Wagary a kwestia sumienia. - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-01-03, 18:32   #1
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871

Wagary a kwestia sumienia.


Jak to jest u was z wagarami? Ja jak pojde na wagary chocby z cala klasa to tak mnie meczy sumienie ze nie moge spac..
Tak zostalam wychowana ze nie mozna opuszczac lekcji.
Przez caly rok opuszczam moze tydzien ktory jestem chora. .
jak uciekam to tylko z cala klasa( nie chce byc inna) ale mowie o tym mamie i nie jest mi z tym dobrze.
Nie lubie przepisywac zeszytow i miec swiadomosc ze jak mama pojdzie na wywiadowke to bede miec halas w domu.. . i moja mama jest "starej daty" jesli chodzi o szkole i kiedys wagary za jej czasow nie byly nawet do pomyslenia.

Po prostu nie umiem isc na wagary.. nie umiem.. rano nie potrafie nie raz wstac o 7 rano(spioch ) ale jak widze moja mame ktora wstaje o 6 rano do pracy leci w zimie na przystanek i marznie i wraca po 17 sprzata pracuje gotuje to mysle ze dobrze ze nie poszlam na wagary..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 18:39   #2
aniekk
Raczkowanie
 
Avatar aniekk
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Moje miasto Łódź :]
Wiadomości: 132
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

hmmm... ja to raczej nigdy wyrzutów sumienia nie mam może czasami jak sobie pomyśle o zebraniu a tak to raczej nie moja mamusia jakby to powiedzieć w sumie tez jest starej daty ale chyba tylko jeśli chodzi o farbowanie wlosow, kolczykowanie, imprezy do rana (oprócz sylwka of korz) i wagarów ttroche zawsze mam stresa przez wywiadówką ale przezywam osttanio mi dym zrobila wielki a mialam tylko 14 godzin w pierwszym semestrze calym :P to wcale nie jest duzo !
aniekk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 18:41   #3
kasia20a
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 140
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

skoro nie lubisz chodzić na wagary to poprostu nie chodź, nie musisz robić tego co wszyscy
ale chodząc raz na jakiś czas nie robisz nic złego, tez chodziłam na wagary i milo to wspominam ale trzeba wiedziec co można opuścić a na co lepiej iść.
Ale sama piszesz że chodzisz do szkoły i wagary zdarzją sie rzadko więc nie widze powodu do wyrzutów- pomyśl jak będiesz pracowała nie będiesz już mogła urwać się z pracy
__________________
moje ciuszki https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=172523
kasia20a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 18:41   #4
BuBuSiuNia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 76
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

a ja kiedys chodzilam nalogowo i sama sobie sysko usprawiedliwialam(mama sie kapnela ale nic nie mgola zorbic bo wiedziaal z enie jak taki spoosb to znajde inny bo jak chce to mam) i zero wyrzutow sumienia mialam i maximum przyjemnosci z "wolnosci" i na ludzi wyszlam.. ehh co to byly za piekne czasy
BuBuSiuNia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 18:45   #5
blueania
Zakorzenienie
 
Avatar blueania
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

dobrze,ze ja takich problemow nie mam .... jak mi sie chce lub jak musze to ide na wagary i juz.Potem normalnie spie,nie mam koszmarow,normalnie jem i nie czuje sie zle
blueania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 18:49   #6
Lee
Wtajemniczenie
 
Avatar Lee
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 2 121
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

uwielbiam chodzic na wagary, robię to nadspodziewanie często.
nie jest to wdg. mnie zaden powód do dumy, ale nie mam zadnych wyrzutów sumienia- jak sobie pomyslę ile godzin zmarnowałabym w szkole, ślęcząc na jakiś matematykach to wolę poszukać w domu jakiś dobrych tekstów do interpretacji, albo posprzątać sobie w szafce hehehe
oczywiście oprócz tych domowych wagarów zdarzają się też te "podwórkowe"- kiedyś poszłam sobie na wagary...do lumpeksu heheh pomyślałam, że jestem oryginalna w doborze miejsca-jakież było moje zdziwienie kiedy spotkałam tam koleżanke z klasy reszte dnia spędziłyśmy razem
moja mama wie, że wagaruję, nie robi mi z tego powodu żadnych problemów, usprawiedliwienia piszę sobie sama, a jak przyjdzie na wywiadówkę, to udaje ze to ona pisała- bo taki mam z nią układ. Wdg. niej jestem dorosła, sama odpowiadam za to co robię i to moja sprawa czy chodze czy nie.
W zeszłym roku byłam w pierwszej piątce klasowych wagarowiczów...mamy taki superranking hehe
ostatnie moje wagary były...przedwczoraj. wstałam i jakoś mnie zatrzymało na tym łóżku
__________________
if i'm not wasted, then the day is.
Lee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 18:51   #7
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Był już wątek o wagarach i sumieniu albo mam deja vu
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-01-03, 18:55   #8
Belcia
Zakorzenienie
 
Avatar Belcia
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 3 960
GG do Belcia
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

w życiu zwiałam tylko 2 razy.
Najpierw w podstawówce. Pamiętam to jak dziś , to uczucie wolności włóczenie się po rurach ciepłowniczych, zchadzka u kolegi jednak mina mi szybko zrzedła jak mnie tato zlał za te wagary
Drugi raz zwiałam w liceum z cała klasą.Nie podobało mi się, że ktos podejmuje za mnie takie głupie decyzje, wiec nie patrząc na reszte, wróciłam do szkoły.A co! Nie chciałam miec nieprzyjemności.
Ja tam mam swój rozum.
__________________


Belcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 18:55   #9
201804200947
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-04
Wiadomości: 8 936
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Widzisz Ilonko jaka z Ciebie dobra dziewczynka

Nie jestes jedyna-ja również raczej nie chodziłam na wagary.
Zdazylo się owszem,kilka razy ale zawsze bardzo źle się z tym czułam.

Bałam się czasem niektorych lekcji ale po wagarach czułam się jeszcze gorzej.
Zawsze starałam się oszczedzać mojej mamie nerwów.
Mama tlumaczyla-nigdy nie krzyczala.
Dlatego nie było wagarów,dlatego nawet kiedy byłam chora czy miałam cała noge w gipsie i nie moglam chodzic-prosilam,zeby odwozono mnie do szkoly.
Nie pamietam czy kiedykolwiek spoxnilam sie na lekcje-moze(moze) sie zdazylo ale nie pamietam tego faktu.
Zreszta do dzis nigdzie sie nie spoxniam-jestem zawsze za wczesnie.
201804200947 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 18:56   #10
Asi_ek
Wtajemniczenie
 
Avatar Asi_ek
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Gdańsk;)
Wiadomości: 2 050
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Nie mam i nigdy nie mialam wyrzutow sumienia
O wagarach zawsze mowi mamie ze bylam.. oczywiscie nie jest zadowolona ale nie jest zle:P
__________________
Nigdy mnie nie kochał!-szepcze.Podły kłamca!
Skąd wiesz...?
Ktoś mówi Ci, że jest noc, pokazuje księżyc...
Po 12 godzinach nazwiesz go kłamcą?

Asi_ek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 18:56   #11
szoopcia
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: ...
Wiadomości: 2 110
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

hehe ja to juz bylamkilka razy ale nie mam wyrzutow suumienia czy cos takiego zawsze tlylko strach a co bedzie jak ktos mnie zobaczy
tutaj mi sie skonczylo bo jestem ostatni rok w szkoel i mam uniform jakby mnie tak policja to odrazu przewalone...
za rok ide na college i z tego co wiem tygodniowo placa 30 funtow za to ze sie uczysz...a za to ze chodzisz regularnie do szkoly(nie opuszczasz itp) w semestrze bonus 100 funtow jak dla mnie to wole nie opuszczac
__________________
"иαјрιєkиιєјѕzу υѕмιєсђ мα тєи kто ω zусιυ ωιєlє ωусιєярιαl..."

fєєlιиgѕ сαи gяοω вυт тћєу сαи gο αωαу тοο...

dοит тяυѕт иο gυу kєєр ιт "јυѕт fяιєиdѕ"...







szoopcia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-03, 19:14   #12
ilo16na
Zakorzenienie
 
Avatar ilo16na
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Cytat:
Napisane przez warszawianka Pokaż wiadomość
Widzisz Ilonko jaka z Ciebie dobra dziewczynka

Nie jestes jedyna-ja również raczej nie chodziłam na wagary.
Zdazylo się owszem,kilka razy ale zawsze bardzo źle się z tym czułam.

Bałam się czasem niektorych lekcji ale po wagarach czułam się jeszcze gorzej.
Zawsze starałam się oszczedzać mojej mamie nerwów.
Mama tlumaczyla-nigdy nie krzyczala.

Moja tez nie krzyczy .. ale jest jej przykro ze ona pracuje a my po wagarach latamy.. Moj brat dostal nagrode w liceum.. zadnego dnia nie opuscil.. ja zawsze chociaz tydzien.. choroby sie zdarzaja mi niestety i siedze w domu i sie nudze... i mam zwolnienie na tydzine od lekarze a ide na 3 dzien.
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.

  • "Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

ilo16na jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 19:28   #13
agnieszka k
Zakorzenienie
 
Avatar agnieszka k
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Wypłoszewo
Wiadomości: 3 576
Send a message via Skype™ to agnieszka k
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

oj bardzo czesto mi sie to zdaza. mama chyba zdazyla sie juz przyzwyczaic. nieraz bylo tak ze mialam wiecej nieobecnosci przez wagary niz obecnosci.Dla mojej mamy licza sie oceny, a te mialam i mam dobre wiec nie drze sie tak na mnie za te nieobecnosci. szkola kladzie bardzo maly nacisk na nieobecnosci wiec nie ponosze jakis wiekszych konsekwensji za ocene w zachowaniu. Uceczki z lekcji to tradycja codziennie sie zdazaja. ja myśle ze to raczek kwestia jaka szkola i jaki kladzie nacisk to tak czesto chodzimy na wagary.
__________________



Essence mania trwa


agnieszka k jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 19:55   #14
Jula
Zakorzenienie
 
Avatar Jula
 
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: wizaż
Wiadomości: 4 671
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Wyrzuty sumienia miałam dopiero na studiach, gdy mama płaciła mi czesne. W podstawówce, lo i później - absolutnie nie, zwłaszcza, ze miałam zawsze dość dobre stopnie i jako dziecko uważałam, ze marnuję czas w szkole ;D skoro sama przerobię to szybciej i nie będę znosiła humorów nauczycieli. W lo miałam najwięcej godzin nieobecnych ale najlepiej z całej szkoły zdałam maturę.... Stawianie ocen za "obecność" zawsze uważałam za wielką niesprawiedliść.
__________________
"Była jednak za duża na złodziejkę, zbyt uczciwa na skrytobójczynię, zbyt inteligentna na żonę i zbyt dumna, by podjąć jedyną powszechnie dostępną damską profesję.
Dlatego została wojowniczką.

/T.Pratchett, "Blask Fantastyczny"/


Jula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 19:59   #15
ciekawa_świata
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 377
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Ja tam nie mam żadnych wyrzutów sumienia
I mama jak najbardziej o wszystkich wagarach wie, nie umiem podrabiać jej podpisu
Po prostu jak totalnie nie chce mi się uczyć, a ma być ważny sprawdzian, to nie idę - zostaję w domu, albo powłóczę się gdzieś
Albo bez żadnego większego powodu, np. są jakieś zastępstwa, w sumie miałabym jedną istotną lekcję, to po co tłuc się godzinę w jedną stronę autobusem Albo jak mają być jakieś nudy typu przedstawienie, dzień sportu/artystyczny czy jakiś inny, to zwykle nie pojawiam się w szkole
Co tam, dzień odpoczynku czasem się należy... zawsze mama mi pisze zwolnienia,usprawiedliwie nia, ale fakt faktem nie jest tych nieobecności wybitnie dużo no i nigdy nie pozwalam sobie na opuszczenie tylko jednej lekcji "w środku dnia" (twz. enki-godziny nieusprawiedliwione)

ciekawa_świata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 20:08   #16
Ally83
Zakorzenienie
 
Avatar Ally83
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Ojojoj, wagarowałam sobie czasem w liceum. Nie tylko zbiorowo, ale i indywidualnie Nie łaziłam po mieście, tylko wracałam do domu [pustego] lub w ogóle z niego nie wyłaziłam Czasem zdarzały się wcześniejsze powroty rodziców/brata i trzeba było się tłumaczyć z obecności w domu hehe Dobrze się uczyłam, ale jestem taką osobą, która nie lubi robić czegoś, co jej się każe Czasami po prostu nie wytrzymywałam tego, że muszę coś tam napisać, zrobić, wysiedzieć na nudnej lekcji i sobie dawałam spokój
Czasem symulowałam chorobę albo złe samopoczucie Kiedyś naprawdę chorowałam przez 1,5 tyg. zaraz po świętach BN, no i potem sobie "pochorowałam" kolejne 1,5 tyg., tak do ferii Aż moja wychowawczyni dzwoniła do domu, dlaczego mnie w szkole nie ma :p Nie odbijało się to na ocenach, bo uczyłam się dobrze - na 4 i 5. Teraz wiem, że przesadzałam z nieobecnościami Ale nałożyło się to na trudny okres, miałam stany depresyjne i tak jakoś wyszło A wyrzuty sumienia miałam, ale malutkie
Ally83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 20:31   #17
untouchable
Wtajemniczenie
 
Avatar untouchable
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 2 352
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Czasem mi się zdarzy opuścić lekcje... Ale bez przesady
Moja mama nie należy do wyrozumiałych , zawsze trzyma się swojego zdania. Po niej taka uparta jestem

Wyrzuty? Nie miewam z tego powodu
__________________
do twardego stąpania po ziemi nie nadają się buty z miekką podeszwą. .. . ...
untouchable jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 20:39   #18
...:::oblabobla:::...
Zakorzenienie
 
Avatar ...:::oblabobla:::...
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

W liceum uwielbiałam wagarować Co 2 lekcja mnie nie było, olewałam szkołę i nie żałuję. Raczej należałam to tych niepokornych, ale nie miałam przez to problemów. Zawsze wkurzało mnie to, że klasowe gwiazdy i gwiazdorzy obrażali, dyskryminowali i poniżali tych , którzy nie chcieli wagarować. Ja traktowałam to bardzo indywidualnie, miałam całą klasę gdzieś, nie obchodziło mnie co myślą. Szłam gdzie chciałam i z kim chciałam kiedy tylko miałam ochotę. Obecnie nie olewam studiów tak jaki liceum, bo za nie płacę, więc byłoby to bez sensu
__________________
...:::oblabobla:::... jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 20:45   #19
mala_misia
Raczkowanie
 
Avatar mala_misia
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław=)
Wiadomości: 486
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Jak pierwszy raz poszłam na wagary i sobie to uświadomiłam to się popłakałam i pobiegłam do mamy i wszystko jej opowiedziałam (nienawidziłam matematyki i pani od matematyki brrr no i nie wytrzymałam i zwiałam),ale teraz to jakoś mi lepiej przychodzi,ale nie wagaruje nagminnie. Zawsze jak nie chce mi się iść do szkoły to po prostu mówię o tym mamie i ona albo to zaakceptuje,albo nie. Tak czy inaczej zostaje z reguły w domu- przecież siłą mnie do szkoły nie wyśle...
__________________
"Uprzejmość męska: najwytworniejsza forma fałszu."
Julian Tuwim
mala_misia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-01-03, 20:46   #20
dorkaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar dorkaaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 333
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

ja tez mialam ten sam problem, w gimnazjum. zawsze bylam wychowana ze chodze na lekcje i nie opuszczam godzin, moi rodzice tez sa starej daty.
a moja klasa zawsze chciala zwiewac zbiorowo z lekcji z facetem, ktory byl bardzo ostry.wiedzialam ze bedziemy mieli przesrane (przepraszam za wyrazenie), i powiedzialam ze moze nie pojdziemy, to zaczeli sie ze mnie wysmiewac, kujonek itd., poszlam wtedy z nimi, ale nie bylam do konca tylko razem z kolezanka wrocilysmy do szkoły (okazalo sie ze z naszej klasy zostalo 3 takich lizusków i lekcje były), pani na nas nakrzyczala ale nic nie zrobila.
nastepnego dnia wszystkim innym sie oberwalo, byli zawieszeniw prawach ucznia i mielismy zakaz wycieczek do konca roku.

zawsze preferowalam uciekania sama, albo w 2, 3 osoby. wtedy nie ma tak duzej kary, nikt nie zwraca na to uwagi. sama czasem pisalam zwolnienia, lub wykreslalam w toalecie w dzienniku (w naszej szkole nosilo sie dziennik z lekcji na lekcje - uczniowie)

teraz jestem w liceum i jeszcze wogole nie zwiałam, nie czuje takiej potrzeba a poza tym jestem w elitarnym liceum na profilu mat-fiz, jesli zwieje w jakis dzien to juz nie nadrobie materiału z matmy, bo idziemy bardzo szybko programem.
__________________
dorkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 20:48   #21
mala_misia
Raczkowanie
 
Avatar mala_misia
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław=)
Wiadomości: 486
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

dorkaaa... Chodzisz do Żeromskiego?
__________________
"Uprzejmość męska: najwytworniejsza forma fałszu."
Julian Tuwim
mala_misia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 20:52   #22
laylaaa
Zakorzenienie
 
Avatar laylaaa
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 862
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

mi sie zdarza, ale raczej tylko pod koniec roku, kiedy jest cieplo i te opuszczone godziny juz sie nie licza. rok temu pojechalismy sobie w pare osob na wagary do krakowa
zreszta, w mojej klasie rodzic musi usprawiedliwiac nawet pojedyncze godziny, glupi wf tez, dlatego nie mozna sobie za czesto zwiewac, ja tego nie robie i jakos mnie nie ciagnie.. poza tym wizja nadrabiania zaleglosci..
wszystko zalezy od szkoly, np w moim gimnazjum mozna bylo spokojnie zrobic sobie nawet tygodniowe wagary, pozniej napisac samemu usprawiedliwienie i nikt sobie nic z tego nie robil. a liceum to juz nie przelewki. cala klasa nigdy nie ucieklismy, co najwyzej grupa, ale to moze ze dwa razy, z ostatnich godzin.
__________________

'we're all mad here. I'm mad. you're mad.' said the Cat
'how do you know I'm mad?' said Alice
'you must be' said the Cat
'or you wouldn't have come here'
laylaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 21:02   #23
...:::oblabobla:::...
Zakorzenienie
 
Avatar ...:::oblabobla:::...
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 3 143
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Ja wciskałam takie kity nauczycielom, że aż dziwiłam się, że w to wierzą, w gimnazjum stosowałam bardziej subtelną metodę wagarowania. Zawsze byłam chuda, mała i blada, w pełni to wykorzystywałam. Zwalniałam tak często jak tylko się dało udawałam, że mam dreszcze, zmyłam make-up i od razu słyszałam txt "kiepsko wyglądasz, może niech lepiej ktoś cię odprowadzi do domu", i srrruuuu włuczyć się po mieście. Jak nie skutkowało, to udawałam dreszcze, że mi się słabo robi i wogóle. A tak na marginesie byłam zdrowa jak ryba To była najlepsza metoda, bo na legalu wychodziłam ze szkoły, i usprawiedliwień nawet nie trzeba było przynosić
__________________
...:::oblabobla:::... jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 21:07   #24
slonce00
Zadomowienie
 
Avatar slonce00
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: z domu :)
Wiadomości: 1 291
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Ojjj ja wyrzuty miałam ale to nie pozwoliło mi nie skorzystać z wagarów
__________________

slonce00 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 21:13   #25
lain
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 15 844
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

mi wagarowanie wchodzilo w krew z wiekiem. w podstawowce mialam 100% frekwencje, w gimnazjum już czasem wolałam posiedzieć ze znajomymi w sloncu na lace niż sie nudzić na co poniektorych przedmiotach, w liceum juz bez skrupulow opuszczalam po pare dni pod rzad, a w 3 klasie to juz glownie chodzilam na przedmioty, ktore zdawalam na maturze. u mnie w liceum praktycznie na porzadku dziennym bylo, ze dzien przed wazniejszym sprawdzianem w szkole bylo 5-10 osob na lekcjach, bo reszta... siedziala w domu i sie uczyla nigdy nie mialam wyrzutow sumienia z powodu wagarow. czasem wychodzilam z zalozenia, ze lepiej cos opuscic niz sie za bardzo stresowac przez wkuwanie rzeczy ktore w zyciu mi sie nie przydadza, a i tak zaraz zapomne i jeszcze podkopac ladne oceny (tak jak np. za cholere nie moglam wkuc w glupi leb tabelki z podzialem gleb, ich skladem i wystepowaniem i takie tam *******y, to poprostu nie poszlam, a ze to kartkowka to nie musialam juz pisac bo po co mi cos takiego?? przeciez po jakims czasie zaden normalny czlowiek (nie-geograf) juz tego nie pamieta, bo i nie uzywa w zyciu codziennym). usprawiedliwienia pisalam sobie sama, choc mamtak kochana mame, ze jakbym ja poprosila to by mi napisala (ale nie chcialam jej martwic iloscia tych godzin do usprawiedliwienia, szczesliwsza byla trwajac w niewiedzy)
lain jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 21:14   #26
dorkaaa
Wtajemniczenie
 
Avatar dorkaaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 2 333
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Cytat:
Napisane przez mala_misia Pokaż wiadomość
dorkaaa... Chodzisz do Żeromskiego?
nie , do Norwida

a co też z jelonki jestes ?

buziaki
__________________
dorkaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 21:14   #27
Aguska20
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 358
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Cytat:
Napisane przez BuBuSiuNia Pokaż wiadomość
a ja kiedys chodzilam nalogowo i sama sobie sysko usprawiedliwialam(mama sie kapnela ale nic nie mgola zorbic bo wiedziaal z enie jak taki spoosb to znajde inny bo jak chce to mam) i zero wyrzutow sumienia mialam i maximum przyjemnosci z "wolnosci" i na ludzi wyszlam.. ehh co to byly za piekne czasy
ja też często chodziłam i sama sobie usprawiedliwialam ale mama wiedziala bo też w moim wieku chodzila i też na ludzi wyszłam tak,tak fajnie powspominac.Teraz chodze zaocznie wiec to co innego bo sama zarabiam na szkole.
Aguska20 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 21:24   #28
elly2
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: moja utopia
Wiadomości: 2 396
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Cytat:
Napisane przez ilo16na Pokaż wiadomość
i mam zwolnienie na tydzine od lekarze a ide na 3 dzien.

Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu
__________________
"Wyjdź ze swojej strefy komfortu. Możesz wzrastać tylko, jeśli jesteś gotów czuć się dziwnie i nie komfortowo próbując czegoś zupełnie dla Ciebie nowego."


elly2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 21:34   #29
Pulpecja:)
Wtajemniczenie
 
Avatar Pulpecja:)
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 727
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Wagaruję może nie dużo,ale na pewno nie mało i nigdy nie miałam wyrzutów sumienia, zawsze sama piszę usprawiedliwienia, ale robię to nawet wtedy gdy 'legalnie' nie ma mnie w szkole. Więc siłą rzeczy mama o tym wie.
Ale już o wagarach nie wie, bo i po co? Nie zrozumiałaby,że nie opłaca mi się jechać na 6 lekcji, z czego 4 to zastępstwa z nie moimi nauczycielami, czy coś w tym stylu.
Uczę się nie najgorzej, więc nie wychodzi mi to na złe.
__________________
"W trudnej sytuacji życiowej nie masz lepszego sposobu na znalezienie ratunku, niż zwrócić się do Prawdziwego Mężczyzny w tonacji Zbolałego Kurczątka. "
Pulpecja:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-01-03, 22:04   #30
In_ThE_ShAdOwS
Wtajemniczenie
 
Avatar In_ThE_ShAdOwS
 
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 2 907
Dot.: Wagary a kwestia sumienia.

Nie mam żadnych wyrzutów z tego powodu. za pierwszym razem był tylko strach, że mnie zobaczą, ale po 1 godzinie już sie nie bałam i chodziłam razem z koleżanką koło sklepu przy szkole. Uczę się dobrze więc sie tym nie przejmuję. Zresztą moi rodzice tez wagarowali.
Ogólnie bardzo dużo opuszczam choroba, lub symulacja i zostaje w domu. I zawsze mamie coś wkręcę, ze kiedys tam mnie ni było i zeby mi napisała uspraweidliwienie, albo pisze sama.
In_ThE_ShAdOwS jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:40.