Młody Wygląd??

[Violunia]

Jak miałam ok 17-18 lat to wszyscy mysleli ze mam 20-22 pytali na jakich studiach jestem hehehehe itp a teraz gdy ma sie te 21 to mówia ze wygladam na młodszą 19-20 to chyba lepiej

[Syringa]

Kiedy miałam 14 - 15 lat zawsze wszyscy brali mnie za starszą... z racji dość pokaźnego biustu... Teraz mam prawie 20 i niektórzy mówią, że wyglądam na 16 - 17... jak to jest - nie wiem i nie mam zdania w tej kwastii, ale przecież chyba lepiej jest wyglądać młodziej

[czekoladka]

Napisane przez suzana

dlaczego Czekoladko? to świadczy tylko o człowieku, o tym jak on sam chce byc przez innych traktowany, z wiekiem zwiększa się egoizm- ale nie u wszystkich- do tego dochodzi bardzo szeroka sfera psychologicznych "podtekstów", o których własnie nie chce pisac. wczoraj zaobserwowalam bardzo ciekawą sytuację: do autobusu weszla starsza pani, byl niewyobrazalby tlok a ona z głosem oscentacyjnym wykrzyczala taki tekst: " oni -młodzi polacy- sa gorsi niz czarni, bo czarny od razu ustapi miejsca". Naprawdę nie domyślasz się dlaczego potrafią patrzec pogardliwie?

Wiem Suzanko, dlaczego to robią... Tylko mi sie to w mojej głowie nie mieści po prostu. Przykre to bardzo, mam nadzieję, że mnie to nie dopadnie - będę się starać przynajmniej I ja nie rozumiem ich zachowania - wiem, czemu są tacy, ale nie rozumiem tego... Cóż wspolczuję im nawet czasem...
A wiesz, co mnie wkurza najbardziej? Kiedy wielce się oburzają, jeśli młody czlowiek jest np. chory (zwykla choroba typu grypa choćby) i mówi, ze źle się czuje... Są oburzeni, bo młody, to powinien się czuć super i nie ma prawa chorować.... A spotkalam sie z tym nie raz...

[weronika18]

mnie też często ludzi biorą za młodszą (szcególnie kiedy jestem bez makijażu), jakos przed wakacjami (mam 19lat) musiałam iść do lekarki żeby mi wypełniła takie zaświadczenie o stanie zdrowia które miałam zanieść na studia; no więc proszę panią doktor żeby mi to wypełniła bo musze do szkoły oddać a ona tak się uśmiecha i mówi: "ooo to już do gimnazjum idziesz" więc jak jej powiedziałam że JUŻ na studia to była bardzo zdziwiona

[martina@]

mam 17 lat i wyglądam chyba na tyle zresztą powagi moze dodać mi mój wzrost (180)
mam buzię dziecka i podjerzewam, ze w przyszłości jednak będą brali mnie za młodszą ... chociaz ten wzrost dużo daje

[pluszynka]

mam 24, nikt mi tyle nie daje, choc mama się upiera że ja wyglądam na swój wiek i z tą dziecinnością przesadzam, mi to w zasadzie nie przeszkadza (o dowód mnie nie proszę więc na mniej niż 18 nie wyglądam ), ale teraz jestem na etapie szukania pracy i nie wiem, czy czasem to, że mam taką krągłą buźkę nie sprawia, że wypadam gorzej, mniej profesjonalnie - bo moje rysy mogą się kojarzyć z dzieciakiem

[Selina]

A jak myslicie, od kiedy powinno się komuś mówić na Pan/Pani? Czy to jest związane z wiekiem? Bo chyba nie. Do iluś tam lat na Ty, a po przekroczeniu magicznej granicy, to już Pani. No więc od czego to zależy??

[studentka]

HOSENKA jA MAM DOKŁADNIE TAK SAMO 23 ROCZEK juz leci a tu trzeba dowodzik pokazywać nie powiem że mnie to nie denerwuje czasem.<BO PRAWDE Mówiać niektóre młodsze dziewczyny wyglądają na starsze i od nich nikt nie doamaga się dowodu) ale też ma to swoje dobre strony...NO BO lepiej jest chyba wygladac młodziej niż starzejCHYBA że sie mylę> POZDRÓFKA

[oni]

Mnie zaczepiła raz mama mojego ucznia, mówiąc, że szuka pani X. Ja na to "To właśnie ja", a ona "Niech Pani nie żartuje, Pani sama na uczennicę wygląda" Dodam, że uczę w podstawówce

Napisane przez Selina

A jak myslicie, od kiedy powinno się komuś mówić na Pan/Pani? Czy to jest związane z wiekiem? Bo chyba nie. Do iluś tam lat na Ty, a po przekroczeniu magicznej granicy, to już Pani. No więc od czego to zależy??

Ja raczej do wszystkich starszych (na oko raczej rozróżniam), w pracy tak długo, aż ktoś nie zaproponuje przejścia na "ty" (ja jestem najmłodsza). Tak chyba najbezpieczniej

[Hanka20]

hmm, moja siostra ma 24 latka i tez wszyscy jej mówią, ze wygląda na 16,17. często zdarzaja sie takie sytuacje, ze nie chcą sprzedac piwka bez dowodu swoja drogą sama chcialabym byc w takiej sytuacji(dluzej młodym być)ale wiem, ze ją to naprawde czasem denerwuje

[*misia*]

czekoladko moja kuzynka jest ode mnie o 2 lata mlodsza i wlasnie to ze ma bardziej pocigla buzie i maluje sie mocniej sprawia ze wyglada na strasza niz ja

[lain]

zaleta mlodego wygladu - w wielu sytuacjach mozna kupic ulgowy bilet czy cos takiego (gdy ktos nie ma legitki studenckiej)

[Lamees]

Witam, widze, ze wypowiadaja sie w tym watku same mlode "panie" przed 30-stka.
Moge tylko pocieszyc, ze mi tez zawsze odejmowano lat, a im jestem starsza, tym wiecej mi ujmuja ) Dzisiaj to juz tylko cieszy.

Co nie znaczy, ze nie bylo sytuacji, w ktorych mnie to bardziej upokarzalo (i irytowalo) niz cieszylo - gdy traktowano mnie jak smarkule, bez zadnego szacunku naleznego doroslej osobie, wowczas matce prawie dwojga dzieci (w widocznej ciazy z nr 2).
Konkretny przyklad z polskiego szpitala (chociaz od wielu lat mieszkam w innym kraju Europy): moje roczne dziecko trafilo na oddzial dzieciecy z powodu groznej grypy zoladkowej i odwodnienia, a ze bylo to juz 10 lat temu, nie pozwalano mi dziecka odwiedzac w szpitalu przez tydzien (tzn. moglam je ogladac z daleka przez szybe, ale ono mialo mnie nie widziec). Chodzilam na skarge do pani ordynator, ktora traktowala mnie b. z gory i nieprzyjemnie. W koncu zapytala mnie: "Dziecko, ile ty masz lat"? Okazalo sie, ze brala mnie za 19-latke, ktora wpadla z 1. dzieckiem i juz jest w ciazy z drugim i moze sobie sobie mnie "tykac" i nie traktowac serio moich uwag do szpitala. Coz, szczena jej opadla jak odparlam, ze mam lat 27....
Od razu zmienila ton rozmowy.

Dzisiaj mam 37 lat, ale rozni ludzie w roznym wieku daja mi od 18 (! nie wiem jakim cudem, ale sie zdarzalo - moze dlatego, ze nadal nie mam zmarszczek wokol oczu, a kobiety czesto po tym oceniaja wiek) do gora 25. Wiecej lat niz 25 jeszcze mi nie dano.

Ma to jednak swoje nieprzyjemne strony: ide sobie ulica w Warszawie z trojka moich dzieci (juz duzych, najmlodszy zaczal chodzic do szkoly, najstarsza ma prawie 12 lat), ludzie sie na mnie dziwnie gapia i nawet jeden pan kolo 40 (a wiec niewiele starszy ode mnie, haha!) skomentowal to glosno - niby sobie pod nosem, ale tak, ze uslyszalam przechodzac kolo niego:
"Taka mloda a juz ma trojke dzieci!"
Nie wytrzymalam i odparlam, ze jestem dobrze po 30. Wybaluszyl galy (sorry, nie mam polskiej trzcionki) i glupio mu sie zrobilo.
No bo tak na serio, to ja 1. dziecko rodzilam majac niemal 26 lat... 2 lata po slubie...A ludzie na oko traktuja mnie jak jakas lafirynde, ktora "powpadala" (w ciagu 4 lat trojke urodzilam...) jako nastolatka i teraz 20-paroletnia (haha) paraduje ze swoimi dziecmi.
Niestety, pozory myla.

Aha, no i w Polsce ciagle mnie pytaja czy mam legitymacje studencka albo czy bilet uglowy chce kupic... Fajne to jest )) Ostatnio tak bylo 2 tygodnie temu.

Tutaj gdzie mieszkam (Skandynawia) kobiety wygladaja dojrzalej, wczesnie maja zmarszczki. Moje rowiesniczki mowia, ze wygladam na 22, gora 24 (jak sie "zrobie" na "pania" - ubieram sie mlodziezowo, ale tez elegancko, zalezy od okazji, nosze delikatny makijaz zawsze, rozmiar 34...).
Ale tu nikt sie nie gapi na mlodke, ktora idzie z gromadka dzieci - bo tutaj to normalne, a tez nie ma takiego osadzania jak u nas.
Ale oczywiscie jak mnie pytaja ile lat juz tu mieszkam i mowie ze kilkanascie, to zawsze sie dziwia ("to ty mialas 10 lat jak tu przyjechalas"?? hahaha - a ja tu przyjechalam jako mezatka, moj maz stad pochodzi, wyszlam za maz majac juz 24 lata, poznalismy sie na zagranicznej uczelni)

No nic, przynajmniej nie boje sie 40.stki (za 3 lata juz!), bo przeciez i tak nie bede na nia wygladac, wiec co sie przejmowac wiekiem na papierku...
W sumie fajnie mlodo wygladac, choc nie zawsze to mile - jak juz pisalam.
Pozdrawiam wszystkie wizazanki (jestem tu "nowa" - tzn czytam Was od dawna, ale nie mialam dotad czasu na pisanie)

[Ewuńka]

heheheh ja to jak sie nie wypicuje to max 17 a mam 22 tyle ze mi to wcale nie przeszkadza, nic a nic
uwazam ze znacznie gorzej jak ci mowia ze wygladasz starzej
pamietam pewne zdarzenie sprzed roku, gdy przyszedl do nas ksiadz z wizyta jak to co roku wypytal sie brata o szkole ( jest w liceum ) i takie tam a do siostry wypalil: no a dziewczynka to w ktorej klasie gimnazjum?? ona zaniemowila i nic sie nie odezwala mama zaczela sie smiac a Monika ani slowem sie nie odezwala ale bylo widac ze wzrokiem pioruniskami rzuca no a siostra na pierwszym roku studiow byla

[_Brzoskwinka_]

A ja mam 19 lat,a wyglądam na 14!!!Wszyscy znajomi mi to mówią.Raz,gdy koleżanka mojej cioci dowiedziała sie prawdy była w lekkim szoku .

[Ally83]

Mi też dają mniej lat niż mam. Jak wynajmowałam mieszkanie, kobieta wciąz mi powtarzała, że wyglądam młodziutko i za nic nie chciałą uwierzyć, że ja już na 4. roku studiów jestem . Rok temu kobieta w sklepie pytała się mojej mamy: a pani córka do której gimnazjum teraz idzie hehe. Nie powiem, fajnie być braną za młodszą, szczególnie jak już się ma trochę lat , ale mnie wkurza to pod innym względem -> że podrywają mnie młodsi faceci hehe wrrr.

[Kamikitten]

Ja mam 25 lat i niektórzy biorą mnie za 18-tkę

Jakiś rok temu zdarzyła mi się taka sytuacja: Z moim TŻ zachciało nam się piwka, skoczyłam więc do sklepu po browarek. Stoję przy ladzie z jednym Reddsem i Żywcem dla mojego lubego. Kiedy przyszła moja kolej na zapłatę pani przy kasie (z wielką niepewnością w głosie) do mnie tak: "... a mmma pppani ukończone osiemnaście lat...?". Ja jej na to z uśmiechem ździwienia: "Oooooo już daaaawno!". Na to kobieta stojąca przede mną i pakująca swoje zakupy patrzy na mnie i mówi z uśmiechem: "Ooo, to ma pani szczęście że tak młodo wygląda...". A ja na to tylko: "No, nie wiem, może czasami" i lukam na sprzedawczynię a tej widać , że głupio hehe

Jak miałam 19-20 lat to do kina mnie na szkolnych wpuszczali a ja już dawno do szkoły nie chodziłam .Nie chcieli legotymacji bo wygldałam chyba na szkolniaka

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Kamikitten

Kiedyś zdarzyła mi się taka sytuacja: z moim TŻ zachciało nam się piwka, skoczyłam więc do sklepu po browarek. Stoję przy ladzie z jednym Reddsem i Żywcem dla mojego lubego. Kiedy przyszła moja kolej na zapłatę pani przy kasie (z wielką niepewnością w głosie) do mnie tak: "... a mmma pppani ukończone osiemnaście lat...?". Ja jej na to z uśmiechem ździwienia: "Oooooo już daaaawno!". Na to kobieta stojąca przede mną i pakująca swoje zakupy patrzy na mnie i mówi z uśmiechem: "Ooo, to ma pani szczęście że tak młodo wygląda...". A ja na to tylko: "No, nie wiem, może czasami" i lukam na sprzedawczynię a tej widać , że głupio hehe

Ale kupić Ci się udało? Bo mi ostatnio nie i w dodatku zostałam posądzona o posługiwanie się nie swoją kartą

[Camilla]

Ja mam ukończone 24 lata, ludzie dawali mi 18 max. 19 lat. Jak byłam nastolatką to dawali mi tyle lat ile akurat miałam chyba z racji tego, że jestem dość wysoka. Teraz jak mam fryzure zmienioną i grzywke to jedni twierdzą, że mnie odmłodziła jeszcze, a inni, że dodała mi powagi
Apropo ludzi starszych i ich zachowania w komunikacji miejskiej, to naprawde wiele razy wracałam zmęczona z uczelni po zajęciach czy teraz po pracy, ale oczywiście dla nich jest to nie do pomyślenia żeby taka młoda osoba miała czelność być zmęczoną. Obecnie wracam najczęściej tramawajem, który dojeżdża do pętli, przy której znajduje się cmentarz.Teraz z racji tego, że zbliża się 1 listopada dużo starszych ludzi jeździ na groby oczywiście nie ma sobie gdzie klapnąć,zresztą mniejsza z tym, ale denerwuje mnie kiedy taka babcia czy dziadek tak wymachują swoimi wiązankami z kwiatami, że oko mogą wykłuć człowiekowi. Wczoraj moja kurtka w tramwaju została ubrudzona kwiatami, a dokładnie zafarbowało mi ją lekko na zielono od łodyg i liści, za mną pewna babacia tak się energicznie przepychała do wolnego miejsca, że nie zwracała uwagi na ludzi dookoła...
Ps. dodam, że często ustępuje ludziom starszym miejsca w tramwaju czy autobusie i okazuje im szacunek (nie wszyscy jednak na niego zasługują), nawet kiedy jestem zmęczona czy boli mnie brzuch z powodu okresu...

[Lamees]

>Nie powiem, fajnie być braną za młodszą, szczególnie jak już się ma trochę lat , ale mnie wkurza to pod innym względem -> że podrywają mnie młodsi faceci hehe wrrr.>

O, taaaak. Zapomnialam dodac, ze istnieje rowniez ten aspekt sprawy i staje sie coraz bardziej "smieszno-irytujacy" jak sie jest w moim wieku (no dooobrze po 30.)

Na wakacjach w Polsce bez meza (a z dziecmi, ktore akurat nie zawsze chodzily wszedzie ze mna) czesto bylam podrywana przez mlodych chlopakow w wieku 20-22 lata (dla mnie to dzieciaki, sorry! Predzej mogliby byc moimi synami, gdybym sie wczesniej o to postarala
Oczywiscie ja wiem, ze nieraz mlodzi chlopcy lubia starsze, ale w tym wypadku oni naprawde mysleli, ze jestem ich rowiesnica (plus minus 20-stka)!
Nigdy nie zapomne "szczeki", ktora jeden taki dlugowlosy 22-latek musial "zbierac z podlogi" gdy mu powiedzialam, ze "jestem tu na wakacjach z trojka dzieci, maz pracuje w domu i dlatego chodze sama wieczorami na spacery nad morze, gdy dzieci juz spia" - bo on mnie pytal, czemu chodze sobie tak samotnie, moze chce towarzystwa itd....

Nie powiem, jest to przyjemne, ale bywa tez nieprzyjemnie gdy tacy pijani malolaci do ciebie podchodza i cie bezceremonialnie obejmuja jakbys byla ich kolezanka-rownolatka a nie dorosla kobieta, ktorej nalezy sie - badz co badz - jakis szacunek...

[Kamikitten]

Napisane przez Różowy Strachulec

Ale kupić Ci się udało? Bo mi ostatnio nie i w dodatku zostałam posądzona o posługiwanie się nie swoją kartą

Kupiłam kupiłam Niezły ubaw mielismy z moim TŻ jak mu powiedziałam. Teraz już pani w sklepie bez problemu pozwala mi kupić piwo czy nawet Martini

[Kamikitten]

Napisane przez Camilla

Ja mam ukończone 24 lata, ludzie dawali mi 18 max. 19 lat. Jak byłam nastolatką to dawali mi tyle lat ile akurat miałam chyba z racji tego, że jestem dość wysoka. Teraz jak mam fryzure zmienioną i grzywke to jedni twierdzą, że mnie odmłodziła jeszcze, a inni, że dodała mi powagi
Apropo ludzi starszych i ich zachowania w komunikacji miejskiej, to naprawde wiele razy wracałam zmęczona z uczelni po zajęciach czy teraz po pracy, ale oczywiście dla nich jest to nie do pomyślenia żeby taka młoda osoba miała czelność być zmęczoną. Obecnie wracam najczęściej tramawajem, który dojeżdża do pętli, przy której znajduje się cmentarz.Teraz z racji tego, że zbliża się 1 listopada dużo starszych ludzi jeździ na groby oczywiście nie ma sobie gdzie klapnąć,zresztą mniejsza z tym, ale denerwuje mnie kiedy taka babcia czy dziadek tak wymachują swoimi wiązankami z kwiatami, że oko mogą wykłuć człowiekowi. Wczoraj moja kurtka w tramwaju została ubrudzona kwiatami, a dokładnie zafarbowało mi ją lekko na zielono od łodyg i liści, za mną pewna babacia tak się energicznie przepychała do wolnego miejsca, że nie zwracała uwagi na ludzi dookoła...
Ps. dodam, że często ustępuje ludziom starszym miejsca w tramwaju czy autobusie i okazuje im szacunek (nie wszyscy jednak na niego zasługują), nawet kiedy jestem zmęczona czy boli mnie brzuch z powodu okresu...

No tak, z tymi starszymi ludźmi to muszę przyznać ci rację. Też często mi się zdarzało, że wracałam z zajęć wykończona po całym dniu. Zajęcia miaŁAM W WEEKENDY I NIERA ZZDARZAŁO MI SIĘ USTAPIĆ MIEJSCA STARSZEJ OSOBIE NAWET W STANIE MOJEGO 'SKRAJNEGO WYKOŃCZENIA' (ups, caps się włączył, sorry ). Tak jak mówię, często była to niedziela, i ja wykończona jade sobie tramwajem ale nie, nie posiedze sobie bo kurcze muszę ustapić miejsca jakiejś babci która cały dzień przesiedziała sobie w domu przed telewizorkiem a teraz jedzie sobie do kościółka...

[virka]

Ja mam 27 lat i wszyscy mówią, że wyglądam młodziej. Kiedyś jak byłam kupić spodnie, to starsza pani w sklepie powiedziała do pracownika "podaj dziewczynie spodnie". Poczułam się tak młodo...
Ale powiem Wam, że to jeszcze nic. Jak byliśmy z mężem kupować garnitur do ślubu to "kobiety", które tam sprzedawały zapytały czy to na studniówkę... A mąż juz wtedy był po studiach, jak się dowiedziały to trochę czuły się głupio...Wszyscy zaczęliśmy się śmiać i rozeszło sie po kościach... Teraz kiedy mamy dwuletnią córeczkę, to mąż wygląda jak jej brat, a nie tata (zwłaszcza dlatego, że ściął włosy i teraz to już zdecydowanie nie wygląda na swoje 27 ).
Kiedyś byłam na piwie z koleżanką, która ma 30 lat i barmanka poprosiła ją o dowód.
Takich sytuacji jest mnóstwo, ale mnie tak naprawdę cieszy że wyglądam młodziej... Jak miałam 18 to mnie denerwowało i to bardzo, ale wtedy to już wogóle wyglądałam na 14

[karolina2020]

Mi zazwyczaj mowia, ze nie wygladam staro, tylko na swoj wiek, pewnie z grzecznosci Jak mialam 15 lat to chodzilam na angielski gdzie bylam najmlodsza w grupie (jak zwykle), wszyscy byli juz po studiach i pracowali... Kiedys wlasnie w tamtej grupie jedna dziewczyna mnie sie spytala jaki mam drugi jezyk na studiach Przykro mi sie zrobilo i powiedzialam jej, ze nawet jeszcze do liceum nie chodze, teraz sie z tego smieje
Jeszcze mialam druga sytuacje- ktora sprawia, ze rozumiem dziewczyny, ktore skarza sie na traktowanie ich jak dzieci. W tej samej grupie angola nauczycielka wypisywala swiadectwa na koniec roku, moje zostawila bo chciala sie zapytac, czy to mozliwe ze jestem rocznik 88 Wszyscy sie popatrzyli na mnie jak na 15 letnia smarkule, a tak to chetnie sie ze mna konsultowali, np. w sprawie zadania domowego... Po tym rozdaniu swiadect poszlismy do pubu, jakos zeszlo na to gdzie mieszkam, a zaraz jakis "kolega" z grupy zaczal mi tlumaczyc jak dziecku z przedszkola skad sie wziela nazwa mojej ulicy, jakbym nie wiedziala tego, chociaz ponad 10 lat tam mieszkam
Teraz z kolei jestem w innej grupie z angola (znowu najmlodsza ) ale ludzie sa w glownej mierze moimi rowiesnikami. Mielisimy napisac 5 prawdziwych i 5 falszywych zdan o sobie, potem ktos inny je czytal o grupa mowila czy to prawda czy falsz. Jako jedno zdanie falszywe napisalam, ze mam 25 lat (mam 17) i wszyscy zgodnym chorem krzykneli, ze nieprawda. Tyle chociaz wiem ze na 25 nie wygladam, ale na ile to nie wiem

[tygrysiatko18]

ja nie mam takiego problemu bo od kiedy pamietam zawsze wszyscy dawali mi wiecej lat niz mam. Kiedys w przychodni (do lat 18) poszedlem sie zarejestrowac (mialem wtedy 16) pani powiedziala mi ze musze isc do gory bo tam pelnoletnich przyjmuja. Jak bylem na wycieczce klasowej w liceum, jak poszlismy na piwo do pubu to sie barmanka dziwila ze grupa (moi koledzy) sobie pija piwo z opiekunem (ja) historyjek takich mialem bardzo duzo ale te mi teraz sie przypomnialy

[_Brzoskwinka_]

No to chyba fajnie,że niektórzy ludzie myśla,że jesteśmy młodsze.Gorzej jezeli dodawaliby nam do 10 lat .

[hhhggg]

Moja mama ma 43 lata i czesto ja prosza o dowod:P a jak bylysmy na wakacjach kilka lat temu to przystawial sie do niej jakis 20 latek Ja chyba mam to po niej bo jak ktos pyta ile mam lat i mowie ze 17 to sie ze mnie zbijaja, ze zabawna jestem

[elly2]

skad ja to znam ;-) mi rowniez wszyscy daja mniej lat niz mam, a mam ich 20. Zazwyczaj jestem brana za 16sto latke ale mi to juz nie przeszkadza w wrecz cieszy momentami chociaz przyznam sie, ze kiedys nie sprawialo mi to radosci.

[mosticchio]

Ja tez nie raz slysze od chlopakow tutaj ze wygladam na 19 a mam 26 ,a jeszcze bardziej mnie rozsmiesza jak 18 czy 20 letni chlopacy mnie podrywaja , ( nieraz sobie mysle ojjjj dzieci dzieci ) ehehehehahahah .Ale z jednej strony mile to jest dziewczyny jak ktos ci mowi ze na mlodo wygladasz . Bo wiekszosc znajomych w moim wieku to na 30 - 35 wyglada

[Gonia1]

Napisane przez Lamees

Tutaj gdzie mieszkam (Skandynawia) kobiety wygladaja dojrzalej, wczesnie maja zmarszczki.

A to mnie dziwi. Zawsze myślałam, że to kobiety z południa, gdzie jest więcej słońca, szybciej się starzeją niż Skandynawki.