zajety. Choć ona czuje inaczej.
Ja napisałam że nie warto bagatelizowac czegoś co w naszym mniemaniu świadczy o niedostatecznym zaangażowaniu i na dobitkę tłumaczyć czyjąś niedomyślność faktem, ze to tylko facet więc co tu wymagać
a juz tak na sam koniec: znam faceta, który jednej dziewczynie w życiu kwiatka złamanego nie kupił choć byli ze soba 1,5 roku, ale w przypadku następnej to aż zniżkę dla stałego klienta w kwiaciarni dostał
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-08, 08:58   #47
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
a umiesz wyczytać ironię i żartobliwy ton z czyjejś wypowiedzi? wiesz do czego slużą emotikonki?
umiem dlatego przeczytaj moją emotikonkę na końcu zdania
Napisałam całą tyradę a dopiero później się okazało ze to Ty pisałaś więc mój post tka troszkę bez sensu się zrobił;p



Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
a tutaj sie pojawiły porównania do dziewczyn które daja facetom pluszaki czy żądają prezencików i niespodzianek, co faktycznie jest infantylne.
Chodziło o to z eone im dają bo same chciałyby dostać, a oni na to nie wpadną.

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
A nasza autorka chce tylko by jej facet udowodnił jej że tęskni i żyć bez niej nie może. Są ze sobą dopiero pół roku. To poczatek związku -czas, w którym ludzie na rzęsach stają, by zadowolić ukochaną osobę. Wy jej radzicie, by przymknęła na to oko, wyluzowała, bo to ewidentna fanaberia z jej strony, bo to okropnie daleko, a on okropnie zajety. Choć ona czuje inaczej.
Ja też czasem czułam różne rzeczy a po rozmowie z facetem okazywało się że sobie pierdół nabijałam do głowy. Możliwe że tak też jest u niej.
Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
Ja napisałam że nie warto bagatelizowac czegoś co w naszym mniemaniu świadczy o niedostatecznym zaangażowaniu i na dobitkę tłumaczyć czyjąś niedomyślność faktem, ze to tylko facet więc co tu wymagać
Jasne a jak ja uważam że skoro mój TŻ nie oświadczył mi się jeszcze po 3 czy 4 latach i nie zasypuje pierścionkami i brylantami to znaczy, że mnie nie kocha i powinnam go rzucić bo się czuję zaniedbana. Miałabym rację?

My go właśnie próbujemy wytłumaczyć bazując na naszych doświadczeniach, dlaczego tak jest i czy świadczyć to może o jego braku zaangażowania itd. Żadna nie mówi że to tylko facet i ciesz się że jest jaki jest bo w ogóle jest.

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
a juz tak na sam koniec: znam faceta, który jednej dziewczynie w życiu kwiatka złamanego nie kupił choć byli ze soba 1,5 roku, ale w przypadku następnej to aż zniżkę dla stałego klienta w kwiaciarni dostał
Zależy od faceta. A może druga dziewczyna sobie po prostu go wytresowała?
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-08, 09:44   #48
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Chodziło o to z eone im dają bo same chciałyby dostać, a oni na to nie wpadną.
no właśnie to jest przykład tego, jak daleko posunęłaś się w porównaniu, że az stało się groteskowe. Pluszaki vs. spontaniczne spotkanie na dowód bliskości z ukochaną osobą. wow
Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Otóż to. To tak samo jak niektóre kobiety kupują facetom różowe podusie, pluszaki itp bo same by chciały takie rzeczy dostawać. Facetom one delikatnie mówiąc do szczęścia potrzebne nie są. I tak samo iektórzy z nich uważają ze np wydawanie kasy na kwiatki jest zbędne "bo komu taki kwiatek do szczęścia potrzebny? postoi 3 dni i zwiędnie.
Tak, wiem, ze facetom pluszaki i kwiatki do szczęscia potrzebne nie są, ale stosując zalecaną przez Ciebie analogię, nie potrzebne im są również częstsze niz raz na tydzień (ewentualnie raz na 2 tygodnie, jak w przypadku autorki) spotkania z ukochaną.
tak samo porównuje wcześniej Grin:
Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
Patrycjo, mój tż nigdy sam z siebie nie dał mi kwiatka, mieliśmy o to straszne wojny, bo też głupio uważałam, że powinien to robić, żeby pokazywać, że mu zależy, etc, no i ja mu robiłam drobne niespodzianki, więc uważałam, że on też powinien i też nie wymagałam tego ciągle, tylko żeby raz na jakiś czas kupił mi kwiaty. ale w końcu zaakceptowałam fakt, że on jakoś nie myśli o tym kompletnie i to wcale nie znaczy, że `zepchnęłam swoje potrzeby na dalszy plan i zrobiłam z siebie podnóżek`. robi inne rzeczy, które sprawiają mi przyjemność i pokazują, że się stara.
w tym wypadku kwiatki vs. spontaniczne spotkanie na dowód bliskości z ukochaną osobą.
Nie no, gratuluję trafności porównania

Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Ja też czasem czułam różne rzeczy a po rozmowie z facetem okazywało się że sobie pierdół nabijałam do głowy. Możliwe że tak też jest u niej.
Ale w przypadku naszej autorki, to sam tż nawbijał jej do głowy, tj. zapewnił co do czestszych spotkań z własnej inicjatywy, poczym obietnic nie spełnił. Przeszłabyś nad tym do porządku dziennego?
Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Zależy od faceta. A może druga dziewczyna sobie po prostu go wytresowała?
jedni nazwą to wytresowaniem i przypiszą dziewczynie wyrachowanie a drudzy zauważą w zachowaniu faceta wolę rozpieszczania ukochanej osoby i bedą podziwiać ułańską fantazję zakochanego człowieka.
To zalezy z jakiej perspektywy się ocenia (np. perspektywny wlasnego związku)

---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------
Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
wróciłam do góry i patrzę, że to od Ciebie zaczęła się dyskusja o zachciankach
Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Napisałam całą tyradę a dopiero później się okazało ze to Ty pisałaś więc mój post tka troszkę bez sensu się zrobił;p
Hm, ktos tu odwraca kota ogonem...
sprowadzenie pragnienia autorki, żeby jej facet okazał jej swoje uczucie i zrewanżował jej się spontanicznym przyjazdem do niej (a nie wręczeniem kwiatków, pluszaka, czy rózowej podusi) do rangi zachcianki, nie wyszło bynajmniej ode mnie :
Cytat:
Napisane przez Irisfeal Pokaż wiadomość
Ty też raczej nie spełniasz wszystkich zachcianek swojego faceta prawda?
Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
sorry, ale takie wymaganie, żeby facet robił jej niespodzianki to zachcianka
Grin, według mnie masz bardzo specyficzne podejscie do miłosci
Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
ale po co właściwie ma tak przyjeżdżać na chwilę? do czego ci to właściwie potrzebne?

Cytat:

Po prostu moim zdaniem jest tak ze jakby chcial to znalazby ten dzien aby przyjechac.
może nie chce. może uważa [tak jak ja], że to się nie opłaca?
p.s. fajnie sie z Wami dyskutuje

Edytowane przez wandaweranda
Czas edycji: 2010-10-08 o 12:16
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-08, 19:45   #49
Irisfeal
Wtajemniczenie
 
Avatar Irisfeal
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 2 611
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
no właśnie to jest przykład tego, jak daleko posunęłaś się w porównaniu, że az stało się groteskowe. Pluszaki vs. spontaniczne spotkanie na dowód bliskości z ukochaną osobą. wow
Nie chodziło mi o kwiatki jako dowód miłości Chodziło mi o pokazanie że czasem kobiety dają facetom to co same by chciały myśląc, że facet się domyśli (bo to oczywista oczywistość) że on ma robić to samo my mu pluszaka to on tez powinien nam kupić, my mu zrobimy niespodziankę to możemy liczyć na to samo itd. A to niesttey nie jest takie proste;p

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
Tak, wiem, ze facetom pluszaki i kwiatki do szczęscia potrzebne nie są, ale stosując zalecaną przez Ciebie analogię, nie potrzebne im są również częstsze niz raz na tydzień (ewentualnie raz na 2 tygodnie, jak w przypadku autorki) spotkania z ukochaną.
Specjalnie napisałam "Co innego gdyby po prostu chciała się z nim częściej spotykać ale z jakiegoś powodu chłopak nie chce.( nie nie może) to byłoby olewanie czy brak starań. a tutaj te starania są.. "
Nie może np z powodu braku czasu. (A może kto wie jemu akurat nie są potrzebne częstsze spotkania..?) Może on po prostu do takich spotkań ma ine podejście niż autorka. Ja np studiując nie mam czasu w ciągu tygodnia na kilkugodzinny wyjazd..I w tym momencie jeśli to byłby powód to się chłopakowi wcale nie dziwię. Zależy też co studiuję

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
w tym wypadku kwiatki vs. spontaniczne spotkanie na dowód bliskości z ukochaną osobą.
Nie no, gratuluję trafności porównania
Ten dowód bliskości sobie dopowiadasz Kwiatki jako zachcianka dziewczyny (przyznam, że chęć żeby mi TŻ kwiaty kupował i inne pierdoł jest ogromna i tak, to jest zachcianka;p ) lub po prostu miły gest od faceta nie jako dowód miłości czy bliskości (bo marny byłby to dowód)

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
Ale w przypadku naszej autorki, to sam tż nawbijał jej do głowy, tj. zapewnił co do czestszych spotkań z własnej inicjatywy, poczym obietnic nie spełnił. Przeszłabyś nad tym do porządku dziennego?
Próbowałabym to wyjaśnić bo bym na pewno się z tym kiepsko czuła Autorka zakłada że chłopak się nie stara. To wg mnie może być wmawianie sobie pierdół, które później chłopak wywieje jej z głowy

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
jedni nazwą to wytresowaniem i przypiszą dziewczynie wyrachowanie a drudzy zauważą w zachowaniu faceta wolę rozpieszczania ukochanej osoby i bedą podziwiać ułańską fantazję zakochanego człowieka.
To zalezy z jakiej perspektywy się ocenia (np. perspektywny wlasnego związku)
Nie sądzę, że chodzi o wyrachowanie. Po prostu dziewczyna mogła być na tyle sprytna żeby faceta zachęcić jakoś/zasugerować mu/przekonać go o potrzebie dawania kwiatów w jakiś sposób(może np ona coś dla niego robiła a on się jej odwdzięczał) itd
Z mojego nie mogę oceniać bo nie tresowałam jeszcze TŻa(zacznę pewnie po wspólnym zamieszkaniu kiedy przyjdzie do dzielenia się praniem i sprzątaniem) a kwiaty nadal dostaję tylko od święta i na przeprosiny i do tego takie jakich nie lubię xD

Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
Hm, ktos tu odwraca kota ogonem...
sprowadzenie pragnienia autorki, żeby jej facet okazał jej swoje uczucie i zrewanżował jej się spontanicznym przyjazdem do niej (a nie wręczeniem kwiatków, pluszaka, czy rózowej podusi) do rangi zachcianki, nie wyszło bynajmniej ode mnie :
Tutaj to już chyba niezrozumienie wzajemne jakoś wyszło..Ty napisałaś o kwiatach żeby nie odpuszczać takich rzeczy jeśli mają dać nam szczęście w związku, my stwierdziłyśmy, że akurat kwiaty i ich brak to zachcianki bo są faceci którzy inaczej okazują starania i poszło falą


Cytat:
Napisane przez wandaweranda Pokaż wiadomość
p.s. fajnie sie z Wami dyskutuje
Wzajemnie
__________________
Fenris

Przepraszam za ewentualny brak polskich znaków - kwestia pisania na urządzeniach przenośnych
Irisfeal jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-10-08, 20:23   #50
201803080934
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
Dot.: On się nie stara...

wando, ja bym się z tobą absolutnie całkowicie zgodziła, tylko tak do końca nie znamy całej sytuacji i każda z nas [trzech ] patrzy na to z innej [ze swojej] strony.
no bo np. w moim przypadku taka niespodziewana wyprawa to kwestia zarzucenia całego dnia. i w przypadku autorki i jej tż-ta również, bo u nich to tylko 50km mniej niż u mnie. więc w jedną stronę 3-4h, co daje łącznie z 7h w drodze - pksami, bo pociągi jadą około godziny dłużej niż pksy. no i ten czas, który mają spędzić razem, więc dzień jest po prostu wyłączony.

ja bym szczerze mówiąc chciała usłyszeć zdanie tż-ta autorki.
poza tym, to wszystko nadal jawi mi się jako zachcianka. niestety związki na odległość mają to do siebie, że nie można się widywać za każdym razem jak dopadnie nas tęsknota.
dodatkowo teraz jeszcze raz przeczytałam posty autorki i odniosłam wrażenie, że nie chodzi o to, że ona tęskni i chciałaby go zobaczyć, ale o to, że `przecież ja mu robiłam niespodzianki, dlaczego on mi nie robi?!`.

wybacz, że tak wyrwałam z kontekstu, ale
Cytat:
żeby jej facet okazał jej swoje uczucie i zrewanżował jej się spontanicznym przyjazdem do niej
to właśnie dostrzegłam u autorki. nie chęć, by on okazał jej swoje zaangażowanie, ale chęć rewanżu z jego strony.

Edytowane przez 201803080934
Czas edycji: 2010-10-08 o 20:26
201803080934 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-09, 09:35   #51
wandaweranda
Zakorzenienie
 
Avatar wandaweranda
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 227
Dot.: On się nie stara...

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
wybacz, że tak wyrwałam z kontekstu, ale

to właśnie dostrzegłam u autorki. nie chęć, by on okazał jej swoje zaangażowanie, ale chęć rewanżu z jego strony.
Ehh, kazda z nas ma po czesci rację. A z tym rewanzem... dlatego radziłabym jej, żeby sobie odpusciła wypady do niego. Jak ma byc potem sfrustrowana, ze jego nie stac na podobne poświecenie, to lepiej niech siedzi w chałupie i najwyżej gryzie pazurki. Niech się zajmie czymś pozytecznym, nie wiem, firanki popierze ja myślę, że autorka chyba nie do końca wiedziała na co się pisze angażujac się w związek na odległość. Do takiej formy związku trzeba byc naprawde silnym. Pól roku to jeszcze powijaki a w związku na odległość wszystko sie wydłuża w czasie w sensie poznawania, zaangazowania itp. no jednym słowem trzeba duzo wiecej cierpliwości.
Rozgadałyśmy się jak kumoszki

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Grin Pokaż wiadomość
dodatkowo teraz jeszcze raz przeczytałam posty autorki i odniosłam wrażenie, że nie chodzi o to, że ona tęskni i chciałaby go zobaczyć, ale o to, że `przecież ja mu robiłam niespodzianki, dlaczego on mi nie robi?!`.

.
a ja widze głownie to, że ona bardzo przeżywa, bo to jest jej 1 facet. Napisała, ze rzadko kiedy otwiera swoje serce, a przed nim to zrobiła i nie chce go stracić. Potrzebuje zapewnienia, ze wszystko jest ok z jego strony i to według mnie nie są fanaberie czy kaprysy. Nie wiem czy dlatego tak sie tym martwi, bo panicznie boi się odrzucenia, czy rzeczywiscie cos w jego zachowaniu budzi jej uzasadnioną obawę. Moge tylko jeszcze dodać jej, żeby wyluzowała w takich kwestiach, bo nikt nigdy nie da jej gwarancji, ze się uda. Jak mają byc dla siebie to będą. A jak nie, to koniec świata naprawde nie nastąpi

Edytowane przez wandaweranda
Czas edycji: 2010-10-09 o 09:43
wandaweranda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-10-09, 16:17   #52
maszToCoChcesz
Zakorzenienie
 
Avatar maszToCoChcesz
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
Dot.: On się nie stara...

może nie ma akurat kasy albo nie lubi takich niespodzianek.
ja sama nie byłabym szczęśliwa z takiej niespodzianki, bo znając mnie, byłabym akurat totalnie nieogarnięta.
__________________
it's a fool's game
maszToCoChcesz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:17.